ZAZDROŚNICE VIII - majowy sabat Zazdrośnic!

[kocim]

Może napiszę inaczej. Czy uważacie, że jeśli jakaś znajoma zwraca się do Waszego TŻ-a "misiu", to jest to nieodpowiednie?

[szatanica1989]

http://www.youtube.com/watch?v=i1o9HMGaWxM&feature=fvst

[Cocaine essence]

Nie wiem dziewczyny...
Z jednej strony mi smutno, z drugiej mam żal.
Jeszcze potem jak już tam był dostałam sms-a od exa, czemu nazwałam go frajerem.
Czyli mój TŻ mu to powiedział.

Na dzień dzisiejszy nie chce gadać ani z jednym, ani z drugim.

[MadameButterfly6]

Napisane przez oh Mandy

Madame cieszę się, że jesteś

Napisane przez kocim

Może napiszę inaczej. Czy uważacie, że jeśli jakaś znajoma zwraca się do Waszego TŻ-a "misiu", to jest to nieodpowiednie?

Tak, ja bym uważała t za nawet bardzo nieodpowiednie... Nie chciałabym być na miejscu tej znajomej

Napisane przez Cocaine essence

Nie wiem dziewczyny...
Z jednej strony mi smutno, z drugiej mam żal.
Jeszcze potem jak już tam był dostałam sms-a od exa, czemu nazwałam go frajerem.
Czyli mój TŻ mu to powiedział.

Na dzień dzisiejszy nie chce gadać ani z jednym, ani z drugim.

Coca ja myślę, że on niepotrzebnie poszedł jeszcze do Twojego exa po tym jak się o niego pokłóciliście. No i lipa, że wszystko wypaplał Twojemu ex.... Też bym się wkurzyła także Cię rozumiem

[Cocaine essence]

http://demotywatory.pl/1587738/Pierw...szlych-tesciow

Wasi rodzice by znieśli?

On do tej pory tam siedzi, a wczoraj było , że rano wraca, bo chce pogadać.
Nie chce na razie z nim gadać.
Nie wiem czemu akurat tam pojechał a nie do brata ciotecznego, miał po drodze.
Nie wierze już ani jednemu ani drugiemu.

[Rebelious]

Napisane przez kocim

Może napiszę inaczej. Czy uważacie, że jeśli jakaś znajoma zwraca się do Waszego TŻ-a "misiu", to jest to nieodpowiednie?

Nie nie nie!
Chyba w wątku "Sygnały ostrzegawcze w związku" na pierwszym miejscu było stwierdzenie, że nie ma tak, że jest dziewczyna i "przyjaciółka", bo kiedyś mogą się zamienić rolami.
A co za tym idzie, ja osobiście, nie życzę sobie by ktoś się tak zwracał do mojego faceta, no chyba że babcia.
Niestety misie już przerabiałam na Sylwestrze, a koleżanki ze studiów mają zwyczaj zwracać się do mojego TŻta zdrobniale. Tak, jak nawet ja tego nie robię.
Kiedyś im chyba w końcu zwrócę uwagę.

[MadameButterfly6]

Napisane przez Cocaine essence

http://demotywatory.pl/1587738/Pierw...szlych-tesciow

Wasi rodzice by znieśli?

On do tej pory tam siedzi, a wczoraj było , że rano wraca, bo chce pogadać.
Nie chce na razie z nim gadać.
Nie wiem czemu akurat tam pojechał a nie do brata ciotecznego, miał po drodze.
Nie wierze już ani jednemu ani drugiemu.

Wow, niezły hardcore

[Cocaine essence]

Napisane przez MadameButterfly6

Wow, niezły hardcore

Nie wierze, że nie będzie kiedyś żałował, że to zrobił.
Teraz jest `fajnie` ale potem mając 60 lat wyjść do sklepu to

[MadameButterfly6]

Napisane przez Rebelious

Nie nie nie!
Chyba w wątku "Sygnały ostrzegawcze w związku" na pierwszym miejscu było stwierdzenie, że nie ma tak, że jest dziewczyna i "przyjaciółka", bo kiedyś mogą się zamienić rolami.
A co za tym idzie, ja osobiście, nie życzę sobie by ktoś się tak zwracał do mojego faceta, no chyba że babcia.
Niestety misie już przerabiałam na Sylwestrze, a koleżanki ze studiów mają zwyczaj zwracać się do mojego TŻta zdrobniale. Tak, jak nawet ja tego nie robię.
Kiedyś im chyba w końcu zwrócę uwagę.

Masz racje, zwróć. Niech sobie nie pozwalają. Głupie pindy
Ale nie masz co sobie nimi dłużej głowy zawracać

Napisane przez Cocaine essence

Nie wierze, że nie będzie kiedyś żałował, że to zrobił.
Teraz jest `fajnie` ale potem mając 60 lat wyjść do sklepu to

Wygląda tragicznie. Nie wiem co ludziom do głowy przychodzi. Nawet jakby mi zapłacili to nie zrobilabym sobie czegoś takiego...

[evelineau]

Napisane przez Cocaine essence

Nie wiem dziewczyny...
Z jednej strony mi smutno, z drugiej mam żal.
Jeszcze potem jak już tam był dostałam sms-a od exa, czemu nazwałam go frajerem.
Czyli mój TŻ mu to powiedział.

Na dzień dzisiejszy nie chce gadać ani z jednym, ani z drugim.

szarpac, isc do exa i mu to wszystko mowic nie powinien, moze odpocznij troche od nich, ochlon i dopiero sie spotkac i pogadajcie

[PurBlanka]

Coca Twój tż faktycznie nie fajnie się zachował..dziwią mnie jego dobre relacje z ex, skoro najpierw się pobili, co się stało, że nagle są dobrymi kumplami Ale my kobiety, chyba nigdy tego nie zrozumiemy
Uważam, że dobrze robisz nie odzywając się do niego..tylko ciekawe kiedy on zrozumie swój błąd
Planujesz się do niego odezwać pierwsza ?

[MadameButterfly6]

A ja Wam powiem, że miałam podobną sytuacje do Koki. Byłam z facetem, krótko i jakoś nie zaiskrzyło. Był to dobry kumpel mojego obecnego TŻta. Później zaczęłam być z TŻ i mój były nagle zapałał do mnie wielką miłością, chciał mnie odbić TŻtowi, chciał się ze mną spotykać, już obmyślił jak to zrobić żebyśmy już razem nie byli. Ja o wszystkim powiedziałam swojemu TŻtowi. TŻ z nim pogadał, tamten nie reagował. Mój TŻ go znienawidził, już nie byli dobrymi kumplami, a znali się od podstawówki. Później wiadomo, minęło trochę czasu, rozmawiają ze sobą itp. ale mój TŻ ma nadal żal do niego, nie lubi wychodzić z ekipą kiedy on też tam jest. Stara się go unikać.

Także trochę dziwi mnie zachowanie TŻta Koki. Ale myślę, że to kwestia dogadania.

[nafiyqa]

Napisane przez Cocaine essence

http://demotywatory.pl/1587738/Pierw...szlych-tesciow

Wasi rodzice by znieśli?

On do tej pory tam siedzi, a wczoraj było , że rano wraca, bo chce pogadać.
Nie chce na razie z nim gadać.
Nie wiem czemu akurat tam pojechał a nie do brata ciotecznego, miał po drodze.
Nie wierze już ani jednemu ani drugiemu.

Nie wiem jak moi rodzice, ale ja bym takiego faceta nie zniosla

Coca, ja tez nie bardzo rozumiem o co sie wkurzasz... Piszesz, ze o to, ze TZ gadal o Tobie z ex - wydaje mi sie, ze to nie jest wlasciwy powod Twojej zlosci.
A ta impreza? Ehh sadze, ze to bylo po zlosci.
Pogodzicie sie na pewno, bo moim zdaniem nie ma tu zadnego powodu do zlosci.
Poza tym zauwazylam, ze juz ktorys raz z kolei szastasz slowem "rozstanie"...

[Cocaine essence]

W tym momencie nie jesteśmy ani razem, ani osobno.
Ja nie powiedziałam , że to koniec, on też nie.


U mnie sprawa jest prosta, albo jestesmy razem, albo nie.
Możemy do siebie wrócić , ale nie bede robiła separacji czy czegoś w tym stylu, a na chwile obecną nie wiem co powinnam zrobić.

Dziewczyny, to tak na prawdę nie poszło o ex, tylko o to , że TŻ mną szarpnął .
Moje wkurzenie o ex wyszło potem, jak już tam był.
Nie wiem czy powinnam być z kimś po kim mam czerwone ślady na rękach.
To dlatego zaczełam zastanawiać się nad tym związkiem.
A to już chyba powód? Czy nie? Nie wiem..


Lata świetlne temu w jednej z części pisałam , ze szarpnął mną przy przejściu czy coś , wtedy powiedziały mi dziewczyny, ze jeżeli to się powtórzy powinnam go zostawić. Ja to dobrze zapamietałam, stąd taka sytuacja.

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

To ,,rozstaliśmy się" to troche wyolbrzymione przez emocje.
On wyszedł, bo przyszli do moich rodziców znajomi z dziećmi w moim wieku i wypadało zebym się nimi zajeła.
Nie padło słowo ,,KONIEC" ,ale on zaczął mi pisać takie wiadomości jakbyśmy się rozstali, stąd taka wiadomość do Was.

[sweetish]

Napisane przez Cocaine essence

W tym momencie nie jesteśmy ani razem, ani osobno.
Ja nie powiedziałam , że to koniec, on też nie.


U mnie sprawa jest prosta, albo jestesmy razem, albo nie.
Możemy do siebie wrócić , ale nie bede robiła separacji czy czegoś w tym stylu, a na chwile obecną nie wiem co powinnam zrobić.

Dziewczyny, to tak na prawdę nie poszło o ex, tylko o to , że TŻ mną szarpnął .
Moje wkurzenie o ex wyszło potem, jak już tam był.
Nie wiem czy powinnam być z kimś po kim mam czerwone ślady na rękach.
To dlatego zaczełam zastanawiać się nad tym związkiem.
A to już chyba powód? Czy nie? Nie wiem..


Lata świetlne temu w jednej z części pisałam , ze szarpnął mną przy przejściu czy coś , wtedy powiedziały mi dziewczyny, ze jeżeli to się powtórzy powinnam go zostawić. Ja to dobrze zapamietałam, stąd taka sytuacja.

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

To ,,rozstaliśmy się" to troche wyolbrzymione przez emocje.
On wyszedł, bo przyszli do moich rodziców znajomi z dziećmi w moim wieku i wypadało zebym się nimi zajeła.
Nie padło słowo ,,KONIEC" ,ale on zaczął mi pisać takie wiadomości jakbyśmy się rozstali, stąd taka wiadomość do Was.

Powiedziałas mu, co o tym myslisz? bo wiesz...on może sobie nawet nie zdawac sprawy, dlaczego walnęłaś takiego focha. Samo szarpanie-jak dla mnie nie do pomyślenia(no ale zależy co kto lubi). To drugi raz, jak cie szarpnął, czy zdarzalo sie to juz wcześniej? Odpowiedz sobie szczerze sama, nam nie musisz
Co do eksa- zarówno ty jak i twoj TZ wasze prywatne sprawy powinniscie zatrzymywac dla siebie. Przyjaźń to przyjaźń, zwiazek to zwiazek- pewnych 'spraw' nie wynosi sie na zewnatrz.

[Cocaine essence]

Napisane przez sweetish

Powiedziałas mu, co o tym myslisz? bo wiesz...on może sobie nawet nie zdawac sprawy, dlaczego walnęłaś takiego focha. Samo szarpanie-jak dla mnie nie do pomyślenia(no ale zależy co kto lubi). To drugi raz, jak cie szarpnął, czy zdarzalo sie to juz wcześniej? Odpowiedz sobie szczerze sama, nam nie musisz
Co do eksa- zarówno ty jak i twoj TZ wasze prywatne sprawy powinniscie zatrzymywac dla siebie. Przyjaźń to przyjaźń, zwiazek to zwiazek- pewnych 'spraw' nie wynosi sie na zewnatrz.

Powiedziałam mu od razu, zresztą on nie jest głupi, wie , że ja jestem taka , że pewnych spraw nie umiem wybaczyć. Że uprę się , będzie mnie bolało, ale nie zmienię zdania, dlatego zaczął pisać tak jakbym już postanowiła.

Widzisz Sweet, dla mnie też to jest nie do pomyślenia.
Gdyby przyszła tu inna dziewczyna i to napisała powiedziałabym jej pewnie , że jest młoda i piękna i znajdzie lepszego, bo na to nie powinna sobie pozwalać.

A tu w gre wchodzą emocje, ludzie na których się zawiodłam.

Nie wiem co powinnam zrobić właśnie dlatego , że nie wiem czy umiałabym żyć normalnie myśląc , że kiedyś mnie szarpnął.

To był drugi raz, kiedyś, dawno temu pokłóciliśmy się, ja chciałam odejść, a on złapał mnie za mocno za rękę. Wtedy powiedziałam, że jeżeli to się powtórzy to odejdę.
Liczyłam , że się nie powtórzy.

[Myszunia19]

witajcie
ja wczoraj sobie spalam pierwszy raz ta doslownie z TZem i normalnie cudowne uczucie poza tym pogoda taka ze masakra. u nas jest juz zagrożenie powodziowe!

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Coca ja mysle ze on nie specjalnie cie szarpnął tylko póbował Cię zatrzymac. spokojnie.... szkoda niszczyc czegos pieknego przez nieporozumienie.

[Cocaine essence]

Kupił mi róże ostatnio.
Głupia zaczeła więdnąć przez noc.

Pamiętam taki ładny cytat:
,,On dał Jej 6 Róż.. Jedna z nich była sztuczna.. Powiedział, że kiedy ostatnia róża zwiędnie - przestanie Ją kochać.."

[Honey_Girl]

Napisane przez Cocaine essence

Pamiętam taki ładny cytat:
,,On dał Jej 6 Róż.. Jedna z nich była sztuczna.. Powiedział, że kiedy ostatnia róża zwiędnie - przestanie Ją kochać.."

Uwielbiam ten cytat ..



Niedawno wstałam.
Pogoda jak zwykle piękna ... już mi brakuje tego słońca.
Może dziś zobaczę się w końcu z Tż..

[sweetish]

Napisane przez Cocaine essence

Powiedziałam mu od razu, zresztą on nie jest głupi, wie , że ja jestem taka , że pewnych spraw nie umiem wybaczyć. Że uprę się , będzie mnie bolało, ale nie zmienię zdania, dlatego zaczął pisać tak jakbym już postanowiła.

Widzisz Sweet, dla mnie też to jest nie do pomyślenia.
Gdyby przyszła tu inna dziewczyna i to napisała powiedziałabym jej pewnie , że jest młoda i piękna i znajdzie lepszego, bo na to nie powinna sobie pozwalać.

A tu w gre wchodzą emocje, ludzie na których się zawiodłam.

Nie wiem co powinnam zrobić właśnie dlatego , że nie wiem czy umiałabym żyć normalnie myśląc , że kiedyś mnie szarpnął.

To był drugi raz, kiedyś, dawno temu pokłóciliśmy się, ja chciałam odejść, a on złapał mnie za mocno za rękę. Wtedy powiedziałam, że jeżeli to się powtórzy to odejdę.
Liczyłam , że się nie powtórzy.

Przez szarpnięcie nie skreślałabym wszystkiego od razu..... Zreszta, masz intuicje, co ona Ci podpowiada? Czujesz strach, gdy przebywasz z TŻ? Czujesz, ze mogłby Cie skrzywdzic? Wiesz... teraz modne jest dawanie takich rad: szarpnął cie, drugi raz, wiec na pewno bedzie cie bił itd, odejdź bo młoda jestes, piekna, ułozysz sobie zycie z innym. NIestety jedna ktos nie popatrzy na to z drugiej strony-ze to mogł byc przypadek... ze chłopak moze juz sam nie wiedzial co robic i dlatego złapał cie mocniej za tą reke... NO nie wiem. Trzeba znac te osobe, zeby ją oceniac. Ode mnie na pewno nie uslyszysz-uciekaj od niego, bo to na pewno damski bokser. Nie chce go oceniac i nie bede. Proponowałąbym rozmowe z nim na spokojnie własnie o tym, czego sie obawiasz i jak patrzysz na te sytuacje. Jesli on nie widzi w tym szarpnieciu nic złego to wtedy rozwazyłabym czy byc z taka osoba, czy nie... Bo najwazniejsze, to zdawac sobie sprawe z tego, ze zrobiło sie coś źle i walczyć z tym... Jeśli dla niego to normalne to [powinna ci sie zapalić żółta lapka.
Dajcie sobie troszke czasu i pogadajcie na spokojnie jak opadną emocje.

[Cocaine essence]

Napisane przez sweetish

Przez szarpnięcie nie skreślałabym wszystkiego od razu..... Zreszta, masz intuicje, co ona Ci podpowiada? Czujesz strach, gdy przebywasz z TŻ? Czujesz, ze mogłby Cie skrzywdzic? Wiesz... teraz modne jest dawanie takich rad: szarpnął cie, drugi raz, wiec na pewno bedzie cie bił itd, odejdź bo młoda jestes, piekna, ułozysz sobie zycie z innym. NIestety jedna ktos nie popatrzy na to z drugiej strony-ze to mogł byc przypadek... ze chłopak moze juz sam nie wiedzial co robic i dlatego złapał cie mocniej za tą reke... NO nie wiem. Trzeba znac te osobe, zeby ją oceniac. Ode mnie na pewno nie uslyszysz-uciekaj od niego, bo to na pewno damski bokser. Nie chce go oceniac i nie bede. Proponowałąbym rozmowe z nim na spokojnie własnie o tym, czego sie obawiasz i jak patrzysz na te sytuacje. Jesli on nie widzi w tym szarpnieciu nic złego to wtedy rozwazyłabym czy byc z taka osoba, czy nie... Bo najwazniejsze, to zdawac sobie sprawe z tego, ze zrobiło sie coś źle i walczyć z tym... Jeśli dla niego to normalne to [powinna ci sie zapalić żółta lapka.
Dajcie sobie troszke czasu i pogadajcie na spokojnie jak opadną emocje.

Dziękuję.
To chyba trochę tak jest, że naczytałam się na samym wizażu mnóstwa rzeczy na temat ,,misiaczkowania" potem komentarzy ,,wyślij kartkę z OIOM-u" .

Nie uderzyłby mnie, to wiem. Nie boję się go, mogę mu włazić na głowę.
To nie chodzi o sam strach tylko to na ile wlaściwie powinno się pozwalać facetowi w takich sytuacjach? Gdzie jest granica? Wiem , że każdy ma swoją i tu mi nikt nie powie, ale ja w tej sytuacji nie mam pewności co do moich granic.
Chciałabym umieć nie zwrócić na to uwagi, ale ze względu na to co widziałam w życiu wyczulona jestem na sprawy agresji, kłamstw, a On zachwiał swoją czystością w tych sprawach.

[magda1706]

Napisane przez Cocaine essence

Eh, sama nie wiem szczerze mówiąc.
Rozstaliśmy się.


Przyszedł do mnie , byliśmy umówieni z moim ex i innymi, że jedziemy do nich, do sąsiedniego miasta na imprezę i tam nocujemy.
Ja niezbyt chciałam jechać, w końcu okazało się, że nie mielibyśmy gdzie spać, no i nie pojechaliśmy.
Mieliśmy jeszcze inną propozycję u brata ciotecznego TŻta, ale ja nie chciałam się ruszać, wyszło, ze chyba zostajemy.

Atmosfera ciągle była napięta jakaś, wczoraj Wam pisałam o tym, że mnie okłamał, ale nie było to jakieś ekstra poważne więc dziś podeszłam do niego bez jakiegoś dystansu czy coś.
Z rozmowy wywiązało się , że gadał z moim ex o mnie coś tam
Potem , po tym jak obiecałam ,że nic nie powiem tamtemu, że on mu powiedział o tym co mu mówiłam po tym jak strasznie się pokłóciłam z TŻtem. Dobrze, że powiedziałam tyle, że nie wiem czy się pogodzimy.

Bardzo sie wkurzyłam.
Rozumiem , lubią się, kolegują -OK
Ale po co rozmawiać na mój temat?
Pokłóciliśmy się trochę o to.
Ja wstawałam , on mnie szarpnął.
Powiedziałam, że nie będę za pare lat ofiarą przemocy domowej.
Rozstaliśmy się.
Do mnie przyszli znajomi rodziców, pewnie gdyby nie przyszli byśmy pogadali , a tak on wyszedł.

Po 21 napisał mi esa, że mnie kocha i takie tam i ,że jedzie na melanż do mojego ex
Przelało się, poczułam się zdradzona- kłócimy się przez niego a ten jedzie.
Wyszłam z domu.
Padł mi telefon godzinę temu i nie włączyłam go do tej pory, chyba wcale nie włącze.

mala nie warto. Mocniej cie zlapal. Moglas odebrac to jako szarpniecie. Pewnie nie jedna by tak zrobila. Ale prawdopodobnie to on chcial cie zatrzymac, nie robic ci krzywdy.
Przemysl wszystko na spokojnie. A najlepiej z nim porozmawiaj.


eh.. a u mnie dzisiaj leje. Mialam jechac z kolezanka na rowery, a moj nie moj no wiecie o kogo chodzi mial isc na mecz. Oby dwoje wyladowalismy w domu. Mialam kumplowi wytlumaczyc matme, ale nie wiadomo bo to zalezy od tego mojego nie mojego. (nazwe go chyba "x" no i bedziecie wiedzialy o kogo chodzi) Bo jesli spotkamy sie z X to kumpel przyjdzie.. a tak to kumpel do mnie do domu nie zawita
dzisiaj z samego rana to X dzwonil on pierwszy napisal. Ciagle tekst 'dzisiaj zamulam w domu' 'bede sie nudzil' 'caly dzien sama' itd.. takie na okolo a zadna ze stron nie chciala nic powiedziec
no nic. potem przestalam sie nagle odzywac bo bylam w kosciele... puscil cynka bo ? powiedzial ze dlatego ze sie nie odzywalam. eh...
musze telefon moj odzyskac czyli tak czy siak musimy sie spotkac.
Nie pocalujemy sie tak szybko. Mam nadzieje.
kocham was totalnie

[Cocaine essence]

Napisane przez magda1706

mala nie warto. Mocniej cie zlapal. Moglas odebrac to jako szarpniecie. Pewnie nie jedna by tak zrobila. Ale prawdopodobnie to on chcial cie zatrzymac, nie robic ci krzywdy.
Przemysl wszystko na spokojnie. A najlepiej z nim porozmawiaj.


eh.. a u mnie dzisiaj leje. Mialam jechac z kolezanka na rowery, a moj nie moj no wiecie o kogo chodzi mial isc na mecz. Oby dwoje wyladowalismy w domu. Mialam kumplowi wytlumaczyc matme, ale nie wiadomo bo to zalezy od tego mojego nie mojego. (nazwe go chyba "x" no i bedziecie wiedzialy o kogo chodzi) Bo jesli spotkamy sie z X to kumpel przyjdzie.. a tak to kumpel do mnie do domu nie zawita
dzisiaj z samego rana to X dzwonil on pierwszy napisal. Ciagle tekst 'dzisiaj zamulam w domu' 'bede sie nudzil' 'caly dzien sama' itd.. takie na okolo a zadna ze stron nie chciala nic powiedziec
no nic. potem przestalam sie nagle odzywac bo bylam w kosciele... puscil cynka bo ? powiedzial ze dlatego ze sie nie odzywalam. eh...
musze telefon moj odzyskac czyli tak czy siak musimy sie spotkac.
Nie pocalujemy sie tak szybko. Mam nadzieje.
kocham was totalnie

Jak Harry Potter ,,Ten Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać- Sam Wiesz Kto"

[marcia1003]

Napisane przez Honey_Girl

No to fakt, łazienka wygląda jak pobojowisko ale warto

u mnie tylko wanna była zafajtana.. ale tŻ nic nie zauważył, żebym miała gładsze nogi i pupę..

Napisane przez PurBlanka

Jestem jestem..nikt mnie nie pożarł..
Idę do klubu Wam posmęcić, mogę ?
Smutno mi..

nie smutaj się

Napisane przez MadameButterfly6

No właha, prezenty kupować!
Ja chcę nowy depilator

dla mnie to zło wydepiluję tylko pół nogi i koniec .. za bardzo mnie boli..

Napisane przez oh Mandy

Dzięki że pytasz Papryczko
U mnie bez zmian, TŻ ma gorszy dzień, co jest rownoznaczne z tym, że mnie olewał, nie odpowiadał na moje pytania itd.
Ja sobie dziś poćwiczyłam na steperze, poczytałam lekture i poszukałam inspiracji ciuszkowej Idę z koleżanką na shopping we wtorek

Mam propozycję, żeby jechać z rodzicami jutro do kuzynki. Ale jestem umówiona z TŻtem. Jechać, wystawić go? Czy zostać, zamówić pizzę i rozkoszować się wolną chatą?

Koka, włącz telefon i się pogódźcie, okej? Nie odpie...ajcie chociaż Wy

wiesz co ja bym pojechała z rodzicami.. on robił wymówki a to trawa a to nauka więc jak mu powiesz , że ze spotkania nici, może w końcu poczuję się tak jak Ty

zakupy.. zazdroszczę.. nie mam kasy.. mam 30zl na puder i koniec , jestem spłukana

Napisane przez Cocaine essence

Ja kupiłam sobie ostatnio fajny sweterek, spodnie i bluzę.
Pieniądze w ogóle się mnie nie trzymają.

mnie też ..

Napisane przez paprif

Pewnie myślisz, że to jakaś bombowa kreacja ma być
Na szybko http://www.allegro.pl/item1035139629...rs_h_m_34.html
Coś takiego mi się podoba

pasiaki są fajne.. tylko nie na moją figurę..

Napisane przez Myszunia19

witajcie
ja wczoraj sobie spalam pierwszy raz ta doslownie z TZem i normalnie cudowne uczucie poza tym pogoda taka ze masakra. u nas jest juz zagrożenie powodziowe!

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Coca ja mysle ze on nie specjalnie cie szarpnął tylko póbował Cię zatrzymac. spokojnie.... szkoda niszczyc czegos pieknego przez nieporozumienie.

zgadzam się..
jedynie rozmowa może wam pomóc.
ja przez takie coś związku na pewno bym nie przekreśliła.

[wilczyca]

Coca
jak Cię szarpnął to po prostu chciał Cię zatrzymać, żebyś nie wstawała. Oni czasem nie zdają sobie sprawy z tego, jak są silni. Nigdy Ci się nie zdarzyło, że chciał Cię przytulić a poczułaś jakby prawie połamał Ci żebra?

pogodzicie się, tylko szkoda że pojechał...

[E.J.]

Coca może nie chciał Cię szarpnąć, chwycił mocniej, faceci nie zawsze zdają sobie sprawę, że mają tyle siły, jak np. mój mnie kiedyś w ferworze jego gilgotania chwycił za nadgarstek to myślałam, że mi go złamał a że mam delikatną skórę to normalnie ślad był bardzo wyraźny.... Jedyne co jest nie fair to to jego zwierzanie się eksowi - po co i na co? to są wasze sprawy i lojalność w związku obejmuje również eksa...

sweet czemu milczysz?

[Cocaine essence]

Dziękuję Wam

Napisał mi sms-a
,,Wiem o tym dobrze, że nie chcesz tego kończyć tylko Twoja duma teraz Ci każe. Więc proszę Cię, przemyśl to. Wszystko da się naprawić ja nie chce końca. Wątpię, że Ty chcesz. Nie musisz odpisywać. Po prostu czekaj na mnie u siebie."

Powinnam odpisać?

[magda1706]

Napisane przez Cocaine essence

Jak Harry Potter ,,Ten Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać- Sam Wiesz Kto"

no bo ja nie wiem jak go nazywac. Nie nazwe go ex bo nie chce ani byly bo jakos mi dziwnie. kolega? bliski przyjaciel? poplatalo by sie. Tak to bedzie X i wszyscy wiedza o kogo chodzi

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez Cocaine essence

Dziękuję Wam

Napisał mi sms-a
,,Wiem o tym dobrze, że nie chcesz tego kończyć tylko Twoja duma teraz Ci każe. Więc proszę Cię, przemyśl to. Wszystko da się naprawić ja nie chce końca. Wątpię, że Ty chcesz. Nie musisz odpisywać. Po prostu czekaj na mnie u siebie."

Powinnam odpisać?

czekaj na niego

[E.J.]

Napisane przez marcia1003

zakupy.. zazdroszczę.. nie mam kasy.. mam 30zl na puder i koniec , jestem spłukana

pasiaki są fajne.. tylko nie na moją figurę..

Co to pierwszej części - to tak jak ja jeszcze próbuję zaoszczędzić na ten wyjazd weekendowy

Co do drugiego - też nie pasuję pasiaki do mnie ale trudno sa inne ładniejsze


coca - po prostu czekaj jeśli nie chcesz odpisywać...

[PurBlanka]

Coca ładnie napisał
Nie odpisuj tylko czekaj aż się pojawi