Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wypłaty

[magda17x]

Ja na myśl o wkładce domacicznej mam przed oczami zdjęcie dziecka które urodziło się i miało ja wrośniętą w głowę Wiem, że jest bardzo małe prawdopodobieństwo takie zdarzenia, ale ja już do końca życia chyba będę mieć jakąś wewnętrzną blokadę

[mikia20]

Napisane przez magda17x

Ja na myśl o wkładce domacicznej mam przed oczami zdjęcie dziecka które urodziło się i miało ja wrośniętą w głowę Wiem, że jest bardzo małe prawdopodobieństwo takie zdarzenia, ale ja już do końca życia chyba będę mieć jakąś wewnętrzną blokadę

To chyba ściema była... spirali nie wyjmuje sie, jak kobieta zajdzie w ciążę i jakieś tam ryzyko, ale ten obrazek to przegięcie było.

[magda17x]

Napisane przez mikia20

To chyba ściema była... spirali nie wyjmuje sie, jak kobieta zajdzie w ciążę i jakieś tam ryzyko, ale ten obrazek to przegięcie było.

Pokazywali to zdjęcie lekarze na wykładzie, więc nie powinna to być ściema.. chociaż mam nadzieje, że był to jakiś fotomontaż
Na magisterskie wybiorę się na pewno, tylko chciałabym już zacząć pracować gdzieś na oddziale dlatego rozważam zaoczne. Mieszkania niestety swojego nie mamy, więc musielibyśmy coś wynająć. Same wiecie jak to jest z finansami.. opłacić studia moje, studia TŻeta, wynajem mieszkania i jeszcze się utrzymać.. prawie nierealne

[alazkrainy]

Napisane przez mikia20

Może zarzucę temat... bo nudno... jestem na etapie planowania kuchni i wyposażania jej. I tu pytanie - bez czego się nie możecie obejść, a co Wam się zbędne wydaje?

Wiadomo że AGD - lodówka, kuchenka. Ale np. ile macie talerzy, sztućców na dwie osoby? W jakich garnkach gotujecie?
A drobne AGD? Np. ekspres do kawy?

komplet obiadowy na 12 talerzy dostaliśmy od teściów, nie nówka, ale u nich i tak stało a my zadowoleni że nie musieliśmy kupować

komplet garnków od najmniejszego do takiego na rosół czy bigos (i nie emaliowane)

zainwestuj w patelnię teflonową, ale taką głęboką i z przykrywką, bo przydatna (my nie mamy i ubolewamy nad tym )

sztućce to mam też komplet na 12 osób, bo przecież jak gości przyjdą to trzeba mieć, a nie potem latać i szukać

czajnik elektryczny

ekspres do kawy nieopłacalny bo ja jedną kawę dziennie piję

zainwestujcie w robota wielofunkcyjnego

i to chyba tyle

otwieracz do wina (przydatny jak lubicie pić winko, co by potem nie kombinować i śrubkami korka nie wyciągać jak to nam się zdarzyło kiedyś )

aaby

[cheshire-cat]

Napisane przez kasiencja

a ja dziś się uczę, kurczę, w przyszłym tygodniu jeszcze 3 egzaminy, w poniedziałek 28 jeszcze jeden, a tu 29 trzeba się wynieść i co gorsza posprzątać a sprzątania to będzie, że hoho.

skąd ja to znam.. ja właśnie chilluję po morderczym egzaminie z rozwojówki, udało mi się nie wejść na wizaż przez cały weekend a jutro następne dwa..

Napisane przez aaby

Też będę świrować
Ale tak sobie tłumaczę, że to dla zdrowia... I dla naszego związku, bo teraz moje libido jest równe 0 i na dobrą sprawę nie musiałabym ich brać, bo w ogóle nam niepotrzebne

masz tak po każdych tabletkach? ja po moich chodzę po ścianach

[motylek1007]

Napisane przez aaby

Żadnego celibatu! Ja mam nadzieję, że po odstawieniu libido podskoczy

u mnie własnie spadło do zera

[aaby]

Napisane przez cheshire-cat

skąd ja to znam.. ja właśnie chilluję po morderczym egzaminie z rozwojówki, udało mi się nie wejść na wizaż przez cały weekend a jutro następne dwa..

masz tak po każdych tabletkach? ja po moich chodzę po ścianach

Te, które biorę, są drugimi w historii brania... Oba rodzaje wyzerowały moje libido :/

Napisane przez motylek1007

u mnie własnie spadło do zera

Po odstawieniu?? U mnie już spaść nie może... Chyba że na minus :/

[motylek1007]

Napisane przez aaby

Po odstawieniu?? U mnie już spaść nie może... Chyba że na minus :/

tak, bo wtedy miałam ciągły strach o ciążę i wszystkiego mi sie odechciewało

[aaby]

Napisane przez motylek1007

tak, bo wtedy miałam ciągły strach o ciążę i wszystkiego mi sie odechciewało

Też się tego boję No nic, zobaczymy... Decyzja o odstawieniu podjęta.
A pierścionek wylądował na lewej łapce

Teraz trzeba zadbać o siebie, o zdrowie, o wygląd... Ciut zrzucić, wypłukać toksyny...

Już nie mogę doczekać się, aż TŻ się wprowadzi

[anoola]

Napisane przez aaby

Dziękuję
Ach, bo okazało się, że na prawą łapkę jest za mały. Idealnie leży na serdecznym palcu lewej ręki ale... pierścionek zaręczynowy na lewej dłoni? Z drugiej strony teraz byśmy wymienili na większy (wymiana potrwałaby ok. miesiąc :/), a za rok przełożę na lewą dłoń i będzie latał...
Kurcze, od soboty o niczym innym nie myślę... A tak już bym chciała go założyć

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

No i jeszcze dylemat numer 2: odstawić tabletki, czy nie odstawić?!
Ale to nie temat na ten wątek...
Jeśli któraś z Was odstawiła, chętnie poznam "doświadczenia" na PW.

Aaby miałam identyczny problem Tylko że mój pierścionek ma po bokach taką jakby lekko odstającą ozdobną krawędź i na prawej ręce jakoś tak mnie nie gniecie a na lewej nie dałoby sie nosić bo nie wygodnie więc postanowiliśmy go wymienić na mniejszy, noszę go na prawej a później dobiore sobie jakąś wąską pasującą obrączke i będę nosiła razem z pierścionkiem, nie będę go przekładac na drugą rękę. I po problemie
Co do tabletek tez się bardzo zastanawiałam ale czytałam na wątku wizażowym o tabletkach że wiele dziewczyn po odstawieniu miało problem z szalejącą gospodarką hormonalną i powyskakiwały im na całym ciele pryszcze, brrr Ja tam nigdy pryszczy nie miałam, najwyżej jakiś jeden czasem i strasznie się boję że u mnie też tak będzie więc przed ślubem nie będę ryzykować (no i ewentualny problem z miesiączką w tym dniu można będzie rozwiązać) a zaraz po ślubie odstawiam, niech sie dzieje co chce

[kingakinga]

no to mnie nastraszyłyscie... :|
bo ja własnie w srodę się po tabletki wybierałam.
i teraz to już sama nie wiem.. :p

[tszszecia]

Ja odstawiłam tabsy bo mi lekarz powiedział, że mam skłonność do żylaków i lepiej jakbym nie ryzykowała. Szczerze to nie wiedziałam że to ma w ogóle jakiś związek

I jeszcze się pochwalę - zakupiliśmy dzisiaj wielki garnek do gotowania na parze z przystawką do gotowania makaronu
o taki

Robiłam oczy bo wszędzie takie cuda kosztują ponad 200 zł a ten tani był jak barszcz w porównaniu z innymi, które widziałam No i nareszcie zacznę może zdrowiej gotować :P

[ijaa]

Napisane przez aaby

Muszę się pochwalić! Zaręczyliśmy się! Tak oficjalnie! Tylko dylemat mam ogromny z pierścionkiem

Gratuluję

Napisane przez mikia20

Chociaż moje kuzynki nie przejmują się - zawodówka, ślub, dziecko. W wieku 20-21 lat. Kątem u rodziców, z pensją 1000 zł męża. Same do pracy nie pójdą (jak to, trzyletniego maluszka do przedszkola byś oddała?! ) ale na brak kasy marudzą...
Ja pierniczę, ja tu się tak stresuję, studia, praca, sensowna pensja, budowa domu... a one taki luz...

Oj tak, też znam takie wynalazki. I czasem jak patrzę to naprawdę dochodzę do wniosku że niektórzy chyba bez mózgu się urodzili.

Mam podobnie. Nie zdecyduje się na dziecko póki nie będę pewna że sobie poradzimy już wtedy we trójkę.

Wiadomo, że życie pisze różne scenariusze, ale co innego 'wpadka' WPADKA mimo robienia wszystkiego by tak nie było, a co innego 'świadome' - jakoś to będzie.

Napisane przez magda17x

Cześć dziewczyny, można do Was dołączyć? Co prawda nie mieszkam jeszcze z TŻ-etem ale mam nadzieje, że niedługo się to zmieni A u Was jest taka miła atmosfera

Witaj

Napisane przez aaby

Z tego co wiem, to żaden prawdziwy ginekolog (piszę prawdziwy, czyli lekarz z powołania, a nie konował) nie założy spirali dziewczynie, która nie rodziła...

Szczerze zaskoczona jestem że w ogóle takie istnieją - dla nieródek. Chyba mnie coś ominęło, bo byłam niemalże pewna ze to dopiero po pierwszej ciąży.

Chyba podpytam moją gin przy najbliższej wizycie.

Napisane przez magda17x

Pokazywali to zdjęcie lekarze na wykładzie, więc nie powinna to być ściema.. chociaż mam nadzieje, że był to jakiś fotomontaż
Na magisterskie wybiorę się na pewno, tylko chciałabym już zacząć pracować gdzieś na oddziale dlatego rozważam zaoczne. Mieszkania niestety swojego nie mamy, więc musielibyśmy coś wynająć. Same wiecie jak to jest z finansami.. opłacić studia moje, studia TŻeta, wynajem mieszkania i jeszcze się utrzymać.. prawie nierealne

A może pokoik na początek.
Wiadomo, żę to nie to samo, ale niestety najczęściej realia są kiepskie i młodych ludzi jeszcze w trakcie studiów zwyczajnie na inne rozwiązanie nie stać.
A wiadomo studia wiecznie nie trwają i będzie lepiej - a może nawet wtedy udałoby się coś odłożyć.



Dzion oczywiście pędem minął.
W pracy nawet chwili nie miałam by do was zajrzeć.

Teraz relaksik z pedicure sobie uskuteczniam przy oglądaniu meczyku.

Apropo's - dziewuszki, co używanie do stóp? Zwłaszcza do pięt. Mam z nimi problem. Używam tarki codziennie i prawie co dzień mam tak twarde i ostre żę nie sposób się nie podrapać w łóżku jedna o drugą.
Nie mogę sobie z nimi poradzić.
Oczywiście w ramach oszczędności - coś taniego by się przydało.


Kurcze, tak myśleliśmy i myśleliśmy i wychodzi że my też w tym roku nigdzie na urlop nie pojedziemy.
Kasy się nie przelewa, bo wesele i trzeba zrobić sprzęgło w samochodzie i tak jakoś bardziej nas ciągnie w stronę odnowienia łazienki niż wojaży po kraju.
Odbijemy to sobie pod koniec roku - kilkudniowym wypadem.

[greyday]

Witajcie!
Postanowiłam dołączyć do grona oszczędzających, cóż panną od 6 lat nie jestem, ale radą służę a i chętnie innych posłucham.
Czytałam właśnie o hormonach jestem ich całkowitym przeciwnikiem! Na zachodzie w ogóle się od nich odchodzi! Brałam je przez okres 5 lat to co się stało z moimi żyłami to koszmar. Nie będę Was straszyć każdy organizm jest inny ale nie ryzykowałabym po raz kolejny tym bardziej, że przeszłam udar, mam padaczkę od 3 lat i tak mogłabym wymieniać długo. Zapraszam na mój blog znajdziecie opis całej mojej historii.
Co do oszczędności wiem jak bywa trudno. W naszym przypadku pracuję tylko mój M ja jestem na rencie i opiekuję sie naszą córeczką. Przyznam, że często pomaga nam mój Tato chociażby opłacając czynsz. Mój M swojego czasu narobił mnóstwo długów i stąd problemy.
Oto moje zasady:
- zakupy w marketach 2 razy w miesiącu (głownie chemia, wody, soki)
- warzywa, owoce kupuję na rynku
- buty, ciuszki rzadziej ale lepszej jakości (na dłużej starczą) polecam sklepy typu Factory big star ma wiele przecen
- fryzjer, kosmetyczka raz na 2 miesiące w jednym salonie (zniżka 10%)
- mięso, wędliny, ser kupuję w jednym sklepie częściej ale mniej po góra 6 plasterków

Po wypłacie M siadamy i liczymy miesięczne wydatki - rachunki patrzymy ile nam zostało a potem resztę rozdzielamy na cały miesiąc czasami dwa (M ma własną firmę różnie to bywa)
To chyba na tyle zwierzeń, pozdrawiam.

[mikia20]

Napisane przez greyday

Witajcie!
Postanowiłam dołączyć do grona oszczędzających, cóż panną od 6 lat nie jestem, ale radą służę a i chętnie innych posłucham.
Czytałam właśnie o hormonach jestem ich całkowitym przeciwnikiem! Na zachodzie w ogóle się od nich odchodzi! Brałam je przez okres 5 lat to co się stało z moimi żyłami to koszmar. Nie będę Was straszyć każdy organizm jest inny ale nie ryzykowałabym po raz kolejny tym bardziej, że przeszłam udar, mam padaczkę od 3 lat i tak mogłabym wymieniać długo. Zapraszam na mój blog znajdziecie opis całej mojej historii.
Co do oszczędności wiem jak bywa trudno. W naszym przypadku pracuję tylko mój M ja jestem na rencie i opiekuję sie naszą córeczką. Przyznam, że często pomaga nam mój Tato chociażby opłacając czynsz. Mój M swojego czasu narobił mnóstwo długów i stąd problemy.
Oto moje zasady:
- zakupy w marketach 2 razy w miesiącu (głownie chemia, wody, soki)
- warzywa, owoce kupuję na rynku
- buty, ciuszki rzadziej ale lepszej jakości (na dłużej starczą) polecam sklepy typu Factory big star ma wiele przecen
- fryzjer, kosmetyczka raz na 2 miesiące w jednym salonie (zniżka 10%)
- mięso, wędliny, ser kupuję w jednym sklepie częściej ale mniej po góra 6 plasterków

Po wypłacie M siadamy i liczymy miesięczne wydatki - rachunki patrzymy ile nam zostało a potem resztę rozdzielamy na cały miesiąc czasami dwa (M ma własną firmę różnie to bywa)
To chyba na tyle zwierzeń, pozdrawiam.

Witamy w wątku

Co do pogrubionego - nie obraź się, ale po co brałaś aż 5 lat, skoro żyły do takiego stanu doprowadziłaś? Ja po pierwszym miesiącu bólu nóg poleciałam do gina, zrobiłam badania krwi i fakt - musiałam z tabletek przeskoczyć na krążek. Pewnie gdyby to olała to też bym się do takiego stanu doprowadziła... Hormony to nie cukierki i do brania ich trzeba nie mieć żadnych przeciwskazań i być pod stałą kontrolą ginekologa!

I co masz na myśli mówiąc, "że na zachodzie się od tego odchodzi?" tzn dokładnie czym hormony zastępują?

Ty masz jeszcze jeden poważny wydatek - dziecko, które większość z nas jeszcze nie posiada, więc i budżet jest trochę inaczej liczony.

[aaby]

Napisane przez ijaa

Szczerze zaskoczona jestem że w ogóle takie istnieją - dla nieródek. Chyba mnie coś ominęło, bo byłam niemalże pewna ze to dopiero po pierwszej ciąży.

No właśnie o tym mówię. Ja też o takowych nie słyszałam i jeśli gin nie będzie widział przeciwwskazań do założenia spirali dziewczynie bez dzieci, to poważnie zastanowiłabym się nad zmianą gina :/ Chyba, że naprawdę o czymś nie wiem...

Napisane przez ijaa

Apropo's - dziewuszki, co używanie do stóp? Zwłaszcza do pięt. Mam z nimi problem. Używam tarki codziennie i prawie co dzień mam tak twarde i ostre żę nie sposób się nie podrapać w łóżku jedna o drugą.
Nie mogę sobie z nimi poradzić.
Oczywiście w ramach oszczędności - coś taniego by się przydało.

Ja też mam straszny problem z piętami i dlatego przy każdej kąpieli po prostu przejeżdżam po nich kilka razy pumeksem, takim białym - wygląda jak cegła
Kiedyś pokusiłam się i spróbowałam tarki - nigdy więcej! Po tarce miałam pięty jak papier ścierny :/

Napisane przez greyday

Witajcie!
Postanowiłam dołączyć do grona oszczędzających, cóż panną od 6 lat nie jestem, ale radą służę a i chętnie innych posłucham.
Czytałam właśnie o hormonach jestem ich całkowitym przeciwnikiem! Na zachodzie w ogóle się od nich odchodzi! Brałam je przez okres 5 lat to co się stało z moimi żyłami to koszmar. Nie będę Was straszyć każdy organizm jest inny ale nie ryzykowałabym po raz kolejny tym bardziej, że przeszłam udar, mam padaczkę od 3 lat i tak mogłabym wymieniać długo. Zapraszam na mój blog znajdziecie opis całej mojej historii.
Co do oszczędności wiem jak bywa trudno. W naszym przypadku pracuję tylko mój M ja jestem na rencie i opiekuję sie naszą córeczką. Przyznam, że często pomaga nam mój Tato chociażby opłacając czynsz. Mój M swojego czasu narobił mnóstwo długów i stąd problemy.
Oto moje zasady:
- zakupy w marketach 2 razy w miesiącu (głownie chemia, wody, soki)
- warzywa, owoce kupuję na rynku
- buty, ciuszki rzadziej ale lepszej jakości (na dłużej starczą) polecam sklepy typu Factory big star ma wiele przecen
- fryzjer, kosmetyczka raz na 2 miesiące w jednym salonie (zniżka 10%)
- mięso, wędliny, ser kupuję w jednym sklepie częściej ale mniej po góra 6 plasterków

Po wypłacie M siadamy i liczymy miesięczne wydatki - rachunki patrzymy ile nam zostało a potem resztę rozdzielamy na cały miesiąc czasami dwa (M ma własną firmę różnie to bywa)
To chyba na tyle zwierzeń, pozdrawiam.

Witaj!

[magda17x]

Napisane przez ijaa

Apropo's - dziewuszki, co używanie do stóp? Zwłaszcza do pięt. Mam z nimi problem. Używam tarki codziennie i prawie co dzień mam tak twarde i ostre żę nie sposób się nie podrapać w łóżku jedna o drugą.
Nie mogę sobie z nimi poradzić.
Oczywiście w ramach oszczędności - coś taniego by się przydało.

Moja mama stosowała maść z witaminą A, mówiła że działa Ja mam problem z odciskami na stopach.. niczym nie można ich zwalczyć..

[ijaa]

Napisane przez aaby

Ja też mam straszny problem z piętami i dlatego przy każdej kąpieli po prostu przejeżdżam po nich kilka razy pumeksem, takim białym - wygląda jak cegła
Kiedyś pokusiłam się i spróbowałam tarki - nigdy więcej! Po tarce miałam pięty jak papier ścierny :/

Pumeks mówisz. Muszę spróbować.
Bo ja cały czas tarką traktuję i może w tym tkwi problem, że je bardziej niszczę.
Dzięki za cynka


Normalnie 21:30 a ja w szlafroczku, pazury pomalowane i mogłabym robić wielkie NIC!
Absolutnie nie mam ochoty najmniejszej by chociażby zmienić położenie na kanapie.
Leeeeeeeeeeeeeeeeeeeń ze mnie fatalny!

[mikia20]

TŻ nie ma, poszedł do kumpla. Pomimo tego że TŻ jest całym światem, nie macie dziewczyny takiej potrzeby spędzenia samotnego wieczoru, porobienia głupot, posiedzenia godzinnego w wannie, co tam lubicie?

Ja właśnie mam taki wolny wieczór i bardzo się z tego cieszę. Zaraz idę zrobić się na bóstwo do łazienki i pomyśleć o kilku sprawach

[ijaa]

Napisane przez magda17x

Moja mama stosowała maść z witaminą A, mówiła że działa Ja mam problem z odciskami na stopach.. niczym nie można ich zwalczyć..

Oooo dzięki, też spróbuję.
Zestaw na jutro pumeks i maść z wit. A.

Napisane przez mikia20

TŻ nie ma, poszedł do kumpla. Pomimo tego że TŻ jest całym światem, nie macie dziewczyny takiej potrzeby spędzenia samotnego wieczoru, porobienia głupot, posiedzenia godzinnego w wannie, co tam lubicie?

Ja właśnie mam taki wolny wieczór i bardzo się z tego cieszę. Zaraz idę zrobić się na bóstwo do łazienki i pomyśleć o kilku sprawach

Mam tak samo.
Szczerze, bardzoooooooo lubię takie wieczory. Jestem wtedy cała i sama dla siebie.
To takie moje małe babskie naładowanie akumulatorów.

Ostatnio jak TŻ wyjechał na weekend CAAAAAAAŁY prawie sobie taki zrobiłam.

[magda17x]

Ja uważam, że każdy powinien mieć taką chwilę dla siebie Przecież nie można wszystkiego robić razem. Znam takie związki gdzie ona nigdzie nie wyjdzie bez niego, a jemu też nigdzie ruszyć się samemu nie pozwala. Dla mnie to takie jakieś ograniczenie zaufania. Zresztą mój TŻ chyba by mnie udusił gdybym zabroniła mu np na wyjście z kolegami na piwo, a ja też lubię czasem wyjść gdzieś w babskim gronie

[lucaa_rules]

Napisane przez magda17x

Ja uważam, że każdy powinien mieć taką chwilę dla siebie Przecież nie można wszystkiego robić razem. Znam takie związki gdzie ona nigdzie nie wyjdzie bez niego, a jemu też nigdzie ruszyć się samemu nie pozwala. Dla mnie to takie jakieś ograniczenie zaufania. Zresztą mój TŻ chyba by mnie udusił gdybym zabroniła mu np na wyjście z kolegami na piwo, a ja też lubię czasem wyjść gdzieś w babskim gronie

witam dziewczyny pozwole sobie dołączyc do watku i podzielic sie zlotymi radami i w ogole plotki fajna rzecz.

zgadzam sie z magda, kazdy z nas musi miec ta swoja przestrzen, bo inaczej idzie oszalec. moj TZ wychodzi sobie na piwo/lotki/mecz czy co tam jeszcze i nie widze w tym problemu. ja moge spokojnie poparadowac w maseczce na ryjku, powylegiwac sie na kanapie i w spokoju wizaz poczytac odpoczynek jest wazny w zwiazku, po to by za soba zatesknic!

[mikia20]

TŻ wrócił... i kto mi powie, że faceci plotkują mniej niż kobiety...
cóż za rewelacje mi przyniósł... masakra!

[motylek1007]

Napisane przez mikia20

TŻ nie ma, poszedł do kumpla. Pomimo tego że TŻ jest całym światem, nie macie dziewczyny takiej potrzeby spędzenia samotnego wieczoru, porobienia głupot, posiedzenia godzinnego w wannie, co tam lubicie?

pewnie że tak

[aaby]

Napisane przez mikia20

TŻ nie ma, poszedł do kumpla. Pomimo tego że TŻ jest całym światem, nie macie dziewczyny takiej potrzeby spędzenia samotnego wieczoru, porobienia głupot, posiedzenia godzinnego w wannie, co tam lubicie?

My jeszcze nie mieszkamy ze sobą tak 24h/dobę (prawdopodobnie w najbliższy weekend się to zmieni ), ale bywały okresy, że TŻ mieszkał u mnie np. 2 tygodnie... I 2 tygodnie wystarczyły, żebym zatęskniła za chwilą dla siebie
My również wychodzimy czasem sami, ja na babskie ploty, TŻ na piwo/paintball itp. Uważam, że dziwne byłoby, gdybyśmy wszystko robili razem i ograniczali się na swoje światy. Każdy musi mieć kawałek tylko swojej przestrzeni. A już najbardziej rozwala mnie (sorry, jeśli kogoś urażę), jak pary (zazwyczaj już małżeństwa) zakładają sobie wspólne konta: mail, NK... Jeeeżuuuu... Totalna niewola

Napisane przez ijaa

Oooo dzięki, też spróbuję.
Zestaw na jutro pumeks i maść z wit. A.

Akurat na pięty kremu z wit. A nie stosowałam, ale na dłonie kiedyś bardzo pomógł. Uważaj tylko, bo jest cholernie tłusty, więc jak się położysz z nim do łóżka, to tłusta pościel gwarantowana. Załóż jakieś bawełniane skarpetki najlepiej.


Dzień dobry wszystkie SPD!

[motylek1007]

Napisane przez aaby

. A już najbardziej rozwala mnie (sorry, jeśli kogoś urażę), jak pary (zazwyczaj już małżeństwa) zakładają sobie wspólne konta: mail, NK... Jeeeżuuuu... Totalna niewola

u mnie by takie cos nie przeszło

USC załatwiony

[aaby]

Napisane przez motylek1007

USC załatwiony

Czyli kolejny krok do przodu
Dużo Wam jeszcze załatwiania zostało?

[ijaa]

Dobry SPD

Napisane przez lucaa_rules

witam dziewczyny pozwole sobie dołączyc do watku i podzielic sie zlotymi radami i w ogole plotki fajna rzecz.

zgadzam sie z magda, kazdy z nas musi miec ta swoja przestrzen, bo inaczej idzie oszalec. moj TZ wychodzi sobie na piwo/lotki/mecz czy co tam jeszcze i nie widze w tym problemu. ja moge spokojnie poparadowac w maseczce na ryjku, powylegiwac sie na kanapie i w spokoju wizaz poczytac odpoczynek jest wazny w zwiazku, po to by za soba zatesknic!

Witaj Napisz coś więcej o sobie. Bo my tu ciekawskie nieziemsko jesteśmy.

Napisane przez mikia20

TŻ wrócił... i kto mi powie, że faceci plotkują mniej niż kobiety...
cóż za rewelacje mi przyniósł... masakra!

Hehe! Normalna!
Że niby oni to nie, a jak co do czego przychodzi to aż sie kurzy tak gadają.

Napisane przez aaby

My jeszcze nie mieszkamy ze sobą tak 24h/dobę (prawdopodobnie w najbliższy weekend się to zmieni ), ale bywały okresy, że TŻ mieszkał u mnie np. 2 tygodnie... I 2 tygodnie wystarczyły, żebym zatęskniła za chwilą dla siebie
My również wychodzimy czasem sami, ja na babskie ploty, TŻ na piwo/paintball itp. Uważam, że dziwne byłoby, gdybyśmy wszystko robili razem i ograniczali się na swoje światy. Każdy musi mieć kawałek tylko swojej przestrzeni. A już najbardziej rozwala mnie (sorry, jeśli kogoś urażę), jak pary (zazwyczaj już małżeństwa) zakładają sobie wspólne konta: mail, NK... Jeeeżuuuu... Totalna niewola



Akurat na pięty kremu z wit. A nie stosowałam, ale na dłonie kiedyś bardzo pomógł. Uważaj tylko, bo jest cholernie tłusty, więc jak się położysz z nim do łóżka, to tłusta pościel gwarantowana. Załóż jakieś bawełniane skarpetki najlepiej.


Dzień dobry wszystkie SPD!

Oj tak, to dobre jest z tymi kontami.

Napisane przez motylek1007

u mnie by takie cos nie przeszło

USC załatwiony

Krok do przodu, super.



Doszłam do jakże genialnego ale prawdziwego wniosku. Mini zakupy bez TŻa bardzooooo się sprawdzają.
Przestaliśmy jeździć do supermarketów i odrazu widać różnicę.
Ja przed pracą jade tramwajem wczesniej, by wpaść do biedrony bo mam po drodze, kupię TYLKO co trzeba i po sprawie.
Dzisiaj np. parówki, bułki hot-dogowe, ser, pieczywko i musztarda i w portfelu mniej tylko o 13zł.
Uwielbiam biedronę.

Znów pracowity dzień przedemną, więc miłego zajrzę pewnie dopiero wieczorkiem.

[marcia45]

Nie mogę się już doczekać takiego załatwiania spraw ślubnych, choć pewnie szybko mi się znudzi. Ślub ustaliliśmy między sobą na 7.7 2010 i tylko czekam na oficjalne zareczyny TZ i jedziemy zamawiac sale.

Co do wychodzenia oddzielnie to nie wyobrazam sobie inaczej. Tzn teraz TZ pracuje cale dnie nieraz nawet do 23 od rana zanim wroci do domu, wiec w tygodniu malo sie widzimy i caly dzien mam praktycznie dla siebie, bo pracuje zmianowo. A weekendy odwrotnie, bo ja zazwyczaj pracuje przez pół dnia i on ma ten czas dla siebie. Wiec raczej malo czasu spedzamy razem, ale i tak co jakis czas wychodzimy gdzies sami. A co do meili i kont na nk- takie ograniczanie siebie nawzajem, wspólne to mamy tylko konto, ale w banku

Ja biore tabletki znow od 3 miesiecy, wczesniej mialam przerwe okolo roczna i nie mialam zadnych nowinek zwiazanych z odstawieniem. Wogole ja bardzo dobrze toleruje tabletki, pewnie dlatego, że mam dobrze dobrane. Moja przyjaciolka dopiero przy 3 zmianie miala normalne liblido, bo po wczesniejszych tak jak pisalyscie zerowe.

[aaby]

Napisane przez marcia45

Nie mogę się już doczekać takiego załatwiania spraw ślubnych, choć pewnie szybko mi się znudzi. Ślub ustaliliśmy między sobą na 7.7 2010 i tylko czekam na oficjalne zareczyny TZ i jedziemy zamawiac sale.

7.7.2010? A nie 7.7.2012?