Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 1o

[ankagorczy]

juz nawet nie moge patrzec na kurczaka , no ale cóż do soboty niedaleko i potem już 2 Faza jupiii , będą kochane warzywka.Jak narezie spadło mi 3 kg po 7 dniach 1 fazy oi waga stoi , a ja chce zeby spadała

[Emila3000]

wiecie co, nie mialam ani jednego zastoju przez te ponad 3 miesiace,
chociaz wazac sie codziennie i patrzac na wage ma sie caly czas wrazenie ze waga stoi w miejscu a jak sie rusza to tylko do gory
a pozniej wystarczy spojrzec na wykres, caly czas rowniutko waga idzie w dol, powolutku ale caly czas do przodu
dlatego warto sobie taki nawet najprostszy wykres zrobic w exelu
przeciez caly czas faszerujemy sie tym bialkiem organizm musi spalac wlasne sadlo, nie ma opcji, inaczej zdechnie z glodu - i caly czas nam tego tluszczu ubywa
wahania wagi to tylko woda ktora nam sie zatrzymuje, albo porcelanka jak jakiegos dnia nie ma, albo pojawia sie juz po zwazeniu
albo ogranizm po prostu odpoczywa sobie co jakis czas

http://picasaweb.google.pl/emila.88....92059345729570 tu jest moj wykres

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez ankagorczy

juz nawet nie moge patrzec na kurczaka , no ale cóż do soboty niedaleko i potem już 2 Faza jupiii , będą kochane warzywka.Jak narezie spadło mi 3 kg po 7 dniach 1 fazy oi waga stoi , a ja chce zeby spadała

zrob sobie jeden dzien rybny
zamiast wegliny ryba wedzona, albo tunczyk z puszki
na obiad ryba z folii

[Ayu]

Napisane przez ankagorczy

juz nawet nie moge patrzec na kurczaka , no ale cóż do soboty niedaleko i potem już 2 Faza jupiii , będą kochane warzywka.Jak narezie spadło mi 3 kg po 7 dniach 1 fazy oi waga stoi , a ja chce zeby spadała

A może organizm już zrzucił całą wodę jaką miał i teraz przeszedł w tryb głodowy? Jeśli już nic nie spada, pora chyba na 2 fazę, żeby nie spowolnić metabolizmu.

[ankagorczy]

tak sie własnie zastanawiała czy już na drugą faze nie przeskoczyc , ale chciała dociągnąc do 10 dni 1 faze a pozatym ja prawie tylko sam nabiał i jajka jem a czytałm gdzieś że wtedy mniej waga leci

[Ayu]

Napisane przez ankagorczy

tak sie własnie zastanawiała czy już na drugą faze nie przeskoczyc , ale chciała dociągnąc do 10 dni 1 faze a pozatym ja prawie tylko sam nabiał i jajka jem a czytałm gdzieś że wtedy mniej waga leci

Bo to dieta proteinowa a nie nabiałowa. W pierwszym poście jest gdzieś link do wypowiedzi na ten temat
10 dni z testu Ci wyszło? Oj kochana, jutro druga faza, naprawdę lepiej dla Ciebie będzie

[ankagorczy]

okej za waszymi od jutro faza druga wiem wiem ze proteinowa a nie nabiłowa tylko ja jak mieso to tylko z warzywami , a wiec juro już wiem na obiadek kurczak z brokułami i sos z pieczarek cebulki i jogutru nat. od kilku dni mie sie to marzy

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

wiesz ja nie robiłam żadnego testu jak może to podaj mi gdzie on jest

[Lily Rose]

A ja dzis się troszkę rozczarowałam, dziś 3 dzień PP, żadnych grzeszków, wszystko tak jak należy, wczoraj zjadłam:jajecznice z wędliną, rozpustne kanapki z makrelą, kotleciki wołowe, serek wiejski, pół kostki twarogu. I waga stanęła- 60,2 tak jak wczoraj. Wiem, że nie powinnam narzekać, ale myślałam, że na P będę tylko tracić...chyba dziś zrobię sobię nutellę....

[Korlat]

Napisane przez LyraBea

Jeśli już długo dukasz, to taki zastój jest bardzo możliwy. Mało tego, taki zastój jest Tobie potrzebny! Nie sugeruj się wagą Kochana. Ciałko musi ogarnąć tę nową dla niego sytuację. W końcu mniej Ciebie kilkanaście kilo. Dla organizmu to wielki szok, potrzebuje czasu, żeby się przestawić na mniejszą Cię.
Bardziej martwi mnie, że czujesz się dietą zmęczona. Wiosną w ogóle mamy tendencję do takich stanów jak zmęczenie, znużenie. To przejściowe. Może bardziej urozmaicaj posiłki, może pokombinuj z daniami, których wcześniej nie próbowałaś. No i nie zapominaj o witaminkach.
Trzymam kciuki

Jesc to mi sie juz wogole nie chce... Musze w siebie wmuszac tego kurczaka Jedyne co mi wchodzi to jogurt z otrebami i ryby wedzone (chociaz i te zaczynaja powoli isc w odstawke). Oczywiscie zmuszam sie do jedzenia mieska (kuraka najczesciej) ale czasem to mam juz swieczki w oczach A w dni warzywne staram sie jesc te warzywka zeby witaminek bylo duzo... No i witaminy tez biore.

Napisane przez Ayu

W pierwszym poście masz dwa artykuły o zastojach, poczytaj Jeśli czujesz się osłabiona, jedz więcej.
Planowani spadków na 3 to nie jest dobre wyjście, ta faza służy do utrwalania osiągniętej wagi i tylko do tego. Jest prawdopodobieństwo, że jeśli chudniesz na 3 to w 4 fazie może pojawić się jojo.
Niektóre dziewczyny chudną na trójce, ale to sygnał, że jest ona przeprowadzna nieprawidłowo.

Czytalam czytalam Ale uwierz mi ze to dosyc deprymujace gdy od 3 tyg jesz tylko produkty dozwolone i waga nie spada a nawet nieznacznie rosnie

Wlasnie zmierzylam sobie temperature i mam stan podgoraczkowy. A na 16 musze do pracy i nie ma mnie kto zastapic buuu

[twinsplus1]

czesc witam sie w moim pierwszym dniu II fazy, mam juz za soba
- sniadanko 1 ogorek to 5 mini pomodorkow o 6 rano synek sie wczesniej obudzil
- teraz zajadam placki kalafiorowe, pyszne przepis oczywiscie znalazlam tutaj

i ma pytanie natury technicznej, czym mielicie otreby jesli mozna poprosze o zdjatko

[ankagorczy]

z Dukanem od 13.05
było 60
20.05-jest 57
cel 48 kg mam nadzieje ze do 1 sierpnia zdąże

[kataluna]

Czesc Dziewczynki i Chlopcze
Ja tylko na chwile zameldowac sie. Pobyt w Polsce u rodzinki to nic dobrego dla dukania. Nie wiem co zjesc a wokol czyhaja same pokusy. Wagi nadal brak. Na wskazowkowej widac ciagle to samo czyli pewnie mam zastoj. Dobre choc to bo nie chcialabymm zeby mi przybylo.

Gratuluje wszystkim spadkow i spadeczkow.

[marticzka321]

cze ja własnie kupiłam wage napoczątku nie chciałam wazyć sie tak czesto bo bałam sie ze jak waga nie bedzie spadała to zrezygnuje... ale po 6 tyg dniety stwierdziłam że jednak musze miec jakąs kontrolę mojej wagi... i postanowiłam ważyć sie częsciej bo teraz to już raczej tak szybko kg nie będą spadały jak na poczatku i chce wiedzec w jakich momentach mam zastoje no i dziś kolejny 1,1kg na minusie a ostatnio ważyłam sie tydzien temu
prze 6 ttyg spadło mi 11,6kg

[martha330]

dolaczam i ja. ksiazke zakupilam i studiuje ja wlasnie w wolnej chwili. date ustalilam na 1 czerwca,wtedy zaczynam. wg testu mam 2 dni ataku, 70 fazy II i potem III faza.... i stabilizacja ciekawe czy mi sie uda,bo nie mam za duzo silnej woli w sobie! ale postanowilam, dlatego nie od dzis,nie od jutra,a od 1 czerwca,by byc pewnym

[Emilia 25]

Napisane przez LyraBea

Dzień dobry przy kawusi.
Dukam sobie dalej spokojnie. Już mnie ponad 10 kilo mniej. Zostały 3 dni do końca drugiej fazy. Wynik z testu osiągnęłam 1-go maja, teraz sobie już dukam relaksacyjnie do 60 kg i widzę, że na spokojnie mi się uda...
Wszystkim Dukankom życzę takiego dukania, jakie mam ja... Od kiedy jestem na diecie, diametralnie zmieniła mi się jakość życia.
Codziennie uśmiechnięta, szczęśliwa, nie podsypiam w dnie, wstaję przed 9-tą (dawniej przesypiałam południa) no i robię się z każdym dniem większa (bo mniejsza) laska! A wierzcie mi , w moim wieku to już trzeba troszkę zawalczyć o bezcenne spojrzenie faceta.....
U mnie przepiękna pogoda, idę korzystać, bo z tą pogodą to ostatnio nieciekawie jest...
Gratuluję spadeczków i miłego dnia wszystkim

, pozazdrościć dojścia do celu.

Napisane przez moose1979

Obiadek do pracy
Zmykam ciężko zarabiać pieniążki na twarożki, kurczaki, wołowinkę, warzywka itp.

Miłego dnia !

Napisane przez Korlat

Witam wszystkich z rana
Ja dzisiaj znowu bez spadku Juz zaczyna mnie ten zastoj wkurzac i coraz powazniej zastanawiam sie nad przejsciem na III bo coraz bardziej oslabiona jestem Tak sobie mysle, ze jak do 1 czerwca nie uda mi sie osiagnac swojego celu to przechodze na III z taka waga jaka osiagne. I najwyzej zaczne sie ruszac zeby na stabilizacji spadly te ostatnie 2kg. Tylko ciezko mi sie pogodzic z czyms takim z drugiej strony bo jak juz sobie cos zalozylam to chcialabym w tym wytrwac ale chyba moj organizm juz nie daje rady

Spadam sie uczyc hiszpanskiego, mam jutro rano kolokwium a wieczorem ide do pracy (tez super wyspana bede )

Przetrzymaj złośliwca!

A ja byłam u okuilisty. Miałam wkraplaną atropine i nic nie widzę, więc przepraszam za ewentualne literówki.

[Ayu]

Napisane przez ankagorczy

okej za waszymi od jutro faza druga wiem wiem ze proteinowa a nie nabiłowa tylko ja jak mieso to tylko z warzywami , a wiec juro już wiem na obiadek kurczak z brokułami i sos z pieczarek cebulki i jogutru nat. od kilku dni mie sie to marzy

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

wiesz ja nie robiłam żadnego testu jak może to podaj mi gdzie on jest

Link do testu jest w pierwszym poście tego watku, razem z tłumaczeniem Zobaczysz ile naprawdę powinnaś mieć uderzeniówki, ile może trwać 2 faza i le będzie trwała 3

[ankagorczy]

dziekuje bardzo juz go robie , nie wiedzialam nawet ze taki test jest
dzieki

[Ayu]

Napisane przez Korlat

Czytalam czytalam Ale uwierz mi ze to dosyc deprymujace gdy od 3 tyg jesz tylko produkty dozwolone i waga nie spada a nawet nieznacznie rosnie

Wlasnie zmierzylam sobie temperature i mam stan podgoraczkowy. A na 16 musze do pracy i nie ma mnie kto zastapic buuu

W końcu ruszy Przez te 3 tygodnie skóra się wchłania, żeby nie zwisać, organizm dostosowuje się do nowej sytuacji i troszkę waruje. Jak dojdzie do siebie, to znowu zaczniesz odnotowywać zaskakujące spadki Dlatego dukaj sobie spokojnie, może kurczaka zamień na indyka, albo wołowinę? Jedzenie tego samego przy zastoju raczej nie pomaga, a i psychicznie poczujesz się lepiej

[tabinga]

Hi hi tam tam śpiewam sobie i wchodzę w 25 dzień diety. Na wadze dzis kolejny spadeczek-20dkg. Od początku diety mniej mnie o 7,80kg. Faze II kończę w lipcu do tego czasu mam zgubić jeszcze 3,80kg. Powinnam zdążyć. Jade do ginekologa na rutynowe badania. Słonko się do mnie śmieje i do Was też herbatki ziołowe-pokrzywa i mięta chyba pójdą w odstawkę-ssanie jakieś mam w żołądku po nich. 25dni bez grzechu żadnego-w życiu bym siebie o to nie podejrzewała. Dukaneczki weteranki to Wy jesteście współautorkami mojego szczęścia Dukaneczki świeżutkie- jak pięknie jest żyć świadomie się żywiąc. Rodzynki -nie grzeszyć bo ja potem czarować wagi nie będę. Lece dalej papa i 25000buziaków

[czarownica3006]

Dukaneczki kochane, pomóżcie mi proszę, bo ja już dostaję szału co ja mam wypić żeby w końcu się napić mam tak sucho w buzi, że zwariować idzie a woda to tylko przelatuje przez gardło i dalej to samo, piję ją litrami, zielona herbata nie pomaga... może macie jakies sprawdzone działające sposoby?

[ankagorczy]

mięte spróbuj pić mi pomaga zrobiłam test według drDukana 24.06 powinnam miec 52 miejmy nadzieje ze doktorek ma racje

[adia82]

Napisane przez czarownica3006

Dukaneczki kochane, pomóżcie mi proszę, bo ja już dostaję szału co ja mam wypić żeby w końcu się napić mam tak sucho w buzi, że zwariować idzie a woda to tylko przelatuje przez gardło i dalej to samo, piję ją litrami, zielona herbata nie pomaga... może macie jakies sprawdzone działające sposoby?

5 tygodni diety i sie powoli przyzwyczajam. Pije ciagle, na okraglo. Kubek stal sie moim atrybutem. Nie rozstajemy sie. Powinnam sobie zakupic ten kask, co to sie w niego wczepia napoj w puszkach (no dobra-piwo...), nie musialabym tyle latac celem napelnienia naczynia Pilam juz wszystko- nic nie gasi mojego pragnienia, serio. Ostatnio zapijam sie pokrzywa, biala herbata,czerwona jak zwykle,czarnymi aromatyzowanymi, mieta, woda, cola light,liftem bez cukru,kawa sypana, kawa rozpuszczalna bez kofeiny, anatolem...

[czarownica3006]

Napisane przez adia82

5 tygodni diety i sie powoli przyzwyczajam. Pije ciagle, na okraglo. Kubek stal sie moim atrybutem. Nie rozstajemy sie. Powinnam sobie zakupic ten kask, co to sie w niego wczepia napoj w puszkach (no dobra-piwo...), nie musialabym tyle latac celem napelnienia naczynia Pilam juz wszystko- nic nie gasi mojego pragnienia, serio. Ostatnio zapijam sie pokrzywa, biala herbata,czerwona jak zwykle,czarnymi aromatyzowanymi, mieta, woda, cola light,liftem bez cukru,kawa sypana, kawa rozpuszczalna bez kofeiny, anatolem...

podobno to oznacza, ze chudniemy... ale zwariować można a ja mam dokładnie tak jak Ty. kiedys pilam duzo ale teraz to samą siebie przechodze. w pracy mam z kolezanką do picia taka butle 19l to teraz musze zamawiac prawie jedną na tydzien ale z tym kaskiem to masz racje

[nigrra]

Napisane przez czarownica3006

Dukaneczki kochane, pomóżcie mi proszę, bo ja już dostaję szału co ja mam wypić żeby w końcu się napić mam tak sucho w buzi, że zwariować idzie a woda to tylko przelatuje przez gardło i dalej to samo, piję ją litrami, zielona herbata nie pomaga... może macie jakies sprawdzone działające sposoby?

Witam, u mnie spadek o 0,6 kg, ale jestem po @ więc może dlatego, aż tyle.
P.S. Mam to samo, też mnie strasznie "suszy" i również chętnie skorzystam z porad

[kataluna]

Mmale pytanko - Jak to jest z tym mlekiem w proszku?? Do tej pory nie uzywalam. teraz kupilamm patrze a tam 50g/100 laktozy Co wy na to?? Mozna to mleko czy nie?

[czarownica3006]

Napisane przez kataluna

Mmale pytanko - Jak to jest z tym mlekiem w proszku?? Do tej pory nie uzywalam. teraz kupilamm patrze a tam 50g/100 laktozy Co wy na to?? Mozna to mleko czy nie?

można odtłuczone, chyba ok 3-4 łyzek dziennie jak nie ma zastojów ale upewnij sie na 1 stonie

[lele]

mi jest lepiej po wodzie z kardamonem- ona chociaz zabija ten zapach z ust i troche orzezwia

[lesia27]

sorrka ze znow wrzucam zdjecia ale nie moglam sie powstrzymac jak zobaczylam dzis w folderze ta moja pierwsza fotkejejkus wstyd druga fotka robiona jest dzis

[Ayu]

Napisane przez tabinga

Hi hi tam tam śpiewam sobie i wchodzę w 25 dzień diety. Na wadze dzis kolejny spadeczek-20dkg. Od początku diety mniej mnie o 7,80kg. Faze II kończę w lipcu do tego czasu mam zgubić jeszcze 3,80kg. Powinnam zdążyć. Jade do ginekologa na rutynowe badania. Słonko się do mnie śmieje i do Was też herbatki ziołowe-pokrzywa i mięta chyba pójdą w odstawkę-ssanie jakieś mam w żołądku po nich. 25dni bez grzechu żadnego-w życiu bym siebie o to nie podejrzewała. Dukaneczki weteranki to Wy jesteście współautorkami mojego szczęścia Dukaneczki świeżutkie- jak pięknie jest żyć świadomie się żywiąc. Rodzynki -nie grzeszyć bo ja potem czarować wagi nie będę. Lece dalej papa i 25000buziaków

Idziesz jak burza, a optymizm u Ciebie to chyba nigdy się nie kończy Gratuluję I zazdraszczam

Napisane przez czarownica3006

można odtłuczone, chyba ok 3-4 łyzek dziennie jak nie ma zastojów

Dokładnie tak

[kataluna]

No wlasnie odtluszczone z Gostynia. Laktoza to cukier a mmy cukru nie jadamy.

[nigrra]

lesia27 Świetnie wyglądasz