Październikowe PM :)

[sammi24]

Napisane przez tomalinka

Piękny wiersz..

No i wróciłam do Was bo dłuższej przerwie. Choć czytałam na bieżąco, ale gdzieś tam w środku byłam przerażona tym wszystkim. Wy gdzieś tam planujecie dalej a ja się zajmuję tylko moją nieszczęsną pracą magisterską. No ale w ten długi weekend w końću udało mi się skończyć ostatni rozdział. Ciekawe co na to teraz powie mój promotor;p
a co do ślubu to wybraliśmy wczoraj obrączki. Też dajemy swoje złoto więc wyjdzie nas to tylko 350 zł. No i wczoraj roznieśliśmy kolejne zaproszenia. Już nam zostało 10 więc myślę że jakoś zejdzie. Ale te roznoszenie niezwykle wyczerpujące..

no to ja napisałam dawno magisterke ale zaproszenia ani jednego nie wręczyliśmy ba, nawet ich jeszcze nie mamy super tanio z obraczkami

[aicila]

sammi24 to ja mam tak samo magisterka leży i czeka na oddanie do dziekanatu, a o zaproszeniach to dopiero zaczynamy myśleć
już dawno temu spodobały nam się jedne i dzisiaj zamówiłam ich próbkę i jak przyjdą będziemy kombinować jak byśmy mogli sami je zrobić bo cena 3,29/szt. nas przeraża

[kasia258]

no to jeszcze ja się dopisuje pod datą 23. 10. 2010

[sammi24]

Napisane przez aicila

sammi24 to ja mam tak samo magisterka leży i czeka na oddanie do dziekanatu, a o zaproszeniach to dopiero zaczynamy myśleć
już dawno temu spodobały nam się jedne i dzisiaj zamówiłam ich próbkę i jak przyjdą będziemy kombinować jak byśmy mogli sami je zrobić bo cena 3,29/szt. nas przeraża

o, to faktycznie, trochę by to kosztowało...my oglądamy te zaproszenia, niby już jakieś wybierzemy, a za chwilę nad innymi sie namyślamy w końcu to sprawa życia i śmierci

Napisane przez kasia258

no to jeszcze ja się dopisuje pod datą 23. 10. 2010

cześć kasia258 napisz coś o sobie, jak przygotowania, czy sukieneczka już jest?

[mądrala]

Dobry ale jestem padnięta, zrobiłam pierwszy raz w życiu ćwiczenia z cyklu 8min.... szok mimo, że robiłam już A6W, to przy tych ćwiczeniach wymiękłam ale za to jestem z siebie mega dumna, mam nadzieję że uda mi się robić całą serię min. 3 razy w tyg. (chociaz poowinno sie codziennie, ale kto by miał na to czas... )

Jeżeli chodzi o zaproszenia, to nasze przyszły dzisiaj strasznie się cieszę, bo są przepiękne delikatne ale nowoczesne wyszły swietnie I mimo, że troche na nie kasy wydaliśmy, to ja nie załuję, bo to są moje wymarzone

kasia witamy napisz co nieco o sobie

Aaa i wiecie że miałam kolejny koszmar ślubny tym razem śniło mi się, że byłam już ubrana i w ogóle, ale okazało sie, ze na zewnątrz jest strasznie zimno i pada a ja nie mam nawet bolerka i mój kuzyn jeździł po okolicznych wioskach i szukał czy jakaś była panna młoda nie chce sprzedać swojego

[sammi24]

Napisane przez mądrala

Dobry ale jestem padnięta, zrobiłam pierwszy raz w życiu ćwiczenia z cyklu 8min.... szok mimo, że robiłam już A6W, to przy tych ćwiczeniach wymiękłam ale za to jestem z siebie mega dumna, mam nadzieję że uda mi się robić całą serię min. 3 razy w tyg. (chociaz poowinno sie codziennie, ale kto by miał na to czas... )

Jeżeli chodzi o zaproszenia, to nasze przyszły dzisiaj strasznie się cieszę, bo są przepiękne delikatne ale nowoczesne wyszły swietnie I mimo, że troche na nie kasy wydaliśmy, to ja nie załuję, bo to są moje wymarzone

kasia witamy napisz co nieco o sobie

Aaa i wiecie że miałam kolejny koszmar ślubny tym razem śniło mi się, że byłam już ubrana i w ogóle, ale okazało sie, ze na zewnątrz jest strasznie zimno i pada a ja nie mam nawet bolerka i mój kuzyn jeździł po okolicznych wioskach i szukał czy jakaś była panna młoda nie chce sprzedać swojego

gratulować zaproszeń fajnie, że jesteście zadowoleni z tego co pamiętam to sporo próbek Ci się przewinęło przez dłonie
gimnastykujesz się? ja nie mam takiego samozaparcia, najnormalniej w świecie mi się nie chce a cóż to za 8 min. ćwiczenia, gorsze od A6W??
te nasze koszmary to dobre na scenariusz jakiegoś horroru

[mądrala]

Oj tak, próbek w domu mam chyba z 10 ale czuje, że wybraliśmy te najlepsze

Ćwiczenia 8 min są fajne ponieważ robi się ja "na czas" i tylko 8 min tzn. mi zajmuje to wiecej czasu bo zawsze robie jeszcze jakaś ośmiominutówkę na inne partie ciała (są jeszcze 8 min. legs, arm, buns, legs ). Musze przyznać, ze pomimo tego, że w a6w doszłam do 23 dnia i myślałam, ze mam już mocne mięsnie brzucha, to te ćwiczenia niesamowicie dają mi w kosć ale przynajmniej nie są nudne i monotonne dam znać czy są efekty (o ile wytrwam )

[aicila]

mądrala ja też ćwiczę 8 min. faktycznie są wyczerpujące na początku ale strasznie je lubie, bo nie są nudne no i przede wszystkim są krótkie, więc dla takich leni ja ja są w sam raz.
szkoda tylko, że ja do ćwiczeń mam słomiany zapał i najdłużej wytrwałam 14 dni w ich robieniu... mam nadzieję, że tym razem wytrzymam dłużej (a zaczęłam od wczoraj i robię wszystkie oprócz tych 8 min. buns bo jak dla mnie to one są za ciężkie... mój tyłek ich nie wytrzymuje

[beaciunia]

Dziewczyny byłam dzisiaj poprzymierzać kiecki (w końcu ) w jednym salonie i jestem załamana Cały czas byłam nastawiona na sukienkę koloru jaśniutka śmietanka (to się chyba ivory nazywa). No i przymierzyłam kilka sukienek i mama z kobietą z salonu jednogłośnie stwierdziły, że pasuje mi biel. Choć w sumie sukienek kolory ivory raczej nie przymierzałam tylko było to bardziej ecru a niektóre nawet ciemne ecru. No i teraz mam dylemat... Mam blond włosy i urodę lata i jakoś mi się wydaję, że ta biel sprawi, że będę miała ziemistą cerę
W domu rozmawiałam z siostrą i i stwierdziła, że biel nie dla mnie (ona mnie w kieckach nie widziała).
No i trzeba by się na coś zdecydować, bo co raz mniej czasu a ja nie wiem na co
No, ale jedynie co to muszę się pochwalić, że najlepiej wyglądam w fasonie, który przeglądałam na necie. Tak, że do tego akurat miałam nosa

[sammi24]

Napisane przez beaciunia

Dziewczyny byłam dzisiaj poprzymierzać kiecki (w końcu ) w jednym salonie i jestem załamana Cały czas byłam nastawiona na sukienkę koloru jaśniutka śmietanka (to się chyba ivory nazywa). No i przymierzyłam kilka sukienek i mama z kobietą z salonu jednogłośnie stwierdziły, że pasuje mi biel. Choć w sumie sukienek kolory ivory raczej nie przymierzałam tylko było to bardziej ecru a niektóre nawet ciemne ecru. No i teraz mam dylemat... Mam blond włosy i urodę lata i jakoś mi się wydaję, że ta biel sprawi, że będę miała ziemistą cerę
W domu rozmawiałam z siostrą i i stwierdziła, że biel nie dla mnie (ona mnie w kieckach nie widziała).
No i trzeba by się na coś zdecydować, bo co raz mniej czasu a ja nie wiem na co
No, ale jedynie co to muszę się pochwalić, że najlepiej wyglądam w fasonie, który przeglądałam na necie. Tak, że do tego akurat miałam nosa

no wreszcie bierz siostre i mierz jeszcze raz suknie (w końcu to przyjemność, przynajmniej dla mnie była ), niech każdy wyda osąd złapiesz trochę słońca latem, to i w bieli będziesz dobrze wyglądać...zresztą w każdej będziesz pięknie wyglądać ale poradziłam
Dla mnie zresztą nie ma jakiejś twardej reguły, bo często jest tak że typ urody jest mieszanką dwóch czy trzech nawet, a wtedy jak odnieść to do kolorów ubrań
dużo sukienek mierzyłaś? jak wrażenia ogólne? co do fasonu to ja też trafiłam w '10' dla siebie, mamy oko

[beaciunia]

Napisane przez sammi24

no wreszcie bierz siostre i mierz jeszcze raz suknie (w końcu to przyjemność, przynajmniej dla mnie była ), niech każdy wyda osąd złapiesz trochę słońca latem, to i w bieli będziesz dobrze wyglądać...zresztą w każdej będziesz pięknie wyglądać ale poradziłam
Dla mnie zresztą nie ma jakiejś twardej reguły, bo często jest tak że typ urody jest mieszanką dwóch czy trzech nawet, a wtedy jak odnieść to do kolorów ubrań
dużo sukienek mierzyłaś? jak wrażenia ogólne? co do fasonu to ja też trafiłam w '10' dla siebie, mamy oko

Hehe no na pewno w każdej będę pięknie wyglądać Nie ma innej opcji
Ogólnie wrażenia niezłe. Na pewno zapamiętam minę mamy jak mnie zobaczyła w pierwszej sukience. Chyba chciało jej się płakać
Później już była twarda i tylko oceniała Przymierzyłam hmm chyba 6 sukien, bo to taki mały salonik niedaleko mnie. Duży wybór co do firm sukien ale mało modeli. Pod względem ciężkości to masakra. Ja wspólczuje dziewczynom, które biorą ślub w lecie. Ja bym się zagotowała. A treny w tych sukniach to już w ogóle. Ważą chyba 2 razy tyle co suknia (dlatego ja chcę bez trenu).
A wytłumaczę może jeszcze dokładnie na czym polega mój problem. Może wszystko by było dobrze gdybym wybierała suknię z salonu (tą co przymierzałam). Wtedy nie miałabym wątpliwości i wzięłabym białą, bo ładnie w niej wyglądałam. A problem polega na tym, że chcę suknię, którą można przymierzyć najbliżej w Lublinie (będę szyć u krawcowej na wzór). No i choć fasonem są te obie suknie bardzo podobne to materiały całkiem inne i nie wiadomo jakby to wszystko wyglądało. Suknia to jednak nie lada problem. Zwłaszcza dla osób takich jak ja. Niezdecydowanych a przy tym wybrednych

[Elinka25]

Napisane przez beaciunia

Dziewczyny byłam dzisiaj poprzymierzać kiecki (w końcu ) w jednym salonie i jestem załamana Cały czas byłam nastawiona na sukienkę koloru jaśniutka śmietanka (to się chyba ivory nazywa). No i przymierzyłam kilka sukienek i mama z kobietą z salonu jednogłośnie stwierdziły, że pasuje mi biel. Choć w sumie sukienek kolory ivory raczej nie przymierzałam tylko było to bardziej ecru a niektóre nawet ciemne ecru. No i teraz mam dylemat... Mam blond włosy i urodę lata i jakoś mi się wydaję, że ta biel sprawi, że będę miała ziemistą cerę
W domu rozmawiałam z siostrą i i stwierdziła, że biel nie dla mnie (ona mnie w kieckach nie widziała).
No i trzeba by się na coś zdecydować, bo co raz mniej czasu a ja nie wiem na co
No, ale jedynie co to muszę się pochwalić, że najlepiej wyglądam w fasonie, który przeglądałam na necie. Tak, że do tego akurat miałam nosa

Zgadzam sie z sammi24, jaki kolor bys nie wybrała bedzies wygladac ślicznie. Oczywiscie w jednym odcieniu moze byc Tobie bardziej do twarzy niz w innym, ale sugeruj sie tym, co Tobie sie podoba i w czym Ty czujesz sie dobrze Wiem, ze fajnie jest jak wszyscy zgodnym chórem przytakną na to samo co Ty, ale jak zdecydujesz sie na to, co wola inni, możesz żałowac. Ja mierzyłam kilka sukni, w końcu decydowałam między dwiema - jedna biała, wiec widzialam juz efekt koncowy, druga byla ivory, wiec musialam sobie wyobrazic jak bedzie wygladac w bieli + mialaby doszywane ramiaczka z koronki. Do tej pory myslę sobie ze może trzeba było brać tą drugą ... Trzymam kciuki i jak już wybierzesz to pochwal nam się ładnie

[olinka malinka]

Witam PM po krótkiej przerwie!
Nasze przygotowania do ślubu idą stonowanym, wolnym rytmem, wyrabiamy się w czasie narazie ze wszystkim, ale we wrześniu to bedzie chyba Meksyk totalny - tyle spraw do ogarnięcia, że głowa mała.

Powiem Wam szczerze, że w ostatnim czasie byliśmi zmuszeni dokonać wyboru tak wielu rzeczy (poczawszy od wzoru i graweru obrączek poprzez auto, muzykę, dekoracje, zaproszenia itp. ......................... ........... a skończywszy na ubraniu), że normalnie dostaję zawrotu głowy. Nie dość że kwestia estetyczna, czy aby dobrze zrobiliśmy że to te zaproszenia, to auto, te obrączki, ta suknia, to jeszcze dochodza do tego dylematy finansowe. Same wiecie jakie to wszystko jest chorendaaalnie drogie. Z jednej strony chciałoby sie zaszaleć i mieć wszystko co najlepsze tego dnia, a z drugiej strony głos rozsądku szepcze, że szkoda zupełnie oczyścić konto przez jedną "imprezę", zwłaszcza ze przed nami jeszcze remont mieszkania. W takich chwilach chciałoby sie, by pieniążki rosły na drzewach jak liście.

Dodam jeszcze, ze ostatnio zaczęłam odczuwać, iż "ta chwila" zbliża się wielkimi krokami, zaczynam sobie to coraz bardziej uświadamiać... Wcześniej wydawało mi się to takie dalekie, nieosiąglane, pozostawało w kwesti marzeń, planów (nawet już po zaręczynach) i zaczynam powoli dostawać cykora! Od tygodnia mam koszmary senne dotyczące, ceremonii ślubu i wesela (majaczą mi się problemy z księdzem, strojem świadkowej, obrączkami, zespołem muz.).

Pozostaje mi życzyć Wam i sobie dużo siły w organizacji uroczystości oraz spokojnej (bez koszmarów) nocy!

[bianeczkaa]

JEJU DZIEWCZYNY, CO ZA UPAŁ! Normalnie ta pogoda utwierdza mnie w słuszności wyboru października na ślub Chyba bym umarła w taki gorąc w sukni ślubnej!

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez beaciunia

Dziewczyny byłam dzisiaj poprzymierzać kiecki (w końcu ) w jednym salonie i jestem załamana Cały czas byłam nastawiona na sukienkę koloru jaśniutka śmietanka (to się chyba ivory nazywa). No i przymierzyłam kilka sukienek i mama z kobietą z salonu jednogłośnie stwierdziły, że pasuje mi biel. Choć w sumie sukienek kolory ivory raczej nie przymierzałam tylko było to bardziej ecru a niektóre nawet ciemne ecru. No i teraz mam dylemat... Mam blond włosy i urodę lata i jakoś mi się wydaję, że ta biel sprawi, że będę miała ziemistą cerę
W domu rozmawiałam z siostrą i i stwierdziła, że biel nie dla mnie (ona mnie w kieckach nie widziała).
No i trzeba by się na coś zdecydować, bo co raz mniej czasu a ja nie wiem na co
No, ale jedynie co to muszę się pochwalić, że najlepiej wyglądam w fasonie, który przeglądałam na necie. Tak, że do tego akurat miałam nosa

czysta śnieżna biel (wchodząca w niebieski nawet) jest tylko dla pani zimy ale dla lata też biel może być ok ale zwykła biel, kość słoniowa, taka lekko złamana

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Napisane przez olinka malinka

Witam PM po krótkiej przerwie!
Nasze przygotowania do ślubu idą stonowanym, wolnym rytmem, wyrabiamy się w czasie narazie ze wszystkim, ale we wrześniu to bedzie chyba Meksyk totalny - tyle spraw do ogarnięcia, że głowa mała.

Powiem Wam szczerze, że w ostatnim czasie byliśmi zmuszeni dokonać wyboru tak wielu rzeczy (poczawszy od wzoru i graweru obrączek poprzez auto, muzykę, dekoracje, zaproszenia itp. ......................... ........... a skończywszy na ubraniu), że normalnie dostaję zawrotu głowy. Nie dość że kwestia estetyczna, czy aby dobrze zrobiliśmy że to te zaproszenia, to auto, te obrączki, ta suknia, to jeszcze dochodza do tego dylematy finansowe. Same wiecie jakie to wszystko jest chorendaaalnie drogie. Z jednej strony chciałoby sie zaszaleć i mieć wszystko co najlepsze tego dnia, a z drugiej strony głos rozsądku szepcze, że szkoda zupełnie oczyścić konto przez jedną "imprezę", zwłaszcza ze przed nami jeszcze remont mieszkania. W takich chwilach chciałoby sie, by pieniążki rosły na drzewach jak liście.

Dodam jeszcze, ze ostatnio zaczęłam odczuwać, iż "ta chwila" zbliża się wielkimi krokami, zaczynam sobie to coraz bardziej uświadamiać... Wcześniej wydawało mi się to takie dalekie, nieosiąglane, pozostawało w kwesti marzeń, planów (nawet już po zaręczynach) i zaczynam powoli dostawać cykora! Od tygodnia mam koszmary senne dotyczące, ceremonii ślubu i wesela (majaczą mi się problemy z księdzem, strojem świadkowej, obrączkami, zespołem muz.).

Pozostaje mi życzyć Wam i sobie dużo siły w organizacji uroczystości oraz spokojnej (bez koszmarów) nocy!

o to ja mam tak samo, też zaczynam to odczuwać normaslnie zaczynam się den4erwować. Teraz myślę o przysiędze, jak to będzie w kościele itp. I najbardziej zaprząta mi głowę jedna myśl...jak tu zacząć mówić do tżta rodziców mamo, tato

[beaciunia]

Napisane przez bianeczkaa

czysta śnieżna biel (wchodząca w niebieski nawet) jest tylko dla pani zimy ale dla lata też biel może być ok ale zwykła biel, kość słoniowa, taka lekko złamana

No właśnie o to mi chodziło Zostanę chyba przy złamanej bieli

[bianeczkaa]

Jeju dziewczyny, powiedzcie mi, czy to ze mną coś nie tak? Napisałam na innym wątku że w najbliższy weekend PM będą miały piękną pogodę, tyle że tych upałów współczuję i że właśnie te temp. utwierdzają mnie w wyborze października na ślub. No i normalnie się wszystkie prawie obraziły śmiertelnie Ja to się już tylko śmieję z tego ich przewrażliwienia, bo co nie napisać to zaraz każda urażona, a już nie daj Bóg coś skrytykować lub nie podzielić czyjegoś zdania. A może mają jakieś kompleksy Ja tego nie czaję. O co tu się obrażać, jakbym co najmniej tajfunu im życzyła

[anetika]

Bianeczkaa - Ja dziś też rozmawiałam z koleżankami i zgodnie stwierdziłyśmy, że w taką pogodę można się przekręcić w sukni ślubnej z tego gorąca A jak zobaczyłyśmy na mieście zakonnicę to już w ogóle wymiękłam...
Tak btw w sobotę jadę na wesele do znajomych - i mam nadzieję, że nie będzie już takiego upału

[bianeczkaa]

Napisane przez anetika

Bianeczkaa - Ja dziś też rozmawiałam z koleżankami i zgodnie stwierdziłyśmy, że w taką pogodę można się przekręcić w sukni ślubnej z tego gorąca A jak zobaczyłyśmy na mieście zakonnicę to już w ogóle wymiękłam...
Tak btw w sobotę jadę na wesele do znajomych - i mam nadzieję, że nie będzie już takiego upału

ja też mam wesele u znajomych i przeraża mnie ten upał kupiłam sobie dzisiaj sukienkę, czarną ale na szczęście nie ma podszewki i taki materiał do rzeczy więc moze będzie dobrze chociaż zapowiadali 38 stopni

[olinka malinka]

Napisane przez bianeczkaa

Jeju dziewczyny, powiedzcie mi, czy to ze mną coś nie tak? Napisałam na innym wątku że w najbliższy weekend PM będą miały piękną pogodę, tyle że tych upałów współczuję i że właśnie te temp. utwierdzają mnie w wyborze października na ślub. No i normalnie się wszystkie prawie obraziły śmiertelnie Ja to się już tylko śmieję z tego ich przewrażliwienia, bo co nie napisać to zaraz każda urażona, a już nie daj Bóg coś skrytykować lub nie podzielić czyjegoś zdania. A może mają jakieś kompleksy Ja tego nie czaję. O co tu się obrażać, jakbym co najmniej tajfunu im życzyła

Dzisiaj jestem wniebowzieta, że nie biorę ślubu latem, zawsze o tym marzyłam, ale gdyby trafił mi się taki upalny dzień jak dziś, to byłby to koszmar !!!! pot, pot i brak tlenu!!!

Bianeczko, "letnie" panny młode myślą to samoco my na temat mieszaki upał+suknia ślubna+tańce+ciepła wódka(fuuuu...) i może zwyczjanie nie trawią tego tematu i wolą o tym nie myśleć, ja im współczuję

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez bianeczkaa

czysta śnieżna biel (wchodząca w niebieski nawet) jest tylko dla pani zimy ale dla lata też biel może być ok ale zwykła biel, kość słoniowa, taka lekko złamana

Mój typ urody to mieszanka jesieni i zimy, a zamówiłam suknię w kolorze czystej bieli, inna opcja nie wchodziła w grę. Troszkę blado wyglądam, ale opalę się troszkę na słonku + opalanie natryskowe i będzie już OK. Nie ma innej opcji!
P.S. Była któraś z was na oplaniu natryskowym? Jakie są tego minusy?

Napisane przez bianeczkaa

o to ja mam tak samo, też zaczynam to odczuwać normaslnie zaczynam się den4erwować. Teraz myślę o przysiędze, jak to będzie w kościele itp. I najbardziej zaprząta mi głowę jedna myśl...jak tu zacząć mówić do tżta rodziców mamo, tato

Ja to już przetrawiłam. Wytłumaczyłam sobie, że "tato", "mamo" kierowane do moich rodziców tak jak do tej pory będzie nacechowane uczuciami, jaki dziecko darzy rodziców. Natomiast "tato", "mamo" kierowane do rodziców TŻta będzie neutralne, będzie po prostu słowem typu "pan", "pani".

[mądrala]

helo,
faktycznie jest strasznie gorąco!!!! tez sobie od razu pomyślam, że umarłabym w taki upał w sukience!!! a w rajstopach/pończochach porażka...

Co do forum, to nie dziwcie się, każda z nas podjeła (z TZtami) pewne decyzje i pewnie ma jakieś tam watpliwości, ale stara sie ich do siebie nie dopouszczac...i cieżko jak ktoś zaczyna krytykować / miec inne zdanie etc. ... Każda z nas jest strasznie zestresowana i martwi się czy nie beda za zimno, za ciepło, za sucho, za mokro...

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez olinka malinka

P.S. Była któraś z was na oplaniu natryskowym? Jakie są tego minusy?

Moja siostra byla przed swoim ślubem i musze przyznać ze wyszło to super i bardzo naturalnie grunt, żeby dobrze Ci dobrali kolor
Jeżeli chodzi o minusy to są dwa (ale chyba niewielkie):
1. suknie jednak się troszkę zbrudziła wewnątrz (ale wyprało sie w pralni)
2. niezbyt równo schodzi

[bianeczkaa]

A tam, dla mnie czyjeś zdanie, nawet inne nie jest powodem do obrażania się i rozkręcania głupich dyskusji i nie uważam krytyki za cvoszłego, wprost przeciwnie, jeśli ktoś coś skrytykuje to moze i ja spojrzę na to z innej strony i w porę zmienię zdanie, a nie takie w2bijanie się w ambicje I to są tzw "przyjaciółki", każda będzie ci wciskać kit że wszystko jest bosako "żeby nikogo nie urazić" a później obrobią a jak ci ktoś szczerze powie że coś mu sienie podoba lub zrobił by inaczej to już wróg publiczny. Dlatego nie chodzę na te śmieszne zloty. Nawet przestałam je czytać, pytać się o cokolwiek, bo zachowują się jak rozkapryszone księżniczki "a taka była niedobra, skrytykowała mnie, to ja jej teraz nie powiem gdzie jest tani alkohol" ale po informacje to zawsze pierwsze. Normalne przedszkole, współczuję ich mężom, bo to straszna dziecinada No musiałam sobie pomarudzić
A jutro weselicho

[aicila]

bianeczkaa nie tylko Ty masz takie odczucia po przesiadywaniu na wizażu... mi też się to w głowie nie mieści, że dorosłe dziewczyny, które za chwile mają zostać żonami, a później matkami zachowują się tak jakby miały 5 lat i świat się kręcił tylko wokół nich, a one były przecudne, przewspaniałe i lepiej niech nikt słowa krytyki w ich stronę nie wypowiada, bo rozpęta się afera na kilkanaście dni...
i dlatego ja już od dawna nie wypowiadam żadnych słów na "nie" bo to i tak nie ma sensu....

a co do weseliska w taką pogodę to nie zazdroszczę, a wręcz współczuję...
bo jak tu się dobrze czuć, jak z człowieka pot leje się strumieniami i nie ma się siły na nic w taki upał... jedyna nadzieja w klimatyzowanej sali...

swoją drogą dopiero teraz doceniam urok ślubu jesienią... jak planowaliśmy ślub to ja całkiem zapomniałam o tym, że wiosną i latem to ja non stop kicham i smarkam i mam oczy załzawione... dobrze, że wolny termin był tylko na październik i wtedy będę miała luzik z moją alergią bo inaczej to niezłą pamiątkę ze ślubu byśmy mieli gdzie na nagraniu co 10 minut bym kichała

[sammi24]

olinka malinka i bianeczkaaa --> jak długo Was tu nie było

co do tego obrażania się PMek odnośnie pogody - chyba sam termin "forum" oznacza, że to miejsce gdzie wymieniamy się poglądami, a nie obsypujemy pochwałami trzeba mieć troszke dystansu do siebie...

a pogoda...uff straszna widzę, że każda z nas sobie pomyślała, że w październiku chociaż to nam nie grozi

powiem Wam, że ja też coraz bardziej odczuwam ubytek czasu, to że trzeba powoli kondensować przygotowania...ja porobiłam już sobie listy, rzeczy załatwione i do załatwienia. W zasadzie zawsze na takich listach jadę nic mi wtedy nie umyka.
Co do przygotowań, to: 1. oglądałam buty w Ryłko, upatrzyłam jedne ale diabelnie wysokie, aż za, 10 cm, bez platformy nawet 2. byliśmy z TŻtem dzisiaj w firmie, która nam ubiera sale i kościół, jestem bardzo zadowolona sala w kolorze pomarańczu, przełamanego łososiem, cosik takiego, plus biały. Na naszym stole bukiet, świeczniki, na stołach gości świeczniki, wazony z pływającymi świecami i kwiatami. W kościele przy ławkach bukieciki z tiulem, nasze krzesła i klęczniki w tych białych materiałach, a przed ołtarzem wieeeelki bukiet. Nie przesadzone, tak jak lubie a najbardziej mnie cieszy to, że cena za ubiór kościoła mam na pół z koleżanką, która ma ślub po nas tylko tak się zastanawiam czy nie lepiej te bukieciki przy ławkach żeby były z żywych kwiatów...jak Wy robicie?
a z tym 'mamo', 'tato' do nowych rodziców, to akurat nie będe miała oporów, bo już bym mogła do nich tak mówić muszę Wam powiedzieć, że teściów to ja mam świetnych, a przyszła babcia jaka aparatka

[madmuazelle]

Napisane przez sammi24

a pogoda...uff straszna widzę, że każda z nas sobie pomyślała, że w październiku chociaż to nam nie grozi

Za to grozi bardzo brzydka pogoda,pochmurno, deszcze, ulewa, chlapa. itp

[Madzik985]

Napisane przez kasia258

no to jeszcze ja się dopisuje pod datą 23. 10. 2010

Cześć Dziewczyny...

ja również biorę ślub 23.10.2010, widzę, że nie jestem sama przy tej dacie. jak wasze przygotowania?

[sammi24]

Napisane przez madmuazelle

Za to grozi bardzo brzydka pogoda,pochmurno, deszcze, ulewa, chlapa. itp

tak, zgadzam się - grozi paskudna pogoda, może być i ta ulewa i chlapa i jeszcze śnieżyca i zamieć...ba i trąba powietrzna ja doskonale zdaję sobię z tego sprawę na pogodę nie mamy wpływu, to chyba nic odkrywczego...

Cześć Madzik985, napisz coś o sobie, jak Wasze przygotowania? o której ślub, co załatwione, a co nie ?

[Madzik985]

Napisane przez sammi24

tak, zgadzam się - grozi paskudna pogoda, może być i ta ulewa i chlapa i jeszcze śnieżyca i zamieć...ba i trąba powietrzna ja doskonale zdaję sobię z tego sprawę na pogodę nie mamy wpływu, to chyba nic odkrywczego...

Cześć Madzik985, napisz coś o sobie, jak Wasze przygotowania? o której ślub, co załatwione, a co nie ?

Więc tak, nasz ślub odbędzie się o godzinie 15.00 dnia 23.10.2010r. w tym dniu akurat mój narzeczony obchodzi urodziny, a dnia 24.10. minie 6 lat odkąd będziemy razem fajnie się złożyło...bardzo się kochamy, mieszkamy już razem i naprawdę jesteśmy szczęśliwi. już nie możemy się doczekać tego dnia. jeśli chodzi o sprawy, które zostały już załatwione to:
Kościół
Sala
Fotograf+Kamerzysta
Zaproszenia
Suknia ślubna, buty
Chyba niczego nie pominęłam
zastanawiam się cały czas nad tym, czy welon czy diadem, jaki bukiecik, jakie bolerko...ciężko zadecydować

[sammi24]

Napisane przez Madzik985

Więc tak, nasz ślub odbędzie się o godzinie 15.00 dnia 23.10.2010r. w tym dniu akurat mój narzeczony obchodzi urodziny, a dnia 24.10. minie 6 lat odkąd będziemy razem fajnie się złożyło...bardzo się kochamy, mieszkamy już razem i naprawdę jesteśmy szczęśliwi. już nie możemy się doczekać tego dnia. jeśli chodzi o sprawy, które zostały już załatwione to:
Kościół
Sala
Fotograf+Kamerzysta
Zaproszenia
Suknia ślubna, buty
Chyba niczego nie pominęłam
zastanawiam się cały czas nad tym, czy welon czy diadem, jaki bukiecik, jakie bolerko...ciężko zadecydować

czyli w zasadzie wszystko co najważniejsze już macie, teraz tylko dopieszczać szczegóły pochwal się sukienką albo chociaz opisz jaka jest

[Madzik985]

no i oczywiście jeszcze orkiestra,

[Madzik985]

jeśli chodzi o sukienkę, to mogę Wam pokazać wzór, który jest zmieniony troszkę, ponieważ będzie biała, w miejsce różyczek ma zaprojektowane gałązki z koronki i trochę wyżej przychodzi gorset, dlatego, że jestem bujnie obdarzona biustem w lipcu zaczynać się będzie szycie, później prześle zdjęcia faktyczne po pierwszych przymiarkach narazie przesyłam wzór...jak wam się podoba?

Załącznik 3179494