Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. V :-))

[Silpe]

Jeśli o objawy zbliżającego porodu chodzi to sama nie wiem
od kilku dni coraz silniej boli mnie podbrzusze np teraz dziwnie mnie napiera i takie jak by skurcze , mała jest już strasznie nisko ułożona i niesamowicie napiera na szyjke co cholernie boli - jak wbijanie igieł ,
szyjka oczywiscie jest systematycznie gładzona
no i brzuch sie obniża i uciska na pecherz bo latam na siku tak co pół godz
Tak wiec po mału sie zbliża ale kiedy Gabi zdecyduje sie na wyjscie to nie wiem- zobaczymy
Mój gin twierdzi że moge w każdej chwili rodzic - dzieciak duży , przgotowany na wyjscie ale np w poniedzialek na ktg skurczy zero , czopa zero śluz czysty ....nie wiem
Ja bym chciała na przyszły tydzien-rezerwuje sobie kolejke jak by co

[Edzia400]

Napisane przez Darianna25

Pewnie

niedobra ty

[margo80]

Napisane przez marrticzka

No to lipa Nie pomogę. Nie znam człowieka

dzięki za chęci

doopa z tymi muffinami. forma się namacza, żeby resztki tych nieudanych jakoś bezboleśnie z niej zeszły. a potem może mi już ochota na pieczenie przejść...
na pocieszenie jem danio z czekoladą

[Edzia400]

Napisane przez ewciak123

Hej dziewczyny...jestesmy juz z Borysem w domu.
Karmie piersia...zatem co godzina praktycznie z maluszkiem przy cycku...
Porod przebiegl w miare szybko 18:30 pierwsze skurcze i od razu co 4 minuty, wiec pojechalismy do szpitala, tam 1,5 cm rozwarcia i dlugo nie postepowalo wiec dali mi zastrzyk , ktory mial spowodowac albo przyspieszenie akcji porodowej albo wstrzymanie...byl to magiczny zastrzyk chyba bo jak mnie popedzilo to o 24tej wwiezli mnie na sale porodowa a o 1.43 Borys juz byl z nami Moj facet spisal sie na medal
! a w domku czekala na mnie niespodzianka... maluszek zostal przebiegle przebrany w koszulke z wyhaftowanym napisem "mamusiu czy zostaniesz zona mojego tatusia", a tatus stal z pierscionkiem ale sie wzruszylam..eh to tyle co u mnie. Postaram sie Was nadrobic i wstawic zdjecia malego, ale ciezko bedzie bo maly non stop przy cycku

Wszystkim dziekuje za gratulacje, myslalam o Was dziewczyny bedac w szpitalu... jak tam sie rozpakowujecie...jeszcze nie doczytalam czy Kardashi juz?

jesioo ale romantycznie extra mam nadzieje ze powiedziałas "tak" dobrze ze jestescie w domku

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez margo80

ja przed chwilką rozmawiałam z małżem i przypomniała mi się historyjka, którą Wam muszę opowiedzieć.
wpadłam dziś na chwilę do pracy. weszłam do sali 4-latków, bo koleżanka mówiła, ze w szafce jest dla mnie kasa za kosmetyki. szukam, szukam, a tym czasie obstąpiło i obkleiło mnie kilkoro dzieciaczków. wśród pytań, czemu tak długo mnie nie ma i zachwytów, że do nich zajrzałam, przebił się głosik pewnej dziewczynki i hasło "ALE SIĘ PANI NAJADŁA..."

o jacie :hahaha :

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) Poród pomimo, iż miał się odbyć siłami natury to zakończył się cesarskim cięciem. Rozpoczęło się o 2 w nocy odejściem wód, jednak pomimo oksy postęp w skracaniu szyjki był niezadowalający więc zdecydowano się na cc. Tam też było z przygodami bo naszego chłopczyka trudno było wyciągnąć. Na szczęście wszystko skończyło sie dobrze a teraz zarówno dzidziuś jak i mamusia odpoczywają po trudach porodu.

jeju dobrze ze juz po wszystkim mam nadzieje ze wszystko juz dobrze no a z bogusia to kawał chłopa gratulujemy dumnemu Tatusiowi i dzielnej mamusi

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez milanka1985

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

Jesteśmy już w domku i uczymy się nawzajem siebie. Pozdrawiamy Was i Wasze maluszki.

Gratuluje wszystkim rozpakowanym w ostatnim czasie mamusiom

Gratulacje : jupi: no no tez nieły chłopak w twoim brzuszku byl

[kicia069]

Napisane przez velluto

Witam
Ja ciągle w dwupaku Ale rozwiązanie już coraz bliżej Już drugi dzień odchodzi mi czop i to tak konkretnie. Dzis nie spałam od godz 2 takie mnie skurcze dopadły. Trzymały cały dzień, ale dość slabe i nieregularne. W końcu pojechałam do lekarza zobaczyc co się dzieje i jak narazie wypuscił mnie do domu ale powiedział, że bardzo możliwe, że jeszcze dziś sie spotkamy Szyjki już nie mam, rozwarcie na opuszek palca No ale od 2 godz zero skurczy więc nie wiem czy coś z tego będzie
W każdym bądz razie proszę o trzymanie kciuków za mnie i za moją córeczkę Oby poszło szybko i sprawnie

Pozdrawiam

kciukasy zaciśnięte

Napisane przez ewciak123

Hej dziewczyny...jestesmy juz z Borysem w domu.
Karmie piersia...zatem co godzina praktycznie z maluszkiem przy cycku...
Porod przebiegl w miare szybko 18:30 pierwsze skurcze i od razu co 4 minuty, wiec pojechalismy do szpitala, tam 1,5 cm rozwarcia i dlugo nie postepowalo wiec dali mi zastrzyk , ktory mial spowodowac albo przyspieszenie akcji porodowej albo wstrzymanie...byl to magiczny zastrzyk chyba bo jak mnie popedzilo to o 24tej wwiezli mnie na sale porodowa a o 1.43 Borys juz byl z nami Moj facet spisal sie na medal
! a w domku czekala na mnie niespodzianka... maluszek zostal przebiegle przebrany w koszulke z wyhaftowanym napisem "mamusiu czy zostaniesz zona mojego tatusia", a tatus stal z pierscionkiem ale sie wzruszylam..eh to tyle co u mnie. Postaram sie Was nadrobic i wstawic zdjecia malego, ale ciezko bedzie bo maly non stop przy cycku

Wszystkim dziekuje za gratulacje, myslalam o Was dziewczyny bedac w szpitalu... jak tam sie rozpakowujecie...jeszcze nie doczytalam czy Kardashi juz?

jej jaka historia.. aż się poryczałamoczywiście gratulacje i dużo szczęścia życze

Napisane przez kumkura

Kochane MAmśki obecne i te przyszłe
Zdróweńka Wam życzę w tym pięęęęknym dniu
Spać nie mogę już od 6..nie licząc wstawania średnio co 2 godziny na siku i tak od kilku miesięcy i jak tu się wyspać?? Do tego pachwiny ciągną, szyja kłuje..ehh No właśnie, czerwcówki- te z połowicy czerwca- jakie objawy zbliżającej godziny ZERO już macie??

to wstawanie na siku jest straszne, mnie dziś tak kość bolała że jak się obudziłam to się zastanawiałam czy iść do tego kibelka czy nie
a najgorsze było jak wstałam bo mi się nogi na panelach rozjechały i prawie szpagat zrobiłam

Napisane przez lucja26_wroc

Z przyjemnością informuję, że dnia 22 maja o godzinie 00:50 przyszedł na świat Borys. Waga 3400, wzrost 53 cm
Poród zaczał się jak na filmie. O 21 położyłam sie do łóżka i po 5 minutach chlusnęły ze mnie wody. Ponieważ były zielone to szybko pognaliśmy z męzem do szpitala. Po dotarciu na porodowkę okazało się, że wprawdzie mam 4 cm rozwarcia ale występuje dosyć znaczna niewspółmierność główkowo-miednicowa. Z porodu rodzinnego zrobiło się cc. Po 12 godzinach wstałam z łóżka i dzisiaj rana już mi prawie nie dokucza.
I najwazniejsze- od wczoraj jesteśmy już w domu

GRATULACJE I DUŻO, DUŻO SZCZĘŚCIA:cmo k:

Napisane przez xxNiuniaxx

Margo termin mam na jutro, 9 rano

w takim razie trzymam kciuki za jutro



a ja wczoraj rano pisałam że nie mam opuchniętych nóg... taa zmieniłam zdanie jak wróciłam z zakupów moje stopy wyglądały jak u słonia

[Edzia400]

Napisane przez Silpe

Dziewczyny cóż moge powiedziec w takim dniu - najlepszego z okazji dnia matki
Reszcie rozpakowanym też najlepszego

My nie dobitki z czerwca musimy jeszcze poczekac na swoje świeto
- może na dzien dziecka któras sie wepchnie


Witam w słoneczny poranek - już od 5 nie śpie -masakra , tak już drugi dzien - może wybiore sie dzis do fryzjera , moje włosy z dnia na dzien są coraz bardziej nie układalne jakieś małe ciecie trzeba sie przygotowac przed godziną zero - co by sie dziecko nie wystraszyło matki

dziekujemy za zyczenia fajnie jest byc mama bo ma sie takie kochane dziecii

no co ty mamy to sie napewno nie wystraszy

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19584913]


Wczoraj mnóstwo napisałam i niechcący skasowałam, wnerwiłam się i poszlam spać A teraz nie mam czasu, zaraz na ściąganie szwow jedziemy. W każdym razie wczorajszy 1 spacer fajny, położna do mnie zadzwoniła 0- przemiła i bezproblemowa, kontakt złapalyśmy od razu, w piątek będzie, a dzisiejsza noc - cudo, zawsze taka może być ) Agatka zjadła o 9:40, poszła bez gadania lulu, potem pobudka cichutka o 1:20, przewijanie i karmienie, bezproblemowe zasypianie o 2, cichutka pobudka znów o 5, przewijanie i karmienie (o dziwo, oba karmienia po 1 piersi tylko), zasnęłyśmy już razem o 5:30 i teraz maluszka śpi jeszcze

Najlepsze życzenia mamom rozpakowanym i dwupakowym [/QUOTE]


jacie to masz anioła ja wstaje naokragło jak wstawałam czyli co 2 -2,5 godz dzis połozna zleciła zakupienie wiekszych pampersów bo te ma w kitkach za male sie nie dziwie jak zarłoczek tyle je

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez lucja26_wroc

Z przyjemnością informuję, że dnia 22 maja o godzinie 00:50 przyszedł na świat Borys. Waga 3400, wzrost 53 cm
Poród zaczał się jak na filmie. O 21 położyłam sie do łóżka i po 5 minutach chlusnęły ze mnie wody. Ponieważ były zielone to szybko pognaliśmy z męzem do szpitala. Po dotarciu na porodowkę okazało się, że wprawdzie mam 4 cm rozwarcia ale występuje dosyć znaczna niewspółmierność główkowo-miednicowa. Z porodu rodzinnego zrobiło się cc. Po 12 godzinach wstałam z łóżka i dzisiaj rana już mi prawie nie dokucza.
I najwazniejsze- od wczoraj jesteśmy już w domu

super ze juz po wszystkim i masz swoje malenstwo juz przy sobie gratulacje

[margo80]

Napisane przez kicia069

to wstawanie na siku jest straszne, mnie dziś tak kość bolała że jak się obudziłam to się zastanawiałam czy iść do tego kibelka czy nie
a najgorsze było jak wstałam bo mi się nogi na panelach rozjechały i prawie szpagat zrobiłam

ho ho, miałabyś błyskawiczne rozwarcie

[jamaicaP]

witam mamusie i w pierwszej kolejnosciskaldam zyczenia wszystkiego co najlepsze dla juz rozpakowanych mam, a potem dla reszty mam ktore tak jak ja dzien matki beda obchodzic dopiero za rok
ps choc moj maz juz zlozyl mi zyczenia

Napisane przez Aper

Jamaica - flanela, mokra, ufffffff, miałaś wesoło... Daj sernika, plizzzzzzz
U mnie truskawek nie ma nigdzie,
.

na serniczek zapraszam jak najbardziej, jak zadna z was nei pomoze to zjem sama a potem bedzi eplacz ze pupsko rosnie
w warszawie sa ale w oszolamiajacej cenie...

Napisane przez yolanda9

Witam!

Dodam jeszcze zdjęcia mojego Skarbeńka

łoooooooo piękny!

Napisane przez Miira

Kochane mam pytanko... Mąż mnie namawia byśmy wybrali się na parę dni do Krakowa (mieszkamy w Warszawie) do naszej wspólnej koleżanki. Dokładnie mielibyśmy tam być 2-6 czerwca. Termin mam na 24 czerwca i sama nie wiem czy jechać czy nie
Planuje jeszcze 1 czerwca stawić się u swojego gina czy wszystko OK

ja bym pojechala, tp mam na 25.06
a jesli ty czujesz sie dobrze i z dzieckiem tez jest wszystko oki to zapytaj gina co on mysli w tym temacie

Napisane przez marrticzka

Puk, puk...
Tak tu Was sobie kobitki podczytuję od jakiegos czasu i w koncu postanowilam sie odezwac
Termin mam na 26.06, ale jest zagrozenie wczesniejszym porodem
Leze wiec cierpliwie w lozku i zagladam tu do was przewracajac sie z boku na bok.
I to dzieki wam im blizej terminu, tym lek przed porodem powoli zanika, jakos tam optymistycznie nastrajacie

witamy

Napisane przez ewciak123

Hej dziewczyny...jestesmy juz z Borysem w domu.
Moj facet spisal sie na medal
! a w domku czekala na mnie niespodzianka... maluszek zostal przebiegle przebrany w koszulke z wyhaftowanym napisem "mamusiu czy zostaniesz zona mojego tatusia", a tatus stal z pierscionkiem ale sie wzruszylam..

o jenyyy ale slodkieeee
poryczlabym sie..

Napisane przez bratkab

Witam, jestem mężem bratkab. Chciałem tylko poinformować drogie forumowiczki, iż moja żonka dzisiaj tj 25.05.2010 roku o godzinie 18.30 urodziła Bogusia (3730 g) .

gratulacje dla żony

Napisane przez milanka1985

Witam wszystkie czekające i rozpakowane mamusie

Wpadam z radością zawiadomić, że 22 maja 2010 (11 dni po terminie) o godz. 18:08 po szybkim 2 godzinnym porodzie siłami natury przyszedł na świat nasz kochany synek Adrian z wagą 3560 g i 56 cm długości.

o kolejne gratulacje

Napisane przez Jola00

Się posypały wiadomości na koniec
Właśnie miałam marudzić,że nic się nie dzieje...Ciekawe która jutro dostanie cudny prezent na Dzień Matki

no wlasnie....

Napisane przez Darianna25

Witam,
Czuję się beznadziejnie.W nocy znowum i to coś poleciało i już z większą zawartością krwi.Tylko to coś wygląda bardziej jak katar a nie jak galareta. Ale teń śluz mi poleciał tylko raz.W ciągu dnia leci mi ale bez krwi.
.

moze ty darianko dostaniesz ten prezent????

Napisane przez lucja26_wroc

Z przyjemnością informuję, że dnia 22 maja o godzinie 00:50 przyszedł na świat Borys. Waga 3400, wzrost 53 cm

łoooochooo kolejna mama gratulacje

[kicia069]

Napisane przez margo80

ho ho, miałabyś błyskawiczne rozwarcie

no właśnie się tak wystraszyłam że aż odruchowo chciałam zajrzeć między nogi czy mi dziecko nie wyleciało nie powiem... zaspana byłam pięknie, dopiero rano jak się obudziłam i mi się to przypomniało to się zaczełam śmiać sama z siebie

[cate_]

Wiecie co, podobno po porodzie może być tak że przy @ mnie brzuch boli. To jakaś ściema jest, zaraz umrę, jestem sama w domu, nie wiem jak przetrwam do końca dnia i noc na szczęście Mały chyba coś wyczuł bo ciągle śpi.

[Darianna25]

Napisane przez lucja26_wroc

Z przyjemnością informuję, że dnia 22 maja o godzinie 00:50 przyszedł na świat Borys. Waga 3400, wzrost 53 cm
Poród zaczał się jak na filmie. O 21 położyłam sie do łóżka i po 5 minutach chlusnęły ze mnie wody. Ponieważ były zielone to szybko pognaliśmy z męzem do szpitala. Po dotarciu na porodowkę okazało się, że wprawdzie mam 4 cm rozwarcia ale występuje dosyć znaczna niewspółmierność główkowo-miednicowa. Z porodu rodzinnego zrobiło się cc. Po 12 godzinach wstałam z łóżka i dzisiaj rana już mi prawie nie dokucza.
I najwazniejsze- od wczoraj jesteśmy już w domu

GRATULUJE SERDECZNIE

Napisane przez xxNiuniaxx

Margo termin mam na jutro, 9 rano

Trzymamy kciuki

Jutro mam wizytę u położnej po południu a rano mam dentyste.
Dziewczyny dzięki ale ja mam jeszcze 4 tyg do tp.Boję się jak jasna cholera.
Tak ze 2 tyg chciałabym jeszcze pobyć w dwupaku.
Zresztą naszły mnie obawy przed przedczesnym porodem a w pierwszej ciąży miałam przeczucie, że to już.
Mój mąż jedzie na weekend z kolegami na strzelankę i teraz nie wie czy pojedzie.Nic mu nie mówiłam o tym czopie ale jutro u położnej się dowie.

[Edzia400]

http://www.filestube.com/de67a3291ef...a/details.html posluchajcie to na dzien matki

kolezanka z innego wateczku mi podesłała ja sie poryczałam

[Jola00]

Napisane przez Darianna25

Jutro mam wizytę u położnej po południu a rano mam dentyste.
Dziewczyny dzięki ale ja mam jeszcze 4 tyg do tp.Boję się jak jasna cholera.
Tak ze 2 tyg chciałabym jeszcze pobyć w dwupaku.
Zresztą naszły mnie obawy przed przedczesnym porodem a w pierwszej ciąży miałam przeczucie, że to już.
Mój mąż jedzie na weekend z kolegami na strzelankę i teraz nie wie czy pojedzie.Nic mu nie mówiłam o tym czopie ale jutro u położnej się dowie.

Trzymaj się więc jeszcze te dwa tygodnie

Napisane przez Edzia400

http://www.filestube.com/de67a3291ef...a/details.html posluchajcie to na dzien matki

kolezanka z innego wateczku mi podesłała ja sie poryczałam

Cudne

[jamaicaP]

hihihiii a to nie Arka Noego? lub cos podobnego ..

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

dobry dzionek zaraz się biorę za nadrabianie zaległości, ale najpierw...

na początek do nowo rozpakowanych:
ewciak123 (04.06.81) -sn. (40tc -1) 22 maj, godz. 1:43 Borys 3460g, 54cm
milanka1985 (07.03.85) -sn. (40tc +11) 22 maj, godz. 18:08 Adrian 3560g, 56cm
kardashi (15.10.90) -sn. (40tc +4) 22 maj, godz. 23:58 Blanka 3100g, 52cm
magdus25 (18.10.84) -sn. (40tc +12) 23 maj, godz. 6:45 Julia 3750g, 50cm
bratkab(21.07.78) -cc. (40tc +3) 25 maj, godz. 18:30 Boguś 3730g, ...cm

gratulacje

melduje skonczone 38 tygodni + 1 dzien. no i ja znowu po ktg. już mnie lekarz na porodówkę zapraszał bo jakieś skurcze wyszły . ale na poważnie to jeszcze trochę sobie poczekam, bo czop na miejscu, szyjka zwarta i niegotowa . tylko krzyż mnie boli okropnie, seriami... jak to się ma do tych całych bóli krzyżowych? niech mnie ktoś oświeci co to dokładnie jest...

[velluto]

Napisane przez Edzia400

http://www.filestube.com/de67a3291ef...a/details.html posluchajcie to na dzien matki

kolezanka z innego wateczku mi podesłała ja sie poryczałam

mozna sie wzruszyc, szczegolnie jak spiewaja takie male dzieciaczki

[Darianna25]

Napisane przez Edzia400

http://www.filestube.com/de67a3291ef...a/details.html posluchajcie to na dzien matki

kolezanka z innego wateczku mi podesłała ja sie poryczałam

Tak to jest Arka Noego.
Swego czasu musialam być ich fanką.

[Miira]

I kolejne gratulacje do rozpakowanych Mamuś

Kurcze, czerwcówki już zaczynacie się sypać? Ja chyba jestem jakaś odporna (tfu tfu) bo ani nie mam żadnych bóli, skurczy, nic mi nie odchodzi, nie ciągnie w pachwinach.... no nie dzieje się totalnie NIC. Jedyne co mi doskwiera to nocne wstawanie siusiu i skóra na brzuchu (uczucie jakbym się za bardzo spiekła na słońcu). Coś czuje, że mój Mały będzie siedział do oporu i urodzę w lipcu

[Siala_Bala]

Napisane przez Edzia400

http://www.filestube.com/de67a3291ef...a/details.html posluchajcie to na dzien matki

kolezanka z innego wateczku mi podesłała ja sie poryczałam

I ja przekleiłam na wątek lipcowo-sierpniowych
Miętka faja ze mnie bo się poryczałam jak głupia.. a dopiero co się pomalowałam i pupsko

[jamaicaP]

emerald myslalam o tobie dzisiaj

miira jest nas tu kilka z konca czerwca, i ja sie zastanawialam czy nie bede lipcowa nic nie zapowiada ze urodze wczesniej

[kicia069]

Napisane przez Edzia400

http://www.filestube.com/de67a3291ef...a/details.html posluchajcie to na dzien matki

kolezanka z innego wateczku mi podesłała ja sie poryczałam

nio i znowu się poryczałamze mną jest coś chyba nie tak... ciągle mi się płakać chce..

[Siala_Bala]

Napisane przez kicia069

nio i znowu się poryczałamze mną jest coś chyba nie tak... ciągle mi się płakać chce..

A jak jeszcze pomyślałam, że moje dziecko mi kiedyś tak może zaśpiewać to już wogóle.. i oczyma wyobraźni widzę jak beczę głośniej niż te dzieci śpiewają na akademii xD i wszystkie baby się gapią na mnie xD

[kicia069]

Napisane przez Edzia400

http://www.filestube.com/de67a3291ef...a/details.html posluchajcie to na dzien matki

kolezanka z innego wateczku mi podesłała ja sie poryczałam

Napisane przez Siala_Bala

A jak jeszcze pomyślałam, że moje dziecko mi kiedyś tak może zaśpiewać to już wogóle.. i oczyma wyobraźni widzę jak beczę głośniej niż te dzieci śpiewają na akademii xD i wszystkie baby się gapią na mnie xD

dobre ja też tak będe beczeć, biednym dzieciom zagłuszymy przedstawienie i nas wyprowadzą..

[Miira]

Napisane przez jamaicaP

emerald myslalam o tobie dzisiaj

miira jest nas tu kilka z konca czerwca, i ja sie zastanawialam czy nie bede lipcowa nic nie zapowiada ze urodze wczesniej

Tak jak pisała Siala będziemy gasić światło na wątku . A ja tak bym chciała mieć mojego Mikołajka już przy sobie No ale nie ma rady, musimy czekać

[Jola00]

Napisane przez Siala_Bala

A jak jeszcze pomyślałam, że moje dziecko mi kiedyś tak może zaśpiewać to już wogóle.. i oczyma wyobraźni widzę jak beczę głośniej niż te dzieci śpiewają na akademii xD i wszystkie baby się gapią na mnie xD

Chcesz w przyszłości robić dzieciom konkurencję na akademiach

[margo80]

Napisane przez Siala_Bala

A jak jeszcze pomyślałam, że moje dziecko mi kiedyś tak może zaśpiewać to już wogóle.. i oczyma wyobraźni widzę jak beczę głośniej niż te dzieci śpiewają na akademii xD i wszystkie baby się gapią na mnie xD

taaaa, jak pracowałam, to przy każdej tego typu imprezie, obserwując dzieciaki i rodziców czy dziadków, ukradkiem ocierałam łzy
przy swojej córze tym bardziej się nie powstrzymam

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez Miira

...Jedyne co mi doskwiera to nocne wstawanie siusiu i skóra na brzuchu (uczucie jakbym się za bardzo spiekła na słońcu). Coś czuje, że mój Mały będzie siedział do oporu i urodzę w lipcu

o właśnie... i to siusianie... nie dość że w nocy pobudka co godzinkę, to i w dzień to samo... kibelek mym przyjacielem

Napisane przez jamaicaP

emerald myslalam o tobie dzisiaj

...

miło mi

jak na razie dotarłam do 12 strony, więc coby nie zapomnieć:
Laski, te Wasze dzieci to są bosssskie... ja też już chcę

nie jestem w stanie ogarnąć wszystkiego o czym pisalyście... za dużo tego teraz na moją biedną głowę ja już tylko myślę o porodówce... i o prezencie urodzinowym dla małża, bo podejrzewam że rozpakuję się przed czasem akurat jak nic nie zdążę kupić.

[marrticzka]

Napisane przez Miira

I kolejne gratulacje do rozpakowanych Mamuś

Kurcze, czerwcówki już zaczynacie się sypać? Ja chyba jestem jakaś odporna (tfu tfu) bo ani nie mam żadnych bóli, skurczy, nic mi nie odchodzi, nie ciągnie w pachwinach.... no nie dzieje się totalnie NIC. Jedyne co mi doskwiera to nocne wstawanie siusiu i skóra na brzuchu (uczucie jakbym się za bardzo spiekła na słońcu). Coś czuje, że mój Mały będzie siedział do oporu i urodzę w lipcu

Kochana, tylko sie cieszyc, ze nic cie nie boli. Ja dzis jestem kompletnie unieruchomiona przez bol krocza. Jutro wizyta u gina, wiec sie okaze, czy wytrwam do terminu, czy niestety bede zmuszona wepchnac sie w kolejke

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez Siala_Bala

A jak jeszcze pomyślałam, że moje dziecko mi kiedyś tak może zaśpiewać to już wogóle.. i oczyma wyobraźni widzę jak beczę głośniej niż te dzieci śpiewają na akademii xD i wszystkie baby się gapią na mnie xD

siala, ja tez jestem miekka. do tego stopnia, ze dzis ryczalam na reklamie kiczowatego kubka

[jamaicaP]

emerald.. moj maz ma urodziny za 3 dni a ja ciagle niewiem co mu kupicccccc....

[kicia069]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1959071 3]o właśnie... i to siusianie... nie dość że w nocy pobudka co godzinkę, to i w dzień to samo... kibelek mym przyjacielem

[/QUOTE]
hmmn przyjaciel... ja sobie chyba przeniose łóżko i postawie obok mojego przyjaciela coby tak czesto i daleko nie chodzić jak się za nim "stęsknie"