Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. V :-))

[jamaicaP]

gringo ty lasencjo, wygladasz nieziemsko z tym zgrabnym brzuszkiem

[margo80]

fajnie brzunie dziewczynki
ja swojego nie pokażę, choć mam w miarę aktualne fotki (sprzed 11 dni). małż mnie zawsze fotografuje, jak jestem w jego dresach i totalnie rozmemłana... postaram się w najbliższym czasie namówić go na foty, jak będę ubrana "wyjściowo"

[Gringoo]

Napisane przez jamaicaP

gringo ty lasencjo, wygladasz nieziemsko z tym zgrabnym brzuszkiem

dziękuję

Napisane przez margo80

fajnie brzunie dziewczynki
ja swojego nie pokażę, choć mam w miarę aktualne fotki (sprzed 11 dni). małż mnie zawsze fotografuje, jak jestem w jego dresach i totalnie rozmemłana... postaram się w najbliższym czasie namówić go na foty, jak będę ubrana "wyjściowo"

oj koniecznie poróbcie fotki


aaa ja zapomniałam się pochwalić, że dzisiaj zaczynamy 38 t.c

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez jamaicaP

a właśnie zajrzałam w kalendarz i dziś zaczynamy 37 tydzien

i z tej okazji kilka fotek dziesiejszych

gratki na 37 tc! brzuszek spory!!

Napisane przez Aper

Lea - Ty po dobroci z Tymkiem, a to pewnie łobuziak, co eksmisji sądowej będzie potrzebował - i właśnie mnie olśniło, że najwyższa pora wziąć od Ciebie numer - podeślę swój na pw, dobrze?

a ciekawe, czy Słoneczko rozpakowana?

podeślij Twój numer, a ja w odpowiedzi dam Ci mój.
Ja myślę, że wszystkie mamusie, które są na liście przede mną są już rozpakowane.
A Tymek zaparł się jak koza w marasie...

Napisane przez hanjah

Zdjęcie beznadziejne, ale nie umiem sobie zrobić lepszego.
W każdym razie-tak mniej więcej wyglądam na początku 37. tygodnia

Twoj brzuszek rzeczywiście mniejszy, ale równie fajny.

Napisane przez Gringoo

aaaa to mój brzuch na 37,5t.c

szczuplak.

Właśnie wróciłam z Bytomia, zakupiłam Maksiowi sandałki i takie klapki do wody- te podróby crocksów.
A Tymek nie wzruszony tą wycieczką siedzi sobie spokojnie.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Gringoo

aaa ja zapomniałam się pochwalić, że dzisiaj zaczynamy 38 t.c

gratki za kolejny tydzień.

No to mój brzuchol- pstryknięty dwa dni temu.

[kropka75]

Napisane przez margo80

małż wrócił wczoraj z pracy z grafikiem na czerwiec i wygląda na to, że tak jak Kropka, będę musiała się wstrzelić z porodem w te dni, gdy on nie ma dyżurów. nawet mi wczoraj powiedział: "postaraj się urodzić o czasie" dobre sobie... z Ewą niech się umawia, ona decyduje, ja tylko mogę jej w tym pomóc

No to do roboty kobity.
Mnie się udało wstrzelić idealnie.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Szukałam sobie w necie, od kiedy można dziecko w leżaczku-bujaczku kłaść i znalazłam to

Paweł Zawistowski:
"Zasiąść w leżaczku może, ale po co? Takie małe dziecko nie jest
jeszcze gotowe, aby panować nad swoim ciałem w pozycji leżacej -
jest jeszcze zbyt niedojrzałe, a co dopiero w pozycjach półleżacych,
półsiedzących i pionowych. Na tym etapie rozwoju potrzebne jest jak najwięcej dośwaidczeń w pozycji leżacej. Uczy się swego ciała, jego możliwości i ograniczeń, rozpoczyna naukę reakcji równoważnych. To
wszystko jest bardzo potrzebne dla właściwego, optymalnego rozwoju ruchowego, poznawczego itd... Pozycja wyższa jest jeszcze mu do niczego niepotrzebna, mimo tego, że z chęcia z niej skorzysta
Dzieci lubią być "wyżej", ponieważ więcej widzą i w ogóle jest
fajniej, ale nie "ćwiczą" swoich umiejętności. Czy można kłąść
dziecko do fotelika i leżaczka i od kiedy. Można, ale warto nieco
poczekać, tak do momentu kiedy dziecko zacznie się regularnie
obracać z placów na brzuch i odwrotnie. Wcześniej można maluchy
kąłść do leżaczków, ale sporadycznie, na chwilę i "niechętnie",
tylko wtedy kiedy naprawdę musimy - tak, aby się do tego nie
przyzwyczaiły. Wiedzą to rodzice, którzy tego już spróbowali.
Dzieciaki szybko przyzwyczajają sie do takiego "spędzania wolnego
czsu" i często krzykiem wymuszają na rodzicach częste kałdzenie do
leżaczka.
I warto unieruchomić taki leżaczek, tak by dziecko nie moglo go
rozbujać. Jeżeli zorientuje się, że może to samo zrobić, będzie to
robiło ciągle. A to jest bez sensu.

Reasumując (trudne słowo) - leżaczek na chwilę, najwcześniej od 3
miesiaca życia (mniej więcej) i z niechęcią . Częściej od 4-5
miesiąca życia.
Pozdrawiam
Paweł Z.

Co racja, to racja.

Dobrze, że ktoś to odważnie mówi/pisze, nie bacząc na bujaczkową modę.

Napisane przez Darianna25

Mój mąż właśnie mnie pocieszyl, że mam cellulit.Ja stoje przed lustrem i oglądam nogi a tam cellulitu brak.Nawet jak ścisnę skóre.Wczesniej miałam widoczny a teraz to chyba woda mi tak ujędrniła skórę, że nie widać.A on,ze widzi i koniec.normalnie.

ło matko...

A co to za chłop Ci się trafił??
Większość to nawet nie wie co to jest ten cellulit. A szukać go mogą całe dni i nie znajdują.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez ewciak123

bol skurczy bolal mnie ale do przezycia wiadomo, mocno , ale pielegniary mowily ze przy tak malym rozwarciu niektore dziewczyny wogole nei czuja tych skurczy ktore u mnie byly tak bolesne, poza tym ten zastrzyk spotegowal kolejne...najbardziej bokla skurcze parte ale tych jak wdac nie jest duzo wiec dsaaacie rade

Nie, no skąd...
jeno dwie godziny...

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez janulla

Mam pytanie do mamuś, a właściwie dwa (organizacyjno-techniczne):
1) co się robi z torbą po przyjęciu na izbie? Dygamy ją wszędzie ze sobą? (Tzn nasi Tż?) Bo czasem trzeba przecież po coś sięgnąć - skarpetki, woda itd
2) Czy od samego początku porodu w szpitalu latamy z gołą pupką? Mam nadzieję, że nie, bo przecież w coś tę krwistą wydzielinę, ew. wody trzeba łapać.

Nie tak wszędzie, docelowo na porodówkę tylko.
U mnie torbę zabrał mąż, a jak nikogo do towarzystwa nie ma, położna pomagała, na porodówce się ją układało gdzie wygodnie. Ja miałam stolik z radiem niedaleko łóżka i tam sobie położyłam tel. i wodę.

Jak majty kazali zdjąć do pierwszego badania, tak już ich nie założyłam... po przebiciu pęcherza płodowego kazali założyć podkład typu bella i tak leżeć i chodzić i skakać na piłce... w koszuli i bez majtek.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez Siala_Bala

Tylko ja bym chciała taką z marszu a nie po 20 godzinach stękania

To o mnie?

A propors "wyprosić"... cc nie jest na życzenie, zawsze daje się szanse porodu sn. Dlatego właśnie stękałam 20h.
Choć gdyby lekarz wymacał ułożenie dziecka wcześniej, mogłoby być 18-19h. Ale to w sumie niewielka różnica.

Napisane przez Motylicaja

Sms od Maliczki.

"Dzisiaj ok godz 14 przez cięcie cesarskie przyszedł nasz długo oczekiwany syn Borysek. 60 cm, 3,750g. Jest boski i śliczny. Dostał 10 pkt Apgar"

Gratulujemy

Gratulacja.

[spradka]

Cześć kobiety
Brzuszki pierwsza klasa , wszystkie Lea - zmykaj na te porodówkę bo dzisiaj moja kolej sio!!! aA tu naaaadal nic , na wczorajszym ktg wyszło skurczy zero... ciekawe... czy to możliwe wogóle ????!!!!!!!! Jak się nic nie zadzieje na wtorek sie umówiłam wstępnie do mojeo gina na usg - ostatnio miałam II-III stopień dojrzałości łożyska a to było 12.05, a na srodę na ktg do szpitala.
A wogóle to już jestem na macierzyńskim, tym wczesniejszym bo mi się nie chciało kombinować ze zwolnieniem a wczoraj i tak musiałam podjechac do firmy podbić różne papierki to zostawiłąm wniosek. Trudno.
Dzisiaj byłam z Tż na festynie wiejskim z okazji dnia dziecka, nie chciał mi kupić wiatraczka, a teraz ogląda Kubicę... niedobry.

Jaaaaaaaasiek wyłaaaaaaź bo zacznę czynsz pobuerać!!!!

[margo80]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19655532] gratki za kolejny tydzień.

No to mój brzuchol- pstryknięty dwa dni temu. [/QUOTE]
pięknisty

Napisane przez kropka75

No to do roboty kobity.
Mnie się udało wstrzelić idealnie.

Jak majty kazali zdjąć do pierwszego badania, tak już ich nie założyłam... po przebiciu pęcherza płodowego kazali założyć podkład typu bella i tak leżeć i chodzić i skakać na piłce... w koszuli i bez majtek.

jak to zrobiłaś? jakieś negocjacje z Danielkiem? przekupstwo?

i jak skakać czy się przemieszczać z tym czymś między nogami, jak się majt nie ma?? jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić...

ps. gdzie jest Silpe? chyba się nie wepchnęła w kolejkę, hm?

[Darianna25]

Napisane przez Gringoo

Ja też zaczynam się zastanawiać jak ze wszystkim się pomieszczę, u mnie w domu jeszcze spoko bo mam 2 pokoje wolne, ale u małża będzie masakra- jeden wolny dla nas pokój do tego wszystkie szafki pozajmowane przez teściową której nawet nie w głowie, żeby coś opróżnić(łachy z przeszło 30lat w ogóle nie używane).
Małż ma się już tym zająć po powrocie

Ja też śpię w dzień.Właśnie wstałam i wstawiłam rosoek i pranie.

A nie możesz zostać u siebie?Zawsze lepiej no i miejsca masz więcej jak piszesz.

Napisane przez hanjah

Zdjęcie beznadziejne, ale nie umiem sobie zrobić lepszego.
W każdym razie-tak mniej więcej wyglądam na początku 37. tygodnia

Mały ale taki rozlany na boki.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19655532] gratki za kolejny tydzień.

No to mój brzuchol- pstryknięty dwa dni temu. [/QUOTE]

O taki ja mam .Taka pieczkę i nawet pępek mam podobny.

Dziś zaczynam 37 tc.

[kropka75]

Napisane przez margo80

jak to zrobiłaś? jakieś negocjacje z Danielkiem? przekupstwo?

i jak skakać czy się przemieszczać z tym czymś między nogami, jak się majt nie ma?? jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić...

Piłam zielsko, masowałam cyce i liczyłam, że się uda.

Skakać się da, kładziesz toto na piłce, siadasz, przykrywasz dupsko koszulą i jazda. A łazisz jak gejsza.

[kasiaaX]

Witam mamusie

myszka, niunia, maliczka - Gratulacje

Napisane przez hanjah

Ja się melduję, ale coś taka niewyraźna... Znów kiepsko spałam, a obudziłam się z chrypką i zawalonym nosem A w planach mam dziś zakupy (trochę dla siebie, ale głównie dla dziecka-takie pierdoły ciągle odkładane na potem).

Ech ja to samo - katar okropny i gardło drapie... 3 raz podczas ciązy, juz nie wiem co mam robić żeby nie łapać nic, bo to końcówka a ja znów

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1965239 3]

za to jakieś tętnice w pachwinach bolą mnie non stop. i ten krzyż...


a ja mam dziwne wrażenie że o czymś zapomniałam w związku z przyjściem na świat małej wszystko poprane, poprasowane, pokupione raczej też... łóżeczko jest, wózek tak samo... ciuchy, pieluchy, kosmetyki... torba spakowana... no kurrrde czegoś mi brakuje jak nic ale nie wiem o co chodzi...
[/QUOTE]

Może to już na dniach, przez to te bóle?
Zrób listę np. ściągnij z neta, może cos tam będzie czego nie masz...

Napisane przez jamaicaP

jak to czego brakuje??? DZIECKA !!

a właśnie zajrzałam w kalendarz i dziś zaczynamy 37 tydzien

i z tej okazji kilka fotek dziesiejszych

Spore mieszkanko fajny

Napisane przez Gringoo

Ja też zaczęłam sobie wkręcać, że nie przeżyje tego bólu
Ja mam większość rzeczy na 62 bo przy naszym wzroście.. tzn moim i małża wątpię, żeby dziecko było malutkie

Ja też zaczynam się zastanawiać jak ze wszystkim się pomieszczę, u mnie w domu jeszcze spoko bo mam 2 pokoje wolne, ale u małża będzie masakra- jeden wolny dla nas pokój do tego wszystkie szafki pozajmowane przez teściową której nawet nie w głowie, żeby coś opróżnić(łachy z przeszło 30lat w ogóle nie używane).
Małż ma się już tym zająć po powrocie

No racja z tym rozmiarem
Ale jak to? Bedziecie mieszkac w dwóch domkach? nie rozumiem...

Napisane przez hanjah

Zdjęcie beznadziejne, ale nie umiem sobie zrobić lepszego.
W każdym razie-tak mniej więcej wyglądam na początku 37. tygodnia

troszkę tylko podrósł od ostatniego zdjęcia

Napisane przez Gringoo

Ja nadal chora jak nie wiem..
Choć gardło już trochę przystopowało to teraz nos zapchany, że nie da się dychnąć nawet
Cały czas śpię, ale już pora żeby się pouczyć bo jutro lecę na zaliczenie

aaaa to mój brzuch na 37,5t.c

Gringoo przyznaj się, zaraziłaś mnie Płaska jestes prawie kobieto, super

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19655532] gratki za kolejny tydzień.

No to mój brzuchol- pstryknięty dwa dni temu. [/QUOTE]

ale fajny, taki gładki, jak wy to robicie? mój mniejszy,a w rozstepach...

Ja sobie juz nie pstrykam fot, mało ich mam ale cóż...teraz to wyglądam jak potworek, na buzi też mam wrażenie.

Napisane przez kropka75

Jak majty kazali zdjąć do pierwszego badania, tak już ich nie założyłam... po przebiciu pęcherza płodowego kazali założyć podkład typu bella i tak leżeć i chodzić i skakać na piłce... w koszuli i bez majtek.

A propors "wyprosić"... cc nie jest na życzenie, zawsze daje się szanse porodu sn. Dlatego właśnie stękałam 20h.
Choć gdyby lekarz wymacał ułożenie dziecka wcześniej, mogłoby być 18-19h. Ale to w sumie niewielka różnica.

to jaki to podkład? jak sie trzymał skoro majty zdjęłas?nie rozumiem...( ok. doczytałam)

[margo80]

Napisane przez kropka75

Piłam zielsko, masowałam cyce i liczyłam, że się uda.

Skakać się da, kładziesz toto na piłce, siadasz, przykrywasz dupsko koszulą i jazda. A łazisz jak gejsza.

to ja się skupię na liczeniu

gejsza powiadasz? i w dodatku w japonkach będę

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez spradka

Cześć kobiety
Brzuszki pierwsza klasa , wszystkie Lea - zmykaj na te porodówkę bo dzisiaj moja kolej sio!!! aA tu naaaadal nic , na wczorajszym ktg wyszło skurczy zero... ciekawe... czy to możliwe wogóle ????!!!!!!!!

możliwe, możliwe, przy Maksiu jeszcze 13 dni po terminie żadnych skurczy jtg nie pokazywało.
Ja sie dzisiaj na porodówke nie wybieram, idziemy na urodziny do szwagra, a tam super wyżerka- z udźcem z grilla w roli głównej.

Jutro jest festyn parafialny, będzie mnóstwo atrakcji dla dzieci- więc też mi się porodówka nie uśmiecha- wolę z Maksiem na dmuchańcach poskakać.

Napisane przez margo80

gejsza powiadasz? i w dodatku w japonkach będę

ja też.

[Jola00]

Napisane przez jamaicaP

jak to czego brakuje??? DZIECKA !!

a właśnie zajrzałam w kalendarz i dziś zaczynamy 37 tydzien

i z tej okazji kilka fotek dziesiejszych

Śliczny brzuszek

Napisane przez hanjah

Zdjęcie beznadziejne, ale nie umiem sobie zrobić lepszego.
W każdym razie-tak mniej więcej wyglądam na początku 37. tygodnia

Ślicznie,brzuszek mały faktycznie

Napisane przez Gringoo

Jak to 6 dni do terminu a 40t.c? czegoś nie rozumiem?


aaaa to mój brzuch na 37,5t.c

Dziś mamy 39 tc i 1 dzień,więc zaczęliśmy 40 tydzień
Zgrabniutka mamusia z Ciebie

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19657219]możliwe, możliwe, przy Maksiu jeszcze 13 dni po terminie żadnych skurczy jtg nie pokazywało.
Ja sie dzisiaj na porodówke nie wybieram, idziemy na urodziny do szwagra, a tam super wyżerka- z udźcem z grilla w roli głównej.

Jutro jest festyn parafialny, będzie mnóstwo atrakcji dla dzieci- więc też mi się porodówka nie uśmiecha- wolę z Maksiem na dmuchańcach poskakać.
[/QUOTE]

lea i Twój brzuszek śliczny,taki akurat na porodówkę
Nie obżeraj się,tylko za rodzenie się bierz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Siala_Bala

Szaja - ty dosyć długo czekałaś na decyzję o cc.. nie dało rady jakoś wcześniej tego załatwić, wyprosić? Czy sama się zapierałaś, że chcesz SN?

Nie, niedługo Przecież najpierw trzeba sn spróbować, bo to z zaskoczenia okazało się, że za słabe skurcze a mała nie schodzi w dół Nie da się przewidzieć rozwoju sytuacji po godzinie. W sumie chyba po 7 godz. mi cc zrobili. Poza tym prosić możesz, ale cc na życzenie kosztuje 5tysiaków

Napisane przez Motylicaja

Sms od Maliczki.

"Dzisiaj ok godz 14 przez cięcie cesarskie przyszedł nasz długo oczekiwany syn Borysek. 60 cm, 3,750g. Jest boski i śliczny. Dostał 10 pkt Apgar"

Gratulujemy

Gratuluję również

Napisane przez margo80

wczoraj wieczorem wyprałam kocyki, ręczniczki, rożek. i nie mam pomysłu, co zrobić, zeby kocyki (polarowe), nie były takie wygniecione. jest napisane, ze prasować nie wolno. macie jakąś metodę?

Przez ściereczkę bawełnianą, pryskaną wodą

Napisane przez margo80

a co tu tak pusto?
śpicie czy rodzicie?

Eeeej a innej opcji brak? Np. karmicie

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19655532] gratki za kolejny tydzień.

No to mój brzuchol- pstryknięty dwa dni temu. [/QUOTE]

Świetny, fajnie do przodu się wystawił

Napisane przez kropka75

Dobrze, że ktoś to odważnie mówi/pisze, nie bacząc na bujaczkową modę.


Nie tak wszędzie, docelowo na porodówkę tylko.
U mnie torbę zabrał mąż, a jak nikogo do towarzystwa nie ma, położna pomagała, na porodówce się ją układało gdzie wygodnie. Ja miałam stolik z radiem niedaleko łóżka i tam sobie położyłam tel. i wodę.

Jak majty kazali zdjąć do pierwszego badania, tak już ich nie założyłam... po przebiciu pęcherza płodowego kazali założyć podkład typu bella i tak leżeć i chodzić i skakać na piłce... w koszuli i bez majtek.

Mnie bujaczek przydałby się o tyle, że np. idąc do łazienki mogłabym córę na chwilę wsadzić i już. Bez stresu, że w każdej chwili będzie konieczność wybiegnięcia z kibelka

Ja leżałam na sali przedporodowej, po cc też na niej 12 godz leżałam, torba tam była, na porodówkę obok brałam wodę min., ręcznik, podkłady SENI. I też na tych podkładach skakałam - nie musiałam mieć podpaski bella tej wielkiej, starczył podkład, rozłożony większość piłki zakrywal, super rzecz i wygodniej, niż z pieluchą między nogami

Napisane przez spradka

A tu naaaadal nic , na wczorajszym ktg wyszło skurczy zero... ciekawe... czy to możliwe wogóle ????!!!!!!!! Jak się nic nie zadzieje na wtorek sie umówiłam wstępnie do mojeo gina na usg - ostatnio miałam II-III stopień dojrzałości łożyska a to było 12.05, a na srodę na ktg do szpitala.
A wogóle to już jestem na macierzyńskim, tym wczesniejszym bo mi się nie chciało kombinować ze zwolnieniem a wczoraj i tak musiałam podjechac do firmy podbić różne papierki to zostawiłąm wniosek. Trudno.
Dzisiaj byłam z Tż na festynie wiejskim z okazji dnia dziecka, nie chciał mi kupić wiatraczka, a teraz ogląda Kubicę... niedobry.

Jaaaaaaaasiek wyłaaaaaaź bo zacznę czynsz pobuerać!!!!

Ej wynocha na porodówkę! Razem z Leą

[hanjah]

Napisane przez jamaicaP

hanjah ślicznie! jak ty masz wysoko brzunio

co do przytulania to ja mogę, mam ochotę ale jak juz coś teges to sie czuje ocieżała i niezgrabna i w ruchach i wogóle... hehehehee ogólnie caly czas przyjemnie, choc bardzo rozprasza jak sie brzuszek napina...

A mnie się właśnie wydaje, że on się obniżył Ale może to takie wrażenie.
Ja też mam ochotę, ale z siłami i możliwościami gorzej

Napisane przez Darianna25

Mały ale taki rozlany na boki.

To tak na tym zdjęciu wyszedł, bo wszystkie boczki sprzed ciąży mi w brzuszek poszły

[kasiaaX]

Kochane właśnie byłam na wątku, gdzie dziewczyny chcą wiedzieć (na wyrost, bo planuja dziecko p. za 3 lata) jak wygląda ciąża i po i tam wywiązał się temat ciała po porodzie, tzn rozstepów itd. Ja jestem jedna z kobiet która ma takowe mimo stosowania kremów i naprawdę czuję się teraz jak dziwoląg i wyrzutek... już sama prawie się z nimi pogodziłam, a tu masz - zeszłam na ziemię i dowiedziałam sie że jestem i będe okropną maszkarą. super...

[margo80]

mam stopy trolla, już nawet nie hobbita, tylko trolla...

czekam aż małż wróci z Wro. dzwonił, że zaliczył wszystko oprócz praktyk, bo baby nie było. czyli będzie musiał jeszcze kiedyś w tyodniu pojechać do niej na dyżur...

[Darianna25]

Napisane przez kasiaaX

Kochane właśnie byłam na wątku, gdzie dziewczyny chcą wiedzieć (na wyrost, bo planuja dziecko p. za 3 lata) jak wygląda ciąża i po i tam wywiązał się temat ciała po porodzie, tzn rozstepów itd. Ja jestem jedna z kobiet która ma takowe mimo stosowania kremów i naprawdę czuję się teraz jak dziwoląg i wyrzutek... już sama prawie się z nimi pogodziłam, a tu masz - zeszłam na ziemię i dowiedziałam sie że jestem i będe okropną maszkarą. super...

No masz te to maja problemy.Za 3lata
A skąd one mogą wiedzieć jak będą wyglądały po porodzie?To indywidualna sprawa i po co sie dołować na przyszłość.

[Gringoo]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19655532] gratki za kolejny tydzień.

No to mój brzuchol- pstryknięty dwa dni temu. [/QUOTE]
ale bzuuuchol siioo na porodówkę bo już czas

Napisane przez Darianna25

Ja też śpię w dzień.Właśnie wstałam i wstawiłam rosoek i pranie.

A nie możesz zostać u siebie?Zawsze lepiej no i miejsca masz więcej jak piszesz.

Dziś zaczynam 37 tc.

Napisane przez kasiaaX

No racja z tym rozmiarem
Ale jak to? Bedziecie mieszkac w dwóch domkach? nie rozumiem...

Gringoo przyznaj się, zaraziłaś mnie Płaska jestes prawie kobieto, super

Darianno gratuluję 37 t.c

Co do mieszkania w dwóch mieszkaniach- to racja.
My z małżem mieszkamy w odległości ponad 100km od siebie i nie ma możliwości żebyśmy mieszkali oddzielnie- a problem w tym że ani on nie chce u mnie ani ja u niego
Dopóki mieszkaliśmy w UK było spoko a teraz nie wiem co będzie

Kasiu nie zaraziłam absolutnie i broń boże

Napisane przez margo80

to ja się skupię na liczeniu

gejsza powiadasz? i w dodatku w japonkach będę

heeej na jakim liczeniu, Ty to jeszcze kochana masz czas

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19657219]
Ja sie dzisiaj na porodówke nie wybieram, idziemy na urodziny do szwagra, a tam super wyżerka- z udźcem z grilla w roli głównej.
[/QUOTE]

Napisane przez hanjah

A mnie się właśnie wydaje, że on się obniżył Ale może to takie wrażenie.
Ja też mam ochotę, ale z siłami i możliwościami gorzej

czekać na swoją kolejkę no

[bydgoszczanka]

Napisane przez kasiaaX

Kochane właśnie byłam na wątku, gdzie dziewczyny chcą wiedzieć (na wyrost, bo planuja dziecko p. za 3 lata) jak wygląda ciąża i po i tam wywiązał się temat ciała po porodzie, tzn rozstepów itd. Ja jestem jedna z kobiet która ma takowe mimo stosowania kremów i naprawdę czuję się teraz jak dziwoląg i wyrzutek... już sama prawie się z nimi pogodziłam, a tu masz - zeszłam na ziemię i dowiedziałam sie że jestem i będe okropną maszkarą. super...

Kobieto, po co tam wchodzisz i czytasz takie głupoty Najpierw niech one zajdą w ciążę, pokochają maleństwo jeszcze w brzuchu, a reszta pójdzie na bok- czy tak nie jest w większości przypadków????

Mam znajomą, która nie karmiła dziecka piersią, chociaż pokarmu miała sporo, bo jej teściowa powiedziała, że będzie miała później obwisłe piersi I ona nie karmiła. Jej sylwetka też nie wróciła do jako takiej formy i jak zobaczyła mnie po porodzie po jakimś czasie, to była w szoku, że tak dobrze wyglądam. Pyta się, czy stosuje jakąś dietę, a ja jej na to: karmie piersią. Jej mina - BEZCENNE

[hanjah]

Napisane przez Gringoo

czekać na swoją kolejkę no

No ale ja grzecznie czekam I nie mam zamiaru rozpakować się przed drugą połową czerwca
Ale ostatnio łatwiej mi się oddycha, więc wnioskuję że brzuch musi zacząć się obniżać. Do tego czuję straszne parcie na pęcherz, ale sikania wielkiego z tego nie ma.

[Gringoo]

Napisane przez bydgoszczanka

Kobieto, po co tam wchodzisz i czytasz takie głupoty Najpierw niech one zajdą w ciążę, pokochają maleństwo jeszcze w brzuchu, a reszta pójdzie na bok- czy tak nie jest w większości przypadków????

Mam znajomą, która nie karmiła dziecka piersią, chociaż pokarmu miała sporo, bo jej teściowa powiedziała, że będzie miała później obwisłe piersi I ona nie karmiła. Jej sylwetka też nie wróciła do jako takiej formy i jak zobaczyła mnie po porodzie po jakimś czasie, to była w szoku, że tak dobrze wyglądam. Pyta się, czy stosuje jakąś dietę, a ja jej na to: karmie piersią. Jej mina - BEZCENNE

też bym chętnie zobaczyła jej minę
a tak btw- dobrą ma teściową nie ma co, tylko pozazdrościć

Napisane przez hanjah

No ale ja grzecznie czekam I nie mam zamiaru rozpakować się przed drugą połową czerwca
Ale ostatnio łatwiej mi się oddycha, więc wnioskuję że brzuch musi zacząć się obniżać. Do tego czuję straszne parcie na pęcherz, ale sikania wielkiego z tego nie ma.

no ja myślę a brzuch może się obniżyć i duuużo wcześniej przed porodem więc nie rób sobie zawczasu nadziei- najpierw ja

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez kasiaaX

Kochane właśnie byłam na wątku, gdzie dziewczyny chcą wiedzieć (na wyrost, bo planuja dziecko p. za 3 lata) jak wygląda ciąża i po i tam wywiązał się temat ciała po porodzie, tzn rozstepów itd. Ja jestem jedna z kobiet która ma takowe mimo stosowania kremów i naprawdę czuję się teraz jak dziwoląg i wyrzutek... już sama prawie się z nimi pogodziłam, a tu masz - zeszłam na ziemię i dowiedziałam sie że jestem i będe okropną maszkarą. super...

że czym przepraszam jesteś? no teraz to i mnie obraziłaś i moje nowo nabyte rozstępy... i jakoś się pogodziłam, chociaż pewnie ze dwa lata temu na samą myśl o tym bym się pochlastała. ale cóż... jest maleństwo, nie będę myśleć teraz o rozstępach. robię co mogę, ale jak są to trudno. poza tym myślał indyk o niedzieli... skąd te pannice wiedzą, że im samoistnie "dupsko" czy cokolwiek nie urośnie albo nie obwiśnie w najbliższym czasie? bez ciąży. to dopiero będzie rozpacz i zgrzytanie zębami. i płacz z powodu pryszcza na nosie tudzież złamanego paznokcia...

Napisane przez bydgoszczanka

Kobieto, po co tam wchodzisz i czytasz takie głupoty Najpierw niech one zajdą w ciążę, pokochają maleństwo jeszcze w brzuchu, a reszta pójdzie na bok- czy tak nie jest w większości przypadków????

Mam znajomą, która nie karmiła dziecka piersią, chociaż pokarmu miała sporo, bo jej teściowa powiedziała, że będzie miała później obwisłe piersi I ona nie karmiła. Jej sylwetka też nie wróciła do jako takiej formy i jak zobaczyła mnie po porodzie po jakimś czasie, to była w szoku, że tak dobrze wyglądam. Pyta się, czy stosuje jakąś dietę, a ja jej na to: karmie piersią. Jej mina - BEZCENNE

święte słowa

a znajoma...

[hanjah]

Napisane przez Gringoo

no ja myślę a brzuch może się obniżyć i duuużo wcześniej przed porodem więc nie rób sobie zawczasu nadziei- najpierw ja

Ty na pewno szybciej się rozpakujesz-ja mam termin ponad tydzień po Tobie

[Gringoo]

Napisane przez kasiaaX

Kochane właśnie byłam na wątku, gdzie dziewczyny chcą wiedzieć (na wyrost, bo planuja dziecko p. za 3 lata) jak wygląda ciąża i po i tam wywiązał się temat ciała po porodzie, tzn rozstepów itd. Ja jestem jedna z kobiet która ma takowe mimo stosowania kremów i naprawdę czuję się teraz jak dziwoląg i wyrzutek... już sama prawie się z nimi pogodziłam, a tu masz - zeszłam na ziemię i dowiedziałam sie że jestem i będe okropną maszkarą. super...

daj im Boże żeby najpierw mogły być w ciąży a dopiero potem martwiły się rozstępami booooszzzz
jak w ogóle można się przejmować takimi głupotami.. rozstępy, cellulit, zwisający brzuch- to każdą z nas może spotkać nie tylko przez ciąże

Ja jestem tego żywym przykładem- brałam tabletki anty i tak spuchłam, że na rozstępy na tyłku do dzisiaj nie mogę patrzeć(co mojemu małżowi w ogóle to nie przeszkadza i kocha mnie taką jaka jestem- a wręcz nie chciałby żebym była cała idealna- wiem wiem dobry mi się trafił)
a przy ciąży nie mam nic- ni cętka, zwałka tłuszczu, opuchniętych rąk, nóg- zeroooo

Więc przestań się doczytywać takich głuuupooot bo będzie manto

[Silpe]

Napisane przez margo80

ps. gdzie jest Silpe? chyba się nie wepchnęła w kolejkę, hm?

Jestem , jestem..
przecież zapowiedziałam że i tak sie wepchne ale na przyszły weekend

Nawet dziś tu sobie zajżałam do was ale totalnie brak mi weny na pisanie .Jakaś strasznie zmeczona jestem, wczoraj była piekna pogoda aż za bardzo grzało, wiec sobie troszke poplewiłam , kwiaty posadziłam , domek wysprzątałam plus okna i padłam Jestem notorycznie meczona w nocy przez Gabi i bolą mnie wszystkie kości i stawy - fakt mam też zakwasy po wczorajszym
Instynkt wicia gniazda to mam od lat a teraz ostatnio to już mi sie szwedacz na maksa włączył Padam.
Ide poleżec chyba troszke bo mnie plecy bolą i nie moge wysiedziec .

I tak w skrucie na koniec
dziewczyny śliczne brzuszki -lea powalasz gabarytowo - zmykaj na porodówke
i oczywiście gratki dla nowych mamuś i ich malenstw

[Darianna25]

A ja wcinam krakersy
Miałam ochote na słodkie ,poszłam do sklepu i kupiłam krakersy.
Jeszcze arbuza mam do opędzlowania.

Kurcze u mnie pada a miałam zamiar jutro na targ wyskoczyć.

[hanjah]

Od rana męczy mnie zgaga... i z tej okazji zrobiłam zupę ogórkową I zgaga przeszła
Ja to jestem jakaś inna

[kumkura]

Napisane przez Darianna25

A ja wcinam krakersy
Miałam ochote na słodkie ,poszłam do sklepu i kupiłam krakersy.
Jeszcze arbuza mam do opędzlowania.

Kurcze u mnie pada a miałam zamiar jutro na targ wyskoczyć.

A ja wcinam wafle z krówką, słodkie jak cholera i pyyyyyyyyyszne
A tak w ogóle to dół, z niczego, tak po prostu i płacz też był i wczoraj i dzisiaj...
Tak to już chyba musi być.
Pozdrawiam i życzę lepszego humoru