jestem kochanką? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-08, 14:22   #31
makeupnotwar
Wtajemniczenie
 
Avatar makeupnotwar
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 665
Dot.: jestem kochanką?

Cava napisała i pozamiatane, nic dodać, nic ująć.
kolejna co ma 19 lat i egzaltuje się że ho ho ho.

ciekawe ile ma takich koleżanek na boku, bo chyba się nie łudzisz że jest ci ekhem ehkm, wierny?
__________________

makeupnotwar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 14:25   #32
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 060
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez skrawek_nieba Pokaż wiadomość
Moja sytuacja nie jest wyjątkowa, jestem świadoma, że gdybym była naiwną i może odrobinę bardziej otwartą seksualnie nastolatką, nasze pierwsze spotkanie potoczyłoby się inaczej - i pewnie taki byłby koniec naszej znajomości. Jednak byłam bardziej przerażona, niż zafascynowana, on wtedy nie naciskał i w efekcie kontakt utrzymuje się już sporo czasu. Emocjonalna więź - może faktycznie to brzmi trochę absurdalnie. Ale nie to miałam na myśli. Zdaję sobie sprawę, że jestem dla niego atrakcyjna, on nie ukrywa się z tym pod pretekstem "emocjonalnej więzi", mówi mi o tym otwarcie. A czy ma problemy? Tego nie wiem, ale jak dla mnie za szybko mu uleciała bezstroska młodość i trochę za nią tęskni

.
No daj spokój! Czy on jest stary??? Mam 31 lat i uwierz,że w tym wieku można bawić się równie dobrze jak w wieku lat 19, a nawet lepiej bo (zazwyczaj) ma się więcej kasy i nie jest się zależnym finansowo od nikogo. Jego żona też jest młoda, jeśli nie mają dzieci to tym bardziej mają sporo swobody. Piszesz,że zdajesz sobie sprawę z całej sytuacji, nie uważasz,że to coś wyjątkowego to po co Ci facet, który okłamuje własną żonę i szuka utraconej młodości u Twego boku???
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 14:27   #33
monik.a
Zakorzenienie
 
Avatar monik.a
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 370
Dot.: jestem kochanką?

Jemu wręcz odpowiada Twój charakter, bo ma w pewnym sensie pewność, że w sytuacji kryzysowej mu nie dokopiesz i nie wypaplasz wszystkiego. A do tego różnica kilomentrow.
To sie wszystko składa w jedną całość. Według mnie facet szuka bezpiecznej odskoczni od zony.
monik.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 14:33   #34
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 060
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Strasznie jestes egzaltowana. Niedobrze mi od tego Twojego "nie chcę być problemem, przepraszałam go, nie chcę niczego zniszczyć, to jego wybór" .
Sruty pierduty.
Przeproś jego żonę za swoją głupotę i brak zasad.
Albo masz w sobie jakiś pion moralny albo takie drętwe teksty wstawiasz.
Nie chcesz być problemem, to pogoń faceta.
Ale myślę że tego nie zrobisz. Pochlebia Ci że on kłamie żonie żeby do Ciebie smski wypisywać. I już ukułaś sobie wytłumaczenie "bo jakby ona była dla niego dobra to by do ciebie nie lazł"- to jest Twój wybór- brnąc w to bagno.
Jakby on miał w głowie mózg a nie spermę, był mężczyzną a nie kłamliwym patafianem, to tez by do ciebie nie lazł. Ale jak Tobie kłamliwy patafian to szczyt marzeń o przyjaźni bez której nie mozesz zyć, to może i dobrze Ci tak. Każdy ma to na co sobie zasługuje.
Nic dodać nic ująć. Może i nieco dosadnie napisane,ale warto wziąć sobie do serca autorko.
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 14:38   #35
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez skrawek_nieba Pokaż wiadomość
Nie chodzi o mnie, ja jestem sama, nie muszę być nikomu wierna. Często wychodzę ze znajomymi, poznaje nowych ludzi, kontakt z nim w niczym mnie nie hamuje, nie mam obsesji. On jest jedynie małą częścią mojego życia, a ja pilnuję, przynajmniej staram się, aby to się nie zmieniło. Jeżeli mam mówić o tym, że jest ciężko, to właśnie głównie ze względu na jego rodzinę. Nie potrafię wyzbyć sie myśli, że on, poświęca mi czas i uwagę, ją rani.



Może oczekiwałam, że ktoś przedstawi mi jakiś inny punkt widzenia? Zdaję sobie sprawę, że nie jestem w stanie ocenić tego wszystkiego zupełnie obiektywnie.



Też się zastanawiałam, czy można to podciagnąć pod zdradę emocjonalną. Czego ja od niego chcę? Na pewno dowiedzieć się, czego on oczekuje ode mnie. Po pewnym czasie człowiek się przywiązuje, rodzi się jakiś sentyment, nie mówię, że nie potrafię bez niego zyć, ale dzięki niemu czuję, że mam kogoś, kto mnie wspiera. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale kiedy się poznaliśmy, nie miałam pojęcia o jego żonie, potem wszystko się jakoś potoczyło, chyba oboje się tego nie spodziewaliśmy. Piszesz, że gdyby był nieszczęśliwy, odszedłby od żony. A czy gdyby idealnie im się układało, utrzymywałby kontakt ze mną?



Nie powiedział mi o tym głównie z tego względu, że mieliśmy się już nigdy nie spotkać. Po co miał zawracać mi głowę swoimi problemami, skoro mógł zostawić po sobie jedynie miłe wspomnienia? Jeżeli nie ma między nami żadnych emocji, to w takim razie jak to nazwać? Bo fizycznego kontaktu również brakuje.
Romans to chyba zbyt mocne słowo. On ma swoje życie, ja swoje i tylko od czasu do czasu do siebie wracamy (myślę, że kluczowa jest tutaj odległość - może to nawet i dobrze?). Nie stoję w miejscu, nie powstrzymuję się przed kontaktem z innymi mężczyznami, jednak nie znalazłam nikogo odpowiedniego, a on przewija się cały czas. W końcu dwa lata to sporo czasu, kiedy z góry się zakładało, że znajomość potrwa kilka dni.



Moja sytuacja nie jest wyjątkowa, jestem świadoma, że gdybym była naiwną i może odrobinę bardziej otwartą seksualnie nastolatką, nasze pierwsze spotkanie potoczyłoby się inaczej - i pewnie taki byłby koniec naszej znajomości. Jednak byłam bardziej przerażona, niż zafascynowana, on wtedy nie naciskał i w efekcie kontakt utrzymuje się już sporo czasu. Emocjonalna więź - może faktycznie to brzmi trochę absurdalnie. Ale nie to miałam na myśli. Zdaję sobie sprawę, że jestem dla niego atrakcyjna, on nie ukrywa się z tym pod pretekstem "emocjonalnej więzi", mówi mi o tym otwarcie. A czy ma problemy? Tego nie wiem, ale jak dla mnie za szybko mu uleciała bezstroska młodość i trochę za nią tęskni



Ja też nie wierzyłam i do teraz, po dwóch latach, wciąż wydajemi się, że on po prostu spodziewał się, że łatwiej mu ze mną pójdzie. Chociaż cała ta sytuacja wtedy była strasznie skomplikowana i, jak się później dowiedziałam, wiele wtedy ryzykował, nie wiem dlaczego tak bardzo mu zależało na poznaniu mnie.



Stawiałam się na miejscu jego żony sto tysięcy razy. Nie prowokuję go, nie kuszę, nie zależy mi, żeby jej go zabrać. Zresztą ciągle powtarzam, że nie chcę być dla niego problemem i nie chcę niczego zniszczyć, to właściwie jego wybór.
Rozumiem, że przyjemnośc sprawia Ci bycie kobietą na zastępstwo w razie konfliktu z żonką?

O biedne, nieświadome ludziki... Jakos tak przeciez samo wyszło...

Powiem Ci krótko, zwięźle i na temat. Pobzykac inną laskę niż żona mu się chce. A to, że chcesz się dowiedziec (i zaraz znajdziesz milion argumentów, ze jemu na pewno nie o to chodzi) to zwykłe usprawiedliwianie się i przyzwalanie sobie na ciągnięcie tej sytuacji.


O nie kochana. ROMANS to bardzo odpowiednie słowo w tej sytuacji. A że nie skonsumowany? Co za różnica, skoro zdradza swoją żonę emocjonalnie? Jakbym miała wybierac, to wolałabym chyba zdradę fizyczną bez emocji, niż emocjonalną bez strony fizycznej.

No wzruszyłam się...

O, jaki biedny. Tyle ryzykował. A wiesz dlaczego? Bo, cytując pewien film, ma niecierpliwego penisa.

Nie no, dziewczyno, to mnie kompletnie rozwaliło. Jakaś Ty biedna, omotana i niewinna... I jeszcze mu o tym wszystkim mowisz... Oj, oj, aż mi łezka pociekła
Prawda jest taka: jesteście jednakowo winni tej całej sytuacji. A wiesz dlaczego Ty równiez? Bo przyzwalasz na to, co się dzieje.




Witki opadają. Dziewczyno, Ty się zastanów co robisz
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy



Edytowane przez klempaa
Czas edycji: 2010-06-08 o 14:41
klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 14:39   #36
owsianka77
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 41
Dot.: jestem kochanką?

Brakuje mi tu jeszcze tekstu w stylu " On jest taki nieszczęśliwy w związku, żona go nie rozumie, zaniedbuje i nie chce mu loda zrobić (bardzo przepraszam za wyrażenie ale szlag mnie trafia jak czytam takie rzeczy)".

Kobiety szanujcie się! Jak same nie będziecie się szanować to nikt was szanować nie będzie! Dajecie sie nabierać na takie dyrdymały patafianom(hahaha strasznie podoba mi się to określenie), którym zależy jedynie na podniesieniu własnego ego! O naiwności!
__________________
Za mało jest cudownych chwil, by bać się tych pozornie złych..
owsianka77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 14:43   #37
b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 900
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
jeszcze trzeba by sie zastanowić po co 30 latkowi ,żonatemu, 19 letnia "przyjacióleczka"

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

eee doczytałam w chwili poznania ona miała 17 lat hmmm no i po co facetowi pod 30tke 17 letnia "przyjaciólka"
No chyba wiadomo po co

Nie no sorry ,autorko wątku ...może i masz zamydlone oczy ,ale je otwórz.
Facet znalazł sobie "coś nowszego " niż żona z którą jest na codzień itp.
Przypuszczam ze ty jestes jakas odskocznia dla niego .Kochanką może i jesteś ,ale emocjonalną... jak dla mnie to i tak nie fer wobec jego żony .
Daj sobie na luz ....tracisz czas
b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 14:47   #38
ladywaks
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Paryż Północy
Wiadomości: 54
GG do ladywaks
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
wg mnie on zonę zdradza z tobą emocjonalnie,dla mnie to też zdrada tak samo jak seks z inną...
w zupełności się zgadzam, każdy z nas wymaga wierności od drugiej osoby, a jeżeli taka sytuacja dotyka nas samych to już nie jesteśmy tacy surowi.
Ciężko jest mi oceniać, bo nie byłam w tak poważnej sytuacji, mimo to nie wyobrażam sobie, żeby taką sytuację mieć np. w domu - równie dobrze mógłby być to mój tata czy mama. Nie bronie żadnej ze stron. Chociaż jak już się dowiedziałaś, że ma żonę powinnaś zrezygnować - ale to tylko moje zdanie.
__________________
piłka, skakanka, mata, steper... zaczynamy
ladywaks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 14:54   #39
b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 900
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez skrawek_nieba Pokaż wiadomość
Nie chodzi o mnie, ja jestem sama, nie muszę być nikomu wierna. Często wychodzę ze znajomymi, poznaje nowych ludzi, kontakt z nim w niczym mnie nie hamuje, nie mam obsesji. On jest jedynie małą częścią mojego życia, a ja pilnuję, przynajmniej staram się, aby to się nie zmieniło. Jeżeli mam mówić o tym, że jest ciężko, to właśnie głównie ze względu na jego rodzinę. Nie potrafię wyzbyć sie myśli, że on, poświęca mi czas i uwagę, ją rani.




Też się zastanawiałam, czy można to podciagnąć pod zdradę emocjonalną. Czego ja od niego chcę? Na pewno dowiedzieć się, czego on oczekuje ode mnie. Po pewnym czasie człowiek się przywiązuje, rodzi się jakiś sentyment, nie mówię, że nie potrafię bez niego zyć, ale dzięki niemu czuję, że mam kogoś, kto mnie wspiera. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale kiedy się poznaliśmy, nie miałam pojęcia o jego żonie, potem wszystko się jakoś potoczyło, chyba oboje się tego nie spodziewaliśmy. Piszesz, że gdyby był nieszczęśliwy, odszedłby od żony. A czy gdyby idealnie im się układało, utrzymywałby kontakt ze mną?



Nie powiedział mi o tym głównie z tego względu, że mieliśmy się już nigdy nie spotkać. Po co miał zawracać mi głowę swoimi problemami, skoro mógł zostawić po sobie jedynie miłe wspomnienia? Jeżeli nie ma między nami żadnych emocji, to w takim razie jak to nazwać? Bo fizycznego kontaktu również brakuje.
Romans to chyba zbyt mocne słowo. On ma swoje życie, ja swoje i tylko od czasu do czasu do siebie wracamy (myślę, że kluczowa jest tutaj odległość - może to nawet i dobrze?). Nie stoję w miejscu, nie powstrzymuję się przed kontaktem z innymi mężczyznami, jednak nie znalazłam nikogo odpowiedniego, a on przewija się cały czas. W końcu dwa lata to sporo czasu, kiedy z góry się zakładało, że znajomość potrwa kilka dni.
Skoro wiesz że ja to rani to powinnas to zakonczyc . Ty !!!!

Kontakt to on moze utrzymuje ,ale nie wiesz jakie sa jego zamiary ...potem sie okaze że przyszykował sobie grunt na coś więcej....oczarował,posło dził itp. To pierwsze co raczej facet robi ,żeby dostac coś wiecej .Oczywiście nie twierdze ze tak wszyscy robia .
Sorry ale też tak może byc ...jakos nie wierze do końca w jego dobre intencje .
Dziewczyny dobrze piszą ,większość z nich i sie z tym zgadzam.
Powinnas zniknąć z jego życia ..ranisz siebie , jego żonę przedewszystkim i fajnie ze sobie zdajesz z tego sprawe ale chyba nie do konca , skoro nadal to ciągniesz .
b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 15:09   #40
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez nicka01 Pokaż wiadomość
Facet szuka rozrywki, bo pewnie w domu mu jej brak.
To niech dobrze poszuka w domu

Uwielbiam takie komentarze. Żona mu pewnie nie daje to biedak musi iśc do innej.
Nawet jeśli źle sie dzieje w małżeństwie, to rozwiazaniem nie jest latanie za świeżym mięskiem, ale normalny człowiek próbuje naprawić to co się zepsuło. Albo trzeba się rozejść.


A autorce wątku radzę znaleźć sobie wolnego faceta, który będzie dawał choćby nadzieję na to, że uczciwość nie jest dla niego tylko nieznanym słowem w leksykonie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 15:30   #41
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
To niech dobrze poszuka w domu

Uwielbiam takie komentarze. Żona mu pewnie nie daje to biedak musi iśc do innej.
Nawet jeśli źle sie dzieje w małżeństwie, to rozwiazaniem nie jest latanie za świeżym mięskiem, ale normalny człowiek próbuje naprawić to co się zepsuło. Albo trzeba się rozejść.

Tym bardziej, że jak zdaniem niektórych, małżeństwo to tylko seks scala (więc jak kto lata na boki, to wiadomix, że z braku laku w chałupie), to przepraszam bardzo, ale po co się żenić ? To już chyba lepiej wsadzać to i owo w dziuplę w drzewie Ewentualnie dla odmiany polatać za mięskiem po mieście i heja banana - żyć nie umierać. I kopulować.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Cytat:
Napisane przez karolinkamalinka Pokaż wiadomość
No daj spokój! Czy on jest stary??? Mam 31 lat i uwierz,że w tym wieku można bawić się równie dobrze jak w wieku lat 19, a nawet lepiej bo (zazwyczaj) ma się więcej kasy i nie jest się zależnym finansowo od nikogo. Jego żona też jest młoda, jeśli nie mają dzieci to tym bardziej mają sporo swobody. Piszesz,że zdajesz sobie sprawę z całej sytuacji, nie uważasz,że to coś wyjątkowego to po co Ci facet, który okłamuje własną żonę i szuka utraconej młodości u Twego boku???
Ale przecież nie przetłumaczysz gdyż mit starej trzydziechy jest w narodzie bardzo krzepki. Bardziej niż sam naród
Jesteś już stara i pogódź się z tym Mam nadzieję, że już sie zdązyłaś rozmnożyć zeby zapobiec zjawisku "starej matki" ? Jak nie - masz przesrane na całej linii

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2010-06-08 o 15:33
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 15:34   #42
vatis
Raczkowanie
 
Avatar vatis
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wioska Smurfów ;)
Wiadomości: 107
GG do vatis
Dot.: jestem kochanką?

Jeśli kiedyś kogoś bardzo pokochasz, będziesz wiedziała jaką krzywdę wyrządzałaś jego żonie. Miałam taką sytuację jak jego żona tylko nie byliśmy małżeństwem. To jest straszny ból gdy mężczyzna, który powinien być oparciem, powinien być zapatrzony w żonę i mieć przed nią otwarte, czyste serducho robi jej coś takiego. Ja od tamtej pory nie cierpię kobiet, które nie zrywają znajomości od razu po tym jak dowiedziały się, że facet kogoś ma na stałe. Nie mówiąc już o tych, które z premedytacją odbijają Ja na Twoim miejscu automatycznie pożegnałabym się z tym panem. Zanim się bardziej wplączesz w to. Jesteś młoda masz szansę na normalny związek. Tutaj robisz krzywdę kobiecie, która być może już przez Ciebie płakała. To jest mąż i żona... Ona zdecydowała się walczyć o niego i kochać go całe życie, później może zostać zraniona przez wiele lat. Na razie pewnie straciła do niego zaufanie i boi się, że zrobi jej krzywdę. Nie zastanawiałabym się nawet na Twoim miejscu, tylko automatycznie ucięła znajomość.



Nie życzę Ci, żeby kiedyś los wyrządził Tobie to co Ty teraz robisz jej. Naprawdę byś tego nie chciała.
__________________
I am a dreamer but when I wake,
You can't break my spirit - it's my dreams you take.
And as you move on, remember me,
Remember us and all we used to be





Próbuję się zmieniać ))

Edytowane przez vatis
Czas edycji: 2010-06-08 o 15:39
vatis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 15:47   #43
skrawek_nieba
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 32
Dot.: jestem kochanką?

Chyba odechciało mi się bronić. Zresztą zdaje sobie sprawę, że oboje jesteśmy temu winni. I nie wiem dlaczego miałabym myśleć, że będzie pięknie i wspaniale. Dokładnie wiem, że nie odejdzie od żony, ba, nie pozwoliłabym mu na to - w sensie nie z mojego powodu. I prawda, stoję na drugim miejscu, ale nie przeszkadza mi to, bo jestem sama i mam wolną rękę. W moim życiu też są rzeczy ważniejsze od niego, to nie jest miłość ani gorący romans! Póki co to ja buduję między nami jakąś ścianę i to ja utrzymuję to wszystko w raczej przyjacielskich relacjach. Nie wiem, czy jemu to wystarcza, czy tylko czeka, aż w końcu pęknę, nie mam zielonego pojęcia o czym on myśli. Jeżeli chce zdradzić żone, to robi to zupełnie świadomie i kiedy zniknę, znajdzie kogoś innego - myślę, że to nie problem.
A jeżeli chodzi o te moje przeprosiny, które niektórzy uznali za jakiś wylew emocji, chciałam jedynie uzmysłowić, że zdaję sobie sprawę ze swojej winy. On też wiele razy mnie przepraszał, a to chyba ją powinien w pierwszej kolejności.

Nie twierdzę, że jest dojrzałym facetem. Myślę, że dojrzaly facet pięć razy by się zastanowił, zanim wszedłby w coś takiego.

Niedlugo będę miała okazję, porozmawiam z nim i to skończę, a jeszcze wcześniej zapytam, czego ode mnie oczekiwał.
skrawek_nieba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 15:52   #44
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: jestem kochanką?

Jesteś naiwna, zresztą nie jesteś jedyna, takich dziewczyn jak ty jest wiele. Spodziewasz się, że facet nie wiadomo czego szuka w waszej relacji, tymczasem on szuka rozrywki i w taki czy inny sposób ją ma, a prędzej czy później twoja nim fascynacja zakończy się w łóżku i wtedy już nie będziesz mogła się zasłaniać niewinnością waszej relacji.

Dla przeciętnej 30-latki i przeciętnego 30-latka osoba w wieku 17 czy 19 lat to dzieciuch. Może być ładny, atrakcyjny seksualnie, ale wciąż jest to mentalnie dzieciuch. Żaden partner do rozmowy, żaden przyjaciel, żaden kompan itd. Dlatego wasza relacja już od razu powinna być dla ciebie podejrzana i dawać ci do myślenia, że on nie ma czystych intencji - tym bardziej, że zataił fakt iż jest żonaty oraz spotyka się z tobą w ukryciu. Gdyby szukał koleżanki, przyjaciela to po pierwsze wybrałby kogoś w swoim wieku kto łatwo może go zrozumieć, po drugie nie musiałby tego ukrywać bo przecież posiadanie kumpla/kumpeli to nic złego. Poza tym koleżankom nie wypisuje się w ukryciu przed żoną jak to się strasznie tęskni i czeka... Mówiąc brzydko facet liczy na dymanko - nie teraz, to w przyszłości. Są takie typki, które potrafią czekać nawet latami żeby jakąś kobietę przelecieć, poza tym nigdy nie wiesz czy jesteś jedyną z którą on kręci na boku.

Skończ znajomość już teraz - dla własnego dobra.
Nie lepiej znaleźć kogoś wartościowego?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2010-06-08 o 15:56
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 15:54   #45
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez skrawek_nieba Pokaż wiadomość
Chyba odechciało mi się bronić. Zresztą zdaje sobie sprawę, że oboje jesteśmy temu winni. I nie wiem dlaczego miałabym myśleć, że będzie pięknie i wspaniale. Dokładnie wiem, że nie odejdzie od żony, ba, nie pozwoliłabym mu na to - w sensie nie z mojego powodu. I prawda, stoję na drugim miejscu, ale nie przeszkadza mi to, bo jestem sama i mam wolną rękę. W moim życiu też są rzeczy ważniejsze od niego, to nie jest miłość ani gorący romans! Póki co to ja buduję między nami jakąś ścianę i to ja utrzymuję to wszystko w raczej przyjacielskich relacjach. Nie wiem, czy jemu to wystarcza, czy tylko czeka, aż w końcu pęknę, nie mam zielonego pojęcia o czym on myśli. Jeżeli chce zdradzić żone, to robi to zupełnie świadomie i kiedy zniknę, znajdzie kogoś innego - myślę, że to nie problem.
A jeżeli chodzi o te moje przeprosiny, które niektórzy uznali za jakiś wylew emocji, chciałam jedynie uzmysłowić, że zdaję sobie sprawę ze swojej winy. On też wiele razy mnie przepraszał, a to chyba ją powinien w pierwszej kolejności.

Nie twierdzę, że jest dojrzałym facetem. Myślę, że dojrzaly facet pięć razy by się zastanowił, zanim wszedłby w coś takiego.

Niedlugo będę miała okazję, porozmawiam z nim i to skończę, a jeszcze wcześniej zapytam, czego ode mnie oczekiwał.
A to akurat jest jeszcze jedno typowe hasło kochanek: jeśli nie ja to będzie inna.
Nie rozumiem tego tłumaczenia, będe z nim, żeby już biedaczek nie musiał dalej szukać, czy jak? Nie ogarniam.
Po co szmacić swoje zasady. A niech będzie inna, niech facet szuka dalej pierwszej naiwnej, niech dalej szuka przyjaciółki.
Krzyz na drogę.

Tylko żonie współczuję, może kiedys przejrzy na oczy.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 15:57   #46
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez skrawek_nieba Pokaż wiadomość
I prawda, stoję na drugim miejscu, ale nie przeszkadza mi to, bo jestem sama i mam wolną rękę.
Zmieniłabyś zdanie gdyby wasz romans się rozwinął. Wtedy pewnie bardzo by Ci to przeszkadzało.


Cytat:
Napisane przez skrawek_nieba Pokaż wiadomość
czy tylko czeka, aż w końcu pęknę,
Bardzo możliwe.

Cytat:
Napisane przez skrawek_nieba Pokaż wiadomość
Jeżeli chce zdradzić żone, to robi to zupełnie świadomie i kiedy zniknę, znajdzie kogoś innego - myślę, że to nie problem.
To już jest jego problem, ważne powinno być dla Ciebie to, że Ty się nie dałaś wciągnąc w ten proceder.

Cytat:
Napisane przez skrawek_nieba Pokaż wiadomość
Nie twierdzę, że jest dojrzałym facetem. Myślę, że dojrzaly facet pięć razy by się zastanowił, zanim wszedłby w coś takiego.
Nie no, on już jednak powinien być dojrzały w jakimś stopniu....nie jest natomiast stary i nie musi biegać za utraconą młodością - bo ją jeszcze ciągle ma i będzie miał ładnych parę lat

A co do tego zastanawiania się - masz rację. Dojrzały człowiek nie kieruje się genitaliami. Zresztą chyba nikt nie powinien, bez względu na wiek - nie jesteśmy przecież zwierzakami.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2010-06-08 o 16:00
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 15:58   #47
skrawek_nieba
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 32
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
To niech dobrze poszuka w domu

Uwielbiam takie komentarze. Żona mu pewnie nie daje to biedak musi iśc do innej.
Nawet jeśli źle sie dzieje w małżeństwie, to rozwiazaniem nie jest latanie za świeżym mięskiem, ale normalny człowiek próbuje naprawić to co się zepsuło. Albo trzeba się rozejść.


A autorce wątku radzę znaleźć sobie wolnego faceta, który będzie dawał choćby nadzieję na to, że uczciwość nie jest dla niego tylko nieznanym słowem w leksykonie.
Starałam się, ale okazał się dupkiem

Cytat:
Napisane przez vatis Pokaż wiadomość
Jeśli kiedyś kogoś bardzo pokochasz, będziesz wiedziała jaką krzywdę wyrządzałaś jego żonie. Miałam taką sytuację jak jego żona tylko nie byliśmy małżeństwem. To jest straszny ból gdy mężczyzna, który powinien być oparciem, powinien być zapatrzony w żonę i mieć przed nią otwarte, czyste serducho robi jej coś takiego. Ja od tamtej pory nie cierpię kobiet, które nie zrywają znajomości od razu po tym jak dowiedziały się, że facet kogoś ma na stałe. Nie mówiąc już o tych, które z premedytacją odbijają Ja na Twoim miejscu automatycznie pożegnałabym się z tym panem. Zanim się bardziej wplączesz w to. Jesteś młoda masz szansę na normalny związek. Tutaj robisz krzywdę kobiecie, która być może już przez Ciebie płakała. To jest mąż i żona... Ona zdecydowała się walczyć o niego i kochać go całe życie, później może zostać zraniona przez wiele lat. Na razie pewnie straciła do niego zaufanie i boi się, że zrobi jej krzywdę. Nie zastanawiałabym się nawet na Twoim miejscu, tylko automatycznie ucięła znajomość.



Nie życzę Ci, żeby kiedyś los wyrządził Tobie to co Ty teraz robisz jej. Naprawdę byś tego nie chciała.
Dziękuję Ci za ten komentarz. Zdaję sobie z tego wszystkiego sprawę, okropnie mi z tym źle. Nigdy nie chciałam nikogo zranić, wiem, że na to już za późno.
skrawek_nieba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 16:10   #48
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: jestem kochanką?

No ale nie jest jeszcze za późno na to aby zachować resztki twarzy i powiedzieć wprost, że to już koniec waszego kontaktu. To chyba nie jest za trudne być zwyczajnie uczciwą dziewczyną? Czy jednak za trudne?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 16:26   #49
0nasty0
Wtajemniczenie
 
Avatar 0nasty0
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wlkp. / NL
Wiadomości: 2 068
GG do 0nasty0
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
No ale nie jest jeszcze za późno na to aby zachować resztki twarzy i powiedzieć wprost, że to już koniec waszego kontaktu. To chyba nie jest za trudne być zwyczajnie uczciwą dziewczyną? Czy jednak za trudne?
No właśnie to mnie ciekawi. Dziewczyny (tzn. kochanki), użalają się nad sobą, nad kochankiem, nad ich żonami, jednak nie robią nic w tym kierunku, aby to definitywnie zakończyć.
"Wiem, że robię źle" itp. rzeczy mówią, a naprawdę robią co innego.

Ja na miejscu autorki i wielu innych takich kobiet powiedziałabym od razu: "Facet spier *** , masz swoją żonę, zamij się nią, a nie jakimiś przelotnymi romansami" i ariwederczi nie pokazuj mi się na oczy.
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007


lexie
Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy,
zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie.
0nasty0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 16:26   #50
owsianka77
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 41
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez vatis Pokaż wiadomość
Jeśli kiedyś kogoś bardzo pokochasz, będziesz wiedziała jaką krzywdę wyrządzałaś jego żonie. Miałam taką sytuację jak jego żona tylko nie byliśmy małżeństwem. To jest straszny ból gdy mężczyzna, który powinien być oparciem, powinien być zapatrzony w żonę i mieć przed nią otwarte, czyste serducho robi jej coś takiego. Ja od tamtej pory nie cierpię kobiet, które nie zrywają znajomości od razu po tym jak dowiedziały się, że facet kogoś ma na stałe. Nie mówiąc już o tych, które z premedytacją odbijają Ja na Twoim miejscu automatycznie pożegnałabym się z tym panem. Zanim się bardziej wplączesz w to. Jesteś młoda masz szansę na normalny związek. Tutaj robisz krzywdę kobiecie, która być może już przez Ciebie płakała. To jest mąż i żona... Ona zdecydowała się walczyć o niego i kochać go całe życie, później może zostać zraniona przez wiele lat. Na razie pewnie straciła do niego zaufanie i boi się, że zrobi jej krzywdę. Nie zastanawiałabym się nawet na Twoim miejscu, tylko automatycznie ucięła znajomość.



Nie życzę Ci, żeby kiedyś los wyrządził Tobie to co Ty teraz robisz jej. Naprawdę byś tego nie chciała.
Bardzo dobrze rozumiem to o czym piszesz... Byłam dokładnie w takiej sytuacji... Przeszłam przez to... I wiem jak sie czuje żona... Bardzo dobrze wiem...

I taki wniosek do przemylenia dla autorki: "Ty kiedyś też będziesz żoną..." I wiem że nikt kto kocha nie chciałby przez to przechodzić...
__________________
Za mało jest cudownych chwil, by bać się tych pozornie złych..
owsianka77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 16:28   #51
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
No ale nie jest jeszcze za późno na to aby zachować resztki twarzy i powiedzieć wprost, że to już koniec waszego kontaktu. To chyba nie jest za trudne być zwyczajnie uczciwą dziewczyną? Czy jednak za trudne?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 16:42   #52
skrawek_nieba
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 32
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
No ale nie jest jeszcze za późno na to aby zachować resztki twarzy i powiedzieć wprost, że to już koniec waszego kontaktu. To chyba nie jest za trudne być zwyczajnie uczciwą dziewczyną? Czy jednak za trudne?
Szczerze? Trudne. Ale chyba nie za trudne. Już napisałam, że postaram się to skończyć w najbliższym czasie.

Cytat:
Napisane przez 0nasty0 Pokaż wiadomość
Ja na miejscu autorki i wielu innych takich kobiet powiedziałabym od razu: "Facet spier *** , masz swoją żonę, zamij się nią, a nie jakimiś przelotnymi romansami" i ariwederczi nie pokazuj mi się na oczy.
"Ja na miejscu autorki" - nie jesteś na moim miejscu. Też bym mogła powiedzieć, że ja na jego miejscu nie zdecydowałabym się na zdradę. Ale ludzie to tylko ludzie, każdy ma swoje słabości i czasami trzeba im to wybaczyć. Jednak myslę, że prze to doświadczenie inaczej będę patrzeć na wierność w przyszłości.
skrawek_nieba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 16:56   #53
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 696
Dot.: jestem kochanką?

w najbliższym czasie??? czyli kiedy za rok???
dziewczyno do ciebie naprawde nic nie dociera?????????
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 16:58   #54
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: jestem kochanką?

Ta więz o której piszesz, to chemia, a facet swinia. Perfidnie oszukuje zone, a i Ciebie wykorzystuje, bo sie dajesz. Tyle w temacie.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 17:04   #55
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 126
GG do Aggie125
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez skrawek_nieba Pokaż wiadomość
Zresztą ciągle powtarzam, że nie chcę być dla niego problemem i nie chcę niczego zniszczyć, to właściwie jego wybór.
Ależ oczywiście, JEGO wybór. A Twój? Co, taka bezwolna istotka z Ciebie? Nie ma tak łatwo, że to jego wybór, więc Ty umywasz rączki. To również Twój wybór, bo utrzymujesz z facetem kontakt. Nie zwalaj całej winy na niego. Ty też o czymś decydujesz - czy każesz facetowi zająć się rodziną, czy z premedytacja się z nim spotykasz.

I nie wymawiaj się, że już za późno, itp. Nie jest za późno, problem w tym, czy znajdziesz siłę, aby zachować się honorowo, czy też nie.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 17:06   #56
0nasty0
Wtajemniczenie
 
Avatar 0nasty0
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wlkp. / NL
Wiadomości: 2 068
GG do 0nasty0
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez skrawek_nieba Pokaż wiadomość
"Ja na miejscu autorki" - nie jesteś na moim miejscu. Też bym mogła powiedzieć, że ja na jego miejscu nie zdecydowałabym się na zdradę. Ale ludzie to tylko ludzie, każdy ma swoje słabości i czasami trzeba im to wybaczyć. Jednak myslę, że prze to doświadczenie inaczej będę patrzeć na wierność w przyszłości.
Nie jestem, nie byłam i nie będę. Dlaczego? Bo mną aż trzęsie, jak czytam, albo słyszę takie użalania się nad sobą, albo że jakaś młódka odbiła komuś męża. Szkoda mi kobiet, których mężowie zdradzają po kątach, z jakimiś młodymi dziewczynami, a te zamiast sięgnąć po rozum, nie robią nic.
Tylko "trudno mi to zakończyć".
To po co użalasz się nad jego żoną? Nad sobą? Rób coś, a nie tylko 'stękasz'.
Tak jak pisały już inne wizażanki, postaw się w roli tej żony. Miło?
Nie sądzę. Ciekawe jak Ty będziesz się czuła, gdy w przyszłości Twój mąż będzie Cie zdradzał z jakąś młodą dziewczyną.
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007


lexie
Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy,
zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie.
0nasty0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 17:07   #57
skrawek_nieba
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 32
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
w najbliższym czasie??? czyli kiedy za rok???
dziewczyno do ciebie naprawde nic nie dociera?????????
W najbliższym czasie czyli wtedy, kiedy go zobaczę - nie, nie za rok. Chcę z nim porozmawiać, bo nie umiem załatwiać takich spraw przez telefon, mam chyba za dużo do powiedzienia jak na jednego smsa.

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Ta więz o której piszesz, to chemia, a facet swinia. Perfidnie oszukuje zone, a i Ciebie wykorzystuje, bo sie dajesz. Tyle w temacie.
Do czego mnie wykorzystuje? Jestem wszystkiego świadoma. Wiem, że jestem jego odskocznią, a on w pewnym sensie jest moją. Nie czuję sie wykorzystana, on też mi daje coś od siebie, ja również lubię spędzać z nim czas i to ze świadomością, że nie ma dla nas przyszłości.

Edytowane przez skrawek_nieba
Czas edycji: 2010-06-08 o 17:10
skrawek_nieba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 17:09   #58
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 126
GG do Aggie125
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez 0nasty0 Pokaż wiadomość
Tak jak pisały już inne wizażanki, postaw się w roli tej żony. Miło?
Nie sądzę. Ciekawe jak Ty będziesz się czuła, gdy w przyszłości Twój mąż będzie Cie zdradzał z jakąś młodą dziewczyną.
No jak to jak?
Obecnie - żona jest nieciekawą, nudną kobietą, która więzi biednego faceta i nie pozwala mu żyć pełnią życia.
Jak w przyszłości tu autorka będzie zdradzaną żoną, to wtedy kochanka okażę się wredna suką, która niszczy małżeństwo.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 17:13   #59
skrawek_nieba
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 32
Dot.: jestem kochanką?

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
Ależ oczywiście, JEGO wybór. A Twój? Co, taka bezwolna istotka z Ciebie? Nie ma tak łatwo, że to jego wybór, więc Ty umywasz rączki. To również Twój wybór, bo utrzymujesz z facetem kontakt. Nie zwalaj całej winy na niego. Ty też o czymś decydujesz - czy każesz facetowi zająć się rodziną, czy z premedytacja się z nim spotykasz.

I nie wymawiaj się, że już za późno, itp. Nie jest za późno, problem w tym, czy znajdziesz siłę, aby zachować się honorowo, czy też nie.
Nie, ale nigdy go do niczego nie namawiałam i nie kusiłam - o to mi tutaj chodziło. Może przeczytaj wszystko uważnie, bo pisalam już nie raz, że jestem świadoma swojej winy i nie zwalam jej na niego, ani na nikogo innego.
A to, że jest za późno, wyrwałaś z kontekstu. Kilka postów wcześniej napisałam już co postanowiłam.
skrawek_nieba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-08, 17:14   #60
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 696
Dot.: jestem kochanką?

ja już nie mam siły nic ci tłumaczyć....BO DO CIEBIE NIC NIE DOCIERA....
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.