Polecamy:

rehab4181 · 2010-06-21, 21:37

Marta, jesteśmy z Tobą. nawet nie wiem jak Cie pocieszyć..

Martyna, nie martw się, ten okropny dzień już się kończy

**940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41** · 2010-06-21, 21:47

Cytat:

Napisane przez Karmenka

bo w dupę byłoby im za dobrze !

a już się ucieszyłam, a to cfaniaczek.

jak dobrze że Was mam

. nie dość że pocieszycie to jeszcze rozśmieszycie

;**

ale że koszt wysyłki 240 zł ? to on chyba nie lał

plesiunia · 2010-06-21, 21:52

Cytat:

Napisane przez Karmenka

bo w dupę byłoby im za dobrze !

a już się ucieszyłam, a to cfaniaczek.

Czy ja dobrze zrozumiałam że bilet kosztuje 360 a przesyłka 240??

parodia · 2010-06-21, 21:55

Cytat:

Napisane przez Karmenka

a już się ucieszyłam, a to cfaniaczek.

Było o tym głośno przed koncertem Madonny

Nie wolno zarabiać na biletach, to ludzie wpisują wysyłkę, tu przecież ograniczeń nie ma

Tak jak z biletami na pogrzeb Kaczyńskich - "nie sprzedaję biletu, sprzedaję swój czas poświęcony na jego zdobycie"

star15 · 2010-06-21, 22:04

Cytat:

Napisane przez plesiunia

No taki mały butik, fajnie nawet tam jest, zawsze chciałam pracować w sklepie z ciuchami lub księgarni, chociaż ciuchy w tym sklepie są kompletnie nie w moim stylu takie świecące się od tych cekinów.

Wczoraj usłyszałam na wyborach jak dwie dziewczyny chyba nawet nie pełnoletnie gadają tak "Komorowski to zły człowiek bo pozwala zabijać nienarodzone dzieci"

Praca w sklepie z ubraniami dobra rzecz.

pod warunkiem, że ma się cierpliwość do wybrzydzających momentami pań oczywiście.

przecież Komorowski nie jest za legalną aborcją, z tego co mi wiadomo?

Cytat:

Napisane przez BeaS

Biedna. Trzymaj się, Maleńka.

dziękuję ;*

Cytat:

Napisane przez malenstwo5

Zgadzam się z pogrubionym w 100%, mam tak samo. Może jutro będę miała nastrój

Ja też różne głupoty gadałam na promocjach, normalne po tylu godzinach mówienia tego samego

dokładnie, ja w tym roku sporo ciuchów wyłowiłam w second hand'ach, ale teraz mi się najzwyczajniej w świecie.. nie chce. no i staram się zbierać już kasę na wyjazd, więc nie kupuję (jaki dziś miałam bulwers do siebie,jak kupiłam sobie szampon, płatki i chleb razowy

)

Cytat:

Napisane przez effciaa16

nie dałabym rady tak jak Martyna bez owoców
ale za samą próbę!

Martyna

będzie coraz lepiej ale w sumie dzień na prawdę nieciekawy.

;*
no czasami takie być muszą.. chyba

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;20155845] co za ludzie no !. ale trzymaj się!
[/QUOTE]

dzięki Żbiczki, że na Was można liczyć, jesteście najlepsze. ;*

Cytat:

Napisane przez blue_apple

wiesz może dlaczego to takie ciężkie się okazało?
bo to zwykłe rozdawanie ulotek! z hostessowaniem ma to tyle wspólnego

ale ludzie to są beznadziejni czasem. trzeba było od razu dzwonić do tej swojej pracodawczyni i tyle. może w środę będzie lepiej, bo w innym miejscu. nie martw się.

a z B. to faktycznie, ałć. ja bym była zazdrosna

tzn. cieszylabym sie, że jej się udało, ale.. to dobijające, że Ty tyle szukasz, tak Ci zależy i...

nie martw się. może znajdziecie coś fajnego, taniego, dobrego. chociaż tu z pracą.. hm. trochę łatwiej, ale też trudno, albo ja jestem jakaś wymagająca/nieogarnieta/nienadająca się do niczego...

ach i uważaj na tą pragę.

też mam ochotę z kimś pogadać

ojoj, a co się z nią dzieje? z resztą, gg.

nie no właściwie można to podciągnąć pod hostessowanie, bo to 'promocja towaru', a w jaki sposób.. no w sposób 'ulotkowy'.

nevermind, ważne, że mam umowę i jeśli nie pójdę w środę,czeka mnie sankcja w postaci 150zł + niewypłacenie kasy za dzień dzisiejszy. zresztą.. no zawsze to 160zł za 2dni w kieszeni, nie oszukujmy się, to dużo, a praca nie jest tak ciężka jak np. zbieranie truskawek. dam radę jeszcze jeden dzień

no właśnie ja też jestem zazdrosna

i mam o to do siebie pretensje i wyrzuty sumienia z tego powodu, bo to w końcu moja najlepsza przyjaciółka.. cieszę się, że jej się powiodło, naprawdę, ale jednak pewna doza żalu jest, bo mi zdecydowanie bardziej zależało/zależy na pracy.

wiem, wiem, że na Pradze nieciekawie, nawet film o tym oglądałam, ale na razie nic nie jest przesądzone

jak już się okaże, że to mieszkanie jest wolne i że ta pani jest skłonna nam je wynająć (bo ona nie robi tego dla zysku, nie zależy jej na pieniądzach, po prostu ma mieszkanie wolne i wynajmuje je znajomym; pobiera tylko takie opłaty, żeby starczyło na czynsz, itp., żadnych dodatkowych.. i to właśnie dla nas duża okazja), to wtedy ew. będziemy się martwić i decydować,czy oby na pewno je chcemy.

nie jesteś nieogarnięta przecież i nie wolno Ci tak mówić

;** po prostu coś Ci się nie powiodło, miało prawo, każda porażka po coś jest, nie martw się.

Cytat:

ja powiem na temat drugiej tury tylko tyle, że na Komorowskiego nie zagłosuję, ponieważ jest to tylko pionek Tuska, który będzie robił to, co on chce. nie mam ochoty żyć w kraju zaleznym od Rosji. no i nie wyobrażam sobie władzy, gdy i premier i prezydent to ten sam "obóz".

no i pracy nie dostałam.
nie ma o czym mówić.
nie nadaję się do tego, byłam beznadziejna.

a wiecie co jest najbardziej przykre i co wziąć przyprawia mnie o łzy? że nic mi się nie udaje, ciągle. prawo jazdy, matura, praca. i za kazdym razem słyszę: nie martw się to tylko ... prawo jazdy/matura/praca.

i miałam od dziś zarabiać.
kokosy...
a tu dalej nie mam za co na wakacje pojechać.
czy ja kiedykolwiek znajdę sobie porządną pracę, która będzie właśnie dla mnie, na tą chwilę? która mnie będzie satysfakcjonowała i w której będę dobra?

a przed chwilą pan zadzwonił do mnie z pracy i się ze mną umówił na rozmowę kwalifikacyjną na jutro, też jakieś call center

nie wiem, czy w ogóle się skuszę, skoro dziś mi tak beznadziejnie poszło. ale na rozmowę pójdę, co mi szkodzi

co jest żbiku?

co my tak zamulamy :< jakiś porażka day dziś...

ja mam dość duży problem teraz z IIturą, miotam się między jednym a drugim, jestem niezdecydowana na razie.

Martuś

jeej.. przykro mi, że nie wyszło, nie wiem, co mam Ci lepszego powiedzieć, żeby nie wyszło sztucznie.. zresztą -> gg.

noo dziś Żbiki mają dzień melancholii.

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;20156862]

a daj spokój ;<. wszystko przez moje ku.rwa pożal się Boże 'przyjaciółeczki'. od dawna planowałyśmy wypad do domków , a teraz patrzę na opisy to się świetnie bawią. a ja głupia, byłam naiwna,że może jakoś załagodzimy to wszystko. bo kur.wa co to jest za powód żeby przekreślać wszystko bo nie chciałam jechać na imprezę i jechanie mi że zawsze robie wszystkich w uja. nie no świetniee [/QUOTE]

dobrze robisz, nazywając je przyjaciółkami w cudzysłowiu..
trzymaj się Malutka, masz nas. ;*

Cytat:

Napisane przez parodia

Martyna... (wyrzuciłam wiadomości, bo za dużo miejsca zajmowała i mi się gorzej pisze ) nie wiem nawet co napisać z tymi ulotkami... Ale ludzie właśnie tak traktują takie osoby, że skoro przyszedł rozdawać ulotki to się mogą powyżywać
A z tym mieszkaniem, to bardzo dobrze, że tata się zaangażował, jeśli by to coś dało, to zawsze inaczej wynajmować "z polecenia" niż od przypadkowej osoby

jaaasne, akurat moją wyrzuciłaś, pff, po prostu nie możesz znieść mojego nicku i myślałaś, że się nie zorientuję

żartuję.

tata zawsze służy pomocną ręką..

i nie martwię się już tak, powiedział: daj sobie spokój z szukaniem tutaj pracy za wszelką cenę, ja Wam dam kasy tyle, ile mogę, ewentualnie trochę do tego pożyczę i jedźcie do Warszawy.. i ja jestem skłonna tak zrobić, tylko widzę, że Tżta trochę boli, że mój tata chce pomóc, a jego rodzice średnio..

Cytat:

Napisane przez blue_apple

miałam egzamin na słuchawkach w call center i poszło mi .ujowo. na tyle, że mi podziekowali.
dziękuje dobranoc

bardzo dołujące, jak wszystko idzie nie po naszej mysli. i że już w zasadzie układałam swoje całe życie pod tą pracę. plan dnia. już marzyłam o drinku pod palmami. już śmiałam się w duchu z rozmów z tymi klientami.
no. ale się nie nadaję.

kurde, a moze sie nie zrozumialyscie? moze one pomyslały ze wlasnie je w uja zrobilas, bo myslaly ze zmieniasz zdanie? a obiecywalas im cos, ze pojdziesz z nimi?
szkoda ze tak wyszło. wiem, jak to jest, gdy ktos tak nagle bez powodu na ciebie sra. a te opisy zdaja sie byc skierowane wlasnie do ciebie, zebys tylko zalowala, jak one sie bez ciebie super bawia...

ale to jak ta rozmowa wyglądała?
to nie jest tak, że się nie nadajesz! akurat to jest taka praca, w której trzeba być mocno przekonanym co do tego, co się mówi i mocno pewnym siebie.. wystarczy chwila zawahania, zachwiania, stres i już.. i to jeszcze nie znaczy, że się ktoś nie nadaje!
obiecaj mi, że pójdziesz do tego drugiego call center i dasz z siebie wszystko.

wiem, co czujesz z drugiej strony, bo ja też czuję się beznadziejnie, gdy mnie do żadnej pracy prawie nie chcą.. i teraz jak B. się załapała, to już w ogóle.

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Cytat:

Napisane przez parodia

Było o tym głośno przed koncertem Madonny

Nie wolno zarabiać na biletach, to ludzie wpisują wysyłkę, tu przecież ograniczeń nie ma

Tak jak z biletami na pogrzeb Kaczyńskich - "nie sprzedaję biletu, sprzedaję swój czas poświęcony na jego zdobycie"

Bilet plus przesyłka (nie ma możliwości jej odliczenia), to koszt końcowy, DOPIERO GDY OTRZYMAM CAŁA KWOTĘ, otrzymasz bilet! Nawet w przypadku odbioru osobistego nie ma możliwości odliczenia kosztów przesyłki.

to brzmi tak absurdalnie,że aż śmiesznie i moim zdaniem powinno ruszyć administrację allegro.

plesiunia · 2010-06-21, 22:04

Cytat:

Napisane przez star15

Praca w sklepie z ubraniami dobra rzecz.

pod warunkiem, że ma się cierpliwość do wybrzydzających momentami pań oczywiście.

przecież Komorowski nie jest za legalną aborcją, z tego co mi wiadomo?

dziękuję ;*

dokładnie, ja w tym roku sporo ciuchów wyłowiłam w second hand'ach, ale teraz mi się najzwyczajniej w świecie.. nie chce. no i staram się zbierać już kasę na wyjazd, więc nie kupuję (jaki dziś miałam bulwers do siebie,jak kupiłam sobie szampon, płatki i chleb razowy

)

;*
no czasami takie być muszą.. chyba

dzięki Żbiczki, że na Was można liczyć, jesteście najlepsze. ;*

nie no właściwie można to podciągnąć pod hostessowanie, bo to 'promocja towaru', a w jaki sposób.. no w sposób 'ulotkowy'.

nevermind, ważne, że mam umowę i jeśli nie pójdę w środę,czeka mnie sankcja w postaci 150zł + niewypłacenie kasy za dzień dzisiejszy. zresztą.. no zawsze to 160zł za 2dni w kieszeni, nie oszukujmy się, to dużo, a praca nie jest tak ciężka jak np. zbieranie truskawek. dam radę jeszcze jeden dzień

no właśnie ja też jestem zazdrosna

i mam o to do siebie pretensje i wyrzuty sumienia z tego powodu, bo to w końcu moja najlepsza przyjaciółka.. cieszę się, że jej się powiodło, naprawdę, ale jednak pewna doza żalu jest, bo mi zdecydowanie bardziej zależało/zależy na pracy.

wiem, wiem, że na Pradze nieciekawie, nawet film o tym oglądałam, ale na razie nic nie jest przesądzone

jak już się okaże, że to mieszkanie jest wolne i że ta pani jest skłonna nam je wynająć (bo ona nie robi tego dla zysku, nie zależy jej na pieniądzach, po prostu ma mieszkanie wolne i wynajmuje je znajomym; pobiera tylko takie opłaty, żeby starczyło na czynsz, itp., żadnych dodatkowych.. i to właśnie dla nas duża okazja), to wtedy ew. będziemy się martwić i decydować,czy oby na pewno je chcemy.

nie jesteś nieogarnięta przecież i nie wolno Ci tak mówić

;** po prostu coś Ci się nie powiodło, miało prawo, każda porażka po coś jest, nie martw się.

ja mam dość duży problem teraz z IIturą, miotam się między jednym a drugim, jestem niezdecydowana na razie.

Martuś

jeej.. przykro mi, że nie wyszło, nie wiem, co mam Ci lepszego powiedzieć, żeby nie wyszło sztucznie.. zresztą -> gg.

noo dziś Żbiki mają dzień melancholii.

dobrze robisz, nazywając je przyjaciółkami w cudzysłowiu..
trzymaj się Malutka, masz nas. ;*

jaaasne, akurat moją wyrzuciłaś, pff, po prostu nie możesz znieść mojego nicku i myślałaś, że się nie zorientuję

żartuję.

tata zawsze służy pomocną ręką..

i nie martwię się już tak, powiedział: daj sobie spokój z szukaniem tutaj pracy za wszelką cenę, ja Wam dam kasy tyle, ile mogę, ewentualnie trochę do tego pożyczę i jedźcie do Warszawy.. i ja jestem skłonna tak zrobić, tylko widzę, że Tżta trochę boli, że mój tata chce pomóc, a jego rodzice średnio..

ale to jak ta rozmowa wyglądała?
to nie jest tak, że się nie nadajesz! akurat to jest taka praca, w której trzeba być mocno przekonanym co do tego, co się mówi i mocno pewnym siebie.. wystarczy chwila zawahania, zachwiania, stres i już.. i to jeszcze nie znaczy, że się ktoś nie nadaje!
obiecaj mi, że pójdziesz do tego drugiego call center i dasz z siebie wszystko.

wiem, co czujesz z drugiej strony, bo ja też czuję się beznadziejnie, gdy mnie do żadnej pracy prawie nie chcą.. i teraz jak B. się załapała, to już w ogóle.

Ja właśnie też nie wiem o co chodzi, sąsiadka mojej babci ma swoje zdanie co do każdego kandydata.

Claaire · 2010-06-21, 22:43

Cytat:

Napisane przez star15

Żbiki.. padam.

Przepracowałam, ale jakim kosztem

Ola miała rację. I to nie tyle, że tak strasznie ciężko, tylko ludzie.. stare, zgrzybiałe dziadki przed szpitalem

Aż się popłakałam, jak jedna babka złapała mnie za rękę i mówi: tu nie można handlować ani reklamować, proszę do dyrektorki!

poszłam dla świętego spokoju (liczyłam na zrozumienie) i co? 'tu nie można, proszę nie stać przy wejściu, tylko iść na parking i tam rozdawać'. na parkingu prawie nikogo nie dało się złapać

no fuck, co za ludzie! i tak do 13:30 stalam pod szpitalem, jak mnie wyrzucili, napisałam smsa do mojej 'opiekunki' i ona mi kazała iść w jakiś inny często uczęszczany punkt.. więc przeniosłam się pod galerię handlową; rozdałam, ale moja 'opiekunka' ok.15:00 dzwoni do mnie: pan chciał Cię skontrolować i Ciebie nie było pod szpitalem, to powiedz, gdzie teraz jesteś i pamiętaj, że do 16:00 musisz stać i tak ulotki sobie rozdysponować, żeby Ci starczyło.
więc jak mi się skończyły po 15:00, to poszłam po więcej do tej apteki, dali mi, ale z takim niedowierzaniem: to wszystko rozdałaś, takie zainteresowanie było?
co za ludzie

(i w dodatku B. dostała się na staż jako pracownik biurowy.. ja szukam od miesiąca, a ona jedną z pierwszych ofert, na które odpisała, pierwsza rozmowa kwalifikacyjna na jakiej była i już ma.

życie.)

O jej, rzeczywiście strasznie nieprzyjemne sytuacje.. jak i ludzie niestety. każdemu wiecznie musi coś nie pasować

to już jest chyba jakaś społeczna choroba normalnie.

ja na twoim miejscu na pewno byłabym zazdrosna..jasne, można cieszyć się szczęściem przyjaciółki, ale ten niesmak i tak pozostaje.

Cytat:

Napisane przez Riddim

Możesz iść do banku i powiedzieć, że chciałabyś zrobić przelew z tego banku do banku X, ALE - to kosztuje :P W Millennium jak nie masz konta to płacisz chyba 30zł (jak mój kolega to usłyszał to wyszedł bez słowa) a do tego samego banku 10zł. A jak masz konto to za darmo, tak mi się wydaje.

O maaaatko

To chyba zatrudnie do tego tate, w sumie pracuje w domu maklerskim nad bankiem

po prostu nie chciałam go straszyć ile tych opłat mi w końcu wyjdzie i częśc bym ze swoich zapłaciła.

Cytat:

Napisane przez Karmenka

a już się ucieszyłam, a to cfaniaczek.

yyy jaki niezły

Marta, przykro mi, że Ci się nie udało z tą pracą, ale najważniejsze to nie poddawać się i próbować dalej

Dzieeewczyny ja chyba jestem jakaś porypana kompletnie nie umiem zdecydować się do jednego kierunku studiów, cały czas wymyślam coś innego

dzisiaj z kolei spodobało mi się bezpieczeństwo narodowe

plesiunia · 2010-06-21, 22:52

Cytat:

Napisane przez Claaire

O jej, rzeczywiście strasznie nieprzyjemne sytuacje.. jak i ludzie niestety. każdemu wiecznie musi coś nie pasować

to już jest chyba jakaś społeczna choroba normalnie.

ja na twoim miejscu na pewno byłabym zazdrosna..jasne, można cieszyć się szczęściem przyjaciółki, ale ten niesmak i tak pozostaje.

O maaaatko

To chyba zatrudnie do tego tate, w sumie pracuje w domu maklerskim nad bankiem

po prostu nie chciałam go straszyć ile tych opłat mi w końcu wyjdzie i częśc bym ze swoich zapłaciła.

yyy jaki niezły

Marta, przykro mi, że Ci się nie udało z tą pracą, ale najważniejsze to nie poddawać się i próbować dalej

Dzieeewczyny ja chyba jestem jakaś porypana kompletnie nie umiem zdecydować się do jednego kierunku studiów, cały czas wymyślam coś innego

dzisiaj z kolei spodobało mi się bezpieczeństwo narodowe

Ja miałam ochotę na Bezpieczeństwo Narodowe jakieś 3 tygodnie temu

później była politologia a teraz historia

mi to się zmienia cały czas

Claaire · 2010-06-21, 23:00

Cytat:

Napisane przez plesiunia

Ja miałam ochotę na Bezpieczeństwo Narodowe jakieś 3 tygodnie temu

później była politologia a teraz historia

mi to się zmienia cały czas

Kuurcze jak dla mnie to fajny i ciekawy kierunek (jak wszystkie które mi się podobają

), ale tutaj musiałabym polegać na mojej maturze z polskiego

.

plesiunia · 2010-06-21, 23:01

Gadałam na gg z koleżanką z klasy i napisała mi że nie wybiera się na studia nawet jeżeli zda maturę, już nie wiem jak ją przekonać, ona totalnie nie ma żadnych ambicji

parodia · 2010-06-21, 23:02

Przypomniało mi się, że wcześniej nie zacytowało mi Marty

...jak się pytała, co się ciekawego dowiedziałam.
1) że samorząd studencki PŁ jest beznadziejni, ludzie koło 30stki trzymają stołki od kilku lat
2) wf, jak to wygląda w praktyce, pilates

podobno taki wycisk

3) ludzie z łódzkich liceów byli przydzielani do lepszych grup na pierwszym roku, przez co mieli lepsze oceny z laborek i wyższą średnią, a tylko 10 osób dostawało stypendium; ogólnie trzeba mieć znajomości i się nachodzić

4) na ife jest łatwiej, bo są erazmusi i pod nich dostosowują program, erazmusi ogólnie są nielubiani, a teraz jeden akademik będzie tylko dla nich, to znowu trudniej akademik dostać

5) nie ma co marzyć o dwójce, ale da się mieć z kimś znajomym, trzeba razem złożyć podania
akademik na plus:
6) zawsze ktoś pomoże, na początku nie ma

bo blisko na uczelnię, do pubów, do tego bezpiecznie
7) nie trzeba się tłuc pół godziny zimą zamarzniętymi tramwajami

chyb tyle

W ogóle jeszcze przemyślałam, co tu ostatnio pisałyśmy o tym mieszkaniu z Tżtami, itd. Ja się tego nie boję, z nim chciałabym mieszkać

, tu chodzi tylko o mieszkanie, bo to Górna (czyli niefajnie, w nocy nie wyjdziesz, bo strach, daleko, szaro, buro i ogólnie niezbyt, do tego w mieszkaniu nie ma prysznica

ale to taki szczegół), do tego babcia Tżta tak zaczyna do tego podchodzić, że nie wiadomo, czy coś wyjdzie

Cytat:

Napisane przez star15

przecież Komorowski nie jest za legalną aborcją, z tego co mi wiadomo?

tata zawsze służy pomocną ręką..

i nie martwię się już tak, powiedział: daj sobie spokój z szukaniem tutaj pracy za wszelką cenę, ja Wam dam kasy tyle, ile mogę, ewentualnie trochę do tego pożyczę i jedźcie do Warszawy.. i ja jestem skłonna tak zrobić, tylko widzę, że Tżta trochę boli, że mój tata chce pomóc, a jego rodzice średnio..

to brzmi tak absurdalnie,że aż śmiesznie i moim zdaniem powinno ruszyć administrację allegro.

Te panie wiedzą lepiej! U mnie jeszcze był taki koleś

10 minut nam się rozwodził, że "wszyscy złote góry obicywali i co?", trzeba było słuchać i kiwać głową

Ale Tż jest już starszy, jego rodzice może inaczej podchodzą

Chociaż podejrzewam, że tu chodzi jednak o to, co kiedyś opisywałaś, eh

Właśnie ci ludzie korzystają z tego, że to nie jest zabronione, wysyłkę mogą sobie ustalić jak chcą

Cytat:

Napisane przez Claaire

Dzieeewczyny ja chyba jestem jakaś porypana kompletnie nie umiem zdecydować się do jednego kierunku studiów, cały czas wymyślam coś innego

dzisiaj z kolei spodobało mi się bezpieczeństwo narodowe

nawet nie wiecie, jak się cieszę, że ja jestem w miarę zdecydowana. Dzisiaj tylko mama do mnie, że co ja zrobię, jak mi progi nagle podskoczą z 630-650 do 850

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to poszukaj, co po takiej pracy można robić, na Tropicielu, poprzeglądaj sylwetki absolwentów, poczytaj programy

plesiunia · 2010-06-21, 23:07

Cytat:

Napisane przez Claaire

Kuurcze jak dla mnie to fajny i ciekawy kierunek (jak wszystkie które mi się podobają

), ale tutaj musiałabym polegać na mojej maturze z polskiego

.

Wiem fajny, widziałam na jakiejś uczelni że mają dwie specjalizacje Bezpieczeństwo narodowe i bezpieczeństwo europejskie i tam potrzebne były 2 przedmioty z grupy: geografia, wos, historia, język obcy.

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Cytat:

Napisane przez parodia

Przypomniało mi się, że wcześniej nie zacytowało mi Marty

...jak się pytała, co się ciekawego dowiedziałam.
1) że samorząd studencki PŁ jest beznadziejni, ludzie koło 30stki trzymają stołki od kilku lat
2) wf, jak to wygląda w praktyce, pilates

podobno taki wycisk

3) ludzie z łódzkich liceów byli przydzielani do lepszych grup na pierwszym roku, przez co mieli lepsze oceny z laborek i wyższą średnią, a tylko 10 osób dostawało stypendium; ogólnie trzeba mieć znajomości i się nachodzić

4) na ife jest łatwiej, bo są erazmusi i pod nich dostosowują program, erazmusi ogólnie są nielubiani, a teraz jeden akademik będzie tylko dla nich, to znowu trudniej akademik dostać

5) nie ma co marzyć o dwójce, ale da się mieć z kimś znajomym, trzeba razem złożyć podania
akademik na plus:
6) zawsze ktoś pomoże, na początku nie ma

bo blisko na uczelnię, do pubów, do tego bezpiecznie
7) nie trzeba się tłuc pół godziny zimą zamarzniętymi tramwajami

chyb tyle

W ogóle jeszcze przemyślałam, co tu ostatnio pisałyśmy o tym mieszkaniu z Tżtami, itd. Ja się tego nie boję, z nim chciałabym mieszkać

, tu chodzi tylko o mieszkanie, bo to Górna (czyli niefajnie, w nocy nie wyjdziesz, bo strach, daleko, szaro, buro i ogólnie niezbyt, do tego w mieszkaniu nie ma prysznica

ale to taki szczegół), do tego babcia Tżta tak zaczyna do tego podchodzić, że nie wiadomo, czy coś wyjdzie

Te panie wiedzą lepiej! U mnie jeszcze był taki koleś

10 minut nam się rozwodził, że "wszyscy złote góry obicywali i co?", trzeba było słuchać i kiwać głową

Ale Tż jest już starszy, jego rodzice może inaczej podchodzą

Chociaż podejrzewam, że tu chodzi jednak o to, co kiedyś opisywałaś, eh

Właśnie ci ludzie korzystają z tego, że to nie jest zabronione, wysyłkę mogą sobie ustalić jak chcą

nawet nie wiecie, jak się cieszę, że ja jestem w miarę zdecydowana. Dzisiaj tylko mama do mnie, że co ja zrobię, jak mi progi nagle podskoczą z 630-650 do 850

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to poszukaj, co po takiej pracy można robić, na Tropicielu, poprzeglądaj sylwetki absolwentów, poczytaj programy

Mojego brata dziewczyna skończyła BN i długo szukała pracy skończyła też pedagogikę, dopiero teraz znalazła pracę.

Claaire · 2010-06-21, 23:07

Cytat:

Napisane przez plesiunia

Gadałam na gg z koleżanką z klasy i napisała mi że nie wybiera się na studia nawet jeżeli zda maturę, już nie wiem jak ją przekonać, ona totalnie nie ma żadnych ambicji

Mi sie zdaje, że studia to nie jest jakaś konieczność dla każdego, jeśli ktoś ma w sobie to coś to da sobie radę bez studiów. No chyba, że ona do takich łatwo ustawiających się w życiu ludzi nie należy

W każdym razie to jej wybór.

Cytat:

Napisane przez parodia

nawet nie wiecie, jak się cieszę, że ja jestem w miarę zdecydowana. Dzisiaj tylko mama do mnie, że co ja zrobię, jak mi progi nagle podskoczą z 630-650 do 850

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to poszukaj, co po takiej pracy można robić, na Tropicielu, poprzeglądaj sylwetki absolwentów, poczytaj programy

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego zdecydowania. Łee, ja też chceeee tak.
No co Ty, progi na pewno aż tak nie podskoczą

Szukałam już duużo o tym, a opinie absolwentów ciężko znaleźć, bo to dośc nowy kierunek i większość uczelni otworzyła go w tamtym lub w tym roku.

Cytat:

Napisane przez plesiunia

Mojego brata dziewczyna skończyła BN i długo szukała pracy skończyła też pedagogikę, dopiero teraz znalazła pracę.

Ja (jeśli już bym na to szła) chciałabym do tego dołożyć 2 języki zaawansowanie, jeśli nie byłoby takiej możliwości na studiach, to jakiś kurs.

plesiunia · 2010-06-21, 23:14

Cytat:

Napisane przez Claaire

Mi sie zdaje, że studia to nie jest jakaś konieczność dla każdego, jeśli ktoś ma w sobie to coś to da sobie radę bez studiów. No chyba, że ona do takich łatwo ustawiających się w życiu ludzi nie należy

W każdym razie to jej wybór.

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego zdecydowania. Łee, ja też chceeee tak.
No co Ty, progi na pewno aż tak nie podskoczą

Szukałam już duużo o tym, a opinie absolwentów ciężko znaleźć, bo to dośc nowy kierunek i większość uczelni otworzyła go w tamtym lub w tym roku.

Ja (jeśli już bym na to szła) chciałabym do tego dołożyć 2 języki zaawansowanie, jeśli nie byłoby takiej możliwości na studiach, to jakiś kurs.

No właśnie nie należy do takich, powiedziała że nie poradziłaby sobie i ważniejsza jest jakakolwiek praca.

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Cytat:

Napisane przez Claaire

Mi sie zdaje, że studia to nie jest jakaś konieczność dla każdego, jeśli ktoś ma w sobie to coś to da sobie radę bez studiów. No chyba, że ona do takich łatwo ustawiających się w życiu ludzi nie należy

W każdym razie to jej wybór.

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego zdecydowania. Łee, ja też chceeee tak.
No co Ty, progi na pewno aż tak nie podskoczą

Szukałam już duużo o tym, a opinie absolwentów ciężko znaleźć, bo to dośc nowy kierunek i większość uczelni otworzyła go w tamtym lub w tym roku.

Ja (jeśli już bym na to szła) chciałabym do tego dołożyć 2 języki zaawansowanie, jeśli nie byłoby takiej możliwości na studiach, to jakiś kurs.

No Ona szukała długo, bo mówiła mi że nie po to skończyła studia by pracować w sklepie mięsnym no ale w końcu poszczęściło jej się i jakąś porządne stanowisko dostała w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej

parodia · 2010-06-21, 23:17

Cytat:

Napisane przez Claaire

Mi sie zdaje, że studia to nie jest jakaś konieczność dla każdego, jeśli ktoś ma w sobie to coś to da sobie radę bez studiów. No chyba, że ona do takich łatwo ustawiających się w życiu ludzi nie należy

W każdym razie to jej wybór.

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego zdecydowania. Łee, ja też chceeee tak.
No co Ty, progi na pewno aż tak nie podskoczą

Szukałam już duużo o tym, a opinie absolwentów ciężko znaleźć, bo to dośc nowy kierunek i większość uczelni otworzyła go w tamtym lub w tym roku.

Dokładnie

Jestem tego pewna na 99%, ale powiedz to mojej mamie

już się stresuje przed 30.06

Koleżanka Tżta chciała na to iść, ale do szkoły oficerskiej

nie dostała się i poszła na pedagogikę

blue_apple · 2010-06-21, 23:18

Cytat:

Napisane przez parodia

Oo, Marty mi nie zacytowało... coraz bardziej mnie irytuje to cytowanie

Wiadomo, że to Cię zdołowało

ale spróbuj w tym drugim call center, chociaż idź tam, żebyś później nie żałowała, że nie poszłaś

no pójdę pójdę, ale się nie nastawiam na nic, nawet już nie wiem, czy chcę tą pracę. właśnie od początku nie byłam przekonana do niej, ale potem doszłam do wniosku, że to jednak doświadczenie w sprzedaży i poszłam. nie udało mi się i w sumie teraz już chyba nawet nie chcę takiej pracy...

Cytat:

Napisane przez Karmenka

Ci co mają kasę w tym tyg kupią te droższe a później powinnam kupić JA

co jest ?

na długi sms by był, ale tym od email wysyłam

znajdziesz pracę, może nie taka dla Ciebie, może będzie Ci trudno się tam odnaleźć, dostosować ale w końcu dasz radę.

to też jakiś sposób

już Ci nie odpisali

? a tak serio, to jak z allegro, to ja bym zgłaszała

ja już wątpię, czy znajdę

przeciez tu jest tyle mozliwosci, a ja nic nie znajduje.

Cytat:

Napisane przez Karmenka

a jak taki egzamin wygląda ?

dostaliśmy materiały stymulujące dot. oferty, mielismy się przygotować według schematu no i odbyć taką rozmowę, że niby dzwonimy do klienta i mu ją przedstawiamy i go przekonujemy...

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;20158223]widocznie praca w call center to nie jest to

.

. kurcze,też tak mam że już się nakręcam , wyobrażam jak jest fajnie a tu przychodzi rozczarowanie. ;/

to było po maturach ustnych. nie tyle obiecałam,co powiedziałam że pojedziemy razem na imprezę, ale nie powiedziałam kiedy dokładnie. to było tydzień przed naszym spotkaniem,powiedziałam spokojnie ,że nie tym razem, bo muszę zaoszczędzić troszkę. to się zaczęło

laboga: . cytuję:'to sobie jedź ku.rwa nawet do Warszawy w du.pie to mam ' . itp ,itd. i po tygodniu te teksty że światowa jestem;]. taa, już na początku miała skierowane opisy do mnie ,ale nie reagowałam na to. tylko coraz bardziej robiło mi się przykro. myślałam że wiecie ,to jest ta osoba, prawdziwa przyjaciółka. a dopiero widzę,że tak naprawdę to tylko mnie 'wykorzystała '

. gdy miałam zły humor i miałam zwyczajną ochotę się wyżalić i ponarzekać na świat ! to leciały teksty : inni mają gorzej, doceń to co masz. tłumaczyłam sobie to ,że ma taki charakter , ale teraz już widzę jak było naprawdę. eh szkoda gadać.
[/QUOTE]

w sumie czułam w kościach, że może to nie być praca dla mnie, bo nie ma tak, że każdy się do takiej, czy jakiejkolwiek innej nadaje, ale... zdawalo mi się, że skoro jednak tyle osób tam przyjmują, to... nie ja bede w tym odsetku tych, ktorym mowia do widzenia.

masz racje, to nie jest przyjaciolka i nigdy nie nie byla.nie masz czego zalowac i nie zaluj. ona zawsze chcialam egoistycznie zeby bylo tak jak ona chce. zebys robila pod nią wszystko. nie moze tak być. nie bedziesz swojego zycia dostosowywać do niej, ani dawac sie wykorzystywac.

Cytat:

Napisane przez rehab4181

Marta, jesteśmy z Tobą. nawet nie wiem jak Cie pocieszyć..

Cytat:

Napisane przez parodia

Było o tym głośno przed koncertem Madonny

Nie wolno zarabiać na biletach, to ludzie wpisują wysyłkę, tu przecież ograniczeń nie ma

Tak jak z biletami na pogrzeb Kaczyńskich - "nie sprzedaję biletu, sprzedaję swój czas poświęcony na jego zdobycie"

już by chociaż zastrzegł, ze nie ma mozliwosci odbioru osobistego

a ktoś się skusił na jego oferte...

Cytat:

Napisane przez star15

nie no właściwie można to podciągnąć pod hostessowanie, bo to 'promocja towaru', a w jaki sposób.. no w sposób 'ulotkowy'.

nevermind, ważne, że mam umowę i jeśli nie pójdę w środę,czeka mnie sankcja w postaci 150zł + niewypłacenie kasy za dzień dzisiejszy. zresztą.. no zawsze to 160zł za 2dni w kieszeni, nie oszukujmy się, to dużo, a praca nie jest tak ciężka jak np. zbieranie truskawek. dam radę jeszcze jeden dzień

no właśnie ja też jestem zazdrosna

i mam o to do siebie pretensje i wyrzuty sumienia z tego powodu, bo to w końcu moja najlepsza przyjaciółka.. cieszę się, że jej się powiodło, naprawdę, ale jednak pewna doza żalu jest, bo mi zdecydowanie bardziej zależało/zależy na pracy.

wiem, wiem, że na Pradze nieciekawie, nawet film o tym oglądałam, ale na razie nic nie jest przesądzone

jak już się okaże, że to mieszkanie jest wolne i że ta pani jest skłonna nam je wynająć (bo ona nie robi tego dla zysku, nie zależy jej na pieniądzach, po prostu ma mieszkanie wolne i wynajmuje je znajomym; pobiera tylko takie opłaty, żeby starczyło na czynsz, itp., żadnych dodatkowych.. i to właśnie dla nas duża okazja), to wtedy ew. będziemy się martwić i decydować,czy oby na pewno je chcemy.

nie jesteś nieogarnięta przecież i nie wolno Ci tak mówić

;** po prostu coś Ci się nie powiodło, miało prawo, każda porażka po coś jest, nie martw się.

ja mam dość duży problem teraz z IIturą, miotam się między jednym a drugim, jestem niezdecydowana na razie.

tata zawsze służy pomocną ręką..

i nie martwię się już tak, powiedział: daj sobie spokój z szukaniem tutaj pracy za wszelką cenę, ja Wam dam kasy tyle, ile mogę, ewentualnie trochę do tego pożyczę i jedźcie do Warszawy.. i ja jestem skłonna tak zrobić, tylko widzę, że Tżta trochę boli, że mój tata chce pomóc, a jego rodzice średnio..

wiem, co czujesz z drugiej strony, bo ja też czuję się beznadziejnie, gdy mnie do żadnej pracy prawie nie chcą.. i teraz jak B. się załapała, to już w ogóle.

no jasne, tez bym poszła w srode. inne miejsce i moze bedzie ok. popros tzta o towarzystwo. dasz rade.

to szczegolnie przykre, ze Tobie zalezy duzo bardziej przeciez... moze wyślij, tam gdzie ona wysłała albo skorzystaj z jej źródła ofert?
tak to czasem jest, że ten komu nie zależy i tak o sobie szuka pracy znajduje, a ktoś zdesperowany długo długo nie...

a no to rozumiem, że okazja. ale no, uwaga na tą pragę

zrób tak, a tżtowi powiedz, że to nie ma przecież znaczenia, że jego rodzice nie są skłonni do pomocy. i tak cud, ze nie robia wam problemów, prawda?
cieszcie sie z tego, że Twoj tata chce wam pomóc.

czasem nachodzi mnie poczucie bycia nikomu niepotrzebnym

Cytat:

Napisane przez Claaire

Marta, przykro mi, że Ci się nie udało z tą pracą, ale najważniejsze to nie poddawać się i próbować dalej

Dzieeewczyny ja chyba jestem jakaś porypana kompletnie nie umiem zdecydować się do jednego kierunku studiów, cały czas wymyślam coś innego

dzisiaj z kolei spodobało mi się bezpieczeństwo narodowe

tylko czasem własnie ma się to wrażenie, że i tak nigdzie nie potrzebują.

ale ja też nie, nie przejmuj się.
a jesli Ci się podoba, to złóz

wiecie to chyba racja, ze czasem sie czlowiek juz na studiach przekonuje czy to kierunek dla niego, czy nie. tak to juz chyba jest.

plesiunia · 2010-06-21, 23:22

Cytat:

Napisane przez blue_apple

no pójdę pójdę, ale się nie nastawiam na nic, nawet już nie wiem, czy chcę tą pracę. właśnie od początku nie byłam przekonana do niej, ale potem doszłam do wniosku, że to jednak doświadczenie w sprzedaży i poszłam. nie udało mi się i w sumie teraz już chyba nawet nie chcę takiej pracy...

to też jakiś sposób

już Ci nie odpisali

? a tak serio, to jak z allegro, to ja bym zgłaszała

ja już wątpię, czy znajdę

przeciez tu jest tyle mozliwosci, a ja nic nie znajduje.

dostaliśmy materiały stymulujące dot. oferty, mielismy się przygotować według schematu no i odbyć taką rozmowę, że niby dzwonimy do klienta i mu ją przedstawiamy i go przekonujemy...

w sumie czułam w kościach, że może to nie być praca dla mnie, bo nie ma tak, że każdy się do takiej, czy jakiejkolwiek innej nadaje, ale... zdawalo mi się, że skoro jednak tyle osób tam przyjmują, to... nie ja bede w tym odsetku tych, ktorym mowia do widzenia.

masz racje, to nie jest przyjaciolka i nigdy nie nie byla.nie masz czego zalowac i nie zaluj. ona zawsze chcialam egoistycznie zeby bylo tak jak ona chce. zebys robila pod nią wszystko. nie moze tak być. nie bedziesz swojego zycia dostosowywać do niej, ani dawac sie wykorzystywac.

już by chociaż zastrzegł, ze nie ma mozliwosci odbioru osobistego

a ktoś się skusił na jego oferte...

no jasne, tez bym poszła w srode. inne miejsce i moze bedzie ok. popros tzta o towarzystwo. dasz rade.

to szczegolnie przykre, ze Tobie zalezy duzo bardziej przeciez... moze wyślij, tam gdzie ona wysłała albo skorzystaj z jej źródła ofert?
tak to czasem jest, że ten komu nie zależy i tak o sobie szuka pracy znajduje, a ktoś zdesperowany długo długo nie...

a no to rozumiem, że okazja. ale no, uwaga na tą pragę

zrób tak, a tżtowi powiedz, że to nie ma przecież znaczenia, że jego rodzice nie są skłonni do pomocy. i tak cud, ze nie robia wam problemów, prawda?
cieszcie sie z tego, że Twoj tata chce wam pomóc.

czasem nachodzi mnie poczucie bycia nikomu niepotrzebnym

tylko czasem własnie ma się to wrażenie, że i tak nigdzie nie potrzebują.

ale ja też nie, nie przejmuj się.
a jesli Ci się podoba, to złóz

wiecie to chyba racja, ze czasem sie czlowiek juz na studiach przekonuje czy to kierunek dla niego, czy nie. tak to juz chyba jest.

Ja jeżeli się dostanę na historię to pójdę na to, nawet nie będę patrzyła czy na resztę się dostanę no może na politologię.

BeaS · 2010-06-21, 23:24

Marta, ale ja Cię kopnę jutro w tą chudą du.pkę.

Idę spać, żeby mieć siłę Ci jutro nagadać. Jestem groźna w tym momencie.

blue_apple · 2010-06-21, 23:26