Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów! - Strona 54 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-06-10, 14:12   #1591
malenstwo5
Wtajemniczenie
 
Avatar malenstwo5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 597
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Hej Żbiczki ;**

Zaraz nadrobię, bo przeczytałam tylko trochę o tych przyjaźniach.

Upał u mnie.

Ja miałam jedną przyjaciółkę, trochę w dzieciństwie się razem bawiłyśmy, potem cała podstawówka, później byłyśmy pokłócone przez ponad rok. No, ale mi jej brakowało i napisałam do niej na epulsie chyba, no i było świetnie znowu. No, ale mój były jej nie lubił, a ja wtedy byłam młoda i głupia i kontakt się urwał i teraz tylko mówimy sobie cześć. Żałuję tego No, ale trudno. Innych przyjaciółek nie miałam, dobre koleżanki tylko miałam.


---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Riddim;19881099[B
][/B]Pewnie nie byłam zbyt atrakcyjną przyjaciółką, bo nie mam chłopaka i mam za mało kasy
Znałyśmy się z 5 lat, 'przyjaźniłyśmy' cały ogólniak, jedna ławka, te sprawy.



---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

@ włosów - mi też w rudym niedobrze (po bursztynowym castingu nigdy więcej), ale w czerwieniach super się czuję szkoda, że tak szybko spływają
Nie lubię takich ludzi Miałam takich w klasie sporo

Czerwienie bardzo szybko spływają, dlatego w szafce leży casting, kolor brownies i czeka aż mi mama zafarbuje

Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
to nawet nie ma co jej żałować.

sobie spałuj myśli, może pomoże


lubię castinga jasny brąz
chcialabym czekoladę zrobić, ale boję się, że wyjdzie za ciepła i za ciemna.
dla mnie rudy = czerwony
bo mówiąc o rudych nie miałam na myśli marchewki.



ed. padać zaczęło. ale może dobrze, bo przynajmniej nie będzie tak duszno.
tylko nie pójdę na rolki
Robiłam kiedyś jakąś czekoladę z castinga i była dosyć ciemna, mama nadzieje, że to brownies ładnie wyjdzie
Cytat:
Napisane przez effciaa16 Pokaż wiadomość


a nie myślałaś o tym, żeby wszystko im wygarnąć, powiedzieć co czujesz i że nie mogą Cię tak traktować, że masz uczucia.. ?


no ja też uważam, ,że facet nie zastąpi przyjaciółki Brakuje mi P. z którą mogłam pogadać, wyżalić się i w ogóle. Ale szkoła za bardzo ją zmieniała, zmieniła znajomych i ja stałam się kimś kogo potrzebuje gdy coś chce. Dlatego ja się od tego oddaliłam, nie chcę być tak traktowana. Na szczęście mam siostry z którymi mogę pogadać, wyjść gdzieś itp.
a tutaj raczej mam koleżanki na 'cześć'


Nie dziwię się Tobie, że chciałabyś znowu, żeby było jak dawniej. Nie da się tak szybko odzwyczaić od wspólnych spotkań itd. Ale jeżeli mają to robić z przymusu i nie potrafili również z Tobą się kolegować to nie są warci. Rozumiem, że nie lubisz tej drugiej grupki, ale to nie oznacza, że musieli zerwać z Tobą kontakt tj. ta Twoi znajomi.

ostatnio słyszałam, że palette to bardzo niszcząca włosy farba Bodajże siostry koleżanka chciała zejść z farby i pytał ją jakiej używa farby, a ona, że [jakaś tam, ale nie palette] i fryzjer na to 'To dobrze, bo jakby to była palette to nie podjąłby się tego i zapewne żaden z fryzjerów"


dobra wróciłam z miasta. duszno jak nie wiem co.
Na początku przetoczę mniej więcej pewne słowa, które powiedziała kobieta w autobusie. Była mocno otyła i miała ok. 50 lat. No i sapała, że jej duszno. Pierwsze co wstaje i mówi do kierowcy "Można otworzyć ten sufit?"[miała na myśli szyberdach], potem ciężko usiadła i mówi do znajomej "Dobrze, że teraz to młodzi się chociaż myją, a nie jak te stare baby" i opowiadała swoje doświadczenia w których to ktoś się nie mył. Czyli dziewczyny cieszmy się, że się myjemy. a mamie było przykro bo nie wie do jakiej grupy należy

byłam w sh i kupiłam sobie 3 rzeczy. i jeszcze w H&M zwykłe bluzki na ramiączkach. Tylko mama się pomyliła, bo wcześniej kupiła w Reserved, a tam promocja była, że jedną kupujesz za 19,90zł a drugą za 9,90 zł. No a w h&m nie ma tej promocji i musiała kupić dwie i każda po 19,90zł. Iść gdzieś z mamą

kupiłam zupę brokułową i brokuły, jutro upichcę im obiad.
Facet nie zastąpi przyjaciółki, święte słowa No ,ale teraz to już za późno na odbudowywanie mojej relacji.

Farbowałam kiedyś pallete i mi nie zniszczyła, ale moje włosy ciężko zniszczyć.

Myjemy się, super : jupi:

U mnie w SH nie ma nic Obleciałam kilka we wtorek.

Cytat:
Napisane przez Weronika112 Pokaż wiadomość


---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Ludzie są okrutni, ku.rwa mać.

Moi sąsiedzi musieli uśpić kochanego Norka, bo jakiś debil *&^%$%%^#%$ kopnął go tak mocno, że poleciał w powietrze na kilka metrów (to mały piesek był). Po tym nie nadawał się już do życia.
Oni to wydzieli z okna, a ten idiota zdążył uciec.

Jezu.

Co za idiota Nie wiem co bym zrobiła takiemu komuś
__________________
<3

malenstwo5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:13   #1592
malenstwo5
Wtajemniczenie
 
Avatar malenstwo5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 597
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość


Ty to masz sny




ciężko,ale dasz radę.
może oni nie są świadomi jaką krzywdę Ci wyrządzają?




i Żbiki, nie smucić się.

a teraz wam coś pokażę.
Kicia śpi niewzruszona w tej właśnie pozycji (załącznik).. mimo,że ciągle się kręcę jak do was tu piszę
tak, to moje cycki.
jaka słodka : love:

Cytat:
Napisane przez bedeliciuos Pokaż wiadomość
brak słów

moj pies kiedyś uciekł, kolega powiedział mi że baba z naszej ulicy (mieszkamy na tej samej) skopała go bo się przyczepił do jej suczki ten kolega go wziął i przyniósł do mnie, okazało się że skopała go po nerkach, uszkodziła mu całe wnętrzności i mocz wylewał mu się normlanie do środka przez co wszystkie narządy zaczęły po prostu gnić był od razu do uśpienia


ojojoj
wie co dobre, szkoda tylko że to dziewczynka
, zrobili jej chociaż awanturę? Ja bym chyba nie wytrzymała.

Cytat:
Napisane przez star15 Pokaż wiadomość
Cześć Bejbosze. ;*


aaale zalatany dzień. byłam na spotkaniu, wzięliśmy kwestionariusze z mc (). już w ostateczności tam pójdziemy do pracy.. ale to coś strasznego, żadnych perspektyw i pracy dla młodych ludzi u mnie.
a teraz wróciłam z takiego przedstawienia teatralnego w centrum mojego miasta, na placu odgrywali. b.fajne, o konfliktach na tle etnicznym. Tż nagrał prawie cały aparatem, więc jak będę miała to zgłaszać się, udostępnię. potem robiliśmy sobie fotołs z aktorami.

a w ogóle to czuję się trochę beznadziejnie i przepraszam,że Was nie cytuję, ale moja rodzina to już tylko pojęcie na papierku.


edit: a ja w ogóle Wam mówiłam, że moja B. wróciła już?!.. nie poradziła sobie, mówila, że dali jej odpowiedzialną rolę recepcjonistki (bo koleżanki były sprzątaczkami) i że nie dała rady, codziennie dostawała ochrzan. :\ że ta szefowa żyć jej nie dawała, codziennie płakała (B. oczywiście) i zrezygnowała..


No tak, najłatwiej się na młodych wyżywać

Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość
cześć i czołem Bejboszki.

humoru nie mam bo się nie wyspałam. Najpierw ten mały wariat (mamy dla niej nowe imię, Szajba)schował się za lodówkę i wlazł za szafki w kuchni.. a wcześniej się zjeżyła i latała taka wściekła po domu.. wylazła zza tej lodówki, a w nocy miała ślinotok (pewnie się nażarła jakiegoś g.wna za tą lodówką...)
już myślalam, że może wściekliznę ma.. bo masakrycznie wczoraj wyglądała
no,ale przecież nie miała kontaktu z innymi zwierzętami. Poza tym ma apetyt i je normalnie, wodę też pije..

nie wiem co jej jest.. z 15 minut temu, jak już zjadła śniadanie to znowu prychała jakoś tak(jakby kichała) i ta ślina jej z pyszczka leciała.

nie uśmiecha mi się teraz iść i wydać 100zł na wizytę u weta ale jeśli będzie trzeba..

w ogóle jakoś bardzo pobudzona jest.. mam całe ręce podrapane, dzisiaj akcja obcinania pazurów.

a poza tym K. w nocy wzywał policję do Marka bo sobie o 3:00 łupankę walnęli... i Tż z K. nie mogli się uczyć.
Nic mu nie będzie
Nie znam się na kotach, ale tak czuję

U mnie często na skrzyżowaniu obok domu jacyś kolesie robią sobie imprezę Piją, śmieją się, często się biją Nie raz na policję dzwoniłam.
__________________
<3

malenstwo5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:13   #1593
malenstwo5
Wtajemniczenie
 
Avatar malenstwo5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 597
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez czijo Pokaż wiadomość
Hej hej
Dla Karoli i innych, którzy chcieliby sobie pogadać z czijosem 8803985 tylko póki co będę zajęta do 14tej, mam jedną ważną rzecz do załatwienia.
A w ogóle to powiedziałam mamie i bratu że mnie wkur.wiają i zrobili się nagle dziwnie mili mama nawet zapytała ile kosztują studia na kierunku Corporate Finance na UEK o_O powiedziałam jej, że 3900 za semestr i już lepiej studiować to za darmo we Wrocławiu, taniej wyjdzie... a ona że co ja tak z tym Wrocławiem, ale już ze śmiechem, nie z pretensją. A brat za mną chodzi i "Olciu Olciu, ty wiesz, że ja się liczę z twoim zdaniem" bo im powiedziałam że się nie liczą i się przejął chyba jednak mnie trochę kochają
Dobra, lecę, bo naprawdę muszę się wyrobić do 14. Odezwę się potem, chyba że mama wróci i zajmie komputer - bądź co bądź jej a nie mój a o 21 impreza! może się nie podusimy jak tak późno
Na razie ;*

No widzisz to nie jest tak źle

A gdzie jest ten kierunek we Wro ?
Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość
teraz trochę spokoju, ale przed chwilą wariowała w kuwecie i skakała po butach.
no Szajba, istna Szajba.

ale słodka jest.



tak o tych przyjaźniach piszecie.
ja mam jedną taką prawdziwą od zawsze, nigdy się nie pokłóciłyśmy (raz, o klocki. Miałyśmy wtedy po 3 i 4 lata, P. jest młodsza).
Mieszkałyśmy koło siebie przez 13 lat, potem ja się wyprowadziłam na drugi koniec miasta. Pierwszy rok po przeprowadzce był taki nijaki w sumie.. no bo nic nas nie łączyło praktycznie. A teraz pomimo tego, że mamy innych znajomych, uczymy się w innych szkołach itd. to ciagle znajdujemy dla siebie czas. Dzwonimy, piszemy, spotykamy się (prawdopodobnie wpadnie do mnie za tydzień na weekend, a jak nie to jak już będzie miała wakacje).

a w innych przypadkach to raczej ja się staram utrzymywać zawsze kontakt, co czasami też jest bez sensu.

ostatnio też wyjaśniłam sobie z byłą przyjaciółką z gimnazjum parę kwestii i znowu jest świetnie. Tęskniłyśmy za sobą, obie to wiedziałyśmy,ale żadna nie chciała się do tego przyznać. W końcu to ja wysłałam jej kartkę na urodziny, przeprosiłam za wszystko,co źle zrobiłam i napisałam, że bez niej żyć nie lubię
oczywiście dostałam odpowiedź zwrotną i odwzajemnienie moich uczuć
to z M.

a jest jeszcze G., Beata i Marta ją poznały. Byłyśmy razem w klasie przez 6 lat, od 5 lat się razem trzymałyśmy w jednej grupie (właśnie też z M. w gimnazjum, bo w LO M. poszła do innej szkoły), a w LO byłyśmy takie papużki nierozłączki trochę.
Wszyscy nas postrzegali jako jedność w sumie a wbrew pozorom jesteśmy/byłyśmy rozłączne no,ale razem siedziałyśmy w ławce przez te trzy lata, wszystko razem robiłyśmy jeśli chodzi o szkolne sprawy, pozaszkolne też w sumie.. ale jakoś tak, nigdy G. nie nazywałam przyjaciółką.. taka po prostu naj koleżanka.. w sumie dziwne uczucie, że być może już się rozstałyśmy.. no,ale kontakt ciągle mamy, trochę ubogi bo ubogi, ale jest.
Jedna kwestia mnie wkurza, bo G. miała przyjechać ze mną do pracy do Trójmiasta,ale jakoś tak się wykręciła z tego.. no trochę mnie teraz bolą teksty w stylu :"powodzenia w robieniu kariery zawodowej"... niby z entuzjazmem,ale dla mnie to takie trochę jakby wyśmiewcze, że pracuję w realu na kasie za 6,5zł/h , z mojej perspektywy to wygląda inaczej. Ja jestem z siebie dumna, że to robię.. bo nie muszę, ale chcę. No,ale..



no i poza tym to się cieszę, ze zaczęłam pisać na tym wizażu bo poznałam Was.
I mogę śmiało powiedzieć, że jesteście dla mnie ważne, mimo, że niektórych nie widziałam na oczy, ani nawet nie słyszałam ich głosów przez telefon.
no Lubię Was , Żbiki


Szajba poszła spać
Martyna, macie taką niską stawkę? Kurcze, myślałam, że w większym mieście, więcej płacą.. U mnie było 7.20 jak pracowałam.

Ja też się cieszę, że zaczęłam pisać u Was


Uff.. nadrobiłam W trzech częściach

Mam dzisiaj spotkanie komisji wyborczej. Umrę tam
__________________
<3

malenstwo5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:24   #1594
mtynai
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 754
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez malenstwo5 Pokaż wiadomość
No widzisz to nie jest tak źle

A gdzie jest ten kierunek we Wro ?


Martyna, macie taką niską stawkę? Kurcze, myślałam, że w większym mieście, więcej płacą.. U mnie było 7.20 jak pracowałam.

Ja też się cieszę, że zaczęłam pisać u Was


Uff.. nadrobiłam W trzech częściach

Mam dzisiaj spotkanie komisji wyborczej. Umrę tam
pon-czw 8zł/h brutto
pt-nd 8,7zł/h brutto

lepiej płacą w e.leclercu, tam gdzie miałam pracować.. ale mam dalej ..
i tak jadę kolejką 30 minut, a potem jeszcze idę piechotą jakieś 7minut, a tak musiałabym iść jeszcze dodatkowe 20 minut z buta.
więc na to samo wyjdzie bo na podróż stracę dodatkowe dwie godziny

chłopak z którym siedziałam na szkoleniu mówił mi, ze 3 lata temu płacili 15zł brutto w realu.
__________________
No matter how great the talent or efforts, some things just take time.
You can't produce a baby in one month by making nine women pregnant.

Warren Buffet
mtynai jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:29   #1595
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

ZNOWU MI NIE ZACYTOWAŁO! Co za shit.



Cytat:
Napisane przez Weronika112 Pokaż wiadomość

Dzień.

Żbiki, to co będziemy robić dzisiaj ?
– Dokładnie to samo, co robimy każdego dnia: opanowywać świat!

hooray hooray it's a holi-holiday !
Wera z rana dobry humor ma, nananana.


Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość
nie no, na razie raz w nocy pluła śliną - ja tego nie widziałam, i rano po jedzeniu takie bąbelki śliny na pyszczku, ale przeszło. teraz nie widziałam. Ale głupia ciągle wariuje i jest trochę agresywna momentami. Jeży się, syczy, skacze tak śmiesznie - taka nastroszona i wściekła. No,ale myślę, że to pewnie normalne w nowym miejscu.


dobry humor ma i mnie nim zaraża
ale ona tak serio syczy ? czy to raczej wygląda na zabawę ?

Cytat:
Napisane przez 19agusia91 Pokaż wiadomość
wiesz, ze mna to jest tak, ze z przyjaciółek to wyrosłam, ot mam bardzo dobre koleżanki,w zasadzie.. kilka. Czasami mam wrazenie,ze fajne babki to właściwie tylko na wizażu można spotkaćI w sumie to juz nie pierwszy raz tak zostałam potraktowana, teraz mam TŻtan to mnie pocieszał i jakoś poszło, przynajmniej nei ryczę. Ale czuję taki neismak jakiś, jak tak można. Ja rozumiem,ze może ze mną jakiejś super wielkiej rozrywki nie ma, że może i mogłam się znudzić,ale wolałabym, żeby ktoś mi powiedział"sorry,mam ciekawsze towarzystwo" niż takie sranie w banie i szopka milczenia. Rok temu maiąłm to samo z inna koleżanką, z którą naprawdę blisko byłyśmy. Od lipca się nie odzywała, odezwała w kwietniu tego roku.
Moze i mogłoby być tak jak kiedyś,ale ja sie boję i trzymam ja na dystans. Moze to i lepiej.






Miałam raz w życiu przyjaciółkę, taką prawdziwą. 11 lat przyjaźni. Potem podobnie jak u blue apple-inne towarzystwo, inne priorytety życiowe i sie rozpadło. Ale złego słowa na nią nie powiem. Szkoda tylko,ze teraz jak się spotkamy gdzieś na ulicy to w sumie nie mamy o czym rozmawiać. Wiek dojrzewania zmienia jednak poglądy. Potem były dwie super koleżanki w gimnazjum,z jedną rozpadło się rok temu,z druga sporadyczny kontakt, zresztą z perspektywy czasu, to było trochę dla mnie wyniszczające, wynikły też inne nieporozumienia, o których tu pisać nie będę. Teraz się spotykamy czasami znów,ale też przez te 3 lata się zmieniłyśmy, inaczej to wygląda.
No i miałam raz przyjaciela (oprócz obecnego Tzta) w życiu go na oczy nie widziałam, poznaliśmy się przez internet. Rozmawialiśmy ze sobą cos koło 2,5 roku .Gadu, potem doszedł telefon. Mężczyzna 12lat starszy ode mnie rozumieliśmy się jak nikt inny.Był inny niz rówieśnicy,dojrzalyszyNie stety, sprawy zaszły za daleko. I nie powiedzieliśmy sobie wtedy o tym głośno, ale prawda jest taka,że gdyby mieszkał bliżej to pewnie bylibyśmy razem. Przerwaliśmy kontakt. Tęskniłam strasznie, potem poznałam Tzta, ale nie mogłam sie z nim zwiazac, dopóki nie wyjaśniłam tego. No i zadzowniłam pewnego dnia, nie odbierał, był w pracy,ale zostawił wiadomosc na gadu gadu. Porozmawialiśmy szczerze i jest lepiej, chociaż na początku żałowałam,ze napisałam. Okazało się,że on specjalnie się nie odzywał,właściwie,żeby zapomnieć? Dużo wyjaśniła ta rozmowa i mimo,ze ciągnęło mnie do niego i tęskniłam strasznie jeszcze prze jakiś czas, to nie pisałąm, bo nie chciałam ani jemu,ani sobie burzyć spokoju. Mój telefon wtedy obudził tamte emocje,wszytko wróciło.Był z jakas kobietą,ale sam mi się przyznał,ze ona nie jest mną. Ryczałam przy tej rozmowie. I wiadomo, to tylko internet, to głupie, bo niewiadomo co byłoby gdybyśmy sie spotkali, może byśmy nie mogli się dogadać. No nic, mam nadzieje,ze jest szczęśliwy. Bo ja z moim TŻtem jestem baaardzo szczęśliwa ale o tamtej internetowej znajomości myślę z sentymentem lecz kiedy jakiś czas temu napisał do mnie wiadomość, nie odpisałam, wykasowałam numery, bo wiedziałam,ze za dużo mogłoby to pokomplikować, a nie chciałam stracić związku z TZtem. Od ponad dwóch lat jest dla mnie najważniejszym mężczyzną.
najgorsze jest, że takie sytuacje często się powtarzają sama miałaś już tak kilka razy. ja też.
raz z taką przyjaciółką z bloku - po prostu poszła do nowej szkoły i 10-letnią przyjaźń pożegnałam.
potem to już wspominałam, że też z mojej winy, ale w końcu zaczęłyśmy się olewać.
no i kolejna, internetowa przyjaźń. świetna osoba to była. nigdy z nikim wczesniej się tak nie dogadywałam. mówiłyśmy sobie wszystko całkowicie. jeździłyśmy do siebie, no... ale zmiana towarzystwa, w końcu nie miałyśmy o czym gadać. ostatnio chciała odnowić ten kontakt, ale... te rozmowy nasze są sztywne, i nie dlatego ze jestem na dystans. tak po prostu jest, nie da sie juz gadac, jak kiedys. moze by sie to zmienilo, ale znowu nie rozmawiamy ze sobą - to takie naturalne jest. bo i o czym?
no i teraz dwie koleżanki, jedna z tej 'grupki', ale to była zawsze tylko koleżanka. no i druga, z klasy, bliższa, ale koleżanka tylko, więc można powiedzieć, że mniej boli.
z tym, że z tą jedną to nie wiem do konca o co chodzi i myślę sobie, że to tylko moje czarne wizje, że to koniec.


olga, sama widzisz, że dobrze zrobilaś, że to powiedziałaś. oni po prostu mogli nie wiedzieć, co czujesz i myślisz...

Cytat:
Napisane przez Weronika112 Pokaż wiadomość
Ja, jakbym wtedy się zafarbowała, to dzisiaj bym żałowała. Chyba trzeba dojrzeć do takich spraw i zdać sobie sprawę, że nie wszystkim musi się podobać. To było w podstawówce, od gimnazjum już się to nie zdarzało.
Bo tak naprawdę, ja przynajmniej raz w tygodniu słyszę, że mam piękne włosy. I teraz podoba mi się moja uroda. Tak jak mówiłam wcześniej, trzeba dojrzeć, trudno żeby dziecko nie przejmowało się takimi docinkami.


Normalne całkowicie.
To ja jeszcze opiszę jak mój się zachowywał w pierwszych dniach. Byliśmy całkowicie przerażeni, bo zrzucał wszystko z szafek, talerze i szklanki z blatu, wyciągał rzeczy z szafy, grzebał w doniczkach i wywalał ziemię. Pamiętam, że w tych dniach odkurzacz ciągle był w ruchu, szczotka i mop też. Mama się wściekała, już chciała wyrzucać kota (i tak by tego nie zrobiła ), a po jakimś tygodniu uspokoił się.
Oczywiście, ma napady szaleństwa, biega jak twój teraz, chowa się za czymś i atakuje nogi. Ale to fajne jest, sama zobaczysz.
A spróbuj pobawić się z nią sreberkiem. Zrób z niego kulkę i szeleść, kotek się na pewno ucieszy.
ja mam jakiś uraz z dzieciństwa. bardzo ciężko uwierzyć w siebie, podobać się samemu sobie, gdy kiedyś wciąż słyszało się wyzwiska nt. wyglądu. dzieci naprawdę potrafią być okrutne. a jeszcze najgorzej, gdy to wszystko dzieje się w okresie dojrzewania, gdy tak czy siak każdy marudzi na swój temat i ma kompleksy... ale udało mi się trochę z tego wyrwać, chociaż gdzieś tam w głębi na pewno tkwią te kompleksy...

czyli wychodzi na to, że kot się zachowywał tak, bo był zestresowany.
ja już nie pamiętam jaka moja była. ona zawsze szalona. gdy była młodsza to wciąż skakała po ścianach, biegała po domu w te i we wte. teraz też jej się zdarza to, ale faktycznie rzadziej. no i jak jeszcze teraz jest tak gorąco to też ciągle tylko się kładzie wszędzie kot zdechł jak to mówie

Cytat:
Napisane przez Karmenka Pokaż wiadomość
Nie, to był dziwny sen, bo ja chciałam mieć kota, więc kupiłam sobie (czy nie wiem skąd wzięłam) taki jakiś zestaw do robienia kotów. Tam były 3 takie miękkie ściereczki, czerwona, niebieska i biała. I z każdej można było sobie zrobić kota, to ja chciałam białego, ale nie wiedziałam jak mam go zrobić i nagle pojawił się u mnie taki biało-szary kotek


a apropo Polek - to jest przecież brytyjski serial, a Brytyjki są ohydne te stereotypowe szczególnie, a takich jest sporo, więc nie wiem, skąd im się wzięło w Skinsach, że Polka taka ohydna. dziwne, bo w Angli nie spotkałam się z takim poglądem.
zawsze się wkurzałam jak pytali czy jestem miejscowa nie wiedziałam, czy to źle, czy dobrze


Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość

tak o tych przyjaźniach piszecie.
ja mam jedną taką prawdziwą od zawsze, nigdy się nie pokłóciłyśmy (raz, o klocki. Miałyśmy wtedy po 3 i 4 lata, P. jest młodsza).
Mieszkałyśmy koło siebie przez 13 lat, potem ja się wyprowadziłam na drugi koniec miasta. Pierwszy rok po przeprowadzce był taki nijaki w sumie.. no bo nic nas nie łączyło praktycznie. A teraz pomimo tego, że mamy innych znajomych, uczymy się w innych szkołach itd. to ciagle znajdujemy dla siebie czas. Dzwonimy, piszemy, spotykamy się (prawdopodobnie wpadnie do mnie za tydzień na weekend, a jak nie to jak już będzie miała wakacje).

a w innych przypadkach to raczej ja się staram utrzymywać zawsze kontakt, co czasami też jest bez sensu.

ostatnio też wyjaśniłam sobie z byłą przyjaciółką z gimnazjum parę kwestii i znowu jest świetnie. Tęskniłyśmy za sobą, obie to wiedziałyśmy,ale żadna nie chciała się do tego przyznać. W końcu to ja wysłałam jej kartkę na urodziny, przeprosiłam za wszystko,co źle zrobiłam i napisałam, że bez niej żyć nie lubię
oczywiście dostałam odpowiedź zwrotną i odwzajemnienie moich uczuć
to z M.

a jest jeszcze G., Beata i Marta ją poznały. Byłyśmy razem w klasie przez 6 lat, od 5 lat się razem trzymałyśmy w jednej grupie (właśnie też z M. w gimnazjum, bo w LO M. poszła do innej szkoły), a w LO byłyśmy takie papużki nierozłączki trochę.
Wszyscy nas postrzegali jako jedność w sumie a wbrew pozorom jesteśmy/byłyśmy rozłączne no,ale razem siedziałyśmy w ławce przez te trzy lata, wszystko razem robiłyśmy jeśli chodzi o szkolne sprawy, pozaszkolne też w sumie.. ale jakoś tak, nigdy G. nie nazywałam przyjaciółką.. taka po prostu naj koleżanka.. w sumie dziwne uczucie, że być może już się rozstałyśmy.. no,ale kontakt ciągle mamy, trochę ubogi bo ubogi, ale jest.
Jedna kwestia mnie wkurza, bo G. miała przyjechać ze mną do pracy do Trójmiasta,ale jakoś tak się wykręciła z tego.. no trochę mnie teraz bolą teksty w stylu :"powodzenia w robieniu kariery zawodowej"... niby z entuzjazmem,ale dla mnie to takie trochę jakby wyśmiewcze, że pracuję w realu na kasie za 6,5zł/h , z mojej perspektywy to wygląda inaczej. Ja jestem z siebie dumna, że to robię.. bo nie muszę, ale chcę. No,ale..



no i poza tym to się cieszę, ze zaczęłam pisać na tym wizażu bo poznałam Was.
I mogę śmiało powiedzieć, że jesteście dla mnie ważne, mimo, że niektórych nie widziałam na oczy, ani nawet nie słyszałam ich głosów przez telefon.
no Lubię Was , Żbiki


Szajba poszła spać
czyli G. tak cię trochę zostawiła?
w sumie co innego koleżanka z ławki, tak, jak ja mam, jak Ty masz G., a co innego przyjaciółka.
kiedyś myślałam, że bardzo łatwo się zaprzyjaźnić, że własnie wystarczy siedziec z kims w jednej lawce, spedzac duzo czasu. a albo mi sie zdawalo, albo ja sie zmienilam i nie otwieram juz tak łatwo przed ludźmi... nie ufam. nie wiem. moze boje sie byc soba, bo tyle osob sie odwróciło...
chociaz jak tak teraz myślę, w pdst co roku siedzialam w ławce z inną dziewczyną i wtedy właśnie ona stawała się taką "przyjaciółką" (w tym czasie mialam tą przyjaciółkę z bloku, ale ona rok starsza ), robiłyśmy razem wszystko, a potem jakoś kontakt się urywał, ale nawet o takich znajomych nie pamiętam, widać nie byli na tyle ważnymi osobami, i widać to nie były przyjaciółki, tylko właśnie dobre koleżanki, czyli chyba jednak nigdy nie było tak, że łatwo nawiązywałam prawdziwe przyjaźnie i każdy z kim trochę pobyłam blisko się nim stawał.
a żyłam w innym przeświadczeniu, hm.

też się cieszę, że tu trafiłam, ale powiem Wam, że brakuje mi naszych rozmów, bo ostatnio każdy jest zajęty sobą, wpada tu, napisze coś i idzie sobie. a kiedyś prowadziłyśmy takie fajne żbicze rozmowy

Cytat:
Napisane przez SamaraMorganx Pokaż wiadomość

ja lubiłam 1 i 2 sezon skinsów.
Wg mnie te nowe sezony (z nową obsadą) to już przegięcie.
o, a mi się podobają tzn. niektóre wątki. ale generalnie uważam, że ten serial i tak jest mocno podkoloryzowany i nierzeczywisty.

Cytat:
Napisane przez Weronika112 Pokaż wiadomość
A jeszcze co do tych przyjaźni.

Mam 3 bardzo dobre koleżanki z LO, trzymałyśmy się razem. Teraz już widzę, że to koniec znajomości, bo nie kontaktujemy się w ogóle.

A przyjaciółkę, taką prawdziwą, miałam tylko jedną. I używam czasu przeszłego, bo nie odzywamy się do siebie, a jak już to 1 rozmowa na miesiąc ( i to na gg). Nie wiem czy za nią tęsknię, możliwe, że tak. W końcu była moją jedyną przyjaciółką.
A rozdzieliło nas : pójście do liceum (ona do Łodzi) i dwie dziewczyny, które po prostu mi ją zabrały. A ja nie chciałam z nimi łazić.
Fajna była, mądra, wartościowa, taka inna.
Tęsknię za nią czasami.


Widzę, że większość z nas nie ma prawdziwego przyjaciela.
Smutne, fajno by było mieć takiego jedynego.
właśnie, ona zaczęła zadawać się z kimś, kto Ci nie odpowiadał...
przykre takie sytuacje są. kruczę, cały dzień o tym myślę, jak to z tym jest, czemu nie mam prawdziwej przyjaciółki i.. w ogóle czemu nawet z tymi dobrymi koleżankami urwałam konakt? bo przestałysmy w 1 ławce siedzieć...
teraz bym nie chciała stracić tych dobrych koleżanek... nie wszystkie...

Cytat:
Napisane przez bedeliciuos Pokaż wiadomość
ja też, zdecydowanie..
wszystko skończyło się od keidy poznałam tżta, poświęciłam mu cały czas, byłam zazdrosna o wszystkich jego znajomych, chciałam żeby ciągle był ze mną, no i efekt taki że ani on, ani ja nie mamy przyjaciół.
strasznie tego żałuję w zasadzie to moja wina, bo ja byłam przewrażliwiona na punkcie jego koleżanek..
probowalas to odzyskac?





wiem czego mi nie zacytowało, tej części, że lepiej mieć jednego dobrego przyjaciela, niż dużo dobrych koleżanek - jasne, że tak i też bym tak chciała, ale.. z jakiegoś powodu tak nie jest i mimo chęci nie mam takich.





byłam w największy upał na rowerze myślałam, że zejdę, ale powiem wam, że fajne zajęcie nawet jak samemu się idzie a myślałam, że nudno będzie.


i wciąż nachodzi mnie myśl, że przydałaby mi się praca


a wczoraj zarejestrowałam się na jednej uczelni


jeszcze zaraz zobaczę czy coś pisałyście, jak mnie nie było, bo zostawiłam posta napisanego do połowy i wyjść już musiałam.
blue_apple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:32   #1596
malenstwo5
Wtajemniczenie
 
Avatar malenstwo5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 597
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość
pon-czw 8zł/h brutto
pt-nd 8,7zł/h brutto

lepiej płacą w e.leclercu, tam gdzie miałam pracować.. ale mam dalej ..
i tak jadę kolejką 30 minut, a potem jeszcze idę piechotą jakieś 7minut, a tak musiałabym iść jeszcze dodatkowe 20 minut z buta.
więc na to samo wyjdzie bo na podróż stracę dodatkowe dwie godziny

chłopak z którym siedziałam na szkoleniu mówił mi, ze 3 lata temu płacili 15zł brutto w realu.
Ja pracowałam dwa i trzy lata temu(ale wtedy to może tydzień), płacili 7,2 netto i miałam 4 minuty z domu do Carrefoura gdzie pracowałam Szkoda, że już nie zatrudniają

15 zł
__________________
<3

malenstwo5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:40   #1597
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez bedeliciuos Pokaż wiadomość
wieje? jak to możliwe, bo u mnie nie wieje
na mnie wiało tylko jak byłam w ruchu, jak stalam na jakiś światłąch to
i zero cienia.
świetnie.
jeszcze nie mogłam poradzić sobie z rowerem, nie mogłam go w tej windzie ogarnąć, zachciało mi się pod domem kupić pól kg truskawek (dziwne jakies.) i się męczyłam z 3 minuty, aż jakiś chłopak (wyrósł skubany, ładny nawet ) na mnie wpadł i musiał mi pomagać jak zwykle wyszłam na debila, czy ja zawsze musze na debila wychodzić

Cytat:
Napisane przez malenstwo5 Pokaż wiadomość

Mam dzisiaj spotkanie komisji wyborczej. Umrę tam
ja w końcu nie poszłam, tzn. nie zgłosiłam się, zajęłam się maturą

Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość
pon-czw 8zł/h brutto
pt-nd 8,7zł/h brutto

lepiej płacą w e.leclercu, tam gdzie miałam pracować.. ale mam dalej ..
i tak jadę kolejką 30 minut, a potem jeszcze idę piechotą jakieś 7minut, a tak musiałabym iść jeszcze dodatkowe 20 minut z buta.
więc na to samo wyjdzie bo na podróż stracę dodatkowe dwie godziny

chłopak z którym siedziałam na szkoleniu mówił mi, ze 3 lata temu płacili 15zł brutto w realu.


a teraz to sobie z ludzi wyzysk robią
to co pisałyście tu o pracy w Anglii to jakaś masakra. na prawdę trzeba być asertywnym i silnym, żeby nie dać sobą pomiatać.
blue_apple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:41   #1598
czijo
Zadomowienie
 
Avatar czijo
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 926
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez malenstwo5 Pokaż wiadomość
No widzisz to nie jest tak źle

A gdzie jest ten kierunek we Wro ?



Mam dzisiaj spotkanie komisji wyborczej. Umrę tam
No nie jest

Na Uniwersytecie Ekonomicznym. Niby dziwnie go prowadzą, na podstawie jakichś prezentacji, i praktycznie każdy się dostaje, ale jednak przygotowują do zdobycia bardzo uznawanych certyfikatów

Udało Ci się załapać? nieźle... ja nawet nie próbowałam, jak się dowiedziałam, jakie robią problemy
czijo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:42   #1599
malenstwo5
Wtajemniczenie
 
Avatar malenstwo5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 597
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

A ja się zastanawiam nad zrobieniem sobie Gap Year i byciem przez ten rok aupair
__________________
<3

malenstwo5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:47   #1600
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez malenstwo5 Pokaż wiadomość
A ja się zastanawiam nad zrobieniem sobie Gap Year i byciem przez ten rok aupair
ja też
tylko jest jeden problem, a nawet czy.

1. tż
2. nie chciałabym być tam sama, czułabym się nieswojo w nowym miejscu, bez nikogo.
3. nie lubię dzieci.
blue_apple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:51   #1601
star15
Zakorzenienie
 
Avatar star15
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 483
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość
chłopak z którym siedziałam na szkoleniu mówił mi, ze 3 lata temu płacili 15zł brutto w realu.

dużo. jak na dzisiejsze realia ofc.

Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
ja mam jakiś uraz z dzieciństwa. bardzo ciężko uwierzyć w siebie, podobać się samemu sobie, gdy kiedyś wciąż słyszało się wyzwiska nt. wyglądu. dzieci naprawdę potrafią być okrutne. a jeszcze najgorzej, gdy to wszystko dzieje się w okresie dojrzewania, gdy tak czy siak każdy marudzi na swój temat i ma kompleksy... ale udało mi się trochę z tego wyrwać, chociaż gdzieś tam w głębi na pewno tkwią te kompleksy...

kiedyś myślałam, że bardzo łatwo się zaprzyjaźnić, że własnie wystarczy siedziec z kims w jednej lawce, spedzac duzo czasu. a albo mi sie zdawalo, albo ja sie zmienilam i nie otwieram juz tak łatwo przed ludźmi... nie ufam. nie wiem. moze boje sie byc soba, bo tyle osob sie odwróciło...
chociaz jak tak teraz myślę, w pdst co roku siedzialam w ławce z inną dziewczyną i wtedy właśnie ona stawała się taką "przyjaciółką" (w tym czasie mialam tą przyjaciółkę z bloku, ale ona rok starsza ), robiłyśmy razem wszystko, a potem jakoś kontakt się urywał, ale nawet o takich znajomych nie pamiętam, widać nie byli na tyle ważnymi osobami, i widać to nie były przyjaciółki, tylko właśnie dobre koleżanki, czyli chyba jednak nigdy nie było tak, że łatwo nawiązywałam prawdziwe przyjaźnie i każdy z kim trochę pobyłam blisko się nim stawał.
a żyłam w innym przeświadczeniu, hm.

też się cieszę, że tu trafiłam, ale powiem Wam, że brakuje mi naszych rozmów, bo ostatnio każdy jest zajęty sobą, wpada tu, napisze coś.

byłam w największy upał na rowerze myślałam, że zejdę, ale powiem wam, że fajne zajęcie nawet jak samemu się idzie a myślałam, że nudno będzie.
to co takiego te dzieci Ci mówiły?
ja kiedyś usłyszałam,że mam grube ręce, taki drobiazg, a tkwi to mi w pamięci do dzisiaj, nie mówiąc o innych, gorszych rzeczach.

też kiedyś nazywałam wszystkich, których popadało, przyjaciółmi.. uważałam, że jak tylko ktoś jest mi trochę bliższy niż zwykła koleżanka, jak z kimś się 'zadaję',to jest moim przyjacielem.

ale przecież rozmawiamy, fakt, że trochę rzadziej, ale..

podziwiam Cię.
ja się zbieram na rower dzisiaj,ale po południu. a wieczorem następne przedstawienie jest, bo różne grupy teatralne do nas przyjechały. ale tym razem jakiś antymoskitowski pryskacz musi być, bo wczoraj myślałam, że mnie zjedzą żywcem.
__________________
"Różne momenty wiszą w przestrzeni jak prześcieradła, jak ekrany, na których wyświetla się jakiś moment; świat składa się z takich nieruchomych momentów, wielkich metazdjęć, a my przeskakujemy z jednego na drugi."


Studentka
star15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:52   #1602
mtynai
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 754
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
na mnie wiało tylko jak byłam w ruchu, jak stalam na jakiś światłąch to
i zero cienia.
świetnie.
jeszcze nie mogłam poradzić sobie z rowerem, nie mogłam go w tej windzie ogarnąć, zachciało mi się pod domem kupić pól kg truskawek (dziwne jakies.) i się męczyłam z 3 minuty, aż jakiś chłopak (wyrósł skubany, ładny nawet ) na mnie wpadł i musiał mi pomagać jak zwykle wyszłam na debila, czy ja zawsze musze na debila wychodzić







a teraz to sobie z ludzi wyzysk robią
to co pisałyście tu o pracy w Anglii to jakaś masakra. na prawdę trzeba być asertywnym i silnym, żeby nie dać sobą pomiatać.
musisz


a no wyzysk, ponoć się kryzysem ciągle tłumaczą.. tylko szkoda, że tego kryzysu nie widać.
Na dwóch zmianach (czyli 10h pracy) ludzie mają na kasie utargi rzędu 20 tysięcy. A na raz na kasach pracuje około 20 osób, sklep jest czynny przez 13h.

Cytat:
Napisane przez malenstwo5 Pokaż wiadomość
A ja się zastanawiam nad zrobieniem sobie Gap Year i byciem przez ten rok aupair
też o tym myślałam, ale rodzice by się na to nie zgodzili.
__________________
No matter how great the talent or efforts, some things just take time.
You can't produce a baby in one month by making nine women pregnant.

Warren Buffet
mtynai jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:54   #1603
czijo
Zadomowienie
 
Avatar czijo
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 926
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
olga, sama widzisz, że dobrze zrobilaś, że to powiedziałaś. oni po prostu mogli nie wiedzieć, co czujesz i myślisz...



a apropo Polek - to jest przecież brytyjski serial, a Brytyjki są ohydne te stereotypowe szczególnie, a takich jest sporo, więc nie wiem, skąd im się wzięło w Skinsach, że Polka taka ohydna. dziwne, bo w Angli nie spotkałam się z takim poglądem.
zawsze się wkurzałam jak pytali czy jestem miejscowa nie wiedziałam, czy to źle, czy dobrze


o, a mi się podobają tzn. niektóre wątki. ale generalnie uważam, że ten serial i tak jest mocno podkoloryzowany i nierzeczywisty.
I dalej nie wiedzą do końca. Jak mówią mi: "no to powiedz nam co czujesz" to przecież nie powiem zwłaszcza że zaczęłam płakać. Wrrr, nienawidzę tego. Chłopaki nie płaczą no ale w każdym razie coś tam im powiedziałam i trochę zmienili nastawienie. Zobaczymy na jak długo.

A jak dla mnie ona była dość ładna. Na pewno ładniejsza od Michelle tylko nie wiem w jakim języku mówiła

Mi się najbardziej podobała 3. seria, tą 4. to już chyba trochę na siłę oglądam. I nie wiem, osobiście uważam, że ten serial jest prawdziwszy od tych wyidealizowanych seriali CW, gdzie jak się zdenerwują to mówią "oh no" to jeśli chodzi o język. Ale jeśli chodzi o obyczajowość i używki, to zdecydowanie przeginają np. scena w jednym z odcinków 4. serii, kiedy Freddie jest u Effy i razem ćpają, chlają i jarają ile wlezie. Nie wiem, może to dlatego, że nie poruszam się w lansiarskim towarzystwie, ale jak dla mnie taki świat nie istnieje.
czijo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:55   #1604
malenstwo5
Wtajemniczenie
 
Avatar malenstwo5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 597
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
ja też
tylko jest jeden problem, a nawet czy.

1. tż
2. nie chciałabym być tam sama, czułabym się nieswojo w nowym miejscu, bez nikogo.
3. nie lubię dzieci.
No ja TŻeta nie mam
Bycie samemu tam to jest problem
A dzieci lubię

Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość
musisz


a no wyzysk, ponoć się kryzysem ciągle tłumaczą.. tylko szkoda, że tego kryzysu nie widać.
Na dwóch zmianach (czyli 10h pracy) ludzie mają na kasie utargi rzędu 20 tysięcy. A na raz na kasach pracuje około 20 osób, sklep jest czynny przez 13h.



też o tym myślałam, ale rodzice by się na to nie zgodzili.
To fajny kryzys

Moi też nie są za bardzo przekonani, ale to, że język podszkolę do nich przemawia

No ja już jestem na etapie rozmów z rodzinkami kilkoma
__________________
<3

malenstwo5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 14:55   #1605
star15
Zakorzenienie
 
Avatar star15
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 483
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
na mnie wiało tylko jak byłam w ruchu, jak stalam na jakiś światłąch to
i zero cienia.
świetnie.
jeszcze nie mogłam poradzić sobie z rowerem, nie mogłam go w tej windzie ogarnąć, zachciało mi się pod domem kupić pól kg truskawek (dziwne jakies.) i się męczyłam z 3 minuty, aż jakiś chłopak (wyrósł skubany, ładny nawet ) na mnie wpadł i musiał mi pomagać jak zwykle wyszłam na debila, czy ja zawsze musze na debila wychodzić
u Was tak fajnie jest, bo wszędzie z tymi truskawkami stoją, co kilka kroków można się natknąć, po drodze kupić. nawet jak po 10zł były to widziałam wszędzie ludzi z siatkami pełnymi truskawek, sama taką chciałam, ale money, money, money. zresztą ja albo zjem przynajmniej 0,5kilo, albo w ogóle, bo po co sobie tylko smaku narobić.

Cytat:
Napisane przez czijo Pokaż wiadomość
Udało Ci się załapać? nieźle... ja nawet nie próbowałam, jak się dowiedziałam, jakie robią problemy

jakie robią? tak z ciekawości.
__________________
"Różne momenty wiszą w przestrzeni jak prześcieradła, jak ekrany, na których wyświetla się jakiś moment; świat składa się z takich nieruchomych momentów, wielkich metazdjęć, a my przeskakujemy z jednego na drugi."


Studentka
star15 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-06-10, 14:59   #1606
czijo
Zadomowienie
 
Avatar czijo
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 926
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Z cyklu Wylej Żale: Ewa mnie nie przyjęła na facebooku jeszcze i nie mogę polubić zdjęć z Gdańska

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Cytat:
Napisane przez star15 Pokaż wiadomość
jakie robią? tak z ciekawości.
Biorą tylko ludzi, którzy angażują się w życie partii
czijo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:02   #1607
malenstwo5
Wtajemniczenie
 
Avatar malenstwo5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 597
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez czijo Pokaż wiadomość
No nie jest

Na Uniwersytecie Ekonomicznym. Niby dziwnie go prowadzą, na podstawie jakichś prezentacji, i praktycznie każdy się dostaje, ale jednak przygotowują do zdobycia bardzo uznawanych certyfikatów

Udało Ci się załapać? nieźle... ja nawet nie próbowałam, jak się dowiedziałam, jakie robią problemy
Olga, ja mam dziadka w partii, więc powiedziałam, że chcę i jestem, nie musiałam nic robić
__________________
<3

malenstwo5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:04   #1608
czijo
Zadomowienie
 
Avatar czijo
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 926
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez malenstwo5 Pokaż wiadomość
Olga, ja mam dziadka w partii, więc powiedziałam, że chcę i jestem, nie musiałam nic robić
Spoko... moja babcia była w PZPR i teraz to mogę najwyżej w dupę dostać za to
czijo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:05   #1609
Riddim
Zadomowienie
 
Avatar Riddim
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Ost
Wiadomości: 1 160
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez malenstwo5 Pokaż wiadomość
Upał u mnie.

Czerwienie bardzo szybko spływają, dlatego w szafce leży casting, kolor brownies i czeka aż mi mama zafarbuje
No co Ty nie powiesz była powódź, teraz susza będzie.

Piękny ten kolor na lato super do opalonej buzi. Ja mam za jasną karnację do takich rzeczy

Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość
Szajba
K. wczoraj wymyślił, jak dostała głupawki.



ja tak samo, a tutaj w Trójmieście to już szczyt. Wczoraj myślałam, ze się ugotuję


Na plażę! Pod nosem masz

Cytat:
Napisane przez czijo Pokaż wiadomość
Yay, dziękuję ale powiem Ci, że ludzie w szkole się mnie bali albo uważali za wredną małpę

To nowy typ do klasyfikacji, turystyka butanowa

Ty się śmiejesz, a ja miałam takie coś: XD
Bali się? Poszaleli :P

Jak wróciłam z banku to otworzyłam lodówkę i tak stałam z 30sec koło niej...

Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość
pon-czw 8zł/h brutto
pt-nd 8,7zł/h brutto

lepiej płacą w e.leclercu, tam gdzie miałam pracować.. ale mam dalej ..
i tak jadę kolejką 30 minut, a potem jeszcze idę piechotą jakieś 7minut, a tak musiałabym iść jeszcze dodatkowe 20 minut z buta.
więc na to samo wyjdzie bo na podróż stracę dodatkowe dwie godziny

chłopak z którym siedziałam na szkoleniu mówił mi, ze 3 lata temu płacili 15zł brutto w realu.
jaka rozbieżność 8 zł a 15... masakra, ale znów jakby płacili 15 zł to ludzie woleli by pracować w takim realu niż gdzieś indziej :d
Ostatnio tak sobie pomyślałam.. może zostanę hydraulikiem?

Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
ja też
tylko jest jeden problem, a nawet czy.

1. tż
2. nie chciałabym być tam sama, czułabym się nieswojo w nowym miejscu, bez nikogo.
3. nie lubię dzieci.
yeah, będziesz świętną nianią

samemu nie ma co jechać, to niebezpieczne jest


kocham ten dzień!!!!!1
__________________
wymieniam kosmetyki
Riddim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:06   #1610
malenstwo5
Wtajemniczenie
 
Avatar malenstwo5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 597
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez czijo Pokaż wiadomość
Spoko... moja babcia była w PZPR i teraz to mogę najwyżej w dupę dostać za to
Ah te babcie i dziadki Mój to nadal polityk
__________________
<3

malenstwo5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:12   #1611
Karmenka
Zakorzenienie
 
Avatar Karmenka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 9 296
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez Weronika112 Pokaż wiadomość
O nie mogę. Jak w simsach abrakadabra

To Angielki takie są właśnie, kurde.
Ale, że Polki są łatwe to już kilkakrotnie słyszałam. Taka opinia za granicą właśnie, niestety.
Nie grałam

Też słyszałam, że łatwe, ciekawe skąd taka opinia.
Cytat:
Napisane przez SamaraMorganx Pokaż wiadomość

ja lubiłam 1 i 2 sezon skinsów.
Wg mnie te nowe sezony (z nową obsadą) to już przegięcie.
Też lubiłam pierwsze serie.
Cytat:
Napisane przez Weronika112 Pokaż wiadomość
Widzę, że większość z nas nie ma prawdziwego przyjaciela.
Smutne, fajno by było mieć takiego jedynego.
Ja ani przyjaciela, ani tż nie mam, ale jakoś żyje.
Jestem z tych ludzi, którzy rzadko potrzebują rozmowy z drugą osobą, gdy mają jakiś kłopot, sama staram się wszystko rozwiązać i dopiero o efektach mogę porozmawiać.


Cytat:
Napisane przez effciaa16 Pokaż wiadomość

szkoda, ale ja uważam, że zasada 'nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki' jest prawdą.
nie zawsze, ale jednak najczęściej się sprawdza.
Cytat:
Napisane przez Riddim Pokaż wiadomość


Karolina nie wiem skąd przybyłaś, ale uwielbiam Cię za tą wyobraźnię
Sama się czasem moich wizji boję
Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość

a apropo Polek - to jest przecież brytyjski serial, a Brytyjki są ohydne te stereotypowe szczególnie, a takich jest sporo, więc nie wiem, skąd im się wzięło w Skinsach, że Polka taka ohydna. dziwne, bo w Angli nie spotkałam się z takim poglądem.
zawsze się wkurzałam jak pytali czy jestem miejscowa nie wiedziałam, czy to źle, czy dobrze
stereotypowe podobno mają problem z tym, aby zmieścić się w drzwiach.
a Polki uważane są za piękne kobiety, nie mają problemu z tym, aby znaleźć sobie bogatego Anglika.
Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
ja też
tylko jest jeden problem, a nawet czy.
A ja chcę na studia i nie wyobrażam sobie robienia przerwy.
Cytat:
Napisane przez czijo Pokaż wiadomość

Mi się najbardziej podobała 3. seria, tą 4. to już chyba trochę na siłę oglądam. I nie wiem, osobiście uważam, że ten serial jest prawdziwszy od tych wyidealizowanych seriali CW, gdzie jak się zdenerwują to mówią "oh no" to jeśli chodzi o język. Ale jeśli chodzi o obyczajowość i używki, to zdecydowanie przeginają np. scena w jednym z odcinków 4. serii, kiedy Freddie jest u Effy i razem ćpają, chlają i jarają ile wlezie. Nie wiem, może to dlatego, że nie poruszam się w lansiarskim towarzystwie, ale jak dla mnie taki świat nie istnieje.
Nie przeginają tam, młodzi Brytyjczycy lubią takie 'zabawy' jakieś psychotropy, inne dropsy przyjmowane na co dzień to dla niektórych norma, a akurat ci bohaterowie byli z tych, którzy lubią się zabawić.
Nawet u nas się to zdarza.



Od rana Myslovitz męczę. Jestem w posiadaniu całej dyskografii.
I czekam na ostatnie ogłoszenia na Openera.

Ten upał ma plusy, nie chce mi się jeść
Brokuła zjadłam, trochę truskawek i jestem full.
__________________
bloguje

Edytowane przez Karmenka
Czas edycji: 2010-06-10 o 15:13
Karmenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:19   #1612
czijo
Zadomowienie
 
Avatar czijo
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 926
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez Riddim Pokaż wiadomość
Bali się? Poszaleli :P

Jak wróciłam z banku to otworzyłam lodówkę i tak stałam z 30sec koło niej...
Bo mam 173 cm wzrostu (albo 175, zależy czym mierzę ) i mój normalny wyraz twarzy to taki, że ludzie którzy mnie lubią pytają, czemu jestem zła

IDĘ DO LODÓWKI

Cytat:
Napisane przez malenstwo5 Pokaż wiadomość
Ah te babcie i dziadki Mój to nadal polityk
A gdzie działa? chyba że nie chcesz się wdawać w dyskusje polityczne, ale ja jestem tolerancyjna, mam w rodzinie wszystkie opcje xD

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Karmenka Pokaż wiadomość
Nie przeginają tam, młodzi Brytyjczycy lubią takie 'zabawy' jakieś psychotropy, inne dropsy przyjmowane na co dzień to dla niektórych norma, a akurat ci bohaterowie byli z tych, którzy lubią się zabawić.
Nawet u nas się to zdarza.
A to ja się nie znam xd

Znalazłaś mój numer tam wcześniej czy Ci przesłać jeszcze raz?
czijo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:22   #1613
940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 615
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez Karmenka Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, ale gorąco nie daję rady.
.
i to cholernie gorąco, dusznoo. wczoraj była tez masakra i po południu była taka mega burzaa . Dzisiaj pewnie też coś będzie


Cytat:
Napisane przez Karmenka Pokaż wiadomość
Nie wiem, myślą, że lubimy pić, seks i jesteśmy grube ?
taa i że niby łatwe


Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość
teraz trochę spokoju, ale przed chwilą wariowała w kuwecie i skakała po butach.
no Szajba, istna Szajba.

ale słodka jest.



tak o tych przyjaźniach piszecie.
ja mam jedną taką prawdziwą od zawsze, nigdy się nie pokłóciłyśmy (raz, o klocki. Miałyśmy wtedy po 3 i 4 lata, P. jest młodsza).
Mieszkałyśmy koło siebie przez 13 lat, potem ja się wyprowadziłam na drugi koniec miasta. Pierwszy rok po przeprowadzce był taki nijaki w sumie.. no bo nic nas nie łączyło praktycznie. A teraz pomimo tego, że mamy innych znajomych, uczymy się w innych szkołach itd. to ciagle znajdujemy dla siebie czas. Dzwonimy, piszemy, spotykamy się (prawdopodobnie wpadnie do mnie za tydzień na weekend, a jak nie to jak już będzie miała wakacje).

a w innych przypadkach to raczej ja się staram utrzymywać zawsze kontakt, co czasami też jest bez sensu.

ostatnio też wyjaśniłam sobie z byłą przyjaciółką z gimnazjum parę kwestii i znowu jest świetnie. Tęskniłyśmy za sobą, obie to wiedziałyśmy,ale żadna nie chciała się do tego przyznać. W końcu to ja wysłałam jej kartkę na urodziny, przeprosiłam za wszystko,co źle zrobiłam i napisałam, że bez niej żyć nie lubię
oczywiście dostałam odpowiedź zwrotną i odwzajemnienie moich uczuć
to z M.

a jest jeszcze G., Beata i Marta ją poznały. Byłyśmy razem w klasie przez 6 lat, od 5 lat się razem trzymałyśmy w jednej grupie (właśnie też z M. w gimnazjum, bo w LO M. poszła do innej szkoły), a w LO byłyśmy takie papużki nierozłączki trochę.
Wszyscy nas postrzegali jako jedność w sumie a wbrew pozorom jesteśmy/byłyśmy rozłączne no,ale razem siedziałyśmy w ławce przez te trzy lata, wszystko razem robiłyśmy jeśli chodzi o szkolne sprawy, pozaszkolne też w sumie.. ale jakoś tak, nigdy G. nie nazywałam przyjaciółką.. taka po prostu naj koleżanka.. w sumie dziwne uczucie, że być może już się rozstałyśmy.. no,ale kontakt ciągle mamy, trochę ubogi bo ubogi, ale jest.
Jedna kwestia mnie wkurza, bo G. miała przyjechać ze mną do pracy do Trójmiasta,ale jakoś tak się wykręciła z tego.. no trochę mnie teraz bolą teksty w stylu :"powodzenia w robieniu kariery zawodowej"... niby z entuzjazmem,ale dla mnie to takie trochę jakby wyśmiewcze, że pracuję w realu na kasie za 6,5zł/h , z mojej perspektywy to wygląda inaczej. Ja jestem z siebie dumna, że to robię.. bo nie muszę, ale chcę. No,ale..



no i poza tym to się cieszę, ze zaczęłam pisać na tym wizażu bo poznałam Was.
I mogę śmiało powiedzieć, że jesteście dla mnie ważne, mimo, że niektórych nie widziałam na oczy, ani nawet nie słyszałam ich głosów przez telefon.
no Lubię Was , Żbiki


Szajba poszła spać
albo Szogun


wiesz mam podobną sytuację. z koleżanką z gimnazjum co byłyśmy pokłócone. opowiadałam Wam o niej. to ta, której chłopak zabraniał się spotykać itp. może kojarzycie coś. no i teraz wszystko się poprawiło . już jakiś czas temu czasem się spotkałyśmy, ale teraz prawie codziennie. i póki co jest fajnie.


a ja od przedszkola byłam z K. i w podst. gim. i w liceum w tej samej klasie. jej rodzine też traktowałam jak swoją. często lubiłam tam przychodzić. wydawało by się że wszystko jest zaj.ebiście. no ale się posypało, długo by opowiadać. skończyły się matury i już przestała sie odzywać i nawet ja nie mam ochoty pisać ;].


a te teksty do Ciebie , to po prostu żalowe są ta moja niby przyjaciółka przez która płakałam też potrafiła mi dowalić. powiedziałam że chce sie hiszpańskiego uczyć i że matematykę studiować to teksty w stylu : tak Ty jesteś światowa

ogólnie po zakończeniu liceum okazało się na kogo mogę liczyć a na kogo nie.



ja też się bardzo cieszę że trafiłam na wizaż . naprawdę. i teżWas kocham ;*




Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
też się cieszę, że tu trafiłam, ale powiem Wam, że brakuje mi naszych rozmów, bo ostatnio każdy jest zajęty sobą, wpada tu, napisze coś i idzie sobie. a kiedyś prowadziłyśmy takie fajne żbicze rozmowy
a no fajne były .to możemy wznowić nocne rozmowy Żbików


Dzień dobryyy ;***

naprawdę strasznie duszno jest . posprzątałam trochę, miałam jechać po chrześniaka ,ale tata zgubił dokumenty i od Passata i od busa +prawo jazdy. maskara totalna. przyjechał do domu wkurzony,jechał szukać ale du.pka. już chodził po urzędach, po odpisy itp. w ogóle tata prosił pana w urzędzie żeby dał mu jakiś odpis że ma prawo jazdy ,wiecie w razie W ,gdyby policja zatrzymała do kontroli. a ten urzędnik powiedział że go nie obchodzi że tata zgubił dokumenty że ma wypełnić papiery i za tydzień odbierze nowe prawko. dla mnie to bezsensu. ale na szczęście dokumenty się znalazły . jakiś pan znalazł i oddał. także skończyło się szczęśliwie.
940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:23   #1614
mtynai
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 754
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

patrzcie jakie ogłoszenie znalazłam

"


PRZYJMĘ DO PRACY DZIEWCZYNĘ,KTÓRA
-MA DUŻO WOLNEGO CZASU
-TAKŻE Z BRAKIEM WYKSZTAŁCENIA
-CHCE MIESZKAĆ POZA DOMEM I RODZINNYMI STRONAMI
-DOBRA STAWKA GODZINOWA
-PŁACĘ DNIÓWKI
-DOFINANSUJĘ PODRÓŻ DO MIEJSCA PRACY,KWATERUNEK"
ciekawe co to za praca
__________________
No matter how great the talent or efforts, some things just take time.
You can't produce a baby in one month by making nine women pregnant.

Warren Buffet
mtynai jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:25   #1615
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez star15 Pokaż wiadomość

to co takiego te dzieci Ci mówiły?
ja kiedyś usłyszałam,że mam grube ręce, taki drobiazg, a tkwi to mi w pamięci do dzisiaj, nie mówiąc o innych, gorszych rzeczach.

też kiedyś nazywałam wszystkich, których popadało, przyjaciółmi.. uważałam, że jak tylko ktoś jest mi trochę bliższy niż zwykła koleżanka, jak z kimś się 'zadaję',to jest moim przyjacielem.

ale przecież rozmawiamy, fakt, że trochę rzadziej, ale..

podziwiam Cię.
ja się zbieram na rower dzisiaj,ale po południu. a wieczorem następne przedstawienie jest, bo różne grupy teatralne do nas przyjechały. ale tym razem jakiś antymoskitowski pryskacz musi być, bo wczoraj myślałam, że mnie zjedzą żywcem.
a szkoda gadać.
ciągle komentowały moją twarz, z którą mam problemy od... odkąd pamiętam, na prawdę trądzik to choroba psychiczna także bardzo... i mój nos, że krzywy...

tzn. ja chyba nigdy takich osób przyjaciółkami nie nazywałam. raczej miałam na myśli to, że zawsze myślałam, że dośc szybko zdobywam przyjaciółki, te prawdziwe, bo co z kimś w ławce nie siedziałam, to się zaprzyjaźnialiśmy, ale przypominałam sobie o tych osobach, które jednak zostały tylko dobrymi koleżankami i widzę, że chyba nigdy tak nie było, że szybko się zaprzyjaźniałam.


ale już nie tak, jak kiedyś rozmawiałyśmy


ja siebie też
pokaż potem te przedstawienia

ile sie zastanawialam o co Ci chodzi


Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość
musisz


a no wyzysk, ponoć się kryzysem ciągle tłumaczą.. tylko szkoda, że tego kryzysu nie widać.
Na dwóch zmianach (czyli 10h pracy) ludzie mają na kasie utargi rzędu 20 tysięcy. A na raz na kasach pracuje około 20 osób, sklep jest czynny przez 13h.



też o tym myślałam, ale rodzice by się na to nie zgodzili.
lowe cie.

widać biały człowiek tego nie zauważa.
i fakt, to może być tego wina, chociaż nie wydaje mi się, żeby supermarkety dotknął kryzys i może faktycznie bez sensu się tym wymigują.

mnie by pewnie namawiali. tzn. tata, bo mama to ... w moim zyciu nie uczestniczy.


Cytat:
Napisane przez czijo Pokaż wiadomość
I dalej nie wiedzą do końca. Jak mówią mi: "no to powiedz nam co czujesz" to przecież nie powiem zwłaszcza że zaczęłam płakać. Wrrr, nienawidzę tego. Chłopaki nie płaczą no ale w każdym razie coś tam im powiedziałam i trochę zmienili nastawienie. Zobaczymy na jak długo.

A jak dla mnie ona była dość ładna. Na pewno ładniejsza od Michelle tylko nie wiem w jakim języku mówiła

Mi się najbardziej podobała 3. seria, tą 4. to już chyba trochę na siłę oglądam. I nie wiem, osobiście uważam, że ten serial jest prawdziwszy od tych wyidealizowanych seriali CW, gdzie jak się zdenerwują to mówią "oh no" to jeśli chodzi o język. Ale jeśli chodzi o obyczajowość i używki, to zdecydowanie przeginają np. scena w jednym z odcinków 4. serii, kiedy Freddie jest u Effy i razem ćpają, chlają i jarają ile wlezie. Nie wiem, może to dlatego, że nie poruszam się w lansiarskim towarzystwie, ale jak dla mnie taki świat nie istnieje.
no to powiesz raz jeszcze. musisz chociaz pokazywac swoje uczucia, bo bez tego, nie mozesz wymagac, ze ktos bedzie cie rozumial.

ja juz nie pamiętam jak wygladala

no dokładnie mam te same odczucia co ty, ale wiesz, przeklinanie przy rodzicach, palenie przy nich, ja rozumiem, że czasem się zdarza tak, ale u nich to wszystko jest notoryczne. i wlasnie to ciągłe ćpanie... w tym serialu tak to jest przedstawione, jakby to bylo na porzadku dziennym. ooo, i ruchanie sie po kątach.
wydaje mi się, że nawet w lansiarskich towarzystwach AŻ tak nie jest, ale nie wiem przeciez tego.

Cytat:
Napisane przez star15 Pokaż wiadomość
u Was tak fajnie jest, bo wszędzie z tymi truskawkami stoją, co kilka kroków można się natknąć, po drodze kupić. nawet jak po 10zł były to widziałam wszędzie ludzi z siatkami pełnymi truskawek, sama taką chciałam, ale money, money, money. zresztą ja albo zjem przynajmniej 0,5kilo, albo w ogóle, bo po co sobie tylko smaku narobić.
no stoją stoją, ze swoich działek mają ale dziś mam jakieś dziwne, cierpkie takie.
a ostatnio mama kupiła idealne

Cytat:
Napisane przez czijo Pokaż wiadomość
Biorą tylko ludzi, którzy angażują się w życie partii

nie wszędzie na szczęście.

Cytat:
Napisane przez Riddim Pokaż wiadomość

jaka rozbieżność 8 zł a 15... masakra, ale znów jakby płacili 15 zł to ludzie woleli by pracować w takim realu niż gdzieś indziej :d
Ostatnio tak sobie pomyślałam.. może zostanę hydraulikiem?


yeah, będziesz świętną nianią

samemu nie ma co jechać, to niebezpieczne jest


kocham ten dzień!!!!!1
w sumie. ostatnio mój wujek zastanawiał się czy nie zostać mężem do wynajęcia, ale w sensie wykonywania prac domowych

no nie? cudowną

ale z tego co wiem, wszystkie aupairki jeżdżą same


czemu akurat ten ?
blue_apple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:31   #1616
malenstwo5
Wtajemniczenie
 
Avatar malenstwo5
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 2 597
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez czijo Pokaż wiadomość
Bo mam 173 cm wzrostu (albo 175, zależy czym mierzę ) i mój normalny wyraz twarzy to taki, że ludzie którzy mnie lubią pytają, czemu jestem zła

IDĘ DO LODÓWKI


A gdzie działa? chyba że nie chcesz się wdawać w dyskusje polityczne, ale ja jestem tolerancyjna, mam w rodzinie wszystkie opcje xD

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------


A to ja się nie znam xd

Znalazłaś mój numer tam wcześniej czy Ci przesłać jeszcze raz?
PiS Radnym jest itd Kiedyś był wicestarostą.

Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
a szkoda gadać.
ciągle komentowały moją twarz, z którą mam problemy od... odkąd pamiętam, na prawdę trądzik to choroba psychiczna także bardzo... i mój nos, że krzywy...

tzn. ja chyba nigdy takich osób przyjaciółkami nie nazywałam. raczej miałam na myśli to, że zawsze myślałam, że dośc szybko zdobywam przyjaciółki, te prawdziwe, bo co z kimś w ławce nie siedziałam, to się zaprzyjaźnialiśmy, ale przypominałam sobie o tych osobach, które jednak zostały tylko dobrymi koleżankami i widzę, że chyba nigdy tak nie było, że szybko się zaprzyjaźniałam.


ale już nie tak, jak kiedyś rozmawiałyśmy


ja siebie też
pokaż potem te przedstawienia

ile sie zastanawialam o co Ci chodzi




lowe cie.

widać biały człowiek tego nie zauważa.
i fakt, to może być tego wina, chociaż nie wydaje mi się, żeby supermarkety dotknął kryzys i może faktycznie bez sensu się tym wymigują.

mnie by pewnie namawiali. tzn. tata, bo mama to ... w moim zyciu nie uczestniczy.




no to powiesz raz jeszcze. musisz chociaz pokazywac swoje uczucia, bo bez tego, nie mozesz wymagac, ze ktos bedzie cie rozumial.

ja juz nie pamiętam jak wygladala

no dokładnie mam te same odczucia co ty, ale wiesz, przeklinanie przy rodzicach, palenie przy nich, ja rozumiem, że czasem się zdarza tak, ale u nich to wszystko jest notoryczne. i wlasnie to ciągłe ćpanie... w tym serialu tak to jest przedstawione, jakby to bylo na porzadku dziennym. ooo, i ruchanie sie po kątach.
wydaje mi się, że nawet w lansiarskich towarzystwach AŻ tak nie jest, ale nie wiem przeciez tego.



no stoją stoją, ze swoich działek mają ale dziś mam jakieś dziwne, cierpkie takie.
a ostatnio mama kupiła idealne




nie wszędzie na szczęście.



w sumie. ostatnio mój wujek zastanawiał się czy nie zostać mężem do wynajęcia, ale w sensie wykonywania prac domowych

no nie? cudowną

ale z tego co wiem, wszystkie aupairki jeżdżą same


czemu akurat ten ?
No same jeżdżą, ale na miejscu mogą być inne aupairki
__________________
<3

malenstwo5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:33   #1617
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez Karmenka Pokaż wiadomość

Ja ani przyjaciela, ani tż nie mam, ale jakoś żyje.
Jestem z tych ludzi, którzy rzadko potrzebują rozmowy z drugą osobą, gdy mają jakiś kłopot, sama staram się wszystko rozwiązać i dopiero o efektach mogę porozmawiać.


stereotypowe podobno mają problem z tym, aby zmieścić się w drzwiach.
a Polki uważane są za piękne kobiety, nie mają problemu z tym, aby znaleźć sobie bogatego Anglika.


Nie przeginają tam, młodzi Brytyjczycy lubią takie 'zabawy' jakieś psychotropy, inne dropsy przyjmowane na co dzień to dla niektórych norma, a akurat ci bohaterowie byli z tych, którzy lubią się zabawić.
Nawet u nas się to zdarza.



Od rana Myslovitz męczę. Jestem w posiadaniu całej dyskografii.
I czekam na ostatnie ogłoszenia na Openera.

Ten upał ma plusy, nie chce mi się jeść
Brokuła zjadłam, trochę truskawek i jestem full.
bo ty to taki yndywidualista

dokłądnie takie są stereotypy.

w sumie jak sie tak glebiej zastanawiam, to w tej całej Szkocji bardzo mnie dziwily napalone nastolatki i one chyba faktycznie byly takie Skinsowe. krejzi, szalone, piją, palą, hałasują...

łaaaa, myslovitz... cała dysko

mi to po tym rowerowaniu () chcialo sie tylko rzy.gać

Cytat:
Napisane przez czijo Pokaż wiadomość
Bo mam 173 cm wzrostu (albo 175, zależy czym mierzę ) i mój normalny wyraz twarzy to taki, że ludzie którzy mnie lubią pytają, czemu jestem zła
mnie znajomi już nie pytają, czemu jestem smutna, ale jak ktoś mnie nie zna, to ciągle pyta

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;19903696]


wiesz mam podobną sytuację. z koleżanką z gimnazjum co byłyśmy pokłócone. opowiadałam Wam o niej. to ta, której chłopak zabraniał się spotykać itp. może kojarzycie coś. no i teraz wszystko się poprawiło . już jakiś czas temu czasem się spotkałyśmy, ale teraz prawie codziennie. i póki co jest fajnie.


a ja od przedszkola byłam z K. i w podst. gim. i w liceum w tej samej klasie. jej rodzine też traktowałam jak swoją. często lubiłam tam przychodzić. wydawało by się że wszystko jest zaj.ebiście. no ale się posypało, długo by opowiadać. skończyły się matury i już przestała sie odzywać i nawet ja nie mam ochoty pisać ;].


a te teksty do Ciebie , to po prostu żalowe są ta moja niby przyjaciółka przez która płakałam też potrafiła mi dowalić. powiedziałam że chce sie hiszpańskiego uczyć i że matematykę studiować to teksty w stylu : tak Ty jesteś światowa

ogólnie po zakończeniu liceum okazało się na kogo mogę liczyć a na kogo nie.



a no fajne były .to możemy wznowić nocne rozmowy Żbików


Dzień dobryyy ;***

naprawdę strasznie duszno jest . posprzątałam trochę, miałam jechać po chrześniaka ,ale tata zgubił dokumenty i od Passata i od busa +prawo jazdy. maskara totalna. przyjechał do domu wkurzony,jechał szukać ale du.pka. już chodził po urzędach, po odpisy itp. w ogóle tata prosił pana w urzędzie żeby dał mu jakiś odpis że ma prawo jazdy ,wiecie w razie W ,gdyby policja zatrzymała do kontroli. a ten urzędnik powiedział że go nie obchodzi że tata zgubił dokumenty że ma wypełnić papiery i za tydzień odbierze nowe prawko. dla mnie to bezsensu. ale na szczęście dokumenty się znalazły . jakiś pan znalazł i oddał. także skończyło się szczęśliwie.[/QUOTE]

może ta ostatnia przyjaciółka Ci zazdrościła po prostu (napisalam poprosut )

no niestety tak jest w urzędach, ale jakby co, to policja by sprawdziła w swoim rejestrze, że ma prawo jazdy i ewentualnie mandat, że nie ma przy sobie
dobrze, że się znalazło.

Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość
patrzcie jakie ogłoszenie znalazłam

"


PRZYJMĘ DO PRACY DZIEWCZYNĘ,KTÓRA
-MA DUŻO WOLNEGO CZASU
-TAKŻE Z BRAKIEM WYKSZTAŁCENIA
-CHCE MIESZKAĆ POZA DOMEM I RODZINNYMI STRONAMI
-DOBRA STAWKA GODZINOWA
-PŁACĘ DNIÓWKI
-DOFINANSUJĘ PODRÓŻ DO MIEJSCA PRACY,KWATERUNEK"
ciekawe co to za praca
na gumtree ciągle są takie ogłoszenia
blue_apple jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:33   #1618
Weronika112
Zadomowienie
 
Avatar Weronika112
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 660
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez czijo Pokaż wiadomość
Mi się najbardziej podobała 3. seria, tą 4. to już chyba trochę na siłę oglądam. I nie wiem, osobiście uważam, że ten serial jest prawdziwszy od tych wyidealizowanych seriali CW, gdzie jak się zdenerwują to mówią "oh no" to jeśli chodzi o język. Ale jeśli chodzi o obyczajowość i używki, to zdecydowanie przeginają np. scena w jednym z odcinków 4. serii, kiedy Freddie jest u Effy i razem ćpają, chlają i jarają ile wlezie. Nie wiem, może to dlatego, że nie poruszam się w lansiarskim towarzystwie, ale jak dla mnie taki świat nie istnieje.

Czytałam w Polityce, że Polacy mają największy zasób bluźnierstw.

Ja właśnie kończę 1 sezon (od rana oglądam ) i przynajmniej wiem o kim mówicie. Teraz rozumiem to ooh, łał, lovely .
Często tak jest, że pierwsze odcinki czegokolwiek są najlepsze, a potem już gorzej. Pomysłów brakuje.

Jak mi koleżanka opowiada co się dzieje w elitarnym, jednym z najlepszych lo w Polsce (koper łódzki), to przypomina to realia Skinsów. Dzieci bogatych rodziców, lans ogólnie.
__________________

I'd like to talk
But you know i hate
All ordinary words
Weronika112 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:35   #1619
star15
Zakorzenienie
 
Avatar star15
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 483
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez Riddim Pokaż wiadomość
kocham ten dzień!!!!!1
dlaczego?



fak jea, lowe maj fader.
zachciało mu się przestawiania lodówki w taki upał. przestawił, niby umył podłogę po tym, ale jak.. musiałam poprawić i zaraz idę pod prysznic, bo jestem mokra jak hiper-owłosiona mysz.
__________________
"Różne momenty wiszą w przestrzeni jak prześcieradła, jak ekrany, na których wyświetla się jakiś moment; świat składa się z takich nieruchomych momentów, wielkich metazdjęć, a my przeskakujemy z jednego na drugi."


Studentka
star15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-10, 15:45   #1620
Karmenka
Zakorzenienie
 
Avatar Karmenka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 9 296
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

Cytat:
Napisane przez czijo Pokaż wiadomość
Znalazłaś mój numer tam wcześniej czy Ci przesłać jeszcze raz?
Znalazłam

Bo jakaś laska sprzedawała taniutko bilet na Openera i odbiór w Krakowie. Ale już sprzedała.
[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;19903696]


a te teksty do Ciebie , to po prostu żalowe są ta moja niby przyjaciółka przez która płakałam też potrafiła mi dowalić. powiedziałam że chce sie hiszpańskiego uczyć i że matematykę studiować to teksty w stylu : tak Ty jesteś światowa
[/QUOTE]
ale Ci powiedziałac


Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
bo ty to taki yndywidualista

łaaaa, myslovitz... cała dysko

mi to po tym rowerowaniu () chcialo sie tylko rzy.gać
lubię mieć ludzi koło siebie, ale nie za blisko, potrzebuje powietrza.


Całą noc się ściągało .

Ten rower to nie był trafiony pomysł, ja jak już to się wieczorem zawsze wybieram, jak tak przyjemnie chłodno się robi.
Cytat:
Napisane przez Weronika112 Pokaż wiadomość
Czytałam w Polityce, że Polacy mają największy zasób bluźnierstw.
.
Emocjonalni jesteśmy

moja siostra ogląda zdjęcia z Gdańska i pyta: a ta ruda to kto ?
ja: Weronika
sis: jakaś dziwna, nie lubię jej

nie wiem o co jej chodziło, może ma uprzedzenia do rudych ?
__________________
bloguje
Karmenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.