Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-) - Strona 152 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-05-18, 11:15   #4531
szalony Buziaczek
Raczkowanie
 
Avatar szalony Buziaczek
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 173
GG do szalony Buziaczek
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez yolanda9 Pokaż wiadomość
Dzień dobry.... dwa w jednym...40+7


U mnie być może się coś w końcu ruszy Rano zauważyłam w śluzie pasma krwi... mam nadzieję, że to szyjka już chce się dalej rozwierać...tylko jakoś skurczy brak No nic...trzeba do jutra czekać...chyba że się coś jednak rozkręci
oby wreszcie się zaczęło

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

ok ide pozmywać naczynia i ogarnąć kuchnię potem może troszkę poćwicze
__________________
Wiktoria

Ząbki
szalony Buziaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 11:27   #4532
Siala_Bala
Zakorzenienie
 
Avatar Siala_Bala
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 4 683
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1939255 8]wybacz, ale ja już rzygam tym prasowaniem...

w dodatku siedzę i doszłam do wniosku że chyba straszna zołza ze mnie w ciąży... i do tego rozchwiana... tyle rzeczy mnie wkurza, z małżem się kłócę, sama beczę, a po chwili dopada mnie wyrzut sumienia że tak na niego naskoczyłam, on taki biedny, jakaś taka litośc mnie bierze i znowy ryczę...

widocznie ja w odróżnieniu od niektórych z Was nie musze być przeterminowana żeby mnie szlag trafiał...

i czekam na wózeczek, kurier ma dzisiaj przywieźć [/QUOTE]
Znam to
Wczoraj z mężem mieliśmy taką awanturę, że spakowane moje torby z rzeczami do teraz stoją w przedpokoju.. obrączka poszła w kąt.
A zaczęło się od tego, ze przyszedł z pracy i zalatywało od niego alkoholem leciuteńko. Na moje pytanie co pił było tylko "Bogdana laska się puściła i trza było Bogdana pocieszyć" To zapytałam czy może ja mam się iść z nim puścić skoro tak go chce wspierać..
No i runęło lawinowo wszystko cożeśmy tylko mogli poruszyć.
A zła byłam bo pół dnia latałam po sklepach i na dodatek przytargałam sama drzwi! jakie mamy wstawiac do pokoju. A on se będzie "ćwiartkował" w pracy.. nie rozumie głupek idiota jeden, że w domu ma ciężarną babę. I zaś się wkurzyłam na niego.. i jak tylko wróci to pewnie się o coś doczepię.
Cytat:
Napisane przez sloneczkoo1 Pokaż wiadomość
do mnie można podrzucać wszelkie prasowanko takie mam zboczenie, że kocham prasować :P
Jako, że do porodu mam jeszcze trochę czasu to uważaj z tymi deklaracjami bo spakuję wszystko w karton i wyślę do ciebie oczekując wyprasowanego zwrotu
Ja nie wiem czy w życiu z 5 razy coś uprasowałam...
Prędzej rozkładając coś na kanapie i plaszcząc tyłkiem xD

Za to moja była teściówka prasowała nawet skarpetki mężowi i synusiowi... i koszulki, koszule tak by nie miały kantów/rantów na rękawach xD
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/82down155vemfnqi.png
"I Panie Boże spraw żeby te wszystkie kilogramy poszły mi w cycki..."

Wzrost 175cm. Start: 90,2
Plan minimum: 70
Satysfakcja maksymalna: 61,4(max wg Dukana choć nie Dukam)

Obecnie: 74,2kg
Siala_Bala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 11:32   #4533
patinka_
Zakorzenienie
 
Avatar patinka_
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 183
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cześć dziewczynki tu mamusia styczniowa piszę tu u was, bo nie ma targowiska z rzeczami dla dzieci a mam do wymiany Karuzelkę i matę edukacyjną Tygrysek Fisher Price-gdyby jakaś przyszła mamusia była zainteresowana to czekam na PW.
__________________
patinka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 11:50   #4534
bratkab
Zadomowienie
 
Avatar bratkab
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 064
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez bydgoszczanka Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki za te dziewczyny, które chcą się już rozpakować.
Dzięki
Cytat:
Napisane przez yolanda9 Pokaż wiadomość
Aleś Ty punktualna
Nawet sama nie wiedziałam do wczoraj A może mały też taki. Ma jeszcze parę dni żeby to udowodnić
Cytat:
Napisane przez asia193 Pokaż wiadomość
Bardzo mnie za to martwi, że moje dziecko jest takie za spokojne. Od samego początku nie było u mnie takich wielkich wygibasów, może raz lud dwa razy dziennie coś bardziej brzucholek polatał i tyle. Nie męczy mnie za bardzo, a teraz to tylko czuje jak się wyciąga i wypinanie na lewej stronie. Upodobał sobie, śmiesznie to wygląda jak na lewo od pępka wzgóra wielka a po prawej zapadnięty
Dziewczyny czy to normalne, że mój maluszek nie jest taki wiercikręta?:co nfused: Bo jak was czytam to u każdej maleństwo mocno szaleje
Z tego wszystkiego to się obawiam czy wszystko przebiega w normie, jak lekarz się pyta czy 10 ruchów czuje - to tak, ale to nie są nie wiadomo jak szalone te ruchy .
Mój maluch nie obił mi żadnego żebra, wierci się owszem ale tak z poszanowaniem mamci. Czasem tylko się wyciąga troszku boleśniej i tyle. Po prostu jest spokojniejszy i tyle. Nie martw się. Całe życie przed nami, będziemy miały jeszcze dość powodów do zamartwiań.
Cytat:
Napisane przez kicia069 Pokaż wiadomość
jej jaką ja miałam ostatnio ochote aż strach się bać, no ale daje rady się powstrzymać a i tak największą ochote mam na kawę mrożoną z pianką i posypaną czekoladą, normalnie mi sie po nocach śni
To idź, kup i się napij żeby Ci pypeć nie urósł. Na razie nie karmisz to szalej.

No nic poprasowałam część, reszta schnie i w pokoju i w łazience. Poprasowała bym dalej ale jeszcze wilgotne. Muszę poczekać do wieczora. Dobrze że mam w mieszkaniu ogrzewanie całoroczne to sobie włączyłam, bo na dworze tak zimno, że bym chyba zamarzła tu w domu.

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

A i miałam jeszcze napisać, że małż sam zadzwonił do szpitala i dowiedział się że nie trzeba do porodu jakiegoś specjalnego ubranka kupować. Wystarczy mieć czyste z domu na przebranie.
__________________
BOGUŚ
Moje ząbki
bratkab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 11:51   #4535
Jola00
Zadomowienie
 
Avatar Jola00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 604
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez Siala_Bala Pokaż wiadomość
Znam to
Wczoraj z mężem mieliśmy taką awanturę, że spakowane moje torby z rzeczami do teraz stoją w przedpokoju.. obrączka poszła w kąt.
A zaczęło się od tego, ze przyszedł z pracy i zalatywało od niego alkoholem leciuteńko. Na moje pytanie co pił było tylko "Bogdana laska się puściła i trza było Bogdana pocieszyć" To zapytałam czy może ja mam się iść z nim puścić skoro tak go chce wspierać..
No i runęło lawinowo wszystko cożeśmy tylko mogli poruszyć.
A zła byłam bo pół dnia latałam po sklepach i na dodatek przytargałam sama drzwi! jakie mamy wstawiac do pokoju. A on se będzie "ćwiartkował" w pracy.. nie rozumie głupek idiota jeden, że w domu ma ciężarną babę. I zaś się wkurzyłam na niego.. i jak tylko wróci to pewnie się o coś doczepię.

Jako, że do porodu mam jeszcze trochę czasu to uważaj z tymi deklaracjami bo spakuję wszystko w karton i wyślę do ciebie oczekując wyprasowanego zwrotu
Ja nie wiem czy w życiu z 5 razy coś uprasowałam...
Prędzej rozkładając coś na kanapie i plaszcząc tyłkiem xD

Za to moja była teściówka prasowała nawet skarpetki mężowi i synusiowi... i koszulki, koszule tak by nie miały kantów/rantów na rękawach xD
Ach ci faceci.... Ja to chyba też nie zliczę ile razy się już "rozwodziliśmy" podczas tych dziewięciu miesięcy....
Ale będzie dobrze Denerwować Ci się nie wolno!
Zaobserwowałam już,że najgorszych facetów wychowały nadopiekuńcze mamusie
__________________
Oliver już jest z nami
14.06.2010



Jola00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 12:00   #4536
velluto
Zadomowienie
 
Avatar velluto
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez yolanda9 Pokaż wiadomość
Dzień dobry.... dwa w jednym...40+7

Ja z kolei siedzę do północy a czasem i dłużej A potem (tak jak dzisiaj) śpię do 10 (oczywiście są co najmniej trzy pobudki na sikanie )

U mnie być może się coś w końcu ruszy Rano zauważyłam w śluzie pasma krwi... mam nadzieję, że to szyjka już chce się dalej rozwierać...tylko jakoś skurczy brak No nic...trzeba do jutra czekać...chyba że się coś jednak rozkręci
no ja właśnie o Tobie myślałam, że może już rodzisz a okazuje się, że smacznie spałaś no to trzymam kciuki, żeby coś sie ruszył, najwyższa pora
Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość
Wieści takie, żeee.. nie mogłam spac.. (chyba z podniecenia że to czop ) Wogole spac mi sie nie chciało i po godzinie kotłowania zasnęłam.. Aleee co godzinke do kibelka.. i w pewnym momencie złapał mnie taki ból że zgięło mnie w pół. A w głowie mi się pojawiło tylko 'to jest TEN ból' ale nie pojawił się więcej..
Nad ranem pobolało mnie jeszcze jak na @.. Miałam wrażenie że zaraz jej normalnie dostane..
A teraz ciiszaa..
widzę, że Twojej małej wogole nie śpieszy się na drugą stronę
Cytat:
Napisane przez asia193 Pokaż wiadomość
Bardzo mnie za to martwi, że moje dziecko jest takie za spokojne. Od samego początku nie było u mnie takich wielkich wygibasów, może raz lud dwa razy dziennie coś bardziej brzucholek polatał i tyle. Nie męczy mnie za bardzo, a teraz to tylko czuje jak się wyciąga i wypinanie na lewej stronie. Upodobał sobie, śmiesznie to wygląda jak na lewo od pępka wzgóra wielka a po prawej zapadnięty
Dziewczyny czy to normalne, że mój maluszek nie jest taki wiercikręta?:co nfused: Bo jak was czytam to u każdej maleństwo mocno szaleje
Z tego wszystkiego to się obawiam czy wszystko przebiega w normie, jak lekarz się pyta czy 10 ruchów czuje - to tak, ale to nie są nie wiadomo jak szalone te ruchy .
Myślę, że skoro zawsze Twoje dziecko było spokojne, to nie masz się co martwić, taki ma temperament i już. Najbardziej niepokojące jest, gdy ruchliwe dziecko nagle przestaje się ruszać
Mi lekarz powiedział, że musi być 10 mocnych ruchów w ciągu całego dnia.
velluto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 12:01   #4537
bratkab
Zadomowienie
 
Avatar bratkab
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 064
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez Jola00 Pokaż wiadomość
Zaobserwowałam już,że najgorszych facetów wychowały nadopiekuńcze mamusie
Co nam przyszłym lub już obecnym mamom chłopców powinno dać coś do myślenia na przyszłość
__________________
BOGUŚ
Moje ząbki
bratkab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 12:19   #4538
Miira
Zadomowienie
 
Avatar Miira
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 346
GG do Miira
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Sloneczkoo ja też chętnie podrzuciłabym Ci rzeczy do prasowania Dla mnie prasowanie to najgorszy kat już wole myć kibel i okna Dobrze, że mój mąż nie musi codziennie chodzić do pracy w koszulach bo bym się chyba pochlastała

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
ja tych filmików nie oglądałam i widzę, że dobrze zrobiłam i tak nie będe miała widoku z tej strony więc nie ma sensu dodatkowo się nakręcać
Ja też wychodzę z założenia że nie będe miała widoku z "tamtej" strony więc nie ma się co nakręcać. To tak jak u dentysty... gdyby tam była kamerka i widziałabym wszystko oczami dentysty to w życiu bym sobie nic rozwiercić nie dała a tak luzik byle bardzo nie bolało

A ja wczoraj wieczorem i dziś w nocy zamiast brzucha miałam kamień... Już sama nie wiedziałam co mam z tym zrobić ale na szczęście rano przeszło...
__________________
I'm running from the light, running from the day to night
Miira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 12:23   #4539
ewciak123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 381
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez Siala_Bala
Znam to
Wczoraj z mężem mieliśmy taką awanturę, że spakowane moje torby z rzeczami do teraz stoją w przedpokoju.. obrączka poszła w kąt.
A zaczęło się od tego, ze przyszedł z pracy i zalatywało od niego alkoholem leciuteńko. Na moje pytanie co pił było tylko "Bogdana laska się puściła i trza było Bogdana pocieszyć" To zapytałam czy może ja mam się iść z nim puścić skoro tak go chce wspierać..
No i runęło lawinowo wszystko cożeśmy tylko mogli poruszyć.
A zła byłam bo pół dnia latałam po sklepach i na dodatek przytargałam sama drzwi! jakie mamy wstawiac do pokoju. A on se będzie "ćwiartkował" w pracy.. nie rozumie głupek idiota jeden, że w domu ma ciężarną babę. I zaś się wkurzyłam na niego.. i jak tylko wróci to pewnie się o coś doczepię.


przepraszam za ten szczety usmiech ale rozbawila mnie historia Bogdana i jego puszczalskiej laski aczkolwiek musisz przyznac ze mezus bardzo troskliwy jest dla kolegow powiem tak ,ze wiele oczekujemy w tym stanie od mezow, znajomych itd. ale tak na prawde same robimy wszystko i ze wszystkim sobie radzimy...sama napisalas ze nosilas drzwi , a czy ktos CI kazal? po prostu najpierw z energia niedziwediza sprzatamy cala chate a pozniej wyrzywamy sie na wszystkich ze takie biedne jestesmy....coz facet prostszy od budowy cepa wie ze jak ktos cos zrobi to on ju znie musi i tyle...ja jestem zdania takiego , to jego sprawa jaki bedzie mial wklad w wychowanie dziecka i jak si ebedzie angazowal w zycie rodziny... zmusic sie nie da, a pozniej sam bedzie zalowal ze nie bylo go przy dziecku.
Glowa do gory dzisiaj sie klocicie a jutro bedziesz wzdychala do mezusia zakochana po uszy takie juz jestesmy awanturnice...
ewciak123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 12:31   #4540
Jola00
Zadomowienie
 
Avatar Jola00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 604
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez ewciak123 Pokaż wiadomość
przepraszam za ten szczety usmiech ale rozbawila mnie historia Bogdana i jego puszczalskiej laski aczkolwiek musisz przyznac ze mezus bardzo troskliwy jest dla kolegow powiem tak ,ze wiele oczekujemy w tym stanie od mezow, znajomych itd. ale tak na prawde same robimy wszystko i ze wszystkim sobie radzimy...sama napisalas ze nosilas drzwi , a czy ktos CI kazal? po prostu najpierw z energia niedziwediza sprzatamy cala chate a pozniej wyrzywamy sie na wszystkich ze takie biedne jestesmy....coz facet prostszy od budowy cepa wie ze jak ktos cos zrobi to on ju znie musi i tyle...ja jestem zdania takiego , to jego sprawa jaki bedzie mial wklad w wychowanie dziecka i jak si ebedzie angazowal w zycie rodziny... zmusic sie nie da, a pozniej sam bedzie zalowal ze nie bylo go przy dziecku.
Glowa do gory dzisiaj sie klocicie a jutro bedziesz wzdychala do mezusia zakochana po uszy takie juz jestesmy awanturnice...
Jasne,że nie da się nikogo do niczego zmusić i nawet nie ma sensu próbować...Ale uważam,że kiedy przysłowiowy tatuś nie sprawdza się w roli męża i ojca cierpi na tym cała rodzina...I nie jest tak,że "sam będzie żałował że nie było go przy dziecku"
Dlatego czasem trzeba takiego delikwenta postawić do pionu,coby mu się w główce wszystko poukładało tak jak należy...
Druga sprawa,że w ciąży jesteśmy troszkę przewrażliwione...Ale to już chyba zrozumiałe...
__________________
Oliver już jest z nami
14.06.2010



Jola00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 12:45   #4541
angkorcz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: snodland uk
Wiadomości: 232
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

witajcie mamcie ja nadal w dwupaczku +4 dni bylismy wczoraj w szpitalu niedzwonilam tylko pojechalam udalam glupia ze nie wiedzialam ze trzeba dzwonic pierw powiedzialam ze maly dzis zmnieszyl swoja aktywnoc i ze bardzo sie martwie podlaczyla mnie do ktg na godz i maly pokazal co potrawi byl az za bardzo aktywany hhehe:b rzydal:z malym wszystko ok ale skurczykow brak spr mocz wszystko ok troche mialam cisnienie wysokie 140/80 zastanawiali sie czy mnie nie zostawic ale ze z malym i w moczu wszystko ok odeslali mnie do domu a w domu zaczely sie male skurcze trwaly ok 3 godz a potem sie rozeszlo kazali mi sie umowic do poloznej do czwartku na spr a jak nie uda sie umowic na wizyte mam do szpitala zadz ale dzwonilam dzis i wizyte mam jutro takze trzymajcie kciuki za jutrzejszy dzien
__________________
__________________
NASZA MALA ISKIERKA


22maj na swiecie pojawil sie NIKODEM









angkorcz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 12:53   #4542
ewciak123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 381
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez Jola00 Pokaż wiadomość
Jasne,że nie da się nikogo do niczego zmusić i nawet nie ma sensu próbować...Ale uważam,że kiedy przysłowiowy tatuś nie sprawdza się w roli męża i ojca cierpi na tym cała rodzina...I nie jest tak,że "sam będzie żałował że nie było go przy dziecku"
Dlatego czasem trzeba takiego delikwenta postawić do pionu,coby mu się w główce wszystko poukładało tak jak należy...
Druga sprawa,że w ciąży jesteśmy troszkę przewrażliwione...Ale to już chyba zrozumiałe...
co mas zna mysli postawic do pionu? bo oczywiscie mozna mu dosadnie przedstawic ze nam sie nie podoba jego zachowanie, ale jelsi sam nie zda sobie sprawy z odpowiedzialnosci to nic naszym biadoleniem nie zmienimy...i albo trzeba sie pozegnac skoro i tak same wychowujemy dzidzie, albo tatus sam pojdzie po rozum do glowy. A co nam przyjdzie z teog ze same bedziemy sprzatac, gotowac, przenosic drzwi , same wybierac przedszkole, decydowac o rodzaju szczepien a pozniej robic awantury ze w niczym nie pomaga? eh nie na ten czas te dyskusje egzystencjalne tym bardziej ze wiem ze w naszym stanie lepiej nie zastanawiac sie nad takimi problemami, a poza tym wiekszosc naszych problemow pojawia sie w naszych glowach i tyle....

Siala Ty Pudzianie maz lepiej niech uwaza , bo jak masz sile drzwi przenosic to jak go zdzielisz to koledzy beda musieli go w szpitalu wspierac...nie wspomne ze nie bedzie mial go kto tam zawiezc bo Ty w tym czasie podobnie jak on, na pocieszaniu Bogdana,bedziesz raczyc sie bezalkoholowym piwkiem z kolezankami na ploteczkach

dlaczego moj maly jeszcze nie wylazi!!!
brzuch mi sie spina....
Kardashi lecisz juz do tego spzitala czy nie?
ewciak123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 12:57   #4543
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez Jola00 Pokaż wiadomość
... Denerwować Ci się nie wolno!
...
kiedy to nie my się denerwujemy, tylko oni nas denerwują
Cytat:
Napisane przez ewciak123 Pokaż wiadomość
...coz facet prostszy od budowy cepa wie ze jak ktos cos zrobi to on ju znie musi i tyle...ja jestem zdania takiego , to jego sprawa jaki bedzie mial wklad w wychowanie dziecka i jak si ebedzie angazowal w zycie rodziny... zmusic sie nie da, a pozniej sam bedzie zalowal ze nie bylo go przy dziecku.
...
nie prostszy... taki sam
ja mojemu kiedyś powiedziałam, że nie zamierzam go traktować jak kaleki umysłowego i nie będę się z nim cackać "misiu pysiu, jak wyniesiesz brudny kubeczek to ja będę szczęśliwa i ty będziesz miał czysto na biureczku" bo tak to można do pięciolatka a nie do trzydziestoletniego mężczyzny. chyba że bliżej mu do tego pierwszego. generalnie zakumał, a że czasem mu się coś zapomni (to z kubeczkiem to tylko przykłąd), albo że ja przewrażlwiona jestem to inna rzecz. ale obchodzić się jak z jajkiem nie zamierzam. no i odpuszczać też nie mam w zwyczaju... wiem, zołza ze mnie, już mówiłam

no i jak słusznie Jola zauważyła... akurat on potencjalnie sobie potem może żałować jakim był ojcem, ale oprócz niego jeszcze ktoś ucierpi...
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 12:59   #4544
miskowa22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 115
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez bratkab Pokaż wiadomość
Dzwoniła do mnie teściowa. Moje rodzinne miasteczko nad Wisłą zalane. Woda aż do rynku doszła ponoć. Most kolejowy na Wiśle zamknięty. Ciekawe czy mosty drogowe w kierunku Bielska - Białej też zamknęli i czy w mieście podzielonym Wisłą na pół da się z jednego brzegu przedostać jakoś na drugi?? Dobrze że teściowie mieszkają na 4 piętrze. Jedzonko ponoć na razie mają. Oby przetrwać właśnie do środy, aż te deszcze miną.
Tak z ciekawości? Jesteś może ze skoczowa? Ja Ustroń:P
pozdrawiam wszystkie mamusie
Ja dop październik, ale tak się fajnie czyta jak sie sypiecie
__________________
Mój Okruszek

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ce6ydqrk7b23m.png
miskowa22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 13:07   #4545
Jola00
Zadomowienie
 
Avatar Jola00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 604
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez ewciak123 Pokaż wiadomość
co mas zna mysli postawic do pionu? bo oczywiscie mozna mu dosadnie przedstawic ze nam sie nie podoba jego zachowanie, ale jelsi sam nie zda sobie sprawy z odpowiedzialnosci to nic naszym biadoleniem nie zmienimy...i albo trzeba sie pozegnac skoro i tak same wychowujemy dzidzie, albo tatus sam pojdzie po rozum do glowy. A co nam przyjdzie z teog ze same bedziemy sprzatac, gotowac, przenosic drzwi , same wybierac przedszkole, decydowac o rodzaju szczepien a pozniej robic awantury ze w niczym nie pomaga? eh nie na ten czas te dyskusje egzystencjalne tym bardziej ze wiem ze w naszym stanie lepiej nie zastanawiac sie nad takimi problemami, a poza tym wiekszosc naszych problemow pojawia sie w naszych glowach i tyle....

Siala Ty Pudzianie maz lepiej niech uwaza , bo jak masz sile drzwi przenosic to jak go zdzielisz to koledzy beda musieli go w szpitalu wspierac...nie wspomne ze nie bedzie mial go kto tam zawiezc bo Ty w tym czasie podobnie jak on, na pocieszaniu Bogdana,bedziesz raczyc sie bezalkoholowym piwkiem z kolezankami na ploteczkach

dlaczego moj maly jeszcze nie wylazi!!!
brzuch mi sie spina....
Kardashi lecisz juz do tego spzitala czy nie?
Postawić do pionu tzn. przedstawić mu swoje argumenty,postawić jakieś warunki czy cuś w tym stylu,żeby zakumał w końcu o co chodzi
W ogóle faceci to temat rzeka...

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1939598 1]kiedy to nie my się denerwujemy, tylko oni nas denerwują

ja przewrażlwiona jestem to inna rzecz. ale obchodzić się jak z jajkiem nie zamierzam. no i odpuszczać też nie mam w zwyczaju... wiem, zołza ze mnie, już mówiłam
[/QUOTE]

A ja wiem,że to oni nas denerwują. Ale musimy starać się panować nad tym,choć wiem,że łatwo nie jest...
A witaj w klubie Zołza to moje drugie imię
__________________
Oliver już jest z nami
14.06.2010



Jola00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 13:08   #4546
ewciak123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 381
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1939598 1]
no i jak słusznie Jola zauważyła... akurat on potencjalnie sobie potem może żałować jakim był ojcem, ale oprócz niego jeszcze ktoś ucierpi...[/QUOTE]

no tak, zgadzam sie ale czy my awanturami jestesmy w stanie to zmienic? czy wtedy ten ktos takze nie cierpi? po prostu jak sobie Panicz uswiadomi ze ten ktos wlasnie cierpi to sie zreflektuje, nie wyobrazam sobie moc wymusic milosc i zaangazowanie do dziecka i zycia rodzinnego...

No chyba ze bedzie to nokaut w wykonaniu naszej zapasniczki Siali))))))


poza tym my tu akurt chyba wszystkie jestesmy awanturnice wiec nasze 2 polowki tak czy siak obrywaja za swoje


i szkoda naszych stron tego pieknego tematu na te męskie łapserdaki
znowu mam ochote na slodycze....a juz nic sobie nei kupuje bo boje sie o swoja wage...nigdy nie mialam takich zachcianek na slodkosci jak teraz

Edytowane przez ewciak123
Czas edycji: 2010-05-18 o 13:12
ewciak123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 13:11   #4547
bydgoszczanka
Zakorzenienie
 
Avatar bydgoszczanka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 7 375
GG do bydgoszczanka
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez angkorcz Pokaż wiadomość
takze trzymajcie kciuki za jutrzejszy dzien
__________________
Już zacisnęłam
__________________
Łukasz

http://suwaczki.maluchy.pl/li-44203.png

Luiza

http://suwaczki.maluchy.pl/li-44331.png

Jaka jest różnica między kobietą z PMS a terrorystą?
Z terrorystą można negocjować.
bydgoszczanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 13:15   #4548
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez ewciak123 Pokaż wiadomość
no tak, zgadzam sie ale czy my awanturami jestesmy w stanie to zmienic? czy wtedy ten ktos takze nie cierpi? po prostu jak sobie Panicz uswiadomi ze ten ktos wlasnie cierpi to sie zreflektuje, nie wyobrazam sobie moc wymusic milosc i zaangazowanie do dziecka i zycia rodzinnego...

No chyba ze bedzie to nokaut w wykonaniu naszej zapasniczki Siali))))))


poza tym my tu akurt chyba wszystkie jestesmy awanturnice wiec nasze 2 polowki tak czy siak obrywaja za swoje
a nie no, wiesz, o takich ekstremalnych przepadkach to by można gadać i gadać... za to jeśli chodzi o "małego" nerwa, bo jaśnie pan zamiast biec do żonki idzie pocieszyć kumpla... no wiem o co chodzi bo podobnych sytuacji mogę przytoczyć dużo. niby nie zbrodnia, ale wnerwić się można...

ja na przykład denerwuję się, kiedy opowiadam mojemu o czymś związanym z ciążą (nie jęczę, nie użalam się, informuję jeno ) - np boli mnie brzuch, stawia się, nie wiem co z tym zrobić, w dodatku mam paskudną zgagę i coś tam. a ten załapał tylko kontekst "boli mnie brzuch" i odpala "no, mnie tez boli, chyba za dużo smażonego zjadłem..." czy to tylko ja bym złapała załamkę po takiej akcji?
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 13:19   #4549
Jola00
Zadomowienie
 
Avatar Jola00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 604
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez angkorcz Pokaż wiadomość
witajcie mamcie ja nadal w dwupaczku +4 dni bylismy wczoraj w szpitalu niedzwonilam tylko pojechalam udalam glupia ze nie wiedzialam ze trzeba dzwonic pierw powiedzialam ze maly dzis zmnieszyl swoja aktywnoc i ze bardzo sie martwie podlaczyla mnie do ktg na godz i maly pokazal co potrawi byl az za bardzo aktywany hhehe:b rzydal:z malym wszystko ok ale skurczykow brak spr mocz wszystko ok troche mialam cisnienie wysokie 140/80 zastanawiali sie czy mnie nie zostawic ale ze z malym i w moczu wszystko ok odeslali mnie do domu a w domu zaczely sie male skurcze trwaly ok 3 godz a potem sie rozeszlo kazali mi sie umowic do poloznej do czwartku na spr a jak nie uda sie umowic na wizyte mam do szpitala zadz ale dzwonilam dzis i wizyte mam jutro takze trzymajcie kciuki za jutrzejszy dzien
__________________
Już trzymam
Swoją drogą ciekawa jestem co położna wymyśli...
Ale do jutra jeszcze może urodzisz

Cytat:
Napisane przez ewciak123 Pokaż wiadomość
znowu mam ochote na slodycze....a juz nic sobie nei kupuje bo boje sie o swoja wage...nigdy nie mialam takich zachcianek na slodkosci jak teraz
Ja mam to samo....Coraz gorzej....
__________________
Oliver już jest z nami
14.06.2010



Jola00 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-18, 13:20   #4550
ewciak123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 381
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1939650 9]ja na przykład denerwuję się, kiedy opowiadam mojemu o czymś związanym z ciążą (nie jęczę, nie użalam się, informuję jeno ) - np boli mnie brzuch, stawia się, nie wiem co z tym zrobić, w dodatku mam paskudną zgagę i coś tam. a ten załapał tylko kontekst "boli mnie brzuch" i odpala "no, mnie tez boli, chyba za dużo smażonego zjadłem..." czy to tylko ja bym złapała załamkę po takiej akcji?[/QUOTE]
hahahhahaha ...kwintesencja meskosci bez komentarza
ewciak123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 13:25   #4551
Jola00
Zadomowienie
 
Avatar Jola00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 604
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1939650 9]ja na przykład denerwuję się, kiedy opowiadam mojemu o czymś związanym z ciążą (nie jęczę, nie użalam się, informuję jeno ) - np boli mnie brzuch, stawia się, nie wiem co z tym zrobić, w dodatku mam paskudną zgagę i coś tam. a ten załapał tylko kontekst "boli mnie brzuch" i odpala "no, mnie tez boli, chyba za dużo smażonego zjadłem..." czy to tylko ja bym złapała załamkę po takiej akcji?[/QUOTE]

Norma....Skąd ja to znam....
Kochana choćby nie wiem jak mnie coś bolało,to jego i tak boli bardziej... Ostatnio teściowa wysyłała mojemu mężowi maść Ketonal,bo bolała go.....pięta Masakra! Ale co się dziwić jedynaczek...
__________________
Oliver już jest z nami
14.06.2010



Jola00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 13:26   #4552
Miira
Zadomowienie
 
Avatar Miira
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 346
GG do Miira
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez bydgoszczanka Pokaż wiadomość
Już zacisnęłam
Ja też trzymam

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1939650 9]a nie no, wiesz, o takich ekstremalnych przepadkach to by można gadać i gadać... za to jeśli chodzi o "małego" nerwa, bo jaśnie pan zamiast biec do żonki idzie pocieszyć kumpla... no wiem o co chodzi bo podobnych sytuacji mogę przytoczyć dużo. niby nie zbrodnia, ale wnerwić się można...

ja na przykład denerwuję się, kiedy opowiadam mojemu o czymś związanym z ciążą (nie jęczę, nie użalam się, informuję jeno ) - np boli mnie brzuch, stawia się, nie wiem co z tym zrobić, w dodatku mam paskudną zgagę i coś tam. a ten załapał tylko kontekst "boli mnie brzuch" i odpala "no, mnie tez boli, chyba za dużo smażonego zjadłem..." czy to tylko ja bym złapała załamkę po takiej akcji?[/QUOTE]

Emerald skąd ja to znam Mówię "boje się porodu, to na pewno strasznie boli..." a mój mąż "e tam, ja miałem kamienia w nerce, to dopiero bolało" i weź się nie zdenerwuj
A mi się coś poprzekręcało w ciąży... stałam się oazą spokoju w stosunku do tego co było przed Nie mam huśtawek nastrojów, nie wściekam się z byle powodu... co mi się kiedyś zdarzało a po tabletkach anty to już nawet słowo ZOŁZA było zbyt leciutkie
__________________
I'm running from the light, running from the day to night
Miira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 13:31   #4553
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

faceci...

chyba muszę iść zrobić coś konstruktywnego, obiad skończyć, albo co...

i to prasowanie które zaczęłam i skończyć nie mogę...

nie dość że zołza to jeszcze leń... cała ja
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-05-18, 13:32   #4554
kumkura
Rozeznanie
 
Avatar kumkura
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 904
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1939255 8]wybacz, ale ja już rzygam tym prasowaniem...

w dodatku siedzę i doszłam do wniosku że chyba straszna zołza ze mnie w ciąży... i do tego rozchwiana... tyle rzeczy mnie wkurza, z małżem się kłócę, sama beczę, a po chwili dopada mnie wyrzut sumienia że tak na niego naskoczyłam, on taki biedny, jakaś taka litośc mnie bierze i znowy ryczę...

widocznie ja w odróżnieniu od niektórych z Was nie musze być przeterminowana żeby mnie szlag trafiał...

i czekam na wózeczek, kurier ma dzisiaj przywieźć [/QUOTE]

mam tak samo- od rozhisteryzowania po męczennicę...ehh
a jaki wózek , jaki???? zdjęcia, opisy, komentarze, plis, bo ja dalej nie moge sie zdecydować

Cytat:
Napisane przez szalony Buziaczek Pokaż wiadomość
też czekam na wózek dziś lub jutro powinien przyjść
i taka sama prosba- zdjecia, wrazenia..

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1939598 1]kiedy to nie my się denerwujemy, tylko oni nas denerwują

nie prostszy... taki sam
ja mojemu kiedyś powiedziałam, że nie zamierzam go traktować jak kaleki umysłowego i nie będę się z nim cackać "misiu pysiu, jak wyniesiesz brudny kubeczek to ja będę szczęśliwa i ty będziesz miał czysto na biureczku" bo tak to można do pięciolatka a nie do trzydziestoletniego mężczyzny. chyba że bliżej mu do tego pierwszego. generalnie zakumał, a że czasem mu się coś zapomni (to z kubeczkiem to tylko przykłąd), albo że ja przewrażlwiona jestem to inna rzecz. ale obchodzić się jak z jajkiem nie zamierzam. no i odpuszczać też nie mam w zwyczaju... wiem, zołza ze mnie, już mówiłam

no i jak słusznie Jola zauważyła... akurat on potencjalnie sobie potem może żałować jakim był ojcem, ale oprócz niego jeszcze ktoś ucierpi...[/QUOTE]
mysiu-pysiu, hehe

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1939650 9]a nie no, wiesz, o takich ekstremalnych przepadkach to by można gadać i gadać... za to jeśli chodzi o "małego" nerwa, bo jaśnie pan zamiast biec do żonki idzie pocieszyć kumpla... no wiem o co chodzi bo podobnych sytuacji mogę przytoczyć dużo. niby nie zbrodnia, ale wnerwić się można...

ja na przykład denerwuję się, kiedy opowiadam mojemu o czymś związanym z ciążą (nie jęczę, nie użalam się, informuję jeno ) - np boli mnie brzuch, stawia się, nie wiem co z tym zrobić, w dodatku mam paskudną zgagę i coś tam. a ten załapał tylko kontekst "boli mnie brzuch" i odpala "no, mnie tez boli, chyba za dużo smażonego zjadłem..." czy to tylko ja bym złapała załamkę po takiej akcji?[/QUOTE]

mężczyźni....
__________________
Adaś 26.06.2010
Agatka 17.02.2012
kumkura jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 13:55   #4555
Siala_Bala
Zakorzenienie
 
Avatar Siala_Bala
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 4 683
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez Jola00 Pokaż wiadomość
Ach ci faceci.... Ja to chyba też nie zliczę ile razy się już "rozwodziliśmy" podczas tych dziewięciu miesięcy....
Ale będzie dobrze Denerwować Ci się nie wolno!
Zaobserwowałam już,że najgorszych facetów wychowały nadopiekuńcze mamusie
Własnie problem w tym, że on nie miał nadopiekuńczej mamusi.. wogóle jej nie miał, jak był maluśki to oddała go ze starszym bratem do babci co miała już 60 lat pod opiekę! Sama chlała i balowała, żadna matka z niej, ojciec tak samo się rozpił, potem matka spieprzyła z kochankiem i ojciec zapił się na śmierć. Mój tż z bratem czasem się z nimi widywali, czasem pomieszkiwali, więc wychowani są niewiadomo przez kogo, chyba najbardziej przez siebie. Wiem, ż enie mieli dobrego przykładu i staram się mu tłumaczyć, pokazywać jak powinna wyglądać normalna rodzina. On do mojej mamy mówi "mamo" a do swojej "Wieśka" -_-
Cytat:
Napisane przez ewciak123 Pokaż wiadomość
Cytat:
Napisane przez Siala_Bala
Znam to
Wczoraj z mężem mieliśmy taką awanturę, że spakowane moje torby z rzeczami do teraz stoją w przedpokoju.. obrączka poszła w kąt.
A zaczęło się od tego, ze przyszedł z pracy i zalatywało od niego alkoholem leciuteńko. Na moje pytanie co pił było tylko "Bogdana laska się puściła i trza było Bogdana pocieszyć" To zapytałam czy może ja mam się iść z nim puścić skoro tak go chce wspierać..
No i runęło lawinowo wszystko cożeśmy tylko mogli poruszyć.
A zła byłam bo pół dnia latałam po sklepach i na dodatek przytargałam sama drzwi! jakie mamy wstawiac do pokoju. A on se będzie "ćwiartkował" w pracy.. nie rozumie głupek idiota jeden, że w domu ma ciężarną babę. I zaś się wkurzyłam na niego.. i jak tylko wróci to pewnie się o coś doczepię.


przepraszam za ten szczety usmiech ale rozbawila mnie historia Bogdana i jego puszczalskiej laski aczkolwiek musisz przyznac ze mezus bardzo troskliwy jest dla kolegow powiem tak ,ze wiele oczekujemy w tym stanie od mezow, znajomych itd. ale tak na prawde same robimy wszystko i ze wszystkim sobie radzimy...sama napisalas ze nosilas drzwi , a czy ktos CI kazal? po prostu najpierw z energia niedziwediza sprzatamy cala chate a pozniej wyrzywamy sie na wszystkich ze takie biedne jestesmy....coz facet prostszy od budowy cepa wie ze jak ktos cos zrobi to on ju znie musi i tyle...ja jestem zdania takiego , to jego sprawa jaki bedzie mial wklad w wychowanie dziecka i jak si ebedzie angazowal w zycie rodziny... zmusic sie nie da, a pozniej sam bedzie zalowal ze nie bylo go przy dziecku.
Glowa do gory dzisiaj sie klocicie a jutro bedziesz wzdychala do mezusia zakochana po uszy takie juz jestesmy awanturnice...
Ja nie wzdycham do niego.. nawet czasem czuję wręcz obrzydzenie.. nie wiem czy to wynik ciązy i tego, że w niczym mi nie pomaga.. nawet dzwonek do drzwi naprawiłam sama, nogi w stoliku przesunęłam by miały większy rozstaw.. czy po prostu tak się nasza miłośc kończy.
Ja wiem, że w głębi jest dobrym człowiekiem tylko nie miał nim kto w życiu pokierowac i pokazać jak nim być.
Liczę, że po porodzie się to zmieni. Staram się, sama się wiele uczę tylko ciężko mi z tym samej. Póki co jestem w pełni męzczyzną i w pełni kobietą naraz w tym związku.
On uważa, że jak mnie nie bije i nie chla codzień na umór to jest wspaniały i już niczego nie powinnam od niego wymagać.
Cytat:
Napisane przez ewciak123 Pokaż wiadomość

Siala Ty Pudzianie maz lepiej niech uwaza , bo jak masz sile drzwi przenosic to jak go zdzielisz to koledzy beda musieli go w szpitalu wspierac...nie wspomne ze nie bedzie mial go kto tam zawiezc bo Ty w tym czasie podobnie jak on, na pocieszaniu Bogdana,bedziesz raczyc sie bezalkoholowym piwkiem z kolezankami na ploteczkach
Zdzieliłam go dwa razy wczoraj.. zęby nie poleciały ale za to bałam się że moje mogą polecieć
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1939650 9]a nie no, wiesz, o takich ekstremalnych przepadkach to by można gadać i gadać... za to jeśli chodzi o "małego" nerwa, bo jaśnie pan zamiast biec do żonki idzie pocieszyć kumpla... no wiem o co chodzi bo podobnych sytuacji mogę przytoczyć dużo. niby nie zbrodnia, ale wnerwić się można...

ja na przykład denerwuję się, kiedy opowiadam mojemu o czymś związanym z ciążą (nie jęczę, nie użalam się, informuję jeno ) - np boli mnie brzuch, stawia się, nie wiem co z tym zrobić, w dodatku mam paskudną zgagę i coś tam. a ten załapał tylko kontekst "boli mnie brzuch" i odpala "no, mnie tez boli, chyba za dużo smażonego zjadłem..." czy to tylko ja bym złapała załamkę po takiej akcji?[/QUOTE]
A takie akcje też są.. ja opowiadam jak to mnie i co zabolało albo jak mały dziś szalał, czy szaleje teraz (by pomacał brzucha chociaż) a on puszcza mimo uszu i opowiada ze zmókł dziś bo pracował na dworze i akurat padało jak zacznę rodzić to mi zapewne opowie ile ciężarówek było do zrobienia xD
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/82down155vemfnqi.png
"I Panie Boże spraw żeby te wszystkie kilogramy poszły mi w cycki..."

Wzrost 175cm. Start: 90,2
Plan minimum: 70
Satysfakcja maksymalna: 61,4(max wg Dukana choć nie Dukam)

Obecnie: 74,2kg
Siala_Bala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 13:55   #4556
Darianna25
Zakorzenienie
 
Avatar Darianna25
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Maidstone U.K.
Wiadomości: 5 185
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Wróciłam z zakupów.

Umnie pogoda się już zepsuła.Słonka nie ma pojawiły się chmurki.

Ja nie mogę z waszych mężów.Mój mi nigdy nic takiego nie powiedział.Ale nadopiekuńczość też może człowieka wykończyć.

Co do prasowania to zaraz ide powiesić pranie i uprasowac to co zdejmę.
Z mojego planu dnia jeszcze obiad mam zrobić.

Ja byłam zołzą przed ciążą.W trakcie ciąży złagodniałam bo wszystko miałam w d...pie.Teraz znowu się zaczęło ale to chyba tylko przez ciążę bo sama potem stwierdzam ze nie warto o takie pierdoły się denerwować.

Ide prasowac i obiad wstawic.Pojawię się potem to może któraś urodzi.
Darianna25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 14:06   #4557
Jola00
Zadomowienie
 
Avatar Jola00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 604
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez Siala_Bala Pokaż wiadomość
Własnie problem w tym, że on nie miał nadopiekuńczej mamusi.. wogóle jej nie miał, jak był maluśki to oddała go ze starszym bratem do babci co miała już 60 lat pod opiekę! Sama chlała i balowała, żadna matka z niej, ojciec tak samo się rozpił, potem matka spieprzyła z kochankiem i ojciec zapił się na śmierć. Mój tż z bratem czasem się z nimi widywali, czasem pomieszkiwali, więc wychowani są niewiadomo przez kogo, chyba najbardziej przez siebie. Wiem, ż enie mieli dobrego przykładu i staram się mu tłumaczyć, pokazywać jak powinna wyglądać normalna rodzina. On do mojej mamy mówi "mamo" a do swojej "Wieśka" -_-

Ja nie wzdycham do niego.. nawet czasem czuję wręcz obrzydzenie.. nie wiem czy to wynik ciązy i tego, że w niczym mi nie pomaga.. nawet dzwonek do drzwi naprawiłam sama, nogi w stoliku przesunęłam by miały większy rozstaw.. czy po prostu tak się nasza miłośc kończy.
Ja wiem, że w głębi jest dobrym człowiekiem tylko nie miał nim kto w życiu pokierowac i pokazać jak nim być.
Liczę, że po porodzie się to zmieni. Staram się, sama się wiele uczę tylko ciężko mi z tym samej. Póki co jestem w pełni męzczyzną i w pełni kobietą naraz w tym związku.
On uważa, że jak mnie nie bije i nie chla codzień na umór to jest wspaniały i już niczego nie powinnam od niego wymagać.

Zdzieliłam go dwa razy wczoraj.. zęby nie poleciały ale za to bałam się że moje mogą polecieć

A takie akcje też są.. ja opowiadam jak to mnie i co zabolało albo jak mały dziś szalał, czy szaleje teraz (by pomacał brzucha chociaż) a on puszcza mimo uszu i opowiada ze zmókł dziś bo pracował na dworze i akurat padało jak zacznę rodzić to mi zapewne opowie ile ciężarówek było do zrobienia xD
Oj kochana to nie zazdroszczę Ci...
Twój chyba jest wyjątkiem,co nie miał nadopiekuńczej matki i tak ma zwalony charakter...Bo tym bardziej powinien znać wartość rodziny
Może faktycznie dojrzeje do tego wszystkiego jak już dziecko się pojawi...Póki co dbaj o siebie
__________________
Oliver już jest z nami
14.06.2010



Jola00 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-05-18, 14:15   #4558
Siala_Bala
Zakorzenienie
 
Avatar Siala_Bala
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 4 683
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez Jola00 Pokaż wiadomość
Oj kochana to nie zazdroszczę Ci...
Twój chyba jest wyjątkiem,co nie miał nadopiekuńczej matki i tak ma zwalony charakter...Bo tym bardziej powinien znać wartość rodziny
Może faktycznie dojrzeje do tego wszystkiego jak już dziecko się pojawi...Póki co dbaj o siebie
Dbam, staram się dzięki za wsparcie
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/82down155vemfnqi.png
"I Panie Boże spraw żeby te wszystkie kilogramy poszły mi w cycki..."

Wzrost 175cm. Start: 90,2
Plan minimum: 70
Satysfakcja maksymalna: 61,4(max wg Dukana choć nie Dukam)

Obecnie: 74,2kg
Siala_Bala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 14:16   #4559
jamaicaP
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 874
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

witam was obecne i przyszle mamusie
nie bylo mnie na watku zaledwie 4 dni a tu proszę jak pięknie :

Marta1122 (05.82)-sn. (40tc +2) 12 maj, godz. 23:45 Hanna 3000g, 55cm
zgadnij_MS (28.08.86)- sn. (40tc +4) 13 maj, godz. 12:15 Maksymilian 3570g, 54cm
ellai (22.04.86) - cc. (40tc +8) 13 maj, godz. 13:25 Nadia 4100g, 60cm
kropka75 (07.09. 75) -cc. (40tc -2) 16 maj, godz. 4:30 Daniel 3200g, 51cm
szajajaba (79) - cc. (40tc -2) 17 maj, godz. 21:45 Agata 3270g, 52cm


wszystkim wam gratuluje i zazdroszcze ze juz kolejne z was maja swe dzieciulki ze soba widzę ze sie posypały cesarskie cięcia....
najwazniejsze ze dzieciatka zdrowe

mam do nadrobienia mase literatury wiec niewiem czy dam rade
jamaicaP jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 14:22   #4560
bratkab
Zadomowienie
 
Avatar bratkab
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 064
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

Cytat:
Napisane przez Siala_Bala Pokaż wiadomość
Dbam, staram się dzięki za wsparcie
Na pewno się starasz. Z mojego doświadczenia Ci powiem, że warto spojrzeć później na swoje dziecko. I gdy tylko zauważysz, że coś jest nie tak, to nie poświęcaj się ponad siły. Dziecko strasznie przeżywa wszelkie trudności rodziców. Czasem warto skończyć coś niż męczyć się w imię zasad. Moja matka nie umiała skończyć, na szczęście ja mam teraz fajnego małża. Gdyby nie on nie wiem jak bym skończyła, bo życie w rodzinie z przymusu, w której rodzice są razem bo kiedyś ślubowali sobie, ale w ogóle rodziny nie tworzą nie jest wcale dobre. Ja to mam za sobą, ale ze wspomnieniami muszę sobie radzić do dziś. Oby Wam i Twojemu maleństwu życie poukładało się jak najlepiej
__________________
BOGUŚ
Moje ząbki
bratkab jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.