Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII.

[niezawsze]

Napisane przez agravka

ej, dziewczyny, niech sie ktoras sypac zacznie, bo nudno tu na tym naszym watku... chcialabym poprzezywac ze ktoras rodzi... wezcie!!!
naprawde zadnej nic dzis nie dolega?

Przykro mi ja teraz nie moge bo tz w szkole a na dodatek to w jego aucie moje dokumenty ciazowe wszystkie sa wiec ja odpadam :/

[papeteria]

Napisane przez agravka

ej, dziewczyny, niech sie ktoras sypac zacznie, bo nudno tu na tym naszym watku... chcialabym poprzezywac ze ktoras rodzi... wezcie!!!
naprawde zadnej nic dzis nie dolega?

heloł to ty miałas dzis rodzic
hd gratulacje

[agravka]

Napisane przez niezawsze

Przykro mi ja teraz nie moge bo tz w szkole a na dodatek to w jego aucie moje dokumenty ciazowe wszystkie sa wiec ja odpadam :/

to zadzwonisz do niego najwyzej

Napisane przez papeteria

heloł to ty miałas dzis rodzic
hd gratulacje

mialam, mialam i widzisz? kurde zla jestem, ze z tych moich planow nici przynajmniej nie musialabym z tesciami siedziec, sprzatac no i tz wrocilby wczesniej ze szkoly i nie poszedlby na kawalerski haha ale wredota ze mnie))))

[karolcia228]

Napisane przez Xawmeli

a co dziś pysznego.......

Mlode ziemniaczki, mizeria i kotleciki z piersi kurczaczka

[agravka]

Napisane przez karolcia228

Mlode ziemniaczki, mizeria i kotleciki z piersi kurczaczka

mniam mniamsmacznego!!!

[Xawmeli]

Napisane przez karolcia228

Mlode ziemniaczki, mizeria i kotleciki z piersi kurczaczka

jadę na prom karolcia szykuj się.......

[karolcia228]

Napisane przez agravka

mniam mniamsmacznego!!!

A dziekujemy a wy co robicie?? Ja mieszkam po tej stronie gdzie nie trzeba plynac promem

[agravka]

ja jadlam na miescie a zaraz zupke gotuje ogorkowa

[Siala_Bala]

Napisane przez agravka

ja tez niby nie zamierzam cyrkow robic i drzec sie w nieboglosy, ale licze na znieczulenie naprawde mocno!!! slyszalam ze te bole parte sa najgorsze i pocieszam sie tym, ze trwaja one juz naprawde krotko...MATKOOOO BOJE SIEEEEE

No właśnie bóle parte to pikuś w porównaniu do tych co rozwierają szyjkę
Całe rozwarcie jest bolesne - ponoć największy kryzys jest przy 7 cm.. jak już osiągnie się pełne rozwarcie to tylko uf uf uf i małe na świecie
Dlatego partych to ja wogóle się nie stracham tylko całej tej męki jaka do nich prowadzi

Mała uwaga.. gdybym rodziła identyko jak moja matka to byłoby to już jutro xD

[Bajka9]

Hejka

Byłam wczoraj popołudniu z Wami i teraz mam nadrabiania 12 stron!! ale szalejecie w każdym razie chyba żadna nie urodziła wiec ide was nadrabiac

Miłego popołudnia wszystkim życze

[żabka19]

niezawsze czytalam o porodzie skoobs ,nie pogniewalabym sie jakbym miala taki sam szybki porod
W sumie agravka masz racje mogloby sie zaczac cos dziac ,bo na watku wieje nuuda. Moze po weekendzie sie cos ruszy.

Nie wiem czy wam mowilam.. ostatnio polozna mowila mi ,ze u nas w szpitalu sa 2 polozne z Polski Ciesze sie ,moze trafie na ktoras jak bede rodzila ,zawsze to inaczej ,tym bardziej ,ze podejscie norweskie ,a polskie do porodu troche sie rozni..

[Linka24]

Napisane przez agravka

ej, dziewczyny, niech sie ktoras sypac zacznie, bo nudno tu na tym naszym watku... chcialabym poprzezywac ze ktoras rodzi... wezcie!!!
naprawde zadnej nic dzis nie dolega?[COLOR="Silver"]

hahahaha a co ja mówilam jak tylko weszłam rano na wątek??? Żeby któraś już rodziła a tu wszystkie sie rzuciły że to mooja kolej!!!! NO więc Agravko....może ty dostarcz nam dziś wrażeń

[lazurowa]

Cześć dziewczyny.
Ja dzisiaj nie w humorze.
Od rana jestem nabuzowana.
Wszystko działa mi na nerwy.
Znajomi dzisiaj brali ślub cywilny, pojechałam pod USC z kwiatami i małym upominkiem. Myślę, że to miły gest.
W sumie to są jedyni znajomi M., z którymi utrzymuję kontakt i oni ze mną. B. jest przyjacielem M. z czasów technikum samochodowego, a ten burak (już nie mam słów) M. nawet się nie zjawił żeby złożyć im życzenia, chociaż wiedział co, gdzie i kiedy, ale nieeeee, bo po co...
Miły gest wobec kogoś kogo się lubi i zna z 10 lat to chyba nie w jego stylu.
Boże jak on się zmienił.

Wezmę się za prasowanie ciuszków Małej.
A Wy zacznijcie w końcu rodzić! Ja mam jeszcze czas.
Dzisiaj pełnia jest chyba więc... może coś się w końcu ruszy.

[kasienka2607]

Cześć dziewczyny
Ja już właśnie po obiadku - dziś serwowane u Mnie były PIEROGI Z TRUSKAWKAMI I JAGODAMI :P Mniam mniam.

Dawno nie pisałam, bo ciągle "coś".
W środę dowiedzieliśmy się że mojego Męża wujek zmarł (w Dzień Ojca). Tak nagle...
W piątek dzwoni do mnie M że w mieście wpadł w poślizg i uderzył w krawężnik (remontują ulicę, i auto wpadło w poślizg na błocie). Dwie przednie opony "wybuchły" - złapał gumę.
Co się strachu najadłam. Ale całe szczęście że jemu się nic nie stało i że auto całe.
Wymiana gum i opon - 140 zł. Więc nie planowany wydatek.
Wczoraj byliśmy na pogrzebie tego Wuja. I usłyszałam że nie powinnam przychodzić na pogrzeb, skoro jestem w ciąży.
Ale nie oglądałam zmarlego, chociaż trumna była otwarta - siedziałam sobie w Kościele w ławce, tak więc nic nie widziałam.

Dodatkowo nie wiem co będzie dalej ze mną - tzn. moje cukry utrzymują się na poziomie 180-200 od 3 dni, a lekarka chciała aby po jedzeniu były w granicy 120.
Jakoś to nie realne - po mimo że trzymam dietę.
Czytałam w necie - że w ciąży na cukrzycę nie podaje się tabletek - tylko trzeba robić sobie zastrzyki z insuliny. Ehhh ;/ We wtorek mam wizytę, tak więc zobacze co mi powie.

Scoobs - GRATULACJE !!!
HD - Tobie również Gratuluję 5+

[wiolek1]

Napisane przez żabka19

wiolek dobrze ,ze juz w domu! A jak tam Tz sobie poradzil bez Ciebie? Juz lepiej z ta reka?

a jakos poradził mamusia mu gotowała a tatuś przywoził jedzenie do domu hehe a czy lepiej z ręką to chyba nie, bez zmian dalej w szynie ale zacisnąć pięści czy coś nie da rady. to zobaczymy dopiero po rechabilitacji czy cokolwiek z nią będzie

Napisane przez agravka

ja tez niby nie zamierzam cyrkow robic i drzec sie w nieboglosy, ale licze na znieczulenie naprawde mocno!!! slyszalam ze te bole parte sa najgorsze i pocieszam sie tym, ze trwaja one juz naprawde krotko...MATKOOOO BOJE SIEEEEE

Napisane przez Siala_Bala

No właśnie bóle parte to pikuś w porównaniu do tych co rozwierają szyjkę
Całe rozwarcie jest bolesne - ponoć największy kryzys jest przy 7 cm.. jak już osiągnie się pełne rozwarcie to tylko uf uf uf i małe na świecie
Dlatego partych to ja wogóle się nie stracham tylko całej tej męki jaka do nich prowadzi

Mała uwaga.. gdybym rodziła identyko jak moja matka to byłoby to już jutro xD

chyba jednak każdy poród przechodzi inaczej. bo 2 dziewczyny z którymi leżałam opowiadały mi o swoim porodzie. i mówiły, że bóle parte to pikuś, że wogóle nie bolą i najgorsze są krzyżowe. i to nawet u jednej nie te przy rozwieraniu. bo ona miała od 2 dni rozwarcie na 4 palce ( czyli praktycznie do porodu) a nie miała skórczy. i jak jej się zaczęły skórcze takie co 2 minuty to urodziła po 15 godzinach dopiero i już wychodziła z siebie i miała dość ( a dziewczyna naprawde odporna na ból była bo gadałyśmy z nią i widziałyśmy na sali porodowej jak chodziłyśmy na ktg). do tego jej synek który miał mieć 3750 ( usg 2 dni przed porodem) urodził się z wagą 4250. a najśmieszniejsze, że miesiąc temu jej gin mówił, że małe dziecko będzie, że chyba ta dystrofia ? coś takiego płodu i mały będzie mieć góra 2800. hahahah to sie okazało ile ma

wogóle troche się boje tego mojego szpitala ;/ wczoraj przyjechała dziewczyna tydzień po terminie na badania. zero skórczy zero rozwarcia odchodzenia czopa czy cokolwiek. i o 9 wieczorem miała usg i super wszystko wporządku miała zostać na noc i dzisiaj do domu jechać a tu o 23 poszła do toalety i już nie wróciła . salowa przyszła po jej rzeczy bo okazało się, że wody jej odeszły zielone i od razu cesarke jej zrobili.
a co by było jakby jej te wody nie odeszły i miałaby się zgłosić dopiero za kolejny tydzień? a 2 godziny wczesniej niby było ok ;/


hd gratulacje

[scoobs]

Napisane przez kolandra

Scoobs- jak to się stało???? Tak szybko - jestem zaskoczona
ale GRATULACJE - piękny synuś!!!!!

CIĄŻY. A to już zaraz 38 tydzien się zaczyna więc bliżej końca!!!!!!!!

Dziekje, sama nie wiem jak to sie stalo i bylam zaskoczona, ale po prostu zachcialo mu sie chyba wyjsc

Napisane przez żabka19

A slyszalyscie o tym ,ze bol porodowy porownywalny jest z ucinaniem reki na zywca. I wez tu sie teraz pozytywnie nastaw Aa tam przezyjemy ,w koncu to tylko "kilka" godzin ,a pozniej wspaniala nagroda

He he, wydaje mi sie, ze nie ma porownania, bole parte sa jeszcze gorsze......

Mam nadzieje, ze nigdy nie doznam tego bolu ucinaina reki, ale wyobrazam sobie, ze to jest ze sto razy gorsze.

Napisane przez żabka19

niezawsze czytalam o porodzie skoobs ,nie pogniewalabym sie jakbym miala taki sam szybki porod

Wiecie, zycze Wam tego, ja caly czas jestem jeszcze na haju!

Wydaje mi sie, ze kazdy odczuwa bol inaczej, ale ja na przyklad rozwarlam sie do 10cm bez znieczulenia, nawet paracetamolu nie wzielam. Bolalo, ale dalo sie przezyc, najgorsze, ze moj tz jak jechal samochodem, to mu sie wydawalo, ze musi jak na filmach i ciagle przyspieszal i hamowal nagle, to jeszcze mi pogarszalo sytuacje.
Jak bym miala porownac bole parte, te juz mialam w basenie i z gazem, to one byly dla mnie gorsze, ale wlasnie to jest ta koncoweczka, i to czulam, jakby cale cialo wypychalo malego, takim calocialowym skorczem. Dla mnie bylo ciezkie to, ze polozne, mowily, zebym tak mocno nie pchala, ale cialo to robilo jakby samo i ciezko bylo to pchanie wyluzowac. Jestem pewna, ze kazda kobieta ma jakies inne doswiadczenia, ale mam nadzieje, ze nie obrazicie sie, ze tak to szczegolowo opisalam.

[farminka]

Napisane przez Siala_Bala

No właśnie bóle parte to pikuś w porównaniu do tych co rozwierają szyjkę
Całe rozwarcie jest bolesne - ponoć największy kryzys jest przy 7 cm.. jak już osiągnie się pełne rozwarcie to tylko uf uf uf i małe na świecie
Dlatego partych to ja wogóle się nie stracham tylko całej tej męki jaka do nich prowadzi

Dokładnie-parte to już pikuś.Ja się nie mogłam nadziwić czemu te kobitki tak się drą przy tym,bo ja nawet nie jęknęłam.Trzeba tylko trochę sił sobie zostawić żeby się przyłożyć,a potem parę minut i po sprawie Co do rozwarcia no to już pisałam... Zupełnie inna bajka

No i rozpakowywać się,bo już czas najwyższy

[scoobs]

A w ogole to wydawalo mi sie, ze Belunia miala wczoraj jakies objawy porod?

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez farminka

Dokładnie-parte to już pikuś.Ja się nie mogłam nadziwić czemu te kobitki tak się drą przy tym,bo ja nawet nie jęknęłam.Trzeba tylko trochę sił sobie zostawić żeby się przyłożyć,a potem parę minut i po sprawie Co do rozwarcia no to już pisałam... Zupełnie inna bajka

He he, wlasnie tak, kazda kobieta inaczej to przechodzi...

[jusdan77]

Dopiero udało mi się nadrobić zaległości Strasznie szalejecie z tym pisaniem.Już myślałam dwa razy że się poddam ale dotrwałam i wiem już co i jak

Napisane przez scoobs

czesc dziewczyny, musze sie pochwalic, ze wczoraj o 20.54 urodzilam Alexa, a o porodzie chcialybyscie przeczytac tu, czy na odchowalni?

GRATULUJĘ!!!!!!!:ro za:

Napisane przez idealnecialo

O co chodzi z tym MAGNEZEM???? Bo kurcze ja sobie myslalam tak.. skoro on jest przeciw skurczom, łydek czy tez przy twardnieniu czy bolu brzucha dawali to teraz co on ma zrobic? ma wlasnie dzialac odworotnie tzn wywolywac skurcze? Ja sama specjalnie przestalam go jakis czas temu brac by moze akurat sie zaczelo..

Chyba przyjmowanie magnezu ma trochę ułatwić pracę mięśniom przy porodzie, czytałam że właśnie magnez i wapń pomaga w lepszym rozwieraniu się i skracaniu szyjki i żęby brać przed porodem.

Napisane przez anoxa

wlasnie wyczytalam o rozwarciu zewnetrznym

Rozwarcie zewnętrzne następuje w pierwszym okresie porodu, kiedy to szyjka macicy rozluźnia się, skraca i cienieje, a jednocześnie ujście zewnętrzne otwiera się na całą szerokość, umożliwiającą wypuszczenie dziecka na zewnątrz. Rozwarcie zewnętrzne 4 cm jest wskazaniem do pozostawienia ciężarnej w szpitalu.

wiec moze wkoncu cos bedzie sie dzialo

Ja mam wewn na 1,5 cm i zewnętrzne też na 1,5 i niby mam nie dotrwać do następnej wizyty 05.07 ale nie czuję się jakbym miała zacząć w najbliższym czasie rodzić choć skurcze łapią

Napisane przez scoobs

DziekujeWam za gratulacje, mowie Wam, jestem taka szczesliwa, ze szok! Poszlo bardzo szybko, ale jak chcecie szczegolowo to:
Rano jak wstalam to mialam duzo takich glutowych uplawow, ale nie brunatne, ani nic, wiec spoko, dziem, jak kazdy inny. Ok 17.00 zaczela mi sie biegunka, najpierw spoko, a potem strasznie bolesna z bolami okresowymi. I mowie do meza, zeby sie nie ekscytowal, ale albo sie zaczyna, albo mam jakies problemy zoladkowe. Przygotowalam kapiel, no i mi bylo fajnie w wannie, ale bole nie ustepowaly. Potem znowu kibelek, i stwierdzilam, ze pomierze te bole, no i wyszlo, ze trwaja ok minty i sa mniej wiecej co dwie minuty. zadzwonilam do szpitala, mowia, zeeby przyjechac od razu. Jak dojechalismy do szpitala, byla 19.45, zbadali mi cisnienie, temperature, posluchali serduszka, no i w koncu sprawdzili, czy mam rozwarcie - a tu 10cm! Basen byl juz przygotowany, bo poprosilam o porod w wodzie, wiec pedem do basenu, i mialam gas and air na znieczulenie. Alex sie urodzil o 20.54, z waga 4.15kg, 56 cm dlugi, troche mnie rozerwalo ale nie tak zle. Jezeli nie planujecie ZZO ani innych mocnych znieczulen, a macie mozliwosc rodzenia w wodzie, to naprawde polecam. Nie mowie, ze nie bolalo, ale woda jest rewelacyjna jak dla mnie.

Nie wiem, co jest odpowiednikiem gas and air w Polsce, ale to troche oglupia, fajne bylo uczucie!

Fajnie że poszło w miarę szybko i bez komplikacji, pozazdrościć takiego porodu!!!!

Napisane przez Alguien

Wlasnie poszla spac Mamy srednia nocke za soba, wiec teraz pewnie odsypia Tzn nie plakala w nocy, ale wiercila sie w lozeczku i nie chciala zasnac
A oto nowe fotki ksiezniczki skoro tak sie domagalyscie

Napisane przez scoobs

Dziewczyny, dziekuje jeszcze raz za gratulacje, w ogole to ja tez tak malo sie ogolnie udzielam, ale tak to jest jak piszecie tyle postow, to trzeba na etat siedziec, zeby nadrabiac, a na pisanie by trzeba nadgodziny....

Sprobuje wstawic zdjecie

No to mamy drugiego przystojniaka dla naszych dziewczyn, ale duży ten Twój synuś

Napisane przez farminka

No szaleństwo z tym pisaniem.Ciężko nadrobić
Pisałam już na odchowalni,ale pochwalę się też tutaj- mała przybiera pięknie na wadze.Lekarz stwierdził,że przyrost jest imponujący.Waży już 3190g Mały obżartuch jest i spokojnie najada się moim mlekiem,wręcz przejedzona jest i stąd kolki.

Fajnie że mała tak ładnie przybiera i starcza jej mleczko mamy, jeśli ma kolki to bezpieczny jest dla takich maluszków Espumisan w kropelkach, możesz podać małej 2 krople na łyżeczce do buzi przed podaniem cycusia i spokój z kolkami.Możan podawać przez bardzo długi czas bo nie szkodzi.

Napisane przez żabka19

Hehe ,myslisz ,ze az tak drastyczne badania przeprowadzano?? Gdzies to kiedys zaslyszalam ,ale mnie to jakos nie przeraza. Jestem "przygotowana" psychicznie na to ,ze to bedzie mega bol i wole byc mile zaskoczona ,niz niemile rozczarowana ,ale bol do przezycia i jeszcze z niesamowita nagroda na koncu! Niektorzy nie maja tyle szczescia i musze cierpiec ,a ich cierpieniom nie widac konca.. Nie bede z siebie robic biednej dziewczynki ,ktora bardzo sie boli bolu bo nie taki bol ludzie przezywaja (psychiczny polaczony z fizycznym).

Masz bardzo fajne podejście do porodu, powiem Ci szczerze że ja tak miałam jak rodziłam pierwsze, nastawiłam się psychicznie naprawdę na ogromny ból i cierpienie i jak przyszło co do czego to byłam mile zaskoczona że prawda okazała się mniej drastyczna niż moje wyobrażenie.Gorzej było by odwrotnie

[niezawsze]

Napisane przez kasienka2607

Dodatkowo nie wiem co będzie dalej ze mną - tzn. moje cukry utrzymują się na poziomie 180-200 od 3 dni, a lekarka chciała aby po jedzeniu były w granicy 120.
Jakoś to nie realne - po mimo że trzymam dietę.
Czytałam w necie - że w ciąży na cukrzycę nie podaje się tabletek - tylko trzeba robić sobie zastrzyki z insuliny. Ehhh ;/ We wtorek mam wizytę, tak więc zobacze co mi powie.

O kurcze to rzeczywiscie b. duzo a jaka diete stosujesz? Ja tez mam cukrzyce ciazowa i wczoraj np. zjadlam czekolade i cukier mialam ok. 100 dieta sobie ladnie wszystko reguluje. Zauwazylam, ze skacze mi cukier po produktach zmaka pszenna. Zjadlam pizze raz i mialam 130 a i rano najgorzej jest jak zjem nieodpowiednia rzecz np jak lody w wafelku to mialam 150, ale to taki max. Generalnie w ogole nie smaze rzeczy i mnostwo warzyw jem i dzieki temu moge sobie pozwolic na cos slodkiego czasem
Ja tez mam we wtorek wizyte kontrolna u diabetologa Niestety mi wlasnie mowila jakby nie daloby sie ustabilizowac cukru dieta to zastrzyki z insuliny , ale ja juz biore zastrzyki na zakrzepice wiec juz to nie robi na mnie wrazenia

[kasienka2607]

Napisane przez niezawsze

O kurcze to rzeczywiscie b. duzo a jaka diete stosujesz? Ja tez mam cukrzyce ciazowa i wczoraj np. zjadlam czekolade i cukier mialam ok. 100 dieta sobie ladnie wszystko reguluje. Zauwazylam, ze skacze mi cukier po produktach zmaka pszenna. Zjadlam pizze raz i mialam 130 a i rano najgorzej jest jak zjem nieodpowiednia rzecz np jak lody w wafelku to mialam 150, ale to taki max. Generalnie w ogole nie smaze rzeczy i mnostwo warzyw jem i dzieki temu moge sobie pozwolic na cos slodkiego czasem
Ja tez mam we wtorek wizyte kontrolna u diabetologa Niestety mi wlasnie mowila jakby nie daloby sie ustabilizowac cukru dieta to zastrzyki z insuliny , ale ja juz biore zastrzyki na zakrzepice wiec juz to nie robi na mnie wrazenia

U mnie i na czczo cukier wynosi ok. 100-120. jem ciemne pieczywo z reguły z pomidorem lub ogórkiem zielonym. Gorzka herbata, zero cukru, zero słodyczy. Obiady jem normalne, tylko że w mniejszej ilości.
W sumie stosuje się do zaleceń tej diabetyczki - to co mi powiedziała co mi wolno to jem, czego nie wolno nie jem.

Zastrzyki też nie będą na mnie robić wrażenia. W listopadzie jak miałam nogę w gipsie musiałam się kłuć CLEXANĄ Więc wiem co i jak. Chyba że z insuliną jest inaczej.

[farminka]

Napisane przez scoobs

He he, wlasnie tak, kazda kobieta inaczej to przechodzi...

W sumie to chyba wolałabym Twoją wersję,bo jednak parte trwają krócej,a rozwieranie kilkanaście godzin czasem,więc lepiej żeby bolało te 20min niż tyle godzin.No ale ja już po wszystkim,więc przez najbliższe parę lat nie będę musiała się tym przejmować

jusdan77 o Espumisanie słyszałam,ale lekarz mówił żeby na razie nic nie dawać,przeczekać,więc zaczekam.Ona nie ma tych problemów tak non stop,więc lepiej nie faszerować maleństwa jak nie ma konieczności.Dzisiaj na przykład i w nocy i w dzień jest spokój-znowu aniołeczek.Nawet spacerowałyśmy sobie troszkę dzisiaj.Już drugi raz Mała lubi jak jeździmy z górki

[papeteria]

lazurowa ty tu nie kracz z tą pełnią miły gest z twojej strony z tymi życzeniami.
kasienka współczucia przeżyć
scoobs tak belunia miała wczoraj jakies symptomy...zastanawiała sie czy jechac na egzamin na 18:00....dała by znać czy wszystko ok u niej

[lazurowa]

Napisane przez papeteria

lazurowa ty tu nie kracz z tą pełnią miły gest z twojej strony z tymi życzeniami.

A będę krakać kra kra kra.

No ja myślę, że jeśli się ludzie znają i lubią to takie gesty są normalne.
Mi też byłoby miło gdyby w takiej sytuacji znajomi o mnie pamiętali.

[niezawsze]

Napisane przez kasienka2607

U mnie i na czczo cukier wynosi ok. 100-120. jem ciemne pieczywo z reguły z pomidorem lub ogórkiem zielonym. Gorzka herbata, zero cukru, zero słodyczy. Obiady jem normalne, tylko że w mniejszej ilości.
W sumie stosuje się do zaleceń tej diabetyczki - to co mi powiedziała co mi wolno to jem, czego nie wolno nie jem.

Zastrzyki też nie będą na mnie robić wrażenia. W listopadzie jak miałam nogę w gipsie musiałam się kłuć CLEXANĄ Więc wiem co i jak. Chyba że z insuliną jest inaczej.

Ja wlasnie biore z clexane zastrzyki Ja na czczo mam ok. 70-80 cukier. Widzisz pieczywo ciemne tez jest rozne ja jem fit schulstada lub chruppkie raz jak zjadlam ciemne zytnie niby to mialam wyzszy cukier, wszystko ma prawie cukier i ketchup, majonez itp. dlatego trzeba bardzo uwazac

[kasienka2607]

Napisane przez lazurowa

A będę krakać kra kra kra.

No ja myślę, że jeśli się ludzie znają i lubią to takie gesty są normalne.
Mi też byłoby miło gdyby w takiej sytuacji znajomi o mnie pamiętali.

Ja też uważam że to miły Gest w twojej strony. I sama zrobiłabym tak samo.

Ale teraz w rejonie gdzie mieszkam, usłyszałam po swoim Ślubie Cywilnym, że skoro kogoś nie zaprosiłam na przyjęcie (chodzi tu akurat o kogoś z rodziny) to mogłam dać tylko zaproszenie do samego Urzędu. Dla mnie to głupota. Bo jeśli właśnie ktoś wiedział, gdzie i o której był Ślub - to jeśli by chciał to by przyszedł bez zaproszenia.

A druga sytacja - babcia mojego M dostała zaproszenie do SAMEGO KOŚCIOŁA na I Komunie swojej wnuczki. To też dla mnie Głupota, bo do Kościoła to się idzie bez zaproszenia.

Dziwne zwyczaje.

[aniaa22]

dzien dobry

ja niestety znow na szybko.
hd GRATULACJE!!!!!

u mnie nic sie nie dzieje. tyle tylko ze rano znow kawal czopa tym razem dla odmiany z krwistymi niteczkami niby wiec moze cos sie wreszcie ruszy. zadnych skurczy nie mam i co bardzo dziwne wogole mnie dzis brzucho nie boli. maly tylko sie strasznie rozpycha.

[kasienka2607]

Napisane przez niezawsze

Ja wlasnie biore z clexane zastrzyki Ja na czczo mam ok. 70-80 cukier. Widzisz pieczywo ciemne tez jest rozne ja jem fit schulstada lub chruppkie raz jak zjadlam ciemne zytnie niby to mialam wyzszy cukier, wszystko ma prawie cukier i ketchup, majonez itp. dlatego trzeba bardzo uwazac

wiem, wiem że wszystko ma cukier. Nawet w ziemniakach jest. Staram się jak mogę. I tak nie jem dużo, bo tylko 3 posiłki dziennie. Ale może tu jest właśnie ten ból. Bo chyba powinno się ich jeść 5-6/.
Ale jeśli ja nie mam apetytu, aby tyle jeść, to co zrobić ?;/ ehh

[lazurowa]

Napisane przez kasienka2607

Ja też uważam że to miły Gest w twojej strony. I sama zrobiłabym tak samo.

Ale teraz w rejonie gdzie mieszkam, usłyszałam po swoim Ślubie Cywilnym, że skoro kogoś nie zaprosiłam na przyjęcie (chodzi tu akurat o kogoś z rodziny) to mogłam dać tylko zaproszenie do samego Urzędu. Dla mnie to głupota. Bo jeśli właśnie ktoś wiedział, gdzie i o której był Ślub - to jeśli by chciał to by przyszedł bez zaproszenia.

A druga sytacja - babcia mojego M dostała zaproszenie do SAMEGO KOŚCIOŁA na I Komunie swojej wnuczki. To też dla mnie Głupota, bo do Kościoła to się idzie bez zaproszenia.

Dziwne zwyczaje.

No to rzeczywiście dziwne zwyczaje...
Kiedyś było tak, że czy pod USC czy pod Kościół przychodzili znajomi, koledzy z pracy itp. z własnej nieprzymuszonej woli i to było normalne. A teraz się ludzie pozmieniali chyba. Każdy myśli, że trzeba dać kasę czy co? bo ja tego nie rozumiem.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez kasienka2607

wiem, wiem że wszystko ma cukier. Nawet w ziemniakach jest. Staram się jak mogę. I tak nie jem dużo, bo tylko 3 posiłki dziennie. Ale może tu jest właśnie ten ból. Bo chyba powinno się ich jeść 5-6/.
Ale jeśli ja nie mam apetytu, aby tyle jeść, to co zrobić ?;/ ehh

Ja też miałam epizod z poradnią diabetologiczną i właśnie trzeba jeść 5-6 posiłków dziennie ale małe porcje.

[niezawsze]

Napisane przez kasienka2607

wiem, wiem że wszystko ma cukier. Nawet w ziemniakach jest. Staram się jak mogę. I tak nie jem dużo, bo tylko 3 posiłki dziennie. Ale może tu jest właśnie ten ból. Bo chyba powinno się ich jeść 5-6/.
Ale jeśli ja nie mam apetytu, aby tyle jeść, to co zrobić ?;/ ehh

7 nawet posilkow Ja w ogole nie jem ziemniakow, makaronow, ryz tylko nieluskany