Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

[Aliszcze]

ale mam młode ziemniaczki, nie chcę ich olać

[irsin]

Napisane przez Aliszcze

ale mam młode ziemniaczki, nie chcę ich olać

no to tez nie olalabym

zjadlabym takie ziemniaczki z koperkiem...

[kretencja]

A my z mężem poszliśmy na zakupy (50zł w głupim Rossmanie wydałam, i to na jakieś duperele + okulary słoneczne za 2 dychy ), a potem kupiliśmy sobie lody w tej naszej ulubionej kawiarni. Mniamuśne były
Teściowa dziś robi jeden z moich ulubionych obiadków Grillowane warzywka (młode ziemniaczki, marchewka, pieczarki, cukinia) i do tego takie szaszłyczki z drobiu Pyszne to jest!

[irsin]

Napisane przez kretencja

A my z mężem poszliśmy na zakupy (50zł w głupim Rossmanie wydałam, i to na jakieś duperele + okulary słoneczne za 2 dychy ), a potem kupiliśmy sobie lody w tej naszej ulubionej kawiarni. Mniamuśne były
Teściowa dziś robi jeden z moich ulubionych obiadków Grillowane warzywka (młode ziemniaczki, marchewka, pieczarki, cukinia) i do tego takie szaszłyczki z drobiu Pyszne to jest!

mi sie marzą dzisiaj lody z Mc Donaldsa

chce je!

kurde, jak juz daliby mi juz prawko i moglabym sama jechac!

[kotek81]

Napisane przez kretencja

A, jeszcze się chciałam pochwalić, że dostałam od teściów z okazji minionych urodzin moje ulubione masło do ciała (Ziaja) i 50zł I zapowiedzieli, że chcą nam koniecznie sfinansować wózek, który sobie wybierzemy Takich mam fajnych teściów Napisałam do mojej Mamy, że taką propozycję nam złożyli, a Mama - czego mogłam się spodziewać - odpisała "a co my Wam mamy sfinansować?" Napisała, że co będą chcieli, a Mama "Chyba co Wy będziecie chcieli" Więc coś czuję, że wózek i pewnie łóżeczko będziemy mieć od dziadków w prezencie

Zazdroszczę - ja jak sobie sama nie kupię to nie będę miała

Napisane przez De28

Zazdroszcze. Ja mam wrazenie, ze ani jedni ani drudzy wogole sie nie interesuja tym, ze zostana dziadkami. Nawet nikt nie spytal, czy w czyms nam pomoc, czy czegos potrzebujemy.Ale akurat do tego sie przyzwyczailam.

No to mozemy sobie podać rece - niby się człowiek przyzwyczaił ale jednak czasem zaboli - tym bardziej jak sie widzi, że do brat/siostra są inaczej traktowani

Napisane przez Aliszcze

Biejatka, to super, że się podobało

mi dziś w ogóle nie chciało się wstawać, a teraz zbieram siły, by trochę ogarnąć kuchnie. Najgorsze, że jak posprzątam kuchnie to i tak zaraz będę obiad robić i na nowo bałagan

Tez nie cierpię sprzątać kuchni i myć garnków - ile człowiek by się nie narobił to i tak zaraz wszystko jest z powrotem brudne - robota głupiego

[kretencja]

Kurde, kobitki, tak siedzę i myślę (wiem, powinnam się czymś mądrzejszym zająć ) i coraz bardziej się martwię tymi niby skurczami (?). Znowu takie uczucie ciężkości miałam parę minut temu, trwało może z kwadrans i samo przeszło. Takie mulenie, trochę podobne jak przed okresem, ale nie do końca. Jestem już zdecydowana jutro zadzwonić do mojego gina, bo zaczynam panikować

[szarlot27]

Napisane przez kretencja

Kurde, kobitki, tak siedzę i myślę (wiem, powinnam się czymś mądrzejszym zająć ) i coraz bardziej się martwię tymi niby skurczami (?). Znowu takie uczucie ciężkości miałam parę minut temu, trwało może z kwadrans i samo przeszło. Takie mulenie, trochę podobne jak przed okresem, ale nie do końca. Jestem już zdecydowana jutro zadzwonić do mojego gina, bo zaczynam panikować

faktycznie może lepiej jak zadzwonisz, choć czytałam w necie , że takie skurcze mogą się zdarzać, jeżeli nie są intensywne.

[kretencja]

Nie są intensywne, też o tym czytałam w książce o ciąży.
Ale ja po prostu jestem panikara i się non-stop czymś zamartwiam, a przez to - czasem nasilam objawy... Będę spokojniejsza, jak się poradzę lekarza. Ale to jutro, nie będę mu w niedzielę głowy zawracać, skoro nic dramatycznego się nie dzieje.

[szarlot27]

w środę zaczynam 17 tydzień ciąży. jak to zleciało. przytyłam 2,7 kg.więc zakładając tycie 0,5 kg na tydzień (tak podobno jest prawidłowo) -to przytyję jeszcze około 12 kg. oby tylko tyle.
Postanowiłam jednak nie wracać do pracy. więc tak zastanawiam się co robić do jesieni w domu. chyba zwariuję. choć na wakacje chcę wyjechać do rodziny miesiąc, potem zacznę prać . prasować i układać ubranka które dostanę od siostry.a od 8 miesiąca to pewnie będę ociężała i obolała , że nic mi się nie będzie chciało.
z drugiej strony pomyślałam sobie, że tak długo starałam się o dziecko, tak bardzo płakałam za każdym razem jak dostałam miesiączkę-że teraz gdyby coś miało stać się dzidzi, przez mój powrót do pracy i stres, to chyba bym sobie nie darowała.

[kretencja]

Szarlot, ja dopiero kończę pełny 15 tydzień, a przytyłam 4kg

[szarlot27]

a ostatnio stwierdziłam, że za dużo kasy przecieka nam przez palce.i... założyłam w exelu taki raport wydatków, który prowadzę od wynagrodzenia do wynagrodzenia. zapisuję tam wszystko co wydaję. nawet głupie 1 zł.
słuchajcie sprawdza się rewelacyjnie. jak nic nie wydam danego dnia. jestem z siebie dumna .i wpisuję tego dnia 0 zł.
Wśród moich znajomych czesto jest tak, że jak nawet sporo zarabiają to wszystko wydają, tak iż nie mają żadnych oszczędności tylko debety, karty kredytowe i linie odnawialne.
Muszę zacząć wydawać kasę rozsądniej

[kliwia]

szarlot ja mam tabele exleowa z wydatkami juz od roku.

[kretencja]

Mój mąż też takie notatki prowadzi od dwóch miesięcy. Niestety chyba sporadycznie zdarza się dzień, żeby nic nie kupić, no bo pieczywo chociażby...
Nam się nie przelewa, bo mamy na głowie kredyty studenckie i kredyt mieszkaniowy, w sumie ok.1600zł Po opłaceniu czynszu i opłat zostaje góra 1000zł na życie (wliczam tu jedzenie, drobną chemię typu mydło czy ręczniki papierowe + leki, na prywatnych lekarz raczej bierzemy z funduszu rezerwowego), a to wcale nie jest tak dużo. Pozwalamy sobie czasem na coś drobnego dla siebie (np. okulary słoneczne za 20zł ), ale wychodzimy zwykle na koniec miesiąca na zero... Martwię się, co będzie jak pojawi się dziecko...
Na szczęście na wyprawkę mamy już odłożone ponad 2000, a jeszcze dojdze becikowe i prawdopodobnie coś nam wypłacą z ubezpieczenia pracowniczego. Więc wyprawka spoko, gorzej z późniejszymi codziennymi wydatkami... No ale jakoś będziemy musieli sobie dać radę i już.

[kliwia]

kretencja ja chleb kupuje razowy krojony i mroze bulki tak samo wiec codziennie nie chodze do sklepu
niestety nie wszytskie chleby razowe dobrze znosza mrozenie, ale to juz na wl;asnej skorze trzeba sie przekonac ktore konkretnie

[kretencja]

Mój mąż by na to nie poszedł On woli świeży, no i niekrojony oboje preferujemy. No ale jak sam chleb, to jest 1,45zł

[szarlot27]

Napisane przez kliwia

szarlot ja mam tabele exleowa z wydatkami juz od roku.

napisz coś więcej, czy jesteś zadowolona że to prowadzisz, czy dzięki temu udało Ci sie lepiej dysponować kasą

[szarlot27]

Napisane przez kretencja

Mój mąż też takie notatki prowadzi od dwóch miesięcy. Niestety chyba sporadycznie zdarza się dzień, żeby nic nie kupić, no bo pieczywo chociażby...
Nam się nie przelewa, bo mamy na głowie kredyty studenckie i kredyt mieszkaniowy, w sumie ok.1600zł Po opłaceniu czynszu i opłat zostaje góra 1000zł na życie (wliczam tu jedzenie, drobną chemię typu mydło czy ręczniki papierowe + leki, na prywatnych lekarz raczej bierzemy z funduszu rezerwowego), a to wcale nie jest tak dużo. Pozwalamy sobie czasem na coś drobnego dla siebie (np. okulary słoneczne za 20zł ), ale wychodzimy zwykle na koniec miesiąca na zero... Martwię się, co będzie jak pojawi się dziecko...
Na szczęście na wyprawkę mamy już odłożone ponad 2000, a jeszcze dojdze becikowe i prawdopodobnie coś nam wypłacą z ubezpieczenia pracowniczego. Więc wyprawka spoko, gorzej z późniejszymi codziennymi wydatkami... No ale jakoś będziemy musieli sobie dać radę i już.

no właśnie ja też martwię się co będzie jak urodzi się dziecko. jak zaczną się wydatki, kupowanie bez sensu i będę musiała się zadłużać...
dlatego muszę się w końcu nauczyć wydawać kasę rozsądniej. bo chyba najwięcej traci się na takie pierdoły codzienne. ide do sklepu po masło a wracam z reklamówką rzeczy, na które wydałam sporo.
bez sensu.

[kliwia]

szarlot wiesz co, my to zalozylismy podobna table na slubne wydaki. Dzieki temu wiedzielismy jaki mamy zalozony budzet, a ile wynosza prawdziwe wydatki. Czy sie zmiescimy w zalozonej kwocie czy tez nie.
Taki sam formularz robimy przy okazji kazdego remontu, a robimy remonty sukcesywnie, jak nam sie kasa uzbiera i jesli chodzi o to to jestem super zadowolona, bo widze ile moge wydac, a jeszcze bardziej szczesliwa, jak znajde taka rzecz w cenie 1/3 zalozonej.

W wydatkach codziennych, zapisuje sobie date, miejsce wydania kasy, i kwote.
Sa wydatki stale, typu czynmsz, i inne rachunki.
oaz wydatki biezace, zapisywane jak juz sie dokonaja. I w zasadzie to nam ma pokazac, ile kasy wydalismy. Porownujemy miesiace, patrzymy czy trzeba przystopowac albo szukac oszczednosci w jakiejs dziedzinie.
Nie kupujemy p.ie.r.dół dla siebie, raz na jakies czas kupujemy cos do ubrania, bo trzeba w czyms chodzic, a od dwoch lat w tych samych spodniach to lekka przesada. Ale jak sie taki wydatek zdarzy to tez jest odnotowany.
Tylko wydatki ciuchowe zazwyczaj dokunujemy jak przyoszczedzimy cos w poprzednich miesiacach czyli jak sa wolne srodki.

[kretencja]

Kliwia, my z ciuchami trochę podobnie. Tzn. jak jest jakiś drobiazg za 20 czy 30zł (właśnie tanie okulary słoneczne lub skarpetki) to kupujemy z bieżących pieniędzy, ale już większe zakupy, jak spodnie, które zwykle nie kosztują mniej niż 100zł, robimy z jakichś ekstra pieniędzy, np. "trzynastek".

[szarlot27]

Napisane przez kliwia

szarlot wiesz co, my to zalozylismy podobna table na slubne wydaki. Dzieki temu wiedzielismy jaki mamy zalozony budzet, a ile wynosza prawdziwe wydatki. Czy sie zmiescimy w zalozonej kwocie czy tez nie.
Taki sam formularz robimy przy okazji kazdego remontu, a robimy remonty sukcesywnie, jak nam sie kasa uzbiera i jesli chodzi o to to jestem super zadowolona, bo widze ile moge wydac, a jeszcze bardziej szczesliwa, jak znajde taka rzecz w cenie 1/3 zalozonej.

W wydatkach codziennych, zapisuje sobie date, miejsce wydania kasy, i kwote.
Sa wydatki stale, typu czynmsz, i inne rachunki.
oaz wydatki biezace, zapisywane jak juz sie dokonaja. I w zasadzie to nam ma pokazac, ile kasy wydalismy. Porownujemy miesiace, patrzymy czy trzeba przystopowac albo szukac oszczednosci w jakiejs dziedzinie.
Nie kupujemy p.ie.r.dół dla siebie, raz na jakies czas kupujemy cos do ubrania, bo trzeba w czyms chodzic, a od dwoch lat w tych samych spodniach to lekka przesada. Ale jak sie taki wydatek zdarzy to tez jest odnotowany.
Tylko wydatki ciuchowe zazwyczaj dokunujemy jak przyoszczedzimy cos w poprzednich miesiacach czyli jak sa wolne srodki.

brawo.

[kliwia]

aha, jesli kupujecie jakis tygodnik regularnie to polecam prenumerate
na tym tez przyoszczedzilismy a moj maz ma 2 gazety w prenumeracie.

[irsin]

Ja mialam taki okres, ze spora czesc kasy wydawalam na kosmetyki i perfumy

Teraz troche sie powstrzymuje bo mam mase zapasow, ktore trzeba zuzyc.


Ja juz jestem w 21 tygodniu(zaczetym) i mam pewnie z 5 kilo do przodu.
Czyli jesli bede tyla 0,5 kg na tydzien ksiazkowo to przytyje 10

Czytalam,ze piaty miesiac jest miesiacem w ktorym najszybciej sie przybiera na wadze i najwiecej - u mnie tak wlasnie jest.

[kretencja]

Ciekawe jak będzie u mnie, bo dopiero czwarty mi idzie, a jestem 4kg na plusie. Podobno jak przed ciąża było się chudziną, to można przytyć więcej, nawet do 14-16kg... Zobaczymy...

[irsin]

Napisane przez kretencja

Ciekawe jak będzie u mnie, bo dopiero czwarty mi idzie, a jestem 4kg na plusie. Podobno jak przed ciąża było się chudziną, to można przytyć więcej, nawet do 14-16kg... Zobaczymy...

A jak sie nie bylo to mniej czy wiecej?

Ale to pewnie i tak sie nie zgadza, sa chudziny, ktore tyja 20- 30 kilogramow

[kretencja]

Im grubsza się było przed ciążą, tym mniej powinno się przytyć, tak w książkach piszą

[kliwia]

irsin jak sie mialo nadwage to za duzo przytyc nie mozna.
Ale jak je sie normlanie nie za tlusto i zdrowo [a nie codziennie w mc donaldzie] to to co sie tyje to w 1/3 dziecko, w 1/3 tluszczyk i w 1/3 zatrzymana woda
ja tak uwazam

ja myslalam ze przytylam kilogram juz. A wczoraj sie wazylam i na plusie cale 600deko A u mnie zaraz konczy sie 3 miesiac.

[irsin]

Napisane przez kliwia

irsin jak sie mialo nadwage to za duzo przytyc nie mozna.
Ale jak je sie normlanie nie za tlusto i zdrowo [a nie codziennie w mc donaldzie] to to co sie tyje to w 1/3 dziecko, w 1/3 tluszczyk i w 1/3 zatrzymana woda
ja tak uwazam

ja myslalam ze przytylam kilogram juz. A wczoraj sie wazylam i na plusie cale 600deko A u mnie zaraz konczy sie 3 miesiac.

Nie jem codziennie w Mc donaldzie, ja nawet miesa nie jem,
jem tam tylko raz na sto lat lody

A to malutko Cie przybylo!
Dziwne bo w sumie same narzady sie powiekszaja, piersi podwajaja objetosc, ilosc krwi sie zwieksza itp - i w sumie to sa wlasnie te dodatkowe kilogramy- plus dzidzius

Nadrobicie niedlugo

[kretencja]

W najnowszym M jak Mama jest takie wyliczenie (dotyczy oczywiście końcówki ciąży):
3-4kg dziecko
1kg macica
0,5-1kg łożysko
1-2kg płyn owodniowy
2,5kg krew i płyny ustrojowe
1,5 dodatkowy tłuszczyk na ciele

A ja od wczoraj pojadam orzeszki solone

[kliwia]

irsin napisalam 600deko, a powinnam napisac 60deko a jak juz to 600gram
no w kazdym badz razie niecale kilo
no tez sie dziwie ze malo. ale jeszcze nie mialam klopotow z wyproznianiem. no wczoraj nie bylam w wc, dopiero dzic.
Ale ja mam 9kilo przeciazowej nadwagi To sobie korzysta dziecie z zapasow moze. No i jem pozno, bo np o 21 mnie tak ssie w zoladku ze az mi niedobrze i slabo, i musze cos zjesc. I to pewnie spowoduje szybsze niedlugie tycie.

[Weronisia]

Hej kobietki. Postanowiłam poczytać Was co by całkiem z tematu nie wyjść
Miałam iść na kawkę, ale chyba zostanę w domu, więc mogę was nadrobić.

Napisane przez vikicullen

mam pytanko do was ,moze ktoś z was wie, ja mam grupe krwi ORH+ a mąż ma RH+ lub ARH+ juz nie pamietam, i cos mi sie o uszy obiło ze jak ja mam O to musze sobie zrobic jakies badanie zeby zoabczyc czy nie ma przeciwdział czy cos tkaiego, jak ktos ma konflikt to slyszałam o czyms takim ale tak?? a zpaomnialam sie dzis spytać lekarza o to

Ja mam 0 Rh+, a mąż B Rh+ i nie ma u nas konfliktu.

Napisane przez Aliszcze

Weronisia, jeśli chodzi o piersi, to nie ma mi co zwisać plus małych piersi, nawet w ciaży się nie powiększyły

Biedactwo Ja też miałąm zawsze A, a i tak nie wyobrażam sobie nie mieć stanika. Teraz to już mam C, więc bez stanika ani rusz.

Napisane przez sereniti

okulistka do której chodzę i w środe ma zdecydować czy będę mieć cesarkę jest za wypisywaniem skierowania na skrócenie 2 części porodu czyli kleszcze i próżnociąg...jestem załamana chyba już wole urodzić sn i być ślepa niż żeby te konowały gniotły główkę mojego dziecka

Sarenti nie dziwię się, że się boisz. Taka wizja... Ja bym poszła do innej okulistki.

Napisane przez Aliszcze

dziewczyny a kupujecie odzież ciążową przez internet?

Ja kupuję tylko przez internet, bo w sklepach nic mi się nie podoba. Kupuję na Ebay i mam już masę ciuchów, ślicznych i tanich. Takich w sklepach nie ma i nie wiem gdzie te osoby te rzeczy kupiły. Jestem mega zadowolona.
Na początku kupiłam za duży rozmiar. Ciuchy ciążowe trzeba kupować w swoim dawnym rozmiarze, a nie na wyrost.
Mam teraz tyle ciuchów, że nie wiem czy znoszę je do końca ciąży

Napisane przez De28

Dobija mnie wszechobecna ignorancja i chamstwo. 12 latki z piwem i papierosem w reku. Wczoraj na przystanku 10 latek widzac mnie w obcislej bluzce, w ktorej widac, ze jestem w ciazy, dosiadl sie zapalil papierosa, chuchnal mi w twarz i wlaczyl niemieckiego rapa na caly glos. Ten swiat schodzi na psy czy ja jestem przewrazliwiona?

De, gdzie ty przebywasz? Ludzie! Ja mam spokojną dzielnicę, a jak jadę do centrum czy festyn to na coś takiego co opisujesz się nie natknęłam.
Mieszkam w bardzo spokojnej dzielnicy, już na uboczu miasta, gdzie właściwie są sami Niemcy, zero Turasów i Rusków Ludzie bardzo życzliwi, mili i uprzejmi.
Dobrze, że się przeprowadzasz.

Napisane przez kretencja

coraz bardziej się martwię tymi niby skurczami

Kretencja skurcze martwią każdą z nas. Nie powinnaś tak się nimi przejmować. Wszystko nadal rośnie i rozciąga się. Sama piszesz, że o tym czytałaś.
No ale skoro jesteś panikarą, to może rzeczywiście zadzwoń do gina, to cię uspokoi
Mi mój gin każe brać magnez na skurcze.

Napisane przez kliwia

W wydatkach codziennych, zapisuje sobie date, miejsce wydania kasy, i kwote.
Sa wydatki stale, typu czynmsz, i inne rachunki.
oaz wydatki biezace, zapisywane jak juz sie dokonaja. I w zasadzie to nam ma pokazac, ile kasy wydalismy. Porownujemy miesiace, patrzymy czy trzeba przystopowac albo szukac oszczednosci w jakiejs dziedzinie.
Nie kupujemy p.ie.r.dół dla siebie, raz na jakies czas kupujemy cos do ubrania, bo trzeba w czyms chodzic, a od dwoch lat w tych samych spodniach to lekka przesada. Ale jak sie taki wydatek zdarzy to tez jest odnotowany.
Tylko wydatki ciuchowe zazwyczaj dokunujemy jak przyoszczedzimy cos w poprzednich miesiacach czyli jak sa wolne srodki.

Ja też prowadziłam taką listę wydatków w Exelu. Super sprawa. Jednak przy moim mężu niezbyt mi to idzie, bo on się wcale nie trzyma reguł. Ale z czystym sumieniem polecam tę metodę kontrolowania wydatków. Można dużo zaoszczędzić

Napisane przez irsin

Czytalam,ze piaty miesiac jest miesiacem w ktorym najszybciej sie przybiera na wadze i najwiecej - u mnie tak wlasnie jest.

Nie zawsze to co piszą w książkach jest prawdą
Ja w obu ciążach tyłam od 18 tc, a najwięcej przytyłam w 8 miesiącu.
Teraz tyłam od początku ciąży i mam prawie 7 kg na plusie ostatnio wychodzi mi 1 kg na tydzień

W tym tygodniu pokupowałam pierwsze rzeczy dla synka. Kupiłam body, śpioszki, bluzeczki, śpiworki do spania, pościel, ręcznik z kapturem. Łóżeczko i dwa komplety pościeli dostałam od koleżanki. Muszę tylko dokupić materacyk. Baldachimu nie chcę.
A dziś licytuję wózek, ale jeszcze nie wiem czy go kupię, bo chyba wyjdzie za drogo. Już raz ten sam licytowałam i wyszło za dużo, że mnie przelicytowali. Dziś znowu jest ten sam wózek, na który choruję. Może dziś mi się uda?...