Seks analny - przykra przygoda...

[limonka1983]

Napisane przez Oliath

Dziewczyny maja racje, jesli chcesz byc zupelnie spokojna, to gumki.
Natomiast nie jest powiedziane, ze koniecznie zaszkodzi to Twojemu partnerowi, jesli pokochacie sie tak bez prezerwatywy. Prawdopodobienstwo mniej-wiecej takie, jak przy skaleczeniu, ktorego nie zdezynfekujesz i nie zabezpieczysz plasterkiem pod warunkiem oczywiscie, ze jestescie dla siebie jedynymi partnerami i oboje jestescie zdrowi wenerycznie

Ale tu nawet nie chodzi o specjalne choroby. Same odchody, których w tyłku nie brakuje, to cała bomba różnych "śmieci". Aż dziwne, że nie świecą w nocy z tego wszystkiego.

[Oliath]

Napisane przez limonka1983

Nawet jak sobie obejrzysz pornola, podczas którego bzykają się analnie, zauważysz, że facet też ma założoną gumkę (nie chodzi tylko o zakażenie HIV i innymi takimi).

ja tam nie spotkalam sie jeszcze z xxx, gdzie facet nosi prezerwatywe do analu co nie oznacza, ze xxx maja byc jakims wyznacznikiem czegokolwiek ofkozzz takie luzne spostrzezenie.
Zgadzam sie co do dmuchania na zimne oczywiscie.
Aczkolwiek ani mnie, ani mojemu malzowi nic sie przykrego nie przyplatalo z powodu nieuzywania gumek

[201803290936]

Napisane przez Oliath

ja tam nie spotkalam sie jeszcze z xxx, gdzie facet nosi prezerwatywe do analu co nie oznacza, ze xxx maja byc jakims wyznacznikiem czegokolwiek ofkozzz takie luzne spostrzezenie.
Zgadzam sie co do dmuchania na zimne oczywiscie.
Aczkolwiek ani mnie, ani mojemu malzowi nic sie przykrego nie przyplatalo z powodu nieuzywania gumek

Poważnie? Ja na odwrót - widuję praktycznie tylko w prezerwatywach (chodzi o nowsze produkcje, nie lata 70. i 80.).

[Oliath]

Doris, nie wiem, nie zwrocilam uwagi ale chyba byly nowsze niz z lat osiemdziesiatych kolekcja TZta, moze on specjalnie jakies hardcorowe xxx wyszukiwal? Mniejsza o to. Tylko sie cieszyc, ze produkcje z ostatnich lat promuja bezpieczny seks

[linaya]

Mój TŻ przed planowanym analem ( dla mnie pierwszym w życiu) sam zrobił mi lewatywę. Z tym, że chyba nie do końca wszytko ze mnie wyszło w trakcie płukania i gdy doszło do penetracji, TŻ miał lekko zabrudzoną prezerwatywę. Nie był zszokowany, uspokajał mnie, że to normalne, nic się nie stało. Choć był bardzo czuły i delikatny, ta forma seksu sprawiała mi ból i po jeszcze jednej próbie (tym razem byłam w środku wypłukana do czysta, nie było brązowych "niespodzianek") zrezygnowaliśmy z tej formy w ogóle.

[limonka1983]

Napisane przez linaya

Mój TŻ przed planowanym analem ( dla mnie pierwszym w życiu) sam zrobił mi lewatywę.

Mrrr... Jak romantycznie

[Oliath]

Linaya - zazdraszczam otwartosci ja nie umialabym tego powierzyc facetowi - lewatywa siedzi u mnie w jednym worku z wyciskaniem krost, goleniem wloskow, etc - moja strefa scislej intymnosci, facet nie ma prawa nawet wiedziec, ze organizm Oliath puszcza baka lub produkuje zbedne owlosienie tzn. pewnie, ze wie, ale udaje, ze mi wierzy, ze jestem eteryczna istota z pogranicza snu, ktora nie posiada zadnej przyziemnej fizjologii

[linaya]

Napisane przez limonka1983

Mrrr... Jak romantycznie

Romantyczne jak romantyczne, ale praktyczne

Ja też mu swojego czasu robiłam, ale z powodów zdrowotnych, a nie erotycznych w ogóle wykonujemy sobie różne zabiegi cielesno-zdrowotne, od masażu po lewatywę właśnie, gdy zajdzie taka konieczność. Nie krępujemy się siebie, zarówno ja jak i on uważamy, że w ciele ukochanej osoby nie ma nic obrzydliwego.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Oliath

Linaya - zazdraszczam otwartosci ja nie umialabym tego powierzyc facetowi - lewatywa siedzi u mnie w jednym worku z wyciskaniem krost, goleniem wloskow, etc - moja strefa scislej intymnosci, facet nie ma prawa nawet wiedziec, ze organizm Oliath puszcza baka lub produkuje zbedne owlosienie tzn. pewnie, ze wie, ale udaje, ze mi wierzy, ze jestem eteryczna istota z pogranicza snu, ktora nie posiada zadnej przyziemnej fizjologii

hehe ja też tak mam

Napisane przez linaya

Romantyczne jak romantyczne, ale praktyczne

Ja też mu swojego czasu robiłam, ale z powodów zdrowotnych, a nie erotycznych w ogóle wykonujemy sobie różne zabiegi cielesno-zdrowotne, od masażu po lewatywę właśnie, gdy zajdzie taka konieczność. Nie krępujemy się siebie, zarówno ja jak i on uważamy, że w ciele ukochanej osoby nie ma nic obrzydliwego.

zazdroszczę odwagi, nie każdy aż tak dobrze ma a lewatywa też należy do ulubionych zabaw erotycznych co niektórych.

[B-52]

:p

[Klarissa]

Napisane przez pistaacjaa

bo używa się gumek,podstawa przy analu.......a poza tym tyłek, o ile mi wiadomo dobrze, spełnia inną funkcję i nie jest narządem płciowym.... dobrze, że w nosie jest przegroda.

Aż się oplułam ze śmiechu

Napisane przez Oliath

Dziewczyny maja racje, jesli chcesz byc zupelnie spokojna, to gumki.
Natomiast nie jest powiedziane, ze koniecznie zaszkodzi to Twojemu partnerowi, jesli pokochacie sie tak bez prezerwatywy. Prawdopodobienstwo mniej-wiecej takie, jak przy skaleczeniu, ktorego nie zdezynfekujesz i nie zabezpieczysz plasterkiem pod warunkiem oczywiscie, ze jestescie dla siebie jedynymi partnerami i oboje jestescie zdrowi wenerycznie

No ale on nie musi się rozchorować, natomiast przenieść bakterie na penisie z jej odbytu do jej pochwy zbyt trudno nie będzie i infekcja jest wtedy gwarantowana. Każdy robi co lubi, ale wg mnie to głupi pomysł uprawiać seks analny, a jeszcze głupszy bez prezerwatywy.

[Oliath]

Napisane przez B-52

(...) Niektóre panie nawet nie zmywają makijażu na noc. (...) Mój TŻ natomiast, robił mi depilację woskiem pach oraz strefy bikini. (...)
Trochę się obawiam jego reakcji po porodzie rodzinnym, ale zapowiedziałam już, że sama cierpieć nie zamierzam

Ad.1 - tez znalam taka. Jej NIKT NIGDY nie widzial bez tapety - a paradoksalnie, byla chyba najpiekniejsza, najdelikatniejsza dziewczyna, jaka na zywo kiedykolwiek w zyciu widzialam
Ad.2 - OMG, szacun
Ad.3 - offtop - B-52, CZY JEST COS, O CZYM OLIATH NIE WIE, A POWINNA WIEDZIEC?
ja bardzo chcialam rodzic z mezem i bardzo potem dziekowalam dobremu, madremu losowi, ze mnie przed tym ustrzegl dostalam po dobie nic-sie-nie-dziania oksytocyne, urodzilam w ciagu kilkunastu minut, szczegolow oszczedze, bo ciezarne sa wsrod nas (Klarisko )

Napisane przez Klarissa

No ale on nie musi się rozchorować, natomiast przenieść bakterie na penisie z jej odbytu do jej pochwy zbyt trudno nie będzie i infekcja jest wtedy gwarantowana.

to prawda, szczegolnie kiedy stosunek ma zakonczyc sie klasycznie, a seks analny jest tylko przerywnikiem czy urozmaiceniem, po ktorym w napredce oplukuje sie penisa woda i biegiem wraca do partnerki, zeby zdazyc przed zejsciem wzwodu - nie polecam

[Klarissa]

Napisane przez Oliath

Ad.1 - tez znalam taka. Jej NIKT NIGDY nie widzial bez tapety - a paradoksalnie, byla chyba najpiekniejsza, najdelikatniejsza dziewczyna, jaka na zywo kiedykolwiek w zyciu widzialam
Ad.2 - OMG, szacun
Ad.3 - offtop - B-52, CZY JEST COS, O CZYM OLIATH NIE WIE, A POWINNA WIEDZIEC?
ja bardzo chcialam rodzic z mezem i bardzo potem dziekowalam dobremu, madremu losowi, ze mnie przed tym ustrzegl dostalam po dobie nic-sie-nie-dziania oksytocyne, urodzilam w ciagu kilkunastu minut, szczegolow oszczedze, bo ciezarne sa wsrod nas (Klarisko )
to prawda, szczegolnie kiedy stosunek ma zakonczyc sie klasycznie, a seks analny jest tylko przerywnikiem czy urozmaiceniem, po ktorym w napredce oplukuje sie penisa woda i biegiem wraca do partnerki, zeby zdazyc przed zejsciem wzwodu - nie polecam

Spokojnie ja się nie boję. To mój pierwszy poród więc jeszcze nie wiem czy powinnam się bać Wczoraj rozmawiałam z koleżanką, będzie miała drugie dziecko i ona się boi Mój tż wybiera się ze mną - on też się jeszcze nie boi

[Jeanne90]

Seks analny tylko w prezerwatywie! Zarówno Ty, jak i Twój partner możecie dostać jakiegoś świństwa.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez B-52

Tak powinno być, aby podtrzymywać zachwyt mężczyzny nad urodą kobiety.

Jak tak Was czytam, to zastanawiam się, na ile blisko jesteście ze swoimi TŻ. Bo jeżeli przeraża Was myśl, że mógłby się dowiedzieć, że puszczacie bąki czy zastałby Was z nieogolonymi nogami, to wygląda na to, że Wasze relacje nie są chyba zbyt głębokie. Człowiek ma swoją fizjologię i nie zawsze jesteśmy w stanie zapanować nad pewnymi rzeczami. Czytając Wasze wypowiedzi, mam wrażenie, że nie chcecie pokazać swoim TŻ swojej prawdziwej twarzy, udajecie kogoś, kim nie jesteście. Może wynika to ze strachu przed odrzuceniem? Nie mam pojecia. Dbanie o siebie to jedno, ale takie skrzętne ukrywanie jakichkolwiek "odejść od normy" to drugie.

[karolynka90]

Jeanne90. a ja myślę, że dziewczyny pisały nie do końca na poważnie...

[Jeanne90]

Napisane przez karolynka90

Jeanne90. a ja myślę, że dziewczyny pisały nie do końca na poważnie...

Mam nadzieję

[sine.ira]

No jak się majstruje przy rurze ściekowej , to trudno, żeby stamtąd fiołki wypadały.
Swoją drogą niezły obciach, współczucia.

A co do tej bliskości...nie wiem czemu ludzie myślą, że jak sobie kobieta pozwala wkładać do odbytu penisa, to jest mega blisko ze swoim partnerem. W większości znanych mi przypadków jest to jedynie objaw bezmyślności i wpływ pornoli na mózg obojga (a zwłaszcza facetów). Jak czytam podobne wątki po internecie, to widze, że większość ludzi nie ma bladego pojęcia o swojej anatomii i fizjologii, często sprawiają sobie ból, uszkodzenia np. odbytu...nie wiem, mówiąc szczerze, po co kobiety się decydują na seks analny, kiedy nie tylko, że nie sprawia im to przyjemności, ale nawet słowo "kał" czy "odbyt" nie chce im przejść przez gardło.
Jak dla mnie nie jest to żaden dowód na bliską relację.

[B-52]

:p

[201803290936]

Napisane przez sine.ira

(...)
Jak czytam podobne wątki po internecie, to widze, że większość ludzi nie ma bladego pojęcia o swojej anatomii i fizjologii, często sprawiają sobie ból, uszkodzenia np. odbytu...nie wiem, mówiąc szczerze, po co kobiety się decydują na seks analny, kiedy nie tylko, że nie sprawia im to przyjemności, ale nawet słowo "kał" czy "odbyt" nie chce im przejść przez gardło.
Jak dla mnie nie jest to żaden dowód na bliską relację.

Podzielam Twoją opinię .

[Klarissa]

Napisane przez sine.ira

No jak się majstruje przy rurze ściekowej , to trudno, żeby stamtąd fiołki wypadały.
Swoją drogą niezły obciach, współczucia.

A co do tej bliskości...nie wiem czemu ludzie myślą, że jak sobie kobieta pozwala wkładać do odbytu penisa, to jest mega blisko ze swoim partnerem. W większości znanych mi przypadków jest to jedynie objaw bezmyślności i wpływ pornoli na mózg obojga (a zwłaszcza facetów). Jak czytam podobne wątki po internecie, to widze, że większość ludzi nie ma bladego pojęcia o swojej anatomii i fizjologii, często sprawiają sobie ból, uszkodzenia np. odbytu...nie wiem, mówiąc szczerze, po co kobiety się decydują na seks analny, kiedy nie tylko, że nie sprawia im to przyjemności, ale nawet słowo "kał" czy "odbyt" nie chce im przejść przez gardło.
Jak dla mnie nie jest to żaden dowód na bliską relację.

Mam podobne wrażenia, że ludzie często coś zobaczą na filmie i wydaje im się, że to takie super jest przeżycie. No i potem przychodzi rozczarowanie - czasem bolesne, a czasem przykre do kompletu...

[wandaweranda]

Dziewczyny, czy w ogóle seks analny może być przyjemny???mnie tez odrzuca na samą myśl o tym...nie rozumiem facetów, którzy nalegają, namawiają swoje partnerki do tego rodzaju "zbliżenia" ...a one na to idą.. to jest normalne poświęcenie, a nie przyjemność. faceci zawsze namawiają do róznych cudów, próbują na ile dziewczyna pozwoli, wyczuwają jak daleko moga się posunąć nie tylko w seksie, w zyciu codziennym też. Czy to oznacza, że trzeba się na to godzić? Desperatka pewnie się zgodzi. Ja powiedziałam Tż w temacie seksu analnego tylko raz: chcesz wiedzieć jak będę się czuła? to wepchnij sobie kilka razy ogórka do odbytu.
Na co on szybko zakończył temat, że jak mam nie miec z tego frajdy, to on tak nie chce. I dodałam, że pornole to ściema, i gdyby reżyserowały je kobiety to faceci by tak nie błądzili w kwestii jak dogodzić swojej kobiecie. Bo przecież z takich filmów oni się uczą seksu.

[201803290936]

Napisane przez wandaweranda

Dziewczyny, czy w ogóle seks analny może być przyjemny???mnie tez odrzuca na samą myśl o tym...
(...)

Tak może być przyjemny, może kończyć się orgazmami u kobiety, ale z drugiej strony () wg mnie nie mam w nim nic aż tak pociągającego, żeby warto się było tak męczyć (lewatywy, pilnowanie, czy nie ma "niespodzianek", tony oliwki). Mój TŻ nie jest w ogóle tym zainteresowany - kiedyś go nawet namawiałam, ale teraz dochodzę do wniosku, że ma rację.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez wandaweranda

Dziewczyny, czy w ogóle seks analny może być przyjemny???mnie tez odrzuca na samą myśl o tym...kobiecie. .

może być, i czasem bywa tak że to mężczyzna nie chce a kobieta go namawia bo czerpie z tego przyjemność.

[wandaweranda]

wiecie, ja też gdzieś CZYTAŁAM, że kobieta może nawet osiagnać orgazm w czasie seksu analnego. Ciekawi mnie, czy ktoraś z Was go miała. Szczerze.

[201803290936]

Napisane przez wandaweranda

wiecie, ja też gdzieś CZYTAŁAM, że kobieta może nawet osiagnać orgazm w czasie seksu analnego. Ciekawi mnie, czy ktoraś z Was go miała. Szczerze.

Tak, nieraz. Gdyby było inaczej, to bym napisała w swojej wypowiedzi, że "podobno".

[B-52]

:p

[Klarissa]

Napisane przez B-52

W związku partnerskim sex nie polega tylko na tym, że mężczyzna sprawia przyjemność kobiecie. Kobieta też powinna umieć sprawiać przyjemność mężczyźnie.
To że jakieś kobiety godzą się na anal, jest takim samym "poświęceniem" z ich strony, jak 15 minut gry wstępnej dla mężczyzny. Oni też nas głaszczą i miziają, znoszą świece wokół łóżka i inne nasze fanaberie, więc już nie przesadzaj że tak nas wykorzystują.

W życiu bym nie powiedziała, że pieszczenie się z ukochaną osobą to jakieś poświęcenie ze strony mężczyzny. Przynajmniej mój zdaje się potrzebować tego tak samo jak ja - tego miziania i przytulania, czasem nawet tylko tego, bez seksu.

W ogóle seks kochających się ludzi nie powinien polegać na poświęcaniu kogokolwiek bo to zaprowadzić może do punktu bez wyjścia...

Jedni to lubią mniej, inni bardziej, nie możesz wszystkich mierzyć swoją miarą. Są pary które razem uczyły się seksu z pornoli i żadne z nich nie cierpi z tego powodu, a wprost przeciwnie.
A czemu pornole to ściema? wg ciebie tak nie wygląda seks? jak więc wygląda?
Kwestia krytykowania pornoli przez kobiety opiera się głównie na tym, że w pornolach występują z reguły bardzo atrakcyjne dziewczyny, z napompowanymi stojącymi cyckami i gładką pupą bez cellulitu. I z tego powodu jest część kobiet przeciwna pornolom. Czują się mniej atrakcyjne w porównaniu z aktorkami, i nie wywijają tak na swoim partnerze jak one.

A może po prostu uważają, że atrakcyjna kobieta to coś więcej niż gładki tyłek i napompowane "cycki" a seks to coś więcej niż "wywijanie na partnerze"?

[Lea_]

Napisane przez B-52

W związku partnerskim sex nie polega tylko na tym, że mężczyzna sprawia przyjemność kobiecie. Kobieta też powinna umieć sprawiać przyjemność mężczyźnie.
To że jakieś kobiety godzą się na anal, jest takim samym "poświęceniem" z ich strony, jak 15 minut gry wstępnej dla mężczyzny. Oni też nas głaszczą i miziają, znoszą świece wokół łóżka i inne nasze fanaberie, więc już nie przesadzaj że tak nas wykorzystują.
Jedni to lubią mniej, inni bardziej, nie możesz wszystkich mierzyć swoją miarą. Są pary które razem uczyły się seksu z pornoli i żadne z nich nie cierpi z tego powodu, a wprost przeciwnie.
A czemu pornole to ściema? wg ciebie tak nie wygląda seks? jak więc wygląda?
Kwestia krytykowania pornoli przez kobiety opiera się głównie na tym, że w pornolach występują z reguły bardzo atrakcyjne dziewczyny, z napompowanymi stojącymi cyckami i gładką pupą bez cellulitu. I z tego powodu jest część kobiet przeciwna pornolom. Czują się mniej atrakcyjne w porównaniu z aktorkami, i nie wywijają tak na swoim partnerze jak one.

A ja się z Toba zgodze. Skoro kocham swojego mezczyzne, to przeciez nic zlego sie nie stanie jak ulegne namowa na anal, nawet jak nie mialoby mi to sprawić przyjemnosci, co z Tego??? Jezeli sprawi przyjemnosc ukochanej osobie to ja jestem za.
A patrzac na pornole sama czasami jestem "zazdrosna" jak widzę taką sliczną buzie i do tego idealne cialo wywijające na jakims mezczyznie a"fikołki" ogladac lubie

[sine.ira]

Napisane przez B-52

W związku partnerskim sex nie polega tylko na tym, że mężczyzna sprawia przyjemność kobiecie. Kobieta też powinna umieć sprawiać przyjemność mężczyźnie.

Moim zdaniem to seks ma polegać na tym, że obie strony mają sobie sprawiać przyjemność, a nie że jedna się "poświęca" i w sumie zmusza do robienia czegoś z czego nie ma przyjemności, a dodatkowo co ją stresuje czy krępuje (jak ma to miejsce np. w sytuacji jaką opisała autorka wątku).

Jestem pewna, że gdyby mój TŻ wiedział, że zgadzam sie na coś w łóżku, z czego nie mam frajdy, a robię to dla niego, to by sobie to odpuścił bo największa przyjemność jest wtedy kiedy się wie, że drugiej stronie też jest super. W drugą stronę też to działa...nie wyobrażam sobie wymuszać na partnerze czegokolwiek w łóżku, nawet jezeli ten przymus to tylko świadomość, że jemu wcale nie jest teraz fajnie ale robi to bo ja lubię...Nie musi to być zmuszanie wprost i bezpośrednio.

Napisane przez B-52

To że jakieś kobiety godzą się na anal, jest takim samym "poświęceniem" z ich strony, jak 15 minut gry wstępnej

Naprawdę, gra wstępna to dla faceta poświęcenie ? Że niby jego głównym celem jest dopaść kobitę i czym prędzej zapakować jej wzwiedzionego penisa w hmmm...odpowiednie miejsce (albo i nieodpowiednie). Nie wydaje mi się.

Napisane przez B-52

A czemu pornole to ściema? wg ciebie tak nie wygląda seks? jak więc wygląda?

Seks w realu wygląda jak ten z pornoli chyba tylko w burdelach i kiedy ominie się te wszystkie zbędne fanaberie jak pieszczoty i namiętność.
Ja co prawda koneserką i znawczynią tego typu produkcji nie jestem, ale te 5 minut pornola jakie widziałam w życiu, to było ordynarne pompowanie baby wielką pałą, a ona darła gębę jak szalona (bardziej z bólu jak z przyjemności, sztuczność "podniety" było czuć na kilometr) - kiepski był ten seks. Ale to moja opinia zbudowana na małej próbce.

Napisane przez B-52

Kwestia krytykowania pornoli przez kobiety opiera się głównie na tym, że w pornolach występują z reguły bardzo atrakcyjne dziewczyny, z napompowanymi stojącymi cyckami i gładką pupą bez cellulitu. I z tego powodu jest część kobiet przeciwna pornolom. Czują się mniej atrakcyjne w porównaniu z aktorkami, i nie wywijają tak na swoim partnerze jak one.

Mnie sie nie podoba to traktowanie kobiet jak worków na spermę, poniżanie ich, walenie ich jak drewnianej dechy i zupełne nieliczenie się z ich potrzebami/odczuciami. Nie lubię takiej dosadności i ordynarności.

[paula78]

Napisane przez Jeanne90

Jak tak Was czytam, to zastanawiam się, na ile blisko jesteście ze swoimi TŻ. Bo jeżeli przeraża Was myśl, że mógłby się dowiedzieć, że puszczacie bąki czy zastałby Was z nieogolonymi nogami, to wygląda na to, że Wasze relacje nie są chyba zbyt głębokie.

dowiedziec się ?

a to trzeba byc swiadkiem bąka żeby wiedziec ,że kobiety tez maja gazy i naturalnie owlosione nogi i pachy ?
osobiscie jestem z facetem który to wie bo wie ze jestem czlowiekiem z fizjologią ,emocjami i psychiką.

No i jesli głębokośc związków liczymy w ilosci puszczonych baków to faktycznie mam dośc płytki związek