problemy dnia codziennego- zapraszam!:)

[jelonek1985]

Napisane przez Legionistka23

Agnieszko suknia juz kupiona? zakupy na allegro...

Sukienka już właśnie do mnie jedzie Będę ją miała późnym popołudniem.
Kupiona na allegro

Napisane przez Legionistka23

A ja juz nie spie bo mój synek juz wstal..ale i tak nie narzekam jak go połoze o 18 to spi mi do 6 rano dzisiaj sie wybieramy na imieniny do mojej mamy niestety sami.. bo Tz w szkole..a Wy dziewczynki jakie palny na dzis?

My dzisiaj odpoczywamy. Wczoraj pobalowaliśmy, późno się kładliśmy ale już tak mam, że ze mnie ranny ptaszek i nie mogę już zasnąć
No i uzależnienie od wizaż swoją drogą ...
Późnym popołudniem na kawę do znajomych jedziemy. Będą mieli dostawę świeżego sernika z Polski A pal licho tą moją dietę

[No air]

Hej. Widzę, że zrobiło się tu słodko za sprawą opowiastek o dzieciach.
Ja chciałam tylko odnieść się do wypowiedzi dziewczyn na swoj temat. Sprawa przedstawia się tak, że mój TŻ ma świetną pracę, dzięki której właśnie możemy mieszkać razem w wynajmowanym mieszkanku, bo On może nas utrzymać. Więc wyjazd jest w jego przypadku niemożliwy. TŻ chciałby żebym poszła na te studia, ale ja nie chcę ze względu na siebie właśnie, bo wiem, że ta rozłąka byłaby dla mnie nie do wytrzymania, ciągle płakałabym i tęskniła za nim, więc w sumie po co mam sobie fundować taką drogą i wątpliwą "przyjemność"...

[jelonek1985]

Napisane przez beaata

Hej Beata 18 lat, która praktycznie od tygodnia jest na wakacjach witam wszystkie mamusie, pozdrawiam ich pociechy ale także nie zapominam o kocich mamach i psich (przepraszam za takie określenie, nie chce nikogo obrażać ) mam nadzieję , że fajnie nam się tu będzie rozmawiało dodam, że obecnie nie mam TŻ.

Zazdroszczę wakacji
Ja mam urlop dopiero od 28 sierpnia do 12 września. Trochę jeszcze muszę sobie na leniuchowanie poczekać

[Misiata]

jelonek1985 ja tak około miesiąca temu zaopiekowałam się małym kotkiem. co prawda drapie i gryzie wszystsko co się rusza ale jak śpi jest przesłodki

[No air]

A co do planów to ja mam zamiar przede wszystkim iść na wybory. Potem zakupy, do parku nakarmić kaczki (ulubione zajęcie, które w dzieciństwie zaszczepił mi dziadek) i do kościoła. TŻ wróci dopiero wieczorem, bo ma pojechać na wybory do swojej miejscowości, więc prawie cały dzień będę sama w domu. Co zapewne zaoowocuje okropnym podjadaniem...

[kolorowatecza]

a ja dziś tak jak od kilku dni nie będę robić absolutnie nic

W domku posiedzę, może książka, albo film?
No i może w końcu przetłumaczę sobie, że muszę z powrotem wrócić na moją dietę, bo "motylem byłam, ale utyłam". ;/

[jelonek1985]

Napisane przez No air

A co do planów to ja mam zamiar przede wszystkim iść na wybory. Potem zakupy, do parku nakarmić kaczki (ulubione zajęcie, które w dzieciństwie zaszczepił mi dziadek) i do kościoła. TŻ wróci dopiero wieczorem, bo ma pojechać na wybory do swojej miejscowości, więc prawie cały dzień będę sama w domu. Co zapewne zaoowocuje okropnym podjadaniem...

My na wybory się nie wybieramy, bo musielibyśmy jechać 40km do Amsterdamu a wczoraj się dowiedziałam, że żeby zagłosować najpierw jakiś wniosek musielibyśmy złożyć czy coś tam. Nie interesowałam się i nawet nie wiedziałam o czymś takim

Ja wczoraj cały dzień podjadałam. Czasami tak mam, że zjem bardzo mało a czasami "nadrabiam" i co chwila coś podgryzam. Tłumaczę to tym, że jem z nudów, jak nie mam co ze sobą zrobić

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez kolorowatecza

No i może w końcu przetłumaczę sobie, że muszę z powrotem wrócić na moją dietę, bo "motylem byłam, ale utyłam". ;/

To chyba z wiekiem przychodzi.
Ja też motylem byłam, teraz mam krągłości ale bardziej wolę siebie w takiej kobiecej wersji. Grunt to się sobie podobać.
Ja staram się utrzymać płaski brzuch. Tyłek mogę mieć jak szafa trzydrzwiowa ale żebym mogła ubrać obcisłą bluzkę

[kolorowatecza]

Ale ja miesiąc temu skończyłam dietę. Byłam w naprawdę dobrej formie, nigdy w życiu szczuplejszej siebie nie widziałam. No ale zaczęłam jeść koszmarne ilości jedzenia, no i utyłam. Ale na szczęście mam wakacje, możliwość ruszania się, basen, siłownie itd, więc mam nadzieję, że i tym razem osiągnę cel

[myszowata s]

Hej, mogę się dołączyć do wątku?

[jelonek1985]

Napisane przez kolorowatecza

Ale ja miesiąc temu skończyłam dietę. Byłam w naprawdę dobrej formie, nigdy w życiu szczuplejszej siebie nie widziałam. No ale zaczęłam jeść koszmarne ilości jedzenia, no i utyłam. Ale na szczęście mam wakacje, możliwość ruszania się, basen, siłownie itd, więc mam nadzieję, że i tym razem osiągnę cel

Ja nie wchodzę na wagę. Ważę ile ważę i tyle. Wiem, że jeśli będzie pokazywała za dużo to się załamię a nie chcę znowu zachorować i wdepnąć w to bagno odchudzania i zaburzeń odżywiania. Mam 164cm wzrostu i plus/minus 52-53kg. Wszystko jest w normie, jem normalnie, wyglądam dobrze i staram się uśmiechać patrząc na siebie w lustrze

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez myszowata s

Hej, mogę się dołączyć do wątku?

[olc]

Dzień dobry dziewczynki

Napisane przez Legionistka23

Ola wiatmy
Filipkowi tez sie wyrwie czasem "nie" i tez do niedawna raczkował do tyłu..kazdy dzieciaczek ma swój indywidualny rozwój...

oczywiście wiem poprostu nie moge sie doczekać aż maleństwo zacznie mówić np. ciocia :P

plany na dziś... wybory, kośció, kawa + ciacho i przygotowana do obrony... która już za 2 dni!

ale już się uyzależniłam od wizażu ...

Napisane przez myszowata s

Hej, mogę się dołączyć do wątku?

oczywiście ! serdecznie witamy
napisz kilka słów o sobie..

[jelonek1985]

Napisane przez olc

ale już się uyzależniłam od wizażu ...

Skąd ja to znam

[MarysN]

Napisane przez Legionistka23

Przyjmiemy a jaki rodzaj kwiatka? ja mam storczyka..jest piekny

jest taki... taki.. zielony

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

na wyborach panie były?:P

teraz 3mać kciuki! jade na rower jesli jeszcze pamietam jak to sie robilo..

[kolorowatecza]

Jelonek1985 - szczuplutka jesteś Ja jestem niższa o 4 cm, a cięższa jakieś 5 kg

olc - powodzenia na obronie! Dasz radę A co do uzależnienia to ja już dawno, dawno nabawiłam się tego jakże pięknego nałogu

[MarysN]

Napisane przez No air

Hej. Widzę, że zrobiło się tu słodko za sprawą opowiastek o dzieciach.
Ja chciałam tylko odnieść się do wypowiedzi dziewczyn na swoj temat. Sprawa przedstawia się tak, że mój TŻ ma świetną pracę, dzięki której właśnie możemy mieszkać razem w wynajmowanym mieszkanku, bo On może nas utrzymać. Więc wyjazd jest w jego przypadku niemożliwy. TŻ chciałby żebym poszła na te studia, ale ja nie chcę ze względu na siebie właśnie, bo wiem, że ta rozłąka byłaby dla mnie nie do wytrzymania, ciągle płakałabym i tęskniła za nim, więc w sumie po co mam sobie fundować taką drogą i wątpliwą "przyjemność"...

no to zostają jeszcze zaoczne chociaz ja sie wlasciwie nie wypowiadam, bo sama nie wybieram się na studia.. studium tylko. Ale mój TŻ wyjechał do Anglii właśnie i wiem na własnym przykładzie jak straaaszna jest tęsknota..

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez kolorowatecza

Jelonek1985 - szczuplutka jesteś Ja jestem niższa o 4 cm, a cięższa jakieś 5 kg

ja tam wychodzę z założenia, że mój TŻ ma u mnie więcej ciała do kochania

[jelonek1985]

Napisane przez kolorowatecza

Jelonek1985 - szczuplutka jesteś Ja jestem niższa o 4 cm, a cięższa jakieś 5 kg

Zależy jaką ma się budowę ciała.
Ja się czuję na 52-53kg ale może być więcej. Waga nie gryzie ale się jej boję, więc nie wiem ile jest dokładnie.

Napisane przez kolorowatecza

olc - powodzenia na obronie! Dasz radę A co do uzależnienia to ja już dawno, dawno nabawiłam się tego jakże pięknego nałogu

Nałóg piękny i jakże mało kosztowny.
Jedyne co się traci to czas ale nie w złego tego słowa znaczeniu

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez MarysN

no to zostają jeszcze zaoczne chociaz ja sie wlasciwie nie wypowiadam, bo sama nie wybieram się na studia.. studium tylko. Ale mój TŻ wyjechał do Anglii właśnie i wiem na własnym przykładzie jak straaaszna jest tęsknota..

Tęsknota straszna. Wiem z autopsji. Jak mój chłopak wyjechał to przez 1,5 roku widzieliśmy się kilka razy, bo zjeżdżał co trzy-cztery miesiące na weekend.

[myszowata s]

Dzięki dziewczyny! witam was
Nazywam się Angelika, mam 21 lat. Z TŻ w związku na odległość (Bydgoszcz->Łódź) od ponad roku. Dzieci oraz zwierzątek brak. Aktualnie intensywnie szukam pracy. Na studia na razie się nie wybieram, bo po prostu się tam nie widzę. Mam inne plany na przyszłość
Z ciekawostek, hmmm... promuję przyjaźń polsko-węgierską i zajmuję się po bardzo amatorsku rękodziełem (oczywiście chodzi o haft, szydełko itp ;P )
Na wybory oczywiście idę

[jelonek1985]

myszowata wspaniałe hobby a brelok przecudny, naprawdęA bukiet od narzeczonego ... brak słów!
Mnie się marzy maszyna do szycia. Jak wrócę do Polski chcę pójść na kurs krawiecki.

[MarysN]

Napisane przez jelonek1985

Tęsknota straszna. Wiem z autopsji. Jak mój chłopak wyjechał to przez 1,5 roku widzieliśmy się kilka razy, bo zjeżdżał co trzy-cztery miesiące na weekend.

i co? da się tak? ja właśnie nie wiem co mam zrobić jeśli on tam zostanie na rok czy jechać za nim, czy zostać i czekać..
heeeelp!

[olc]

Napisane przez kolorowatecza

Jelonek1985 olc - powodzenia na obronie! Dasz radę A co do uzależnienia to ja już dawno, dawno nabawiłam się tego jakże pięknego nałogu

dzięki

a teraz zmykam... muszę się przygotować

miłego dnia wszystkim!

[MarysN]

Napisane przez myszowata s

Dzięki dziewczyny! witam was
Nazywam się Angelika, mam 21 lat. Z TŻ w związku na odległość (Bydgoszcz->Łódź) od ponad roku. Dzieci oraz zwierzątek brak. Aktualnie intensywnie szukam pracy. Na studia na razie się nie wybieram, bo po prostu się tam nie widzę. Mam inne plany na przyszłość
Z ciekawostek, hmmm... promuję przyjaźń polsko-węgierską i zajmuję się po bardzo amatorsku rękodziełem (oczywiście chodzi o haft, szydełko itp ;P )
Na wybory oczywiście idę

ja zrobiłam kiedyś na szydełku czapkę i torebkę! aaale byłam z siebie dumna

[jelonek1985]

Napisane przez MarysN

i co? da się tak? ja właśnie nie wiem co mam zrobić jeśli on tam zostanie na rok czy jechać za nim, czy zostać i czekać..
heeeelp!

Po własnym przykładzie wiem, że się da ale nie daję gwarancji, że w każdym przypadku będzie tak samo. Tęsknota jest nie do opisania. To trzeba przeżyć.
Naszemu związkowi to bardzo pomogło. Umocniło go.

Jak mój chłopak wyjechał 3,5 roku temu to byliśmy już wówczas parą od dobrych sześciu lat. Ściągnął mnie do siebie do pracy po półtorej roku i tak jestem tu już dwa lata.

[MarysN]

a ja właśnie boje się tu na niego czekać.. nie chcę.
a z drugiej strony nie chcę zostawiać tu rodziny, przyjaciół.. i język słabo znam. i tak mi sie koło zamyka..

[myszowata s]

Napisane przez jelonek1985

myszowata wspaniałe hobby a brelok przecudny, naprawdęA bukiet od narzeczonego ... brak słów!
Mnie się marzy maszyna do szycia. Jak wrócę do Polski chcę pójść na kurs krawiecki.

Dziękuję za słowa uznania, jest mi naprawdę bardzo miło bo szczerze powiedziawszy, na punkcie tego rękodzieła mam trochę kompleksy
Maszyna do szycia też mi się marzy.
A bukiet nie dość, że ładnie wygląda to jeszcze jak wspaniale pachnie niektóre kwiatki musiałam już powyrzucać, ale z pączków rozkwitają nowe

Napisane przez MarysN

ja zrobiłam kiedyś na szydełku czapkę i torebkę! aaale byłam z siebie dumna

Gratuluję, również byłabym dumna, bo szydełko ciągle sprawia mi sporo problemów

[jelonek1985]

Napisane przez MarysN

a ja właśnie boje się tu na niego czekać.. nie chcę.
a z drugiej strony nie chcę zostawiać tu rodziny, przyjaciół.. i język słabo znam. i tak mi sie koło zamyka..

Oboje nie znaliśmy języka. Teraz znamy jedynie komunikatywne angielski i narzeczony dodatkowo holenderski. Od września mamy w planach pójść do szkoły.

To co zrobicie z tą sytuacją to musi być Wasza decyzja.
Ja byłam bardzo przywiązana do mamy. Nie chciałam jej zostawiać ale miłość i tęsknota do chłopaka zwyciężyły. Nie żałuję podjętej decyzji. Holandia stała się moim domem ale zawsze będzie na drugim miejscu. Doceniłam Polskę. Wiem, że do niej wrócę, bo pomimo tego, że jest biednym krajem i nie ma w nim wielu perspektyw to czuję, że tam jest moje miejsce.
W życiu wiele razy staniesz przed koniecznością podejmowania trudnych decyzji. Nie zawsze będą to dobre decyzje ale żeby się o tym przekonać będziesz musiała podjąć ryzyko.

[Motylicaja]

Dzien dobry Babeczki

moje plany.....na Dzisiaj Glosowanie i do zanjomych zobaczyc 4 miesieczna dzidzie

[No air]

Oto mój koto. Zostawiony w domu rodziców, ma ok. 7 lat. Wredny jak diabli, ale tęsknię za nim.

A drugie zdjęcie to namolna kaczka, która chodziła za mną krok w krok i nawet wlazła mi na buty.

[jelonek1985]

Napisane przez No air

Oto mój koto. Zostawiony w domu rodziców, ma ok. 7 lat. Wredny jak diabli, ale tęsknię za nim.

A drugie zdjęcie to namolna kaczka, która chodziła za mną krok w krok i nawet wlazła mi na buty.

My tak kochamy zwierzęta, że nawet kaczki byśmy mieć mogli
A kotek bardzo fajny. My mogliśmy sobie wybrać między czarnym, szarym i biało-szarym. Zakochaliśmy się jednak w tym dwukolorowym i nie mogę uwierzyć, że już go mamy.

[nietypowynick]

Jezu aleście się napisały.
Dzien dobry. Ja wstałam o 11.20, planuję wbić się w szpilki i jechać na wieś, wybory jak wrócę.
No Air ja się będę czepiac Twojego wyboru i powiem, że co będzie jak tfu tfu nie wyjdzie? Jestes teraz na jego utrzymaniu a później co? Nie będziesz kiedys za lować ze nie ejstes samodzielna? Bo jak dla mnie takie siedzenie na garnuszku TZ troche jest nie takie... Taka moja luzna opinia

[No air]

Dlatego zaczynam pracę od lipca.