Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII.

[anoxa]

Napisane przez farminka

W dodatku mała dostała wysypki.Wyrzucę toto i więcej nie założę

kiedys juz o tym pisalam huggisy sa chyba jednymi z pieluch ktore spotkalam na ktore dzieci maja uczulenia jak pracowalam jeszcze w przedszkolu czesto sie wlasnie zdarzalo

Napisane przez aniaa22

anoxa jak tam u ciebie? dalej nic?
a chyba agravka sie nie odzywala dzis, moze jednak na nia pelnia podzialala

no niestety nadal nic a humorek dalej do d...

farminka basia wogole po was nie widac ze w ciazxy bylyscie!!!!!!!1 obie chudzinki!!!!!!

bylam z mezem w carrefourze kupilismy synkowi dwie ksiazeczki ja sobie kupilam dwie takie dluzsze bluzki do leginsow bo cieplo sie robi a ja mam wiekszosc na dlugi rekaw i zeby mi wygodnie w tym szpitalu bylo i wzielam dla malego zapinana bluze z kapturkiem bezowa cena byla niecale 8zl a przy kasie zaplacilismy 4,50

[kolandra]

Napisane przez farminka

Ale tutaj dzisiaj cisza.Wróciłam po spacerze,a tu tylko jedna strona.A to zdjęcie ze spacerku-rodzinka w komplecie i maleństwo uśmiechające się do swoich snów

Farminka brak mi słów na to Twoje dziecię, przepiękne.
A ty sucha jesteś jak wiór. NIC NIE JESZ CZY CO?

[karolcia228]

Napisane przez anoxa

kiedys juz o tym pisalam huggisy sa chyba jednymi z pieluch ktore spotkalam na ktore dzieci maja uczulenia jak pracowalam jeszcze w przedszkolu czesto sie wlasnie zdarzalo



no niestety nadal nic a humorek dalej do d...

farminka basia wogole po was nie widac ze w ciazxy bylyscie!!!!!!!1 obie chudzinki!!!!!!

bylam z mezem w carrefourze kupilismy synkowi dwie ksiazeczki ja sobie kupilam dwie takie dluzsze bluzki do leginsow bo cieplo sie robi a ja mam wiekszosc na dlugi rekaw i zeby mi wygodnie w tym szpitalu bylo i wzielam dla malego zapinana bluze z kapturkiem bezowa cena byla niecale 8zl a przy kasie zaplacilismy 4,50

Szkoda, ze nic sie nie dzieje
A zakupy fajnie ze udane

Ja sie rozplywam, jest tak goraco....ze juz nie moge

[wiolek1]

Napisane przez papeteria

wiolek mi wyszły liczne kryształki szczawianu wapnia w zwykłym badaniu moczu ( za całą ciaże na wszystkie badania raz były raz nie )
Takze prawdopodobnie mam piasek na nerkach(tata mój ma i piasek i kamienie miał)
Gin widział wyniki i zalecił po prostu dużo pić.

dzięki

anuszka gratulacje ja to na 3 lece byle by tylko zdać

farminka ale fajna minka hehe a ty faktycznie jakbyś nie była w ciąży szok !!!

Basia po tobie też nie widać ciąży !!! matko ja też tak chce potem

Napisane przez kolandra

Wiolek jak ja trafiłam do szpitala - pod koniec maja- bakteria w moczu - to też na USG wyszła mi powiększona prawa nerka - powiedzieli, że być może mam zastój moczu, ale muszą zrobić mi jeszcze USG jamy brzusznej i to nie robi ginekolog tylko radiolog od USG. i wyszło, że nie mam piasku ani żadnej kamicy nerkowej, że tak mogę mieć bo dzidziuś uciska na pęcherz i jego pojemność zbyt mała by z nerek pomieścić całą ilość moczu. Ale posiew też od razu miałam zlecony razem z USG jamy brzusznej, więc może masz podobnie, ale ja nie jestem lekarzem więc musisz swój przypadek omówić z tymi wspaniałymi lekarzami. Mnie tłumaczył to wszystko mój gin, bo on pracuje w tym szpitalu i sie mną zajmował.

dzięki no ja właśnie się jakoś strasznie nie wkręcam, że coś nie tak i że źle tylko właśnie jak już pisałam wkurza mnie podejście, że nikt się nie interesuje a leżałam w szpitalu i powinni mi cokolwiek powiedzieć a nie, że wyszłam na własne żadanie ( bo oni mi tak kazali heh )

agravka może sobie wkręcasz a może jednak nie
zobaczymy za pare godzin

ha doczytałam wszystko jestem z siebie dumna ( ale jestem też popiep.rzona bo jakoś nie umiem sobie odpuścić ani jednej strony hehe )

[agravka]

Napisane przez wiolek1

( ale jestem też popiep.rzona bo jakoś nie umiem sobie odpuścić ani jednej strony hehe )

nie jestes,nie jestes!!! wiekszosc z nas tak ma

[Siala_Bala]

Napisane przez agravka

kurde czysci mnie...pewnie sobie wkrecam

Napisane przez agravka

ale mnie od rana boli... caly czas tak samo

Uuuu coś się może święci

Napisane przez farminka

No bolało jak na okres,z czasem coraz mocniej i coraz regularniej.Tak że nie byłam pewna czy to skurcze to na dzień przed tym jak już byłam pewna,że to one

Tylko ciekawe ile czasu może tak pobolewać zanim się rozkręci na amen mnie już tak z 5 dni łapie.. nieraz ze 2, 3 razy dziennie.

[roztrzepaniec989]

farminko, Basiu ślicznie wyglądacie i maleństwa macie słodkie Gdyby nie to, że obiecałam sobie cieszyć się z brzuszka jak najdłużej to zaczęłabym wam zazdrościć, że macie je już przy sobie

Napisane przez agravka

kurde czysci mnie...pewnie sobie wkrecam

A ja tam wierzę w siłę autosugestii Może się jednak "wepchniesz" przed olakole

Napisane przez wiolek1

ha doczytałam wszystko jestem z siebie dumna ( ale jestem też popiep.rzona bo jakoś nie umiem sobie odpuścić ani jednej strony hehe )

Więcej jest takich popie***onych na tym wątku (patrz ja )

[olakola]

anoxa - mam nr tel do lazurowej; ale moja komórka ma internet, więc mogę sama na forum napisać co się dzieje

Napisane przez scoobs

O jej, i jak sie czujsz? To musi byc dziwne czucie wiedzac, ze to juz jutro...

noo, staram się nie myśleć, TŻ chyba nieco wymięka, co chwilę mnie o coś pyta i mówi, że się boi przewijać, że on się boi małych dzieci itp.
i zaczął wątpić, czy może nie powinniśmy poczekać, bo co jak Kubuś nie jest gotowy - to mu tłumaczę, że mi lekarz zrobi jeszcze USG rano i najwyżej wrócimy do domu i że przecież może być 5 babek "z awarią" - przeterminowane do CC albo jakaś operacja ginekologiczna no i wtedy przesuną nas na wtorek, że trzeba spokojnie,
no i ja go musiałam uspokajać, bo się chłopak wystraszył
dzisiaj w nocy pewnie oka nie zmrużę

byliśmy na spacerku, bardzo fajna pogoda - gorąco i wiaterek

Napisane przez dzidziadziumdzia

Zresztą akurat Wrocław jest drugą siedzibą- firma zwie się TIETO Polska. Kiedyś Tieto Enator. Poszukują informatyków z każdym poziomem doświadczenia (lub jego brakiem).

Znam tą firmę - kolega od nas się tam przeniósł bo miał konflikt z przełożoną, a drugi był tam na rozmowie tak z ciekawości, ale się nie zdecydował, bo u nas ma lepsze warunki.

farminka - chudzielcu jeden, wpędzasz mnie w stres - przecież ja gdyby mi dawali pół roku, to tak nie schudnę

[bassienkaw]

Basiu, Farminko ja by wyglądać tak jak Wy będę potrzebowała gdzieś roku po porodzie... no może trochę mniej. Najmniej pół roku... ślicznie wyglądacie, super zdjęcia, i śliczne maluchy

Napisałam smska do Itakasi więc zobaczymy

Kochane macie pozdrowienia od Eleonoremio... u niej bez zmian nadal w szpitalu, nadal czeka...

[anoxa]

ola czekamy jutro na informacje ale masz superowo jedna noc i zobaczysz swoje malenstwo

[agravka]

Napisane przez olakola

noo, staram się nie myśleć, TŻ chyba nieco wymięka, co chwilę mnie o coś pyta i mówi, że się boi przewijać, że on się boi małych dzieci itp.
i zaczął wątpić, czy może nie powinniśmy poczekać, bo co jak Kubuś nie jest gotowy - to mu tłumaczę, że mi lekarz zrobi jeszcze USG rano i najwyżej wrócimy do domu i że przecież może być 5 babek "z awarią" - przeterminowane do CC albo jakaś operacja ginekologiczna no i wtedy przesuną nas na wtorek, że trzeba spokojnie,
no i ja go musiałam uspokajać, bo się chłopak wystraszył
dzisiaj w nocy pewnie oka nie zmrużę

byliśmy na spacerku, bardzo fajna pogoda - gorąco i wiaterek

ale super, ze to juz jutro tz sie stresuje, ale na 1000000% da sobie rade!tak samo jak i TY! ostatni spacerek we 2 słodko!!!!
jakie bedziesz miala znieczulenie? ogolne czy miejscowe?zawsze myslalam ze ma sie miejscowe, ale moja kolezanka ostatnio miala pelna narkoze i juz sama nie wiem
co do nocy to rozumiem, ze nie bedziesz spala, ale postaraj sie, bo jutro to juz napewno nie pospisz, bo bedziesz sie pewnie wpatrywac w malenstwo.
Pamietaj o nas-czekamy na relacje,albo nie na fotorelacje!!!trzymaj sie

[lazurowa]

Ja zaraz zwariuję!!!

Po obiedzie poszłam z mamą na ogródek, odpoczęłam, fajnie się czułam.

Wróciłyśmy a tu mój brat sobie zrobił w domu imprezę. Muzyka dudni- a wiecie jak potrafi dudnić hip-hop. Nie wiem ilu ich tam jest u niego w pokoju, ale drą się do siebie a nie mówią. Po za tym alkohol też się tam leje. Mój brat już wygląda okropnie- taki spity. Co chwilę chodzą do toalety i leją wkoło. Powiedziałam, że o 20tej koniec imprezy bo jak nie to zrobię dym, a mama mnie tylko ucisza i mówi, że mam dać spokój.
To jej powiedziałam, że jak do 20tej nie wyjdą to ja wyjdę i nie wrócę na noc. Nie wiem gdzie pójdę ale byle przed siebie.
Głowa mnie boli od tego dudnienia, Mała się denerwuje i mnie boleśnie kopie. Płakać mi się chce.
Co ja zrobię jak on mi taką jazdę urządzi jak będzie Mała?

[karolcia228]

Napisane przez lazurowa

Ja zaraz zwariuję!!!

Po obiedzie poszłam z mamą na ogródek, odpoczęłam, fajnie się czułam.

Wróciłyśmy a tu mój brat sobie zrobił w domu imprezę. Muzyka dudni- a wiecie jak potrafi dudnić hip-hop. Nie wiem ilu ich tam jest u niego w pokoju, ale drą się do siebie a nie mówią. Po za tym alkohol też się tam leje. Mój brat już wygląda okropnie- taki spity. Co chwilę chodzą do toalety i leją wkoło. Powiedziałam, że o 20tej koniec imprezy bo jak nie to zrobię dym, a mama mnie tylko ucisza i mówi, że mam dać spokój.
To jej powiedziałam, że jak do 20tej nie wyjdą to ja wyjdę i nie wrócę na noc. Nie wiem gdzie pójdę ale byle przed siebie.
Głowa mnie boli od tego dudnienia, Mała się denerwuje i mnie boleśnie kopie. Płakać mi się chce.
Co ja zrobię jak on mi taką jazdę urządzi jak będzie Mała?

Szkoda, ze twoj brat jest malo wyrozumialy niedenerwuj sie bo to szkodzi zdrowia i mala tez sie denerwuje
mam nadzieje, ze szybko sie to skonczy...
a moja mala tez szaleje, i ciagle chce mi sie do WC

[lazurowa]

Napisane przez karolcia228

Szkoda, ze twoj brat jest malo wyrozumialy niedenerwuj sie bo to szkodzi zdrowia i mala tez sie denerwuje
mam nadzieje, ze szybko sie to skonczy...
a moja mala tez szaleje, i ciagle chce mi sie do WC

Karolcia... ciężko się nie denerwować.
Tym bardziej, że nie mam poparcia w mamie... to mnie boli...

[roztrzepaniec989]

Napisane przez lazurowa

Głowa mnie boli od tego dudnienia, Mała się denerwuje i mnie boleśnie kopie. Płakać mi się chce.
Co ja zrobię jak on mi taką jazdę urządzi jak będzie Mała?

Przykre, że Twoja mama nie widzi problemu Może teraz wyjdź, żeby się nie denerwować dodatkowo? Szczególnie, że Twój maluszek nie najlepiej to znosi...

[karolcia228]

Napisane przez lazurowa

Karolcia... ciężko się nie denerwować.
Tym bardziej, że nie mam poparcia w mamie... to mnie boli...

Wiem, ze to boli...przykro mi, ale w nas masz poparcie...jesli to jakies pocieszenie

[lazurowa]

Napisane przez roztrzepaniec989

Przykre, że Twoja mama nie widzi problemu Może teraz wyjdź, żeby się nie denerwować dodatkowo? Szczególnie, że Twój maluszek nie najlepiej to znosi...

A teraz jak gdyby nigdy nic mama przyszła zapytać czy chcę jajko na kolację. A ja mówię, że chcę żeby sobie poszli, bo są nabzdyczeni już równo a nie potrzebujemy żeby nam tu rzygać zaczęli... no i jak byłam w ubikacji to cała deska była posikana.
Czy ja wymagam tak wiele, że nie chcę żeby nasza toaleta nie była publicznym toy toyem?

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez karolcia228

Wiem, ze to boli...przykro mi, ale w nas masz poparcie...jesli to jakies pocieszenie

Szkoda, że nie możecie przyjść do mnie. Kilku ciężarnych może by się przestraszyli.

[bassienkaw]

Lazurowa ja pierdziele, dziwne dla mnie jest to, że mama sobie na coś takiego pozwala... bo wydaje mi się, że brat powinien mieć szacunek do rodziców. Co innego jakby rodziców w domu nie było, był tylko on i ty... wydaje mi się, że to trochę inna sytuacja, ale jak jest mama. Już to widzę jakby coś takiego u mnie w domu rodzinnym przeszło? Nie ma szans... Albo się zachowujecie, albo wypad!

[karolcia228]

Napisane przez bassienkaw

Lazurowa ja pierdziele, dziwne dla mnie jest to, że mama sobie na coś takiego pozwala... bo wydaje mi się, że brat powinien mieć szacunek do rodziców. Co innego jakby rodziców w domu nie było, był tylko on i ty... wydaje mi się, że to trochę inna sytuacja, ale jak jest mama. Już to widzę jakby coś takiego u mnie w domu rodzinnym przeszło? Nie ma szans... Albo się zachowujecie, albo wypad!

U mnie tez by to nie przeszlo, zreszta ja jak robilam jakies imprezy to byly same baby max 4 i zawsze bylo wesolo, ale z umiarem.

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez olakola

Znam tą firmę - kolega od nas się tam przeniósł bo miał konflikt z przełożoną, a drugi był tam na rozmowie tak z ciekawości, ale się nie zdecydował, bo u nas ma lepsze warunki.

To fakt, warunki na dzień dobry są przeciętne. Jednak zmieniają się średnio co pół roku na plus. Wcale nie mało.

Trzymam kciuki za synka i Ciebie jutro

[Basia84]

dziewczyny dziekuje za mile komentarze ale brzuszek jeszcze jest troche widoczny. podejrzewam ze juz sam mi nie spadnie i bede musiala zaczac cwiczyc jakies brzuszki albo cos, ale to dopiero bede mogla za 3 tygodnie:/

[Siala_Bala]

olakola za jutro

[lazurowa]

Napisane przez bassienkaw

Lazurowa ja pierdziele, dziwne dla mnie jest to, że mama sobie na coś takiego pozwala... bo wydaje mi się, że brat powinien mieć szacunek do rodziców. Co innego jakby rodziców w domu nie było, był tylko on i ty... wydaje mi się, że to trochę inna sytuacja, ale jak jest mama. Już to widzę jakby coś takiego u mnie w domu rodzinnym przeszło? Nie ma szans... Albo się zachowujecie, albo wypad!

Basiu ja też tego nie umiem zrozumieć.
Stoczyłam już tyle wojen z rodzicami o to na ile mu pozwalają, że nie jestem w stanie wszystkich zliczyć. I każdą wojnę przegrywałam.
W mojej rodzinie jest to wszystko bardzo dziwne.
Mój brat nigdy nie musiał się uczyć, wystarczyło, że przechodził z klasy do klasy- to był już powód do radości.
Ja się uczyłam zawsze dobrze. Ale moje oceny- choćby najlepsze- nigdy nie były powodem do radości.
Ja gdy chciałam koleżankę przyprowadzić do domu musiałam zapytać mamę, czasem mi nie pozwalała.
Mój brat mógł zawsze przyprowadzać kogo chciał.
Ja za namową rodziców poszłam do liceum informatycznego. Zdałam maturę jako jedna z najlepszych w klasie.
Mój brat poszedł do technikum elektronicznego, bo tam mieli najniższy poziom i była szansa, że je skończy. Maturę zdał jako tako, ale egzaminu na technika nie zdał.
Ja po maturze złożyłam zaraz dokumenty na studia. Dostałam się. Poszłam do pracy, do marketu na kasę.
Mój brat ani na studia ani do pracy nie poszedł. Nie pracuje do tej pory a ma już 22 lata prawie. W sumie ma przepracowany na umowę o pracę 1 miesiąc.
Nie mówię, bo jak byłam z M. to mógł u mnie spać jak jeszcze nie miałam 18 lat, ale to było jedyne szaleństwo na które pozwolili mi rodzice.
Ja wiem, że dzięki tym wymaganiom jestem jaka jestem, mam jakieś zasady, których się trzymam. Ale jak widzę jak stacza się mój brat to to naprawdę nie jest miły widok.

[jusdan77]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Jusdan- mój Tato zawsze mówił, że kwiatki i grządki podlewa się po zachodzie słońca, bo jak nie to wszystko wyparowuje i roślinki nic z tego nie mają :P-oczywiście te na dworzu, bo wiadomo, że w domu to co innego. Przekaż mężowi

Święta racja, dzięki za zrozumienie ale ogólnie denerwuje mnie to codzienne siedzenie na działce i wyszukiwanie chwastów które ledwo widać-obsesja jakaś!!!!

Napisane przez anuszka1401

Cześć dziewczyny, jeszcze Was nie nadrabiałam, bo niestety nie mam czasu, dopiero wróciłam ze szkoły. Wczorajszy egzamin zdałam na 5, a dzisiejszy na 4 jeszcze tylko 1 mi został, 3 lipca- najgorszy, mam nadzieję, że dam radę
A teraz uciekam, bo mamy gości- przyjechała ciocia, której juz X lat nie widziałam, więc same rozumiecie Jutro będę miała więcej czasu, buziaki

GRATULUJĘ zdanych egzaminów!!!

Napisane przez farminka

Ale tutaj dzisiaj cisza.Wróciłam po spacerze,a tu tylko jedna strona.A to zdjęcie ze spacerku-rodzinka w komplecie i maleństwo uśmiechające się do swoich snów

Ślicznie ...a jacy dumni rodzice Mała kochana, chyba lubi spacerki i dlatego taka szczęśliwa!!!

Napisane przez Basia84

ania, niezawsze dziekuje

farminka slicznie wygladasz.

ja tez wkleje zdjecia ze spacerku. ledwo wrocilismy do domu a tu zaczelo grzmiec i lac jak nie wiem. dobrze ze zdarzylismy

Zazdroszczę Wam już tych spacerków i tego że możecie przytulać swoje kruszynki Rośnie ci ten synuś choć w wanience taki tyciusieńki się wydaje aż się chce go ścisnąć ze wszystkich sił

Napisane przez agravka

ale super, ze to juz jutro tz sie stresuje, ale na 1000000% da sobie rade!tak samo jak i TY! ostatni spacerek we 2 słodko!!!!
jakie bedziesz miala znieczulenie? ogolne czy miejscowe?zawsze myslalam ze ma sie miejscowe, ale moja kolezanka ostatnio miala pelna narkoze i juz sama nie wiem
co do nocy to rozumiem, ze nie bedziesz spala, ale postaraj sie, bo jutro to juz napewno nie pospisz, bo bedziesz sie pewnie wpatrywac w malenstwo.
Pamietaj o nas-czekamy na relacje,albo nie na fotorelacje!!!trzymaj sie

To jakie znieczulenie czy miejscowe czy ogólne zależy od szpitala, wiem że u mnie w szpitalu jest ogólne, cały zabieg pod narkozą.

Napisane przez lazurowa

A teraz jak gdyby nigdy nic mama przyszła zapytać czy chcę jajko na kolację. A ja mówię, że chcę żeby sobie poszli, bo są nabzdyczeni już równo a nie potrzebujemy żeby nam tu rzygać zaczęli... no i jak byłam w ubikacji to cała deska była posikana.
Czy ja wymagam tak wiele, że nie chcę żeby nasza toaleta nie była publicznym toy toyem?

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------




Szkoda, że nie możecie przyjść do mnie. Kilku ciężarnych może by się przestraszyli.

No to przykre że dla mamy ważniejsze jest dobro brata a nie twoje, tym bardziej że ty jesteś w ciąży i potrzebujesz spokoju.
Odkąd pamiętam brat ciągle ci dokucza, oj jak ja bym go dorwała
No to kiedy mamy wpaść do Ciebie na imprezkę?
Albo jeszcze lepiej każda z nas wpadnie z rozwrzeszczanym maluchem

[lazurowa]

Napisane przez jusdan77

No to przykre że dla mamy ważniejsze jest dobro brata a nie twoje, tym bardziej że ty jesteś w ciąży i potrzebujesz spokoju.
Odkąd pamiętam brat ciągle ci dokucza, oj jak ja bym go dorwała
No to kiedy mamy wpaść do Ciebie na imprezkę?
Albo jeszcze lepiej każda z nas wpadnie z rozwrzeszczanym maluchem

Tak, od początku ciąży brat daje mi się we znaki.

Na szczęście o 19:55 zebrali się i poszli.

[bassienkaw]

Oj Lazurowa czyli nieciekawie... najlepiej by było uciec od tego wszystkiego jak najdalej i mieć to w nosie,ale to nie takie łatwe. Ale rozumie też, ze to boli... u mnie aż takiego przebicia nie ma, pomiędzy mną a którymś z braćmi. Tata miał swoje zasady i trzeba się było tego pilnować... wiadomo każdy z Nas jest inny, ale rodzice cieszą się z każdego naszego sukcesu, i to każdego z Nas...
Natomiast u moich teściów jest trochę inaczej... był Damian i Olga, i tutaj była różnica dość znacząca w traktowaniiu mojego męża, a jego siostry... Olga zawsze miała z górki, na więcej mogła sobie pozwolić, na wiele więcej rodzice przymykali oko i wogole... Damian całkiem dobrze się uczył, wybrał dobre technikum, dobre wyniki z matury, zaczął studia, choć nie skończył... A Olga wogole do matury podchodzic nie chciała, chodzila do jednego z gorszych liceów, ale wkońcu do matury podeszła i super było, cudowna córcia... i jacy dumni byli! Ogólnie dużo jest takich rzeczy, ale nie istotne w sumie...


Mąż wrócił!!! JUPI!

[karolcia228]

Napisane przez jusdan77

To jakie znieczulenie czy miejscowe czy ogólne zależy od szpitala, wiem że u mnie w szpitalu jest ogólne, cały zabieg pod narkozą.

U mnie jest czesciowe znieczulenie

[bassienkaw]

Lazurowa ja mogę wpaść z Łucją... a potem z rozwrzeszczonym maluchem i Łucją

[lazurowa]

Napisane przez bassienkaw

Lazurowa ja mogę wpaść z Łucją... a potem z rozwrzeszczonym maluchem i Łucją

Jak się to powtórzy to zapraszam serdecznie

[sylviasol]

Lazurka przytulaki bo nie mam słów żeby cię pocieszyć - czasami tak jest w rodzinach ze odjednych dzieci wymaga sie więcejod innych mniej tego się nie da wytłumaczyć jakoś logicznie po prostu tak jest. Szkoda. Za to ty bedziesz wiedziała jak wychowywać swoje dzieciątko)) żeby było mądrzejsze od wójka)))

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

widzę że rozmawiacie o znieczuleniach - ja samazgłupiałam bo z jednej strony chciała bym widzieć i przytulić małą zaraz po porodzie - jeszcze na sali operacyjnej, ale potem trzeba tyyyyle leżeć! 24 godziny.
A z 2 strony miałam już znieczulenie ogólne i wspominam Bardzo dobrze bo wstałam 2 godziny po wybydzeniu. Wiem że tu tak nie będzie bo to brzuszek pocięty będzie i trzeba uważać żeby nie popękało no ale kurczetakiemyk i śpisz i myk i się budzisz......... no nie wiem co bym chciała)