Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2 - Strona 67 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-06-19, 11:20   #1981
sanderinka
Zakorzenienie
 
Avatar sanderinka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 4 991
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

heeej
ja niedawno wstałam w porównaniu do wczoraj dziś jest super wcinam krakersy z herbatą chce ktoś ??

Cytat:
Napisane przez kretencja Pokaż wiadomość
Dla mnie kwestia tamponów jest oczywista od kiedy w ogóle wiem, na czym polega ich stosowanie. Nie wiem, dlaczego lekarze zalecają takie rzeczy

Nie wierzę w absolutnie żadne przesądy dotyczące wróżenia płci. Ani w kształt brzucha, ani w brzydnięcie, ani w samopoczucie. Ani w chińskie kalendarze Myślę, że organizm każdej kobiety reaguje indywidualnie i można się świetnie czuć na dziewczynkę i źle na chłopca, i odwrotnie. Moja Mama w obu ciążach (a jest nas parka, mam Brata ) moim zdaniem zbrzydła (a już na pewno na Brata), za to w obu czuła się raczej dobrze
Ja ciążę znoszę od początku dobrze, miałam tylko trochę mdłości i wzdęć, i zmęczona się czułam, ale bez przesady. Żadnego rzygania, mdlenia, wstrętu do zapachów, ciągłego spania, zaparć... Za to moim zdaniem brzydnę. Czuję się niezgrabna, cera wariuje (wcześniej miałam pryszcze, teraz się przesusza), włosy wcale nie gęstnieją (a piszą wszędzie, że w drugim trymestrze włosy gęstnieją i pięknieją ). Przeczucie mam bardzo silne na chłopca, od początku i cały czas się utrzymuje, cały czas myślę i mówię o dziecku ON, ciągnie mnie raczej do chłopięcych ciuszków jak planuję wyprawkę... Ale płeć dopiero będziemy sprawdzać na USG w sierpniu. Będzie mi się ciężko przestawić, jak się okaże, że dziewczyna
Zawsze bardzo chciałam pierwszą córeczkę, ale... No właśnie, wyczuwam tego chłopaka i tak się czuję, jakbym już wiedziała, że mam synka I nie czuję się specjalnie rozczarowana
też mam jakieś coś że syn ale skad

Cytat:
Napisane przez Biejatka Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny

Brat mi wczoraj dał grę i tak mnie wciągnęło że siedzę i gram ale nie potrafię przejść 32 rundy :/ zamiast sprzątać zajmuję się pierdołami :P Aż mnie pupa boli
Tż własnie umiera na ból oka- ach Ci faceci, szkoda gadać.
Pozdrawiam
hi hi mój wczoraj zjadł wedzoną rybę potem poprawił serkiem waniliowym stwierdził ze pyszne a potem bołał go brzuch
__________________





mężuś i żonusia




[*] Sewerynek[*]
[*] Jarek[*]





sanderinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 11:21   #1982
Joanna131
Raczkowanie
 
Avatar Joanna131
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 453
GG do Joanna131
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez kretencja Pokaż wiadomość
Przeczucie mam bardzo silne na chłopca, od początku i cały czas się utrzymuje, cały czas myślę i mówię o dziecku ON, ciągnie mnie raczej do chłopięcych ciuszków jak planuję wyprawkę... Ale płeć dopiero będziemy sprawdzać na USG w sierpniu. Będzie mi się ciężko przestawić, jak się okaże, że dziewczyna
Zawsze bardzo chciałam pierwszą córeczkę, ale... No właśnie, wyczuwam tego chłopaka i tak się czuję, jakbym już wiedziała, że mam synka I nie czuję się specjalnie rozczarowana
To tak jakbym pisałą o sobie. Najpierw mój mąż miał sen i już sam ten fakt był znaczący, bo jemu nic się nigdy nie śni albo nie pamięta co. Sniło mu się, że ma synka. A to było w czasie, kiedy jeszcze nie wiedziałam, żę jestem w ciąży. Potem usg w 8 tygodniu. Spojrzałam w ekran i to było tak jakbym spojrzała w TV - patrzę na kogoś i wiem czy to mężczyzna czy kobieta. Dla mnie na usg był chłopiec. W końcu poinformowałam babcię, która zareagowała na nowinę słowami :"Przecież ja wiem, kochana, obudziłam się w nocy a obok mojego łóżka leżał taki śliczny chłopiec i od razu wiedziałam, żę to będzie twój synek." Możecie sobie wyobrazić jaka byłam zaskoczona. Od tamtej pory wszyscy pytają: "Jak się ma Staś?" Także też będzie mi trudno przestawić się na dziewczynkę, chociaż zawsze bardziej chciałam córeczkę. Chwila prawdy nastąpi dopiero 05.08, nie mogę się doczekać.
Joanna131 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 11:22   #1983
Ishka
Zadomowienie
 
Avatar Ishka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 155
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Irsin pewnie tydzień dwa i unormuje sie i bedzie kopciać co chwile

Ja jestem dziś według mojego lekarza w 20t7d albo tez zaczełam juz 21t nie wiem jak to sie liczy ten ostatni dzień heh bo w suwaczku mam o 5 dni do przodu ale zobaczymy jak mały urósł we wtorek i sie okaże czy młodszy czy według tego suwaczka Bo po kopach jakie czesto dostaje mam wrazenie ze bardzo urósł albo mięśniaczek z niego bedzie po tatusiu heh
Ishka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 12:09   #1984
pendrak
Raczkowanie
 
Avatar pendrak
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 56
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez sereniti Pokaż wiadomość
pojechałam dziś na pocztę odebrać moją piłkę gimnastyczna. przede mną 20kilka osób, na poczcie zaduch niesamowity a mnie nawet bez ciąży taka sytuacja męczy i mdleję. no nic stoję kilkanaście minut ale nagle zrobiło mi sie słabo czarno przed oczami więc poszłam usiąsc uprzedzając przed tym gościa przede mna że ejstem za nim. siedziałam na ławce. oczywiście ludzie w kolejce ślepi na to. po kilku minutach podeszła do mnie jedna z kasjerek i zapytała czy jestem w ciąży - miałam luźną tunikę wiec brzyszek się rysował - i zaraz zaprowadziła mnie do okienka obok, zamkniętego niby i obsłużyła bez kolejki. miły gest ale oczywiście każdy kij ma 2 końce - zebyście widziały gęby tych moherów co stały w tej kolejce przede mna - faceci pełna kultura ale baby normalnie wzrokiem mnie zabijały - co one durne same nie pamiętają jak w ciąży były i że to nie zawsze cud miód i orzeszki?
Ja mam wrażenie, że w Polsce jest najwięcej takich mohery, zawsze jak byłam za granicą, to obce staruszki były dla mnie miłe, zawsze się uśmiechały na ulicy, a w Polsce to przeważnie jak mijam jakiegoś mohera to patrzy na mnie jakby mnie chciał wzrokiem zabić.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jako że Wy bardziej doświadczone, bo ja styczniowa, to powiedzcie proszę jak u Was było z mdłościami w 8-10 tyg.? Ja od 9 tyg. zaczęłam się robić tak głodna, że jeżeli nie zjem po 3 godzinach, to mam mdłości, a potem wymioty żółcią. Czy to normalne? budzę się też w nocy i albo muszę zjeść herbatnika albo mam wymioty. wymioty generalnie mam rano i wieczorem. nie mam już apetytu, jem na siłę. od tygodnia nic mi nie smakuje. zaczynają mi się fazy, że np. muszę zjeść jabłuszko, bo zwariuję. czy Wy też tak miałyście?
To cię chyba nie pocieszy, ale to normalne, ja miałam mdłości non stop do 14-tego tygodnia i przechodziły mi tylko na chwilę jak miałam pełny żołądek, więc jadłam przez 3 m-ce żeby non stop mnie nie mdliło i teraz są tego efekty jak wchodzę na wagę
pendrak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 12:11   #1985
Ishka
Zadomowienie
 
Avatar Ishka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 155
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Ja jak mojej babci zawsze opowiadam o moich historiach w ciaży z moherowymi to zawsze kreci głową i mowi ze stare zapomniały chyba jak to one w ciązy byly

A odkąd jestem w ciązy to mnustwo takich historii mi sie przydarzyło nawet u mojego lekarza do ktorego chodze prywatnie i na ustaloną godzine przyszły takie dwie i chciały mi sie wrypać heh no ale lekarz je ustawił

Edytowane przez Ishka
Czas edycji: 2010-06-19 o 12:21
Ishka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 12:45   #1986
M25
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 016
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Dziewczyny w którym tygodniu zaczyna się 6 miesiąc ciąży ??
__________________
Codziennie mnie zachwyca Twoje maleńkie życie..
M25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 12:45   #1987
sanderinka
Zakorzenienie
 
Avatar sanderinka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 4 991
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

wkurza mnie moja mama tylko sie dowiedziała to ciagle dzwoni choć wczesniej dzwoniła raz na 2-3 tyg. ciagle pyta czy sie zdrowo odżywiam czy sie nie denerwuje i czy dbam o zeby bo sie psują... moja mama ma do mnie ok 90 km wiec tyle dobrze teraz teściowa przyjezdza 2 razy w tyg i mnie to mega drażni ... jak urodze pewnie przyjedzie bedzie brzeczyc za uchem moja mama tez powiedziała ze przyjedzie na miesac ale mnie nikt nie zapytał czy ja mam na to ochote .. w koncu one przyjada a mnie zabiorą do domu wariatów ja wolałabym sama sie jakoś przyzwyczaić do tej roli i sama nauczyć wszytskiego i wogole a nie zeby ktoś nade mna stał i mi truł ze cos tam źle robie. teściowa tez mnie drażni czasem. Ja nie jem miesa a jak byłam w szpitalu to potem marudziła ze źle jem i wogole za długo śpie.. no czasami to mam ochote coś jej powiedzieć .. nic nie mówie ale niechęć narasta... mam nadzieje ze bedziemy mieszkać bez niej i juz powiedziałam ze jak najdalej od niej i jak bedzie miała zaproszenie na kawe to moze przyjechać na poł godzinki. Strasznie nie lubie słuchac komentarzy na swoj temat i wogole jak mi ktoś jakieś "rady" daje bo to co było 30 lat temu nie zawsze jest aktualne .... ale sie rozpisałam ale zastanawiam sie czy wy też tak macie czy tylko ja świruje jak mi ktos po garach zagląda
__________________





mężuś i żonusia




[*] Sewerynek[*]
[*] Jarek[*]





sanderinka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-19, 12:50   #1988
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

irsin mnie nie wydymaja nektarynki, nawet jak zjem 3 na raz


Bylam dzis w tesco, polazlam do kasy pierwszenstwa - mamy je dwie z czego tylko jedna otwarta ciagle.
I z mala ilosci aproduktow chodza tam kobiety z dziecmi etc.
No ale przede mna i jedna babka z dzieckiem w wozku stanela babcinka. Nie miala za wiele, i male byly te produkty. Ale za to nie miala ClubKarty i chciala wyrobic i Paniw kasie jej wypisywala
No ale moj maz stojac w kolejce glaskal moj wypiety beben zeby miec z tego radoche. i w kasie na przeciw stala dziewczyna, na moje oko w ciazy nie byla, ale moj maz stwierdzil ze chyba jest bo tak jej sie marynarka na jeden guzik jakos odchylala, i w ogole no lekki brzuszek miala, ale dla mnie nie ciazowy. I jak ona to zobaczyla, traca swojego chlopaka i mowi ' jaaaaa zobacz jak slodko '




ide robic leczo
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 12:55   #1989
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez sanderinka Pokaż wiadomość
wkurza mnie moja mama tylko sie dowiedziała to ciagle dzwoni choć wczesniej dzwoniła raz na 2-3 tyg. ciagle pyta czy sie zdrowo odżywiam czy sie nie denerwuje i czy dbam o zeby bo sie psują... moja mama ma do mnie ok 90 km wiec tyle dobrze teraz teściowa przyjezdza 2 razy w tyg i mnie to mega drażni ... jak urodze pewnie przyjedzie bedzie brzeczyc za uchem moja mama tez powiedziała ze przyjedzie na miesac ale mnie nikt nie zapytał czy ja mam na to ochote .. w koncu one przyjada a mnie zabiorą do domu wariatów ja wolałabym sama sie jakoś przyzwyczaić do tej roli i sama nauczyć wszytskiego i wogole a nie zeby ktoś nade mna stał i mi truł ze cos tam źle robie. teściowa tez mnie drażni czasem. Ja nie jem miesa a jak byłam w szpitalu to potem marudziła ze źle jem i wogole za długo śpie.. no czasami to mam ochote coś jej powiedzieć .. nic nie mówie ale niechęć narasta... mam nadzieje ze bedziemy mieszkać bez niej i juz powiedziałam ze jak najdalej od niej i jak bedzie miała zaproszenie na kawe to moze przyjechać na poł godzinki. Strasznie nie lubie słuchac komentarzy na swoj temat i wogole jak mi ktoś jakieś "rady" daje bo to co było 30 lat temu nie zawsze jest aktualne .... ale sie rozpisałam ale zastanawiam sie czy wy też tak macie czy tylko ja świruje jak mi ktos po garach zagląda
Szczerze to ja z teściową miałam identycznie - i jeśli mogę coś doradzić to postaw się jak najprędzej bo po narodzinach maluszka będzie tylko gorzej Ja starałam się trzymać język za zębami przez dwa lata ale mało się nerwicy nie nabawiłam przez to. Jak zobaczyła że ja i tak jej nie słucham to dawała durne rady tż, on mi to potem przekazywał i w efekcie zamiast z nią to kłóciłam się z mężem - istny obłęd. Nie wytrzymałam jak mała miała dwa lata i zrobiłam jej taką awanturę, że chyba pół miasta mnie słyszało Owszem obraziła się na mnie ale nie na długo bo skoro chciała widywać wnuczkę to musiała zacząć wreszcie liczyć się z moim zdaniem...

Tak więc powodzenia w wychowywaniu teściowej - im wcześniej tym lepiej dla ciebie
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 13:24   #1990
sanderinka
Zakorzenienie
 
Avatar sanderinka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 4 991
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
Szczerze to ja z teściową miałam identycznie - i jeśli mogę coś doradzić to postaw się jak najprędzej bo po narodzinach maluszka będzie tylko gorzej Ja starałam się trzymać język za zębami przez dwa lata ale mało się nerwicy nie nabawiłam przez to. Jak zobaczyła że ja i tak jej nie słucham to dawała durne rady tż, on mi to potem przekazywał i w efekcie zamiast z nią to kłóciłam się z mężem - istny obłęd. Nie wytrzymałam jak mała miała dwa lata i zrobiłam jej taką awanturę, że chyba pół miasta mnie słyszało Owszem obraziła się na mnie ale nie na długo bo skoro chciała widywać wnuczkę to musiała zacząć wreszcie liczyć się z moim zdaniem...

Tak więc powodzenia w wychowywaniu teściowej - im wcześniej tym lepiej dla ciebie
no chyba w koncu trzeba sie postawić bo coraz bardziej mnie to drażni taka sytuacja... przecież są też kobiety w ciązy miesa nie jedza i jest dobrze a ja ciągle słucham gadania... wogole drażni mnie to jej przyjezdzanie mam nadzieje ze szybko cos znajdziemy najlepiej w ostrowcu i bedzie spokoj a jakie gadanie było jak bodziaczki kupiłam bo przecież sie nie kupuje przed narodzinami... tylko ciekawekto potem wyda nie wiadomo ile na wszystko co za ludzie
__________________





mężuś i żonusia




[*] Sewerynek[*]
[*] Jarek[*]





sanderinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 13:26   #1991
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez bela14 Pokaż wiadomość
Hej jestem.
mam pytanko czy czujecie ruchy dziecka jakos regularnie?
czy na tym etapie powinny byc one wyczówalne codziennie czy np.2xdziennie?
bo zaczynam schizować.
Bela na początku te ruchy są bardzo nieregularne.
Jak pierwszy raz poczułam ruchy, to następny raz dopiero po 2 tygodniach, a potem co 2-3 dni po troszku, że nawet nie byłam pewna czy to aby na pewno to.
A potem się uregulowało i były to mocne kopniaki. I te kopniaki, wiercenie się, rozpychanie czuję całymi dniami o różnych porach.
Najczęściej czuć ruchy gdy się położę lub usiądę. Gdy chodzę i coś robię, to nie wiem czy są ruchy, bo się na nich nie skupiam i raczej nie czuję. Ale wystarczy, że usiądę, żeby odpocząć, to się zaczyna! Potrafi tak parę minut kopać, wiercić się itp... aż się uspokaja i jest cisza.

Najczęściej najmocniejsze kpy czuję z samego rana ok. 5 rano i o 7, gdy budzik dzwoni. Potem wieczorem przed spaniem gdy już siądę na kanapie przed TV.

M25 najłatwiej liczyć miesiące według daty porodu.
Ja mam datę na 31.10, więc każdy nowy miesiąc liczę od 31 każdego miesiąca
A więc u mnie to będzie jakoś 23-24 tydzień gdy zacznę 6 m-c.
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-19, 13:29   #1992
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez irsin Pokaż wiadomość
kogo przywilao

jak podroz poslubna? jak sie czujesz?

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------


ja sie nie wypowiem bo nie mialam w sumie ani mlodlosci ani wymiotow

fazy miałam i to na rozne rzeczy- wczoraj na afrest zielony, a dzisiaj zdycham bo mnie brzuch boli i jest wielki jak balon.

Mialam tez faze na zupki chinskie - ale to na samym poczatku, teraz juz nie jem

Layla, nie przejmuj sie - to norma

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------


nie nektarynki bo peknie Ci brzuch

mnie strasznie wdymaja nektaryny chociaz je uwielbiam

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------


Ja go polubilam dopiero jak poczulam kopniaki, tak naprawde.

Najgorszy dla mnie jest bol kregoslupa i kosci ogonowej oraz wielkie piersi oraz zawroty glowy.

Nie jest to najpiekniejszy okres w moim zyciu
w moim to też nie jest najpiękniejszy okres a myślałam, że będzie tak pięknie. że będę taka radosna, wszyscy mną zachwyceni, że ja taka promieniująca wewnętrznym pięknem.. i tak bylo na początku, jak zaszłam w ciążę, to się czułam wspaniale. wszyscy gratulowali, no cud miód orzeszki. a teraz co? dziękuję Bogu, że mam na zmianę te tygodnie, jeden paskudny, drugi w miarę, bo inaczej bym nie wytrzymała. w nocy też wstawałam wymiotować. najgorsze, że wróciłam po tych wakacjach all inclusive i ja się w swoje jeansy nie mieszczę, w których chodziłam 2 tyg. temu. przytyłam 3 kg bez kitu obiecuję sobie teraz, że przechodzę na zdrową dietę, bo jak tak dalej pójdzie, to przestanę z domu wychodzić. zacznę kupować zielone fasolki, jeść same ziemniaki z ogórkami, i przestanę smażyć mięso. w ogóle mam dosyć mięsa. ogólnie to się boję tego wszystkiego. kobieta 30 lat na karku i strach przed małym pędrakiem podobno najgorsze będą 3 m-ce, a potem to już do przodu, ale to jak zwykle kwestia przystosowania do zmian. myślę, że gdybym poczekała jeszcze z 2-3 lata, to mogłabym się nigdy nie zdecydować na dziecko, bo kto lubi zmiany? ale tak naprawdę to nie mogę się już doczekać jak zobaczę tą małą buzię.. mam nadzieję, że podobną do mnie

Cytat:
Napisane przez Ishka Pokaż wiadomość
Bela14 ja na początku czułam nieregularne ruchy czasem pare dni przerwy ale od jakiegos tygodnia to non stop w brzuchu mi skacze a czasem tak kopnie że boliiii a juz 3 razy chciał mi wyjsc przez pępek hehe takze od jakiegos 20tc czuje codziennie no ale ja pierwszego kopniaka dostałam bardzo wczesnie bo w 15tc takze moze dlatego codziennie juz czuje

Layla ja jestem mamusia październikową raczej bo moj termin z OM mam na 26 października takze dlatego czuje juz ruchy regularne
acha, czyli jak zaczynam 11 tydz., to już za 10 tyg. (czyli 2,5 m-ca, czyli na początku września) zacznę odczuwać ruchy. no to głupio. wrzesień jest daleko.
Cytat:
Napisane przez pendrak Pokaż wiadomość

To cię chyba nie pocieszy, ale to normalne, ja miałam mdłości non stop do 14-tego tygodnia i przechodziły mi tylko na chwilę jak miałam pełny żołądek, więc jadłam przez 3 m-ce żeby non stop mnie nie mdliło i teraz są tego efekty jak wchodzę na wagę
no więc wlaśnie, ja też już mam tego efekty, nawet mój tż mówi mi, że jem więcej niż on i że jestem grubasem także muszę wziąć się w garść. widziałam jednego grubasa wieloryba w ciąży i wyglądało to strasznie.

Cytat:
Napisane przez sanderinka Pokaż wiadomość
wkurza mnie moja mama tylko sie dowiedziała to ciagle dzwoni choć wczesniej dzwoniła raz na 2-3 tyg. ciagle pyta czy sie zdrowo odżywiam czy sie nie denerwuje i czy dbam o zeby bo sie psują... moja mama ma do mnie ok 90 km wiec tyle dobrze teraz teściowa przyjezdza 2 razy w tyg i mnie to mega drażni ... jak urodze pewnie przyjedzie bedzie brzeczyc za uchem moja mama tez powiedziała ze przyjedzie na miesac ale mnie nikt nie zapytał czy ja mam na to ochote .. w koncu one przyjada a mnie zabiorą do domu wariatów ja wolałabym sama sie jakoś przyzwyczaić do tej roli i sama nauczyć wszytskiego i wogole a nie zeby ktoś nade mna stał i mi truł ze cos tam źle robie. teściowa tez mnie drażni czasem. Ja nie jem miesa a jak byłam w szpitalu to potem marudziła ze źle jem i wogole za długo śpie.. no czasami to mam ochote coś jej powiedzieć .. nic nie mówie ale niechęć narasta... mam nadzieje ze bedziemy mieszkać bez niej i juz powiedziałam ze jak najdalej od niej i jak bedzie miała zaproszenie na kawe to moze przyjechać na poł godzinki. Strasznie nie lubie słuchac komentarzy na swoj temat i wogole jak mi ktoś jakieś "rady" daje bo to co było 30 lat temu nie zawsze jest aktualne .... ale sie rozpisałam ale zastanawiam sie czy wy też tak macie czy tylko ja świruje jak mi ktos po garach zagląda
ale czekaj.. mieszkacie bez niej.. to czemu mielibyście mieszkać z nią? czy ona Wam zapowiedziała, że Wam pomoże i się do Was przeprowadzi? moja teściowa tak wymyśliła. i one są cwane, bo robią to niby tak w ramach pomocy i chcą się ślizgiem dostać do mieszkania. ja już zaczęłam wychładzanie stosunków. niech tylko spróbuje mnie dotknąć w brzuch, to od razu po łapach pacnę w mojej książce są nawet teksty, co powiedzieć, jak ktoś chce Cię pomiziać po brzuchu i robi to, halo! bez pytania! przeczytaj wypowiedź poniżej Kotka - ona będzie dawać rady przez Tżta. i to jest prawda. ja też zaczęłam się z moim kłócić o teściową. niestety on już wie, że ja jej absolutnie nie trawię. to są te wszystkie kobiety niedocenione, niespełnione - żyją emocjami innych. mi się jednak wydaje, że one się nie zmieniają, trzeba w sobie tylko wytrenować obojętność wobec nich.

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
Szczerze to ja z teściową miałam identycznie - i jeśli mogę coś doradzić to postaw się jak najprędzej bo po narodzinach maluszka będzie tylko gorzej Ja starałam się trzymać język za zębami przez dwa lata ale mało się nerwicy nie nabawiłam przez to. Jak zobaczyła że ja i tak jej nie słucham to dawała durne rady tż, on mi to potem przekazywał i w efekcie zamiast z nią to kłóciłam się z mężem - istny obłęd. Nie wytrzymałam jak mała miała dwa lata i zrobiłam jej taką awanturę, że chyba pół miasta mnie słyszało Owszem obraziła się na mnie ale nie na długo bo skoro chciała widywać wnuczkę to musiała zacząć wreszcie liczyć się z moim zdaniem...

Tak więc powodzenia w wychowywaniu teściowej - im wcześniej tym lepiej dla ciebie
powiem Ci więcej, ja zaczynam już wymyślać zabawno-złośliwe testy, jak tylko ona sie w coś wtrąci. jeżeli znowu wsadzi rękę do kwiatków, to zapytam, czy ona z inspekcji przyjechała, czy w gości? najgorsze z teściowymi jest fakt, że to mama tżta i jak się ją obrazi, to obraża się też tż. dlatego nie są to łatwe sprawy. ale ja już nie będę tego słuchać, bo też mało nerwicy się nie nabawiłam do tej pory tak bardzo ona mnie denerwuje swoimi truizmami i w ogóle całą sobą. a na początku była taka wspaniała, wyrozumiała i dobra i kochana. jak to pozory mogą mylić
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 13:38   #1993
sanderinka
Zakorzenienie
 
Avatar sanderinka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 4 991
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Ja mam datę na 31.10, więc każdy nowy miesiąc liczę od 31 każdego miesiąca
A więc u mnie to będzie jakoś 23-24 tydzień gdy zacznę 6 m-c.
aha czyli jak ja mam termin na 30.12 to 30 czerwca zaczne 4 miesiąc ?? czy znów cos pokręciłam

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
w moim to też nie jest najpiękniejszy okres a myślałam, że będzie tak pięknie. że będę taka radosna, wszyscy mną zachwyceni, że ja taka promieniująca wewnętrznym pięknem.. i tak bylo na początku, jak zaszłam w ciążę, to się czułam wspaniale. wszyscy gratulowali, no cud miód orzeszki. a teraz co? dziękuję Bogu, że mam na zmianę te tygodnie, jeden paskudny, drugi w miarę, bo inaczej bym nie wytrzymała. w nocy też wstawałam wymiotować. najgorsze, że wróciłam po tych wakacjach all inclusive i ja się w swoje jeansy nie mieszczę, w których chodziłam 2 tyg. temu. przytyłam 3 kg bez kitu obiecuję sobie teraz, że przechodzę na zdrową dietę, bo jak tak dalej pójdzie, to przestanę z domu wychodzić. zacznę kupować zielone fasolki, jeść same ziemniaki z ogórkami, i przestanę smażyć mięso. w ogóle mam dosyć mięsa. ogólnie to się boję tego wszystkiego. kobieta 30 lat na karku i strach przed małym pędrakiem podobno najgorsze będą 3 m-ce, a potem to już do przodu, ale to jak zwykle kwestia przystosowania do zmian. myślę, że gdybym poczekała jeszcze z 2-3 lata, to mogłabym się nigdy nie zdecydować na dziecko, bo kto lubi zmiany? ale tak naprawdę to nie mogę się już doczekać jak zobaczę tą małą buzię.. mam nadzieję, że podobną do mnie


acha, czyli jak zaczynam 11 tydz., to już za 10 tyg. (czyli 2,5 m-ca, czyli na początku września) zacznę odczuwać ruchy. no to głupio. wrzesień jest daleko.

no więc wlaśnie, ja też już mam tego efekty, nawet mój tż mówi mi, że jem więcej niż on i że jestem grubasem także muszę wziąć się w garść. widziałam jednego grubasa wieloryba w ciąży i wyglądało to strasznie.


ale czekaj.. mieszkacie bez niej.. to czemu mielibyście mieszkać z nią? czy ona Wam zapowiedziała, że Wam pomoże i się do Was przeprowadzi? moja teściowa tak wymyśliła. i one są cwane, bo robią to niby tak w ramach pomocy i chcą się ślizgiem dostać do mieszkania. ja już zaczęłam wychładzanie stosunków. niech tylko spróbuje mnie dotknąć w brzuch, to od razu po łapach pacnę w mojej książce są nawet teksty, co powiedzieć, jak ktoś chce Cię pomiziać po brzuchu i robi to, halo! bez pytania! przeczytaj wypowiedź poniżej Kotka - ona będzie dawać rady przez Tżta. i to jest prawda. ja też zaczęłam się z moim kłócić o teściową. niestety on już wie, że ja jej absolutnie nie trawię. to są te wszystkie kobiety niedocenione, niespełnione - żyją emocjami innych. mi się jednak wydaje, że one się nie zmieniają, trzeba w sobie tylko wytrenować obojętność wobec nich.


powiem Ci więcej, ja zaczynam już wymyślać zabawno-złośliwe testy, jak tylko ona sie w coś wtrąci. jeżeli znowu wsadzi rękę do kwiatków, to zapytam, czy ona z inspekcji przyjechała, czy w gości? najgorsze z teściowymi jest fakt, że to mama tżta i jak się ją obrazi, to obraża się też tż. dlatego nie są to łatwe sprawy. ale ja już nie będę tego słuchać, bo też mało nerwicy się nie nabawiłam do tej pory tak bardzo ona mnie denerwuje swoimi truizmami i w ogóle całą sobą. a na początku była taka wspaniała, wyrozumiała i dobra i kochana. jak to pozory mogą mylić
mieszkamy bez niej ale w sumie to jej mieszkanie wiec sobie przyjezdza w najmniej oczekiwanym momencie... no pewnie ona oczywiście juz mówiła ze przyjedzie pomoże.... no i moja mama to samo.... szkoda ze każdy ma w nosie moje zdanie


nooo moja to samo... pozory ZAWSZE mylą
__________________





mężuś i żonusia




[*] Sewerynek[*]
[*] Jarek[*]





sanderinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 14:03   #1994
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez sanderinka Pokaż wiadomość
aha czyli jak ja mam termin na 30.12 to 30 czerwca zaczne 4 miesiąc ?? czy znów cos pokręciłam



mieszkamy bez niej ale w sumie to jej mieszkanie wiec sobie przyjezdza w najmniej oczekiwanym momencie... no pewnie ona oczywiście juz mówiła ze przyjedzie pomoże.... no i moja mama to samo.... szkoda ze każdy ma w nosie moje zdanie


nooo moja to samo... pozory ZAWSZE mylą
a widzisz i tu pies pogrzebany to jej mieszkanie.
moja też chciała żebyśmy zamieszkali w jej mieszkaniu. miała pomysł, że ona sprzeda swoje, nam dołoży i kupimy większe. ale ja nie zareagowałam na jej propozycję, bo ona chciała jeszcze żebym ja swoje mieszkanie sprzedała. bardzo się wtedy zdenerwowałam i od tego momentu jej nie trawię. ale nic jej wtedy nie powiedziałam, bo byłam w szoku od tej propozycji. mieszkamy zatem u mnie. najpierw dziwiłam się, czemu ona tak nalega, żeby nam kupić mieszkanie, ale od jakiegoś czasu już zrozumiałam. Chodzi tutaj o to, że w moim mieszkaniu ona nie może mi grzebać w szafkach, a w swoim to przecież nie powiedziałabym jej: to mój dom, czemu się mama wtrąca, no nie? i takie one są właśnie cwane. chcą coś dać, byle by tylko się powtrącać. do kitu ta sytuacja. jeżeli mogę coś powiedzieć, to jak najszybciej weźcie kredyt na jakiekolwiek mieszkanie, wtedy ona nie będzie miała gruntu pod nogami i nie wejdzie Wam na głowę. To trudna sytuacja mieszkać w jej mieszkaniu. Była narzeczona moujego tźta powiedziała mi, że jak tylko się do niego przeprowadziła, to ona od razu zaczęła się wtrącać, więc z tymi mieszkaniami coś jest na rzeczy. A nie możesz powiedzieć, że właśnie wychodzisz? albo masz spotkanie za pół godziny i musisz się ubrać? znajdź jakiś sposób na nią. ja to nie znoszę takich osób. teściowa to potrafi nieźle zaleźć za skórę.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 14:05   #1995
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez sanderinka Pokaż wiadomość
aha czyli jak ja mam termin na 30.12 to 30 czerwca zaczne 4 miesiąc ?? czy znów cos pokręciłam
No tak, zawsze 30 zaczynasz nowy miesiąc. Czyli teraz 30.06 zaczniesz czwarty

A ja jestem dziś taka przymulona, że szok. Chmurzyska wiszą na niebie i chyba dlatego chce mi się spać.
Objadłam się gęstą pomidorówką i nie chcę mi się już robić nic. A jeszcze krokiety chcę zrobić.... chyba przysnę nad patelnią
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 14:19   #1996
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
a na początku była taka wspaniała, wyrozumiała i dobra i kochana. jak to pozory mogą mylić
Skąd ja to znam też kiedyś myślałam, że będę mieć całkiem fajną teściową
Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
a widzisz i tu pies pogrzebany to jej mieszkanie.
moja też chciała żebyśmy zamieszkali w jej mieszkaniu. miała pomysł, że ona sprzeda swoje, nam dołoży i kupimy większe. ale ja nie zareagowałam na jej propozycję, bo ona chciała jeszcze żebym ja swoje mieszkanie sprzedała. bardzo się wtedy zdenerwowałam i od tego momentu jej nie trawię. ale nic jej wtedy nie powiedziałam, bo byłam w szoku od tej propozycji. mieszkamy zatem u mnie. najpierw dziwiłam się, czemu ona tak nalega, żeby nam kupić mieszkanie, ale od jakiegoś czasu już zrozumiałam. Chodzi tutaj o to, że w moim mieszkaniu ona nie może mi grzebać w szafkach, a w swoim to przecież nie powiedziałabym jej: to mój dom, czemu się mama wtrąca, no nie? i takie one są właśnie cwane. chcą coś dać, byle by tylko się powtrącać. do kitu ta sytuacja. jeżeli mogę coś powiedzieć, to jak najszybciej weźcie kredyt na jakiekolwiek mieszkanie, wtedy ona nie będzie miała gruntu pod nogami i nie wejdzie Wam na głowę. To trudna sytuacja mieszkać w jej mieszkaniu. Była narzeczona moujego tźta powiedziała mi, że jak tylko się do niego przeprowadziła, to ona od razu zaczęła się wtrącać, więc z tymi mieszkaniami coś jest na rzeczy. A nie możesz powiedzieć, że właśnie wychodzisz? albo masz spotkanie za pół godziny i musisz się ubrać? znajdź jakiś sposób na nią. ja to nie znoszę takich osób. teściowa to potrafi nieźle zaleźć za skórę.
Taaaa, to moja jest jeszcze lepsza - dom przepisała na siostre tż, mi powiedziała, że on tam nigdy nie będzie mieszkał bo budowała dom nie z jego ojcem tylko z drugim mężem (a że tż był mały i odbywało się to również jego kosztem to już widać nie ważne - dodam, ze nie była to tylko kasa ojczyma tż ale też jego matki), tż-owi naobiecywała nie wiadomo co w ramach rekompensaty - najpierw miała mu kupić mały domek lub działkę, potem dać odprawę jak będzie odchodzic na emeryturę itp. nie zobaczył ani grosza a na koniec powiedziała mu, że w swoim ubezpieczeniu zapisała że jak umrze to tą kasę z ubezpieczenia dostanie tż - szkoda, ze mnie przy tym nie było bo spytałabym się czy długo jeszcze będziemy musieli czekać
Taki wiec moja nie dość, że nie ma najmniejszej ochoty nic dawać to rządzić by się chciała jak u siebie albo jeszcze bardziej - niedoczekanie Zresztą teraz juz wie, ze minęły czasy kiedy gryzłam się w język - jak mi coś nie pasuje to nawet dosadnie zakląć potrafię, zeby się odczepiła - wcale mi nie zależy na jej sympatii więc niech się wali - a co do tż to kiedyś był za mamuśką ale teraz już nie i nawet sam nie chce tam zbyt często jeździć i utrzymywac jakichś zażyłych kontaktów
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 14:24   #1997
wiolkaslonko
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 736
GG do wiolkaslonko
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

hej mamusie

Witam po dłuższej przerwie. Postaram się nadrobić narazie nie jestem w stanie.

Zdążyłam tylko zauważyć na forum nowe mamusie


Ja niestety ostatni tydzień spędziłam znowu w szpitalu, gdyby nie moi bliscy to chyba straciłabym całkowicie nadzieję, że będzie dobrze. Niestety skurcze nie dają mi spokoju są coraz częstsze i silniejsze, strasznie boje się o moje maleństwo, muszę leżeć i mieć nadzieję, że będzie dobrze.

Pozdrawiam
wiolkaslonko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 14:27   #1998
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez wiolkaslonko Pokaż wiadomość
hej mamusie

Witam po dłuższej przerwie. Postaram się nadrobić narazie nie jestem w stanie.

Zdążyłam tylko zauważyć na forum nowe mamusie


Ja niestety ostatni tydzień spędziłam znowu w szpitalu, gdyby nie moi bliscy to chyba straciłabym całkowicie nadzieję, że będzie dobrze. Niestety skurcze nie dają mi spokoju są coraz częstsze i silniejsze, strasznie boje się o moje maleństwo, muszę leżeć i mieć nadzieję, że będzie dobrze.

Pozdrawiam
Wiola, no ja już się zastanawiałam, gdzie ty się podziewasz...
Współczuję tych bóli i skórczy, bo miałam to samo w pierwszej ciąży. Ciągle szpital i leżenie plackiem. Tabletki, zastrzyki. Krwotoki, bóle itp. Tak więc rozumiem jak bardzo się boisz.
Nie będę ci pisać, że nie masz się stresować, bo i tak będziesz Pamiętaj, że najgorszy czas masz już za sobą i gdy będziesz grzecznie leżeć, to donosisz ciążę Ja moją nawet przenosiłam, a nie dawali mi szans na donoszenie do 7 m-ca.
Tak więc główka do góry i nie smuć się za dużo, żeby dzidzi nie martwić
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 14:30   #1999
kasiule
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 68
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
czyli powinnam zacząć się cieszyć za 3 tyg., czyli z końcem I trymestru. a kiedy Ci wywaliło brzuch?
Tak naprawdę to nie wiem, czy już mi wywaliło czy jeszcze nie. Ja brzuch widzę i to spory, ale ludzie postronni na pewno nie. Ze starych ubrań nie mieszczę się tylko w obcisłe dżinsy, w lnianych spodniach i w niektórych dżinsach jeszcze chodzę. Gorzej z bluzkami, bo miałam dużo krótkich i obcisłych w musiałam wszystkie wydać młodszej siostrze, a teraz nie mam w czym chodzić. Na szczęście zaczęły się już letnie wyprzedaże, to sobie coś nowego kupię. Jestem chudzielcem i zawsze miałam płaski, a nawet wklęsły brzuch, więc ten obecny, lekko zaokrąglony trochę mi przeszkadza. Po prostu czuję się gruba jak świnia.

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Objadłam się gęstą pomidorówką i nie chcę mi się już robić nic. A jeszcze krokiety chcę zrobić.... chyba przysnę nad patelnią
Weronisia, uwielbiam jeść krokiety, ale nie lubię ich robić. Strasznie dużo pracy przy tym.
Ja dziś jadłam ostatni samotny obiad, jutro wraca mój mąż (po ponad czteromiesięcznym pobycie zagranicą).
kasiule jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-19, 14:31   #2000
wiolkaslonko
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 736
GG do wiolkaslonko
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Wiola, no ja już się zastanawiałam, gdzie ty się podziewasz...
Współczuję tych bóli i skórczy, bo miałam to samo w pierwszej ciąży. Ciągle szpital i leżenie plackiem. Tabletki, zastrzyki. Krwotoki, bóle itp. Tak więc rozumiem jak bardzo się boisz.
Nie będę ci pisać, że nie masz się stresować, bo i tak będziesz Pamiętaj, że najgorszy czas masz już za sobą i gdy będziesz grzecznie leżeć, to donosisz ciążę Ja moją nawet przenosiłam, a nie dawali mi szans na donoszenie do 7 m-ca.
Tak więc główka do góry i nie smuć się za dużo, żeby dzidzi nie martwić
Weronisia , staram się jak mogę, żeby się nie stresować tym razem u mnie właśnie nie obyło się bez krwawienia ale sytuacja została opanowana
wiolkaslonko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 14:45   #2001
Biejatka
Rozeznanie
 
Avatar Biejatka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 966
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez sanderinka Pokaż wiadomość
wkurza mnie moja mama tylko sie dowiedziała to ciagle dzwoni choć wczesniej dzwoniła raz na 2-3 tyg. ciagle pyta czy sie zdrowo odżywiam czy sie nie denerwuje i czy dbam o zeby bo sie psują... moja mama ma do mnie ok 90 km wiec tyle dobrze teraz teściowa przyjezdza 2 razy w tyg i mnie to mega drażni ... jak urodze pewnie przyjedzie bedzie brzeczyc za uchem moja mama tez powiedziała ze przyjedzie na miesac ale mnie nikt nie zapytał czy ja mam na to ochote .. w koncu one przyjada a mnie zabiorą do domu wariatów ja wolałabym sama sie jakoś przyzwyczaić do tej roli i sama nauczyć wszytskiego i wogole a nie zeby ktoś nade mna stał i mi truł ze cos tam źle robie. teściowa tez mnie drażni czasem. Ja nie jem miesa a jak byłam w szpitalu to potem marudziła ze źle jem i wogole za długo śpie.. no czasami to mam ochote coś jej powiedzieć .. nic nie mówie ale niechęć narasta... mam nadzieje ze bedziemy mieszkać bez niej i juz powiedziałam ze jak najdalej od niej i jak bedzie miała zaproszenie na kawe to moze przyjechać na poł godzinki. Strasznie nie lubie słuchac komentarzy na swoj temat i wogole jak mi ktoś jakieś "rady" daje bo to co było 30 lat temu nie zawsze jest aktualne .... ale sie rozpisałam ale zastanawiam sie czy wy też tak macie czy tylko ja świruje jak mi ktos po garach zagląda
Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
Szczerze to ja z teściową miałam identycznie - i jeśli mogę coś doradzić to postaw się jak najprędzej bo po narodzinach maluszka będzie tylko gorzej Ja starałam się trzymać język za zębami przez dwa lata ale mało się nerwicy nie nabawiłam przez to. Jak zobaczyła że ja i tak jej nie słucham to dawała durne rady tż, on mi to potem przekazywał i w efekcie zamiast z nią to kłóciłam się z mężem - istny obłęd. Nie wytrzymałam jak mała miała dwa lata i zrobiłam jej taką awanturę, że chyba pół miasta mnie słyszało Owszem obraziła się na mnie ale nie na długo bo skoro chciała widywać wnuczkę to musiała zacząć wreszcie liczyć się z moim zdaniem...

Tak więc powodzenia w wychowywaniu teściowej - im wcześniej tym lepiej dla ciebie
Ech, te chol... teściowe ...
Ja wiem jak było z córką tż- teściowa od pierwszych dni dziecka przychodziła codzennie do małej :/ boje się że u mnie będzie tak samo, tym bardziej że teściowa ma autobus prosto z pracy pod nasz dom, a pracuje od 6-11, więc przed 12 będę miała ją na głowie. Dobrze że się z nią pokłuciłam, ona czeka aż ją przeproszę niech czeka, widać że szuka zgody, jestem miła, ale trzymam ją na dystans i mam zamiar tak robić do grudnia i dłuzej , może wtedy uniknę jej wizytacji :/ Całe szczęście po porodzie mama wezmie sobie tydzień wolnego, to mi pomoże- mieszka niedaleko, jest taktowna, to wiem że na głowe mi nie wejdzie, co matka, to matka, a nie teściowa która ponad 30 lat temu urodziła jedynaka i wszystko wie lepiej.
PS. Moja mama pracuje w przedszkolu, wychowała 3 dzieci i 2 wnuków- więc w temacie jest na bieząco.
Biejatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 15:42   #2002
De28
Wtajemniczenie
 
Avatar De28
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Nordrhein-Westfallen
Wiadomości: 2 996
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, jako że Wy bardziej doświadczone, bo ja styczniowa, to powiedzcie proszę jak u Was było z mdłościami w 8-10 tyg.? Ja od 9 tyg. zaczęłam się robić tak głodna, że jeżeli nie zjem po 3 godzinach, to mam mdłości, a potem wymioty żółcią. Czy to normalne? budzę się też w nocy i albo muszę zjeść herbatnika albo mam wymioty. wymioty generalnie mam rano i wieczorem. nie mam już apetytu, jem na siłę. od tygodnia nic mi nie smakuje. zaczynają mi się fazy, że np. muszę zjeść jabłuszko, bo zwariuję. czy Wy też tak miałyście?
Hmm, i nadal mamy Zaczelo sie w 6 stym tygodniu i trwa do chwili obecnej. Jestem w 16- stym tygodniu. Ale ty mozesz miec wiecej szczescia
__________________


Daniel

Christian

Edytowane przez De28
Czas edycji: 2010-06-19 o 15:52
De28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 16:02   #2003
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

wiecie co, ja jednak chyba nie mogę rozmawiać o tej teściowej, bo tylko się denerwuje i ciągle o niej myślę, jak jej nie znoszę i co jej powiem paskudnego następnym razem tak więc nie mówmy już o tym, wiadomo, że te matki jedynaków są najgorsze i chcą żyć cudzym życiem. o zgrozo! moja jeszcze jest samotna. więc ja będę udawać, że nie mam teściowej, będę ją traktowac jak obcą osobę, trzymać na dystans mówiąc do niej "mamo" .
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-06-19, 16:12   #2004
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
wiecie co, ja jednak chyba nie mogę rozmawiać o tej teściowej, bo tylko się denerwuje i ciągle o niej myślę, jak jej nie znoszę i co jej powiem paskudnego następnym razem tak więc nie mówmy już o tym, wiadomo, że te matki jedynaków są najgorsze i chcą żyć cudzym życiem. o zgrozo! moja jeszcze jest samotna. więc ja będę udawać, że nie mam teściowej, będę ją traktowac jak obcą osobę, trzymać na dystans mówiąc do niej "mamo" .
No mi też ciśnienie skacze na samą mysl o teściowej
Ja jestem 9 lat po ślubie i nigdy do niej "mamo" nie powiedziałam i nie zamierzam

Ja właśnie zjadłam obiadek - młode ziemniaczki, mizeria i kotlet z piersi kurczaka - chyba przesadziłam z iloscią bo ledwo się ruszam
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 16:23   #2005
kretencja
Zakorzenienie
 
Avatar kretencja
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 758
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Któraś z Was tu napisała, że chudzielcom brzuch wychodzi dopiero pod koniec.
Niekoniecznie Ja jestem chudzielec, a zaczynał mi się brzuch leciutko zaokrąglać w okolicach 11tc. Teraz jestem w 16tc i po obiedzie to normalnie mam baniak, że hej
__________________

RAZEM OD 5.03.2000.


Optymista uważa, że świat stoi przed nim otworem. Pesymista... wie, co to za otwór

TYMEK - 26.11.2010
kretencja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 16:38   #2006
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

Cytat:
Napisane przez kasiule Pokaż wiadomość
Weronisia, uwielbiam jeść krokiety, ale nie lubię ich robić. Strasznie dużo pracy przy tym.
Ja dziś jadłam ostatni samotny obiad, jutro wraca mój mąż (po ponad czteromiesięcznym pobycie zagranicą).
Kasiule no przy krokietach jest sporo pracy, ale za to jaki smaczny efekt Ja juz mam dziś dosyć stania w kuchni, więc sobie troszkę uproszczę i zamiast obsmażać krokiety w panierce, to zapiekę je pod tartym serem
No i chyba mnie dziś rozsadzi Rano jadłam czereśnie, a teraz jest 17.30 a ja nadal 'gazuję' normalnie szok, co się dzieje! A jak zjem jeszcze te krokiety z serem, to chyba eksploduję
Cytat:
Napisane przez wiolkaslonko Pokaż wiadomość
Weronisia , staram się jak mogę, żeby się nie stresować tym razem u mnie właśnie nie obyło się bez krwawienia ale sytuacja została opanowana
Ojej, jednak krwawienie cie nie ominęło. Bidulko, boisz się na maxa, to zrozumiałe. No to leż dużo, bo niestety to jedyna rada oprócz leków. Pomyśl, że już połowę masz za sobą i już teraz to idzie z górki

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
No mi też ciśnienie skacze na samą mysl o teściowej
Ja jestem 9 lat po ślubie i nigdy do niej "mamo" nie powiedziałam i nie zamierzam
Ja jestem 14 lat po ślubie i też nigdy do teściowej nie powiedziałam mamo, a mam fajną teściową, normalnie do rany przyłóż Ale jakoś mi przez gardło nie przechodzi i zawsze omijam to jakąś okrężną drogą Ale słowa złego na teściową nie powiem.
Owszem miałam z nią spięcie megawielkie na początku, gdy byłam w ciąży z Oliwką. Wiadomo, jako młode małżeństwo kłóciliśmy się co rusz.
Któregoś razu tak sie wściekłam, że aż wyprowadziłam się do moich rodziców. A wtedy moja teściowa przyjechała do mojego i męża mieszkania i wypytała sąsiadów, kogo bardziej słychać gdy się kłócimy No przegięła totalnie. Na dodatek stwierdziła, że to ja się więcej drę niż mąż i mam nie po kolei w głowie.
Byłam wtedy w 4 m-cu ciąży i przestałam się do niej odzywać, nie odbierałam telefonów, nie chodziłam na obiady itp.
Dopiero tydzień przed porodem mąż mnie uprosił, żeby zakopać topór wojenny, no i pojechałam z nim na obiad do teściów. Gadałyśmy jakby nigdy nic się nie stało. Wyściskała mnie itp. Taka odmiana, że szok.
Tydzień późnej byłam już w szpitalu, a dzień po mnie mój mąż też wylądował na zakaźnym, więc nie miał mnie kto odebrać. Oczywiście moja teściowa od razu przyjechała po mnie i po Oliwkę, dała swoje ciuchy i buty, bo jakoś musiałam wyjść ze szpitala. Pojechaliśmy do mnie, zabrałam tylko najpotrzebniejsze rzeczy i zawieźli mnie do nich i opiekowali się mną i Oliwią tydzień czasu. Nie była na chodzie, bo byłam po cc i bardzo źle ze mna było. A więc teściowa skakała nade mną i się dwoiła, żeby wszystko było super.
A więc zrehabilitowała się całkowicie i od tamtej pory jest idealnie
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 16:54   #2007
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

to ja w ramach ochładzania stosunków po tym, jak doradziła mi sprzedaż mojego domu i spłatę mojego również kredytu, na telefony oddzwaniam po kilku godzinach przepraszając solennie , albo będąc miła i uprzejma jestem chłodna jak lód. trzymam ją na dystans i czasem nie jeźdżę na obiady, oczywiście takie mniej ważne, żeby ta niechęć nie była znowu taka ostentacyjna, tylko raczej komunikat: nie jesteśmy blisko.

z tego, jak rozmawiam z dziewczynami, taki typ teściowej jest bardzo popularny i potrzeba kilku lat na dogranie stosunków. moja mama ze swoją teściową, a moją ukochaną babcią nie rozmawiały swojego czasu 2 lata.

tak jak napisała bodajże Weronika to się zgadza: ja też zauważyłam, że moja już do mnie nie dzwoni, tylko dowiaduję się od tżta o jakichś pomysłach (tak jakby to jego były, ale ponieważ są absurdalne, to czuję po prostu, że to od niej pochodzą). czyli ona chce wpływać na mnie przez niego. nie wiem, czy mówiłam.. moja planuje się do nas wprowadzić po narodzinach dziecka. już się nie mogę doczekać jej miny, bo to jest mój/nasz dom.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 17:11   #2008
sanderinka
Zakorzenienie
 
Avatar sanderinka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 4 991
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

mmm właśnie wróciłam z tz byliśmy oglądać mieszkanie i chyba weźmiemy taaaaaakie ładne przy samym Ostrowcu



Cytat:
Napisane przez Layla79 Pokaż wiadomość
a widzisz i tu pies pogrzebany to jej mieszkanie.
moja też chciała żebyśmy zamieszkali w jej mieszkaniu. miała pomysł, że ona sprzeda swoje, nam dołoży i kupimy większe. ale ja nie zareagowałam na jej propozycję, bo ona chciała jeszcze żebym ja swoje mieszkanie sprzedała. bardzo się wtedy zdenerwowałam i od tego momentu jej nie trawię. ale nic jej wtedy nie powiedziałam, bo byłam w szoku od tej propozycji. mieszkamy zatem u mnie. najpierw dziwiłam się, czemu ona tak nalega, żeby nam kupić mieszkanie, ale od jakiegoś czasu już zrozumiałam. Chodzi tutaj o to, że w moim mieszkaniu ona nie może mi grzebać w szafkach, a w swoim to przecież nie powiedziałabym jej: to mój dom, czemu się mama wtrąca, no nie? i takie one są właśnie cwane. chcą coś dać, byle by tylko się powtrącać. do kitu ta sytuacja. jeżeli mogę coś powiedzieć, to jak najszybciej weźcie kredyt na jakiekolwiek mieszkanie, wtedy ona nie będzie miała gruntu pod nogami i nie wejdzie Wam na głowę. To trudna sytuacja mieszkać w jej mieszkaniu. Była narzeczona moujego tźta powiedziała mi, że jak tylko się do niego przeprowadziła, to ona od razu zaczęła się wtrącać, więc z tymi mieszkaniami coś jest na rzeczy. A nie możesz powiedzieć, że właśnie wychodzisz? albo masz spotkanie za pół godziny i musisz się ubrać? znajdź jakiś sposób na nią. ja to nie znoszę takich osób. teściowa to potrafi nieźle zaleźć za skórę.
no teraz mam nadzieje ze załatwimy szybko to mieszkanie mały remont i bede daleeeeeko od ukochanej teściowej

noooo



Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
No tak, zawsze 30 zaczynasz nowy miesiąc. Czyli teraz 30.06 zaczniesz czwarty

A ja jestem dziś taka przymulona, że szok. Chmurzyska wiszą na niebie i chyba dlatego chce mi się spać.
Objadłam się gęstą pomidorówką i nie chcę mi się już robić nic. A jeszcze krokiety chcę zrobić.... chyba przysnę nad patelnią

no to dobrze myślałam
łoooo juz 4
__________________





mężuś i żonusia




[*] Sewerynek[*]
[*] Jarek[*]





sanderinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 17:15   #2009
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

a ja sobie kupilam podgrzybki w zalewie 10zł sloiczek. ale juz od jakiegos czasu mialam chec ba grzyby w ogole. a ze nie bylo innych to wzielam te co byly
od razu pol sloika wciagnelam. Maja duzo bialka wiec sa zdrowe
juz sie nei moge doczekac swiezych w smietanie
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-19, 18:43   #2010
Aliszcze
Zakorzenienie
 
Avatar Aliszcze
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

wróciłam z usg genetycznego i jest wszystko dobrze ale lekarz tak mi wygniótł brzuch, ze szkoda gadać, bo dziecko znalazło sobie wygodną pozycję i nie chciało za nic w świecie ruszyć się (mąż stwierdził, że upór ma po mamusi w koncu koziorozec jak mamusia ma być), by można było zmierzyć przezierność musiałam iść na spacer, zjeść coś słodkiego i wrócić na usg. No i wtedy też ułożyło się nie tak, ale było bardziej ruchliwe, wiec lekarz jakoś je ustawił najważniejsze, że wszystko jest super dzidzia znów wyszła o tydzień starsza, w czwartek 10 czerwca miała 6,5 cm, a dziś już 7,5 cm


wiolkaslonko, mam nadzieję, że szpital zobaczysz ponownie dopiero w 9 miesiacu na porodówce staraj się myśleć pozytywnie, niestety coraz więcej kobiet musi leżeć w ciąży, ja dopiero co od niedawna mogę sobie chodzić w miarę swobodnie. Jestem pewna, że bedzie wszystko dobrze

A tesciowa to temat rzeka na moją jak na arzie narzekać nie mam co. Ale fakt faktem, że może dlatego, ze mój mąż nigdy jakoś nie był mocno przywiązany do mamy, owszem, kocha ją, ale bardzo daleko do mamisynka. No i finansowo nie jesteśmy w żaden sposób uzależnieni od teściów, także nie mogą niczego wypomnieć. Teściowa zresztą nie wtrąca się, a odkąd jestem w ciąży przejawia zainteresowanie, ale takie sympatyczne, nienachalne
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka

Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png

nadzieja umiera ostatnia.....
Aliszcze jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.