RPA 2010-są tu jakieś kibicki? ;)

[velika]

Napisane przez Nealinne

velika ambitnie Powodzenia

pannafu no jasne
Miłego dnia dziewczyny, ja narazie muszę spadać, moja mama właśnie straciła pracę Cudnie się to lato zaczyna...

o kurde

[Isilindil]

Napisane przez pannafu

Boże . Ale jakie szczęście, że wszyscy uszli z życiem.

Ej, nie trać wiary! Moja przyjaciółka też tak mówiła, a dziś już pracuje . Może warto własnoręcznie doręczyć takie CV do jakiegoś sklepu?
Ona też wysyłała i czekała w nieskończoność. W końcu wydrukowała wszystko w kilku egzemplarzach i poroznosiła po sklepach, no i się udało.

Dokładnie
W tamtym roku wysłalam chyba z 30 CV i zero odzewu, poszlam do Macdonalda do pracy...
W tym poszłam do najbliżej położonych galerii handlowych, poroznosiłam CV i byłam już na 3 rozmowach kwalifikacyjnych.
Szukam pracy na wakacje i taką znalazłam, dziś dostane wiadomość czy się dostałam do sklepu top secret

[201608080935]

Dziewczyny ale macie tempo, chwile czlowieka nie ma i musi nadrabiac No mozna nie czytac ale ja tam lubię wiedziec o czym bylo jak mnie nie bylo

Nealinne kurcze, przykre. Ale glowa do gory, moze mama znajdzie cos innego. Teraz z tym ciezko, bo jak czlowiek doswiadczony to za stary, jak mlody to doswiadczenia nie ma, zenada z tymi wymaganiami

[Nealinne]

Najgorsze jest to, że wywalili ją niesprawiedliwie. Pracuje w pogotowiu, na dyżurze są 2 osoby. Ta druga, jej koleżanka nie wysłała karetki, zwolnili obie dla przykładu... Niby w sądzie pracy by wygrała ale ile to będzie trwało? A w tym czasie miałaby w papierach zwolnienie dyscyplinarne więc pracy by nigdzie nie znalazła... Przykre...

[pannafu]

Napisane przez Nealinne

velika ambitnie Powodzenia

pannafu no jasne
Miłego dnia dziewczyny, ja narazie muszę spadać, moja mama właśnie straciła pracę Cudnie się to lato zaczyna...

Bardzo mi przykro .
Poniekąd wiem co czujesz. Mojej mamie po ponad 30 latach pracy obniżyli pensje o 600 zł. Zarabiała marne grosze i ledwo starczało, a teraz to już nie wiem jak sobie damy radę. Opłaty, kredyty i jeszcze ja. Na razie jest na zwolnieniu, bo ma poważne problemy z kręgosłupem, a i tak to co by zarobiła to jej ZUS wypłaci. Ciężko żyć.

[liquefy]

Nealinne współczuje


nooo szybko produkujemy te posty, też czasem nie nadążam z czytaniem
a teraz wychodze i wróce mam nadzieje na mecz, zajrzę w przerwie i mam nadzieje, że już wtedy Anglia bedzie prowadziła 2:0 conajmniej!

[201608080935]

Napisane przez Nealinne

Najgorsze jest to, że wywalili ją niesprawiedliwie. Pracuje w pogotowiu, na dyżurze są 2 osoby. Ta druga, jej koleżanka nie wysłała karetki, zwolnili obie dla przykładu... Niby w sądzie pracy by wygrała ale ile to będzie trwało? A w tym czasie miałaby w papierach zwolnienie dyscyplinarne więc pracy by nigdzie nie znalazła... Przykre...

Polska służba zdrowia
Nie wiem, ja sie tam na prawie nie znam wiec rad udzielac nie bede czy warto w sadzie walczyc czy nie. Ale rzeczywiscie miec w papierach wpis o dyscyplinarnym zwolnieniu to niedobrze bo przeciez nikogo nie bedzie interesowalo dlaczego, sprawiedliwie czy nie tylko sam fakt ze jest dyskfalifikuje pracownika. Ciezka sytuacja ale mam nadzieje, ze jakos sobie porazicie i mama znajdzie cos innego.

[Nealinne]

Znam to... Moja mama pracuje na 3 etaty, od ojca dostaję alimenty, 12 zł 30 gr miesięcznie. Super nie?

[velika]

Wiesz, ja mimo wszystko jestem zwolenniczką procesowania się. Ja bym składała pozew na miejscu twojej mamy, jeśli nie zawiniła. Została zwolniona bez wypowiedzenia? Chociaż ja nie wiem, czy pracownicy służby zdrowia podpadają pod kodeks pracy, oni chyba mają jakieś osobne uregulowania.
Strasznie współczuję, nóż mi się w kieszeni otwiera, jak słyszę takie rzeczy. W tym roku zdawałam prawo pracy i niby tyle się mówi o łamaniu prawa, niby pracownicy mają zapewniona w dużym stopniu ochronę zatrudnienia i wynagrodzenia, a tu takie rzeczy
EDIT: jakbyś potrzebowała pomocy, to mogę poszperać i poszukać informacji, jak możecie sobie z tym poradzić.

[pannafu]

Napisane przez Beata_85

Polska służba zdrowia
Nie wiem, ja sie tam na prawie nie znam wiec rad udzielac nie bede czy warto w sadzie walczyc czy nie. Ale rzeczywiscie miec w papierach wpis o dyscyplinarnym zwolnieniu to niedobrze bo przeciez nikogo nie bedzie interesowalo dlaczego, sprawiedliwie czy nie tylko sam fakt ze jest dyskfalifikuje pracownika. Ciezka sytuacja ale mam nadzieje, ze jakos sobie porazicie i mama znajdzie cos innego.

Dokładnie .
Bardzo przykra sprawa.

Napisane przez Nealinne

Znam to... Moja mama pracuje na 3 etaty, od ojca dostaję alimenty, 12 zł 30 gr miesięcznie. Super nie?

Coś okropnego . Wiem jak to jest ledwo wiązać koniec z końcem, więc wszystko rozumiem. Doskonale to znam. Dacie sobie radę , choć łatwo nie będzie.

A znając moją mamę... poszłaby do sądu. Nie odpuściłaby dziadom. Nie wiem z jakim skutkiem, ale wiem, że by im nie darowała.

[Nealinne]

Napisane przez velika

Wiesz, ja mimo wszystko jestem zwolenniczką procesowania się. Ja bym składała pozew na miejscu twojej mamy, jeśli nie zawiniła. Została zwolniona bez wypowiedzenia? Chociaż ja nie wiem, czy pracownicy służby zdrowia podpadają pod kodeks pracy, oni chyba mają jakieś osobne uregulowania.
Strasznie współczuję, nóż mi się w kieszeni otwiera, jak słyszę takie rzeczy. W tym roku zdawałam prawo pracy i niby tyle się mówi o łamaniu prawa, niby pracownicy mają zapewniona w dużym stopniu ochronę zatrudnienia i wynagrodzenia, a tu takie rzeczy
EDIT: jakbyś potrzebowała pomocy, to mogę poszperać i poszukać informacji, jak możecie sobie z tym poradzić.

Opowiem od początku. Dyspozytorka nie wysłała karetki do jakiegoś dziecka, okazało się, że dziecko miało zapalenie wyrostka. Ojciec złożył doniesienie na policję, poinformował prasę, telewizję itp. Więc pogotowie ma problemy.. Dyspozytorka tej karetki nie wysłała bo ojciec dzwonił z budynku pogotowia, a ich jakieś wewnętrzne przepisy to jakoś regulują i ona po prostu nie mogła tam karetki posłać, ten ojciec powinien iść na pogotowiu do ambulatorium a nie wzywać karetkę. Mam nadzieję, że nie namieszałam i rozumiecie w czym rzecz. No w każdym razie wynikła afera, oskarżony są nie pojedyncze osoby a cały zakład pracy. Dyrektor powiedział mojej mamie, że nie popełniła żadnego błędu ale musi kogoś ukarać Dał jej wybór, zwolnienie dyscyplinarne (natychmiastowe) albo 3 miesięczny okres wypowiedzenia... Ja wiem, i mama też wie, że powinna iść do sądu ale za co my będziemy żyć? Tak to ma te 3 miesiące normalnie płatne i czas na znalezienie pracy a jak weźmie dyscyplinarne to nie dostanie pracy i dopóki sprawa się nie rozwiąże to nic nie zarobi...
Tak sobie myślę, można iść do sądu pracy jeśli się zgodziło na zwolnienie? Albo np do sadu cywilnego o odszkodowanie za straty moralne? Kombinuję, bo chciałabym żeby ponieśli jakieś konsekwencje jednak...

[Anatomia]

Nealinne, strasznie współczuję Wam tej sytuacji.
Myślę że teraz mama nie powinna myśleć o konsekwencjach jakie mają ponieść inni, tylko powinna się skupić żeby postąpić tak, żeby dla niej wyszło jak najlepiej.
Ma konkretny zawód, myślę że powinna dać radę znaleźć pracę w innym miejscu, więc uszy do góry!

[pannafu]

Napisane przez Nealinne

Opowiem od początku. Dyspozytorka nie wysłała karetki do jakiegoś dziecka, okazało się, że dziecko miało zapalenie wyrostka. Ojciec złożył doniesienie na policję, poinformował prasę, telewizję itp. Więc pogotowie ma problemy.. Dyspozytorka tej karetki nie wysłała bo ojciec dzwonił z budynku pogotowia, a ich jakieś wewnętrzne przepisy to jakoś regulują i ona po prostu nie mogła tam karetki posłać, ten ojciec powinien iść na pogotowiu do ambulatorium a nie wzywać karetkę. Mam nadzieję, że nie namieszałam i rozumiecie w czym rzecz. No w każdym razie wynikła afera, oskarżony są nie pojedyncze osoby a cały zakład pracy. Dyrektor powiedział mojej mamie, że nie popełniła żadnego błędu ale musi kogoś ukarać Dał jej wybór, zwolnienie dyscyplinarne (natychmiastowe) albo 3 miesięczny okres wypowiedzenia... Ja wiem, i mama też wie, że powinna iść do sądu ale za co my będziemy żyć? Tak to ma te 3 miesiące normalnie płatne i czas na znalezienie pracy a jak weźmie dyscyplinarne to nie dostanie pracy i dopóki sprawa się nie rozwiąże to nic nie zarobi...
Tak sobie myślę, można iść do sądu pracy jeśli się zgodziło na zwolnienie? Albo np do sadu cywilnego o odszkodowanie za straty moralne? Kombinuję, bo chciałabym żeby ponieśli jakieś konsekwencje jednak...

No tak, musi kogoś zwolnić, tylko dlaczego osobę, która niczym nie zawiniła? Co za niesprawiedliwość!
Przez te 3 miesiące na pewno uda jej się coś znaleźć. Trzeba być dobrej myśli.
Ja niestety nic pod kątem prawnym nie podpowiem, bo jestem w tym zielona.

[Nealinne]

Przykre... Nie polecam nikomu pracy w polskiej służbie zdrowia...

[velika]

Tak na szybko, to ten dyrektor jest chamem i tyle. Jak będę miała trochę czasu to się zagłębię i najpóźniej jutro postaram się ci odpowiedzieć. No i po pierwsze, nie można komuś dawać wyboru czy chce zwolnienie bez wypowiedzenia czy z wypowiedzeniem. Bez wypowiedzenia można rozwiązać stosunek pracy tylko w 3, ściśle określonych w kodeksie pracy przypadkach i twoja mama z palcem w nosie wygrałaby w sądzie w takim przypadku.
Ale faktycznie masz rację, to na pewno trochę potrwa.
A dlaczego twoja mama się godzi na zwolnienie? Niech się nie godzi, bo potem jakby chciała jednak wnieść pozew będzie jej ciężej. Miała umowę na czas określony czy nieokreślony? Bo to też istotne. EDIT: nieokreślony, juz wiem
W obu przypadkach w każdym razie może starać się o odszkodowanie od zakładu pracy, tj. w przypadku zwolnienia za wypowiedzeniem zgodnie z art. 44 KP może wnieść odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę. Twoja mama może wnieść o uznanie bezskuteczności wypowiedzenia, przywrócenie na stanowisko albo o odszkodowanie(uznanie bezskuteczności- gdy okres wypowiedzenia jeszcze trwa, o odszkodowanie można wnosić, jeśli nie chce się wrócić do tej pracy). Wysokość odszkodowania zależy od rodzaju umowy o pracę i przysługuje za wysokość wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Czyli w takim przypadku twoja mama poza kasą w okresie wypowiedzenia, może dostać jedynie drugie tyle odszkodowania.
Na złożenie pozwu macie 7 dni od wypowiedzenia przez pracodawcę umowy.
Jeśli zdecydujecie się na wysunięcie roszczenia o przywróceniu do pracy, nie możecie domagać się odszkodowania.
Kurcze, pożyczyłam koledze moje notatki z wykładu, tam miałam więcej praktycznych rzeczy, a już niedokładnie pamiętam i wolałabym nie wprowadzać w błąd:/ Przejrzę jeszcze orzecznictwo SN jak znajdę czas. I nie wiem, czy nie ma jakiś przepisów szczególnych dotyczących pracowników służby zdrowia.

[Nealinne]

Dał jej do wyboru, albo sama napisze, że chce się zwolnić i wtedy ma ten 3 miesięczny okres wypowiedzenia albo oni ją zwalniają dyscyplinarnie, wtedy od razu wylatuje z pracy. Chyba nie ma opcji, żeby mama się zgodziła na tą drugą ewentualność... Tak jak już pisałam, trochę minie zanim sprawa się rozwikła w sądzie a przez ten czas trzeba za coś żyć
A i ma umowę na czas nieokreślony, pracowała tam już ponad 10 lat..

[velika]

Oni są chyba niepoważni Niezłe cwaniaki, wiedzą dobrze, że zwolnienie osoby z umową na czas nieokreślony to nie takie hop siup. W przypadku, gdy twoja mama z własnej woli będzie chciała rozwiązać umowę o prace, to odszkodowanie o którym pisałam, juz nie będzie jej przysługiwało. Wiesz co, może niech twoja mama zadzwoni do państwowej inspekcji pracy? Oni znają się lepiej niż ja, no i mają jakieś przygotowanie praktyczne. Może doradzą jej coś sensownego. O, masz tu link, jest oddział w Katowicach
http://www.pip.gov.pl/html/pl/porady/07070000.htm

[Nealinne]

Dzieki Będziemy myśleć co zrobić...

A żeby już tak nie oftopować to powiem, że kibicuję dziś Słowenii, przekornie

[velika]

Kurde, matka mojego chłopaka opowiadała, że wiele lat temu, jak była w ciąży, to ja zwolnili ze szpitala, gdzie była pielęgniarką. A wtedy nie wiedziała, że takie coś jest niezgodne z prawem:/
Ciśnienie mi podniosłaś swoją historią i mam nadzieję, że naślecie na nich PiP;/

[Nealinne]

Ja myślę, że moja mama zgodzi się na to wypowiedzenie, przeczeka i jak już stamtąd odejdzie to ich gdzieś zgłosi... Wiesz, to jest trochę zamknięte środowisko, to potwornie niesprawiedliwe, wiem, ale oni mają ją w garści bo niestety sprawy w sądzie trochę trwają a ciężko przeżyć nawet te 2 miesiące bez żadnych dochodów... :|

Btw, głupio mi, ciągle offtopuje w tym wątku :\ Przepraszam

[Torreska]

Nealinne, trzymaj się
ja nawet nie wiem kto dziś gra z resztą i tak zaraz wychodzę, wiec żadnych meczy nie obejrzę

[pannafu]

Napisane przez Nealinne

Ja myślę, że moja mama zgodzi się na to wypowiedzenie, przeczeka i jak już stamtąd odejdzie to ich gdzieś zgłosi... Wiesz, to jest trochę zamknięte środowisko, to potwornie niesprawiedliwe, wiem, ale oni mają ją w garści bo niestety sprawy w sądzie trochę trwają a ciężko przeżyć nawet te 2 miesiące bez żadnych dochodów... :|

Btw, głupio mi, ciągle offtopuje w tym wątku :\ Przepraszam

No wiesz co, bo się pogniewamy! Jak tylko masz jakieś zmartwienie to możesz pisać, będzie Ci lżej , a my zawsze wysłuchamy i odpiszemy, doradzimy, pomożemy jak tylko będziemy mogły .

[Nealinne]

Napisane przez pannafu

No wiesz co, bo się pogniewamy! Jak tylko masz jakieś zmartwienie to możesz pisać, będzie Ci lżej , a my zawsze wysłuchamy i odpiszemy, doradzimy, pomożemy jak tylko będziemy mogły .

Działa Wam wizaż normalnie? Bo mi się otwiera i otwiera... Nie wiem czy to wina mojego internetu czy stronka przeciążona...

Aż się wzruszyłam jak Anglicy głośno śpiewali hymn, hihi, talent do piłki mają ale do śpiewu Ciekawe jak im dziś pójdzie

[velika]

U mnie śmiga.
No i mecz nareszcie Capello jaką miał minę podczas hymnu;] Chociaż wcale się nie dziwię, powodów do radości nie ma.

[onaa]

Napisane przez Nealinne

Działa Wam wizaż normalnie? Bo mi się otwiera i otwiera... Nie wiem czy to wina mojego internetu czy stronka przeciążona...

U mnie normalnie chodzi
A co do meczu, kibicuję Anglikom

[Nealinne]

Pff czyli to mój play zawodzi
Ja chyba jestem za Słowenią ale to tylko dlatego, że byłoby śmiesznie jakby i Anglia odpadła No ale źle im też nie życzę, w sumie nie mam zdania
Btw, Fabio Capello, moim zdaniem, jak na Włocha, wybitnie niewyjściowy

[velika]

Capello to tak wygląda, jakby chciał kogoś złoić rózgą po rzyci
Ja jestem za Słowenią

[Nealinne]

Ej przeglądałam ciacha i zobaczcie co znalazłam o boskim Cristiano
http://www.ciacha.net/ciacha/1,81833,4868782.html


po rzyci, hahaha, Ślązaczka!

[velika]

Ślązaczka to ze mnie żadna, ale lubuję się w języku używanym przez Sapkowskiego w trylogii husyckiej(i nie tylko;D).

[pannafu]

Napisane przez Nealinne

Działa Wam wizaż normalnie? Bo mi się otwiera i otwiera... Nie wiem czy to wina mojego internetu czy stronka przeciążona...

Aż się wzruszyłam jak Anglicy głośno śpiewali hymn, hihi, talent do piłki mają ale do śpiewu Ciekawe jak im dziś pójdzie

Mnie też słabo chodzi... ale znam przyczynę - blueconnect .

A to już się zaczęło? Hahaha, tak mnie krzyżówki pochłonęły, że nie zauważyłam, iż to ta godzina . Oj, Boże.

Napisane przez Nealinne

Pff czyli to mój play zawodzi
Ja chyba jestem za Słowenią ale to tylko dlatego, że byłoby śmiesznie jakby i Anglia odpadła No ale źle im też nie życzę, w sumie nie mam zdania
Btw, Fabio Capello, moim zdaniem, jak na Włocha, wybitnie niewyjściowy

Ja też jestem za Słowenią. Nie wydaje mi się, żeby Anglicy coś tutaj ugrali.

Jak nie Włoch .