Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX - Strona 21 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-06-21, 14:42   #601
Daysy85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 069
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Anika
Pisałam parę stron temu , że chwilowo odsapuję po remoncie ale wkurza mnie kurz , który nie wiadomo skąd się bierze i cały czas wyłazi na podłogi. A ja już nie mam siły jeździć na mopie :P
W każdym bądź razie jest fajnie bo jesteśmy zadowoleni z mieszkanka... ale niestety z rachunków nie... bo obliczając ratę kredytu, czynsz, rachunek za telefon i kablówkę oraz drugą ratę kredytu... nie zostaje nam na życie nawet 1zł... więc ja nie wiem jak to będzie a jeszcze jak mała przyjdzie na świat ... masakra!!!!
Moja mama nam pomaga jak może aż mi już głupio tak wyciągać rękę do niej ale jakie mam wyjście.
Tż stara się jak może , prawie go w domu nie ma bo wciąż siedzi w pracy, ja już od ponad tygodnia nie chodzę do pracy , czekam na kasę z Zusu.
Nie wiem jak to będzie...mam jakąś depresję chyba, martwię się bardzo o Malutką żeby przez te moje nastroje jej coś się nie stało albo żeby nie miała jakieś mega depresji poporodowej. Szczerze Wam napiszę , że zastanawiam się nad wizytą u psychologa albo nie wiem... naprawdę mam takie stany niżu nastrojowego że tragedia.

Edytowane przez Daysy85
Czas edycji: 2010-06-21 o 14:43
Daysy85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 14:51   #602
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

wiecej naplodzic nie moglyscie?


wciagbnelam wlasnie talerz kopytek zse smiatana u cukrem

mniam


martucha moja tesciowa jest fajna a jak ja jej sie sam aczasem zale na mojego meza, to ona mi swoje zlote rady daje, jak zrobic z facetem tak by bylo po naszemu ihihih ona ma super umiejjetnosc manipulowania sytuacja w taki sposob, ze facet mysli ze to on wymyslil. A to wszytsko ona No w koncu pedagog

bzyczka łojesu,a co on ma 5 lat, zeby wypominac sprawy domu rodzinnego. Bezsens. A z samochodem to w ogole porazka, jakby do wlasnej winy sie nie umial przyznac. Musisz mu powiedziec to wszytsko co nam powiedzialas w stosowej sytuacji i stosowny tonem glosu, bez klotni.
Musi zrozumiec o co chodzi, bo chyba chcialby byc kawalerem i zyc na garbuszku mamusi?

agatka dziwisz sie ze sensacje zrobilo twoje wejscie za reke z chlopakiem? A fajna ta reka?

Edytowane przez kliwia
Czas edycji: 2010-06-21 o 14:52
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 14:51   #603
Gucia0987
Zakorzenienie
 
Avatar Gucia0987
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez Daysy85 Pokaż wiadomość
Anika
Pisałam parę stron temu , że chwilowo odsapuję po remoncie ale wkurza mnie kurz , który nie wiadomo skąd się bierze i cały czas wyłazi na podłogi. A ja już nie mam siły jeździć na mopie :P
W każdym bądź razie jest fajnie bo jesteśmy zadowoleni z mieszkanka... ale niestety z rachunków nie... bo obliczając ratę kredytu, czynsz, rachunek za telefon i kablówkę oraz drugą ratę kredytu... nie zostaje nam na życie nawet 1zł... więc ja nie wiem jak to będzie a jeszcze jak mała przyjdzie na świat ... masakra!!!!
Moja mama nam pomaga jak może aż mi już głupio tak wyciągać rękę do niej ale jakie mam wyjście.
Tż stara się jak może , prawie go w domu nie ma bo wciąż siedzi w pracy, ja już od ponad tygodnia nie chodzę do pracy , czekam na kasę z Zusu.
Nie wiem jak to będzie...mam jakąś depresję chyba, martwię się bardzo o Malutką żeby przez te moje nastroje jej coś się nie stało albo żeby nie miała jakieś mega depresji poporodowej. Szczerze Wam napiszę , że zastanawiam się nad wizytą u psychologa albo nie wiem... naprawdę mam takie stany niżu nastrojowego że tragedia.
DAYSY, mam nadzieje, że wszystko się ułoży.Dobrze, że macie wsparcie w mamie, a malutka przyjdzie na świat i będzie wiedziała, że ma kochających rodziców. Mam nadzieje, że Twój tżet znajdzie jakiś dodatkowy przypływ gotówki, żeby Wam się dobrze żyło.

A co do wizyty u psychologa, to ja myślę, że to tylko może pomóc, a nie zaszkodzi. Taka rozmowa zawsze pomaga i psycholog na prawdę może Ci pomóc. Ważne, żebyś odzyskała równowagę przed porodem.

A w którym jesteś miesiącu?
Macie jakieś perspektywy na dodatkowy przypływ gotówki?
__________________

"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków!
Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś
Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły"

Gucia0987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 15:00   #604
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez anika222 Pokaż wiadomość
a dziewczynka z zapalkami to chyba nie ta bajka
bo jeśli tak to czytalam
nie to taka ksiazka anny janko
http://www.granice.pl/recenzja,Dziew...zapalkami,1070

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
no w rzeczy samej
no i sie rozumiemy..

Cytat:
Napisane przez Daysy85 Pokaż wiadomość
Anika
Pisałam parę stron temu , że chwilowo odsapuję po remoncie ale wkurza mnie kurz , który nie wiadomo skąd się bierze i cały czas wyłazi na podłogi. A ja już nie mam siły jeździć na mopie :P
W każdym bądź razie jest fajnie bo jesteśmy zadowoleni z mieszkanka... ale niestety z rachunków nie... bo obliczając ratę kredytu, czynsz, rachunek za telefon i kablówkę oraz drugą ratę kredytu... nie zostaje nam na życie nawet 1zł... więc ja nie wiem jak to będzie a jeszcze jak mała przyjdzie na świat ... masakra!!!!
Moja mama nam pomaga jak może aż mi już głupio tak wyciągać rękę do niej ale jakie mam wyjście.
Tż stara się jak może , prawie go w domu nie ma bo wciąż siedzi w pracy, ja już od ponad tygodnia nie chodzę do pracy , czekam na kasę z Zusu.
Nie wiem jak to będzie...mam jakąś depresję chyba, martwię się bardzo o Malutką żeby przez te moje nastroje jej coś się nie stało albo żeby nie miała jakieś mega depresji poporodowej. Szczerze Wam napiszę , że zastanawiam się nad wizytą u psychologa albo nie wiem... naprawdę mam takie stany niżu nastrojowego że tragedia.
ja na pierwsza kase z zusu czekalam ponad miesiac - cos kolo 1.5, a na nastepne tez rozne -nigdy nieprzychodzi od razu po dostarczeniu l4 czy w czasie jego trwania, najczesniej do tygodnia poltorej po jego skonczeniu wiec wiem co czujeesz bo tez na kase zusowa czekam.. czekam wiecznie czekam nawet sie nauczylam ze jak sie dzwoni i pyta to szybciej wysylaja..

Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
martucha moja tesciowa jest fajna a jak ja jej sie sam aczasem zale na mojego meza, to ona mi swoje zlote rady daje, jak zrobic z facetem tak by bylo po naszemu ihihih ona ma super umiejjetnosc manipulowania sytuacja w taki sposob, ze facet mysli ze to on wymyslil. A to wszytsko ona No w koncu pedagog
:
kliwia ty tez? jak mozesz gadac tesciowej na meza? nawet czasem zeby slyszec zlote rady.. przeciez to dziecinada...
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 15:01   #605
baja_86
Zakorzenienie
 
Avatar baja_86
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 6 947
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

W lipcu mamy wesele szwagra mego Mąż ma być świadkiem. Chcemy młodym dać pieniążki i do tego dokupić jakiś prezent tak do 200 zl. Potrzebują w zasadzie wszystko. Co proponujecie? Myślałam nad kombiwarem http://allegro.pl/item1076141428_kom..._12litrow.html
Może nie ten konkretnie, ale coś takiego. Sama mam w domu podobny, tylko stara wersja i jestem bardzo zadowolona.
Ale liczę, że podrzucicie jakis ciekawy pomysł
baja_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 15:03   #606
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Daysy mam nadzieję, że szybko wyjdziecie z tej sytuacji

Tż poleciał dziś do banku omawiać umowę, niektóre w niej zapisy. Jest chyba problem, bo właścicielka nie ma konta polskiego (jest na stałe za granicą) a w banku trzeba podać właścicela rachunku i nieruchomosci... na szpilkach siedzę w pracy, bo tż ma jeszcze zadzwonić do pośredniczki żeby dogadać się co z kontem... ale przynajmniej dobą cenę zaproponował znajomy notariusz proszę kto może niech trzyma kciuki kto jeszcze ma siłę jeszcze troszkę
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 15:05   #607
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

martucha uspokoj sie. nie latam z duperelami do niej bo po co. Ale jak mam dzien narzekania a tam jestem, i na meza wkurzona do tego, to chlapne czasem Jestem tylko czlowiekiem. A tesciowa zastepuje mi moja mame tutaj. Po za tym ona nie jest jak Twoja tesciowa ze zalatwia cos za mnie, i suszy glowe Twojemu szwagrowi. Wiec chillout.
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-21, 15:06   #608
Daysy85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 069
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Gucia
Tż jak naprawi jakiś komputer np. jakiejś koleżance to ma z 50 zł z tego. Taka fucha ale to się rzadko zdarza ... no raczej nie codziennie.
Ja jestem bardzo zdołowana moją pracą...tak jak Wam kiedyś pisałam jestem kosmetyczką. Kasa z tego żadna. Mam płacone od klientek, żadnej podstawy 30 % od utargu. Więc teraz sobie wyobraźcie , że muszę wykonać usługi za 1000 zł żeby mieć z tego 300 zł. A tak dla przykładu henna brwi 15 zł, depilacja wąsika 10, malowanie paznokci 20 zł depilacja pach 25... to są najczęściej wykonywane usługi.
Więc nieźle trzeba się nazapierdzielać żeby było coś z tego.
Teraz mam takiego doła bo termin porodu mam na koniec sierpnia więc gdybym przeszła na macierzyński dajmy na to od 1 września ( zaokrąglam to żeby było lepiej zrozumieć sprawę) 20 tyg macierzyńskiego to będzie cały wrzesień , październik , listopad, grudzień i styczeń. Wracam od 1 lutego... i jest zarąbista klapa bo nie ma wcale ruchu w gabinecie. W tym roku od stycznia do marca przeczytałam w gabinecie 10 mega grubych książek, leżałam na leżance do zabiegów a pensję miałam 600zł-750 zł.
Więc po prostu nie wiem czy będzie mi się opłacało wrócić na to miejsce pracy.
Nie mogę sobie pozwolić żeby w którymś z miesięcy mieć mniejszą pensje niż 1000 zł a moja szefowa zatrudniła sobie 2 stażystki, oprócz mnie jest jeszcze jedna pracownica i sama szefowa- ona też wykonuje usługi.
Więc chyba w zimie to będzie pensja na łebka po 400 zł !!!!
I to mnie najbardziej dołuje!
Chyba będę sobie musiała to moje wykształcenie w kieszeń wsadzić i iść do pracy jakiej kolwiek... do marketu bo tam muszą mi dać na rękę 960 najniższą krajową.
Dobrze jest pracować w odzieżowych sklepach , kiedyś chwilowo pracowałam na pół etatu w sklepie z garniturami i tam miałyśmy stałą pensję + premię i zarabiałam ok 700-800 zł na pół etatu...
Na jesieni 2011 będzie u nas otworzona galeria handlowa powiększona bo jest tam przebudowa i będzie 300 sklepów i chyba postaram się potem tam zatrudnić jak nie znajdę do tego czasu nic lepszego.
Po prostu nie mogę pozwolić sobie na pracę w której leże i nie zarabiam prawie wcale i czytam książki a moja mama która ma prawie 70 lat siedzi z moim dzieckiem a ja nie przynoszę do domu kasy.
Będę się obijać , frustrować że nie zarabiam a moja mama będzie przemęczona...
Nie wyobrażam sobie tego

Ale Wam naklepałam....
Daysy85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 16:09   #609
india83
Zakorzenienie
 
Avatar india83
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 555
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Ja dopiero wtsałam... jednak zwolnilam sie z pracy, wymioty dalej mnie mecza. nawet pic nie moge o jedzeniu nie wspomne

Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość


Trzymaj się! I może zwolnij się do domu, żebyś mogła jeszcze trochę odpocząć. Masz stan podgorączkowy, a to znaczy, że organizm jeszcze walczy z jakimś chol.erstwem.

A dzisiaj gorzka herbatka i sucharki
.
tak tez zrobiłam, w pracy chcialam wytrwac do konca, ale sie nie dalo

Cytat:
Napisane przez AgatkaL Pokaż wiadomość
Cześć Oj weekend miałam naprawdę mega udany i powiem Wam coś w tajemnicy...chyba Wam się Agatka zakochała...hehe !!! W każdym bądź razie stan w jakim się obecnie znajduję jest fantastyczny...

W piątek zaliczyłam koncert znajomej kapeli i piwkowanie ( wywołałam też wielką sesnsację wchodząc do pubu z facetem za rękę ) - plotka poszła w świat. Po koncercie pojechaliśmy do Warszawy na kolejny koncert i spacer po starówce...powrót 4 rano. W sobotę byłam na Wiankach na Kosheen i Europe...świetne koncerty. Powrót 4 rano Wczoraj od rana byłam na próbie, potem byłam na koncercie kolegi Michała Rudasia (śpiewa u Adama Sztaby m.in w Tańcu z Gwiazdami i Jaka to melodia - może go kojarzycie), zaliczyłam też głosowanie - mój wybór to p. K. A wieczorem byłam w Pruszkowie na koncercie...Boysów...hehe ...masakra, ale doświadczenie ciekawe...powrót 2 w nocy,. Dziś ledwo co siedzę w pracy, ale warto było

Żabcia....witamy Panią po długiej nieobecności - fajnie że już jesteś
no widze, ze u Ciebie bajka super... az sobie przypomnialam jak to bylo na poczatku z moim TZem Fajne sa poczatki

Cytat:
Napisane przez Corii Pokaż wiadomość
Heh, podobno nadzieja umiera ostatnia
No niestety za miasto na weekend tez się nie zanosi. Czasami tak bywa z tych, czy innych względów
Tak czy siak Guciu, dziękuję Ci
ciesze sie, ze u Was jz lepiej

Cytat:
Napisane przez bzyczka1 Pokaż wiadomość
cześć Dziewuszki

my wczoraj mieliśmy bardzo burzliwy wieczór...pojechaliśmy do moich rodziców, ale ich nie było, nie umawialiśmy się na konkretną godzinę a oni pojechali załatwić jakąś sprawę z taty znajomym. Zadzwoniłam do mamy kiedy będą i mama mówi że niedługo powinni być, żebyśmy się przeszli po mieście, pospacerowali i jak oni przyjadą to zadzwonią do mnie. A tż od razu, że Lubań to wiocha i że tu nie ma gdzie spacerować i od razu z pretensjami. No to się odwróciłam i mówię mu że wracam do domu, a on że ja jestem mądra bo dom mam tutaj a on u siebie w miejscowości. Strasznie mnie to zabolało...powiedziałam mu że jest mi przykro że tak to odczuwa, mówię mu że dla mnie dom to nie tylko budynek, ale to co razem tworzymy. Pojechaliśmy do domu i już niby było spokojnie. Za jakieś 30min zadzwoniła moja mama że jest u nich moja siostra starsza i czy przyjedziemy na ciasto i po truskawki. Pojechaliśmym bo tż i tak na zastrzyk musiał jechać za chwilę. A on siedział i nawet słowem się nie odezwał. Tzn odezwał się ale tylko po to by ponarzekać na samochód, który kupiliśmy od rodziców moich. Ja wiem że oni nic nei powiedzą ale tak mi głupio jest wtedy że szok. Fakt że teraz wpakowalismy trochę kasy w niego, ale w rzeczy które się zużywają, rozrząd, hamulce, amortyzatory i zwrotnicę (te musieliśmy wymieniać przez tż, bo on prowadził i wjechał na kamien i to się pokrzywiło). Nic więcej w aucie nie było robione. A wiadomo że te części zużywają się, nie są wieczne. Potem rozmawialiśmy jeszcze w łóżku. Powiedziałam mu że jeżeli estem mu ciężarem to nic nas nie łączy, w ciąży nie jestem, dziecka nie mamy, że jeżeli jest mu tak ciężko z mojego powodu to może wrócić do starego życia. Tak mi smutno było
a ten jeszcze o tym aucie?? juz kiedys pisalas,ze ma z tym problem. przykra sprawa... mam nadzieje, ze i wy w koncu sie dogadacie w tej kwestii

ide dalej nadrabiac
__________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho
india83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 16:13   #610
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

o matko, nabiegałam się , ze aż mi nogi odpadają wyszłam po 11 i jestem

Cytat:
Napisane przez bzyczka1 Pokaż wiadomość
A na to o tym że jestem ciężarem, odpowiedział wymijająco, że teraz to i tak się nie wróci to co było, że koledzy mają swoje życie i wiedzą że on ma już żonę i że za kawalerskim życiem nie tęskni i w zasadzie to co ja wymyślam z tym ciężarem, że on przecież nic takiego nie powiedział.

Ehh szkoda gadać...musiałam tylko komuś to powiedzieć a mamie nie mam zamiaru się skarżyć.

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny

Przeczytałam wypowiedzi Madzi i Marty o zachowaniu jej i Tż i ... też uważam ze wina leży po obu stronach.. w komunikacji swoich potrzeb Madziu, Ty lubisz rozkminiać Znamy się trochę i pamietam wiele Twoich wpisów z rozkminianiem nie obraź się (ja też czesto mam takie napady, a może raczej miałam). Zamiast mówić wprost, to czekałam aż TŻ sam się domyśli. Ja pamietam, że pisałaś, że razem doszliście do wniosku że dziecko już niedługo, ale jeszcze nie w tym miesiacu więc nie kumam czemu TZ tak to wstrząsnęło Nie powiedzieliście sobie jasno- zaczynamy strania. Moim zdaniem troche przesadził, ale Ty niestety bagatelizujesz swoje problemy zdrowotne i moim zdaniem tż miał prawo o to sie wkurzyć. Mój tż też się wciekał jak np. mówiłąm mu że musze iść do gina , a nie rejestrowałam się przez 2 tygodnie, bo ciagle mi czasu brakowało. Ale on był wtedy wkurzony
A jezeli chodzi o te Twoje bóle... czy to było przez @ ? Moze to też sygnał że powinnaś jak najszybciej zrobić te badania nie rozumiem tego ze czekasz z badaniami aż zaczniecie strania mozesz teraz się upewnić czy ok, a potem tylko iść na kontrolę hormonów, usg itp.
Nie ładnie że się wogóle nie przejął że Cie boli i się szykował I niestety nie uważam, że jego foch jest odpowiednim pretekstem żeby mieć wszystko gdzieś Mozna się na siebie wkurzać, ale w sytuacji gdy druga osoba naprawdę cierpi, to moim zdaniem przysięgaliscie sobie że będziecie się kochać i troszczyć o siebie. Nie umiem sobie tego wyobrazić. Ostatnio Wam pisałam, ze też było mi słabo z bólu i tz zadzwonił do szefa ze się spóźni do pracy, bo się źle czuję- a ma dość poważną pracę Tym bardziej nie kumam jak mógł szykować się na imprezę .



to samo... TZ poszedł wtedy do pracy (jak już mi było lepiej) ale od razu dzwonił, i to kilka razy czy o.k, i jeszcze czy moja mama przyszła do nas na wszelki wypadek bo bał się że np. zemdlęję i nikt przy mnie nie bedzie. Przykro mi Madziu i nie kumam tego zachowania
Zgadza się zgadza jestem Rozkminaczką lubie myśleć i wszystko dopieszczać na tip top I się do tego przyznaję bez bicia

Ciesze się, że mnie zrozumiałaś Na szczęscie sprawa już jest wyjaśniona ale miałam takie same myśli, że niestety ale osób bliskich takim stanie (tzn jesli cos je bardzo boli, fatalnie się czują) nie zostawia się samych w domu (chyba, ze już siła wyższa). On mówi, ze to była jakaś kara, faceci czasami dziwnie myślą i mnie tym bardzo zraził, zaczełam mu nawet wypominac, ze wkurza się na plany z dzieckiem, ale jak go potrzebuję to on się odwraca. Bo taki był fakt.

Ciesze się, ze choć Ty zauważyłąs, ze "konkretnych" planów z dzieckiem nie mielismy (nie był, dobra od jutra się staramy), nie było zadnego terminu ustalonego. Tyle, że źle zrozumiał moje słowa (przyznał się do tego) wstał i wyszedł ja się wkurzyłam i już mu nie powiedziałam o co biega, dopiero następnego dnia hehe

Co do badan, wiem, musze zrobić. Musze się wybrac do PUpu po kwitek ze mam ubezpieczenia i dopiero iśc po skierowania na badania. Wiesz, moze ten jajnik mnie własnie od @ bolał. Bo zaczeło się w czwartek lekko potem w sobote była kulminacja + wymioty, wczoraj też mnie bolało ale już mniej i dziś juz lekko a jutro rano mam dostać @.
Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
My w przyszłym tygodniu wprowadzamy się do teściów. Nie wiem jak to będzie, boję się jak cholera, ze się nie dogadamy, no ale wyszło jak wyszło
a co się stało??
Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
a jak ja jej sie sam aczasem zale na mojego meza, to ona mi swoje zlote rady daje, jak zrobic z facetem tak by bylo po naszemu
ooo a sama pisałaś , ze nie powinno się mieszac tesciów czy rodziców do waszych spraw
Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
Tż poleciał dziś do banku omawiać umowę, niektóre w niej zapisy. Jest chyba problem, bo właścicielka nie ma konta polskiego (jest na stałe za granicą) a w banku trzeba podać właścicela rachunku i nieruchomosci... na szpilkach siedzę w pracy, bo tż ma jeszcze zadzwonić do pośredniczki żeby dogadać się co z kontem... ale przynajmniej dobą cenę zaproponował znajomy notariusz proszę kto może niech trzyma kciuki kto jeszcze ma siłę jeszcze troszkę
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 16:50   #611
201803111825
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Treść usunięta
201803111825 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-21, 16:51   #612
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość

Żabcia, gratulacje! A powiedz jak to będzie, będziecie dół wynajmować, a mieszkać na górze? Przez jaki czas tak chcecie?

Żabcia, koniecznie zdjęcia wrzuć
.
dziekuje kochana
dom jest zrobiony tak ze na dole bedziemy mieli swoj pokoj goscinny , jadalnie kuchnie i drugi pokoj gosciny i lazienke a na gorze 4 sypialnie i 2 lazienki a te mieszkanie zrobimy tak jak by z boku bo jest miejsce na to wiec wejscie do mieszkania bedzie osobne z boku domu beda chyba dwie sypialnie i lazienka Nie wiemy jeszcze przez jaki czas zobaczymy jak to wszystko sie ulozy musismy jakis spokojnych ludzi znalesc na to miejsce nie mlodych zeby impreziowali co chwile tato ma firme budowlana mezul tez u niego pracuje wiec oni widza plany i wiedze co i jak zrobic dla mnie to czarna magia

jak tylko zrobie zdjecia to wrzuce napewno

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
jakies fochy, wymierzanie kar, mszczenie się zamiast rozmowy? To sprzeczne z moją natura i zasadami moralnymi

mój ulubiony wokalista...
(i głos ma faajny)

pogadamy jak bedziesz w zwiazku

a ten wokalista to ma wyglad diabelski troszku

Cytat:
Napisane przez AgatkaL Pokaż wiadomość
Cześć Oj weekend miałam naprawdę mega udany i powiem Wam coś w tajemnicy...chyba Wam się Agatka zakochała...hehe !!! W każdym bądź razie stan w jakim się obecnie znajduję jest fantastyczny...

W piątek zaliczyłam koncert znajomej kapeli i piwkowanie ( wywołałam też wielką sesnsację wchodząc do pubu z facetem za rękę ) - plotka poszła w świat. Po koncercie pojechaliśmy do Warszawy na kolejny koncert i spacer po starówce...powrót 4 rano. W sobotę byłam na Wiankach na Kosheen i Europe...świetne koncerty. Powrót 4 rano Wczoraj od rana byłam na próbie, potem byłam na koncercie kolegi Michała Rudasia (śpiewa u Adama Sztaby m.in w Tańcu z Gwiazdami i Jaka to melodia - może go kojarzycie), zaliczyłam też głosowanie - mój wybór to p. K. A wieczorem byłam w Pruszkowie na koncercie...Boysów...hehe ...masakra, ale doświadczenie ciekawe...powrót 2 w nocy,. Dziś ledwo co siedzę w pracy, ale warto było

Żabcia....witamy Panią po długiej nieobecności - fajnie że już jesteś
no prosze prosze sie nam Agatka rozszalala i tak trzymaj kochana baw sie poki mozesz a ten tajemniczy pan to ten co wtedy o nim mowilas?

nawet nie wiesz jak sie stesknsilam za Wami
fajnie ze moj widok Cie cieszy

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Nie każda tesciowa jest zła wiele dziewczyn ma tu świetne kobietki za tesciowe
np jaaaa mam tesciowa na medal i nie wydaje mi sie tez ze moja mama jest zla tesciowa dla mezula .... czasem wydaje mi sie ze bardziej trzyma jego strone niz moja

Cytat:
Napisane przez AgatkaL Pokaż wiadomość
Słuchajcie dziewczyny...poszukuję kwater nad morzem...najlepiej w Sopocie...może macie do polecenia coś niedrogiego i fajnego???
hahaha Agatka to samo mialam sie pytac czy nie zna ktos jakiegos fajnego miejsca w Sopocie kiedy sie wybierasz??
nie wiecie moze gdzie mozna bilety na Sopot festiwal kupic?

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Marta ale my po slubie do wyjazdu do Holandii mieszkalismy z rodzicami ponad 4 miesiące, teraz są 3 wiec już 7 miesięcy po tym czasie można już coś powiedzieć.
.
my z moim rodzicami mieszkamy drugi rok i jakos sie jeszcze nie pozabijalismy

Cytat:
Napisane przez celi25 Pokaż wiadomość
Yes, yes , yes nadrobiłam 18 stron
podziwiam

Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
martucha uspokoj sie. nie latam z duperelami do niej bo po co. Ale jak mam dzien narzekania a tam jestem, i na meza wkurzona do tego, to chlapne czasem Jestem tylko czlowiekiem. A tesciowa zastepuje mi moja mame tutaj. Po za tym ona nie jest jak Twoja tesciowa ze zalatwia cos za mnie, i suszy glowe Twojemu szwagrowi. Wiec chillout.
dokladnie zgadzam sie z Toba
__________________
Dominik 12.06.2012

Olivia 2.07.2014
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 16:56   #613
201803111825
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Treść usunięta
201803111825 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 16:58   #614
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość

jak tylko zrobie zdjecia to wrzuce napewno
czekamy bo brzmi bardzo ciekawie

Cytat:
np jaaaa mam tesciowa na medal i nie wydaje mi sie tez ze moja mama jest zla tesciowa dla mezula .... czasem wydaje mi sie ze bardziej trzyma jego strone niz moja


my z moim rodzicami mieszkamy drugi rok i jakos sie jeszcze nie pozabijalismy
Mam to samo zdanie, tez mi się czasami wydaje, ze moja mama bardziej trzyma stronę mojego Męza niz moja Ale to dobrze, ciesze się, ze mają ze sobą dobry kontakt.
W ogóle to super mieć tesciów z którymi mozna sobie normalnie pogadać. I nie uważam ze wspólne mieszkanie to niszczy.
Fakt, może z kims mieszkac kilka lat i normalnie ze sobą życ. Da się czy to rodzice, czy kolezanki (i na studiach i w Holandii sprawdzone). A największy dowód to mieszkanie z męzem hehe
__________________


Edytowane przez Madzialenka12344321
Czas edycji: 2010-06-21 o 16:59
Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 17:03   #615
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
to mozemy sobie reke podac

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość


Mam to samo zdanie, tez mi się czasami wydaje, ze moja mama bardziej trzyma stronę mojego Męza niz moja Ale to dobrze, ciesze się, ze mają ze sobą dobry kontakt.
W ogóle to super mieć tesciów z którymi mozna sobie normalnie pogadać. I nie uważam ze wspólne mieszkanie to niszczy.
Fakt, może z kims mieszkac kilka lat i normalnie ze sobą życ. Da się czy to rodzice, czy kolezanki (i na studiach i w Holandii sprawdzone). A największy dowód to mieszkanie z męzem hehe
zapomnialam wam chyba powiedziec ze ten dom co kupujemy jest zaraz obok domu moich rodzicow .. wiec pewnie zaraz polowa dziewczyn powie ze to zly pomysl itp .. ale ja tam nie widze nic zlego w tym ... bedziemy mieszkac sami .. a przynajmniej na niedzielne obiadki bedzie blisko no i dzieci do dziadkow podrzucac

ja tez sie ciesze ze TZet ma taki dobry kontakt z moja mama gorzej jak by sie nie dogadywali a tak to to niech sobie trzymaja sztame

AgatkaL - patrz jakie boooskie domki znalazlam
http://www.przymorzu.pl/pobierowodom...rza-p-364.html
__________________
Dominik 12.06.2012

Olivia 2.07.2014
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 17:13   #616
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
to mozemy sobie reke podac



zapomnialam wam chyba powiedziec ze ten dom co kupujemy jest zaraz obok domu moich rodzicow .. wiec pewnie zaraz polowa dziewczyn powie ze to zly pomysl itp .. ale ja tam nie widze nic zlego w tym ... bedziemy mieszkac sami .. a przynajmniej na niedzielne obiadki bedzie blisko no i dzieci do dziadkow podrzucac

ja tez sie ciesze ze TZet ma taki dobry kontakt z moja mama gorzej jak by sie nie dogadywali a tak to to niech sobie trzymaja sztame
oo no to super. Bedziecie mieli własny dom, a jakby co, to tak jak piszesz będzie gdzie dzieci podrzucic Mi tesciowa już wspomniała, ze jak nadejdzie ten czas (bo nie chce nic wymuszać) to oczywiscie w razie potrzeby jak jej powiemy to będzie pomagała i to z wielką chęcią. Wiec też sie bardzo cieszę, bo to fajne rozwiązanie. Wiadomo, ze po porodzie mąz musi pracować a kobieta leży sama w domu , nie zawsze jest w stanie aby od razu lecieć sprzątac gotowac wiec taka pomoc będzie niezastąpiona
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 17:21   #617
mikakrolikowa
Zakorzenienie
 
Avatar mikakrolikowa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 3 094
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
no cóz trzeba ja dzis w pracy miałam taki zapierdziel ze szok a jak wrociłam zjadłam obiad i poszłam spac wstałam po 17 i was czytam
Cytat:
Napisane przez anika222 Pokaż wiadomość
maz oglada na kanapie mecz i mu sie pokulkowaciła poducha i wstał i jak tak trzepnął dwa razy porządnie i mowi: bach bach i gotowe po czym sie popatrzył i mowi: kończy się mecz ścielam wyrko i bach bach będzie Dominik

no nie mam pytań
No no chyba nie masz wyjścia trzeba Dominika robić

Cytat:
Napisane przez AgatkaL Pokaż wiadomość
Cześć Oj weekend miałam naprawdę mega udany i powiem Wam coś w tajemnicy...chyba Wam się Agatka zakochała...hehe !!! W każdym bądź razie stan w jakim się obecnie znajduję jest fantastyczny...

W piątek zaliczyłam koncert znajomej kapeli i piwkowanie ( wywołałam też wielką sesnsację wchodząc do pubu z facetem za rękę ) - plotka poszła w świat. Po koncercie pojechaliśmy do Warszawy na kolejny koncert i spacer po starówce...powrót 4 rano. W sobotę byłam na Wiankach na Kosheen i Europe...świetne koncerty. Powrót 4 rano Wczoraj od rana byłam na próbie, potem byłam na koncercie kolegi Michała Rudasia (śpiewa u Adama Sztaby m.in w Tańcu z Gwiazdami i Jaka to melodia - może go kojarzycie), zaliczyłam też głosowanie - mój wybór to p. K. A wieczorem byłam w Pruszkowie na koncercie...Boysów...hehe ...masakra, ale doświadczenie ciekawe...powrót 2 w nocy,. Dziś ledwo co siedzę w pracy, ale warto było

Żabcia....witamy Panią po długiej nieobecności - fajnie że już jesteś
Ojoj chyba nam sie wesele szykuje gratulacje kochana
Cytat:
Napisane przez bzyczka1 Pokaż wiadomość
cześć Dziewuszki

my wczoraj mieliśmy bardzo burzliwy wieczór...pojechaliśmy do moich rodziców, ale ich nie było, nie umawialiśmy się na konkretną godzinę a oni pojechali załatwić jakąś sprawę z taty znajomym. Zadzwoniłam do mamy kiedy będą i mama mówi że niedługo powinni być, żebyśmy się przeszli po mieście, pospacerowali i jak oni przyjadą to zadzwonią do mnie. A tż od razu, że Lubań to wiocha i że tu nie ma gdzie spacerować i od razu z pretensjami. No to się odwróciłam i mówię mu że wracam do domu, a on że ja jestem mądra bo dom mam tutaj a on u siebie w miejscowości. Strasznie mnie to zabolało...powiedziałam mu że jest mi przykro że tak to odczuwa, mówię mu że dla mnie dom to nie tylko budynek, ale to co razem tworzymy. Pojechaliśmy do domu i już niby było spokojnie. Za jakieś 30min zadzwoniła moja mama że jest u nich moja siostra starsza i czy przyjedziemy na ciasto i po truskawki. Pojechaliśmym bo tż i tak na zastrzyk musiał jechać za chwilę. A on siedział i nawet słowem się nie odezwał. Tzn odezwał się ale tylko po to by ponarzekać na samochód, który kupiliśmy od rodziców moich. Ja wiem że oni nic nei powiedzą ale tak mi głupio jest wtedy że szok. Fakt że teraz wpakowalismy trochę kasy w niego, ale w rzeczy które się zużywają, rozrząd, hamulce, amortyzatory i zwrotnicę (te musieliśmy wymieniać przez tż, bo on prowadził i wjechał na kamien i to się pokrzywiło). Nic więcej w aucie nie było robione. A wiadomo że te części zużywają się, nie są wieczne. Potem rozmawialiśmy jeszcze w łóżku. Powiedziałam mu że jeżeli estem mu ciężarem to nic nas nie łączy, w ciąży nie jestem, dziecka nie mamy, że jeżeli jest mu tak ciężko z mojego powodu to może wrócić do starego życia. Tak mi smutno było
Przykre jest napewno jak sie coś takiego słyszy musicie pogadac i to szczerze

Cytat:
Napisane przez Daysy85 Pokaż wiadomość
Gucia
Tż jak naprawi jakiś komputer np. jakiejś koleżance to ma z 50 zł z tego. Taka fucha ale to się rzadko zdarza ... no raczej nie codziennie.
Ja jestem bardzo zdołowana moją pracą...tak jak Wam kiedyś pisałam jestem kosmetyczką. Kasa z tego żadna. Mam płacone od klientek, żadnej podstawy 30 % od utargu. Więc teraz sobie wyobraźcie , że muszę wykonać usługi za 1000 zł żeby mieć z tego 300 zł. A tak dla przykładu henna brwi 15 zł, depilacja wąsika 10, malowanie paznokci 20 zł depilacja pach 25... to są najczęściej wykonywane usługi.
Więc nieźle trzeba się nazapierdzielać żeby było coś z tego.
Teraz mam takiego doła bo termin porodu mam na koniec sierpnia więc gdybym przeszła na macierzyński dajmy na to od 1 września ( zaokrąglam to żeby było lepiej zrozumieć sprawę) 20 tyg macierzyńskiego to będzie cały wrzesień , październik , listopad, grudzień i styczeń. Wracam od 1 lutego... i jest zarąbista klapa bo nie ma wcale ruchu w gabinecie. W tym roku od stycznia do marca przeczytałam w gabinecie 10 mega grubych książek, leżałam na leżance do zabiegów a pensję miałam 600zł-750 zł.
Więc po prostu nie wiem czy będzie mi się opłacało wrócić na to miejsce pracy.
Nie mogę sobie pozwolić żeby w którymś z miesięcy mieć mniejszą pensje niż 1000 zł a moja szefowa zatrudniła sobie 2 stażystki, oprócz mnie jest jeszcze jedna pracownica i sama szefowa- ona też wykonuje usługi.
Więc chyba w zimie to będzie pensja na łebka po 400 zł !!!!
I to mnie najbardziej dołuje!
Chyba będę sobie musiała to moje wykształcenie w kieszeń wsadzić i iść do pracy jakiej kolwiek... do marketu bo tam muszą mi dać na rękę 960 najniższą krajową.
Dobrze jest pracować w odzieżowych sklepach , kiedyś chwilowo pracowałam na pół etatu w sklepie z garniturami i tam miałyśmy stałą pensję + premię i zarabiałam ok 700-800 zł na pół etatu...
Na jesieni 2011 będzie u nas otworzona galeria handlowa powiększona bo jest tam przebudowa i będzie 300 sklepów i chyba postaram się potem tam zatrudnić jak nie znajdę do tego czasu nic lepszego.
Po prostu nie mogę pozwolić sobie na pracę w której leże i nie zarabiam prawie wcale i czytam książki a moja mama która ma prawie 70 lat siedzi z moim dzieckiem a ja nie przynoszę do domu kasy.
Będę się obijać , frustrować że nie zarabiam a moja mama będzie przemęczona...
Nie wyobrażam sobie tego

Ale Wam naklepałam....
Daisy napewno cos znajdziesz słyszałam o tej nowej galerii w Kielcach i pewnie kilka miejsc pracy będzie a pomyśl o robieniu zabiegów w domu na własną rękę paznokcie czy makijaże
mikakrolikowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 17:29   #618
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

madzia ja swojej nie mieszam do naszych spraw. Chyba ze jest zaangazowana w jakis proces i sie dopytuje jak idzie tec. A porady jak postepowac w malzenstwie i w zyciu to normalna rzecz przeciez.
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 17:32   #619
india83
Zakorzenienie
 
Avatar india83
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 555
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
no tak bo taki spontaniczny spacer.. czy obiad patrzac tylko sobie w oczy i gadajac o pier dolach w stylu wspominanie dawnych lat nie gadanie o problemach o tym co na obiad o nie wiem terazniejszym zyciu odpreza... i dostarcza milych wspomien wiec czemu nieprobowac...
i jeszcze powiem ci jedna fajna rzecz- swiete piec minut - kiedys w ferworze slubnych przygotowan mielismy tak ze ciagle bylismy razem ale obok siebie wszystko sie przygotowywalo biegalo latalo a niemielismy dla siebie czasu i peklam i mu mowie ze mam dosc bo nawet durnych 5 minut nie mamy dla siebie tylko tyle tego dookola, problemow.. itd i moj maz wpadl na pomysl swietych 5 minut - tzn cokolwiek bys nie robila nie miala w placnch dzis zrobic jakkolwiek bys niebyla zajata ile bysmiala spraw raz dziennie rzucacie haslo (ty albo maz) Swiete 5 minut - rzucasz wtedy wszystko i przytulacie sie do siebie piec minut nie krocej moze byc dluzej ale 5 minut lezenia przytuleni nic nietrzeba mowic napewno nie gadacie o tym co jeszcze musicie zrobic ani nic.. nic o problemach nic o terazniejszosci.. mozeci sobei mowic jak to sie kochacie jak to super tak odpoczac w ramionach albo poprostu sie przytulac.....
nam to naprawde badzo pomaga... bylam w szoku ze moj maz ktory mial problmy z okazywaniem emocji wpadl na tem pomysl ale naprawde czuje ze nawet jak jest tragedia i nawal roboty czy problemow jak juz niedaje rady mowie swiete piec minut i odpoczywam... a problemy choc na chwile sa daleko... a ja czuje sie bezpieczna i ze on mnie kocha a ja jego...

iuki
Twoj Wojcieh jest genialny!!! swietny mial pomysl, musze zapamietac i moze kiedys wykorzystam

Cytat:
Napisane przez Daysy85 Pokaż wiadomość
Anika
Pisałam parę stron temu , że chwilowo odsapuję po remoncie ale wkurza mnie kurz , który nie wiadomo skąd się bierze i cały czas wyłazi na podłogi. A ja już nie mam siły jeździć na mopie :P
W każdym bądź razie jest fajnie bo jesteśmy zadowoleni z mieszkanka... ale niestety z rachunków nie... bo obliczając ratę kredytu, czynsz, rachunek za telefon i kablówkę oraz drugą ratę kredytu... nie zostaje nam na życie nawet 1zł... więc ja nie wiem jak to będzie a jeszcze jak mała przyjdzie na świat ... masakra!!!!
Moja mama nam pomaga jak może aż mi już głupio tak wyciągać rękę do niej ale jakie mam wyjście.
Tż stara się jak może , prawie go w domu nie ma bo wciąż siedzi w pracy, ja już od ponad tygodnia nie chodzę do pracy , czekam na kasę z Zusu.
Nie wiem jak to będzie...mam jakąś depresję chyba, martwię się bardzo o Malutką żeby przez te moje nastroje jej coś się nie stało albo żeby nie miała jakieś mega depresji poporodowej. Szczerze Wam napiszę , że zastanawiam się nad wizytą u psychologa albo nie wiem... naprawdę mam takie stany niżu nastrojowego że tragedia.
oj widze, że lekko u ciebie nie jest jak czujesz potrzebe pogadania z profesjonalista, psycholog bedzie dobrym pomyslem. moze akurat pomze sytuacja finansiwa tez nie do pozazdroszczenia . nie wiedzialam, ze kosmetyczki tak slabo zarabiaja. na razie sie nie doluj, bo musisz dbac o malenstwo. Dobrze, ze Twoje miasto sie "rozwija" i sa przynajmniej perspektywy na nowa prace. a w handlu rzeczywiscie można wyciagnąc ladna pensji - pamietam te czasy

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
Daysy mam nadzieję, że szybko wyjdziecie z tej sytuacji

Tż poleciał dziś do banku omawiać umowę, niektóre w niej zapisy. Jest chyba problem, bo właścicielka nie ma konta polskiego (jest na stałe za granicą) a w banku trzeba podać właścicela rachunku i nieruchomosci... na szpilkach siedzę w pracy, bo tż ma jeszcze zadzwonić do pośredniczki żeby dogadać się co z kontem... ale przynajmniej dobą cenę zaproponował znajomy notariusz proszę kto może niech trzyma kciuki kto jeszcze ma siłę jeszcze troszkę
__________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho
india83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 17:50   #620
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

baja_86 krajalnice.. ja dostalam i bylam bardzooo zadowolona

daysy trzymam kciuki zebys cos wymyslila.. kurde bo nie za ciekawie tam macie

goldi trzymam kciuki

kliwia dla mnie kazde nagadywanie na meza jest ciosem poniezej pasa nawet jesli to pytanie o zlote rady to takie dzieciece jest.. po to jestesmy malzenstwem zeby tworzyc dom a nie sie w niego bawic... ja bym sie czula tragicznie jakby moj maz zalil sie (nawet jak ma zly dzien) mojej mamie na mnie.. dla mnie to poprostu ponizajace dla tej drugiej strony i zdania niezmienie.. czy to jest gadanie o tym co zrobil czy o zlota rade czy nawet o pier dole...


czy nikt tu nie mysli o mezu jak on sie czuje? ja bym sie czula jak gowniara na ktora sie w szkole skarzy to naprawde nie jest normalnie - bynajmniej dla mnie.. to takie serio ponizajace jest

jak to napisala ktosia.. przy innych za mezem stane murem.. i zawsze bede po jego stronie...

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Fakt, może z kims mieszkac kilka lat i normalnie ze sobą życ. Da się czy to rodzice, czy kolezanki (i na studiach i w Holandii sprawdzone). A największy dowód to mieszkanie z męzem hehe
z tego co pamietam to nie ze wsyztkimi w holandii sie tam wam fajnie mieszkalo... byli koledzy ktorych sie chcialas pozbyc wiec nie ze wszykimi sie fajnie mieszka

Cytat:
Napisane przez india83 Pokaż wiadomość
Twoj Wojcieh jest genialny!!! swietny mial pomysl, musze zapamietac i moze kiedys wykorzystam
:
dziekuje w jego imieniu
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach

Edytowane przez martucha84
Czas edycji: 2010-06-21 o 17:52
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 17:59   #621
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

martucha a mi sie wydaje ze jestes przewrazliwiona w tej kwestii. I nie kazda rozmowa z tesciowa o malzenstwie mezu, nawet jesli jest tam pytanie o cos, chec porozmawiania o problemie, nie jest ciosem.
Co innego jesli mowisz:
1 - Mamooo jaki ten Rysiek to jest dałn, no co za idiota, wyobraz sobie ze nie kupil mi dzis kwiatka! choc sa moje urodziny!
2 - Mamo jakich argumentow mozna uzyc by przekonac Ryska do zrobienia sypialni w miejscu salonu.
tak z dupy przyklady
Ja tego tak nie odbieram przynajmniej. No ale kazdy ma swoje zdanie na ten temat
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 18:12   #622
anika222
Zakorzenienie
 
Avatar anika222
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 953
GG do anika222
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

no i byłam w bibliotece i jakaś taka popierdułka a nie biblioteka główna to jest

to już u mnie w małej mieścinie jest większa niż tam
robina cooka ANI JEDNEJ ksiażki masakra z wszystkich które mi wypisałyscie udało mi sie wypożyczyc " pięc osób" zaraz zaczynam czytac

panie u kosmetyczki maja sezon urlopowy wiec mam krzaczory dalej bo co bo one miały dzis do 15

a na domiar złego pojechałam do meza i jak od niego wyjezdzałam to był wypadek na wprosto moich oczu stalam na podporządkowanej drodze na przeciw mnie stał tez facet na stopie a główna drogą jechała babeczka i ten facet nagle RUSZYŁ akurat jak ona była na wysokości jej maski na rowerze i ją potracił rower zmiażdżony kobieta się obaliła
rower pokiereszowany wiec wyskoczyłam i sie jej pytam czy sie jej cos stało ten facet jak zahipnotyzowany wyszedł i stał
jej sie nic na szczęście nei stało b ten rower wjechał pod maske i sie zgiął i ja tak troche odrzuciło
zapytałam czy mam zostac w razie czego i czy ona bedzie wzywac policje a ona ze nie ze nie bedzie wzywac ale dziekuje ze sie zatrzymałam
w sumie dopiero potem zajarzyłam ze mogłam jej chociaz dac numer telefonu w razie czego

ale jak potem wracałam od kosmetyczek to juz ich nie bylło

bede sledzic komunikaty policji u nas bo sa ogłaszane takie zdarzenia

masakra az mi sie nogi trzesły
__________________
-----------------------------------
Razem: 13.01.2003 --- 27.09.2008 --- 19.09.2009


"tylko spokój nas uratuje..piiiiip...
anika222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 18:20   #623
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Daysy tzrymam żeby było lepiej
Cytat:
Napisane przez india83 Pokaż wiadomość
Ja dopiero wtsałam... jednak zwolnilam sie z pracy, wymioty dalej mnie mecza. nawet pic nie moge o jedzeniu nie wspomne

Cytat:
Napisane przez india83 Pokaż wiadomość
no widze, ze u Ciebie bajka super... az sobie przypomnialam jak to bylo na poczatku z moim TZem Fajne sa poczatki
i dlatego niektórzy zaczynają wciąż od nowa
Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
nie znam żadnego
Ale ja to głównie powieściach historycznych, przygodowych, fantasy i horrorach gustuję
W każdym razie z lokalnej biblioteki przeczytałam już chyba wszystko warte uwagi
Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
pogadamy jak bedziesz w zwiazku
ale ja od razu walę co myślę, bo nie znoszę wszelkich nieporozumień i podchodów
Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
a ten wokalista to ma wyglad diabelski troszku
No co Ty... taaaaki słodziak klik!
Choć jak poprzednim razem miałam jego zdjęcie z gołą klatą, to laski tutaj orzekły, że się go boją - to może coś jest na rzeczy...
Cytat:
Napisane przez mikakrolikowa Pokaż wiadomość
Ojoj chyba nam sie wesele szykuje gratulacje kochana
a mówiłam, że będzie pierwsza przede mną!

Anika, a jakich książek szukasz? Ja mam nawet listę przeczytanych (w życiu bym tych wszystkich pozycji nie zapamiętała ) z najróżniejszymi pozycjami
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu

Edytowane przez Maja102
Czas edycji: 2010-06-21 o 18:23
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 18:24   #624
anika222
Zakorzenienie
 
Avatar anika222
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 953
GG do anika222
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez Daysy85 Pokaż wiadomość
Gucia
Tż jak naprawi jakiś komputer np. jakiejś koleżance to ma z 50 zł z tego. Taka fucha ale to się rzadko zdarza ... no raczej nie codziennie.
Ja jestem bardzo zdołowana moją pracą...tak jak Wam kiedyś pisałam jestem kosmetyczką. Kasa z tego żadna. Mam płacone od klientek, żadnej podstawy 30 % od utargu. Więc teraz sobie wyobraźcie , że muszę wykonać usługi za 1000 zł żeby mieć z tego 300 zł. A tak dla przykładu henna brwi 15 zł, depilacja wąsika 10, malowanie paznokci 20 zł depilacja pach 25... to są najczęściej wykonywane usługi.
Więc nieźle trzeba się nazapierdzielać żeby było coś z tego.
Teraz mam takiego doła bo termin porodu mam na koniec sierpnia więc gdybym przeszła na macierzyński dajmy na to od 1 września ( zaokrąglam to żeby było lepiej zrozumieć sprawę) 20 tyg macierzyńskiego to będzie cały wrzesień , październik , listopad, grudzień i styczeń. Wracam od 1 lutego... i jest zarąbista klapa bo nie ma wcale ruchu w gabinecie. W tym roku od stycznia do marca przeczytałam w gabinecie 10 mega grubych książek, leżałam na leżance do zabiegów a pensję miałam 600zł-750 zł.
Więc po prostu nie wiem czy będzie mi się opłacało wrócić na to miejsce pracy.
Nie mogę sobie pozwolić żeby w którymś z miesięcy mieć mniejszą pensje niż 1000 zł a moja szefowa zatrudniła sobie 2 stażystki, oprócz mnie jest jeszcze jedna pracownica i sama szefowa- ona też wykonuje usługi.
Więc chyba w zimie to będzie pensja na łebka po 400 zł !!!!
I to mnie najbardziej dołuje!
Chyba będę sobie musiała to moje wykształcenie w kieszeń wsadzić i iść do pracy jakiej kolwiek... do marketu bo tam muszą mi dać na rękę 960 najniższą krajową.
Dobrze jest pracować w odzieżowych sklepach , kiedyś chwilowo pracowałam na pół etatu w sklepie z garniturami i tam miałyśmy stałą pensję + premię i zarabiałam ok 700-800 zł na pół etatu...
Na jesieni 2011 będzie u nas otworzona galeria handlowa powiększona bo jest tam przebudowa i będzie 300 sklepów i chyba postaram się potem tam zatrudnić jak nie znajdę do tego czasu nic lepszego.
Po prostu nie mogę pozwolić sobie na pracę w której leże i nie zarabiam prawie wcale i czytam książki a moja mama która ma prawie 70 lat siedzi z moim dzieckiem a ja nie przynoszę do domu kasy.
Będę się obijać , frustrować że nie zarabiam a moja mama będzie przemęczona...
Nie wyobrażam sobie tego

Ale Wam naklepałam....

Daysy bedzie dobrze
maluszek bedzie miał kochających rodziców to najwazniejsze
wiem ze wam ciezko

moze to jest jakies wyjscie sprobowac świadczyc usługi kosmetyczne w domu

etatcik gdziec w tym centum handlowym i do tego od czasu do czasu do jakiejs klientki podskoczyc i wszystko sie ułozy zobaczysz

a swoją drogą niezła franca z tej twojej szefowej

czy ty tam masz jakąs umowę?
__________________
-----------------------------------
Razem: 13.01.2003 --- 27.09.2008 --- 19.09.2009


"tylko spokój nas uratuje..piiiiip...
anika222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 18:28   #625
201803111825
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Treść usunięta
201803111825 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 18:28   #626
anika222
Zakorzenienie
 
Avatar anika222
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 953
GG do anika222
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Daysy tzrymam żeby było lepiej



i dlatego niektórzy zaczynają wciąż od nowa

nie znam żadnego
Ale ja to głównie powieściach historycznych, przygodowych, fantasy i horrorach gustuję
W każdym razie z lokalnej biblioteki przeczytałam już chyba wszystko warte uwagi

ale ja od razu walę co myślę, bo nie znoszę wszelkich nieporozumień i podchodów

No co Ty... taaaaki słodziak klik!
Choć jak poprzednim razem miałam jego zdjęcie z gołą klatą, to laski tutaj orzekły, że się go boją - to może coś jest na rzeczy...

a mówiłam, że będzie pierwsza przede mną!

Anika, a jakich książek szukasz? Ja mam nawet listę przeczytanych (w życiu bym tych wszystkich pozycji nie zapamiętała ) z najróżniejszymi pozycjami

najchętniej kryminał medyczne

ale tez lubie na przykład kwiat pustyni.. ogólnie o kulturze afrykańskiej, irańskiej,
http://www.sklep.gildia.pl/literatur...banks-kochanie
a z polskich gretkowką

teraz wypożyczyłam sobie russela banksa kochanie
__________________
-----------------------------------
Razem: 13.01.2003 --- 27.09.2008 --- 19.09.2009


"tylko spokój nas uratuje..piiiiip...
anika222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 18:31   #627
201803111825
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Treść usunięta
201803111825 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 18:33   #628
anika222
Zakorzenienie
 
Avatar anika222
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 953
GG do anika222
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

a ogladałas wczoraj ksieżniczka i zółnież na tvn-ie?

piekny film
\meza sprzed telewizora nie mogłam wygonić bo chciał do końca obejrzec
__________________
-----------------------------------
Razem: 13.01.2003 --- 27.09.2008 --- 19.09.2009


"tylko spokój nas uratuje..piiiiip...
anika222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 18:35   #629
atomufka
Zakorzenienie
 
Avatar atomufka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 5 941
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

czesc dziewczynki
Od rana mam migrene wiec nawet nie nadrabiam WAs
za dwa tygodnie jedziemy do Polskimam pytanie czy ktos zna moze jakies tanie miejsca noclegowe w Wawie?Jade na 3 dniowe szkolenie i musze cos poszukac
__________________
zmiany są potrzebne

szafa

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post32329502

atomufka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 18:36   #630
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
ja w swojej małej bibliotece wyboru nie miałam za dużego i brałam prawie wszystko, jak leci
Cytat:
Napisane przez anika222 Pokaż wiadomość
najchętniej kryminał medyczne

ale tez lubie na przykład kwiat pustyni.. ogólnie o kulturze afrykańskiej, irańskiej,
http://www.sklep.gildia.pl/literatur...banks-kochanie
a z polskich gretkowką

teraz wypożyczyłam sobie russela banksa kochanie
jak Afryka, to koniecznie "Biała Masajka" Corinne Hoffmann
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.