siłownia i boks a agresja tż

[kennedy]

kumpel cwiczy sporty walki i zupelnie sie tak nie zachowuje.

wydaje mi sie ze twoj facet nie zdaje sobie sprawy z tego co robi. nie wiesz czy nie bierze sterydow.

[nina000]

Napisane przez Sinobroda

Zdajesz sobie sprawę, że to są kapele, które same chętnie identyfikują się z ruchem neonazistowskim?
Wiesz, co to jest nazizm?

wiem o tym ale u niego to raczej to o czym pisze elvegirl:

Tak więc u Twojego chłopaka Autorko to kwestia nie ideologii, a, jak sądzę, jej braku, ewentualnie w dopasowywaniu ideologii do swoich zachciewajek.

o te kapele to nieźle się na niego wkurzyłam, ale on twierdził, że tych kawałków w których przeginają po prostu nie słucha, jakoś się tam dałam uspokoić (bo fakt, że są i takie które i mi podchodzą)
ale fakt, ma takie zapędy od jakiegoś czasu, nie wiem na ile poważnie to traktuje, kolejna rzecz która mnie u niego wkurza, a on nie widzi problemu

co się z nim stało

[Hvid]

Napisane przez nina000

witam wizażanki

mam nadzieję że w dobrym miejscu założyłam wątek (zastanawiałam się nad Fitnesem, ale chyba bardziej pasuje tu)


mój tż od ponad 2 lat intensywnie trenuje na siłowni, trzyma dietę, bierze tylko (mam nadzieję) odżywki, żadnych sterydów itd, przez ten czas trenuje też sztuki walki kickboxing i boks tajski
sporo przytył, jest juz dosyć dobrze 'napakowany' itd ()

ale jednoczesnie zauwazylam (szczegolnie w ostatnich miesiacach) ze robi sie coraz bardziej agresywny
ostatnio na jakiejs imprezie jak sie napil (wyjatkowo, jak trenuje to nie pije) to wlal jakiemus kolesiowi, bo 'zle go zrozumial', nie poznał ze tamten się wygłupia (wszyscy zauwazyli tylko nie tż), nie jakoś bardzo, ale jednak mu przylal
nie raz tż sam opowiada, że jak go jakiś facet mocno wkurzy to ledwo sie powstrzymuje, odruchowo reaguje agresją albo nie do końca panuje nad siłą
jeszcze jak czasem od niego slysze takie teksty, ze temu by przyp**** a tamtemu odj***, albo ze np na treningu 'tak goscia rozlozyl i juz go mial tak lac fajnie a sedzia przerwal' to zaczynam wątpić czy ten jego sport to na pewno dobrze mu robi :/
(o siebie sie nie boję, jest najwyzej taka różnica, że kiedyś jak go czymś wkurzyłam to reagował normalnie, teraz czesciej wybucha i k**y lecą ale nie zdarza się to często - jak na razie)

a piszę o tym dlatego, że o sportach, szczególnie walki nie mam pojęcia
i nie wiem czy to normalne, że sporty siłowe, boks itd rozbudzają tak agresję? ktos zasugerował mi ze moze bierze sterydy albo cos takiego?
czy może przesadzam? a jesli nie, to czy da się coś z tym zrobić?

bardzo proszę o odpowiedzi, bo naprawdę boję się, że coś kiedyś komuś zrobi; zresztą strasznie mnie wkurza takie jego zachowanie, bo nie lubie takich typów jakim on powoli się robi - przypakowany na wiecznym agresorze

Ja sie co prawda na tym nie znam, ale pamietam, co mowil mi kolega, ktory przez wiele lat pracowal w brygadzie antyterrorystycznej i byl instruktorem kilku sportow walki.
Powtarzal, ze spokoj jest najwazniejszy. Umiejetnosc panowania nad emocjami, w przeciwnym razie juz na starcie stawiasz sie na przegranej pozycji. I rzeczywiscie, sam byl bardzo spokojny. Swoim zachowaniem potwierdzal to, co mowil.

Wiecej na ten temat nie napisze poniewaz to wszystko, co wiem na ten temat.

Pozdrawiam.

[Sinobroda]

Napisane przez nina000

wiem o tym ale u niego to raczej to o czym pisze elvegirl:

o te kapele to nieźle się na niego wkurzyłam, ale on twierdził, że tych kawałków w których przeginają po prostu nie słucha, jakoś się tam dałam uspokoić (bo fakt, że są i takie które i mi podchodzą)
ale fakt, ma takie zapędy od jakiegoś czasu, nie wiem na ile poważnie to traktuje, kolejna rzecz która mnie u niego wkurza, a on nie widzi problemu

co się z nim stało

Co do wytłuszczonego: wybacz porównanie, ale dla mnie to trochę jakby powiedzieć: "wprawdzie obozów koncentracyjnych nie popieram, ale Hitler to był wielki człowiek".
To są kapele mocno zideologizowane. 88 jak HH od "Heil Hitler!". Wybaczcie emocje, ale straszliwie mnie to bulwersuje. Przez hitlerowskie obozy koncentracyjne przewinęło się jakieś 18 milionów ludzi z czego około 11 milionów wymordowano. W imię "ideałów", które - co zdaje się zbytnio bagatelizujesz - mocno pociągają Twojego faceta. Nie rozumiem jak można słuchać Konkwisty88 po Holokauście. Nawet, jeśli nie słucha się kawałków, w których "przeginają".

[elvegirl]

Sinobroda, słuchałaś konkwisty? Znasz ich teksty?

[maryanna3]

A ja myślę że niekoniecznie bierze sterydy co raczej wpadł w takie towarzystwo, w którym dobrze jest być takim drechem który każdemu potrafi na ulicy przyłożyć za nic i 'można mu skoczyć'. Przez presję grupy ludzie się mogą zmieniać o 180 stopni. A treningi tylko mu pomagają w tym, żeby nabrać wprawy, stąd ta jego nieumiejętność ocenienia własnej siły kiedy pokazywał Ci jakieś chwyty. Jeśliby trenował nie po to, żeby komuś później móc przylać to by doskonale mierzył siły na zamiary i nie byłoby w ogóle takiej sytuacji że 'za mocniej Cię ścisnął', miałby świadomość tego co robi a tak to po prostu jest przyzwyczajony w jakich celach używa tego czego się nauczył. Sama mówisz że to związek na odległość, nie widzisz tych ludzi, nie wiesz z kim przebywa.
Jedyna rada to, żebyś z nim szczerze i spokojnie porozmawiała co mu zaczęło odwalać i że Ty z takim agresorem po prostu się boisz żyć. Jeżeli się nie zmieni to radzę uciekać bo będziecie mieć zadatki na wspaniale patologiczną rodzinę a Ty na pobyt w szpitalu bo 'ktoś się na Ciebie źle popatrzy, ew. Ty się źle na kogoś popatrzysz'. Teraz w to nie wierzysz ale popatrz przyszłościowo.
elvegirl: a Twoim zdaniem o czym większość tych tekstów jest? swoją drogą swego czasu miałam do czynienia z taką grupą i nasłuchałam się konkwisty, szwadron 97, honor i inne tego typu, no niezła masakra i rzeczywiście same z siebie piosenki co raczej teksty mogą wzbudzać agresję. no chociaż muszę przyznać że częściowo kiedyś dawno temu ta muzyka mi się podobała(niektóre piosenki bez tej całej ideologii się zdarzają) ale szybko przestała i wypadłam z tego bo poglądy tych ludzi że tak powiem bardzo mętne są

[muszynianka]

Teraz wyzywa Cię od kur**, następny krok to przylanie Ci. I tak zrobi to. Może nie jutro, ale zrobi, daję Ci 100% gwarancji.

w gwoli ścisłości on nie wyzywa jej od k* tylko rzuca tymi k* jak przecinkiem w wypowiedzi, to różnica

[nina000]

Napisane przez Sinobroda

Co do wytłuszczonego: wybacz porównanie, ale dla mnie to trochę jakby powiedzieć: "wprawdzie obozów koncentracyjnych nie popieram, ale Hitler to był wielki człowiek".
To są kapele mocno zideologizowane. 88 jak HH od "Heil Hitler!". Wybaczcie emocje, ale straszliwie mnie to bulwersuje. Przez hitlerowskie obozy koncentracyjne przewinęło się jakieś 18 milionów ludzi z czego około 11 milionów wymordowano. W imię "ideałów", które - co zdaje się zbytnio bagatelizujesz - mocno pociągają Twojego faceta. Nie rozumiem jak można słuchać Konkwisty88 po Holokauście. Nawet, jeśli nie słucha się kawałków, w których "przeginają".

masz rację, wiem o tym wszystkim co piszesz, nie raz się z tż o to kłóciłam (juz nie o kapele a o ideologie w ogole, po tym jak przeginał z glupimi rasistowskimi tekstami albo po przeczytaniu mein kampf stwierdził że ogólnie się nie zgadza ale cośtam racji w tym było ), ale w końcu dawałam sobie tłumaczyć to wszystko, mówiłam sobie, że tylko tak gada (pod wpływem kumpli) i mu przejdzie.
i rację masz też z tym, że to bagatelizowałam. teraz widzę, że go kochałam i nie widziałam tego, czego nie chciałam widzieć (kiedyś często gadaliśmy o takich 'ideologicznych' sprawach i się zgadzaliśmy, kiedy zaczął się to robić drażliwy temat, po prostu tak jakoś go unikaliśmy, teraz widzę, że to był błąd, bo sprawy zaszły za daleko)

[Fela Von Helvete]

Napisane przez Sinobroda

Co do wytłuszczonego: wybacz porównanie, ale dla mnie to trochę jakby powiedzieć: "wprawdzie obozów koncentracyjnych nie popieram, ale Hitler to był wielki człowiek".
To są kapele mocno zideologizowane. 88 jak HH od "Heil Hitler!". Wybaczcie emocje, ale straszliwie mnie to bulwersuje. Przez hitlerowskie obozy koncentracyjne przewinęło się jakieś 18 milionów ludzi z czego około 11 milionów wymordowano. W imię "ideałów", które - co zdaje się zbytnio bagatelizujesz - mocno pociągają Twojego faceta. Nie rozumiem jak można słuchać Konkwisty88 po Holokauście. Nawet, jeśli nie słucha się kawałków, w których "przeginają".

To wg Twojego rozumowania jestem wielbiącą wujcia Adolfa anarchistką i feministką, bo mimo, że np. "Bend their rule" czy "All skrewed up" uważam za bardzo dobre płyty, to na co dzień słucham czego innego, nawet tego, co ideologicznie nie jest mi po drodze Facet z tego co widzę wyraźnie stwierdził, że ideologia go nie pociąga.

Mnie z kolei irytuje, że ludzie widzą wszystko na czarno-biało Przez kompletną ignorancję co po niektórych ktoś puścił plotę po mieście, że jestem naziolem (w co na szczęście niewielu uwierzyło), kiedyś na jakimś ognisku jeden gość po tym jak się dowiedział w jakim klimacie siedzę to się mnie spytał czemu nienawidzę Żydów (WTF?!) a po moim wytłumaczeniu, że tak nie jest spytał "No dobra, ale czemu ich nienawidzisz?" Dla mnie i antifa i machające łapkami chłopaczki to jedna banda jeśli chodzi o "metody", jeśli miałabym wybierać to już bliżej mi nawet do tych pierwszych, ale wiadomo - inni wiedzą o mnie więcej niż ja

BTW ciekawostka - jeśli każdy mający cokolwiek z Konkwistą wspólnego jest zły, to imho zespoły wymienione w tymże artykule też należałoby "zbanować": http://pl.wikipedia.org/wiki/Jaros%C5%82aw_Kidawa

[Sinobroda]

Napisane przez elvegirl

Sinobroda, słuchałaś konkwisty? Znasz ich teksty?

Niestety znam i IMHO jest to nawołująca do nienawiści grafomania. Zresztą sęk w tym, że nawet jakby śpiewali o pszczółkach i kwiatkach, a obnosili się z poparciem dla Adolfa to słuchanie ich uznałabym za nieporozumienie.

[irie18*]

Napisane przez Fela Von Helvete

To wg Twojego rozumowania jestem wielbiącą wujcia Adolfa anarchistką i feministką, bo mimo, że np. "Bend their rule" czy "All skrewed up" uważam za bardzo dobre płyty, to na co dzień słucham czego innego, nawet tego, co ideologicznie nie jest mi po drodze Facet z tego co widzę wyraźnie stwierdził, że ideologia go nie pociąga.

Mnie z kolei irytuje, że ludzie widzą wszystko na czarno-biało Przez kompletną ignorancję co po niektórych ktoś puścił plotę po mieście, że jestem naziolem (w co na szczęście niewielu uwierzyło), kiedyś na jakimś ognisku jeden gość po tym jak się dowiedział w jakim klimacie siedzę to się mnie spytał czemu nienawidzę Żydów (WTF?!) a po moim wytłumaczeniu, że tak nie jest spytał "No dobra, ale czemu ich nienawidzisz?" Dla mnie i antifa i machające łapkami chłopaczki to jedna banda jeśli chodzi o "metody", jeśli miałabym wybierać to już bliżej mi nawet do tych pierwszych, ale wiadomo - inni wiedzą o mnie więcej niż ja

BTW ciekawostka - jeśli każdy mający cokolwiek z Konkwistą wspólnego jest zły, to imho zespoły wymienione w tymże artykule też należałoby "zbanować": http://pl.wikipedia.org/wiki/Jaros%C5%82aw_Kidawa

niestety ludzie są strasznie niedouczeni, ja często usłyszałam, że jestem lewaczką tylko dlatego, że słucham punkrocka. No i klasyczny stereotyp antifa=lewactwo , skini=naziole. Jak się ludziom mówi, że tradycyjni skini słuchają rege i kiedyś było wśród nich sporo czarnych to robią wielkie oczy.
Co do konkwisty, honoru itp to ja jednak nie jestem w stanie tego słuchać pomimo, ze muzycznie jest niezłe w sumie. Troszkę to jednak zbyt ideologiczne

[elvegirl]

Mnie to ogólnie rozkłada na obie łopatki zakładanie jaki człowiek jest na podstawie tego jakiej muzyki słucha...reggae, punki i metale to brudasy (btw. wiecie, że skinheads wywodzą się z Jamajki?), disco polo to buraki ze słomą z butów, pop to różowe laleczki itd.

Ja siedzę w ostrych klimatach muzycznych, ale to nie znaczy że lecę każdą napotkaną babcię mordować.

Nieważne jakiej muzyki się słucha, ważne jak się ją odbiera, a to już imho zależy od charakteru.
Jeśli ktoś chce dorabiać teorie, to i w tekstach Backstreet Boys znajdzie coś, co wyzwoli w nim agresję.

[Sinobroda]

Napisane przez Fela Von Helvete

To wg Twojego rozumowania jestem wielbiącą wujcia Adolfa anarchistką i feministką, bo mimo, że np. "Bend their rule" czy "All skrewed up" uważam za bardzo dobre płyty, to na co dzień słucham czego innego, nawet tego, co ideologicznie nie jest mi po drodze Facet z tego co widzę wyraźnie stwierdził, że ideologia go nie pociąga.

Mnie z kolei irytuje, że ludzie widzą wszystko na czarno-biało Przez kompletną ignorancję co po niektórych ktoś puścił plotę po mieście, że jestem naziolem (w co na szczęście niewielu uwierzyło), kiedyś na jakimś ognisku jeden gość po tym jak się dowiedział w jakim klimacie siedzę to się mnie spytał czemu nienawidzę Żydów (WTF?!) a po moim wytłumaczeniu, że tak nie jest spytał "No dobra, ale czemu ich nienawidzisz?" Dla mnie i antifa i machające łapkami chłopaczki to jedna banda jeśli chodzi o "metody", jeśli miałabym wybierać to już bliżej mi nawet do tych pierwszych, ale wiadomo - inni wiedzą o mnie więcej niż ja

BTW ciekawostka - jeśli każdy mający cokolwiek z Konkwistą wspólnego jest zły, to imho zespoły wymienione w tymże artykule też należałoby "zbanować": http://pl.wikipedia.org/wiki/Jaros%C5%82aw_Kidawa

Co do pierwszego wytłuszczonego: nie przypisuj mi słów, których nie powiedziałam. Zresztą sama jestem feministką (jeżeli ma to w ogóle cokolwiek do rzeczy).

Co do drugiego wytłuszczonego: Nie, nie jestem osobą, która widzi wszystko w czerni i bieli. Nie mam też nic wspólnego z antifą, jak zdajesz się sugerować. Po prostu: jestem wykształcona, jestem humanistką, znam historię, wiem kto to był Hitler i nie sympatyzuję z ludźmi/organizacjami/zespołami, które propagują nazizm. To samo tyczy się wszelkich innych rodzajów nienawiści. Co więcej: dziwię się wszystkim tym, którzy sympatyzują. Naprawdę się dziwię.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez irie18*

niestety ludzie są strasznie niedouczeni, ja często usłyszałam, że jestem lewaczką tylko dlatego, że słucham punkrocka. No i klasyczny stereotyp antifa=lewactwo , skini=naziole. Jak się ludziom mówi, że tradycyjni skini słuchają rege i kiedyś było wśród nich sporo czarnych to robią wielkie oczy.
Co do konkwisty, honoru itp to ja jednak nie jestem w stanie tego słuchać pomimo, ze muzycznie jest niezłe w sumie. Troszkę to jednak zbyt ideologiczne

No to doskonale wiesz o co mi chodzi, bo ja w ska i early/skinhead reggae siedzę dość mocno U mnie w sumie większość jest uświadomiona, mamy sobie taką lokalną scenę gdzie wszyscy się znają i generalnie "kumają czaczę" Ale początki były śmieszne momentami, oboje z TŻ słuchamy tego samego to znajomi mówią na nas potocznie "skiny" (co jest w sumie dużym uproszczeniem, ale mniejsza) - jak wpadliśmy kiedyś na jakąś imprezę i nasz kumpel rzucił "O, skiny idą " to jedna panna z przerażeniem w oczach spytała "To czemu nie uciekamy?! "

[elvegirl]

Napisane przez irie18*

niestety ludzie są strasznie niedouczeni, ja często usłyszałam, że jestem lewaczką tylko dlatego, że słucham punkrocka. No i klasyczny stereotyp antifa=lewactwo , skini=naziole. Jak się ludziom mówi, że tradycyjni skini słuchają rege i kiedyś było wśród nich sporo czarnych to robią wielkie oczy.
Co do konkwisty, honoru itp to ja jednak nie jestem w stanie tego słuchać pomimo, ze muzycznie jest niezłe w sumie. Troszkę to jednak zbyt ideologiczne

No Ile razy moi różni znajomi lecieli sprawdzać po książkach, bo nie mogli uwierzyć "Ale jak to tak, przecież skin = nazista" - a już o Skinheads Against Racial Prejudice nie słyszał nikt.

Honoru nie znam, natomiast z tego co wiem, to konkwista zaczynała jako rock against communism, mieli teksty wybitnie antylewicowe.
Nie słucham, fakt, za dużo w tym ideologii, moralizatorstwa, ale "bramy Valhalli" lubię i nie uważam się za nazistkę.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez Sinobroda

Co do pierwszego wytłuszczonego: nie przypisuj mi słów, których nie powiedziałam. Zresztą sama jestem feministką (jeżeli ma to w ogóle cokolwiek do rzeczy).

Co do drugiego wytłuszczonego: Nie, nie jestem osobą, która widzi wszystko w czerni i bieli. Nie mam też nic wspólnego z antifą, jak zdajesz się sugerować. Po prostu: jestem wykształcona, jestem humanistką, znam historię, wiem kto to był Hitler i nie sympatyzuję z ludźmi/organizacjami/zespołami, które propagują nazizm. To samo tyczy się wszelkich innych rodzajów nienawiści. Co więcej: dziwię się wszystkim tym, którzy sympatyzują. Naprawdę się dziwię.

Nic ci nie przypisuję, po prostu imho strasznie upraszczasz, bo definiowanie ludzi na podstawie muzyki której słuchają jest słabe. I nie, nie jestem feministką, ale słucham kapel o feministycznych tekstach. To samo się tyczy anarchizmu.

Do drugiego - nie sugeruję Ci, że masz coś wspólnego z antifą, z resztą niewiele mnie to obchodzi Też znam historię i nie wiem skąd wyciągasz wnioski, że przez lubienie jednej płyty automatycznie muszę sympatyzować z tym ruchem Wręcz wychodzę z założenia, że z idiotami się nie zadaję, więc nie posiadam w kręgu bliskich znajomych osób, które by się takimi rzeczami jarały.

[wika82]

Nie chcę Cię martwić, ale wygląda na to, że Twój TŻ bierze sterydy. Te środki powodują wyraźny wzrost agresji, a jeśli wcześniej taki nie był, najprawdopodobniej zażywa sterydy.
Szczerze mówiąc, ja bym się obawiała, nawet nie tego, że w końcu przyleje mi, ale że zrobi komuś krzywdę, a ja nie będę potrafiła go powstrzymać.

[Hvid]

Napisane przez wika82

Szczerze mówiąc, ja bym się obawiała, nawet nie tego, że w końcu przyleje mi, ale że zrobi komuś krzywdę, a ja nie będę potrafiła go powstrzymać.

Zawsze istnieje rowniez opcja, ze spotka kogos mocniejszego od siebie, i wtedy jego bron obroci sie przeciw niemu. To miecz obosieczny.

[elvegirl]

Tak czy siak chłopak naszej Autorki ma problem, z którego jeszcze nie zdaje sobie sprawy, a autorka ma problem, o którym już wie. I co będzie Autorko?

[irie18*]

Napisane przez Fela Von Helvete

No to doskonale wiesz o co mi chodzi, bo ja w ska i early/skinhead reggae siedzę dość mocno U mnie w sumie większość jest uświadomiona, mamy sobie taką lokalną scenę gdzie wszyscy się znają i generalnie "kumają czaczę" Ale początki były śmieszne momentami, oboje z TŻ słuchamy tego samego to znajomi mówią na nas potocznie "skiny" (co jest w sumie dużym uproszczeniem, ale mniejsza) - jak wpadliśmy kiedyś na jakąś imprezę i nasz kumpel rzucił "O, skiny idą " to jedna panna z przerażeniem w oczach spytała "To czemu nie uciekamy?! "

no wiem bo sama troszkę siedzę troszkę w klimatach choć nie identyfikuje się z żadną subkulturą.
mój ex był na przemian wyzywany od nazioli i lewaków a to za czerwone szelki a to za martensy. ale głownie go to bawiło
niestety strasznie mało jest ludzi, którzy wiedza o co chodzi i skin w potocznym wyobrażeniu duży, łysy pan z onru, ale okazało się, ze nawet na wizażu można spotkać uświadomionych
taki mały off topik

[elvegirl]

Napisane przez maryanna3

elvegirl: a Twoim zdaniem o czym większość tych tekstów jest? swoją drogą swego czasu miałam do czynienia z taką grupą i nasłuchałam się konkwisty, szwadron 97, honor i inne tego typu, no niezła masakra i rzeczywiście same z siebie piosenki co raczej teksty mogą wzbudzać agresję. no chociaż muszę przyznać że częściowo kiedyś dawno temu ta muzyka mi się podobała(niektóre piosenki bez tej całej ideologii się zdarzają) ale szybko przestała i wypadłam z tego bo poglądy tych ludzi że tak powiem bardzo mętne są

Nie zauważyłam, że do mnie napisałaś
Zapytałam tylko, bez żadnych podtekstów i ochoty na rzucanie się na Sinobrodą z pazurami i zażarte bronienie tego zespołu.

Tak jak napisałam wcześniej, jak ktoś jest podatny na takie rzeczy, jak ktoś się uprze, to teksty BSB też w nim wzbudzą agresję.

Swoją drogą tak sobie myślę właśnie, że we mnie emocje zawsze wywołuje muzyka, ton głosu wokalisty, a nie tekst...ciekawostka przyrodnicza.

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez irie18*

mój ex był na przemian wyzywany od nazioli i lewaków a to za czerwone szelki a to za martensy. ale głownie go to bawiło

Ja kiedyś dostałam w stopę zaopatrzoną w gwoździe deską - dziękowałam Opatrzności, że miałam na sobie oblachowane glany, a nie martensy, bo nie wiem czy bym miała stopę. A dlaczego dostałam? Bo się po mieście rozeszła plotka, że sataniści się pojawili w mieście...a ja szłam odziana na czarno, w bluzie z kornem na plecach, ze słuchawkami w uszach. A i w dodatku jestem blada z natury, rozumiecie
Ale to oczywiście metale są agresywni

[maryanna3]

Napisane przez irie18*

niestety ludzie są strasznie niedouczeni, ja często usłyszałam, że jestem lewaczką tylko dlatego, że słucham punkrocka. No i klasyczny stereotyp antifa=lewactwo , skini=naziole. Jak się ludziom mówi, że tradycyjni skini słuchają rege i kiedyś było wśród nich sporo czarnych to robią wielkie oczy.
Co do konkwisty, honoru itp to ja jednak nie jestem w stanie tego słuchać pomimo, ze muzycznie jest niezłe w sumie. Troszkę to jednak zbyt ideologiczne

No tak jest coś takiego. Wiele razy sama tego doświadczyłam. Ale ja nie wiem może skin skinowi nierówny.. akurat mam nieciekawe doświadczenia..ja kiedyś wpadłam w grupę takich typowych skinheadów, sama ich poglądów nie podzielałam, nie wiem jakoś to przypadkiem wyszło, po prostu przez znajomych stali się moimi znajomymi. I nie zwracałam uwagi na to czy oni są ubrani tak czy inaczej po prostu dobrze mi się z nimi rozmawiało...do czasu do czasu ideologicznej pogawędki której nie mieli ochoty skończyć. Słuchałam paru piosenek, podobały mi się muzycznie, teksty nie we wszystkich są takie same ale jednak zgadzam się z Sinobrodą że w większości to jednak jest taka papka w tych tekstach że szkoda gadać. Wypadłam z tej grupy(przede wszystkim dlatego że ci ludzie byli okropnie w tym wszystkim zacięci, sami mieli ogromną wiedzę historyczną to trzeba przyznać ale argumenty innych były komentowane zawsze tak samo bez wysłuchania nawet). No i wg. mnie jednak jeśli ktoś słucha choćby nie wiem "krew naszej rasy" to się jednak z tym w jakiś sposób identyfikuje. A dla mnie ten tekst(z tego co pamiętam) to tekst chorego człowieka, no niestety tak uważam. Więc ludzi którzy tego słuchają też w pewnym sensie uważam za chorych i oślepionych tą ideologią nienawiści. Bo to że to jest silnie ideologiczne zaprzeczyć się nie da.
Przepraszam za OT

[201704051255]

Problem w Polsce polega głownie na tym, ze wiekszosc "skinheadow" nie wie nic o skinheadowskich korzeniach, stad opinia spoelczenstwa taka, a nie inna, bo polscy skini, to w duzej mierze, jesli nie wiekszosci skrajna prawica, ksenofobowie i rasisci. Nie udało mi sie poznac nawet jednego, który by się z tym nei identyfikował

Co do wszelkiej propagandowej muzyki, tu ja jestem nietolerancyjna - 0 tolerancji

ok propagande toleruje w SOAD, ale oni nie maja nic wspolnego z niebezpiecznym fanatyzmem.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez maryanna3

No tak jest coś takiego. Wiele razy sama tego doświadczyłam. Ale ja nie wiem może skin skinowi nierówny.. akurat mam nieciekawe doświadczenia..ja kiedyś wpadłam w grupę takich typowych skinheadów, sama ich poglądów nie podzielałam, nie wiem jakoś to przypadkiem wyszło, po prostu przez znajomych stali się moimi znajomymi. I nie zwracałam uwagi na to czy oni są ubrani tak czy inaczej po prostu dobrze mi się z nimi rozmawiało...do czasu do czasu ideologicznej pogawędki której nie mieli ochoty skończyć. Słuchałam paru piosenek, podobały mi się muzycznie, teksty nie we wszystkich są takie same ale jednak zgadzam się z Sinobrodą że w większości to jednak jest taka papka w tych tekstach że szkoda gadać. Wypadłam z tej grupy(przede wszystkim dlatego że ci ludzie byli okropnie w tym wszystkim zacięci, sami mieli ogromną wiedzę historyczną to trzeba przyznać ale argumenty innych były komentowane zawsze tak samo bez wysłuchania nawet). No i wg. mnie jednak jeśli ktoś słucha choćby nie wiem "krew naszej rasy" to się jednak z tym w jakiś sposób identyfikuje. A dla mnie ten tekst(z tego co pamiętam) to tekst chorego człowieka, no niestety tak uważam. Więc ludzi którzy tego słuchają też w pewnym sensie uważam za chorych i oślepionych tą ideologią nienawiści. Bo to że to jest silnie ideologiczne zaprzeczyć się nie da.
Przepraszam za OT

No właśnie w tym rzecz, że to nie są "typowi skinheadzi"...

[elvegirl]

Napisane przez pushit

ok propagande toleruje w SOAD, ale oni nie maja nic wspolnego z niebezpiecznym fanatyzmem.

Chociaż jak tak na nich popatrzeć...

[201704051255]

Napisane przez elvegirl

Chociaż jak tak na nich popatrzeć...

przeciez nie latali samolotami w turbanach

[irie18*]

Napisane przez maryanna3

No tak jest coś takiego. Wiele razy sama tego doświadczyłam. Ale ja nie wiem może skin skinowi nierówny.. akurat mam nieciekawe doświadczenia..ja kiedyś wpadłam w grupę takich typowych skinheadów, sama ich poglądów nie podzielałam, nie wiem jakoś to przypadkiem wyszło, po prostu przez znajomych stali się moimi znajomymi. I nie zwracałam uwagi na to czy oni są ubrani tak czy inaczej po prostu dobrze mi się z nimi rozmawiało...do czasu do czasu ideologicznej pogawędki której nie mieli ochoty skończyć. Słuchałam paru piosenek, podobały mi się muzycznie, teksty nie we wszystkich są takie same ale jednak zgadzam się z Sinobrodą że w większości to jednak jest taka papka w tych tekstach że szkoda gadać. Wypadłam z tej grupy(przede wszystkim dlatego że ci ludzie byli okropnie w tym wszystkim zacięci, sami mieli ogromną wiedzę historyczną to trzeba przyznać ale argumenty innych były komentowane zawsze tak samo bez wysłuchania nawet). No i wg. mnie jednak jeśli ktoś słucha choćby nie wiem "krew naszej rasy" to się jednak z tym w jakiś sposób identyfikuje. A dla mnie ten tekst(z tego co pamiętam) to tekst chorego człowieka, no niestety tak uważam. Więc ludzi którzy tego słuchają też w pewnym sensie uważam za chorych i oślepionych tą ideologią nienawiści. Bo to że to jest silnie ideologiczne zaprzeczyć się nie da.
Przepraszam za OT

zgadzam sie z tobą z wyjątkiem tego ,,typowego" skina. Bo typowy, tradycyjny skin to bardzo sympatyczna sprawa No ale niestety mamy mało takich i ci wszyscy nacjonalistyczni idioci(przepraszam) robią zła opinię całemu, bardzo fajnemu ruchowi.
Ja przywiązuje sporą wagę do tekstów piosenkę i nie mogłabym słuchać czegoś w stylu ,, biały honor, biała duma" nawet jakby to było muzycznie wspaniałe. Kuło by mnie w uszka

[maryanna3]

Napisane przez Fela Von Helvete

No właśnie w tym rzecz, że to nie są "typowi skinheadzi"...

no dobrze, może źle napisałam że 'typowi'...w takim razie szkoda że nie ma takiego wątku na wizażu bo chętnie bym się dowiedziała jakie mają poglądy ci prawdziwi bo znałam, poznawałam, widziałam i miałam do czynienia tylko z nieprawdziwymi a tu nie chcę tworzyć OT...
i właśnie irie: o to 'kłucie w uszka chodzi'

[Fela Von Helvete]

Napisane przez maryanna3

no dobrze, może źle napisałam że 'typowi'...w takim razie szkoda że nie ma takiego wątku na wizażu bo chętnie bym się dowiedziała jakie mają poglądy ci prawdziwi bo znałam, poznawałam, widziałam i miałam do czynienia tylko z nieprawdziwymi a tu nie chcę tworzyć OT...
i właśnie irie: o to 'kłucie w uszka chodzi'

Tak w skrócie to polecam film "Skinhead attitude", polska wersja się zwie chyba "Być Skinheadem" - bardzo fajnie pokazana historia ruchu łącznie z tymi "nieprawdziwymi skinami" Z tego co widzę, to cały jest wrzucony na Youtube

Napisane przez irie18*

zgadzam sie z tobą z wyjątkiem tego ,,typowego" skina. Bo typowy, tradycyjny skin to bardzo sympatyczna sprawa No ale niestety mamy mało takich i ci wszyscy nacjonalistyczni idioci(przepraszam) robią zła opinię całemu, bardzo fajnemu ruchowi.
Ja przywiązuje sporą wagę do tekstów piosenkę i nie mogłabym słuchać czegoś w stylu ,, biały honor, biała duma" nawet jakby to było muzycznie wspaniałe. Kuło by mnie w uszka

Właśnie akurat takie wałki zazwyczaj są słabe, vide ten "Biały honor, biała duma" - przecież to jakieś przeraźliwe wycie jest

[Sinobroda]

Napisane przez Fela Von Helvete

Nic ci nie przypisuję, po prostu imho strasznie upraszczasz, bo definiowanie ludzi na podstawie muzyki której słuchają jest słabe. I nie, nie jestem feministką, ale słucham kapel o feministycznych tekstach. To samo się tyczy anarchizmu.

Do drugiego - nie sugeruję Ci, że masz coś wspólnego z antifą, z resztą niewiele mnie to obchodzi Też znam historię i nie wiem skąd wyciągasz wnioski, że przez lubienie jednej płyty automatycznie muszę sympatyzować z tym ruchem Wręcz wychodzę z założenia, że z idiotami się nie zadaję, więc nie posiadam w kręgu bliskich znajomych osób, które by się takimi rzeczami jarały.

Nie definiuję ludzi na podstawie muzyki, której słuchają. Skąd w ogóle taki pomysł? Nie chodzi mi o muzykę, a o ideologię. Wyobrażam sobie hipotetyczną sytuację: jest kapela, której członkowie publicznie gloryfikuję obdzieranie kotów se skóry. Z jakichś niejasnych powodów (być może ma co coś wspólnego z tym obdzieraniem ) nie można kupić jej płyt w sklepach muzycznych. Na jej koncertach gromadzą się między innymi osoby, które później w zaciszu swego domu bądź na ulicach łapią sobie kotki i też je obdzierają, albo próbują obdzierać (podśpiewując sobie pod nosem "nienawiść jak ogień pozwala ci wciąż wierzyć" albo i nie). I przychodzi ktoś i mówi: "Za***ista kapela, lubię sobie posłuchać" i ja wtedy myślę sobie: WTF?! Nie dlatego, że ja nie lubię tej muzyki, ale dlatego, że nie podobają mi się treści, które propaguje.

P.S. Jeśli zaś chodzi o Bramy Valhalli to nie wiem, jak komuś, kto ponoć z tymi treściami się nie identyfikuje tylko tak sobie słucha może podobać się kawałek z tekstem: "nasze serca połączy walka, idea rasowej jedności..."

Proponuję nie ciągnąć dalej dyskusji, bo zrobił się oftop, a nie o to przecież chodzi. Co do sytuacji Autorki wątku to dla mnie oczywistym skojarzeniem jest, że jeśli koleś jest agresywny do tego stopnia, że leje kogoś dlatego, że krzywo na niego spojrzał to może to mieć jakiś związek z faktem, że w domu nakręca się tekstami Konkwisty. Nie chcę być czarnowidzem, ale moim zdaniem zafascynowały go jakże górnolotne ideały "siły i jedności" i zauważył, że fajnie jest kogoś czasem zlać bez powodu, bo się wtedy człowiek czuje Ubermenschem. Gorzej będzie jeśli/kiedy i swoją partnerkę zechce w ten sposób nauczać nadczłowieka. Pozdrawiam.