ZACZĘŁYŚMY 15 LUTEGO! Dieta proteinowa dr Pierre Dukana CZĘŚĆ II - dukamy 120 dni:)

[50wiosen]

Karadko widzę że dopadła cię deprecha. Właściwie możesz od lipca spróbować przejść na III i przecież będziesz kontrolować wagę, gdyby waga nie była stabilna tylko rosła to zastosujesz więcej białka i ćwiczeń.
Napewno się uda

[Megi428]

Napisane przez gosia0974

powiedzcie czy na PW można pić sok pomidorowy lub warzywny??i co to jest wieśniak?
czytam wasze poprzednie forum z lutego i piszą o wieśniaku?

wieśniak już wiesz co to jest a sok pomidorowy ja np. piję zawsze na PW, bo ogólnie nie jem dużych ilości warzyw, a sok lubię, ale wybieram zawsze taki bez dodatku cukru, a jest bardzo zdrowy

Napisane przez jolka65

Megi jak już pisałam za niedługo mnie przegonisz

A ja dalej skacze w okolicy 9 z przodu raz w dół , raz w górę
no trudno jakoś przetrzymam.

Jola mi też od 2 czerwca skacze od wagi z podpisu i tylko w górę, już nawet się bałam że znowu 3D zaliczę i wygląda na to że od tego 2 czerwca nic nie schudłam tylko się bujam jak ty ze swoją 9tką, czyli zastój mamy , jedyna nadzieja że kiedyś minie i znowu zaczniemy spadać

Napisane przez karadka

grzech za grzechem.... zrobilam jajka faszerowane tunczykiem i co? zjadlam pol bo reszty nie moglam przelknac! i co wtedy zrobilam? zeżarłam lody! jezeli istnieje cos takiego jak depresja dukanowa to ja ja mam III?

Napisane przez 50wiosen

Karadko widzę że dopadła cię deprecha. Właściwie możesz od lipca spróbować przejść na III i przecież będziesz kontrolować wagę, gdyby waga nie była stabilna tylko rosła to zastosujesz więcej białka i ćwiczeń.
Napewno się uda

Karadko Wiosenka ma rację - wskakuj na ten III level, wiesz że na siłę nic się nie da, a po co masz się dołować jeszcze bardziej

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Uciekam już dzisiaj bo miałam męczące popołudnie - opisałam w Klubie.
Dobranoc
Rano spadeczków życzę

CZARY MARY

[jolka65]

Megi jakoś przetrzymamy
Ja też już idę spać. Spokojnej i owocującej w spadki wagowe nocki życzę .

[karadka]

dziewczyny powiem tylko jedno na dobranoc:
... dziekuje ze jestescie....

[pysia1987]

Napisane przez elskede

Pysia musisz się zmusić do mięska i ryb, bo nabiału można jeść max kilogram dziennie A jeśli chodzi o samopoczucie, to całkiem możliwe, że możesz się kiepsko czuć, pamiętaj pij dużo wody, nie możesz się odwodnić Ale jak nadal tak będzie (na kolejnych P) to przemyśl, czy jest sens się męczyć - ale kciuki ściskam bardzo mocno (chyba moją rówieśniczką jesteś sądząc po nicku?) Pozdrawiam

dzięki za rady ale dziś już czuję się lepiej
nie wiem jak Ty masz na imię, ale ja Monika wiec podejrzewam, że nie jesteś moją imienniczką Pysia to imię mojego kota

Napisane przez Megi428

Pysia ja pamietam że pierwsze 3-4 dni były okropne, niby euforia była z tracenia kilosów, ale samopczucie kiepskie, ale jak pisały dziewuszki to minie, bo nasz organizm też się musi uporać z tym brakiem węgli i tłuszczów, i najważniejsze dużo pić co by wypłukiwać toksyny powstające przy spalaniu naszego tłuszczyku
Spróbuj może jeść mięso delikatnie solą i pieprzem potraktowane, ryby wędzone zamień na takie z piekarnika bądź na parze, jakieś delikatne w smaku bez ostrych i mocnych przypraw

faktycznie, może za dużo przypraw spróbuje jutro delikatniej. Dzięki

Napisane przez isabella77

witam Pysiu, moja Ziomalko
Trzymaj się mocno i nie przejmuj się tymi słabościami na początku - one miną szybciutko, a najważniejsze, że kg uciekają w przestrzeń galaktyczną

Tak zakończenie drugiego dnia
dziś zjadłam: placuszki z otreb, 1 jajo na miękko, 3plasterki chudej wędliny, dośc spory serek homo 0%, 2X jogurt 0%, 3niewielkie kawalki piersi z kuraka w panierce z otrąb, pół szklanki mleka 0% i piłam duuuużo wody plus jedna herbata, ale ze słodzikiem mi nie smakuje, ble....

jutro stane na wage, zobaczymy rezultaty

a póki co dobranoc, Dukanki

[sylwusia085]

hej dziewczyny u mnei nei wiem jak dzis padam na pysk a jutro znow ciezki dzien..... troche pracy, pozniej zalatwic w ksociele zaswiadczenie pozniej zakupy bo ide na wesele spontanicznie zorganizowane 24 lipca wiec troche do roboty na jutro ejst co z waga napisze jutro, buziaki

a teraz moje osobiste refleksje na temat fazy III
wiec dziewczyny pamietacie jak pisalam na starym watku ze marze o chlebei iotp...... ze jak bedzie chleb i 2 razy w tyg krolewski i skrobiowy to bedzie wspaniale itp.... dupa! im wiecej moglam tym sie rozpeedzalam i teraz w sumie ejstem praktycznie na fazie IV od 3 tygodni, bo a to zapomnialam o proteinowym czwartku a to nie miala sily a to stres.......... bla bla bla. dlatego wszystkim ktore planuje zejsc na faze III zycze wytrwalosci... mi jej zabraklo i mimo ze waga lata miedzy 67 a 68 i ni etyje to brzuch wiekszy chyba znow mam.... takze moze najpierw cm ide do gory u mnie a potem waga........ nie wiem czy dam rade sie opamietac

[pysia1987]

Dzień dobry
ważenie już za mną i spadek o kolejne 0,9 kg czyli póki co w ciągu 2dni -2,1kg

Czary Mary pomogły

[karadka]

czesc kochane oj co to wczoraj byl za dzien! postanowienie o przejsciu na III faze od 1 lipca tak na mnie wplynelo optymistycznie i tak mnie psychicznie odblokowalo ze dzisiaj na wadze -0,7kg!!!!!! 70,1kg pomimo grzeszkow. Moze to porzadki w ogrodku, ale podejrzewam ze wczesniej tak bardzo chcialam zrzucic ze normalnie bylam zestresowana ze waga nie spada tak jakbym chciala i wczorajsze postanowienie ze mimo wszystko ide na III pomoglo bo teraz juz nie czekam na liczby tylko na 1 lipca
dziekuje za wszystkie czary - bo w nich tez nasza moc!

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

pysiu bardzo ladnie! niestety to tylko woda - prawdziwa walka z tluszczykiem od II fazy i moim zdaniem bardzo malo zjadlas miesa! jak Ci ciezko przelknac to sproboj jesc kilka razy dziennie po kawalku

[pysia1987]

Napisane przez karadka

pysiu bardzo ladnie! niestety to tylko woda - prawdziwa walka z tluszczykiem od II fazy i moim zdaniem bardzo malo zjadlas miesa! jak Ci ciezko przelknac to sproboj jesc kilka razy dziennie po kawalku

wiem wiem, ale dobra i woda
dziś będzie więcej mięcha bo i wędlina i kurak i rybki-wędzony makrela (mniam mniam) i tuńczyk z wieśniakiem też będzie

miłego dnia, lece do pracki

[gosia0974]

_witam
ja już wsunęłam makrelkę i dojadam sałatką z pomidorka i ogórka,
rano stanełam na wadze i spadło mi 1,2 kg .opiłam się wczoraj wodą i pewnie coś dało , że waga w dół
śmiać mi się chce z tego wieśniaka ale sama bym na to nie wpadła
POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE




___________________
dukan od 14 czerwca
waga wyjściowa 108,wzrost 164 cm
I faza(7 dni) minus 3,2(kupiłam nową wagę)105
II faza 5/5 od 21 czerwca

[galloway]

cześć kobitki u mnie wagowo w miejscu, i oby już nic w górę bo to załamka będzie od dwóch dni samopoczucie kiepskie bo czuję i widzę że przybyło mi tu i ówdzie a nie tak miało być i chyba tak jak u sylwusi najpierw cm a potem na wadze przybywa.
karadko super że w końcu zaczęło spadać i że jesteś już pewna na 100% tej III fazy
gosia ładny spadeczek tylko zazdrościć

[ania230]

cześć dziewczyny
mam mały problem na 1 fazie schudłam 5 kg teraz byłam 5 dni na PW i nie schudłam nic tylko ważę tak jak na początku diety ta sama waga
minusem jest to że ja wyjeżdżam na delegacje a w hotelach nie ma takiego dobrego jedzonka i staram się jeść w miarę dostosowana do diety ale jednak....waga podskoczyła

nie jem chlebka, rogalików itp
na obiadki jem rybkę , pierś z kurczaka oczywiście bez ziemniaków wszystko z warzywkami jak są oczywiście

nie wiem czemu tak mi się ta waga waha

od jutra mam 5 dni samych białek może trochę coś mi się schudnie

[galloway]

ania to tak jest że na I fazie schodzi z nas woda, a potem już są na zmianę zastoje i spadki. Cierpliwości na P znowu bedzie spadek,niektóre z nas miały 2tygodniowe zastoje Wszystkie nasze doświadczenia są opisane w I częsci wątku

[haniula1803]

czesc dziewczyny
gratuluję wszystkim spadków, zwłaszcza tobie karadeczko
tym co na zostojach tak jak ja przesyłam buziaki
mi wczoraj mąz kupiła jagody- najpierw mu sie 0berwało że przynosi ,,grzech" do domu, a on ze specjalnie dla mnie, ze przeciesz uwielbiam,no i żal mi się go zrobiło i zjadłam pare a potem jeszcze pare i tak chyba z pół kilo poszło, wzrostu na wadze nie ma, no i kilka wizyt na porcelanowym tronie zaliczone (juz dawno nie było takiego ruchu w tych tematach) dzisiaj znów białeczka mam nadzieje że dam rade

miłego dnia dla wszystkich do potem

[karadka]

haniula - dzieki
uwielbiam jagody co prawda juz w tym roku zaliczylam bo jak pieklam te drozdzowki to kupilam te duze i oczywiscie nie moglam sie oprzec coraz bardziej nie moge doczekac sie tej III fazy jeszcze tydzien

[karadka]

widze ze tu sama jestem jak na razie dukanowo chyba bo juz nie pamietam czy lyzke przecieru mozna uzyc na p - ja uzywam i wydaje mi sie ze oki wiec na dzis - sniadanko - kawa z mlekiem, obiad : miesko mielone udusilam z polowa cebuli, doprawilam, dodalam lyzke smietany 4%, lyzke przecieru pom i zielona pietruszke do tego makaron ze skrobi wiec nie ma zle mam nadzieje ze kolacja tez uplynie dukanowo i jakos bedzie pewno i tak jutro + zobacze bo skoro te lody dzisiaj na wadze nie wyszly to wyjda jutro, no ale nie ma zle

[isabella77]

Napisane przez pysia1987

Dzień dobry
ważenie już za mną i spadek o kolejne 0,9 kg czyli póki co w ciągu 2dni -2,1kg

Czary Mary pomogły

witam Dziewczęta ... ja znów z doskoku, bo i roboty dużo a mąż pojechał na szkolenie, to siedzimy więcej u babci - gdzie niestety nie ma netu...
gratuluje Pysiu spadku, to dobrze działa na psycho - a czy to woda, czy nie, ładnie wygląda na wadze

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez karadka

czesc kochane oj co to wczoraj byl za dzien! postanowienie o przejsciu na III faze od 1 lipca tak na mnie wplynelo optymistycznie i tak mnie psychicznie odblokowalo ze dzisiaj na wadze -0,7kg!!!!!! 70,1kg pomimo grzeszkow. Moze to porzadki w ogrodku, ale podejrzewam ze wczesniej tak bardzo chcialam zrzucic ze normalnie bylam zestresowana ze waga nie spada tak jakbym chciala i wczorajsze postanowienie ze mimo wszystko ide na III pomoglo bo teraz juz nie czekam na liczby tylko na 1 lipca
dziekuje za wszystkie czary - bo w nich tez nasza moc!

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

pysiu bardzo ladnie! niestety to tylko woda - prawdziwa walka z tluszczykiem od II fazy i moim zdaniem bardzo malo zjadlas miesa! jak Ci ciezko przelknac to sproboj jesc kilka razy dziennie po kawalku

ale Ci Karadko zazdroszczę III fazy - piękna sprawa móc choć raz zjeść owoc

[karadka]

isabella jawiekszosci owocow nie moge jesc ale np truskawki, jagody, pomarancze, arbuza to uwielbiam i na tym bede bazowac co prawda nie jestem bez owocowych grzeszkow no ale....

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

`wlasnie wydrukowalam rozdzial o III fazie - pozaznaczam co najwazniejsze i podziele sie ztymi co zainteresowane

[ania230]

Napisane przez galloway

ania to tak jest że na I fazie schodzi z nas woda, a potem już są na zmianę zastoje i spadki. Cierpliwości na P znowu bedzie spadek,niektóre z nas miały 2tygodniowe zastoje Wszystkie nasze doświadczenia są opisane w I częsci wątku

to ja zaraz zaczynam czytać I część

[Megi428]

Witam Kochaniutki
Gratuluję wszystkich spadków - Karadko tobie tak szczególnie gratuluję , chyba się odblokowałaś psychicznie i waga spada
Ja po zastoju od 2 czerwca, na którym się bujałam tylko do góry i w dół nie schodząc poniżej wagi w podpisie, dzisiaj odnotowałam 97,6 kg czyli o 0,2kg mniej niż wczoraj , chyba się ruszyło - oby oby , ale podpis zmienię jutro jak się utrzyma albo może niżej zejdzie

Napisane przez pysia1987

Tak zakończenie drugiego dnia
dziś zjadłam: placuszki z otreb, 1 jajo na miękko, 3plasterki chudej wędliny, dośc spory serek homo 0%, 2X jogurt 0%, 3niewielkie kawalki piersi z kuraka w panierce z otrąb, pół szklanki mleka 0% i piłam duuuużo wody plus jedna herbata, ale ze słodzikiem mi nie smakuje, ble....

Pysia mało mięska, otręby jemy raz dziennie bez dzielenia na porcje, czyli jak placki to jako panierka w tym samym posiłku, lub rezygnujemy z panierki - doktorek pisał że jedzenie więcej niż raz dziennie może spowolnić działanie diety proteinowej
Serek homo zastąp twarogiem zwykłym chudym, bo prawie każdy homo ma w składzie skrobię.

Napisane przez karadka

czesc kochane oj co to wczoraj byl za dzien! postanowienie o przejsciu na III faze od 1 lipca tak na mnie wplynelo optymistycznie i tak mnie psychicznie odblokowalo ze dzisiaj na wadze -0,7kg!!!!!! 70,1kg pomimo grzeszkow.

Karadka

Napisane przez galloway

ania to tak jest że na I fazie schodzi z nas woda, a potem już są na zmianę zastoje i spadki. Cierpliwości na P znowu bedzie spadek,niektóre z nas miały 2tygodniowe zastoje Wszystkie nasze doświadczenia są opisane w I częsci wątku

a je teraz zaliczyłam taki 3 tygodniowy zastój

[galloway]

ja dzisiaj jak narazie trzymam się lepiej niż wczoraj,przedwczoraj....i td. Oczywiście nie obyło się bez grzeszków ale w miarę przyzwoicie oby tak zakończyć dzień to będzie ok

[agamagda]

puku puku ze słonecznego Kołobrzegu
zaczynam żałować że nie wzięłam wagi (ale całe szczęście mam WAs)
nie wiem co się z moimi kg dzieje
czy mam jeszcze 8 z przodu
stram się panowac nad jedzeniem
ale .. jakieś ciasteczko, lodzik, kawałek goferka od córy
.....
..
wg tej zepsutej wagi na kwaterze jest na plus

obkupiłam się w ciuszki trochę 4 pary jasnych spodni/rybaczek
i jestem happy bo nawet mogę spojrzeć w lustro i nie odwracać głowy

a wiec muszę trwać,
i brązowieję,

Karadko, ty na III a my same?
gratulacje spadków

[karadka]

dziewczyny a wiec jestem po lekturze stron 95-119 czyli calej III fazy z ksiazki, czytalam to na poczatku diety ale oczywiscie wiekszosc poszla w niepamiec
dla tych co juz na III, dla tych co za chwile zaczna i dla tych na ktore III faza czeka tylko troszke pozniej napisze co wyczytalam waznego:

FAZA III
- po zakonczeniu II fazy dalej mamy sklonnosc do tycia, tylko teraz ta sklonnosc jest zwiekszona przez reakcje obronne organizmu spowodowane naruszeniem jego zapasow - a tak po ludzku - czlowiek od wiekow gromadzil zapas tluszczu ktory byl mu potrzebny do przetrwania poniewaz jedzenie nie bylo latwodostepne, czasy sie zmienily, mamy dostep do wszystkiego ale nasz organizm jest tak zaprogramowany i to sie nie zmienilo ze ten tluszcz bedzie sie tak czy siak gromadzil. nasz organizm bedzie czul sie biologicznie zagrozony dlatego bedzie mial tylko jeden cel - odzyskac utracone zapasy a nasz organizm jest jak gabka i wchlania dokladniej wszystkie kalorie!

- przechodzac na faze III nie nalezy przechodzic na nia z waga idealna ale waga do ustabilizowania!!! doktorek daje przyklad : kobieta 160cm wzrostu ktora max wazyla 100kg nigdy nie utrzyma wagi na poziomie np 52kg poniewaz jej organizm zapamietal jej maximum i najlepszym rozwiazaniem bedzie osiagniecie wagi 70 kg jezeli czuje sie przy tej wadze swobodnie.
- kolejnym obalonym stereotypem jest dojscie do wagi nizszej niz ta ktora chcemy ustabilizowac '' poniewaz w chwili rozpoczecia fazy stabilizacji bolesnie odczujemy brak sily woli, ktora w ten sposob zmarnowalismy. Im bardziej staramy sie obnizyc mase ciala, tym silniej nasz organizm zareaguje i tym wieksza bedzie jego tendencja do przybierania na wadze.''
waga mozliwa do ustabilizowania to taka ktora jest na tyle wysoka by ja osiagnac, niezgubiwszy sie po drodze i na tyle niska aby wynagradzala poniesiony wysilek!

- co drugie niepowodzenie pojawia sie w ciagu 3 pierwszych miesiecy po dojsciu do upragnionej wagi

- jezeli jemy krolewskie posilki - delektujmy sie tym a nie pozerajmy, bo doznania smakowe odgrywaja zasadnicza role w wywolaniu uczucia sytosci. Jedzmy powoli i dobrze zujmy, skupiajmy sie na jedzeniu wylacznie a nie np. ogladaniu telewizji i podjadaniu

DOZWOLONE:

- PROTEINY I WARZYWA
dozwolone w dowolnej kombinacji o kazdej porze i w kazdej ilosci

- JEDNA PORCJA OWOCOW DZIENNIE
wszystkie z wyjatkiem bananow, winogron, czeresni i owocow suchych (orzech wloski, laskowy, nerkowca, orzeszki ziemne, migdaly, pistacje)

- ''porcja'' oznacza: 1sztuke owocow typu jablko, gruszka, pomarancza, grejpfrut, brzoskwinia, nektarynka, miseczka truskawek lub malin, plaster melona, duzy plaster arbuza, dwa kiwi, dwie duze morele, male mango lub pol duzego itp.

- DWIE KROMKI PELNOZIARNISTEGO CHLEBA DZIENNIE
moze to byc chleb pelnoziarnisty albo z otrebami - chleb mozna cienko posmarowac niskotluszczowym maslem

- JEDNA PORCJA SERA DZIENNIE
tylko sery twarde a nie plesniowe, kozie itp. 40gramow dziennie - mozna zjesc kiedy sie chce ale w jednej dawce!

- DWIE PORCJE PRODUKTOW ZAWIERAJACYCH SKROBIE TYGODNIOWO
makaron 200g po ugotowaniu, nie polewac go tluszczem , jezeli chcemy mozemy posypac przygotowany sos parmezanem.

kuskus, ziarna pszenicy, polenta, bulgur (cokolwiek to oznacza) 200g

soczewica, fasola szparagowa, groch do 150g

ryz i ziemniaki moze byc bialy ryz, bez tluszczu, najlepiej basmati a takze dziki lub pelnoziarnisty do 125g ugotowanego ryzu. Ziemniaki najlepiej gotowac w koszulkach lub piec w folii bez dodatku tluszczu

- NOWE RODZAJE MIES
udziec jagniecy, poledwice wieprzowa, szynke gotowana, schab. Nalezy unikac wedlin wedzonych

- DWIE KROLEWSKIE UCZTY W TYGODNIU (nie tego samego dnia ani nie po sobie np kolacja i sniadanie!)
w sklad uczty wchodzi:
jedna przystawka na wejscie, jedno danie glowne, jeden ser lub deser, jeden aperitif, jeden kieliszek wina, wszystko w duzej ilosci ale tylko raz

- RAZ W TYGODNIU NAJLEPIEJ W CZWARTEK (ew sroda lub piatek) DZIEN CZYSTO PROTEINOWY! jezeli naszym dniem jest czwartek a nie mozemy go zrobic proteinowym to zrobmy srode lub piatek ale za tydzien wracamy do czwartku.




---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

no to sie napisalam - ale po przeczytaniu czesci o fazie III wszystkim proponuje przeczytanie tego razdzialu jeszcze raz i to nie wazne ile jeszcze II fazy przed Wami! mnie to troszku zmotywowalo do niegrzeszenia (ciekawe na jak dlugo) ale czesto zapominamy o najprostszych rzeczach a podjadaniem mozemy wszystko zaprzepascic!

[boszka1987]

te ziemniaki napewno można jeść i biały ryż? ja tego unikałam.
co do hulahopu haniula i karadka macie zwykły czy z tzw.wypustkami? kiedy zaczynamy jutro

[agamagda]

ojojjoj to długa droga przede mną
obym ją przetrwała

[karadka]

boszka wszystko co napisalam to z ksiazki jest.

[Megi428]

Karadko no toś się postarała , ja zawsze jak wracam do książki Doktorka to znajduję coś co wcześniej przeoczyłam, i czasami doktorek pisze o istotnych rzeczach na II fazie, ale dopiero w rozdziale o III fazie o tym wspomina, szkoda że nie zrobił porządnego mixa z jednej i drugiej książki - taką jedną ze wszystkimi informacjami, no ale chyba za dużo bym chciała

Ja dzisiaj grzeczniutka - same białeczka

[karadka]

wiesz megi ja dzisiaj przy czytaniu upewnilam sie ze III faza to dla mnie najlepszy wybor! a poza tym te ktore nie daja rady 5/5 to proponuje 3/3 lub 1/1 jest duzo latwiej! zaluje ze wczesniej tak nie robilam bo meczylam sie troche tym 5/5 a 3/3 duzo bardziej mi odpowiada!

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

zjadlam sadzone na szynce chudej ale czulam niedosyt i jem bialy ser ze smietana 4% slodzikiem i cynamonem jak na razie dukanowo i chyba tego juz dzisiaj nie zepsuje

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

dobra jade na zakupy moze cos nowego dukanowego wypatrze

[karadka]

nie wiem gdzie sie podziewacie ale skoro nikogo nie ma to poczaruje
dla kazdej dukanki niech spadaja kilogramki

[Megi428]

A cóż to Was Kochane dzisiaj już o 20tej wymiotło z forumka i Klubu ????
No nic monologu nie będę uskuteczniać. Pozostaje mi tylko życzyć na rano samych spadków, co by żadna mi jutro motywacji nie traciła bo na końcu naszej drogi jest

CZARY MARY
NIECH DZIŚ W ŚWIĘTOJAŃSKĄ NOC
CUDA SIĘ WYDARZĄ
NIECHAJ RANO WAGI WSKAŻĄ
KILO MNIEJ DLA KAŻDEJ Z NAS