Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

[effciaa16]

Napisane przez mtynai

ejże, oglądałyście dzisiaj Na Wspólnej?

o co chodzi z tym, że Kinga do Majkela krzyczała, że zabił ich dziecko?
(trailer kolejnego odcinka)

ciekawe co to będzie, w pierwszym momencie pomyślałam o porwaniu.
Ale mnie Michał wkurzył, że nie zareagował jak ten de.bil ją szarpał.


umieeeram, upał. Zakręciłam dzisiaj kaloryfery, a że palimy, żeby była ciepła woda [ale nie musimy]to mama poszła to zrobić.Po X czasie wszystkie rury i taki mini bojler zaczęły się meega ruszać, woda się zagotowała i to jak szybko włączyłyśmy wodę i musiałam żar wywalić z pieca. Mama mi zapewnia rozrywek, No, ale mozna jej wybaczyć bo pierwszy raz to robiłyśmy, trzeba mniej węgla dawać.Koniec wyżalania.

[Claaire]

Napisane przez Weronika112

Co się stało ?

właśnie ?





Mama do mnie:
-Ala, przeczytaj sobie ta książke, to światowy bedseller

[Riddim]

Napisane przez Weronika112

Żbiki go zjadły.

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------




Co się stało ?

Żarłoczne Żbiki ze mą na czele joł

Dużo pisałyście o przyjaźniach... ostatnio pisałam wam o tej dziewczynie, która po maturze mnie olała. Napisała jakoś niedawno no i się spotkałyśmy. Teraz to jest zupełnie inna relacja i dzięki wam trochę więcej widzę... wiecie, ja chudzinka nie jestem i to zawsze był dla mnie duży kompleks (staram się teraz ogarnąć, ale po dniu dzisiejszym to chyba będę biegać dzień i noc, żeby schudnąć) a ona sobie przy mnie zamawia wielką kolację i mówi, że powinna się zacząć odchudzać - nie wiem, czy ona to mówiła uszczypliwie, ale tak mi przykro było wiecie... I akurat jak na złość przy stoliku obok siedziały babki i jedna mówi 'no ja w 38 to już nie wejdę' zaraz przychodzą następne i jakaś komentuje 'no chyba ci się <imię> przytyło ostatnio'. Pomijając już moje żale egoistyczne dobiło mnie to jak chwaliła się swoimi relacjami z tż... i że ona już, no wiecie a ja nikogo nawet nie mam. To będzie długa noc z paktofoniką...

[effciaa16]

Napisane przez Riddim

Dużo pisałyście o przyjaźniach... ostatnio pisałam wam o tej dziewczynie, która po maturze mnie olała. Napisała jakoś niedawno no i się spotkałyśmy. Teraz to jest zupełnie inna relacja i dzięki wam trochę więcej widzę... wiecie, ja chudzinka nie jestem i to zawsze był dla mnie duży kompleks (staram się teraz ogarnąć, ale po dniu dzisiejszym to chyba będę biegać dzień i noc, żeby schudnąć) a ona sobie przy mnie zamawia wielką kolację i mówi, że powinna się zacząć odchudzać - nie wiem, czy ona to mówiła uszczypliwie, ale tak mi przykro było wiecie... I akurat jak na złość przy stoliku obok siedziały babki i jedna mówi 'no ja w 38 to już nie wejdę' zaraz przychodzą następne i jakaś komentuje 'no chyba ci się <imię> przytyło ostatnio'. Pomijając już moje żale egoistyczne dobiło mnie to jak chwaliła się swoimi relacjami z tż... i że ona już, no wiecie a ja nikogo nawet nie mam. To będzie długa noc z paktofoniką...

chyba się tą idiotką nie przejęłaś?! co za dziewucha. Pewnie sama ma kompleksy i dobija Ciebie, żeby się dowartościować. Och zrobiła 'to' i taka fajna jest! Ejj no nie przejmuj się tą laską. Znasz swoje wartości, a jeżeli mierzi Cię Twoja waga [choć nie wiem jak wyglądasz] to do roboty. A jeżeli siebie akceptujesz to głowa do góry!

[Weronika112]

Napisane przez Riddim

Żarłoczne Żbiki ze mą na czele joł

Dużo pisałyście o przyjaźniach... ostatnio pisałam wam o tej dziewczynie, która po maturze mnie olała. Napisała jakoś niedawno no i się spotkałyśmy. Teraz to jest zupełnie inna relacja i dzięki wam trochę więcej widzę... wiecie, ja chudzinka nie jestem i to zawsze był dla mnie duży kompleks (staram się teraz ogarnąć, ale po dniu dzisiejszym to chyba będę biegać dzień i noc, żeby schudnąć) a ona sobie przy mnie zamawia wielką kolację i mówi, że powinna się zacząć odchudzać - nie wiem, czy ona to mówiła uszczypliwie, ale tak mi przykro było wiecie... I akurat jak na złość przy stoliku obok siedziały babki i jedna mówi 'no ja w 38 to już nie wejdę' zaraz przychodzą następne i jakaś komentuje 'no chyba ci się <imię> przytyło ostatnio'. Pomijając już moje żale egoistyczne dobiło mnie to jak chwaliła się swoimi relacjami z tż... i że ona już, no wiecie a ja nikogo nawet nie mam. To będzie długa noc z paktofoniką...

Nie mam zamiaru cię pocieszać, bo i tak to nic nie zmieni.
Jednak ty nie powinnaś zapominać, że jesteś wartościową dziewczyną, mądrą, ładną i, że masz prawo do szczęścia tak, jak inni ludzie, niezależnie czy są chudsi, grubsi itd.
Ja też tak czasami mam. Widzę jak się komuś świetnie układa i momentalnie czuję przypływ zazdrości, bo sama bym tak chciała. Nie wiem jak sobie z tym radzić, chyba tak czasami musi być.
Ja czuję się lepiej, gdy mam faceta. Przy byłym nie myślałam, że tu i tam mam za dużo, że jestem do niczego itd.
Facet to lekarstwo na kompleksy.
Tylko mi nie chcą wypisać recepty na niego coś.

[blue_apple]

Napisane przez Weronika112

O w pupę, zapomniałam o Na Żulnej. Miałam skumać o co tam chodzi, a cały tydzień nie oglądałam.

Ranczo za to oglądam.

musisz nadrobić w sobotę

Napisane przez Claaire

Ooooo nie, zapomniałam o Na Wspólnej !

ja też
ale nie nadrobię w sobotę, na vod zerknę -wiecie że tam wsio za darmoszke mozna ogladac?

Napisane przez mtynai

ja bym tego w 4 minuty nie wymyśliła
lowe Twoją wyobraźnię !

a z pierwszym się zgadzam, nie powiem why

Napisane przez Riddim

Mama mi zawsze mówi, że jak się zasypia z bolącą głową to po śnie i tak boli.
Może przez to, że tak duszno?

może mnie słońce za bardzo zjarało musk mi spalilo.
no nie wiem sama, bo już kolejny raz się to powtarza...

Napisane przez effciaa16

umieeeram, upał. Zakręciłam dzisiaj kaloryfery, a że palimy, żeby była ciepła woda [ale nie musimy]to mama poszła to zrobić.Po X czasie wszystkie rury i taki mini bojler zaczęły się meega ruszać, woda się zagotowała i to jak szybko włączyłyśmy wodę i musiałam żar wywalić z pieca. Mama mi zapewnia rozrywek, No, ale mozna jej wybaczyć bo pierwszy raz to robiłyśmy, trzeba mniej węgla dawać.Koniec wyżalania.

uwielbiam Twoje przeżycia

Napisane przez Claaire

Mama do mnie:
-Ala, przeczytaj sobie ta książke, to światowy bedseller

a cóż jest tym bedsellerem?

Napisane przez Riddim

Żarłoczne Żbiki ze mą na czele joł

Dużo pisałyście o przyjaźniach... ostatnio pisałam wam o tej dziewczynie, która po maturze mnie olała. Napisała jakoś niedawno no i się spotkałyśmy. Teraz to jest zupełnie inna relacja i dzięki wam trochę więcej widzę... wiecie, ja chudzinka nie jestem i to zawsze był dla mnie duży kompleks (staram się teraz ogarnąć, ale po dniu dzisiejszym to chyba będę biegać dzień i noc, żeby schudnąć) a ona sobie przy mnie zamawia wielką kolację i mówi, że powinna się zacząć odchudzać - nie wiem, czy ona to mówiła uszczypliwie, ale tak mi przykro było wiecie... I akurat jak na złość przy stoliku obok siedziały babki i jedna mówi 'no ja w 38 to już nie wejdę' zaraz przychodzą następne i jakaś komentuje 'no chyba ci się <imię> przytyło ostatnio'. Pomijając już moje żale egoistyczne dobiło mnie to jak chwaliła się swoimi relacjami z tż... i że ona już, no wiecie a ja nikogo nawet nie mam. To będzie długa noc z paktofoniką...

oooooj oooj, pomyśl sobie, że nie warto. widać odnawianie TAKIEJ 'PRZYJAŹNI' nie ma najmniejszego sensu. moze trzeba bylo sobie najpierw porozmawiac na gg, zeby zobaczyć jaki ona ma do Ciebie stosunek?




dziś na fcb koleżanka, która ostatnio się do mnie nie odzywa, nie chce jej się spotykać, mimo, że też się nudzi, napisała jak gdyby nigdy nic też mi dobre miejsce, komentarze na fcb. telefonu to nie ma

[Riddim]

Trochę mi głupio, że to tutaj napisałam, bo nigdy z nikim nawet o tym nie gadałam..

Napisane przez effciaa16

chyba się tą idiotką nie przejęłaś?! co za dziewucha. Pewnie sama ma kompleksy i dobija Ciebie, żeby się dowartościować. Och zrobiła 'to' i taka fajna jest! Ejj no nie przejmuj się tą laską. Znasz swoje wartości, a jeżeli mierzi Cię Twoja waga [choć nie wiem jak wyglądasz] to do roboty. A jeżeli siebie akceptujesz to głowa do góry!

Napisane przez Weronika112

Nie mam zamiaru cię pocieszać, bo i tak to nic nie zmieni.
Jednak ty nie powinnaś zapominać, że jesteś wartościową dziewczyną, mądrą, ładną i, że masz prawo do szczęścia tak, jak inni ludzie, niezależnie czy są chudsi, grubsi itd.
Ja też tak czasami mam. Widzę jak się komuś świetnie układa i momentalnie czuję przypływ zazdrości, bo sama bym tak chciała. Nie wiem jak sobie z tym radzić, chyba tak czasami musi być.
Ja czuję się lepiej, gdy mam faceta. Przy byłym nie myślałam, że tu i tam mam za dużo, że jestem do niczego itd.
Facet to lekarstwo na kompleksy.
Tylko mi nie chcą wypisać recepty na niego coś.

Dziś miałam taki humor, w sklepie mierzyłam rybaczki i taka zadowolona byłam, że rozmiar mniejsze, nawet nie wiecie jaka to radość : ) a później poszłam na ten cholerny spacer -.- Nie chce, żebyście zrozumiały to tak, że nie wiem, siedzę w domu i pochłaniam i się w drzwiach nie mieszczę, bo to nie tak. Nie wyglądam źle, ale wolałabym rozmiar 38.
Ewa, może coś w tym jest, ale ja już tak chyba mam, że się przejmuję czymś czym nie powinnam.
Weronika, to fakt, najgorzej jak wszyscy dookoła mają sielankę a tej jednej 'samotnej' osobie zostaje tylko opowieści słuchać.
Ja też poproszę tą receptę

[effciaa16]

Napisane przez blue_apple

uwielbiam Twoje przeżycia

oo ja dziękuję za takie przeżycia kurcze tylko na sucho ciężko wyrazić emocje, jak opowiadam to zawsze gestykuluję, zmieniam tonację głosu, już tak mam.

bedseller ja to uwielbiam jak mama mówi po ingliszu. schować się pod ziemię to mało. moja Mardżi



oglądam animal planet i właśnie wyjęli ogromnego pytona z domu i jeszcze facet mówi, że dzieci się z nim bawią

[Riddim]

Napisane przez effciaa16

o
bedseller ja to uwielbiam jak mam mówi po ingliszu. schować się pod ziemię to mało. moja Mardżi

Mój tata zawsze jak wypiją to opowiada nam co mama w sklepie zrobiła jak się pobrali Wiecie, wtedy angielski dla takiego prostego człowieka to był obcy język, tyle co 'i love you' i takie tam, tak myślę. No więc wracając do mamy: tata wysłał ją do sklepu po napój pomarańczowy. Mama wraca bez napoju i mówi "nie kupiłam bo tylko jakiś ORANGE był(fonetycznie po polsku)"

[bedeliciuos]

Napisane przez blue_apple

w sumie jak sie tak glebiej zastanawiam, to w tej całej Szkocji bardzo mnie dziwily napalone nastolatki i one chyba faktycznie byly takie Skinsowe. krejzi, szalone, piją, palą, hałasują...

gdzie w Szkocji byłaś? tam moja mama jest

Napisane przez effciaa16

Tacy ludzie są dla mnie ograniczeni. Nie mają pojęcia co to jest 'trądzik' i co jest w stanie zrobić z psychiką człowieka. Dużo ludzi myśli, że jak masz trądzik to jesteś zaniedbana, nie myjesz się itp. A prawda jest taka, że tacy ludzie mają czystszą cerę niż nie jeden 'ludź' bez trądziku. Jak swojemu dziecku będę wbijała do głowy, że nie można się z nikogo wyśmiewać!

pamiętam jak u mnie w podstawówce taką jedną dziewczynę wszyscy wyśmiewali bo miała jako jedyna w klasie trądzik.. ja się z nią akurat przyjaźniłam, ale moje pocieszenia nic nie dawały.

a mój tż, uważa że wszystkie toniki/zele do mycia twarzy są dla dziewczyn i pedałów, myje twarz tylko wodą i smaruje NIVEA ma idealną cerę.
a ja? kurde.

Napisane przez malenstwo5

Też to czytałam w tym wieku

Kiedyś w wieku 10 lat zostawiłam Bravo Girl u koleżanki i jej mama zabroniła jej się ze mną zadawać i kazała mi przyjść po gazetę z rodzicami

miałam to samo prawie!
czytałyśmy jeszcze 13-stke i w jednym numerze był lakiery do Frencha, ale jej mama zabroniła nawet bezbarwnym nie pozwalala jej malować, a był to koniec podstawówki/poczatek gimnazjum.

Napisane przez star15

no właśnie- wiedza była od koleżanek i z gazet, bo internet był trudniej dostępny niż teraz, ja miałam na modem podłączony do telefonu i za każdy impuls się płaciło, strasznie drogie to było i rodzice mi pozwalali siedzieć tylko od czasu do czasu. więc jakoś nie przychodziło mi do głowy szukać informacji o seksie w internecie.

ja na pewno na początku byłabym mocno zdziwiona.. że jak to, 10latka, już?! to tak, jakby mój Junior już teraz interesował się seksem (a zapewne się interesuje, tylko na razie mało jawnie )
i też rodzice ze mną nie rozmawiali w sensie, że to się bierze stąd, a to stąd.. mama jak dostałam 1szą miesiączkę, powiedziała: oo, nasza córusia stała się już kobietą.. i zapytała, czy ja wiem, jak to wszystko się odbywa w moim organizmie i w ogóle, a że ja się krępowałam z nią o tym rozmawiać, powiedziałam, że wiem. ;] mimo, że znałam tylko ogólniki.


zrobię wszystko, żeby być dla mojej córki najlepszą przyjaciółką.

ja jak dostałam okres to pisałam z mama smsy z pokoju do pokoju bo nie chciałam żeby tata słyszał
ona mi mowiła co mam robić, gdzie mam wyrzucić, a ja jej ciagle żeby nie mówiła tacie


też bym tak chciała, bo ja niestety nie miałam z kim pogadać, w zasadzie to się wstydziłam wszystkiego.

Napisane przez effciaa16

Starszym to się wydaje, że już wszystko mogą, że młodzi się nie liczą. Jedna baba komentowała w autobusie młodego człowieka, który się zdrzemną "Ja nie rozumiem od czego Ci młodzi są taaacy zmęczeni". My już nie możemy być zmęczeni, przepracowani itp. Bez komentarza.

aaa co dopiero jak stanie za Tobą w autobusie babka 40-letnia i sapie nad Tobą że musi siąśc.
co z tego, że ma buty na 12 cm obcasie

na szczęście robię w końcu prawko i koniec z meczeniem się w autobusach.




co Wy tu narobiłyście?!
nie było mnie, wracam a tu 6 stron!
a jak siedziałam to nikogo nie było

[effciaa16]

o jaaa, jaka mama

ja nie schodzę jak ktoś nade mną sapie i wymusza, żeby zeszła. Ale z reguły schodzę.

[Claaire]

Napisane przez blue_apple

a cóż jest tym bedsellerem?

"Skrzywdzona", zaczełam czytać chwile i wydaje się fajne

Napisane przez effciaa16

oglądam animal planet i właśnie wyjęli ogromnego pytona z domu i jeszcze facet mówi, że dzieci się z nim bawią

nieźle, co za domowe zwierzątko
można sobie wyobrazić zdjęcie szczęśliwej rodzinki, mama tato dzieci i wąż w środku, yeah

Napisane przez Riddim

Mój tata zawsze jak wypiją to opowiada nam co mama w sklepie zrobiła jak się pobrali Wiecie, wtedy angielski dla takiego prostego człowieka to był obcy język, tyle co 'i love you' i takie tam, tak myślę. No więc wracając do mamy: tata wysłał ją do sklepu po napój pomarańczowy. Mama wraca bez napoju i mówi "nie kupiłam bo tylko jakiś ORANGE był(fonetycznie po polsku)"

widzę, że orange to jakieś słowo-killer dla rodziców, bo moj tato zawsze mówie na to oronż

[effciaa16]

pyton był meeega długi i gruby, a ma ponoć osiągnąć rozmiar 7 m.

co do angielskiego, byłam w sklepie
ja: poproszę 'lajona'
ekspedientka-
ja- L I O N A poproszę [fonetycznie]
ajj mówię Wam

[Riddim]

Aaa no to mi się jeszcze przypomniało jak koleżanka kiedyś opowiadała (jej mama ma drogerię)
Wchodzą do drogerii jakieś plastik fantastik i mówią, że chcą "ander tłenti" a tą mamę wcięło i nie wie o co chodzi - dopiero jej ta koleżanka wyjaśniła, że to under dwadzieścia.

[effciaa16]

była reklama przed i po you can dance- pierwsza jak facet mówił 'ander tłenTY' to mnie dobijało Na szczęście w kolejnej reklamie mówiła kobieta 'ander tłenti'

[star15]

Napisane przez SamaraMorganx

Moja mama urodziła Młodą jak miała 36 lat :0
też nie było (prawie) żadnych problemów w związku z tym

no właśnie

Napisane przez Riddim

Żarłoczne Żbiki ze mą na czele joł

Dużo pisałyście o przyjaźniach... ostatnio pisałam wam o tej dziewczynie, która po maturze mnie olała. Napisała jakoś niedawno no i się spotkałyśmy. Teraz to jest zupełnie inna relacja i dzięki wam trochę więcej widzę... wiecie, ja chudzinka nie jestem i to zawsze był dla mnie duży kompleks (staram się teraz ogarnąć, ale po dniu dzisiejszym to chyba będę biegać dzień i noc, żeby schudnąć) a ona sobie przy mnie zamawia wielką kolację i mówi, że powinna się zacząć odchudzać - nie wiem, czy ona to mówiła uszczypliwie, ale tak mi przykro było wiecie... I akurat jak na złość przy stoliku obok siedziały babki i jedna mówi 'no ja w 38 to już nie wejdę' zaraz przychodzą następne i jakaś komentuje 'no chyba ci się <imię> przytyło ostatnio'. Pomijając już moje żale egoistyczne dobiło mnie to jak chwaliła się swoimi relacjami z tż... i że ona już, no wiecie a ja nikogo nawet nie mam. To będzie długa noc z paktofoniką...

dobrze ktoś napisał, że ona po prostu leczy swoje kompleksy kosztem innych.. W OGÓLE się tym nie przejmuj.
ja wiem, co czujesz, sama mam momenty powątpiewania w swoją figurę, bo też chudziutka nie jestem. ale główka do góry, wystarczy odpowiedni ubiór! trzeba być świadomym swoich mocnych i słabych stron, podkreślać pierwsze,a maskować drugie. wga przecież nie wartościuje tego, jakim jesteś człowiekiem.. za to ona może być chudziutka,a ma pstro w głowie. ;]

Napisane przez Riddim

Mój tata zawsze jak wypiją to opowiada nam co mama w sklepie zrobiła jak się pobrali Wiecie, wtedy angielski dla takiego prostego człowieka to był obcy język, tyle co 'i love you' i takie tam, tak myślę. No więc wracając do mamy: tata wysłał ją do sklepu po napój pomarańczowy. Mama wraca bez napoju i mówi "nie kupiłam bo tylko jakiś ORANGE był(fonetycznie po polsku)"

to Tżta mama.. kiedyś była taka prenumerata w kiosku u nas,tzn. miało się swoją 'teczkę' i tam jak się kioskarkę poprosiło, to ona odkładala regularnie gazetę (tę, którą się chciało).
no i mama Tżta przychodzi i mówi: czy jest już dla mnie Ejsi Pejsi? (chodziło o Easy PC, magazyn komputerowy )
a kioskarka, jak gdyby nigdy nic (sama pewnie angielskim nie grzeszyła), wyciągnęła i podała.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

a tak w ogóle, wróciłam z tego przedstawienia.
ale pięęknie było, robili przeróżne sztuczki z ogniem. cala sztuka była metaforą życia Jezusa.

naprawdę szanuję ludzi, którym chce się robić takie rzeczy i którzy mają takie pasje..

[Riddim]

Napisane przez star15

to Tżta mama.. kiedyś była taka prenumerata w kiosku u nas,tzn. miało się swoją 'teczkę' i tam jak się kioskarkę poprosiło, to ona odkładala regularnie gazetę (tę, którą się chciało).
no i mama Tżta przychodzi i mówi: czy jest już dla mnie Ejsi Pejsi? (chodziło o Easy PC, magazyn komputerowy )
a kioskarka, jak gdyby nigdy nic (sama pewnie angielskim nie grzeszyła), wyciągnęła i podała.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

a tak w ogóle, wróciłam z tego przedstawienia.
ale pięęknie było, robili przeróżne sztuczki z ogniem. cala sztuczka była metaforą życia Jezusa.

naprawdę szanuję ludzi, którym chce się robić takie rzeczy i którzy mają takie pasje..

: hahaha: EJSI PEJSI ! oplułam się.

Teatr-pasja jest piękny. U mnie dziewczyny z klasy brały udział w czymś takim, grupa teatralna - jeżeli będę miała dziecko to też mu dam możliwość poznania tego świata.

[effciaa16]

ejsi pejsi ludzie nieznający angielskiego są na prawdę pocieszni.

idę spać, dobranoc pchły na noc, a karaluchy pod poduchy ;*

[Claaire]

ejsi pejsi jest super xDD

chyba sobie pójde poczytać

[Weronika112]

Ejsi pejsi. dżizas. (z dużo Skinsów).

Podczytuję was, bo Skinsów ciągle oglądam. W ogóle mnie to nie nudzi, chociaż od rana seans trwa.

[Claaire]

Napisane przez Weronika112

Podczytuję was, bo Skinsów ciągle oglądam. W ogóle mnie to nie nudzi, chociaż od rana seans trwa.

ja jutro oglądam właśnie ściągampare odcinków.
ok to ide nooo zawsze cięzko mi stąd pójść

[blue_apple]

Napisane przez bedeliciuos

gdzie w Szkocji byłaś? tam moja mama jest


ja jak dostałam okres to pisałam z mama smsy z pokoju do pokoju bo nie chciałam żeby tata słyszał
ona mi mowiła co mam robić, gdzie mam wyrzucić, a ja jej ciagle żeby nie mówiła tacie

w Glasgow.

o matko
a ja też się tak wstydziłam, że ...

Napisane przez Claaire

"Skrzywdzona", zaczełam czytać chwile i wydaje się fajne



widzę, że orange to jakieś słowo-killer dla rodziców, bo moj tato zawsze mówie na to oronż

czyje?



moja mama ciągle mówi SENKS. kto zgadnie o co chodzi ?

Napisane przez effciaa16

co do angielskiego, byłam w sklepie
ja: poproszę 'lajona'
ekspedientka-
ja- L I O N A poproszę [fonetycznie]
ajj mówię Wam

Napisane przez effciaa16

była reklama przed i po you can dance- pierwsza jak facet mówił 'ander tłenTY' to mnie dobijało Na szczęście w kolejnej reklamie mówiła kobieta 'ander tłenti'

była też reklama, gdzie ktoś honey wymawiała HANI

Napisane przez star15

to Tżta mama.. kiedyś była taka prenumerata w kiosku u nas,tzn. miało się swoją 'teczkę' i tam jak się kioskarkę poprosiło, to ona odkładala regularnie gazetę (tę, którą się chciało).
no i mama Tżta przychodzi i mówi: czy jest już dla mnie Ejsi Pejsi? (chodziło o Easy PC, magazyn komputerowy )
a kioskarka, jak gdyby nigdy nic (sama pewnie angielskim nie grzeszyła), wyciągnęła i podała.

Napisane przez Weronika112

Ejsi pejsi. dżizas. (z dużo Skinsów).

Podczytuję was, bo Skinsów ciągle oglądam. W ogóle mnie to nie nudzi, chociaż od rana seans trwa.

też mi się zaczęły ich powiedzonka udzielać

chyba sobie na dobranoc obejrzę jeszcze jeden odcinek.
na yt ogladasz?

[star15]

mnie też to strasznie rozbawiło jak Tż opowiadał.

ja tak podczytuję sobie książkę przy Was- raz książka, raz wątek.

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Napisane przez blue_apple

moja mama ciągle mówi SENKS. kto zgadnie o co chodzi ?

pewnie o 'dzięki'
bo ja kiedyś też nauczyłam się 'senk ju' zamiast 'fenk ju' i tak mówiłam. to może 'senks' to takie 'fenks'?

[Weronika112]

Napisane przez blue_apple

moja mama ciągle mówi SENKS. kto zgadnie o co chodzi ?
na yt ogladasz?

Thanks ?

Yes.

Napisane przez star15

ja tak podczytuję sobie książkę przy Was- raz książka, raz wątek.

Jaką ksiażkę ?

[star15]

Weronika, 'Gra na wielu bębenkach' Olgi Tokarczuk. bo tamtą już skończyłam.

[blue_apple]

Napisane przez star15

pewnie o 'dzięki'
bo ja kiedyś też nauczyłam się 'senk ju' zamiast 'fenk ju' i tak mówiłam. to może 'senks' to takie 'fenks'?

ale mnie to dobijało

[Claaire]

Napisane przez blue_apple

czyje?


moja mama ciągle mówi SENKS. kto zgadnie o co chodzi ?

Cathy Glass

Już dziewczyny zgadły, ale ja też wiedziałam!


Ok, idę. SEEERIOO. ala idź stąd

[Weronika112]

Ja "Ostatnie historie" też skończyłam, ale za drugą się na razie nie wzięłam, teraz Kinga czytam. Chociaż dzisiaj nie przeczytałam ani jednej strony, bo Skins...

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Napisane przez Claaire

ala idź stąd

Ala, zostań.

[bedeliciuos]

Napisane przez blue_apple

w Glasgow.

o matko
a ja też się tak wstydziłam, że ...






moja mama ciągle mówi SENKS. kto zgadnie o co chodzi ?

o, ja też tzn moja mama a ja u niej



a moj tata nauczył się jednego zwrotu, jak dzwoni do mamy na telefon w pracy stacjonarny:
"could I speak with A.?" ale jak na złość, ciągle mówi "kud aj spik ŁIS A.?"
nic nie skutkuje, nie da rady go przestawić..

[Weronika112]

idę spać.


dobrej nocy ;*