Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

[sanderinka]

Napisane przez ranka

czasami w ciazy boli krocze - okropnie i byc moze zwizane jest to z zastojem zylnym - generalnie nic zlego no ale wlasnie boli.
wiem bo moja kolezanka przechodzi przez ten horror

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------



dosc przykre.. nie wiem czy nie wolalaym sie rozstac w tej sytuacji.. ale nie wiem

tez mnie tam na dole czasem tak dziwnie boli i nie brzuch tylko tam jeszcze niżęj ale czemu nie wiem

[Aliszcze]

sanderinka, przykro mi. Rzeczywiście nie dziwię się, że masz takie myśli, że gdyby nie ciąża to byś pewnie go zostawiła. Kłótnie kłótniami, w każdym zwiazku bywa różnie, ale np mój mąż prędzej by mnie przywiązał do krzesła niż zebym miała dźwigać czy przesuwać meble albo odzywki typu "spier..", nie do pomyślenia. Długo razem jestescie? Rozmawiałaś z nim na ten temat? Może rzeczywiście pomieszkanie chwilowe u mamy da coś, on zmadrzeje, a Ty trochę w spokoju sobie pobędziesz, który jest Ci teraz przecież bardzo potrzebny. Nie radzę, czy masz z nim zostać, czy rozstać się, bo to ciężka decyzja i Twoje życie, musisz wiedzieć, co bedzie dla Ciebie i dziecka lepsze. Zobacz na Anecke, swietnie sobie radzi bez Tż, ale z drugiej strony decyzja o rozstaniu, w dodatku gdy dziecko jest w drodzę, jest bardzo, bardzo cięzka. Cokolwiek postanowisz życzę by się wszystko ułożyło

[ruda3000]

Napisane przez sanderinka

Aliszcze
mallinka
M25
irsin

on nie rozumie ze moge miec zły dzień ? najlepiej mi powiedzieć "zamknij sie" albo "spier..." a królik tez wg niego zły bo sie nim zajmuje i przez to ze wlazl pod łóżko on musiał zejśc zebym sobie odsuneła... sama... jkak przypominam ze nie mogę dzwigac czy coś to jakiś głupi tekst poleci ale jak seksiku nie wolno to foch..
zreszta wczesniej też sie kłóciliśmy był ostatnio chyba miesiąc jak byłam juz w ciązy i było ok... a teraz jest coraz gorzej. Myśle nad wyjazdem do mamy. Cięzko mi bo tak naprawde tu nie mam z kim pogadać i mało kto mnie rozumie... najlepiej zebym nie robiła nic innego tylko sprzatała, prała prasowała robiła zakupy i gotowała zero zrozumienia tego ze ja potrzebuje troche uczuć przytulenia i wogole... ostatnio poszło o to ze miałam na coś tam ochote a przecież jemu było cieżko skoczyc 5 min drogi do sklepu... malenstwem tez sie nie specjalnie interesuje... mogłby kupić jakąś drobną rzecz dla maluszka ale jakoś na to nie ma czasu... a ja musze myśleć o wszytskim... przepraszam ze wam tak smuce ale naprawde nie mam z kim pogadac

sanderinka strasznie Ci współczuję ale i też rozumie poniekąd, mój najukochańszy też nie raz ma takie wyskoki jak twoj, ale dzieki bogu jest to zadkoscia i zazwyczaj po kilku dniach pracy po 13h.
Ale może zastanow sie nad krotszym badz dluzszym odpoczynkiem od siebie. Nie ma co sie na sile uszczesliwiac. A bycie ze soba bo ma sie dziecko to dopiero jest nierozsadne. Lepiej sie rozstac i znalezc szczescie gdzie indziej.
Wiem, pomyslisz:" latwo Ci mowic bo nie jestes w mojej stytuacji". Ale naprawde i z glebi serca radze lepiej byc samotna ale szczesliwa matka, niz nieszczesliwa, zakompleksiaona wiecznie wkur... na wszystko i wszystkich zrzeda.

[sanderinka]

dzieki dziewczyny za wsparcie

musze sie nad wszystkim zastanowić ...


dobranoc

[irsin]

Napisane przez sanderinka

dzieki dziewczyny za wsparcie

musze sie nad wszystkim zastanowić ...


dobranoc

Musisz, ale pamietam, ze najgorsze co mozna zrobic to zostac z kims ze wzgledu tylko na dziecko.
Jesli jestes nieszczesliwa i bedziesz- maluch tez bedzie nieszczesliwy

[melabn]

Sandra moim zdaniem najlepsze co mozecie zrobic to na spokojnie szczerze pogadac, uwazam ze rozstanie to ostatecznosc i taka decyzja musi byc dobrze przemyslana. Moze Tż nie radzi sobie z nowa sytuacja i tym ,ze nie bedzie juz dla Ciebie numerem 1 sama niewiem , ale powiem Ci ,ze moj maz jak sie dowiedzial o 2 ciazy tez na poczatku nie palal radoscia z tego powodu facetom chyba przychodzi pelna akceptacja i raosc z tak duzej i trwalej zmiany z czasem...tak mi sie wydaje, ze dla nas ta ciaza to wielkie szczescie od momentu ujrzenia II kresek nA tescie a dla nich nawet jesli planowana to na poczatku szok i obawy -to tak z mojego doswiadczenia, choc sa wyjatki oczywiscie. Co zas sie tyczy jego odzywania do Ciebie typu s****j to nikt nie powinien sie tak odzywac do drugiej osoby

uff skonczylam

[Layla79]

Napisane przez irsin

A ja sie nie odzywalam, przezylam wielka klotnie z TZtem, doprowadza mnie do szalu jego mama, boli mnie kregoslup, boki i brzuch .

a moja teściowa o dziwo jest grzeczna i ugodowa jak baranek. już wiem, czego nawet w niej nie lubię -tego, że np. sprawdza, na ile zimna jest ice-tea przed tym, jak chcę ją wypić żebym się nie przeziebiła.
myślę, że po prostu jedna strona pępowiny w niej została i cały czas szuka, kogo by do niej podczepić. a co robi Twoja teściowa? wtrąca się we wszystko?
ja stosuję taktykę milczenia i autyzmu. jak ją widzę, to od razu zamykam się w sobie, żeby nie wchodzić w żadne dyskusje, żeby mi nic nie radziła, czego nie znoszę. ja lubię radzić sama

Napisane przez sanderinka

on nie rozumie ze moge miec zły dzień ? najlepiej mi powiedzieć "zamknij sie" albo "spier..."
ostatnio poszło o to ze miałam na coś tam ochote a przecież jemu było cieżko skoczyc 5 min drogi do sklepu... malenstwem tez sie nie specjalnie interesuje...

no to nieciekawie.. może jego rodzice nie dbali o niego i dlatego on taki jest? dobre ma w ogóle relacje ze swoimi rodzicami? a może w pracy mu się coś nie układa i przelewa frustracje na Ciebie? bardzo Ci współczuję, bo nie wygląda to za dobrze. porozmawiaj z nim, albo poproś kogoś o wsparcie, żeby z nim porozmawiał. bo tak nie może być.

[kliwia]

mallinka szczekoscisk tonic innego jak zacisniete do granic mozliwosci mocno zeby. Niebezpieczne przy krzywym zgryzie, bo mozna sobie zabki uszkodzic. No ale nie mamy na to wplywu. zwlaszcza spiac.

sanderinka ech zycze powodzenia duzo sily i wiary ze bedzie lepiej.

[Weronisia]

Napisane przez sanderinka

a gdzie sie podziewa Weronisia ??

Kochana jesteś, że się zainteresowałaś

Tyle piszecie, że czasu starcza mi tylko na czytanie was, a na pisanie już nie mam siły.

U nas są tak straszne upały, że ledwo żyję i właściwie całymi dniami bardzo źle się czuję, słabo mi i duszno.
Do tego ucisk na nerkę i rwę kulszową nie daje mi normalnie funkcjonować.
Poza tym nie włączam kompa w ciągu dnia, bo on za mocno grzeje, a ja i bez tego mam w mieszkaniu 29 stopni.
Teraz z rana jest przyjemniej, bo tylko 22 stopnie, więc na chwilkę włączyłam kompa, żeby poczytać co u was. No i już znikam.

[melabn]

Napisane przez Weronisia

Kochana jesteś, że się zainteresowałaś

Tyle piszecie, że czasu starcza mi tylko na czytanie was, a na pisanie już nie mam siły.

U nas są tak straszne upały, że ledwo żyję i właściwie całymi dniami bardzo źle się czuję, słabo mi i duszno.
Do tego ucisk na nerkę i rwę kulszową nie daje mi normalnie funkcjonować.
Poza tym nie włączam kompa w ciągu dnia, bo on za mocno grzeje, a ja i bez tego mam w mieszkaniu 29 stopni.
Teraz z rana jest przyjemniej, bo tylko 22 stopnie, więc na chwilkę włączyłam kompa, żeby poczytać co u was. No i już znikam.

no w koncu sie odezwalas

[kretencja]

Kochane.
U nas też lato się zrobiło, dziś od rana w cieniu 20 stopni, a nadchodzący tydzień ma być cieplejszy... Wracam niestety akurat w tym tygodniu do pracy ale na szczęście tylko na 2 dni, więc jakoś dam radę
Rodzice właśnie wyjechali na urlop, ja dziś też wracam do nas, elektryk chyba skończy kuć jutro rano, jak będę w pracy. Potem trzeba będzie przeżyć skuwanie kafli w kuchni i trochę się hałasy i pył uspokoją Na jakiś czas bo potem będą gładzie w pokojach robione
Dzidziuś wczoraj znowu kilka razy delikatnie dał znać o sobie Czekam teraz niecierpliwie na każdy taki znak
A mnie powieka lata Muszę wreszcie zacząć brać ten magnez

Dobrego dnia!

[M25]

Cześć dziewczyny, dzisiejszy dzień rozpoczęłam niezadobrze. Mdłości i wymioty... tylko w 21 tc ??? Czy to normalne ??? A już myślałam, że o tym zapomniałam... Pozatym boli mnie w lewym boku pod żebrami... :/

[kootekk]

dzień dobry
kretencja ja juz biore od 3 dni ten magezin i już mi łydka nie skacze bo te skurcze były okropne

ja dalej chora, ale juz troche lepiej, wczoraj rano bylo najgorzej, kaszlałam strasznie, mój biedny dzidziuś musi się ze mna tak męczyć, ale biore paracetamol i musze przyznać że pomaga mam nadzieje że jeszcze 2 dni i bedzie ok, na niedziele musze być zdrowa bo idziemy z tż na ZAĆMIENIE do kina, muszę się przyznać bez bicia że ja fanka Zmierzchu jestem a na dodatek wciągnęłam w to mojego ojca (!)

M25 to jest widocznie normalne, bo ja tak w sobote zaczełam dzień w 23tc !

[Aliszcze]

Dzień dobry wszystkim Weronisiu, fajnie, że wpadłaś mam nadzieję, że mimo upałów od czasu do czasu wlecisz na wątek masz jakieś plany wakacyjne? jedziecie gdzieś z dziećmi?

Ja dziś zaczęłam 15 tc i dzielnie piję paskudne wapno trochę mniej mnie swędzi, ale krostki na razie są.

siedzę sobie przy kompie a przez okno wpada słońce i grzeje mi plecy

sanderinka, jak dzisiejsze samopoczucie?

[kretencja]

M25, może coś Ci zaszkodziło, skoro Cię pod żebrami boli też... Pij dużo

[kootekk]

Aliszcze ja jak miałam wysypkę na udach i biodrach i wogole wyglądałam jak pomarańczka, to mi lekarz przepisał to calcium c o smaku pomarańczowym i musze powiedzieć że w smaku i działaniu bardzo dobre było, to może spróbuj z tym

[Aliszcze]

Pani w aptece, jak się dowiedziała, że to dla ciężarnej to dała calcium bez zbędnych dodatków typu jakiś smak a miałam cichą nadzieję, że będę mieć np o smaku pomarańczowym i z przyjemnością będę popijać

[Joanna131]

Sanderinko, . Ja się zawsze bardzo denerwuję, jak słyszę takie historie. Dla mnie takie odnoszenie się do kobiety - w tym matki, partnerki - jest niedopuszczalne.

W Łodzi lato zaczęło się pełną parą. Szkoda tylko, że cały pierwszy tydzień będę siedzieć w domu, ale pewnie ponadrabiam zaległe sprzątanie.

Dziewczyny a jak to jest z peelingiem w ciąży? W jakiś starych Wysokich Obcasach przeczytałam, że nawet enzymatyczny jest niewskazany. Czy to prawda? Dopiero teraz jakoś bardziej zastanawiam się nad kosmetykami, których używam. Ostatnio przyjaciółka sprawiła mi kosmetyki naturalne (rewelacyjne dla kobiet w ciąży) Yes to Carrots - żel pod prysznic i balsam. Pachną super i naprawdę rozpieszczają skórę. Do tej pory używałam żelu z peelingiem, ale nie wiem czy powinnam...

[kretencja]

Joanna, nie wiem czy to nie kolejna paranoja i propaganda firm produkujących kosmetyki dla ciężarnych Nie umiem sobie wyobrazić, jak peeling do ciała z drobinkami miałby zaszkodzić dziecku

[kootekk]

kurde ostatnio w jakiejś gazecie dla ciężarnych, ale nie wiem w jakiej, czytałam o celulicie i pisało że wolno peelingu używać tzn zalecali robic delikatny peeling wiec raczej nie powinno zaszkodzić

[kularek]

co do teściów to ja - nie rozumię ich podejścia do życia np. wszystkie pieniądze które mają to najchętniej by przejedli i przepalili no i oczywiście ich cotygodniowe spotkania które nie mogą być bez alkoholu, najgorsze jest to ich narzekanie na wszystko dosłownie-moglabym tu z 5 stron napisać. Dobrze, że mój ukochany ma inne podejście do życia np. wogóle nie pije właśnie przez swojego ojca i wogóle wszystko stara się robić odwrotnie niż on.
Tż wg mnie miał ciężkie dzieciństwo, niemogę wybaczyć jego ojcu tego jak mógł go tak traktować (popłakałam się jak pierwszy raz o tym usłyszałam) i uważam, że to że tż jest teraz chory to ich wina a oni mają to w dupie. A o pieniądze czy nam potrzeba do szpitala czy coś to chyba nawet im do głowy nie przyjdzie zapytać. Najlepsze jest to, że jak mówię ostatnio teściowej, że boję się wracać sama autem z dużego miasta z dużym brzuchem jak tż zostanie w szpitalu to ona mi na to, że może MÓJ tata weźmie urlop i ze mną pojedzie ! a przecież to JEJ syn! ona nawet do niego nie zadzwoni a jemu jest tak strasznie przykro, że nie może na nich liczyć, że nie odwiedzą go w szpitalu, nie zapytają czy zcegoś nie potrzebuje - i myśli, że zostawie go samego w szpitalu i wróce do domu a potem dopiero go odbiore - a ja nie zostawie go tam samego nawet na jeden dzień - nie mogłabym
a i oczywiście mamy zakaz kupowania czegokolwiek przed porodem -a my do końca sierpnia chcemy mieć wszystko bo potem w zimie po operacji i z wielkim brzuchem to napewno nie damy rady i te rady nie chodź bez rajtuz (na dworze upał), nie siedź przy oknie, zrób to, nie tamto i ciągle jedz, jedz,jedz i jedz !!!!!!

[Beata_Batumi]

Przecież piling to złuszczanie martwego naskórka metodą mechaniczną czyli nie przenika do krwiobiegu, taki zwykły z drobinkami można używać, nie wolno kwasów itp.
Wysypkę ja też mam- a nigdy wcześniej nie miałam- na nadgarstku od srebrnego (metalowego raczej) zegarka.
Śpię na boku bo jak przygniatam brzuszek to maluszek mnie bije chyba go gniotę więc taka pozycja odpada.
Z mężem u mnie na szczęście teraz sielanka- przerabiamy dom teściów i jesteśmy na etapie burzenia i stawiania od nowa (okna, ścianki działowe), wybieramy mebelki, kafelki i na szczęście jak na razie we wszystkim się zgadzamy!

[irsin]

Napisane przez Layla79

a moja teściowa o dziwo jest grzeczna i ugodowa jak baranek. już wiem, czego nawet w niej nie lubię -tego, że np. sprawdza, na ile zimna jest ice-tea przed tym, jak chcę ją wypić żebym się nie przeziebiła.
myślę, że po prostu jedna strona pępowiny w niej została i cały czas szuka, kogo by do niej podczepić. a co robi Twoja teściowa? wtrąca się we wszystko?
ja stosuję taktykę milczenia i autyzmu. jak ją widzę, to od razu zamykam się w sobie, żeby nie wchodzić w żadne dyskusje, żeby mi nic nie radziła, czego nie znoszę. ja lubię radzić sama


no to nieciekawie.. może jego rodzice nie dbali o niego i dlatego on taki jest? dobre ma w ogóle relacje ze swoimi rodzicami? a może w pracy mu się coś nie układa i przelewa frustracje na Ciebie? bardzo Ci współczuję, bo nie wygląda to za dobrze. porozmawiaj z nim, albo poproś kogoś o wsparcie, żeby z nim porozmawiał. bo tak nie może być.

mnie doprowadzaja do szalu jakies dorbne rzeczy w tej chwili jak np. kontrola jedzenia- kupilam czeresnie,wlozylam do lodowki, za 5 minut ona jest przy lodowce i sprawdza co do niej wkladalam, zawsze m jakies slodycze w domu i jak cos zniknie to przeprowadza dochodzenie kto toz jadl.
To jest typ osoby, ktora wie wszystko najelpiej nawet jesli nie ma pojecia o tym o czym mowi.
A juz do ostatecznosci doprowadzaja mnie rozmowy jej z TZ i teksty: Ale Agata(ja) mysli tak samo jak ja, prawda Agata?
A TZ z drugiej strony:Nie, Agata mysli tak jak ja.

[Aliszcze]

Napisane przez kularek

co do teściów to ja - nie rozumię ich podejścia do życia np. wszystkie pieniądze które mają to najchętniej by przejedli i przepalili no i oczywiście ich cotygodniowe spotkania które nie mogą być bez alkoholu, najgorsze jest to ich narzekanie na wszystko dosłownie-moglabym tu z 5 stron napisać. Dobrze, że mój ukochany ma inne podejście do życia np. wogóle nie pije właśnie przez swojego ojca i wogóle wszystko stara się robić odwrotnie niż on.
Tż wg mnie miał ciężkie dzieciństwo, niemogę wybaczyć jego ojcu tego jak mógł go tak traktować (popłakałam się jak pierwszy raz o tym usłyszałam) i uważam, że to że tż jest teraz chory to ich wina a oni mają to w dupie. A o pieniądze czy nam potrzeba do szpitala czy coś to chyba nawet im do głowy nie przyjdzie zapytać. Najlepsze jest to, że jak mówię ostatnio teściowej, że boję się wracać sama autem z dużego miasta z dużym brzuchem jak tż zostanie w szpitalu to ona mi na to, że może MÓJ tata weźmie urlop i ze mną pojedzie ! a przecież to JEJ syn! ona nawet do niego nie zadzwoni a jemu jest tak strasznie przykro, że nie może na nich liczyć, że nie odwiedzą go w szpitalu, nie zapytają czy zcegoś nie potrzebuje - i myśli, że zostawie go samego w szpitalu i wróce do domu a potem dopiero go odbiore - a ja nie zostawie go tam samego nawet na jeden dzień - nie mogłabym
a i oczywiście mamy zakaz kupowania czegokolwiek przed porodem -a my do końca sierpnia chcemy mieć wszystko bo potem w zimie po operacji i z wielkim brzuchem to napewno nie damy rady i te rady nie chodź bez rajtuz (na dworze upał), nie siedź przy oknie, zrób to, nie tamto i ciągle jedz, jedz,jedz i jedz !!!!!!

nie mam słów na to, po prostu zostawię to bez komentarza, jak można tak odnosić sie do własnego syna!!

[irsin]

Napisane przez Joanna131

Sanderinko, . Ja się zawsze bardzo denerwuję, jak słyszę takie historie. Dla mnie takie odnoszenie się do kobiety - w tym matki, partnerki - jest niedopuszczalne.

W Łodzi lato zaczęło się pełną parą. Szkoda tylko, że cały pierwszy tydzień będę siedzieć w domu, ale pewnie ponadrabiam zaległe sprzątanie.

Dziewczyny a jak to jest z peelingiem w ciąży? W jakiś starych Wysokich Obcasach przeczytałam, że nawet enzymatyczny jest niewskazany. Czy to prawda? Dopiero teraz jakoś bardziej zastanawiam się nad kosmetykami, których używam. Ostatnio przyjaciółka sprawiła mi kosmetyki naturalne (rewelacyjne dla kobiet w ciąży) Yes to Carrots - żel pod prysznic i balsam. Pachną super i naprawdę rozpieszczają skórę. Do tej pory używałam żelu z peelingiem, ale nie wiem czy powinnam...

Yes to Carrots sa naturalne wiec jestem pewna,ze mozesz ich uzywac bez obawy.
Peelingi ciala robie- ale wybieram te ze srednimy zdzierakami

A na twarz raz na jakis czas , mam z Nuxe

[kootekk]

kurde dziewczyny współczuje wam teściów, na szczęście moja teściowa jest typem- nic mnie nie interesuje, nie wpierdalam się do niczego
na początku troche mnie to wkurzalo że niczym się nie interesuje, cały ślub i wesele zaplanowaliśmy z tż i moimi rodzicami, fakt teściowa dała kase wiec jednak czymś się zainteresowała
teraz jest mi to na rękę, interesuje się ciążą ale bez przesady, pyta jak się czuje i czy z dzieckiem wszystko ok i cieszy się że bedzie babcią, na szczęście żądnych złotych rad typu tego nie rób tego nie jedz itp

za to babcia mojego tż chciała by mieć wszystko pod kontrolą i najlepiej jakbyśmy u niej siedzieli co niedziele i jedli jej wypieki (ktore jej nie wychodzą, bo kuchara z niej żadna ) na szczęście tż też nie ma ochoty przesiadywać non stop u babci a teściowa ją opierdala jak staje się marudna

[M25]

A ja polecam peeling zwykłą szorstką gąbką z żelem pod prysznic, u mnie daje lepsze efekty niż granulki Można użyć tez specjalnej rękawicy.

[kularek]

Napisane przez olajka

Dziewczyny wróciłam właśnie z uczelni. Egzamin zaliczony , ale mam doła.....bo..... dwie dziewczyny, które są już matkami mi powiedziały dziś, że mam mały brzuch jak na 5 miesiąc chce mi się wyć! To chyba coś nie tak jest ;( ;( ;(

Olajka nie słuchaj takich rzeczy bo tylko się niepotrzebnie denerwujesz - moja bratowa rodziła niedawno i miała tak maly brzuch, że najpierw myśleli że jest w ok 7 mies i musi leżeć, a potem że już urodziła - a dzidziuś cały i zdrowy

[QUOTE=melabn;20304543][QUOTE=kularek;20304294]
za to jaki efekt bedzie po remoncie

no mam taką nadzieję - ale kiedy to będzie bardzo chcieliśmy zdążyć jak dzidzia się urodzi ale tera zto możenmy tylko o tym pomarzyć


Sanderinka ten twój mąż zdecydowanie nie powinien tak do ciebie mówić- to takie przykre

Napisane przez irsin

A juz do ostatecznosci doprowadzaja mnie rozmowy jej z TZ i teksty: Ale Agata(ja) mysli tak samo jak ja, prawda Agata?
A TZ z drugiej strony:Nie, Agata mysli tak jak ja.

Irsin to co napisałaś to dokładnie jest o mnie ! my mamy tak samo

Napisane przez Aliszcze

nie mam słów na to, po prostu zostawię to bez komentarza, jak można tak odnosić sie do własnego syna!!

ja tego też nie rozumię i nigdy nie zrozumię -nigdy od nich niczego nie chciałam i nigdy nie będę chciała nawet jakbym miala jeść chleb z masłem - pamiętam taki miesiąc że tż większość czasu spędzal już u mnie i dopiero starala się o pracę ja byłam wtedy na stażu i dostawałam troche mniej niż 500 zł. Udało się pracę dostał ale nie miał nawet na bilet miesięczny (wtedy jeździl busem) i to co ja zarobilam musialo starczyć nam na cały meisiąc-dobrze, że mamy moich rodziców bo od swoich nie dostal nic i nawet nie zapytali czy ma co jeść potem już całkiem się wyprowadził.


nadrobiłam właśnie wszystko i idę coś zjeść i trochę ogarnąć ten nasz bałagan

[Gustawek]

Dzień dobry przeczytałam co napisałyście przez weekend i widzę że nas jakaś deprecha łapie mnie też dopadła. co najdziwniejsze bez powodu. Może to stres przed dzisiejszym usg.
Weronisia, przykro mi że słabo się czujesz faktycznie w taką pogodę nie ma co się podgrzewać kompem ale odzywaj się czasem bo się martwimy że taka cisza
Kularek, smutne to bardzo co napisałaś. Dziwni ludzie,zupełnie nie rozumiem takiego zachowania. Dobrze że twoj tż ma Ciebie trzymam kciuki, a kiedy ta operacja ?

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Kootekk, fajną masz teściową

[Vcelka]

hej,

U mnie nic ciekawego, od soboty znów męczę się z bólami kręgosłupa, że nie mogę się ruszyć - masakra - jutro mam wizytę u ortopedy, ciekawe co wymyśli. Mam nadzieje, że nie tak jak ostatnio, że jestem zdrowa a to, że mnie czasem boli to taka moja uroda. Nie chce takiej urody, że nie mogę się nawet przekręcić z boku na bok

Dziś w nocy bawiłam się z moją dzidzią, tak mnie kopała ( a wczoraj cały dzień była spokojniutka ) i tam gdzie położyłam rękę to ona puk
Dzidzia daje mi siłę...bo już nie dałabym rady z tym kręgosłupem.