etorebka.pl - część IX

[harajuku-fish]

Napisane przez Iduś

Wklejaj fotkę

kurde...mam bloga w którym wklejam zdjęcia i się nie stresuję..a teraz to mam gulę w żołądku aby Wam się pokazać....

1, 2, 3..... : : :

[lilka00]

Napisane przez harajuku-fish

u mnie dzisiaj było 29 stopni wczoraj 34 i powiem Wam że wczoraj było lepiej....był taki dosyć mocny wiaterek-mi było przyjemnie

Pewnie jutro (a raczej dzisiaj) ochłodzenie dojdzie do Ciebie .

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------

Napisane przez harajuku-fish

kurde...mam bloga w którym wklejam zdjęcia i się nie stresuję..a teraz to mam gulę w żołądku aby Wam się pokazać....

1, 2, 3..... : : :

Jest ok, nie wiem w czym problem. Naszyjnik świetny .

[harajuku-fish]

Napisane przez lilka00

Pewnie jutro (a raczej dzisiaj) ochłodzenie dojdzie do Ciebie .

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------


Jest ok, nie wiem w czym problem. Naszyjnik świetny .

Podejrzewam, że ochłodzenie już doszło bo pada i grzmi...a jak wracałam do domu około 23 30 to było chłodniej i bardziej rześko niż jak wychodziłam o 19.....

dziękuję naszyjniki to moja kolejna słabość.....mało któremu w h&mie przepuszczę
ogólnie nie noszę sukienek i spódnic bo moja figura na to nie pozwala....zdarzają się wyjątki ale to naprawdę rzadko.....a o legginsach to mogłam pomarzyć tylko....i dlatego zdziwiłam się dzisiaj w tym hmie jak się w to poubierałam że wyglądałam nawet znośnie.... poza tym legginsy to ciężka sprawa bo skracają nogi i w ogóle....no ale z drugiej strony.....widziałam już tak postrojone "większe" dziewczyny że ja przy nich to pikuś....i one jakoś chodzą i nie mają z tym problemów...a ja wolę iść w długim rękawie niż w bluzeczce bez ramiączek. W pracy mnie za to podziwiają że ja w rękawie 3/4 a one ledwo żyją w bezrękawnikach....ehhh
ogólnie to z tej sukienki bym wypruła kieszenie po bokach bo nie są potrzebne a nie nie potrzebnie poszerzają biodra.......poza tym buty ubrałam pierwsze lepsze do tego zdjęcie i są mi za małe dlatego takie parówki ściśnięte wyszły te moje biedne stopy
ehhhh chyba mam gorszy, kompleksowy dzień

[starlit]

harajuku wg mnie dobrze wygladasz w tej kiecce a w legginsach teraz chodza praktycznie wszyscy bez wzgledu na wage, wiec nie przejmuj sie

[harajuku-fish]

Napisane przez starlit

harajuku wg mnie dobrze wygladasz w tej kiecce a w legginsach teraz chodza praktycznie wszyscy bez wzgledu na wage, wiec nie przejmuj sie

Dzięki ;] właśnie wiem że wszyscy chodzą ale znowu ja jestem świadoma moich mankamentów i wiecie;d nie lubię się ośmieszać... bo wiem jak ludzie strasznie komentują-nie raz nie dwa doświadczyłam złośliwości i nie raz marzyłam aby zniknąć z powierzchni ziemi..a na diecie to ja ciągle jestem..ehhhh...dlatego muszę się zastanowić nad tymi legginsami i nad tą kiecką....na szczęście cenowo obydwie rzeczy są tanie więc jakby co to po domu będę chodzić....zakładając że pod koniec czerwca się jeszcze załapię bo teraz to spłukana jestem.....chyba, że......do Tżta się pouśmiecham.....:rolleyes : hmmmmmmmmm

w ogóle kurde....co mnie napadło na zwierzanie się? Chyba za bardzo Was polubiłam i poczułam się swojsko z Wami.... sorry....już nic nie mówię.....

[pronunciation]

Napisane przez harajuku-fish

kurde...mam bloga w którym wklejam zdjęcia i się nie stresuję..a teraz to mam gulę w żołądku aby Wam się pokazać....

1, 2, 3..... : : :

jest ok
pomierz jeszcze inne kolory sukienek do czarnych leggów wówczas będzie bardziej żywo
i ewentualnie bluzeczki na krótki rękaw pod to

[reniabg]

Napisane przez harajuku-fish

Podejrzewam, że ochłodzenie już doszło bo pada i grzmi...a jak wracałam do domu około 23 30 to było chłodniej i bardziej rześko niż jak wychodziłam o 19.....

dziękuję naszyjniki to moja kolejna słabość.....mało któremu w h&mie przepuszczę
ogólnie nie noszę sukienek i spódnic bo moja figura na to nie pozwala....zdarzają się wyjątki ale to naprawdę rzadko.....a o legginsach to mogłam pomarzyć tylko....i dlatego zdziwiłam się dzisiaj w tym hmie jak się w to poubierałam że wyglądałam nawet znośnie.... poza tym legginsy to ciężka sprawa bo skracają nogi i w ogóle....no ale z drugiej strony.....widziałam już tak postrojone "większe" dziewczyny że ja przy nich to pikuś....i one jakoś chodzą i nie mają z tym problemów...a ja wolę iść w długim rękawie niż w bluzeczce bez ramiączek. W pracy mnie za to podziwiają że ja w rękawie 3/4 a one ledwo żyją w bezrękawnikach....ehhh
ogólnie to z tej sukienki bym wypruła kieszenie po bokach bo nie są potrzebne a nie nie potrzebnie poszerzają biodra.......poza tym buty ubrałam pierwsze lepsze do tego zdjęcie i są mi za małe dlatego takie parówki ściśnięte wyszły te moje biedne stopy
ehhhh chyba mam gorszy, kompleksowy dzień

Harajuku, ja się nie znam na legginsach bo też nigdy nie miałam ale chyba jest oki w każdym razie mnie się podoba.

Ja noszę tylko spódnice ale chyba zaopatrzę się w takie legginsy a figury z pewnością nie mam do takich ale co tam

[harajuku-fish]

Napisane przez pronunciation

jest ok
pomierz jeszcze inne kolory sukienek do czarnych leggów wówczas będzie bardziej żywo
i ewentualnie bluzeczki na krótki rękaw pod to

wzięłam do przymierzalni tylko czarną aby innymi kolorami nie psuć efektu jakbym ładnie wyglądała była jeszcze szara z tego co zerknęłam. A bluzkę akurat taką miałam ubraną to na tą mierzyłam.....
wiecie to też nie jest tak że ja zawsze we futrze chodzę zakryta np dzisiaj przy 29 stopniach mogłam jeszcze założyć rękaw 3/4....powyżej 34 ubieram krótki to samo w ziemie....dopiero od -25 zakładam cienkie rajstopy pod spodnie taki goopek ze mnie.....
jak tylko będę miała możliwość to kupię tą sukienkę....najważniejsza ta sukienka bo legginsy zawsze się kupi a sukienkę jak wymiecie ze sklepu to następną taką mogę kupić za 2 lata...... najwyżej będę miała po domu jakbym jednak straciła odwagę

[Iduś]

Napisane przez harajuku-fish

kurde...mam bloga w którym wklejam zdjęcia i się nie stresuję..a teraz to mam gulę w żołądku aby Wam się pokazać....

1, 2, 3..... : : :

Mi nie pasuje ta bluzka ... a tak to jest ok

---------- Dopisano o 01:06 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Napisane przez harajuku-fish

wzięłam do przymierzalni tylko czarną aby innymi kolorami nie psuć efektu jakbym ładnie wyglądała była jeszcze szara z tego co zerknęłam. A bluzkę akurat taką miałam ubraną to na tą mierzyłam.....
wiecie to też nie jest tak że ja zawsze we futrze chodzę zakryta np dzisiaj przy 29 stopniach mogłam jeszcze założyć rękaw 3/4....powyżej 34 ubieram krótki to samo w ziemie....dopiero od -25 zakładam cienkie rajstopy pod spodnie taki goopek ze mnie.....
jak tylko będę miała możliwość to kupię tą sukienkę....najważniejsza ta sukienka bo legginsy zawsze się kupi a sukienkę jak wymiecie ze sklepu to następną taką mogę kupić za 2 lata...... najwyżej będę miała po domu jakbym jednak straciła odwagę

I po co się tak zakrywasz ? ... ja też do najszczuplejszych nie należę (chyba już pisałam, że przez 3 lata przybyło mi 15 kg - ale zaczęłam z tym teraz walczyć i jestem na sałatkach ), a przy tym upale co był dwa dni temu w Warszawie poddałam się i założyłam spódnicę do kolan - a łydki to moja zmora .

[lilka00]

Napisane przez harajuku-fish

Dzięki ;] właśnie wiem że wszyscy chodzą ale znowu ja jestem świadoma moich mankamentów i wiecie;d nie lubię się ośmieszać... bo wiem jak ludzie strasznie komentują-nie raz nie dwa doświadczyłam złośliwości i nie raz marzyłam aby zniknąć z powierzchni ziemi..a na diecie to ja ciągle jestem..ehhhh...dlatego muszę się zastanowić nad tymi legginsami i nad tą kiecką....na szczęście cenowo obydwie rzeczy są tanie więc jakby co to po domu będę chodzić....zakładając że pod koniec czerwca się jeszcze załapię bo teraz to spłukana jestem.....chyba, że......do Tżta się pouśmiecham.....:rolleyes : hmmmmmmmmm

w ogóle kurde....co mnie napadło na zwierzanie się? Chyba za bardzo Was polubiłam i poczułam się swojsko z Wami.... sorry....już nic nie mówię.....

Daj spokój, jest dobrze, ładnie się komponuje ta sukienka z tymi legginsami i wyglądasz dobrze, stylowo . Jak się dobrze czujesz w tych ubraniach to kupuj i niczym się nie przejmuj. Poza tym też lubię biżuterię z H&M, muszę się rozejrzeć za tym naszyjnikiem .


Ludzie bywają wredni nie wiadomo czemu, mi też się nieraz zdarzyły złośliwe uwagi ze strony jakiś dziwnych dziewczyn, lub dresiarzy, ale nie ma co dłużej zastanawiać się nad uwagami osób na tak niskim poziomie.

[harajuku-fish]

Napisane przez reniabg

Harajuku, ja się nie znam na legginsach bo też nigdy nie miałam ale chyba jest oki w każdym razie mnie się podoba.

Ja noszę tylko spódnice ale chyba zaopatrzę się w takie legginsy a figury z pewnością nie mam do takich ale co tam

ja mam dwie spódnice jeansowe-niedawno koleżanka mi dała bo jej za małe....no i nawet nawet jeszcze w nich nie byłam ale przymierzam się psychicznie
w ogóle mam jedną taką zwiewną białą i ją wczoraj mierzyłam czy wejdę jeszcze w nią...na szczęście nie przytyłam od tamtego lata aż tak i weszłam w nią prawie bez problemu od jutra koniecznie stepper.....ehhh
w czwartek idę do chirurga usuwać pieprzyć z uda po wewnętrznej stronie i będę musiała pożegnać się z kieckami na jakiś czas.......chyba że...mam taką halkę w doma.....wiecie spodnie ale cienkie halkowe....takie antygwałtki....bo zanim mi się szwy zagoją.....
boże ale bredzę....;d
to przynajmniej coś o torebkach wspomnę....jak mierzyłam tą sukienkę i leginsy to opowiadałam koleżance jakie torebki bym do tego ubierała i jej wymieniałam....flavia keira kawowa....i inne nie z etorebki.....biedni Ci ludzie w przymierzalniach

---------- Dopisano o 01:14 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ----------

Napisane przez Iduś

Mi nie pasuje ta bluzka ... a tak to jest ok

---------- Dopisano o 01:06 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------



I po co się tak zakrywasz ? ... ja też do najszczuplejszych nie należę (chyba już pisałam, że przez 3 lata przybyło mi 15 kg - ale zaczęłam z tym teraz walczyć i jestem na sałatkach ), a przy tym upale co był dwa dni temu w Warszawie poddałam się i założyłam spódnicę do kolan - a łydki to moja zmora .

no bluzkę taką akurat miałam na sobie nooo
a zakrywam się tak bo....bo jak sama nie wiem aż tak źle chyba nie ma
no ja zawsze byłam gruba.....zawsze....5 lat temu schudłam 25 kilo i byłam całkiem ładną dziewczyną...czasem nawet jakiś mężczyzna się za mną obejrzał....i Tż mnie poznał taką "szczupłą"....potem zaś przytyłam i tak mi się to trzymie mimo tego że ciągle się odchudzam. Ale jestem już zapisana na październik do poradni gin-endokrynologicznej bo mam takie tam problemu z hormonami i może to jest też przyczyną że mimo tego iż nie objadam się wyglądam tak jak wyglądam..... chudłam jak byłam na diecie 1000 kcal....ale nie mogę tak jeść całe życie kurde no...dochodziło do tego że sałatę jadłam cały dzień....i liczyłam rzodkiewki.....żeby nie przekroczyć 1000kcal.....ehhh ja nie wiem...jutro stepper i zaś dieta jakaś od nowa.......

Napisane przez lilka00

Daj spokój, jest dobrze, ładnie się komponuje ta sukienka z tymi legginsami i wyglądasz dobrze, stylowo . Jak się dobrze czujesz w tych ubraniach to kupuj i niczym się nie przejmuj. Poza tym też lubię biżuterię z H&M, muszę się rozejrzeć za tym naszyjnikiem .


Ludzie bywają wredni nie wiadomo czemu, mi też się nieraz zdarzyły złośliwe uwagi ze strony jakiś dziwnych dziewczyn, lub dresiarzy, ale nie ma co dłużej zastanawiać się nad uwagami osób na tak niskim poziomie.

jak byłam w liceum to dręczył mnie taki jeden.....
i na wfie mi wiecznie mówił za uchem :
"m. jaką ty masz dużą d...." no i mi było przykro....ale w domu wymyśliłam odpowiedz i czekałam aż to samo mi powie w szatni.....
m jaką ty masz dużą d.....
a ja mu na to:
a ty masz małego f....i jest równowaga w przyrodzie przynajmniej.....
potem miałam spokój
zaznaczam że strzelałam z wielkością jego f a fuj a fuj a fujjjjj

[lilka00]

Napisane przez harajuku-fish

jak byłam w liceum to dręczył mnie taki jeden.....
i na wfie mi wiecznie mówił za uchem :
"m. jaką ty masz dużą d...." no i mi było przykro....ale w domu wymyśliłam odpowiedz i czekałam aż to samo mi powie w szatni.....
m jaką ty masz dużą d.....
a ja mu na to:
a ty masz małego f....i jest równowaga w przyrodzie przynajmniej.....
potem miałam spokój
zaznaczam że strzelałam z wielkością jego f a fuj a fuj a fujjjjj

klask i: ja nigdy nie byłam na tyle odważna, żeby coś odpowiedzieć, a też najczęściej słyszałam docinki o d**ie .

[pronunciation]

Napisane przez harajuku-fish

jak byłam w liceum to dręczył mnie taki jeden.....
i na wfie mi wiecznie mówił za uchem :
"m. jaką ty masz dużą d...." no i mi było przykro....ale w domu wymyśliłam odpowiedz i czekałam aż to samo mi powie w szatni.....
m jaką ty masz dużą d.....
a ja mu na to:
a ty masz małego f....i jest równowaga w przyrodzie przynajmniej.....
potem miałam spokój
zaznaczam że strzelałam z wielkością jego f a fuj a fuj a fujjjjj

dobre
z niektórymi trzeba walczyć ich własną bronią

[Dominiique]

Napisane przez mourie

Postanowiłam, że jutro zamówię brązową Alice

Bardzo dobre postanowienie

[harajuku-fish]

Napisane przez lilka00

klask i: ja nigdy nie byłam na tyle odważna, żeby coś odpowiedzieć, a też najczęściej słyszałam docinki o d**ie .

ehhhh....chłopcy są okropni ale dziewczyny.....to już w ogóle
aaa kiedyś na drabinkach w 8 klasie podstawówki kolega koleżanki się mnie pyta dlaczego ja jestem taka gruba
no to mu mówię, że taka już jestem i co mam się powiesić czy paskiem od spodni pobiczować......chciałam być twarda....ale się chyba poryczałam juz nie pamiętam i uciekłam stamtąd.....
ta koleżanka która ze mną wtedy byłą sprzezywała go i on mnie dogonił i przeprosił....
był potem taki normalny dla mnie ale jakoś nie załapaliśmy kontaktu....w ogóle ja nie miałam kolegów, nie mam ani jednego i jakoś mi tego nie brakuje...od podstawówki tak mam i już....mam Tż od 4 lat i to jest póki co jeden z dwóch mężczyzn z którymi się kontaktuję drugi to kolega z pracy, który jest z tych normalnych

[Dominiique]

Napisane przez harajuku-fish

ja mam dwie spódnice jeansowe-niedawno koleżanka mi dała bo jej za małe....no i nawet nawet jeszcze w nich nie byłam ale przymierzam się psychicznie
w ogóle mam jedną taką zwiewną białą i ją wczoraj mierzyłam czy wejdę jeszcze w nią...na szczęście nie przytyłam od tamtego lata aż tak i weszłam w nią prawie bez problemu od jutra koniecznie stepper.....ehhh
w czwartek idę do chirurga usuwać pieprzyć z uda po wewnętrznej stronie i będę musiała pożegnać się z kieckami na jakiś czas.......chyba że...mam taką halkę w doma.....wiecie spodnie ale cienkie halkowe....takie antygwałtki....bo zanim mi się szwy zagoją.....
boże ale bredzę....;d
to przynajmniej coś o torebkach wspomnę....jak mierzyłam tą sukienkę i leginsy to opowiadałam koleżance jakie torebki bym do tego ubierała i jej wymieniałam....flavia keira kawowa....i inne nie z etorebki.....biedni Ci ludzie w przymierzalniach

---------- Dopisano o 01:14 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ----------



no bluzkę taką akurat miałam na sobie nooo
a zakrywam się tak bo....bo jak sama nie wiem aż tak źle chyba nie ma
no ja zawsze byłam gruba.....zawsze....5 lat temu schudłam 25 kilo i byłam całkiem ładną dziewczyną...czasem nawet jakiś mężczyzna się za mną obejrzał....i Tż mnie poznał taką "szczupłą"....potem zaś przytyłam i tak mi się to trzymie mimo tego że ciągle się odchudzam. Ale jestem już zapisana na październik do poradni gin-endokrynologicznej bo mam takie tam problemu z hormonami i może to jest też przyczyną że mimo tego iż nie objadam się wyglądam tak jak wyglądam..... chudłam jak byłam na diecie 1000 kcal....ale nie mogę tak jeść całe życie kurde no...dochodziło do tego że sałatę jadłam cały dzień....i liczyłam rzodkiewki.....żeby nie przekroczyć 1000kcal.....ehhh ja nie wiem...jutro stepper i zaś dieta jakaś od nowa.......



jak byłam w liceum to dręczył mnie taki jeden.....
i na wfie mi wiecznie mówił za uchem :
"m. jaką ty masz dużą d...." no i mi było przykro....ale w domu wymyśliłam odpowiedz i czekałam aż to samo mi powie w szatni.....
m jaką ty masz dużą d.....
a ja mu na to:
a ty masz małego f....i jest równowaga w przyrodzie przynajmniej.....
potem miałam spokój
zaznaczam że strzelałam z wielkością jego f a fuj a fuj a fujjjjj

Bardzo dobra cięta riposta

A co do stroju to zamiast legginsów proponowałabym jakieś cieliste rajstopki - będzie chyba korzystniej i chłodniej Poza tym ok

---------- Dopisano o 01:28 ---------- Poprzedni post napisano o 01:25 ----------

Napisane przez harajuku-fish

ehhhh....chłopcy są okropni ale dziewczyny.....to już w ogóle
aaa kiedyś na drabinkach w 8 klasie podstawówki kolega koleżanki się mnie pyta dlaczego ja jestem taka gruba
no to mu mówię, że taka już jestem i co mam się powiesić czy paskiem od spodni pobiczować......chciałam być twarda....ale się chyba poryczałam juz nie pamiętam i uciekłam stamtąd.....
ta koleżanka która ze mną wtedy byłą sprzezywała go i on mnie dogonił i przeprosił....
był potem taki normalny dla mnie ale jakoś nie załapaliśmy kontaktu....w ogóle ja nie miałam kolegów, nie mam ani jednego i jakoś mi tego nie brakuje...od podstawówki tak mam i już....mam Tż od 4 lat i to jest póki co jeden z dwóch mężczyzn z którymi się kontaktuję drugi to kolega z pracy, który jest z tych normalnych

Mi się wydaje, że często dziewczyny potrafią być dla siebie o wiele gorsze. Chłopcy w "głupim" wieku docinają, ale potem raczej się to kończy, tymczasem kobiety natomiast z reguły lubią być dla siebie wredne jeśli chodzi o swój wygląd.
Weszłam na Twój blog i muszę powiedzieć, że masz ładną, sympatyczną buzię

[farfalla]

Napisane przez harajuku-fish

No ja też sprzątałam dzisiaj mieszkanie, na szczęście mieszkam na parterze więc tej duchoty w czasie ruchu tak nie odczuwam jak osoby mieszkające np na 4. Ale i tak mi było źle....



ja w listopadzie skończyłam oglądać wszystkie sezony "z archiwum x" :d zaczęłam w sierpniu...to masakra była..dziennie po 8 odcinków na przykład....siedziałam do 2, 3 w nocy bo się oderwać nie mogłam a potem rano do pracy dałam radę i jako nieliczna zobaczyłam 9 sezon-do dzisiaj nie puścili go w tv




to miałaś szczęście mój Tż też miał dzisiaj zajęcia i mi napisał że jest tak paskudnie duszno gorąco itd że wszyscy się czują jak gotowana zupa ale porównanie



u mnie dzisiaj było 29 stopni wczoraj 34 i powiem Wam że wczoraj było lepiej....był taki dosyć mocny wiaterek-mi było przyjemnie



No! a co się męczyć będę....pff nie warto
najczęściej w takie upały jak jest duszno to sprzątanie się strasznie przeciąga..........




DZIEWCZYNY
mam pytanko;d
otóż byłam dzisiaj w h&mie i mierzyłam sukienkę i legginsy
niby nic nadzwyczajnego ale ja NIGDY nie miałam na sobie sukienki i legginsów....cóż ukrywać-jestem ogromna i wstyd mi tak trochę...
zrobiłam sobie zdjęcie-mogę Wam je pokazać i powiecie mi czy mogę tak do ludzi wyjść? czy nie wyglądam śmiesznie? nawet jak powiecie że wyglądam strasznie to się nie pogniewam-mam lustro i wiem że często tak jest mogę??


Farfallko!! spóźnione życzonka: dużo zdrówka i radości, samych pogodnych dni i spełnienia marzeń

Napisane przez harajuku-fish

kurde...mam bloga w którym wklejam zdjęcia i się nie stresuję..a teraz to mam gulę w żołądku aby Wam się pokazać....

1, 2, 3..... : : :

Napisane przez harajuku-fish

Podejrzewam, że ochłodzenie już doszło bo pada i grzmi...a jak wracałam do domu około 23 30 to było chłodniej i bardziej rześko niż jak wychodziłam o 19.....

dziękuję naszyjniki to moja kolejna słabość.....mało któremu w h&mie przepuszczę
ogólnie nie noszę sukienek i spódnic bo moja figura na to nie pozwala....zdarzają się wyjątki ale to naprawdę rzadko.....a o legginsach to mogłam pomarzyć tylko....i dlatego zdziwiłam się dzisiaj w tym hmie jak się w to poubierałam że wyglądałam nawet znośnie.... poza tym legginsy to ciężka sprawa bo skracają nogi i w ogóle....no ale z drugiej strony.....widziałam już tak postrojone "większe" dziewczyny że ja przy nich to pikuś....i one jakoś chodzą i nie mają z tym problemów...a ja wolę iść w długim rękawie niż w bluzeczce bez ramiączek. W pracy mnie za to podziwiają że ja w rękawie 3/4 a one ledwo żyją w bezrękawnikach....ehhh
ogólnie to z tej sukienki bym wypruła kieszenie po bokach bo nie są potrzebne a nie nie potrzebnie poszerzają biodra.......poza tym buty ubrałam pierwsze lepsze do tego zdjęcie i są mi za małe dlatego takie parówki ściśnięte wyszły te moje biedne stopy
ehhhh chyba mam gorszy, kompleksowy dzień

Napisane przez harajuku-fish

Dzięki ;] właśnie wiem że wszyscy chodzą ale znowu ja jestem świadoma moich mankamentów i wiecie;d nie lubię się ośmieszać... bo wiem jak ludzie strasznie komentują-nie raz nie dwa doświadczyłam złośliwości i nie raz marzyłam aby zniknąć z powierzchni ziemi..a na diecie to ja ciągle jestem..ehhhh...dlatego muszę się zastanowić nad tymi legginsami i nad tą kiecką....na szczęście cenowo obydwie rzeczy są tanie więc jakby co to po domu będę chodzić....zakładając że pod koniec czerwca się jeszcze załapię bo teraz to spłukana jestem.....chyba, że......do Tżta się pouśmiecham.....:rolleyes : hmmmmmmmmm

w ogóle kurde....co mnie napadło na zwierzanie się? Chyba za bardzo Was polubiłam i poczułam się swojsko z Wami.... sorry....już nic nie mówię.....

Kochana dziękuję Ci ślicznie a co do legginsów to nie krępuj się wyglądasz bardzo dobrze kiecka też fajnie leży tylko trochę te kieszenie mi przeszkadzają bo dodają niepotrzebnie w biodrach ale jeśli masz zamiar je wypruć to będzie mega mi się podoba i nie masz się czego wstydzić a legginsy i jakaś taka kiecka lekka będą dobre na lato kiedy nie wypada w samej kiecce latać z jakichś względów i sądzę że się polubicie bo ile można latem w jeansach latać

[harajuku-fish]

Oj tak kobiety są pod tym względem nieciekawe....mam to na codzień w pracy....aż mi się wierzyć nie chce jak się nasłucham różności.....szkoda gadać

a co do rajstopek to właśnie nie mogą być jasne bo ta sukienka jest dosyć krótka-no i wtedy kolana będize widać....a to nie może być tak.....jak już rajstopy to jak najciemniejsze bym w tym zestawie widziała....np granatowe, czarne, śliwkowe..... ale to nie w tą pogodę

dobranoc Kochane jutro podebatujemy dalej czy harajuku ma kupić sukienkę czy nie.....

---------- Dopisano o 01:37 ---------- Poprzedni post napisano o 01:33 ----------

Farfallko-mam zamiar te niepotrzebne kieszenie wypruć-już nawet w przymierzalni oglądałam czy się da-są tak przyszyte że nie będzie problemu...

ogólnie ja do legginsów jestem bardzo sceptycznie nastawiona ale te jakimś cudem zdobyły moje uznanie na mnie...a wierzcie mi.....to graniczy z cudem, że ja się sobie w czymś podobam......
jedynie torebki zawsze mnie zadowalają jeśli chodzi o elementy stroju....może dlatego otaczam się dużymi egzemplarzami aby mnie zakrywały? i one takie bezpieczne są-nie pogrubią, nie wychudzą....zawsze jest okej:d i za to je kocham i będę je kupowała tak długo aż się w nich utopię......


a zapomniałam Wam się pochwalić....na tym 1 zdjęciu które wkleiłam to ta biała plama na ziemi to kremowa Keira

[Dominiique]

Napisane przez harajuku-fish

Oj tak kobiety są pod tym względem nieciekawe....mam to na codzień w pracy....aż mi się wierzyć nie chce jak się nasłucham różności.....szkoda gadać

a co do rajstopek to właśnie nie mogą być jasne bo ta sukienka jest dosyć krótka-no i wtedy kolana będize widać....a to nie może być tak.....jak już rajstopy to jak najciemniejsze bym w tym zestawie widziała....np granatowe, czarne, śliwkowe..... ale to nie w tą pogodę

dobranoc Kochane jutro podebatujemy dalej czy harajuku ma kupić sukienkę czy nie.....

---------- Dopisano o 01:37 ---------- Poprzedni post napisano o 01:33 ----------

Farfallko-mam zamiar te niepotrzebne kieszenie wypruć-już nawet w przymierzalni oglądałam czy się da-są tak przyszyte że nie będzie problemu...

ogólnie ja do legginsów jestem bardzo sceptycznie nastawiona ale te jakimś cudem zdobyły moje uznanie na mnie...a wierzcie mi.....to graniczy z cudem, że ja się sobie w czymś podobam......
jedynie torebki zawsze mnie zadowalają jeśli chodzi o elementy stroju....może dlatego otaczam się dużymi egzemplarzami aby mnie zakrywały? i one takie bezpieczne są-nie pogrubią, nie wychudzą....zawsze jest okej:d i za to je kocham i będę je kupowała tak długo aż się w nich utopię......


a zapomniałam Wam się pochwalić....na tym 1 zdjęciu które wkleiłam to ta biała plama na ziemi to kremowa Keira

Sukienkę na pewno kupuj, wyglądasz w niej dobrze Ja ogólnie zwolenniczką legginsów nie jestem - bez względu na figurę. Ogólnie obiektywnie patrząc na to zdjęcie - jeśli się dobrze czułaś w tym zestawie to weź legginsy też, nie wyglądasz w nich źle Ewentualnie doradziłabym jakiś malutki obcas - wtedy legginsowy efekt skrócenia zostanie zneutralizowany.

---------- Dopisano o 01:52 ---------- Poprzedni post napisano o 01:50 ----------

farfalko, wszystkiego najlepszego

[aleksandrajoanna]

Napisane przez harajuku-fish

kurde...mam bloga w którym wklejam zdjęcia i się nie stresuję..a teraz to mam gulę w żołądku aby Wam się pokazać....

1, 2, 3..... : : :

Te leggi są za krótkie. Powinnaś nawet mieć takie dłuższe leggi, żeby je założyć na stopę jeszcze, wtedy sobie nogi wydłużysz! A tak, to one kończą się w złym miejscu.

[Puntodivista]

Napisane przez an.ka

Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale dziś od 21 Noc Zakupów w CH Wileńska i m.in. -20% w CCC. Ja właśnie idę popatrzeć, co w sklepach, może coś wypatrzę.

Wiem Moja siostra na wileniaku pracuje. Co ciekawe właśnie tam pojadę po zakupy Wczoraj nie byłam - nie lubię takich rozpychanek

Napisane przez harajuku-fish

kurde...mam bloga w którym wklejam zdjęcia i się nie stresuję..a teraz to mam gulę w żołądku aby Wam się pokazać....

1, 2, 3..... : : :

Ogólnie spoko (wisior boski ), tylko może legginsy takie z dziurą na obcas albo na piętę. Ładnie układają się na stopie, wygłużają nogę i nie podchodzą do góry. Jestem ich wielbicielką

Mam głód stworzenia czegoś fajnego Maszyna mi się popsuła i chyba tylko biżu mi została...
A haremki, które robiłam to takie zwyklaki. Rozmiar uniwersalny ale za długie i za szerokie były

Zbieram na Imogene

[ankhax1]

Napisane przez harajuku-fish

kurde...mam bloga w którym wklejam zdjęcia i się nie stresuję..a teraz to mam gulę w żołądku aby Wam się pokazać....

1, 2, 3..... : : :

Harjuku bez skrempowania noś sukienki. Nie wiem ile masz wzrostu i jaki rozmiar nosisz, ale ja mam podobne gabaryty i noszę sukienki, spódniczki. Kiedy kolejna dieta okazywała się nieskuteczna po prostu zaakceptowałam i polubiłam siebie i noszę się tak, jak lubię. Co więcej często jakaś szczupła koleżanka mówi, że świetnie wyglądam, pyta, gdzie kupiłam dany ciuch. itp. Stwierdziłam, że najważniejsze to samemu czuć się dobrze ze sobą i tyle.

Napisane przez lilka00

Jest ok, nie wiem w czym problem. Naszyjnik świetny .

Dziewczyny mają rację, noś

[harajuku-fish]

Dzięki dziewczyny za rady na razie zdecydowałam się że kupię tą sukienkę i te legginsy-jak bedę się źle czuć w nich to będą po domu na pewno nie wyjdę w nich aby się ośmieszyć
a za takim na piętę się koniecznie rozejrzę, wiecie może gdzie takie znajdę ale w rozmiarze l-normalnym a nie l=xs?

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez ankhax1

Harjuku bez skrempowania noś sukienki. Nie wiem ile masz wzrostu i jaki rozmiar nosisz, ale ja mam podobne gabaryty i noszę sukienki, spódniczki. Kiedy kolejna dieta okazywała się nieskuteczna po prostu zaakceptowałam i polubiłam siebie i noszę się tak, jak lubię. Co więcej często jakaś szczupła koleżanka mówi, że świetnie wyglądam, pyta, gdzie kupiłam dany ciuch. itp. Stwierdziłam, że najważniejsze to samemu czuć się dobrze ze sobą i tyle.



Dziewczyny mają rację, noś

ale mi dałyście powera powyciągałam wszystkie swoje spódnice w liczbie 3 i już patrzę jak się w nie wystroić może się zdecyduję
jesteście kochane

za pól godziny mam autobus do katowic-jadę szybciutko po tą sukienkę zanim ktoś mi wykupi wszystkie L-ki

[reniabg]

Napisane przez Iduś

I po co się tak zakrywasz ? ... ja też do najszczuplejszych nie należę (chyba już pisałam, że przez 3 lata przybyło mi 15 kg - ale zaczęłam z tym teraz walczyć i jestem na sałatkach ), a przy tym upale co był dwa dni temu w Warszawie poddałam się i założyłam spódnicę do kolan - a łydki to moja zmora .

Ja do szczupłych też nie należę a noszę tylko spódnice moją zmorą są uda które maskuję spódnicami, krągłe biodra i duży biust

Napisz coś więcej o sałatkach jakie sobie robisz, bo ja jestem ich fanką.

Napisane przez harajuku-fish

ja mam dwie spódnice jeansowe-niedawno koleżanka mi dała bo jej za małe....no i nawet nawet jeszcze w nich nie byłam ale przymierzam się psychicznie
w ogóle mam jedną taką zwiewną białą i ją wczoraj mierzyłam czy wejdę jeszcze w nią...na szczęście nie przytyłam od tamtego lata aż tak i weszłam w nią prawie bez problemu od jutra koniecznie stepper.....ehhh
w czwartek idę do chirurga usuwać pieprzyć z uda po wewnętrznej stronie i będę musiała pożegnać się z kieckami na jakiś czas.......chyba że...mam taką halkę w doma.....wiecie spodnie ale cienkie halkowe....takie antygwałtki....bo zanim mi się szwy zagoją.....
boże ale bredzę....;d
to przynajmniej coś o torebkach wspomnę....jak mierzyłam tą sukienkę i leginsy to opowiadałam koleżance jakie torebki bym do tego ubierała i jej wymieniałam....flavia keira kawowa....i inne nie z etorebki.....biedni Ci ludzie w przymierzalniach




no bluzkę taką akurat miałam na sobie nooo
a zakrywam się tak bo....bo jak sama nie wiem aż tak źle chyba nie ma
no ja zawsze byłam gruba.....zawsze....5 lat temu schudłam 25 kilo i byłam całkiem ładną dziewczyną...czasem nawet jakiś mężczyzna się za mną obejrzał....i Tż mnie poznał taką "szczupłą"....potem zaś przytyłam i tak mi się to trzymie mimo tego że ciągle się odchudzam. Ale jestem już zapisana na październik do poradni gin-endokrynologicznej bo mam takie tam problemu z hormonami i może to jest też przyczyną że mimo tego iż nie objadam się wyglądam tak jak wyglądam..... chudłam jak byłam na diecie 1000 kcal....ale nie mogę tak jeść całe życie kurde no...dochodziło do tego że sałatę jadłam cały dzień....i liczyłam rzodkiewki.....żeby nie przekroczyć 1000kcal.....ehhh ja nie wiem...jutro stepper i zaś dieta jakaś od nowa.......



jak byłam w liceum to dręczył mnie taki jeden.....
i na wfie mi wiecznie mówił za uchem :
"m. jaką ty masz dużą d...." no i mi było przykro....ale w domu wymyśliłam odpowiedz i czekałam aż to samo mi powie w szatni.....
m jaką ty masz dużą d.....
a ja mu na to:
a ty masz małego f....i jest równowaga w przyrodzie przynajmniej.....
potem miałam spokój
zaznaczam że strzelałam z wielkością jego f a fuj a fuj a fujjjjj

O ja, 25 kilo? Jak Ci się to udało? Ćwiczeniami czy samymi posiłkami? Ale pewnie dużo wyrzeczeń Cię to kosztowało

Napisane przez Dominiique

Bardzo dobra cięta riposta

A co do stroju to zamiast legginsów proponowałabym jakieś cieliste rajstopki - będzie chyba korzystniej i chłodniej Poza tym ok

Mi się wydaje, że często dziewczyny potrafią być dla siebie o wiele gorsze. Chłopcy w "głupim" wieku docinają, ale potem raczej się to kończy, tymczasem kobiety natomiast z reguły lubią być dla siebie wredne jeśli chodzi o swój wygląd.
Weszłam na Twój blog i muszę powiedzieć, że masz ładną, sympatyczną buzię

Ja też weszłam na blog i popieram w dodatku masz śliczny róż na polikach na zdjęciu z kolczykiem mam bzika na ich punkcie i ciągle szukam nowych

A to nasza Farfallka miała urodzinki?? Coś mi chyba umknęło.

Wszystkiego najlepszego w takim razie! Dużo zdrówka i pięknych torebek 100 lat!

[Iduś]

Napisane przez harajuku-fish

ale mi dałyście powera powyciągałam wszystkie swoje spódnice w liczbie 3 i już patrzę jak się w nie wystroić może się zdecyduję
jesteście kochane

za pól godziny mam autobus do katowic-jadę szybciutko po tą sukienkę zanim ktoś mi wykupi wszystkie L-ki

Wyciągaj, wyciągaj ... nie ma co w taki gorąc chodzić w długich spodniach .

Chociaż dzisiaj jest i słoneczko i mocny wiatr ... bardzo przyjemnie

[reniabg]

Napisane przez Puntodivista

Wiem Moja siostra na wileniaku pracuje. Co ciekawe właśnie tam pojadę po zakupy Wczoraj nie byłam - nie lubię takich rozpychanek

Ogólnie spoko (wisior boski ), tylko może legginsy takie z dziurą na obcas albo na piętę. Ładnie układają się na stopie, wygłużają nogę i nie podchodzą do góry. Jestem ich wielbicielką

Mam głód stworzenia czegoś fajnego Maszyna mi się popsuła i chyba tylko biżu mi została...
A haremki, które robiłam to takie zwyklaki. Rozmiar uniwersalny ale za długie i za szerokie były

Zbieram na Imogene

Ale fajne! A ja jestem modowy głupek i na początku myślałam, że haremki to jakie buty chyba się przejdę do słowniczka

Gdzie się takie kupuje? Dla mnie chyba byłyby dobre na siłownię takie luźniejsze, przewiewne. Bo teraz w tym upale to w normalnych dresach to porażka

Napisane przez harajuku-fish

Dzięki dziewczyny za rady na razie zdecydowałam się że kupię tą sukienkę i te legginsy-jak bedę się źle czuć w nich to będą po domu na pewno nie wyjdę w nich aby się ośmieszyć
a za takim na piętę się koniecznie rozejrzę, wiecie może gdzie takie znajdę ale w rozmiarze l-normalnym a nie l=xs?

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------



ale mi dałyście powera powyciągałam wszystkie swoje spódnice w liczbie 3 i już patrzę jak się w nie wystroić może się zdecyduję
jesteście kochane

za pól godziny mam autobus do katowic-jadę szybciutko po tą sukienkę zanim ktoś mi wykupi wszystkie L-ki

to leć szybciutko! Ja w sumie też na zakupy do Opola podjadę, bo butów nie mam japonek. Po ostatnich porządkach ostały się klapki z drewnianą podeszwą, które mnie natarły i niewiem jak ja jutro do pracy na pociąg polecę

[kali765]

Farfalko - spóźnione ale szczere : Wszystkiego Najlepszego !!

Harajuku - dobrze wyglądasz w tym zestawie

Z mojej Emilki nici wczoraj wydałam wszystkie pieniądze (swoje i TŻ) i już na Emilię nie ma

[pronunciation]

Napisane przez kali765

Z mojej Emilki nici wczoraj wydałam wszystkie pieniądze (swoje i TŻ) i już na Emilię nie ma

a co kupili? coś interesującego?

[kali765]

Napisane przez pronunciation

a co kupili? coś interesującego?

Ja : sukienkę,bluzkę,lakier do paznokci,strój kąpielowy, kardigan, bielizna
TŻ : 4x t-shirty, 2x spodenki, torba, pasek
wszystkie te szmaty są interesujące

[nebya]

Napisane przez harajuku-fish

kurde...mam bloga w którym wklejam zdjęcia i się nie stresuję..a teraz to mam gulę w żołądku aby Wam się pokazać....

1, 2, 3..... : : :

Moim zdaniem jest jak najbardziej ok A ta sukienka jest bardzo ładna, chyba odgapie i też kupie
Jeśli szukasz legginsów 'na pięte' to ja mogę polecić sprzedającego z allegro- ostatnio kupowałam dwie pary, dla siostry i dla siebie ( ja oczywiście jeszcze ich nie założyłam, eh, wyglądam w nich źle chyba ), ale siostra mówi, że są super

Napisane przez harajuku-fish

w ogóle kurde....co mnie napadło na zwierzanie się? Chyba za bardzo Was polubiłam i poczułam się swojsko z Wami.... sorry....już nic nie mówię.....

I o to chodzi, żeby każdy czuł się swobodnie na tym wątku, mnie tam zwierzanie się nie przeszkadza

Napisane przez harajuku-fish

no bluzkę taką akurat miałam na sobie nooo
a zakrywam się tak bo....bo jak sama nie wiem aż tak źle chyba nie ma
no ja zawsze byłam gruba.....zawsze....5 lat temu schudłam 25 kilo i byłam całkiem ładną dziewczyną...czasem nawet jakiś mężczyzna się za mną obejrzał....i Tż mnie poznał taką "szczupłą"....potem zaś przytyłam i tak mi się to trzymie mimo tego że ciągle się odchudzam. Ale jestem już zapisana na październik do poradni gin-endokrynologicznej bo mam takie tam problemu z hormonami i może to jest też przyczyną że mimo tego iż nie objadam się wyglądam tak jak wyglądam..... chudłam jak byłam na diecie 1000 kcal....ale nie mogę tak jeść całe życie kurde no...dochodziło do tego że sałatę jadłam cały dzień....i liczyłam rzodkiewki.....żeby nie przekroczyć 1000kcal.....ehhh ja nie wiem...jutro stepper i zaś dieta jakaś od nowa.......



jak byłam w liceum to dręczył mnie taki jeden.....
i na wfie mi wiecznie mówił za uchem :
"m. jaką ty masz dużą d...." no i mi było przykro....ale w domu wymyśliłam odpowiedz i czekałam aż to samo mi powie w szatni.....
m jaką ty masz dużą d.....
a ja mu na to:
a ty masz małego f....i jest równowaga w przyrodzie przynajmniej.....
potem miałam spokój
zaznaczam że strzelałam z wielkością jego f a fuj a fuj a fujjjjj

Co do zakrywania się- też tak mam Rok temu kiedy na zewnątrz było ponad 30 st. ja chodziłam w dżinsach- teraz aż mi się gorąco robi jak sobie pomyślę. Powoli zaczynam trochę inaczej myśleć, ostatnio nawet sukienkę sobie kupiłam wiązaną na szyi, taką typowo letnią i co najważniejsze chodziłam w niej jak był upał- rok temu nie zrobiłabym tego.
A 1000 kalorii to "dieta" bardzo, bardzo niezdrowa- ciężko to nawet nazwać dietą.

Co do pogrubionego- brawo Jakiś czas temu doszłam do wniosku, że do chamów to trzeba po chamsku bo inaczej nie dociera

Napisane przez Dominiique

Mi się wydaje, że często dziewczyny potrafią być dla siebie o wiele gorsze. Chłopcy w "głupim" wieku docinają, ale potem raczej się to kończy, tymczasem kobiety natomiast z reguły lubią być dla siebie wredne jeśli chodzi o swój wygląd.
Weszłam na Twój blog i muszę powiedzieć, że masz ładną, sympatyczną buzię

Co do kobiet to się zgadzam, kobiety są bardzo krytyczne wobec siebie. Zresztą moim zdaniem same się wzajemnie nakręcamy jeśli chodzi o wygląd, o to co musimy, co powinnyśmy itd.


Nareszcie jest fajna pogoda, miło, ciepło, a nie upalnie. Można się napić herbatki ciepłej i nie spocić się nad kubkiem

Co do pogody jeszcze- wczoraj kiedy byłam na koncercie przeszły trzy potężne burze. Nigdy w życiu tak nie zmokłam, nawet bieliznę można było wyżymać. No i pioruny i grzmoty takie, że naprawdę się bałam. Ale warto było Zespoły występujące przed Comą były świetne, ale Coma to heh, jak dla mnie rewelacja- pierwszy raz widziałam ich na żywo Rogucki zrobił na mnie naprawdę wielkie wrażenie Ale tego już może nie będę opisywać, bo się będzie ze mnie śmiać Głos mam zdarty, nie wiem czy chora nie będę przez to przemoknięcie, ale co tam A i prawie zrobiłam szpagat tak się na błocie poślizgnęłam A i żeby było fajniej- koncert był nad rzeką, więc komarów było tyle, że po ok.20 minutach byłam jednym, wielkim bąblem, skubańce pogryzły mi górną wargę nawet Rogucki ku ogólnej uciesze tłumu wyraził podziw, że jesteśmy chyba najbardziej wytrwałą publiką jaką spotkał, przemoknięci, zmarznięci, pogryzieni i w błocie po kolana Koncert miał fajny klimat, odbył się na terenie zamku, scena obok ruin i pioruny- super efekt

Miałam ze sobą Mabel, która robiła też za parasol, teraz suszy się na tarasie- niestety zrobiły mi się zacieki, mam nadzieję, że jakoś je usunę. Ale w sumie nie dziwię się, że te zacieki się zrobiły- to co ja wczoraj wyczyniałam z tą torebką to lepiej nie mówić W każdym razie sprawdziła się rewelacyjnie, wydłużyłam pasek i nosiłam ją na skos- super wygodnie.

A i jeśli kiedykolwiek będziecie musiały użyć Mabel jako parasola to ( uwaga patent) krótka rączka jest super do zarzucenia na czoło- wtedy torebka trzyma się na głowie i nie trzeba jej trzymać rękami i można skakać bez problemu z łapkami do góry