Galerie artystyczne w internecie cz. II

[mlisiewski]

Powinien być na poniedziałek rano. Będzie sporo nowości i w końcu porządnie rozwiązany problem spamu. Wszystkie posty też zostaną zachowane - spokojnie

[lookrecya]

no to jedna doba wiadomosc, bo spam rzeczywiscie byl ostatnio nie do ogarniecia

[heurek]

Mam takie błahe pytanie babuski. Po jakim czasie można ponowić zgłoszenie do galerii jeśli się nie otrzymało żadnej odpowiedzi? Nie chciałabym być nachalna względem właścicieli, ale zaczynam się już martwić czy te moje zgłoszenia w ogóle dochodzą Na jakieś sześć zgłoszeń otrzymałam jednego meila zwrotnego, że na pewno odpiszą nawet jeśli odp. miałaby być negatywna i jedną odp. odmowną. Oczywiście każde zgłoszenie było do innej galerii w odstępach jakiś 2-3 tygodni, żeby mnie tu ktoś nie pomyślał, że jedną galerię okupuję

[nagaLy]

Heurek, czyżby Aleladne? Bo ja już któryś raz z rzędu dostaję automatyczne info, że odpowiedzą - zaraz po wysłaniu zgłoszenia. To samo z decobazaar. I cisza
Ponawiam po 2-4 miesiącach, różnie ale nie wcześniej niż po 2.

[substytut]

A ja myslalam ze tylko ja sobie tyle poczekam na odp z AL/AN...

[nagaLy]

Co do AN to już tu się naczytałam, że odpowiadają tylko gdy są zainteresowani, więc nawet sobie głowy brakiem odpowiedzi nie zawracam. Ale gdy ktoś zapewnia, że odpisze, to tak trochę nieładnie, bo człek czeka do upadłego.

Muszę zwrócić honor Decobazaar-owi, bo skłamałam. Właśnie przejrzałam maile i mam tam wszystkie odpowiedzi od nich (prócz ostatniej ale zgłoszenie wysłane dopiero na początku maja). Coś mi się pokręciło.

[kasia_kati]

Co do AN to tez chyba różnie bywa, bo stwierdzilam ,że wyśle, choć spodziewałam sie odmowy ale poprosiłam o odpowiedź z sugestiami co powinnam poprawić by miec u nich szanse i odpowiedź dostałam , szczegółowa, na co mam zwrócic uwagę i wogóle. Odpowiedź przyszła juz chyba po dwóch dniach od wysłania zgłoszenia. Więc z tymi odpowiedziami to różnie bywa

[heurek]

No proszę, a ja myślałam, że głąb jestem i sobie nawet zgłoszenia nie umiem wysłać a tu widzę, że to taka praktyka
NagaLy, takiego zwrotnego dostałam z decobazaaru. Ponad miesiąc czekam i nic. Ale pisali, żeby cierpliwie, no to czekam jeszcze
Kasiu ciekawy pomysł, może rzeczywiście muszę bardziej do nich ,,zagadać" bo ja tak bardziej sucho i rzeczowo zwykle
No nic. Mam czas na ćwiczenia i za jakiś czas znowu gdzieś spróbuję. Dzięki za odpowiedźna Was to zawsze można liczyć

[lunamin]

Wiesz heurku, może narzekania na forum dziewczyn, że się nie sprzedaje... przekładają się na mniejsze zainteresowanie galerii nowymi twórcami... Ja tak sobie tłumaczę...

[heurek]

Lunamin no ok. Ja też to biorę pod uwagę. Ale przecież meila człowiekowi można wysłać. Albo prościej- umieścić informację, że chwilowo nie przyjmują nowych artystów. Każda informacja jest lepsza od milczenia

[nagaLy]

Co racja, to racja. Przynajmniej człowiek nie czuje się olany.

[Yaollinka]

Muszę się Wam pochwalić, bo mnie radość rozpiera. Sprzedałam 3 pary kolczyków w brocante

[M0N1K4]

Napisane przez Yaollinka

Muszę się Wam pochwalić, bo mnie radość rozpiera. Sprzedałam 3 pary kolczyków w brocante

Właśnie widziałam Gratki

[ak_pinki]

Napisane przez Yaollinka

Muszę się Wam pochwalić, bo mnie radość rozpiera. Sprzedałam 3 pary kolczyków w brocante

no no no szalejesz kochana oby tak dalej

[lookrecya]

dziewczyny powiedzcie czy tez tak macie bo mnie juz powoli zalosc i wscieklosc ogarnia na zmiane...
rozumiem ze ludzie nie maja kasy i sprzedaz leci, ale od 2 miesiecy nagminnie rzeczy sa "kupowane" i nieplacone - nigdy wczesniej z czyms takim sie nie spotkalam a teraz lawina: sprzedane, przedluzone.. spada...
niedosc, ze sie czlowiek rozczarowuje, pieniazkow na ktore liczyl nie bedzie ( sa to zazwyczaj drogie rzeczy) to jeszcze rezerwowane sa zaraz po wystawieniu, a potem po tygodniu a nawet 3 wracaja do sprzedazy tyle ze szansa ze ktos je znajdzie i kupi jest duzo mniejsza
u mnie to juz ok. 50% przypadkow - kwotowo nawet 70%...
naprawde wolalabym nie dostawac tych maili, tylko dopiero jak cos sie naprawde sprzeda, bo strasznie mnie to irytuje..

[maximaa]

Napisane przez lookrecya

dziewczyny powiedzcie czy tez tak macie bo mnie juz powoli zalosc i wscieklosc ogarnia na zmiane...
rozumiem ze ludzie nie maja kasy i sprzedaz leci, ale od 2 miesiecy nagminnie rzeczy sa "kupowane" i nieplacone - nigdy wczesniej z czyms takim sie nie spotkalam a teraz lawina: sprzedane, przedluzone.. spada...
niedosc, ze sie czlowiek rozczarowuje, pieniazkow na ktore liczyl nie bedzie ( sa to zazwyczaj drogie rzeczy) to jeszcze rezerwowane sa zaraz po wystawieniu, a potem po tygodniu a nawet 3 wracaja do sprzedazy tyle ze szansa ze ktos je znajdzie i kupi jest duzo mniejsza
u mnie to juz ok. 50% przypadkow - kwotowo nawet 70%...
naprawde wolalabym nie dostawac tych maili, tylko dopiero jak cos sie naprawde sprzeda, bo strasznie mnie to irytuje..

oj tak mam to samo.. czasem już sobie myślę czy ktoś po prostu na złość tego nie robi :/

[M0N1K4]

Napisane przez lookrecya

dziewczyny powiedzcie czy tez tak macie bo mnie juz powoli zalosc i wscieklosc ogarnia na zmiane...
rozumiem ze ludzie nie maja kasy i sprzedaz leci, ale od 2 miesiecy nagminnie rzeczy sa "kupowane" i nieplacone - nigdy wczesniej z czyms takim sie nie spotkalam a teraz lawina: sprzedane, przedluzone.. spada...
niedosc, ze sie czlowiek rozczarowuje, pieniazkow na ktore liczyl nie bedzie ( sa to zazwyczaj drogie rzeczy) to jeszcze rezerwowane sa zaraz po wystawieniu, a potem po tygodniu a nawet 3 wracaja do sprzedazy tyle ze szansa ze ktos je znajdzie i kupi jest duzo mniejsza
u mnie to juz ok. 50% przypadkow - kwotowo nawet 70%...
naprawde wolalabym nie dostawac tych maili, tylko dopiero jak cos sie naprawde sprzeda, bo strasznie mnie to irytuje..

No niestety, o ile jakoś mnie takie sytuacje omijały szerokim łukiem tak teraz też mam ten sam problem. Co prawda z 2- 3 razy zdarzyło się,że coś nie zostało kupione ale to była 1 taka sytuacja na rok.
Niestety w tym miesiącu miałam 2 lub 3 takie, plus 1,5 miesiąca bujam się z jednym zamówieniem i czekam na wpłatę, bo klientka ciągle przedłuża termin. Praca była na zamówienie, wiec wolę cierpliwie poczekać niż zostać z powtórzonym biżutem.
Niestety ludzie są nieodpowiedzialni. Wczoraj spadła mi rezerwacja - też przedmiot zarezerwowany zaraz po wystawieniu i potem przedłużany.

[zuteria]

Yaollinko, gratuluję, Twoje prace są jedyne w swoim rodzaju, nic dziwnego, że szybko znalazły się chętne panie na nie

Co do sprawy, o której piszecie dziewczyny - wydaje mi się (ależ odkrycie, nie bijcie), że może klienci po prostu zrozumieli, że nic przez takie rezerwacje nie tracą. Strasznie trudna sytuacja - rozwiązać mogą ją tylko sami właściciele konkretnych galerii. A przecież im (tak jak i nam) zależy na zatrzymaniu klienta, a nie wprowadzaniu dodatkowych ograniczeń (które godziłyby w tych notorycznie niezdecydowanych). I koło się zamyka.

[Beacia87]

U mnie też się pojawił ten problem, wcześniej prawie nieistniejący. Okropnie wkurzające, ale co zrobić.

Swoją drogą nie rozumiem tego - ja jak mam zamiar coś kupić, to to robię i płacę za to coś. Nigdy nie zdarzyło mi się kupić czegoś w necie i nie zapłacić. Ale widzę, że klienci galerii nie mają takich ograniczeń.

[Sonciaaa]

Też mam taką sytuację, ale pierwszy raz w galerii...
Klientka kupiła, nie zapłaciła od 2 tygodni i nie odpowiada na maile. Jestem w Prototypie, więc pieniążki przychodzą do mnie na konto, a ja im wysyłam tylko raz w miesiącu prowizję. I co teraz? Kasy brak, a prowizję mam zapłacić? Czy po prostu im napisać, że dziewczyna nie zapłaciła?

[Beacia87]

Napiszę jeszcze co nieco w temacie spadających zamówień - dostałam dziś bowiem wiadomość od klientki, która zamówiła już u mnie naszyjnik (w galerii widnieje jako zarezerwowany) z pytaniem o przedmiot, który "zamierza kupić". Trochę to tłumaczy te wygasające rezerwacje - klient nie traktuje zamówienia jako zakup, tylko jako wstępne przymierzenie się do zakupu

[M0N1K4]

Napisane przez Beacia87

Napiszę jeszcze co nieco w temacie spadających zamówień - dostałam dziś bowiem wiadomość od klientki, która zamówiła już u mnie naszyjnik (w galerii widnieje jako zarezerwowany) z pytaniem o przedmiot, który "zamierza kupić". Trochę to tłumaczy te wygasające rezerwacje - klient nie traktuje zamówienia jako zakup, tylko jako wstępne przymierzenie się do zakupu

Dlatego ja postanowiłam brać zaliczki przy następnych zamówieniach Póki co, ja wkładam pieniądze i czekam. Myślę,że jak klient wpłaci zaliczkę to zapragnie mieć przedmiot prędzej i spręży się z wpłatą pozostałej części pieniędzy

[substytut]

monika, ja mysle ze beata mowi o rzeczach ktore po prostu oczekuja na wplate a nie o konkretnych zamowieniach

[Beacia87]

Napisane przez substytut

monika, ja mysle ze beata mowi o rzeczach ktore po prostu oczekuja na wplate a nie o konkretnych zamowieniach

Dokładnie o to mi chodziło. Może niejasno się wyraziłam.

[M0N1K4]

Napisane przez Beacia87

Dokładnie o to mi chodziło. Może niejasno się wyraziłam.

A nie, to możliwe że ja nie zrozumiałam ;] Zdarza mi się

[Sol89]

Hmm, blog Modnej miał być dziś rano, a tu nadal 'przerwa techniczna'

[kulkam]

Ja też niestety w tym miesiącu mam wyjątkowy wysyp anulowanych zamówień. O ile w Modnej zdarzało się to już parę razy i jestem w miarę przyzwyczajona, o tyle w AL/AN to dla mnie zupełna nowość i też zaczynam mieć podejrzenia, że klientki zaczęły te zakupy traktować jako wstępną rezerwację. Wrrr...

[agnieszkamundra]

Napisane przez Sonciaaa

Też mam taką sytuację, ale pierwszy raz w galerii...
Klientka kupiła, nie zapłaciła od 2 tygodni i nie odpowiada na maile. Jestem w Prototypie, więc pieniążki przychodzą do mnie na konto, a ja im wysyłam tylko raz w miesiącu prowizję. I co teraz? Kasy brak, a prowizję mam zapłacić? Czy po prostu im napisać, że dziewczyna nie zapłaciła?

Napisz ponaglenie do klientki z informacją do wiadomości galerii, w efekcie ta pani będzie miała zablokowane konto. W sumie mało to da bo zaloguje się ponownie i znowu kogoś oszuka. Tak, dla mnie to oszustwo.. zamawiać i nie płacić. Zawsze jednak takie działanie da do myślenia.. powodzenia życzę!

[extrano]

NIe wydaje Wam się, że mylące jest słowo "rezerwacja"?. Kiedy myśli się "zarezerwowałam" to nie ma to dla wielu osób znaczenia "kupiłam". Dla mnie pod tym względem najlpsze rozwiazania ma jednak Trendy, tu się kupuje a nie rezerwuje, no i jest system ostrzegania przed niepłacącymi klientami

[Beacia87]

Napisane przez extrano

NIe wydaje Wam się, że mylące jest słowo "rezerwacja"?. Kiedy myśli się "zarezerwowałam" to nie ma to dla wielu osób znaczenia "kupiłam". Dla mnie pod tym względem najlpsze rozwiazania ma jednak Trendy, tu się kupuje a nie rezerwuje, no i jest system ostrzegania przed niepłacącymi klientami

Mam podobne wrażenie - w tych galeriach, gdzie przedmioty się "kupuje", a nie "rezerwuje" problem jest w moim przypadku mniejszy.