Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[jamaicaP]

witam dziewczyny

yolanda, kaszpirek, kociakowa pieknie sie spisalyscie i wielkie gratulacje dla was i waszych maluszkow

kropko dziekuje za porady dotyczace majtasow, podkladow i calej reszty, ja kompletnie nie orientowalam sie jakie mam wziac podpaski itp... teraz juz wiem

ja od czterech dni piore i prasuje dzieciece ciuszki.... jejku nie mialam pojecia ze tyle tego nazbieralo sie przez te miesiace...zaczynam sie zastanawiac czy nie za duzo ale chyba nie...i zastanawiam sie czy nie beda za male juz od razu... hmm

pytanie do dziewczyn ktore juz urodzily jakie konkretnie dzieciece ciuszki warto zabrac na porodowke... i ile... czy u tak malego dziecka sprawdza sie zwykle body rozpinane w kroku? czy koniecznie musza byc rozpinane na calej dlugosci? help!

[ewciak123]

Napisane przez Silpe

Własnie - opóznia kolejke



Daj troche tego słonca

Witam wszystkie w kolejny pochmurny dzien
my nadal 2w1 - mamy jeszcze troche czasu
dzis na 15,30 mam wizyte u gina i zobaczymy ile tego czasu nam jeszcze zostało i jak bardzo mała zmasakrowała szyjke
Wiecie co ja już mogła bym rodzic - no tak pod koniec maja powiedzmy - nie chce mi sie czekac do konca terminu

o nie nie moja droga, nie ma tak dobrze prosze grzecznie czekac

[lucja26_wroc]

Napisane przez jamaicaP

pytanie do dziewczyn ktore juz urodzily jakie konkretnie dzieciece ciuszki warto zabrac na porodowke... i ile... czy u tak malego dziecka sprawdza sie zwykle body rozpinane w kroku? czy koniecznie musza byc rozpinane na calej dlugosci? help!

ja wprawdzie jestem jeszcze w dwupaku, ale położna poradziła mi żeby do szpitala wziąć rozpinane w kroku pajace. Jej zdaniem najlepiej się sprawdzają. Myślę, że bodziaki tez mogą być, ale wtedy przydadzą się równiez spodenki i kaftanik.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez jamaicaP

pytanie do dziewczyn ktore juz urodzily jakie konkretnie dzieciece ciuszki warto zabrac na porodowke... i ile... czy u tak malego dziecka sprawdza sie zwykle body rozpinane w kroku? czy koniecznie musza byc rozpinane na calej dlugosci? help!

u nas w szpitalu nie potrzeba swoich ciuszków dla maluszka, dzidek śmiga w szpitalnych. I nie zakładają body, tylko pampersa, kaftanik i w rożek zawijają. To chyba ułatwia badanie dzidków, i w ogóle.

[Dilayla]

Napisane przez bydgoszczanka

Dzień dobry

Słońce u mnie świeci przynajmniej na razie....żeby nie zapeszyć .

Znalazłam fajny artykuł
http://mamo-tato.pl/article_show.php...s_id=1&ss_id=2


Przechowywanie odciągniętego mleka
• w temp. pokojowej (19-22 C) do 10 h
• w lodowce (0-4 C) do 8 dni
• w zamrażarce do 2 tyg. (jeżeli lodówka i zamrażarka mają te same drzwi)
• w zamrażarce do 4 m-cy (jeżeli drzwi są osobne)
• w zamrażarce do 6 m-cy (wolno stojąca)
Przed zamrożeniem mleko powinno być schłodzone w lodowce! W czym przechowywać:
• plastikowy lub szklany pojemnik ze szczelnym wieczkiem
• woreczki przystosowane do przechowywania mleka
Jak podgrzewać:
• rozmrażać/podgrzewać pod ciepłą wodą
• mleko nigdy nie powinno być zagotowane ani podgrzane w mikrofalówce
Mleko po rozmrożeniu może być przechowywane w lodowce do 24 h. Nigdy nie powinno się go ponownie zamrażać.

Witajcie u nas narazie spokój...a może cisza przed burzą
jutro wizyta zobaczymy coz ciekawego sie tam dzieje
Dzięki za stronkę artykuł dobrze napisany i dużo cennych wskazówek

[kardashi]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19444385]to i ja się melduje 2w1, do terminu 7 dni.

kardashi, blokujesz ruch, zmykaj na porodówke, bo wszystkie będę musiały teraz czekać.


mam znajome, które od początku miały dzidka w pokoju obok, i było ok. Każda kobieta inaczej znosi poród i w innej formie jest zaraz po. Ja akurat wole mieć dzidka w sypialce.


ja miałam koło do pływania dla dzieci- bez tego chyba bym na tyłek nie usiadła na krześle.


nie wiem, jaki mam rozmiar, bo pudelka nie mam, TŻ je kupował, więc nie mam pojęcia... ale faktycznie sa troszkę za duże jak się ma niewielkie brodawki, tyle że przy karmieniu troszke brodawki "popuchły, napęczniały", i nakładki byly oki. [/QUOTE]


Pozwalam się wymijać
Do soboty mozecie wbijać się w kolejkę Ale po sobocie juz nikogo nie wpuszcze

Nie no tak serio to z chęcią bym poszła na ta porodóweczkę
Tym bardziej że cały czas mam bóle jak na @ i juz mam tego dosyć bo nic wiecej się nie dzieje..
No ale może to i lepiej, bo w sobote mam kolokwium i powinnam je napisać..

Noo ale tak jak gin mi powiedział... czuje że moja godzina 0 wybije 24-25

Napisane przez Jola00

Dzięki No właśnie...No bo jakby miał opóźnić,to ja też nie chcę A o ile dobrze pamiętam któraś z dziewczyn pisała,że odstawiła...Ale nie pamiętam kto A ja i tak żadnych skurczy nie miałam,brałam go tylko profilaktycznie...

Jaaa go odstawiłam
Musiałam go brać 2 razy dziennie po 2 tabletki.
3 tygodnie temu gin powiedział że moge sobie łykac tam jedną dziennie tak.. ale jakoś zapominam..

A wogole.. zastanawiam sie nad ubrankiem na wyjscie..

Kupiłam welurowy pajac z kapturkiem.. i nie wiem co pod spód przyszykowac Tżowi.. pajacyk? Czy body? oczywiście czapeczka i kocyczek jeszcze Ale nie wiem co pod spód..

[jamaicaP]

Napisane przez lucja26_wroc

ja wprawdzie jestem jeszcze w dwupaku, ale położna poradziła mi żeby do szpitala wziąć rozpinane w kroku pajace. Jej zdaniem najlepiej się sprawdzają. Myślę, że bodziaki tez mogą być, ale wtedy przydadzą się równiez spodenki i kaftanik.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19447219]u nas w szpitalu nie potrzeba swoich ciuszków dla maluszka, dzidek śmiga w szpitalnych. I nie zakładają body, tylko pampersa, kaftanik i w rożek zawijają. To chyba ułatwia badanie dzidków, i w ogóle. [/QUOTE]


oo dzieki dziewczyny, pajace na pewno zabiore zastanawiam sie czy pod spod juz idzie tylko pieluszka? no nic wezme tez bodziaki

a tu w Warszawie SŁOŃCE nie moge uwierzyc
jejku jeszcze miesiac... juz wiem co znaczy ta nerwowka 9 miesiaca

[Silpe]

Napisane przez ewciak123

o nie nie moja droga, nie ma tak dobrze prosze grzecznie czekac

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kardashi

A wogole.. zastanawiam sie nad ubrankiem na wyjscie..

Kupiłam welurowy pajac z kapturkiem.. i nie wiem co pod spód przyszykowac Tżowi.. pajacyk? Czy body? oczywiście czapeczka i kocyczek jeszcze Ale nie wiem co pod spód..

ja przygotowałam ubranko "na cebulkę" , zobaczę jaka będzie pogoda w dniu wyjścia, i z przygotowanych ubranek wybiorę te, w które ubiorę dzidka.

[jamaicaP]

nie zagladalam tu w weekend i nie nadrabialam zaleglosci i zastanawiam sie czy djerba przypadkiem to na porodowce nie jest??

[kardashi]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19447691]ja przygotowałam ubranko "na cebulkę" , zobaczę jaka będzie pogoda w dniu wyjścia, i z przygotowanych ubranek wybiorę te, w które ubiorę dzidka. [/QUOTE]

No to ja też przyszykuje ten pajacyk.. i ewentualnie jakąś kurteczkę jak by było bardzo zimno..

a jak np jest tak jak teraz.. 20*, słonce.. to jaak ?

Napisane przez jamaicaP

nie zagladalam tu w weekend i nie nadrabialam zaleglosci i zastanawiam sie czy djerba przypadkiem to na porodowce nie jest??

Też się rano zastanawiałam nad tym..
bo miałyśmy termin razem to być mooże że jest

[Dilayla]

Napisane przez jamaicaP

nie zagladalam tu w weekend i nie nadrabialam zaleglosci i zastanawiam sie czy djerba przypadkiem to na porodowce nie jest??

No ja tak na liste wczoraj spojrzałam i też o tym pomyślałam,że jej nie ma
A u mnie w szpitalu podobno połozne przy wyjsciu pomogą w ubraniu maluszka ,wybiorą odpowiednie ciuszki z tych przygotowanych na wyjście, gdyby mama nie była pewna
ale czy to rzeczywiście prawda to się okaże już na miejscu...
A ja właśnie wczoraj wyprałam rożki i kocyki i załączyłam grzejnik,żeby właśnie nie kisły mi w tej okropnej temperaturze,brak balkonu bardzo odczuwalny

[jamaicaP]

echhh musze isc odebrac wyniki posiewu i wymazu ( jak to brzmi hehe)

do pozniej dziewczyny moze ktoras urodzi
kardashi, twoja kolejka mija

[kasiaaX]

Witam dziewczynki

yolanda, kaszpirek, kociakowa - serdeczne gratulacje

Widzę, że tu naprawdę nerwówka, która zreszta mi sie udzieliła i stwierdziałm,że zaczne przeglądac ciuszki i ewentualnie dokupie co mi brakuje, bo tak myśle, że własnie pajacyków takich małych. Dużo ma ciuszków ale wiekszych kurcze. Poza tym chyba zaczne pakowac torbę. dobrze, że kropka napiasła o tych majatach- jamam 2 sztuki tych sitakowych, chyba tez dopkupie. Kurcze, zaczynam wpadac w panikę, ze tyle jeszcze do przygotowania !

Co do kola ja też zamierzam skorzystac z koła do pływania.
A poza tym cała puchnę, stopy to mam chyba 3 razy wieksze, nawet po nocy. Ech...Trzymajcie się kochane zwłaszcza te terminowe, w razie gdyby cos sie zaczęło

[margo80]

a ja sobie wysprzątałam łazienkę i chciałam wstawić pranie, ale chwilowo droga na górę zablokowana (na półpiętrze między schodami kleją mi wykładzinkę). ciekawe, kiedy będzie można tamtędy chodzić.

przygotowalam sobie materiały do zajęć i chwilowo nie mam co robić, więc chyba pójdę w końcu obfocić i skatalogować te pożyczone ubranka wszystkie.

też się dziś zastanawiałam, czy czasem Djerba nie wylądowała na porodówce

[Jola00]

Napisane przez kardashi

Jaaa go odstawiłam
Musiałam go brać 2 razy dziennie po 2 tabletki.
3 tygodnie temu gin powiedział że moge sobie łykac tam jedną dziennie tak.. ale jakoś zapominam..

A wogole.. zastanawiam sie nad ubrankiem na wyjscie..

Kupiłam welurowy pajac z kapturkiem.. i nie wiem co pod spód przyszykowac Tżowi.. pajacyk? Czy body? oczywiście czapeczka i kocyczek jeszcze Ale nie wiem co pod spód..

Dzięki kochana Ja już też brać go nie będę
Ja bym założyła body pod spód

Napisane przez kardashi

No to ja też przyszykuje ten pajacyk.. i ewentualnie jakąś kurteczkę jak by było bardzo zimno..

a jak np jest tak jak teraz.. 20*, słonce.. to jaak ?



Też się rano zastanawiałam nad tym..
bo miałyśmy termin razem to być mooże że jest

Napisane przez Dilayla

No ja tak na liste wczoraj spojrzałam i też o tym pomyślałam,że jej nie ma
A u mnie w szpitalu podobno połozne przy wyjsciu pomogą w ubraniu maluszka ,wybiorą odpowiednie ciuszki z tych przygotowanych na wyjście, gdyby mama nie była pewna
ale czy to rzeczywiście prawda to się okaże już na miejscu...
A ja właśnie wczoraj wyprałam rożki i kocyki i załączyłam grzejnik,żeby właśnie nie kisły mi w tej okropnej temperaturze,brak balkonu bardzo odczuwalny

Laski a jak wracacie z dzieckiem do domciu? Wózkiem czy samochodem?
Kiedyś było tak,że pielęgniarki ubierały dziecko do wyjścia i wynosiły już gotowe z sali. W tym czasie mama się ubierała (tak przynajmniej było w moim szpitalu).
Dziecko i tak zawsze w coby nie było ubrane opatulały w kocyk,że nawet buźki nie było widać
Ale jak jest teraz nie mam pojęcia...

[kardashi]

Napisane przez Jola00

Dzięki kochana Ja już też brać go nie będę
Ja bym założyła body pod spód





Laski a jak wracacie z dzieckiem do domciu? Wózkiem czy samochodem?
Kiedyś było tak,że pielęgniarki ubierały dziecko do wyjścia i wynosiły już gotowe z sali. W tym czasie mama się ubierała (tak przynajmniej było w moim szpitalu).
Dziecko i tak zawsze w coby nie było ubrane opatulały w kocyk,że nawet buźki nie było widać
Ale jak jest teraz nie mam pojęcia...

Ja autkiem, bo mamy 30 km ze szpitala

No kiedyś to dzieciaczki były opatulone kocami, rożkami, becikami że twarzy nie było widac. Ale to tez że nie wracali w fotelikach. Teraz trudno opatulić w rożek dzieciaczka bo musi być w foteliku
Chyba musze poczaić się pod szpitalem i przylukać jak wychodzą dzieciaczki
Ale i jak bede już w szpitalu to zwrócę uwage jak wychodza ubrane dzieciaczki

[Jola00]

Napisane przez kardashi

Ja autkiem, bo mamy 30 km ze szpitala

No kiedyś to dzieciaczki były opatulone kocami, rożkami, becikami że twarzy nie było widac. Ale to tez że nie wracali w fotelikach. Teraz trudno opatulić w rożek dzieciaczka bo musi być w foteliku
Chyba musze poczaić się pod szpitalem i przylukać jak wychodzą dzieciaczki
Ale i jak bede już w szpitalu to zwrócę uwage jak wychodza ubrane dzieciaczki

No tak
Ale i tak jakby było za lekko ubrane,to zawsze kocykiem można przykryć nawet w foteliku

[kardashi]

Napisane przez Jola00

No tak
Ale i tak jakby było za lekko ubrane,to zawsze kocykiem można przykryć nawet w foteliku

Tak, taak..
Kocyczkiem przykryje na pewno. Bo to jednak pierwsze takie wyjście na powietrze, mimo że tylko z wyjscia do samochodu, z samochodu do klatki ale jednak. Mam taki polarowy kocyk i tym przykryje

[margo80]

my mamy do szpitala blizutko, ale raczej wrócimy samochodem, więc dzieciaczek do fotelika i czymś przykryty. może w czerwcu będzie ciepło, to wystarczy tetra do przykrycia...

[Dilayla]

Napisane przez Jola00

Dzięki kochana Ja już też brać go nie będę
Ja bym założyła body pod spód





Laski a jak wracacie z dzieckiem do domciu? Wózkiem czy samochodem?
Kiedyś było tak,że pielęgniarki ubierały dziecko do wyjścia i wynosiły już gotowe z sali. W tym czasie mama się ubierała (tak przynajmniej było w moim szpitalu).
Dziecko i tak zawsze w coby nie było ubrane opatulały w kocyk,że nawet buźki nie było widać
Ale jak jest teraz nie mam pojęcia...

Ja mam naszykowane 2 zestawy...na ciepło i zimno i położna mam nadzieję pomoże w wyborze odpowiedniego zestawu
A do domku autkiem bo mamy jakies 15 km przez centrum to chyba bym dzień cały szła....
Zastanawiam się tylko czy TŻ będzie jechał czy moze weźmiemy taksówkę aby tatuś nie zasłabł za kierownicą z przejęcia...taki wrażliwy

[kumkura]

Napisane przez ewciak123

eh...cos sie obijasz a ja w szpitalu dzisiaj widzialam fantastyczna scenke na korytarzu...dziewczyna na patologii siedziala na korytarzu z mezem/chlopakiem...i on biedny taki przejety ja po wlosach smyral ....i czule zapytal : co sie dzieje kochanie" i w odpowiedzi dzieczyna zaplakana " a co ma sie ku.... dziac? brzuch mnie napi....la"

tymczasem moj facet zbladly stiwerdzil widzac to , ze jego biedaka tez to czeka...a co, jakos musimy sobie radzic ze stresem

boje się, że i we mnie obudzi się chęć takiego odreagowania

Napisane przez Silpe

Własnie - opóznia kolejke



Daj troche tego słonca

Witam wszystkie w kolejny pochmurny dzien
my nadal 2w1 - mamy jeszcze troche czasu
dzis na 15,30 mam wizyte u gina i zobaczymy ile tego czasu nam jeszcze zostało i jak bardzo mała zmasakrowała szyjke
Wiecie co ja już mogła bym rodzic - no tak pod koniec maja powiedzmy - nie chce mi sie czekac do konca terminu

Ja juz też mogłąbym rodzić, dobra, to tak za 2 tygodnie, bo wtedy przywioza mi sofkę do Adasiowego pokoju

Napisane przez margo80

my mamy do szpitala blizutko, ale raczej wrócimy samochodem, więc dzieciaczek do fotelika i czymś przykryty. może w czerwcu będzie ciepło, to wystarczy tetra do przykrycia...

Ja tez mam blisko, ale jakos sobie nie wyobrażam z porozrywanym kroczem...spacerowac przez osiedla samochodzik, fotelik, jakis cienki kocyk o do domciu
A ja dzis w koncu juz wiem, co powinnam wziac do szpitala: pani polozna byla tak miła, że az zachcialo mi sie lezec na tej porodowce na dobra sprawe moglabym na dzien dobry nic nie brac..oprocz srodkow kosmetycznych dla mnie nawet podpaski dają...i co ja włozę do tej walizki?? dla dzidzi mam mieć tylko pampersy, linomag i chusteczki nawilzane ubranka dają, tylko do wyjścia muszę miec swoje.Acha, i dokumenty- karte ciąży,grupe krwi i DO.
A u mnie dzis słonecznie, gorąco i chce sie żyć

[szalony Buziaczek]

witam

więc chyba ja jednak wepchnę się przed kolejkę. Wczoraj wieczorem dostałam krwawienia jak na okres przy jednoczesnym bólu brzucha jak na okres ale wzięłam cieplejszy prysznic i jakoś przeszło, choć w nocy budziłam się z bólami brzucha i krzyża. Dziś obudziłam się przed 5 z podpaską zakrwawioną, w łazience przy siusianiu odlazł mi kawał hm jakby skrzepu krwi, trochę się przeraziłam ale że miałam zaplanowane na dziś ktg to postanowiłam nie panikować i poczekać grzecznie do wizyty. Na ktg wyszły małe skurcze ale krwawienie nie ustępowało, na szczęście był mój gin i mnie zbadał i powiedział że to czop tak odłazi i szyjka się rozwiera i no kochana dziś urodzisz , stwierdził że rozwarcie jest na prawie 4 cm. Teraz jestem na telefonie z położną, mam blisko do szpitala więc mam jeszcze poczekać w domu na częstsze skurcze, mam je na razie co 15 minut i trwają krótko więc czekam. Idę wziąć kolejny prysznic i ogolić bożenkę całkowicie.
Trzymajcie kciuki mam nadzieje że w miarę szybko pójdzie i faktycznie dziś urodzę. Akurat dziś są imieniny Wiktorii . Boję się jak cholera ale jednocześnie jestem tak podniecona że lepiej nie mówić.
Wam również życzę powodzenia i mam nadzieje że szybko nam wszystkim pójdzie. Do usłyszenia .

[Jola00]

Napisane przez szalony Buziaczek

witam

więc chyba ja jednak wepchnę się przed kolejkę. Wczoraj wieczorem dostałam krwawienia jak na okres przy jednoczesnym bólu brzucha jak na okres ale wzięłam cieplejszy prysznic i jakoś przeszło, choć w nocy budziłam się z bólami brzucha i krzyża. Dziś obudziłam się przed 5 z podpaską zakrwawioną, w łazience przy siusianiu odlazł mi kawał hm jakby skrzepu krwi, trochę się przeraziłam ale że miałam zaplanowane na dziś ktg to postanowiłam nie panikować i poczekać grzecznie do wizyty. Na ktg wyszły małe skurcze ale krwawienie nie ustępowało, na szczęście był mój gin i mnie zbadał i powiedział że to czop tak odłazi i szyjka się rozwiera i no kochana dziś urodzisz , stwierdził że rozwarcie jest na prawie 4 cm. Teraz jestem na telefonie z położną, mam blisko do szpitala więc mam jeszcze poczekać w domu na częstsze skurcze, mam je na razie co 15 minut i trwają krótko więc czekam. Idę wziąć kolejny prysznic i ogolić bożenkę całkowicie.
Trzymajcie kciuki mam nadzieje że w miarę szybko pójdzie i faktycznie dziś urodzę. Akurat dziś są imieniny Wiktorii . Boję się jak cholera ale jednocześnie jestem tak podniecona że lepiej nie mówić.
Wam również życzę powodzenia i mam nadzieje że szybko nam wszystkim pójdzie. Do usłyszenia .

Kochana żeby sprawnie wszystko poszło

[margo80]

Wiktoria wiedziala, kiedy wychodzić

trzymam kciuki

[Siala_Bala]

Napisane przez szalony Buziaczek

witam

więc chyba ja jednak wepchnę się przed kolejkę. Wczoraj wieczorem dostałam krwawienia jak na okres przy jednoczesnym bólu brzucha jak na okres ale wzięłam cieplejszy prysznic i jakoś przeszło, choć w nocy budziłam się z bólami brzucha i krzyża. Dziś obudziłam się przed 5 z podpaską zakrwawioną, w łazience przy siusianiu odlazł mi kawał hm jakby skrzepu krwi, trochę się przeraziłam ale że miałam zaplanowane na dziś ktg to postanowiłam nie panikować i poczekać grzecznie do wizyty. Na ktg wyszły małe skurcze ale krwawienie nie ustępowało, na szczęście był mój gin i mnie zbadał i powiedział że to czop tak odłazi i szyjka się rozwiera i no kochana dziś urodzisz , stwierdził że rozwarcie jest na prawie 4 cm. Teraz jestem na telefonie z położną, mam blisko do szpitala więc mam jeszcze poczekać w domu na częstsze skurcze, mam je na razie co 15 minut i trwają krótko więc czekam. Idę wziąć kolejny prysznic i ogolić bożenkę całkowicie.
Trzymajcie kciuki mam nadzieje że w miarę szybko pójdzie i faktycznie dziś urodzę. Akurat dziś są imieniny Wiktorii . Boję się jak cholera ale jednocześnie jestem tak podniecona że lepiej nie mówić.
Wam również życzę powodzenia i mam nadzieje że szybko nam wszystkim pójdzie. Do usłyszenia .

o matko.. ale chyba jak rozwarcie na 4 cm poszło przy bólach jak na okres to chyba dosyć znośnie prawda? Choć to zalezy jakie kto miewał bolesne okresy
Powodzonka, pójdzie gładko

[lucja26_wroc]

Napisane przez szalony Buziaczek

Trzymajcie kciuki mam nadzieje że w miarę szybko pójdzie i faktycznie dziś urodzę. Akurat dziś są imieniny Wiktorii . Boję się jak cholera ale jednocześnie jestem tak podniecona że lepiej nie mówić.
Wam również życzę powodzenia i mam nadzieje że szybko nam wszystkim pójdzie. Do usłyszenia .

Powodzenia!!! Na pewno wszystko będzie ok

[kardashi]

Napisane przez szalony Buziaczek

witam

więc chyba ja jednak wepchnę się przed kolejkę. Wczoraj wieczorem dostałam krwawienia jak na okres przy jednoczesnym bólu brzucha jak na okres ale wzięłam cieplejszy prysznic i jakoś przeszło, choć w nocy budziłam się z bólami brzucha i krzyża. Dziś obudziłam się przed 5 z podpaską zakrwawioną, w łazience przy siusianiu odlazł mi kawał hm jakby skrzepu krwi, trochę się przeraziłam ale że miałam zaplanowane na dziś ktg to postanowiłam nie panikować i poczekać grzecznie do wizyty. Na ktg wyszły małe skurcze ale krwawienie nie ustępowało, na szczęście był mój gin i mnie zbadał i powiedział że to czop tak odłazi i szyjka się rozwiera i no kochana dziś urodzisz , stwierdził że rozwarcie jest na prawie 4 cm. Teraz jestem na telefonie z położną, mam blisko do szpitala więc mam jeszcze poczekać w domu na częstsze skurcze, mam je na razie co 15 minut i trwają krótko więc czekam. Idę wziąć kolejny prysznic i ogolić bożenkę całkowicie.
Trzymajcie kciuki mam nadzieje że w miarę szybko pójdzie i faktycznie dziś urodzę. Akurat dziś są imieniny Wiktorii . Boję się jak cholera ale jednocześnie jestem tak podniecona że lepiej nie mówić.
Wam również życzę powodzenia i mam nadzieje że szybko nam wszystkim pójdzie. Do usłyszenia .

Trzymam kciuki !!

Napisane przez Siala_Bala

o matko.. ale chyba jak rozwarcie na 4 cm poszło przy bólach jak na okres to chyba dosyć znośnie prawda? Choć to zalezy jakie kto miewał bolesne okresy
Powodzonka, pójdzie gładko

Ja mam na 3 cm rozwarcie i nawet w sumie nie wiem kiedy się zrobiło..

[Siala_Bala]

Napisane przez kardashi

Trzymam kciuki !!




Ja mam na 3 cm rozwarcie i nawet w sumie nie wiem kiedy się zrobiło..

To co Wy się tak rozwieracie bezczuciowo, bezbólowo xD
Ja sobie tak wymyśliłam, że pewnie 8cm rozwarcie boli dwa razy silniej jak 4cm... ale skoro 3, 4cm nic nie bolały to 0x2=0 normalnie poród-sielanka

A jeszcze chciałam zapytać, może wiecie.. do ilu cm podaje się zzo?
Niektórzy mówią, ze do 5, inni że do 7 i nie wiadomo.. ja bym chciała skorzystać ale nie wiem czy zdążę

[bratkab]

Napisane przez szalony Buziaczek

witam

więc chyba ja jednak wepchnę się przed kolejkę. Wczoraj wieczorem dostałam krwawienia jak na okres przy jednoczesnym bólu brzucha jak na okres ale wzięłam cieplejszy prysznic i jakoś przeszło, choć w nocy budziłam się z bólami brzucha i krzyża. Dziś obudziłam się przed 5 z podpaską zakrwawioną, w łazience przy siusianiu odlazł mi kawał hm jakby skrzepu krwi, trochę się przeraziłam ale że miałam zaplanowane na dziś ktg to postanowiłam nie panikować i poczekać grzecznie do wizyty. Na ktg wyszły małe skurcze ale krwawienie nie ustępowało, na szczęście był mój gin i mnie zbadał i powiedział że to czop tak odłazi i szyjka się rozwiera i no kochana dziś urodzisz , stwierdził że rozwarcie jest na prawie 4 cm. Teraz jestem na telefonie z położną, mam blisko do szpitala więc mam jeszcze poczekać w domu na częstsze skurcze, mam je na razie co 15 minut i trwają krótko więc czekam. Idę wziąć kolejny prysznic i ogolić bożenkę całkowicie.
Trzymajcie kciuki mam nadzieje że w miarę szybko pójdzie i faktycznie dziś urodzę. Akurat dziś są imieniny Wiktorii . Boję się jak cholera ale jednocześnie jestem tak podniecona że lepiej nie mówić.
Wam również życzę powodzenia i mam nadzieje że szybko nam wszystkim pójdzie. Do usłyszenia .

No i się wepchała w kolejkę Ale co tam niech rodzi szybko i sprawnie. Wszystkiego naj...

Ja już prawie gotowa. Zaraz wychodzę i jadę do lekarza. Uwaga busem jadę, a co mi tam najwyżej przyprawię pasażerów o zawał