Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 11

[steam]

a ja dzisiaj caly dzien jem pyszna pomidorowa
1,5 pomidora
300ml soku pomidorowego (trudno )
pol litra wody
kostka rosolowa, czy jak ona sie nazywa..
troche suszonej papryki
troche jogurtu
polowa mielonych kotletow indyczych zrobionych rano, czyli jakies 150g
+ 'makaron' - otreby z jajkiem i curry

pewnie grzeszne to jak cholera, ale pyszne i cieple, a cieple jedzenie u mnie nieczesto sie zdarza

[barbra66]

A ja dzisiaj upiekłam chlebek orkiszowo-owsiany:



a do chlebka...duża micha sałaty warzywnej,bo dzisiaj uroczysty początek P+W (aż 4 dni).
No i z racji utraty kolejnego kilograma,mała niespodzianka w formie kawałeczka ciasta drożdżowego.
...pozdrawiam cieplutko
p.s.zastanawia mnie jeszcze czy otręby orkiszowe,do naszych wypieków mogą być?,bo częściej tu w przepisach otręby owsiano-pszenne dominują...

[lubiecukierki]

Napisane przez barbra66

A ja dzisiaj upiekłam chlebek orkiszowo-owsiany:



a do chlebka...duża micha sałaty warzywnej,bo dzisiaj uroczysty początek P+W (aż 4 dni).
No i z racji utraty kolejnego kilograma,mała niespodzianka w formie kawałeczka ciasta drożdżowego.
...pozdrawiam cieplutko
p.s.zastanawia mnie jeszcze czy otręby orkiszowe,do naszych wypieków mogą być?,bo częściej tu w przepisach otręby owsiano-pszenne dominują...

Hej, z tego co mnie wiadomo to orkiszowe nie mogą być,ale jak już upiekłaś to wcinaj.Smacznego napewno pyszny

[steam]

chleb piekny, ale jak wyrosl! skad przepis? ja jeszcze chleba dukanowego low-carbowego ani razu nie pieklam, boje sie rozbestwienia ale ten wyglada rewelacyjnie

z otrebami tez mam ciezka rozkmine, co sprawia, ze te owsiane sa najlepsze? tzn mi najbardziej smakuja od zawsze i tak, ale zytnie czy orkiszowe pod wzgledem wlasciwosci nie za wiele sie roznia chyba.

[kellysss]

Babolki a ja Wam tu wkleje przepisik na pyszne placuszki tunczykowe
Wynalazłam je kiedys w necie i własnie je zrobiłam i sa pyszka...
Ja dzis jestem na PP i nie wiedzialam co wymyslec zeby nie było
duzo roboty i prosze oto one:



* puszkę tuńczyka w wodzie

* 2 jajka

* pół pęczku szczypiorku

* troszke soli

* bazylię

* paprykę w proszku

Odlewamy wodę z tuńczyka, w miseczce roztrzepujemy jajka, dodajemy odsączonego tunczyka, solimy, wsypujemy paprykę i bazylię, mieszamy i smażymy na bardzo rozgrzanym teflonie. Uwaga!!! Plackó nie wolno przewracać, dopóki jajko (które troszkę wypłynie po brzegach - cieżko to wytłumaczyc, ale sami zobaczycie w trakcie pieczenia o co chodzi) sie nie zetnie. Wtedy odwracam placuszki i palaszujemy ze smakiem Najlepiej smażyć je pod przykryciem, wtedy szybciej i lepiej zetnie się jajko. Placuszki są jeszcze smaczniejszena ciepło, więc można je zapakować jako kanapki do pracy/szkoły.

[barbra66]

Napisane przez steam

chleb piekny, ale jak wyrosl! skad przepis? ja jeszcze chleba dukanowego low-carbowego ani razu nie pieklam, boje sie rozbestwienia ale ten wyglada rewelacyjnie

z otrebami tez mam ciezka rozkmine, co sprawia, ze te owsiane sa najlepsze? tzn mi najbardziej smakuja od zawsze i tak, ale zytnie czy orkiszowe pod wzgledem wlasciwosci nie za wiele sie roznia chyba.

korzystałam z tego przepisu:
http://breakfast.blox.pl/2010/06/Chlebki-otrebowe.html
tylko zamiast otrębów pszennych miałam orkiszowe,i zrobiłam ciast z pół porcji produktów,na małą blaszkę.
Wyrósł w piecyku tak jak na zdjęciu,ale po schłodzeniu opadł o połowę,ale smakowo jest okey.

[kellysss]

a chlebek wyglada znakomicie...
Ja tez jeszcze nie piekłam...

Najpierw chce sie skusic na upieczenie bułki grahamki
Tylko jeszcze nie ma zadego takiego pojemniczka w
kształcie bułki............no ale cos moze jutro wykombinuje

[adrijah]

Wczoraj miałam mega zaskoczenie, bo po zastoju, gdzie waga wahała mi się między 81,5 a 83,5 przez 2 tygodnie, nagle waga skoczyła na 79! ale żeby nie było za pięknie, był to ostatni dzień PW, więc się nażarłam warzywek i dzisiaj już było 81. Ale i tak dzisiaj jest 0,5kg mniej niż przed zastojem

Wiecie jakie branie ma 'boski sernik'? dzisiaj nawet jeden sprzedałam
teraz szykuje mi się zamówienie na murzynka i muffinki z colą

Napisane przez Emila3000

maly offtop
widzialas gdzies biszkopty do tiramisu, u nas w miescie albo w wawie? zawsze byly w biedronce, od roku chyba ich tam nie widzialam chce na imieniny zrobic tiramisu sobie

przepraszam, że dopiero teraz, ale za dużo się działo i nie miałam czasu na zaglądanie tu, tylko na PW odpisywałam.
Otóż moja Mama odkąd robi tiramisu, zawsze biszkopty kupuje w Lidlu

Napisane przez barbra66

korzystałam z tego przepisu:
http://breakfast.blox.pl/2010/06/Chlebki-otrebowe.html
tylko zamiast otrębów pszennych miałam orkiszowe,i zrobiłam ciast z pół porcji produktów,na małą blaszkę.
Wyrósł w piecyku tak jak na zdjęciu,ale po schłodzeniu opadł o połowę,ale smakowo jest okey.

ja znając dukanowe wypieki byłam w wielkim szoku, że mi ten chlebek ze zdjęcia nie opadł

[little_ola]

Napisane przez kellysss

a chlebek wyglada znakomicie...
Ja tez jeszcze nie piekłam...

Najpierw chce sie skusic na upieczenie bułki grahamki
Tylko jeszcze nie ma zadego takiego pojemniczka w
kształcie bułki............no ale cos moze jutro wykombinuje

a ja ostatnio (i po raz pierwszy) piekłam bułeczki w foremkach na muffinki

[katherinka]

Witam serdecznie, na forum jestem nowicjuszką, ale wiernie wam kibicuję. Moja przygoda z Dukanem od 15.03 z 78 kg przez 1,5 miesiąca -8 kg. Potem dieta poszła w las, ale nie przytyłam. Od nowa zaczęłam 25.06 i już 1 kg mniej. Jeszcze jakieś 5 kg. No i oczywiście jak tak sobie poczytam wasze wypowiedzi na forum to miło się robi na serduchu i aż się odchudzać chce!

[lakszmi]

Napisane przez Maricken

Zrobiłam ser żółty W trakcie robienia nie wyglądał obiecująco - grudki, grudki, grudki. Sprawę tą świetnie załatwia soda. Ser biały zmieliłam w blenderze Teraz serek żółty sobie stygnie, ma taka budyniowatą konsystencję, już go trochę podjadłam przygotowując - przepyszny Inny niż zwykły żółty, ale jak na dukana to boski

Jak robiłaś ten serek? Mi te grudki zostały do końca, soda nić nie załatwiła. Przełożyłam do pudełka i stygnie, ale nie wiem co z tego będzie. Wyglądał tak, że nie miałam ochoty spróbować.
Gotowałam ten ser dosyć długo, a Ty? W sumie to nie wiedziałam czy jest ciągnący czy nie, bo to wszystko wyglądało jak zwarzone (we wodzie pływały grudki) więc ciężko stwierdzić czy ciągnące. Jak odciekło i przełożyłam do garnka to jakieś takie twarde, miksować się nie dało bo się rozwalało i całą kuchnie bym sobie zafajdała. W miarę gotowania konsystencja się nie zmieniała, wyłączyłam jak zaczęło się przypalać... A tak miałam ochotę na żółty ser

[barbra66]

Napisane przez adrijah

....ja znając dukanowe wypieki byłam w wielkim szoku, że mi ten chlebek ze zdjęcia nie opadł

Może za szybko wyciągnęłam go z piekarnika?,najważniejsze ,że zakalca nie ma i smak chleba codziennego przypomina .
Miłe te urozmaicenia diety są...lubię degustować wszelkie nowości,ale do owoców morza jakoś nie mogę się przekonać....tym czasem dobrej nocy,bo jutro pracuję i jeszcze wieczorkiem podróż mnie czeka.

[Riddim]

Hej

Ależ piękny tu chlebek widzę aż chyba sama spróbuję zrobić, chociaż staram się od wypieków chlebopodobnych odzwyczaić.
A jak tym serniczkiem kusicie.... obiecałam sobie, że jak zobaczę na wadzę cyferkę 2 to taki zrobię. A więc jeszcze 2kg, szybko pójdzie
W ogóle zaprzyjaźniłam się z Waszymi przepisami i wreszcie jem naprawdę smacznie - jak dla mnie mielone mięsko drobiowe w sosie serowym i piersi z kurczaka z twarogiem, rewelacja.

U mnie pierwszy dzień warzywny Po 5 dniu fazy I przytyłam 0,2 - jak zobaczyłam to na wadze to , ale widać, że było trzeba bo dziś już calutki kilogram mniej! Podsumowując, 3kg uleciało w powietrze. Kocham tą dietę!

[Maricken]

Napisane przez lakszmi

Jak robiłaś ten serek? Mi te grudki zostały do końca, soda nić nie załatwiła. Przełożyłam do pudełka i stygnie, ale nie wiem co z tego będzie. Wyglądał tak, że nie miałam ochoty spróbować.
Gotowałam ten ser dosyć długo, a Ty? W sumie to nie wiedziałam czy jest ciągnący czy nie, bo to wszystko wyglądało jak zwarzone (we wodzie pływały grudki) więc ciężko stwierdzić czy ciągnące. Jak odciekło i przełożyłam do garnka to jakieś takie twarde, miksować się nie dało bo się rozwalało i całą kuchnie bym sobie zafajdała. W miarę gotowania konsystencja się nie zmieniała, wyłączyłam jak zaczęło się przypalać... A tak miałam ochotę na żółty ser

Ja też długo gotowałam, ale mam taki rondelek z powłoką a la teflon więc się nie przypalił. Wtedy jak mleko znika i pojawia się woda to chyba jest tzw serwatka. Twarde jest potem jak odcieknie, zaczęłam to podgrzewać i jak dałam większy gaz to zaczęło coś się dziać. No a soda naprawdę mi rozpulchniła to. Tylko że ja na 500g sera dałam te pół łyżeczki, czyli więcej. O miksowaniu mikserem nie ma mowy, trzeba zasuwać łyżką - tak jest lepiej wg mnie. Potem wbiłam jajko i dałam przyprawy. I było to żółtą budyniowatą mazią. Teraz wygląda jak ser topiony ale taki jakby przeźroczysty w sensie nie ma takiego mlecznego koloru - pewnie dlatego że twaróg 0% miał. Smak ma taki sobie, bo nie dałam vegety. Ale zawsze można posypać

Napisane przez barbra66

Może za szybko wyciągnęłam go z piekarnika?,najważniejsze ,że zakalca nie ma i smak chleba codziennego przypomina .
Miłe te urozmaicenia diety są...lubię degustować wszelkie nowości,ale do owoców morza jakoś nie mogę się przekonać....tym czasem dobrej nocy,bo jutro pracuję i jeszcze wieczorkiem podróż mnie czeka.

Mi nie opadł ten chlebek, zresztą wklejałam tutaj jego zdjęcie. Dziś jadłam na śniadanko kanapki z nim i z jajkiem na miękko

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez Riddim

Hej

Ależ piękny tu chlebek widzę aż chyba sama spróbuję zrobić, chociaż staram się od wypieków chlebopodobnych odzwyczaić.
A jak tym serniczkiem kusicie.... obiecałam sobie, że jak zobaczę na wadzę cyferkę 2 to taki zrobię. A więc jeszcze 2kg, szybko pójdzie
W ogóle zaprzyjaźniłam się z Waszymi przepisami i wreszcie jem naprawdę smacznie - jak dla mnie mielone mięsko drobiowe w sosie serowym i piersi z kurczaka z twarogiem, rewelacja.

U mnie pierwszy dzień warzywny Po 5 dniu fazy I przytyłam 0,2 - jak zobaczyłam to na wadze to , ale widać, że było trzeba bo dziś już calutki kilogram mniej! Podsumowując, 3kg uleciało w powietrze. Kocham tą dietę!

A ten sos serowy to jak robiłaś? Bo brzmi smacznie

[Riddim]

@up
Sos serowy to nic innego jak serek wiejski rozpuszczony w wodzie, w której gotujemy mięsko Myślałam, że będzie smakował bardziej twarogowo, ale mi do złudzenia przypomina smakiem takie serki topione w plasterkach typu Hochland

[lakszmi]

Napisane przez Maricken

Ja też długo gotowałam, ale mam taki rondelek z powłoką a la teflon więc się nie przypalił. Wtedy jak mleko znika i pojawia się woda to chyba jest tzw serwatka. Twarde jest potem jak odcieknie, zaczęłam to podgrzewać i jak dałam większy gaz to zaczęło coś się dziać. No a soda naprawdę mi rozpulchniła to. Tylko że ja na 500g sera dałam te pół łyżeczki, czyli więcej. O miksowaniu mikserem nie ma mowy, trzeba zasuwać łyżką - tak jest lepiej wg mnie. Potem wbiłam jajko i dałam przyprawy. I było to żółtą budyniowatą mazią. Teraz wygląda jak ser topiony ale taki jakby przeźroczysty w sensie nie ma takiego mlecznego koloru - pewnie dlatego że twaróg 0% miał. Smak ma taki sobie, bo nie dałam vegety. Ale zawsze można posypać

Dzięki! Ja robiłam z sera półtłustego (4%), też z 500g, sody dałam proporcjonalnie mniej. Zobaczę, może zrobię jeszcze jedno podejście. Może będę potem to podgrzewać na patelni teflonowej (garnka nie mam). Od poniedziałku zaczynam III fazę, to chyba mogłabym robić z tłustego sera, co? I jeść po te 40g, nie więcej. Może z tłustego mi wyjdzie...

[twinsplus1]

ja sie z wami zegnam na dzis zaraz siadamy z M do ogladania filmu na podstawie powiesci Jane Austen - Opactwo Northanger, ktore ogladalismy miliony razy, ale jest to tak fantastyczny film, ze z mila checia ogladne jeszcze raz to do jutra i spadeczkow wam zycze, pa

[lakszmi]

Spróbowałam mojego sera. Konsystencję ma bardziej przypominającą parmezan, a nie żółty, to pewnie dlatego, że mi się nie stopił. W smaku nawet niezły, ale będę go jeść od poniedziałku dopiero, bo jednak na II fazie jest zbyt tłusty. Już postanowiłam, że będzie drugie podejście. Mam nadzieję, że z czasem będzie mi wychodził lepszy, przynajmniej wiem co w nim siedzi, więc wolę sama zrobić niż kupować

[Maricken]

[

Napisane przez Riddim

@up
Sos serowy to nic innego jak serek wiejski rozpuszczony w wodzie, w której gotujemy mięsko Myślałam, że będzie smakował bardziej twarogowo, ale mi do złudzenia przypomina smakiem takie serki topione w plasterkach typu Hochland

O widzisz, ja nigdy nie próbowałam wieśniaka zapiekać ani podgrzewać Hmm taka rybka z sosikiem mniam

Napisane przez lakszmi

Dzięki! Ja robiłam z sera półtłustego (4%), też z 500g, sody dałam proporcjonalnie mniej. Zobaczę, może zrobię jeszcze jedno podejście. Może będę potem to podgrzewać na patelni teflonowej (garnka nie mam). Od poniedziałku zaczynam III fazę, to chyba mogłabym robić z tłustego sera, co? I jeść po te 40g, nie więcej. Może z tłustego mi wyjdzie...

Wiesz co, autorka pisała że powinno być z półtłustego a od biedy chudy. Myślę, że wyjdzie i z półtłustego. Spróbuj właśnie na patelni i ta soda naprawdę dużo daje, i mieszaj łyżką/widelcem a nie mikserem, dość energicznie ale nie ubijaj. Jak ja sodę wsypałam do podgrzanego odciekniętego sera to on zaczął jakby pączkować i zmienił właśnie wtedy konsystencję. A na III fazie to chyba normalny żółty możesz jeść, czy nie?

[lakszmi]

Napisane przez Maricken

[

O widzisz, ja nigdy nie próbowałam wieśniaka zapiekać ani podgrzewać Hmm taka rybka z sosikiem mniam



Wiesz co, autorka pisała że powinno być z półtłustego a od biedy chudy. Myślę, że wyjdzie i z półtłustego. Spróbuj właśnie na patelni i ta soda naprawdę dużo daje, i mieszaj łyżką/widelcem a nie mikserem, dość energicznie ale nie ubijaj. Jak ja sodę wsypałam do podgrzanego odciekniętego sera to on zaczął jakby pączkować i zmienił właśnie wtedy konsystencję. A na III fazie to chyba normalny żółty możesz jeść, czy nie?

Ja sodę wsypałam od razu, może to za szybko. Na III mogę normalny, ale oglądałam program o serach żółtych, różne gó....na do nich pakują. Powinno się kupować takie, które kosztują od 50 zł za kg, wtedy to są prawdziwe sery bez tych polepszaczy. Nie sądziłam, że można żółty ser zrobić samemu w domu, a skoro można, to chyba wolę taki Czytałam gdzieś, że jak się robo z tłustego to nie trzeba mleka. Najpierw jednak spróbuję zrobić z chudego lub półtłustego, tym sposobem co Ty

[Maricken]

Napisane przez lakszmi

Ja sodę wsypałam od razu, może to za szybko. Na III mogę normalny, ale oglądałam program o serach żółtych, różne gó....na do nich pakują. Powinno się kupować takie, które kosztują od 50 zł za kg, wtedy to są prawdziwe sery bez tych polepszaczy. Nie sądziłam, że można żółty ser zrobić samemu w domu, a skoro można, to chyba wolę taki Czytałam gdzieś, że jak się robo z tłustego to nie trzeba mleka. Najpierw jednak spróbuję zrobić z chudego lub półtłustego, tym sposobem co Ty

No to next time zaczekaj z sodą aż trochę ten ser zacznie "syczeć" Ja ostatnio pomyślałam sobie, że w sumie mogłabym piec chleb w domu, taki dukanowy to chwila roboty a cała blacha chleba jest i to nie z karaluchami jakimiś

[lakszmi]

Napisane przez Maricken

No to next time zaczekaj z sodą aż trochę ten ser zacznie "syczeć" Ja ostatnio pomyślałam sobie, że w sumie mogłabym piec chleb w domu, taki dukanowy to chwila roboty a cała blacha chleba jest i to nie z karaluchami jakimiś

Tak zrobię (a propos sody). Co do chleba to przed dietą piekłam sama, ale potem w ogóle zrezygnowałam z pieczywa. Zastanawiam się co zrobić na III - czy wprowadzać chleb czy nie, bo kupować nie chcę, a nie wiem czy będzie mi się chciało znowu wypiekać.

[joanasz]

Napisane przez kellysss

a chlebek wyglada znakomicie...
Ja tez jeszcze nie piekłam...

Najpierw chce sie skusic na upieczenie bułki grahamki
Tylko jeszcze nie ma zadego takiego pojemniczka w
kształcie bułki............no ale cos moze jutro wykombinuje

Ja pieke grachamki w mikrofali, teraz w takich fajnych silikonowych fotemkach w ksztalcie kwiatka, ale jak nie mialam to w miseczce do platkow, ale lepiej wyloyc papierem do pieczenia.
Chlebek pyszny widac, ja jutro upieke i zrobie ser i pizze, i rolade z konfitura -ciekawe czy sie wyrobie, moj Tz mowi ze rozpierdziel totalny ostatnio w kuchni robie -wsiakam tam na cale dnie ale za to ma co zrec.
Dzisiaj i ja grzesze -cola z whisky ciiiiiii

[lakszmi]

Napisane przez joanasz

Ja pieke grachamki w mikrofali, teraz w takich fajnych silikonowych fotemkach w ksztalcie kwiatka, ale jak nie mialam to w miseczce do platkow, ale lepiej wyloyc papierem do pieczenia.
Chlebek pyszny widac, ja jutro upieke i zrobie ser i pizze, i rolade z konfitura -ciekawe czy sie wyrobie, moj Tz mowi ze rozpierdziel totalny ostatnio w kuchni robie -wsiakam tam na cale dnie ale za to ma co zrec.
Dzisiaj i ja grzesze -cola z whisky ciiiiiii

No ja dzisiaj też cały dzień w kuchni (jak nienormalna, zamiast odpoczywać trochę, to ja do garów ). Ale zrobiłam obiad, upiekłam piernika, ugotowałam ser i schab (już na III, bardzo prosty przepis, jak będzie dobry, wrzucę do przepisowni). A teraz też bym się jakiegoś drina napiła, powstrzymuje mnie tylko to, że nie mam w domu ani wódki, ani whisky, tylko jakieś kolorowe, ale to za duży grzech

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

A formy silikonowe są świetne. Tylko w takich teaz piekę.

[joanasz]

Napisane przez lakszmi

No ja dzisiaj też cały dzień w kuchni (jak nienormalna, zamiast odpoczywać trochę, to ja do garów ). Ale zrobiłam obiad, upiekłam piernika, ugotowałam ser i schab (już na III, bardzo prosty przepis, jak będzie dobry, wrzucę do przepisowni). A teraz też bym się jakiegoś drina napiła, powstrzymuje mnie tylko to, że nie mam w domu ani wódki, ani whisky, tylko jakieś kolorowe, ale to za duży grzech

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

A formy silikonowe są świetne. Tylko w takich teaz piekę.

Tez salejesz w kuchni
spadam na spacer coby grzech wywietrzal taka piekna wieczorowa pora i piekne okolicznoscie przyrody do jutra Kochani

[missines]

Napisane przez adrijah

Wiecie jakie branie ma 'boski sernik'? dzisiaj nawet jeden sprzedałam
teraz szykuje mi się zamówienie na murzynka i muffinki z colą

Adrijah ja się wcale nie dziwię! Jestem fanką "boskiego sernika".
Przepyszny w smaku, pięknie się piecze i ślicznie wygląda.
Gdyby nie skrobia to u mnie taki serniczek byłby jednodniowy - pożarłabym go w całości

Właśnie wrzuciłam do piekarnika okrojoną wersję "boskiego" - bez skrobi i bez szklanki mleka...........jutro jadę do Warszawy i biorę go na drogę...smaczna, podróżna przekąska, mniam,mniam!!!!

[Ayu]

Wróciłam

I na szczęście zdążyłam zanim dobiłyście do 5000 postów

Krótki raport z wakacji:
pogryzły mnie komary, opaliłam się na brązowiutko i dietę dzielnie trzymałam przez 3 pierwsze dni i proteinowy czwartek Na wagę wejdę chyba za jakiś tydzień
Myślałam, że zaburzenia odżywiania mam już za sobą, a tu jednak niespodzianka Po raz pierwszy pogadałam o tym szczerze z rodzicami, a w związku z tym ojcic mój stwierdził, że przecież mam wakacje i nie pwinnam się przejmować dietą.
No to go posłuchałam

Ale podsumowując... Jednak nie żałuję, bo było wspaniale

[Iwonek1]

Napisane przez Emilia 25

Nie przejmuj się, też miałam przeboje z wzrostami, ale teraz leci pięknie.
Co do pierścionków. Mi już biżuteria praktycznie zlatuje. Nie dość, że musimy wymieniać całą garderobę, to jeszcze dodatki.
A jedne buty mi spadają (szkoda, bo bardzo je lubię). Możliwe, że mi stopa tak schudła??

Buziaki...
wczoraj byłam na dworcu....musiałam kupić bilet bo jadę na chwilkę do Oslo....a dworzec jest koło galerii krakowskiej....wracam a spodnie mi dosłownie spadają z tyłka.....krok w kolanach.....no i kupiłam sobie nowe dżinsy.....wyszłam ze sklepu w nowych....ale ładnie wyglądałam...muszę się pochwalić....-8..........jeszcze 2...bo boje się...że w III troszku się tyje....dlatego ten zapas....nie wiem czy dobrze myślę.....miłej niedzieli dziewczyny.....

[Basketgirl]

Witam dziewczyny z samego rana!
Wcześnie dziś, bo jade na przejażdżke do centrum polski

Tak jak mówiłam, po wczorajszym dniu +0,5kg ;/klas ki:
Jeżeli na PP tak mi wzrasta waga, to chyba powinnam też się z tym liczyć, że na III fazie też mi bedzie rosła. A wczoraj był dzień PP.
Otóż zjadłam:
1.kostke twarogu 250g+100g naturalnego
2. jajko na twardo + 2 jaja na miękko
3. pół piersi z kuraka + konserwowy
4. 1/3 sernika (robiony z 1kg twarogu chudego(bez skrobi i otrąb))
5. jajo na miękko + jeden placek rozpustny(które smażyłam na dziś

Zero podjadania, zero truskawek, drożdżówek, ciast, makaronów, pizzy(którą sama zrobiłam rodzicom). A tu mi waga takie cyferki wskazuje Nie było rano porcelanki, może dlatego... ale nawet jeśli to nic nie spadło, po warzywach Wczoraj +0,200 dziś +0,500 i jest 58,8kg

[iwonkaxp]

witam

gratuluje spadku wagi

kurcze a ja wytr\ymałam na diecie 3 dni i wczoraj sie złamała lepiej nie bede pisać co jadłam
od dzisiaj muszę od nowa liczyc te dni na 1 fazie?