Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XVIII

[bzyczka1]

o dokładnie myślę tak jak Cori, trzeba czasem odpocząć Ja widzę że u nas po 4 dniowej przerwie jest lepiej. Trochę za sobą zatęskniliśmy ale za to doceniamy swoją obecność

[Corii]

Napisane przez Madzialenka12344321

nie tęsknisz?? wcale a wcale??
ja jak długo nie widze TZ to tęsknię, choc troszkę

No nie tęsknie owszem, na początku znajomości tęskniłam, jak sie nie widzieliśmy dłużej, ale teraz, po 3 latach, to jakoś mi się to rozeszło po kościach

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez bzyczka1

o dokładnie myślę tak jak Cori, trzeba czasem odpocząć Ja widzę że u nas po 4 dniowej przerwie jest lepiej. Trochę za sobą zatęskniliśmy ale za to doceniamy swoją obecność

Bzyczka - zgadzam się z Tobą całkowicie, bo czasami to jedno drugiego nie zauważa na co dzień w domu - ot, rutyna

[india83]

Napisane przez Corii

No nie tęsknie owszem, na początku znajomości tęskniłam, jak sie nie widzieliśmy dłużej, ale teraz, po 3 latach, to jakoś mi się to rozeszło po kościach [COLOR="Silver"]

[:

ja mam podobnie

[Maja102]

Napisane przez Madzialenka12344321

nie tęsknisz?? wcale a wcale??
ja jak długo nie widze TZ to tęsknię, choc troszkę

w sumie, to ile można ciągle siedzieć z jednym ciachem... co za dużo, to niezdrowo?

[Corii]

Napisane przez Maja102

w sumie, to ile można ciągle siedzieć z jednym ciachem... co za dużo, to niezdrowo?

No Maju, muszę Ci przyznać rację

Kurde, a mnie dzisiaj kolega w pracy wyznał coś nietypowego -że jest uzależniony od mojego widoku i jak to powiedział - jest mną "ugotowany" kurde, gościu zdurniał, wie jaki mój stan cywilny, sam zresztą ma zonę, a tu sie okazuje, że mu odwaliło coś , nie cierpię takich sytuacji
Powiedziałam mu tylko "Może włóż głowę pod zimną wodę", a on, ze "próbowałem, nic nie daje", na to mu poradziłam, ze widocznie kiepsko próbował.

[aniaaa84]

melduje się

pogoda nadal do bani, chyba pora deszczy monsunowych w Polsce nastała
cały dzień mi na porządkach zszedł i jeszcze koleżanka w między czasie zajrzała poopowiadać o swoim porodzie, deklaruje że jak mąż nie będzie chciał iść ze mną na porodówkę (kiedyś) to ona pójdzie

Napisane przez Rybulka

Dziękujemy za wszystkie gratulacje i zachwyty nad naszym małym szczęściem

Martuś, ja też teraz płaczę z byle powodu Jak mnie przyłapał na tym mój lekarz, to się śmiał i powiedział, żebym się nie martwiła, bo to efekt spadku progesteronu i zażartował, że do łez teraz może mi wystarczyć krzywy palec
Wszystko mnie teraz wzrusza... Nawet jak słyszę, że w reklamie telewizyjnej dzieci się zwracają do swojej mamy

Ale dziś mnie zdenerwowała pielęgniarka, która chodzi rano do dziadka- pokazaliśmy jej Miłoszka, a ona do mnie, macając mnie po brzuchu: "Nie ma tam drugiego?"
Chryste, ja jestem kilka dni po porodzie i jeszcze troszkę mam brzuszek, no cudów nie ma... Oczywiście, ryczałam chyba z godzinę

Rybulko co za kr**a

Napisane przez martucha84

zero to nawet za duzo.. minus 10... bo wyobraz sobie co sie dzieje jak ktoras jest na l4.. musi wyjsc gdzies albo cos.. grupy sa laczone i z 30 dzieci robi ci sie 40!
i dalej jestes sama... tylko w maluchach jest tak ze jest nauczyciel i w tym samym czaise pomoc.... obie sa po 8 godzin tzn nauczyciel 7.5.. a w reszcie grup nauczyciel sam.. (w starszakach czyli u mnie i w grupie obok jest 2 nauczyciel na zmiane i pracujemy po 5 godzin raz w tygodniu 10 bo mamy dyzur na szatni i kolejny dzien po 7 bo mamy basen wiec wychodzi mnie wiecej 5, 7, 10, 5 i 5 .. bosko.. nie wiem co lepsze.. bo w reszcie grup laski sa codziennie same po 7) jedna wielka tragedia..

(...)

Praca nauczyciela przedszkola to ciężki kawałek chleba, a nie jak się niektórym wydaje fiu bździu

Napisane przez martucha84

bo to wszytko jest kosmiczne.. ale pojedziemy do sklepu do zabrza do takiej wielkiejjjjjjjjj hurtowni i bedziemy ogladac

Martuś czyżby do słynnego "Boćka"?

Napisane przez martucha84

(...)
dlatego ja uwazam ze jak sie idzie do dziecka "nowo narodzonego" to najlepiej jak juz oczywiscie chce sie cos kupic to zamiast robic mix ciuszkow gryzaczkow itd.. ktorych mamy mama mnostwo kupic paczke papmersow

Popieram w 100 % właśnie ta koleżanka, która mnie odwiedziła...każdemu kto pyta co kupić małemu odpowiada: mleko lub pampersy

Napisane przez rptrbj1978

ja slub wziełam 31 grudnia 2009 r. i dzidzius nedzie w listopadzie dołaczam sie.

Witaj czekamy na relację i na fotki

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

Laski trzymajcie kciuki bo moj tz ma rozmowe za 10 minut kurcze juz po 4 dzisiaj wyjezdzal zeby dojechac do tej warszawki ;/ no ale w sumie szybko mu poszlo bo byl juz 1,5 h godziny przed czasem na miejscu...

ja mam swoja rozmowe w poniedzialek na 15... w ogole sie wkurzylam bo chcialam to utrzymac w tajemnicy i powiedziec dopiero jak juz bede na 100 % pewna ze sie przenosze... a tu wczoraj pokojowe mi mowia ze slyszaly ze sie przenosze... i nie chcialy mi powiedziec od kogo tylko stwierdzily ze i tak kazdy juz wie... ehhh plotkary ;/

Sambuś i jak Tż-et po rozmowie ?

Napisane przez kliwia

Chyba sobie zupy kalafiorowej odgrzeje. w koncu sobie ugotowalam

Kliwia a wrzucisz przepis na gastronomiczne...bo za mną też chodzi

Napisane przez AgatkaL

Szczepiłyście się dziewczyny na żółtaczkę? Są jakieś skutki uboczne?

Ja się szczepiłam, nie było żadnych skutków ubocznych

Napisane przez kasiaher

a dziękuje w porządku Dominik rośnie jak na drożdżach, coraz więcej się bawi , śmieje i wogóle , a ja.... no cóż raz lepiej raz gorzej , muszę do gina iść i nie wiem kiedy ja to zrobię , ale muszę ...

u mnie pampersy sprawdziły się , natomiast inne odpadają , ale każde dziecko ma inną skórę i dlatego jednemu podpasuje a drugiemu nie ...

a ja dzisiaj normalnie od rana szaleje ze sprzątaniem , została mi tylko łazienka , zrobiłam 4 prania jeszcze dwa do tego kupa ciuchów do prasownia jeszcze dzisiaj, jeszcze ugotować obiad i zmienić pościel może do wieczora zdąże, jutro na uczelnie

z mamusią na brzusiu ...
Załącznik 3106773

Załącznik 3106774

Załącznik 3106775

Kasiu ależ Dominik jest do Twojego męża podobny ale po Tobie ma nosek
i te jego maślane oczka

Napisane przez Madzialenka12344321

Kasiu slicznie wyglądasz , dominis tez

dziewczyny piszecie o tej chuscie... nie wiem czy to o ta sama chodzi, ale był kiedys program, ze nie powinno sie dziecka nosic w chuscie bo juz kilka dzieci tak zmarło. (chodzi o chowanie całego dziecka w chuscie)

TZ był w salonie, juz miał podpisac umowe a tu... ze trwa realizacja zamówienia przez net. wkurzył sie. ja tez. wiec nabuzowana zadzwoniłam do sklepu netowego o co biega. a oni : czy panstwo nie chcą juz tego tel. wiec im mówie, a jak niby mamy go wziąć skoro TZ nie ma rachunku na siebie?? I dodałam aby natychmiast usuneli zamówienie z netu bo mąz chce wziąc tel z salonu. Pan powiedział, ze ok juz anuluje zamówienie ale... teraz trzeba czekac 72 godz (robocze !!!!) aby zamówienie sie anulowało i aby mozna było wziąc tel w salonie. zaraz mnie cos trzepnie normalnie

Dlatego Orange mówię stanowcze NIE mój tato i brat mają tel. w tej sieci i zasięg u nas w domu jest jedynie przy oknie

Anika szerokiej drogi i miałaś iść spać a Ty dalej buszujesz po wizażu

[baja_86]

Napisane przez Madzialenka12344321

baja ale jesli inaczej włozysz dziecko do tej chusty, to juz nie będzie ono w pozycji leżacej, bo jak inaczej je w niej połozysz??

pionowo, tak jak pokazują zdjęcia scio

Napisane przez Scio

W pionie
http://bi.gazeta.pl/im/2/5589/m5589252.jpg

Zresztą gdziesz czytałam,ze to od jednego rodzaju chust, nie tych motanych tylko gotowych.
Pozatym jak by nie nosić, dziecko powinno miec główkę na wierzchu i co jakiś czas tam zaglądać. Kołderką też może się nakryć.

dokładnie, z resztą jeśli się ma dziecko w chuście to się chyba kontroluje je cały czas, bo w końcu jest cały czas przy mamie.

Napisane przez Madzialenka12344321

ale wtedy będzie juz w pozycji siedzacej.
Mi sie generalnie podobają te chusty ale jakos bym sie bała. chyba,z e by się wsadzało dziecko tak ja na obrazku nr 2 czy 3 to ok.

a gdzie jest powiedziane, że w chuście dziecko ma tylko leżeć. Myślę, że po prostu wystarczy podszkolić się w tym temacie, by wiedzieć jakie pozycje są prawidłowe, a czego unikać, jak dobrze wiązać chustę i będzie ok.
Tak jak scio mówi dziecko może udusić się kołderką, a mimo to i tak się ją stosuje. Nie raz też słyszałam o nieszczęśliwych przypadkach, gdy dziecko włożyło główkę między szczebelki i przestało oddychać. Naprawdę nie ma się co uprzedzać

[kliwia]

ania84 ok wrzuce ale to nic trudnego, i duzo na oko

[AgatkaL]

No i się nie zaszczepiłam, bo w przychodni nie mieli szczepionek, będą w poniedziałek...no żesz...wrrrrrr

Kasiaher...ależ Ty piękniejesz przy tym swoim synku !!! A Dominik to już kawaler

[aniaaa84]

Napisane przez kliwia

ania84 ok wrzuce ale to nic trudnego, i duzo na oko

Dzięki

Napisane przez AgatkaL

No i się nie zaszczepiłam, bo w przychodni nie mieli szczepionek, będą w poniedziałek...no żesz...wrrrrrr

Kasiaher...ależ Ty piękniejesz przy tym swoim synku !!! A Dominik to już kawaler

Agatko to norma w naszej służbie zdrowia, jak ja się szczepiłam to kupowałam szczepionkę we własnym zakresie

[kliwia]

ania juz

[atomufka]

Napisane przez Corii

No nie tęsknie owszem, na początku znajomości tęskniłam, jak sie nie widzieliśmy dłużej, ale teraz, po 3 latach, to jakoś mi się to rozeszło po kościach

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------


Bzyczka - zgadzam się z Tobą całkowicie, bo czasami to jedno drugiego nie zauważa na co dzień w domu - ot, rutyna

ja nadal tesknie jak nie widze TZ caly dzien albo spimy osobno(on tez ) ,a jestesmy ze soba ponad 6 lat

[kliwia]

łojesu ja niecierpie spac bez meża
jak mielismy ze 2 razy takiego focha ze spalam raz na kanapie a raz on, to zasnac nie moglam i on tez zreszta

[Corii]

Napisane przez kliwia

łojesu ja niecierpie spac bez meża
jak mielismy ze 2 razy takiego focha ze spalam raz na kanapie a raz on, to zasnac nie moglam i on tez zreszta

Też raz poszłam spać na kanapę, ale to on nie mógł zasnąć, a nie ja i średnio co kwadrans przychodził - jak juz zasypiałam i marudził, żebym wlazła do naszego łóżka

[atomufka]

Napisane przez kliwia

łojesu ja niecierpie spac bez meża
jak mielismy ze 2 razy takiego focha ze spalam raz na kanapie a raz on, to zasnac nie moglam i on tez zreszta

My tez tak mamy ale jak jestesmy w Polsce to kazde u swojej mamy,bo ja u tesciowej nie bede spac

Kiedys jak sie poklocilismy to o 2 w nocy poszlam po TZ do drugiej sypialni i prosilam zeby wrocil bo mi zimnoi nie moge spac bez niego

[Maja102]

Napisane przez kliwia

łojesu ja niecierpie spac bez meża
jak mielismy ze 2 razy takiego focha ze spalam raz na kanapie a raz on, to zasnac nie moglam i on tez zreszta

a jak ja nie cierpię, jak muszę spać z kimś
A normalnie u siebie w pokoju dwuosobową kanapę mam i jeszcze mi niewygodnie i za ciasno, tak się wiercę

[kliwia]

Maja to sie zmieni jak znajdziesz faceta ktory bedzie chcial spac na tej kanapie z Toba

[atomufka]

Napisane przez kliwia

Maja to sie zmieni jak znajdziesz faceta ktory bedzie chcial spac na tej kanapie z Toba

dokladnie

[Maja102]

Napisane przez kliwia

Maja to sie zmieni jak znajdziesz faceta ktory bedzie chcial spac na tej kanapie z Toba

"będzie chciał"? Phi! Chcieć to sobie może! Jak ja go będę chciała, to już powinien być mega szczęśliwy!
to chyba sobie łóżko szerokie na 3 metry kupię
Jak byłam mała, to spałam z siostrą - jej, jak mnie to wkurzało, że jak się kręciłąm to dotykałam jej pleców, albo jak jej oddech mnie łaskotał po szyi, szok

[india83]

Ale leje!!!

[zaaaabcia]

Napisane przez Corii

Kurde, a mnie dzisiaj kolega w pracy wyznał coś nietypowego -że jest uzależniony od mojego widoku i jak to powiedział - jest mną "ugotowany" kurde, gościu zdurniał, wie jaki mój stan cywilny, sam zresztą ma zonę, a tu sie okazuje, że mu odwaliło coś , nie cierpię takich sytuacji
Powiedziałam mu tylko "Może włóż głowę pod zimną wodę", a on, ze "próbowałem, nic nie daje", na to mu poradziłam, ze widocznie kiepsko próbował.

hehehe dobrze mu odpowiedzialas

Napisane przez kliwia

Maja to sie zmieni jak znajdziesz faceta ktory bedzie chcial spac na tej kanapie z Toba

racja


dziewczyny kupilam chrzesnikowi samochodzik taki wybor ze nie wiedzialam co wziasc .. ehh czemu za moich czasow nie bylo takich odjazdowych zabawek?

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez Maja102

"będzie chciał"? Phi! Chcieć to sobie może! Jak ja go będę chciała, to już powinien być mega szczęśliwy!

nie znasz dnia ani godziny jak spotkasz tego jedynego ..

Napisane przez india83

Ale leje!!!

a u nas sloneczko

[Corii]

Napisane przez zaaaabcia

dziewczyny kupilam chrzesnikowi samochodzik taki wybor ze nie wiedzialam co wziasc .. ehh czemu za moich czasow nie bylo takich odjazdowych zabawek?

-

Jakiś fajny samochodzik?
Ja tam nie narzekam, ze za naszych czasów nie było fajnyh zabawek, bo przynajmniej się nam w d*** nie poprzewracało i się doceniało, to co było

[Scio]

Napisane przez Corii

Jakiś fajny samochodzik?
Ja tam nie narzekam, ze za naszych czasów nie było fajnyh zabawek, bo przynajmniej się nam w d*** nie poprzewracało i się doceniało, to co było

Dla mnie istniały tylko klocki

I komputer pokładowy statku kosmicznego zrobiony z puzzli

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta zazdroszcze ci tej wiedzy. Gdzie ty ją nabyłas?? na jakim kursie??

pisalam juz kilka razy - nie na kursie
poprostu po liceum niebylam pewna czy chce isc na pedagogike czy na pielegniarstwo... wiec poszlam do medycznego studium zawodowego - dwu letniego o kierunku medyczna opiekunka dziecieca gdzie mialam zajecia pol roku o ciazy i wszytkim z nia zwiazanym, a potem poltora roku o dziecku.. i to bylo wsyztko o dzieciach do 3 roku zycia wlacznie, oprocz mnostwa zaajec z wychowania dziecka i pielegnowania mialam zajecia z literatury dzieciecej psychologii itd... szczytem byl cykl 8 godzin o kupie dziecka kolorach zapachach konsystencjach itd wiec narawde o wsyztkim sie uczylam
oprocz zajec teoretycznych mielismy praktyki na 1 roku co czwartek zlobek, a na 2 roku szpital, a potem miesieczna praktyka w zlobku i miesieczna w szpitalu
mialam cykle bloki zajec i potem zaliczenie... no i egzamin na koniec kazdego semestru mimo ze przedmiot sie nie konczyl ana koniec egzamin jak matura - 3 pytania losujesz i 1 z pielegnowania 1 z wychowania a 1 inne.. (psychologia natomia literatura musyka itd) no i egzamin praktyczny w zlobku
skonczylam szkole (z wyrozniem) i mam tytul medycznej opiekunki dziececej.. (wiec wszytkie zabiegi w stylu inhalacji oklepywan zabiegow skornych itd tez przeszlam a takze zaliczenia z laciny chorob wieku dzieciecego itd dlugo by wymieniac)
no i wiedzialam ze wole pedagogike

dlatego mimo ze jestem rocznik 84 i powinnam 2 lata temu bronic mgr robie to teraz bo przez 2letnia szkole mialam obsowe ale nie zaluje.. taka wiedza....

Napisane przez Madzialenka12344321

dziewczyny piszecie o tej chuscie... nie wiem czy to o ta sama chodzi, ale był kiedys program, ze nie powinno sie dziecka nosic w chuscie bo juz kilka dzieci tak zmarło. (chodzi o chowanie całego dziecka w chuscie)

to juz ci mowie to chodzilo o to ze durne baby wsadzaly dziecko do chusty ktore jeszcze glowki nie utrzymywalo... to tak jakby wsadzic dziecko do reklamowki.. gdzie te baby maja rozum (widzialam ten program.. pani w usa wsadzila tygodniowe dziecie do chusty zeby jej sie lepiej zakupy robilo i po 3 godzinach zakupow sie dopiwero zorientowala ze cos jest nie tak)
chyba kazdy myslacy czlowiek wie ze dziecko male moze sie udusic nawt pod koldra bo nie ma takiej sily zeby sie uwolnic...
ja jestem zwolenniczka chust bo to naprawde bliskosc.. ale na Boga z rozumiem - po 4 miesiacu zycia..
z kazda rzecza mozna przegiac do wszystkiego trzeba podejsc z glowa bo nawet jak sie niepomysli to z fajnej rzeczy robi sie tragedia...
niestety coraz czesciej przychylam sie do zdania Maji kazdy moze dziecko omiec ale nie kazdy powinien...

Napisane przez aniaaa84

Praca nauczyciela przedszkola to ciężki kawałek chleba, a nie jak się niektórym wydaje fiu bździu

Martuś czyżby do słynnego "Boćka"?

Popieram w 100 % właśnie ta koleżanka, która mnie odwiedziła...każdemu kto pyta co kupić małemu odpowiada: mleko lub pampersy

3 razy tak

[Daysy85]

Cześć , wpadam tylko na chwilkę...
Jesteśmy od wczoraj na nowym mieszkaniu
Zabijecie mnie bo ja wiem , że forum to dyskusja i udzielanie się, doradzanie itd... a ja teraz piszę tylko o sobie ale naprawdę nie mam czasu aby tu z Wami siedzieć długo bo mam teraz strasznie dużo spraw do załatwienia...

Rybulko co do pielęgniarki to jakaś beznadziejna ... no ciekawe czy ona ma nieskazitelną figurę??? Bo może ona ma 5 raczki w sobie a nie wie o tym???
Kasiaher laska z Ciebie jak nie wiem co!!!

Scio tęsknie za Tobą... ale wyznanie co???

Spadam już bo komp mi siada.
Może jutro znajdę chwilkę na pogaduchy.

[Scio]

Daysy we wtorek jestem w kielcach od 13 do 17 wolna więc jak Ty też to wiesz

[Corii]

Napisane przez Scio

Daysy we wtorek jestem w kielcach od 13 do 17 wolna więc jak Ty też to wiesz

No proszę, na naszych oczach Laseczki się na randkę umawiają

[strippi]

hej laski
czytam was
ale nie mam czasu odpisywać
jutro odbieramy klucze do naszego mieszkania

[Maja102]

Napisane przez zaaaabcia

nie znasz dnia ani godziny jak spotkasz tego jedynego ..

biedactwo... już mi go szkoda...

Napisane przez Corii

Jakiś fajny samochodzik?
Ja tam nie narzekam, ze za naszych czasów nie było fajnyh zabawek, bo przynajmniej się nam w d*** nie poprzewracało i się doceniało, to co było

Napisane przez Scio

Dla mnie istniały tylko klocki

I komputer pokładowy statku kosmicznego zrobiony z puzzli

i "drinki" z wody z farbą i "ciasta" z mokrego piasku

[Scio]

Napisane przez Corii

No proszę, na naszych oczach Laseczki się na randkę umawiają

No ba!