Studiować filologię angielską...

[fuksjaa]

Napisane przez moncia131

Jestem tegoroczną maturzystką i chcę iść na filologię angielską. Widzę, że tu jest dużo osób studiujących ten kierunek, dlatego mam do Was pytanie. Czy na filologii jest bardzo ciężko? Czy to prawda, że studiowanie tego kierunku to prawie samobójstwo? Czytałam na różnych forach wypowiedzi studentów filologii angielskiej i wiele wypowiedzi mnie przeraziło, bo dużo osób pisało, że żałuje wyboru tego kierunku, że na filologii angielskiej jest płacz i zgrzytanie zębów, itp., itd.... Ogólnie niezbyt ciekawie, ale były też wypowiedzi pozytywne, że na filologii angielskiej jest fajnie i ciekawie i że wcale nie jest tak ciężko jak wszyscy mówią i myślą... Nie wiem komu wierzyć, dlatego liczę, że może Wy się ze mną podzielicie swoimi uczuciami wobec studiowania filologii angielskiej

Czytałaś na różnych forach, a na tym czytałaś?
Jeżeli nie to polecam wyszukiwarkę i cofnięcie sie o kilkanaście stron wstecz - będziesz miała chociaz zarys tego jak studiowanie wygląda.

[moncia131]

Na tym forum też troszeczkę czytałam, ale jak dotąd to przerażają mnie nazwy niektórych przedmiotów...

[Celestia]

Napisane przez moncia131

Na tym forum też troszeczkę czytałam, ale jak dotąd to przerażają mnie nazwy niektórych przedmiotów...

poczytaj głębiej ten wątek i będziesz wiedziała w co się pakujesz

[fuksjaa]

Napisane przez moncia131

Na tym forum też troszeczkę czytałam, ale jak dotąd to przerażają mnie nazwy niektórych przedmiotów...

No to poczytaj jeszcze troszeczkę.
Pisałyśmy już wieeeele razy co i jak, jestem pewna, że znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.

[Penny Ur]

Ja, kiedy te 6 lat temu decydowałam się na filologie angielską, to kompletnie nie wiedziałam co mnie czeka i jakich przedmiotów będę się uczyć A do internetu jakoś nie pomyślałam, żeby zajrzeć, z resztą jakoś mnie to nie interesowało
W każdym razie lekko nie jest, trzeba się przyłożyć, szczególnie na początku. Ale ja siebie te 6 lat temu na innym kierunku nie wyobrażałam i gdybym miała wybierać jeszcze raz to wybrałabym to samo

[Heledore]

[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;20398090]Już wiesz od jakiej średniej możesz dostać stypendium? U nas to zawsze zagadka. Oczywiście jest próg, ale ze studentów, którzy go przekraczają wyłania się jakiśtam procent. Min. 15%, a max nie wiadomo. No i jeszcze nie zawsze liczą średnią arytmetyczną. Czasem ważoną. Ale kiedy? Mystery. [/QUOTE]
niestety już tak juz zapowiedziano, ze zmian progu w przyszłym roku nie przewidują. Nawet gdyby dostali więcej pieniędzy niż zwykle to wydzielą wyższe stypendia ale progu nie obniżą - jest od 4,5

Napisane przez Penny Ur

Ja, kiedy te 6 lat temu decydowałam się na filologie angielską, to kompletnie nie wiedziałam co mnie czeka i jakich przedmiotów będę się uczyć A do internetu jakoś nie pomyślałam, żeby zajrzeć, z resztą jakoś mnie to nie interesowało
W każdym razie lekko nie jest, trzeba się przyłożyć, szczególnie na początku. Ale ja siebie te 6 lat temu na innym kierunku nie wyobrażałam i gdybym miała wybierać jeszcze raz to wybrałabym to samo

Moge sie podpisać obiema rękami. Tez żyłam w zupełniej nieświadomości wybierajac kierunek. Właściwie to myślałam, że f.ang. wyglada jak lekcja ang. w szkole tylko jest wiecej godzin Świadoma byłam tylko istnienia przedmiotu "Literatura". I chyba tak głeboko wierzyłam,że filologia naprawde tak wyglada, że nawet nie przyszło mi do głowy poszperać w necie jakichś info czy rzucic okiem na jakis plan zajec na stronie uczelni .
W ogóle chyba żyłam w jakims równoległym świecie po maturze, miałam blade pojecie o studiowaniu i wydawało mi sie, że to takie insze liceum. Przezyłam niemały szok na poczatku października...

[idedodomu]

dołaczam do grona studentek

[ewka_609]

Napisane przez Heledore

Moge sie podpisać obiema rękami. Tez żyłam w zupełniej nieświadomości wybierajac kierunek. Właściwie to myślałam, że f.ang. wyglada jak lekcja ang. w szkole tylko jest wiecej godzin Świadoma byłam tylko istnienia przedmiotu "Literatura". I chyba tak głeboko wierzyłam,że filologia naprawde tak wyglada, że nawet nie przyszło mi do głowy poszperać w necie jakichś info czy rzucic okiem na jakis plan zajec na stronie uczelni .

Mi rok temu nawet do głowy nie przyszło, żeby tu zajrzeć i się Was spytać I też wiedziałam, że będzie literatura i że będzie fajnie bo lubię czytać xD No... No lekko nie jest, ale to wiedziałam jak wybierałam studia. Ale nie zmieniłabym chyba. Inny kierunek też nie wchodził w grę

[cherry l]

ja uważam,że jeśli ktos idzie na studia (obojętnie jakie),to ma tą świadomość,że to nie będzie juz liceum i trzeba będzie się przyłożyć do nauki
planuje iść w przyszłym roku na filologie,znając mnie na UŚ na dzienne sie nie dostane,ale nie będe krakać, nie widze innego kierunki dla siebie (w tym sensie,że inne kierunki by mnie raczej nie interesowały)

[gusia12345]

osatnie wyniki przyszly...egzamin historii WB zaliczony 1 rok za mna/!
a co do wyboru kierunku...ja nie mialam pojecia ze bedzie literatura i szczerze mowiac ty bylam nieo zszokowana...wiedzialam ze hist i praktyczne...myslam ze wiecej praktyczych bedzie...o opisowej tez nie mialam pojecia...w ogole poczatkowo myslam sobi bede sie uczyc pozadnie z wszystkeigo, w koncu teraz to juz bedzie tylko wiedza, ktora mi sie przyda...nie jakas matma czy fizyka.ale nauczyam sie, ze jednak musialabym z ksiazek nie wychodzic, nie jesc nie pic, zeby tak bylo.nauczylam sie ze trzeba pchac te wozek byleby do przodu, na 3, bo czesto wysilek sie nie placa.i nie wato sie przejmowac niektorymi zdziwaczalymi dokorami i profesorami

[Maria221]

nauczylam sie ze tzeba pchac te wozek byleby do przodu, na 3, bo czesto wysilek sie nie placa.i nie wato sie przejmowac niektorymi zdziwaczalymi dokorami i profesorami

, całkowicie się z Tobą zgadzam, z wysiłkiem róznie bywa, ja nieraz byłam b. aktywna, starałam się, ale np. koło na 3 pisałam i te moje starania nic nie dawały, 3 i tak było w indeksie, zdarzało się też, że pytania były niezrozumiałe, o czym pod koniec informował nas prowadzący "Hmmm, to ostatnie pytanie było rzeczywiście nieodpowiednio skonstruowane", no i każdy miał co innego, wtedy 3 było w sumie cenne. Nieraz warto się wyspać, niż za wszelką cenę kuć, zmęczony student niewiele z siebie wykrzesa, nawet, jak się dużo uczył.

W sumie dla mnie są to ciężkie studia, ale ja jestem przewlekle chora i różne przygody mi się zdarzają. W sumie jednak cieszę się, że jestem na anglistyce, spotkałam tutaj też masę miłych ludzi, towarzysko jest bosko, niestety wieksozśc wykładowców jest mocno odjechana, przynajmniej u mnie.

[Celestia]

Napisane przez Maria221

W sumie dla mnie są to ciężkie studia, ale ja jestem przewlekle chora i różne przygody mi się zdarzają. W sumie jednak cieszę się, że jestem na anglistyce, spotkałam tutaj też masę miłych ludzi, towarzysko jest bosko, niestety wieksozśc wykładowców jest mocno odjechana, przynajmniej u mnie.

ja również mam super grupę, takich ludzi ze świecą szukać.

co do samych studiów, ja na początku wiedziałam, że lekko nie będzie i rzeczywiście na poczatku przeżyłam szok, że tyle materiału, że taki poziom trudności itp itp. no ale trzeba jakoś to pchnąć, jak ktoś napisał u góry - na 3, bo nawet z tej trójki jest wielka radość (zwłaszcza jak się zdaje pnja).

[Hortencja]

Ja również nie żałuję swojej decyzji, że studiuję FA.

[ewka_609]

Zdałam opisówkę na 4 co u nas jest nie lada wyczynem. W przedterminie i teraz, w 1. zdało chyba ze 20 osób na 60 jakoś. U nas 1. rok poprawiają jeszcze na 3 roku xD po 9 razy niektórzy... Także jestem w 7 niebie Do września wolne.

[Maria221]

Dziewczyny najważnioejsze byle by 2 nie było! 3 to b. dobra ocena na studiach, a 4 to po prostu rewelacja (gratuluje opisowej), no a 5 na egzaminie to już w ogóle. Ja niestety mam kilka poprawek.. ale na szczęście z tych poprawek niektóre części mam pozalicznae i nie będę musiała ich powtarzać

U nas 1. rok poprawiają jeszcze na 3 roku xD po 9 razy niektórzy...

No co Ty?! u nas na pierwszym roku była tylko jedna poprawka, jak się jej nie zdało, to papa, no zbóje też były. Od 2 roku można mieć warunek z PNJA, ale wtedy cały rok się powtarza. Poza tym, jak u nas ktoś nie ma wpisu np. z praktycznej, to nie może podchodzić nie tylko do egz. z praktycznej, ale również do pisanego, słownictwa i ustnego, nawet jeśli ma 5 w indeksie, czyli 4 egz. w plecy. We wrześniu jest zbój z praktycznej, a dopiero potem egz., który ma taką samą formę, jak zbój, tylko inne przykłady. U was tez tak jest?

[Celestia]

Napisane przez Maria221

No co Ty?! u nas na pierwszym roku była tylko jedna poprawka, jak się jej nie zdało, to papa, no zbóje też były. Od 2 roku można mieć warunek z PNJA, ale wtedy cały rok się powtarza. Poza tym, jak u nas ktoś nie ma wpisu np. z praktycznej, to nie może podchodzić nie tylko do egz. z praktycznej, ale również do pisanego, słownictwa i ustnego, nawet jeśli ma 5 w indeksie, czyli 4 egz. w plecy. We wrześniu jest zbój z praktycznej, a dopiero potem egz., który ma taką samą formę, jak zbój, tylko inne przykłady. U was tez tak jest?

u mnie jest tak: pnja w czerwcu, jak nie pójdzie, to poprawka we wrzesniu, jak tego nie zdasz, to do widzenia. czyli mam tak naprawdę tylko dwa podejścia w razie czego.

[Hortencja]

Napisane przez Celestia

u mnie jest tak: pnja w czerwcu, jak nie pójdzie, to poprawka we wrzesniu, jak tego nie zdasz, to do widzenia. czyli mam tak naprawdę tylko dwa podejścia w razie czego.

U mnie tak samo jest. A warunek można wziąć tylko z przedmiotu, który się kończy.

[niut0]

Napisane przez Celestia

u mnie jest tak: pnja w czerwcu, jak nie pójdzie, to poprawka we wrzesniu, jak tego nie zdasz, to do widzenia. czyli mam tak naprawdę tylko dwa podejścia w razie czego.

Napisane przez Hortencja

U mnie tak samo jest. A warunek można wziąć tylko z przedmiotu, który się kończy.

u mnie tam samo z tym, ze niestety nie mamy warunku

[ewka_609]

Napisane przez Maria221

No co Ty?! u nas na pierwszym roku była tylko jedna poprawka, jak się jej nie zdało, to papa, no zbóje też były. Od 2 roku można mieć warunek z PNJA, ale wtedy cały rok się powtarza. Poza tym, jak u nas ktoś nie ma wpisu np. z praktycznej, to nie może podchodzić nie tylko do egz. z praktycznej, ale również do pisanego, słownictwa i ustnego, nawet jeśli ma 5 w indeksie, czyli 4 egz. w plecy. We wrześniu jest zbój z praktycznej, a dopiero potem egz., który ma taką samą formę, jak zbój, tylko inne przykłady. U was tez tak jest?

Ale zamieszania narobiłam mi chodziło, że opisówkę tyle razy poprawiają, chyba na warunkach. Ale nie wiem dokładnie i dobrze, że nie muszę wiedzieć
A z PNJA też tak mamy. To znaczy u nas jeszcze jest tak, że jak we wrześniu nie zdamy, to możemy po prostu za rok jeszcze raz zdawać PNJA, tyle, że całość. Tyle, że rok w plecy.

[Maria221]

Ale powiedzcie, czy, jak np. macie PNJA ćwiczenia:j.pisany, słownictwo,praktyczna, to z tych przedmiotów są osobne oceny i wykładowcy, ale jak się nie dostanie zaliczenia np. z praktycznej, a z reszty tak, to też nie podchodzicie do egzaminu?. Bo u nas tak jest, nawet jeśli oceny z tamtych przedmiotów to 5.

Ale zamieszania narobiłam mi chodziło, że opisówkę tyle razy poprawiają, chyba na warunkach.

U nas tak nie ma, niestety. W sumie z każdego przedmiotu jest tylko jedna poprawka, jak toś nie zaliczył ćwiczeń, to zbój. W ogóle u nas ciągle ludzie piszą jakieś zbóje, czasem nawet, gdy mają za dużo nieobecności np. 5. Moja koleżanka tak ma, z metodyki, żeby było śmiesznie. W ogóle to u nas raczej nie ma czegoś takiego, jak zaliczanie nb. na konsulatcjach, czasami, jakiś wyjątkowy wykładowca organizuje konsultacje w sprawie nieobecności, ale rzadko.

[Katrinn69]

Witam wszystkich

Mam nadzieję, że wkrótce zasilę grono miłośników JA
Wyniki 12 lipca.
Trzymajcie mocno kciuki

Pozdrawiam serdecznie

[makeupnotwar]

jak was czytam, to cieszę się, że u mnie nie ma już egzaminów z PNJA.

a co do warunków - niby można mieć jeden, a niektórzy mają i po 3... :|

do przyszłych studentek: co mi się wydawało na anglistyce trudne?
na początku wszystko... najbardziej fonetyka i pisanie na zajęcia z literatury, bo pisałam strasznie 'po polsku' (czyli rozwlekle i nie na temat :P).

teraz za to wszystko mi się na niej podoba, od ukochanej literatury XVII-XIX do metodyki i kosmicznego czasem językoznawstwa. myślę nawet o zostaniu na uczelni bardzo podoba mi się ten klimat, luz który panuje w zakładzie w którym robię specjalizację.

[martini.]

Napisane przez makeupnotwar

jak was czytam, to cieszę się, że u mnie nie ma już egzaminów z PNJA.

Jak ja Was czytam (bo czasem mi się jeszcze zdarza ), to generalnie zazdroszczę Wam egzaminów

[makeupnotwar]

Napisane przez martini.

Jak ja Was czytam (bo czasem mi się jeszcze zdarza ), to generalnie zazdroszczę Wam egzaminów

ojtam ojtam!
przecież masz jeszcze II studia (dobrze kojarzę?), a anglistką jest się zawsze!

[martini.]

Napisane przez makeupnotwar

ojtam ojtam!
przecież masz jeszcze II studia (dobrze kojarzę?), a anglistką jest się zawsze!

No taaaak, ale to nie to samo Zobaczycie, zatęsknicie też

[sylwia_2]

Witam
dolaczam do grona wizażanek i studentek FA

[025dd70b38ae5ec63576996b909aa97df2915b11_5f1f5c7240092]

Martini! Miło Cię znów widzieć!

Ja właśnie czytam swoją pracę dyplomową po raz n-ty i zaczynam mieć mdłości. Jutro obrona...

[martini.]

[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;20459745]Martini! Miło Cię znów widzieć!

Ja właśnie czytam swoją pracę dyplomową po raz n-ty i zaczynam mieć mdłości. Jutro obrona...[/QUOTE]

ooo dziękuję nie myślałam, że ktoś mnie tu jeszcze pamięta

No to trzymam kciuki za jutro, jestem pewna, że będzie super Jutro się będziesz śmiała z tego Ale to tak jest, egzamin nie jest wart tego stresu, ale tego się nie da obejść

Jeśli Cię to pocieszy, to ja zupełnie nie pamiętałam, co napisałam w pracy Czytałam ją wieczór wcześniej i robiłam sobie notatki, bo emocje były takie, że już chwilę potem zapominałam A summa summarum, nie dostałam ani jednego pytania z nią związanego

[margot1991]

hej mam pytanie odnośnie oborny licencjatu na filologi angielskiej. jak on wygląda ? wszystko odbywa się w języku angielskim , czy nie koniecznie ?

[Carpathia]

Napisane przez margot1991

hej mam pytanie odnośnie oborny licencjatu na filologi angielskiej. jak on wygląda ? wszystko odbywa się w języku angielskim , czy nie koniecznie ?

U mnie po polsku były tylko instrukcje od przewodniczącego komisji i ogłoszenie wyników.