Odżywianie w ciąży - czyli jak jeść, żeby zanadto nie przytyć

[Layla79]

mleko to w ogóle po 20-tce jest niewskazane, natomiast u nas, to sądzę, że chodzi o wapń, czyli nabiał.

ja zamierzam jeść biały ser, mleko by mnie chyba zabiło. nie piłam już 10 lat.

[Aliszcze]

mleka pić na szczęście nie trzeba ale produkty mleczne bardzo wskazane tak napisałam o tym mleku, bo wiem, że sa osoby, które kupują mleko poniżej 2%, nie tylko by pić, ale robią z nich budynie, kakao itp i stąd moje wynurzenia na temat mleka ja od początku ciąży nie trawię też żadnych jogurtów, a przed ciążą byłam ich maniaczką. Uwielbiałam robić koktajle na bazie świeżych owoców i jogurtu naturalnego (nawiasem mówiąc w lipcowym M jak Mama są fajne pomysły na tego typu koktajle), niestety teraz niedobrze mi na sam widok jogurtu. Tak stwierdziłam, że ciąza i tak zrewiduje nasze nawyki żywienione. Bo w ciąży mogą zmieniać się smaki, tak jak np uwielbiałam zrazy wołowe, teraz ich nie tknę, za mięsem ogólnie nie przepadam w ciąży, za makaronem tez nie, a przed ciążą ubóstwiałam makaron, no i jak w spomniałam jogurtów nie tykam, bo bym do toalety leciała tuż po zjedzeniu, a nawet w trakcie i nie zamierzam się zmuszać do rzeczy, które moze i są zdrowe, ale mój organizm mówi NIE

[Layla79]

wiesz co, mi też się wydaje, że organizm w znacznej części sam wie, czego potrzebuje. ja np. wcześniej w ogóle nie jadłam jogurtów, a w 8 tyg. tak mnie napadło, że jadłam kilka dziennie, potem przerzuciłam się na serki wiejskie. za mięsem też teraz nie przepadam, najbardziej pierogi z truskawkami, z serem i mogłabym zjeść nawet knedle ze śliwka, chociaż knedli nie lubię. ale te pierogi pycha.

[arinitti]

Co do diety w ciąży, to dorzucę coś od siebie, a raczej od speców od żywienia:
- żadnego tatara,
- żadnego próbowania mielonych kotletów, czy aby dobrze doprawiłam
- żadnych serów pleśniowych,
- brie, camembertów też lepiej nie,
- wędzonych ryb też nie wolno,
- generalnie nie wolno jeść żadnego mięsa niedogotowanego czy niedopieczonego
- uważać z wędlinami - lepiej samemu upiec np. schab
- kawy też się nie zaleca, chyba że incydentalnie i z mlekiem, ew. może być cappucino
-mocnej czarnej herbaty też nie, lepiej herbatki owocowe
- uwaga z herbatkami ziołowymi (wiem, że jakichś tam konkretnych na pewno nie wolno pić)
- ćwiczenia fizyczne w pierwszym trymestrze nie są wskazane
- uwaga na owoce - mają dużo cukrów.

W sumie z tego co pamiętam, to mi w ciąży organizm świetnie dawał znać, na co ma ochotę. Ja np. w ciąży ... schudłam (a jestem od zawsze wielorybkiem, 163/ok. 80-90 kg), a to dlatego, że:
- odeszła mi ochota na słodycze (przedtem jadłam, nie - żarłam ich dużo)
- odeszła mi ochota na pieczywo
- wyciszyłam się i wsłuchałam w swoje ciało - czego ono chce i potrzebuje, i często było świetnie
- jadłam dużo warzyw, ryżu, jogurtów, twarogu
- mam alergię, więc wielu słodkich owoców nie mogłam jeść
- piłam wodę i herbatki owocowe i kawę Inkę z mlekiem
- jadłam chude mięso - kurczak, indyk, schab
-zero alkoholu - a jak nigdy tak strasznie chciało mi się wtedy wina do niedzielnego obiadku, ale wytrzymałam, gdyż KAŻDA ILOŚĆ ALKOHOLU W CIĄŻY JEST SZKODLIWA.
- prawie zero fast foodów (2-3 razy zgrzeszyłam) - tu mój organizm znowu zawódł, bo nigdy tak bardzo nie marzyłam o frytkach i tym naleśniku z kurczakiem w KFC),
- starałam się nie pić pepsi - mój małż jest fanem i wszyscy wiedzą, że u nas zawsze jest - prawie mi się udało (2-3 razy nie wytrzymałam),
- nie piłam żadnych innych napojów gazowanych,
-soki owocowe Tymbark lub inne, takie nie dosładzane, bez dodatku cukru.


Więcej grzechów nie pamiętam..
A tak swoją drogą, to nieźle jesteście zakręcone na punkcie swojej wagi w ciąży. A przecież i tak niekiedy nie mamy na to wpływu, bo ciało puchnie, bo taka uroda chodzenia w tej konkretnej ciąży. Dobrze jest dbać, ale bez przesadyzmu, i lepiej nie tyle o swoją, co dziecka sprawę . Ciekawe, ile ja przytyję w następnej ciąży?

[Layla79]

co do przejmowania się wagą, to ja się owszem przejmuję, bo jakbym się nie pilnowała, to chyba mogłabym ważyć ze sto kilo
wiesz, chodzi o to, żeby właśnie jeść rozsądnie, jak Ty bez pepsi, bez fast foodów, ani żadnych innych zapiekanek. a co będzie, to kto wie

i właśnie jak to napisałam, to zjadłabym bułkę z serem i popiła pepsi.

ale wczoraj mnie napadło na chłodnik aż mi się ręcę trzęsły w sklepie, żeby jak najszybciej to zabrać i ugotować ugotowałam i zjadłam jeszcze ciepły. pycha pychotowata

[Supernovaja]

Napisane przez arinitti

- ćwiczenia fizyczne w pierwszym trymestrze nie są wskazane
- uwaga na owoce - mają dużo cukrów.

fizyczne ćwiczenia, ale jakiś konkretne? ja jestem na początku dopiero, dużo jeżdżę na rowerze, nie jest to 8 czy 10 km, ale w weekend jesteśmy w stanie nawet 60 km przejechać, teraz akurat w weekend byłam mega zmęczona i śpiąca, więc tylko rekreacyjnie po okolicy pojezdziliśmy

z tymi owocami to chyba przesadzają

co do wagi, ja obecnie kilka dni temu weszłam na wagę i póki co jestem zadowolona, 56 kg, wiec nie ma tragedii ( żeby nie było, nie piszę tu o ciąży, bo jestem w 5tyg. dopiero, ale palenie rzuciłam dwa miesiące temu ).

dla pocieszenia- moja psiółka przytyła w ciąży 25 kg, brzuch miała ogromniaaasty, po dwóch latach od narodzin córki waży mniej niż przed ciążą, jeszcze z Majuśką objadała się jak szalona i nie patrzyła czy cola, czy fastfood czy owoce, co było, było smaczne

[potty]

ja przytylam juz jakies 20 kg - jestem w 34 tygodniu
zaczelam tyc dopiero ok 25 tygodnia
do 5 miesiac nie bylo po mnie widac nic a nic
nawet sie martwilam ze cos jest nie tak

nie uwazam zebym jadla wiecej ani inaczej niz przed ciaza
jedyne czego nie jem a jadlam to sushi i sery plesniowe, ktore uwielbiam

przed ciaza wazylam 65kg/175cm teraz jest juz ok 85kg
i w nosie mam ze mam wieksza pupe
cale zycie sie odchudzalam i ok 3 lata temu przestalam bo stwierdzilam ze nie ma sensu
moja rodzina ma sklonnosci do nadwagi i jak tylko sa sprzyjajace okolicznoscie to ja tyje - to sie ma w genach jak juz kilka osob potwierdzilo na tym watku
jak tylko mala sie urodzi to wezme sie za siebie i ani sie nie obejrze jak znowu bede wazyc 65
i to jest jedyne sluszne podejscie wg mnie, a nie jakis diety i inne bzdety

[OYE]

Napisane przez potty

jak tylko mala sie urodzi to wezme sie za siebie i ani sie nie obejrze jak znowu bede wazyc 65
i to jest jedyne sluszne podejscie wg mnie, a nie jakis diety i inne bzdety

"jedyne" sluszne podejscie jest zdrowo sie odzywiac i jesc to co nasze cialo potrzebuje
i o tym tu piszemy a nie "dietach i inne bzdety' chyba ze zdrowe odzywianie dla ciebie "bzdety" to w takim razie nie jest watek dla ciebie

[potty]

nie ma to jak wylapac JEDNO zdanie z calej wypowiedzi i interpretowac wg wlasnego widzi mi sie
nie ma sprawy... juz mnie nie ma

[weraa11]

Ja czuje ze sie troche lepiej odzywiam w ciazy, bo wczesniej to jadlam i jadlam, nawet jak nie bylam glodna, a szczupla niby bylam, ale juz powoli mi wchodzilo w boczki i nagle zaszlam w ciaze ;/ najgorszy moment w moim zyciu i w wygladzie...

A moze napiszmy ogolne informacje w ktorym tygodniu jest kazda z nas, jaki macie wzrost, wage przed ciaza, w kazdym poszczegolnym tygodniu ciazy no i spis tego co dzis zjadlyscie? ja bym chciala zaczac liczyc kalorie ale nie wiem czy bym dala rade ;/

Jesli jestescie chetne na moja propozycje to ja moge zaczac

No wiec niedlugo koncze 21 lat. Mam 168cm wzrostu, przed ciaza wazylam 49-50kg. Teraz jestem w 8 tygodniu ciazy (chyba-jeszcze lekarz musi to potwierdzic) no i waze jakies 49,5kg.

A co dzis zjdalam....duzo chyba moge tego wymienic :P
-2 bulki na sniadanie z maslem, szynka i pomidorem
-brzoskwinie
-na obiad ziemniaki, 2 male klopsy gotowane z sosem
-kawa i 4 delicje
- na kolacje ide do znajomych wiec nie wiem co tam bedzie ale pewnie zjem za duzo:P

wiec dzis chyba dosc kalorczynie jem co? :P U mnie w domu bylo zawsze dosc niezdrowe odzywianie. Na obiad zawsze ziemniaki, sos i jakies mieso smazone. Wciaz mieszkam z rodzicami i z racji ciazy sprobuje zmienic nasze nawyki zywieniowe. Wiec nie zdziwie sie jak nawet schudne podczas ciazy :P

Ps. Chyba ze uwazacie ze lepiej zalozyc nowy watek z tym kto co dzis zjadl bedac w ciazy i ile kg przychodzi itd.?

[principessina]

Dziewczyny a tak sie zastanawiam czy podczas staran wiedzac juz, ze nie macie przeciwcial na toksoplazmowe odmawialyscie sobie jakis produktow i picia kawy? my staramy sie juz 10-ty miesiac i tak sobie mysle, ze to troche tak bez sensu zyc mysla i ciglym uwazaniem co sie je i ile kawy pije, bo jesli bedziemy np. czekac na fasolke rok czy dwa to co tak sobie zalowac, co o tym myslicie?

[pelnia1980]

hej, jestem nowa
z chęcią się do was przyłączę i od czasu do czasu naskrobię

odnośnie wagi...
z tym na prawdę jest bardzo różnie!! i choćby niektóre z was bardzo uważały na to co jedzą to i tak mogą się zdziwić wagą końcową, powiem wam na przykładzie swoim...
pierwsza ciąża - przytyłam 12 kg a wyglądałam jakbym przytyła 25-30
nie żartuję! co jadłam ojj wszystko najwięcej ryb zwłaszcza śledzi w sosie ostrym musztardę łyżkami parówki galaretę z octem ogromne ilości ! warzywa i owoce mogłyby dla mnie wówczs nie istnieć - ogromne chęci miałam na czekoladę z orzechami, no i spuchłam na maxa zwłaszcza rankami okazało się że miałam stan przedrzucawkowy - to są takie małe przepowiednie i zwiastuny...

teraz?? obecnie 16-18 t.c. ??
jem owoce i warzywa bez nich nie mogę żyć! (bez brukselki i kapusty śmierdzi mi i brzoskwiń mam piekielną zgagę)
poza tym musze przymuszać się do jedzenia
piję 1 raz gorzką herbatę reszta woda zwykła 1 raz mirindę
odrzuciło mnie od nabiału rzuciłam się na pasztety i to co raczej niedozwolone - czasem jednak sobie pozwolę na różne rzeczy i uwaga!! mam -6 kg
na twarzy ponoć schudłam a brzuch wysadziło jakbym była w 8 mies.
ręce zaczynają mi puchnąć nie używam wogóle cukru i soli! poza tymi co są już w produktach

pewnie mogłabym coś jeszacze dodać ale nie chcę was zanudzać chyba ze ktoras bedzie miec pytania buzka dla mamusiek!

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez principessina

Dziewczyny a tak sie zastanawiam czy podczas staran wiedzac juz, ze nie macie przeciwcial na toksoplazmowe odmawialyscie sobie jakis produktow i picia kawy? my staramy sie juz 10-ty miesiac i tak sobie mysle, ze to troche tak bez sensu zyc mysla i ciglym uwazaniem co sie je i ile kawy pije, bo jesli bedziemy np. czekac na fasolke rok czy dwa to co tak sobie zalowac, co o tym myslicie?

hej Princi
my staralismy sie o drugie od razu po pierwszym
nie odmawialam sobie niczego jadlam jedynie wiecej ryb morskich na ogol smazonych zaszlam po 13mies.
nie moglam zajsc szybciej bo mam PCO i niedoczynnosc... sprawdzalas moze swoje jajniki i hormony tarczycy??

[principessina]

pelnia1980 takze mam pco i hasimoto, biore eutyrox, b.dlugie i nieregularne cykle, a maz slabiutkie nasienie, ale nie tracimy nadzieji, Ty jestes zywym przykladem, ze z PCO Ci sie udalo

[la'Mbria]

ciaza to nie choroba
o jakim obiciazeniu na silowni piszesz?
wszedzie pisza ze nawet brzuszki mozna robic w 1 trymestrze i taki mam zamniar
nawet jak sie biegalo przed ciaza to mozna biegac w ciazy. Oczywiwscie sporty jak rower czy rolki czy boks to odpada. Ale silowe i aerobik to jak najbardziej. W 2 trymestrze mam zamiar zaczac yoge dla ciezarnych i zobaczymy co jeszcze. Ale napewno z silowni i np orbitku nie zrezygnuje. Cwiczenia to same plusy dla mamy i dziecka.

To moja druga ciaza pierwszej nie traktowalam jako choroba i drugiej tez nie mam zamiaru.

Lutien a probowalas z goszka czekolada?

Co do weglodowanow to mozna one daja nam energie takze nawet wiecej ich w ciazy potrzebujemy trzeba tylko wybierac te zdrowe.[/QUOTE]


a czemu rower i rolki odpadają?
Pytam bardzo poważnie- mi gin powiedział, ze wszystko co robiłam do tej pory mogę w 1 i 2 trymestrze robić nadal(w 2-wiadomo już ciut ograniczyć intensywność), a jeżdzę do pracy rowerem (miejskim nie "góralem" i to jednyne 7 km w obie strony) wydawało mi się, że rower nie jest zbytnio obciążający?
A rolki- dlaczego nie? Przecież ćwiczy sie tylko mięśnie nóg, pośladki, trochę ręce i skośne brzucha...
wydawało mi się że prędzej jakieś ćwiczenia siłowe są zakazane, albo ćwiczenia stricte na mięśnie brzucha?
A właśnie, dziewczyny, co z brzuchem?
Można ćwiczyć, czy nie można? Co z ćwiczeniem mięśnia kegla? podobno im bardziej wyćwiczony, tym łatwiejszy poród...ja lubię go cwiczyć (najlepiej wiadomo z partnerem ale sama w wannie też ćwiczę) no i teraz trochę mnie zbiłyście z tropu...można czy nie?!
Dalej- co z orbitrekiem?
Ja uwielbiam mojego orbitka i codzienna jazda na nim (teraz na lżejszym przelożeniu) to obowiązek, potrzeba życiowa...nie wyobrażam sobie 9 miechów bez ćwiczeń
a rozciąganie? to chyba mozna robić?
Basen?!
ja nie przeżyję bez basenu!!!
Ja jestem w 1 trymestrze i właśnie zaczęły mi się okropne nudności i wrażliwość na zapachy tak ogromna, ze wszystko mi śmierdzi
jedyne co mnie ratuje (przed wymiotami) to brzoskwinie, jem po 6sztuk dziennie...muszę mieć zawsze chociaż jedną przy sobie i jak mi coś śmierdzi to ją wącham- łagodzi mdłosci...
Poza tym jakoś szczególnie nie dbam o dietę- jedynie co to w każdym posiłku staram się zjeść jakieś białko (najczęściej mięsko z kurczaka, lub jaja kurze, jem też troche twarogów/fety) no i brzoskwinie- te muszą być cały czas, nawet do śniadania z jajecznicy musi być brzoskwinia!
na razie zauważyłam wahania wagi- jakieś 2kg w górę i w dół (ale czuję sie raz spuchnięta, raz nie- więc to pewnie woda się zatrzymuje bo sporo piję)
no i ja bym chciała przytyć max 6-8kg, bo już i tak mam kilka nadprogramowych, wiec więcej mi i dziecku nie potrzeba- ma z czego "wyciągać"...hehe

czytałam, ze w 1 trymestrze najważniejsze to dostarczać dużo witamin- koniecznie kwsas foliowy i można jakieś suple dla ciążówek np. falvit (ja go biorę+ jeszcze magnez), koniecznie białko z jaj kurzych i ryb (kwasy nienasycone- wazne dla prawidłowego rozwoju ukł.nerwowego),
w 2 trymestrze- witaminek już tak bardzo dzidzi nie potrzebuje, ale suplementacja jest oczywiście wskazana- bardziej potrzeba jednak białka (nie z mleka tylko z mięsa, ryb i jajek) do budowy tkanek- bo najwięcej rośnie wtedy, a witaminki można dostarczać z warzyw,
a w 3 trymestrze- tak samo jak w 2+ można ciut zwiększyć węgle, bo mamuśka bedzie potrzebowała dużo energii do dzwigania swojego "ciężaru"
To tyle z dobrych porad...acha..jeszcze jedna rzecz- co do białka to moi lekarze (dietetyk i gin- zgadzają się w tym aspekcie) uważają, ze najlepsze dla dziecka białko to w 1 trymestrze z żółtek jaj (w żółtku jest więcej białka niż w białku! poza tym cała masa witamin,
kazali też jeść ryby i oliwę z oliwek lub olej lniany(1 łyżeczkę dziennie np. do sałatki)
a w 2 trymestrze- więcej mięska np. kurzego z piersi i ryby, a już ciut mniej jajek i oliwa cały czas też ma być

Pozdrawiam wszystkie dbające o siebie i dzidzi mamuśki

[Layla79]

mi też się wydaje, że na rowerze można - czemu nie?
ja właśnie zaczęłam II trym., czuję się lepiej, nie mam jeszcze brzucha, więc chciałabym jeszcze pojeździć.

[la'Mbria]

Napisane przez Layla79

Aliszcze, a trzeba pić to mleko, czy chodzi o nabiał?

bo ja jem dużo białych serków wiejskich,a mleka nie lubię, nawet z herbatnikiem. mogłabym najwyżej zjeść płatki z mlekiem, ale mam same owsiane i zanim przemogę się, żeby je zjeść, to trochę minie, na razie jestem na etapie przekonywania siebie o dobrej diecie.

mleko dla dorosłych ludzi jest niewskazane!!!
człowiek z wiekiem traci zdolność trawienia laktozy (cukru mlecznego), poza tym w mleku takim do kupienie w sklepie nie ma naprawdę nic cennego ani wartościowego dla organizmu.
Jest trochę węglowodanów (cukrów), trochę tłuszczu i średnia ilość białka...naprawdę można sobie dostarczyć tych składników, ale znacznie lepszej jakości z innych zdrowszych produktów, jak choćby żółtka czy mięso chude...można też jeść nabiał czyli sery (unikać należy tylko pleśniaków), jogurty, kefiry.
A płatki na mleku- nie są wcale zdrowe- to wymysł marketingowy, mają bardzo dużo cukru, prawie wcale białka...już zdrowsza owsianka na wodzie z orzechami, rodzynkami i wkrojonymi owockami do niej jeśli cię nie brzydzi to można też jeść kluski lane (robi się z żółtkiem wiec dostarczysz jednocześnie i białko dobrej jakości i witaminy)...
oczywiście- jeśli ktoś lubi mleko to niech je dalej- ale osoby które wczesniej mleka nie jadły lepiej żeby teraz nie zaczynały (będą mieć biegunki i bóle brzucha- z powodu nietrawienia laktozy)

[pelnia1980]

hej,

1. tak można z PCO - to moja druga ciąża więc tymbardziej, dłuuugo trzeba czasem czekać, moja ciocia 32 lata czekała i teraz jest z Kamilą w 7 m.c.
p.s. ja przez rok nie mialam nawet mies.
hashimoto jedna z najgorszych ale tez mozliwych do zajscia = jaka dawke bierzesz ??
probowaliscie leki - tabletki umozliwiajace produkcje plemnikow i jajeczek (to kuracja trwa od 3-6 mies.) potem na wywolanie owulacji dostaje sie lek i zwieksza sie prawdopodobienstwo zajscia ! popytaj lekarki a jak ci nie odpowie idz do innej moze ta nie jest odpowiednia - my ta zasada mamy - bedziemy miec drugie

2. rower, basen i inne sztuki sportowe mozna cwiczyc SA JEDNAK PRZECIWSKAZANIA DLA NIEKTORYCH KOBIET wlasnie po to by szyjka sie nie skrocila i nie miekla bo trzeba bedzie przelezec, krwawienia i inne symptomy
DLACZEGO LEKARZE ALARMUJA? prosta przyczyna - zawrot glowy moze w kazdym momencie przyjsc spadniesz z rowera uderzy cie rower w czule miejsce brzucha i? albo cos innego sie stanie i?
tylko dlatego ze zwyklej ostroznosci to samo rolki lyzwy etc...

a CWICZENIA sa zalecane dla kobiet, sa tez tzw. specjalne dla kobiet w ciazy - mialam kiedys link w wolnym czasie wam podesle, w niektorych szkolach rodzenia pokazuja i wykonuje sie godzinne cw. 2 razy na tydzien a oporne i wytrwale wykonuja je tez w domu i na prawde skutkuja! zwlaszcza na bole okoloporodowe bole kregoslupa skurcze nie wspomne o dobrym samopoczuciu

buzka

[Layla79]

Napisane przez la'Mbria

mleko dla dorosłych ludzi jest niewskazane!!!
człowiek z wiekiem traci zdolność trawienia laktozy (cukru mlecznego), poza tym w mleku takim do kupienie w sklepie nie ma naprawdę nic cennego ani wartościowego dla organizmu.
Jest trochę węglowodanów (cukrów), trochę tłuszczu i średnia ilość białka...naprawdę można sobie dostarczyć tych składników, ale znacznie lepszej jakości z innych zdrowszych produktów, jak choćby żółtka czy mięso chude...można też jeść nabiał czyli sery (unikać należy tylko pleśniaków), jogurty, kefiry.
A płatki na mleku- nie są wcale zdrowe- to wymysł marketingowy, mają bardzo dużo cukru, prawie wcale białka...już zdrowsza owsianka na wodzie z orzechami, rodzynkami i wkrojonymi owockami do niej jeśli cię nie brzydzi to można też jeść kluski lane (robi się z żółtkiem wiec dostarczysz jednocześnie i białko dobrej jakości i witaminy)...
oczywiście- jeśli ktoś lubi mleko to niech je dalej- ale osoby które wczesniej mleka nie jadły lepiej żeby teraz nie zaczynały (będą mieć biegunki i bóle brzucha- z powodu nietrawienia laktozy)

wiem, wiem.. owsianka najlepsza na wszystko jadłam 2 lata z rzędu i jej nie trawię a zamiast mleka wolę jogurt. co Ci jeszcze doradził dietetyk?

[OYE]

a czemu rower i rolki odpadają?
Pytam bardzo poważnie- mi gin powiedział, ze wszystko co robiłam do tej pory mogę w 1 i 2 trymestrze robić nadal(w 2-wiadomo już ciut ograniczyć intensywność), a jeżdzę do pracy rowerem (miejskim nie "góralem" i to jednyne 7 km w obie strony) wydawało mi się, że rower nie jest zbytnio obciążający?
A rolki- dlaczego nie? Przecież ćwiczy sie tylko mięśnie nóg, pośladki, trochę ręce i skośne brzucha...
wydawało mi się że prędzej jakieś ćwiczenia siłowe są zakazane, albo ćwiczenia stricte na mięśnie brzucha?
A właśnie, dziewczyny, co z brzuchem?
Można ćwiczyć, czy nie można?

bo jest wieksza szansa wypadku i kontuzij
nie chodzi o obciazenie
szczegolnie jak nam brzuszek zacznie rosnac i moga byc problemy utrzymac rownowage
czy oslabienia, zawroty glowy itp

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

A płatki na mleku- nie są wcale zdrowe- to wymysł marketingowy, mają bardzo dużo cukru, prawie wcale białka...już zdrowsza owsianka na wodzie z orzechami, rodzynkami i wkrojonymi owockami do niej jeśli cię nie brzydzi to można też jeść kluski lane (robi się z żółtkiem wiec dostarczysz jednocześnie i białko dobrej jakości i witaminy)...

oczywiscie zalezy ktore trzeba czytac etykietki

[Aliszcze]

to można zamienić zwykły rower na stacjonarny może tak przyjemnie się nie jeździ ale nie ma ryzyka upadku

[Ray]

prawde mowiac to nie wiem co jesc

w pierwszej ciazy przytylam ponad 20 kg, ale wtedy nie pracowalam, nie mialam dziecka i nie zalowalam sobie niczego

teraz jestem w drugiej ciazy zaczynam 7 mc z 6 kg na plusie...

mam duzo ruchu bo mam energiczna corke, inne kobiety chuchaja na siebie, nie dziwgaja nie ruszaja sie... ja polezec nie mam kiedy.. musze chodzic na palce zabaw, dzwigac maja itp wiec wysilek mam

do tego staram sie nie jesc slodyczy, chodz teraz juz ciezko
ale pije np wode w wiekszosci,
jem owoce 3 razy dziennie
i generalnie to wychodzi 5 posilkow... wiecej nawet nie mam ochoty

ciezka sprawa z tymi kg...

[Layla79]

moja koleżanka też sobie nie żałowała w pierwszej ciąży i przytyła tak, że ledwo się ruszała, nie sądzę, żeby była szczęśliwa z tego powodu.

w drugiej ciąży już bardziej zwracała uwagę, na to, co je i wyglądała ślicznie, z całej tuszy tylko brzuszek okrągły.

także ja uważam, że nie ma co udawać, że gdzieś tam znikną te kilogramy pod brzuszkiem, tylko w miarę się pilnować. w miarę, czyli wg mnie bez fast foodów, słodkich napoi i tego typu.

[Aliszcze]

Napisane przez Layla79

moja koleżanka też sobie nie żałowała w pierwszej ciąży i przytyła tak, że ledwo się ruszała, nie sądzę, żeby była szczęśliwa z tego powodu.

w drugiej ciąży już bardziej zwracała uwagę, na to, co je i wyglądała ślicznie, z całej tuszy tylko brzuszek okrągły.

także ja uważam, że nie ma co udawać, że gdzieś tam znikną te kilogramy pod brzuszkiem, tylko w miarę się pilnować. w miarę, czyli wg mnie bez fast foodów, słodkich napoi i tego typu.

też myślę, że to podstawa, żeby ograniczyć fast foody, słodycze, slodkie napoje. Szkoda, ze to trudne w praktyce znaczy się na szczeście do fast foodów i słodkich napoi mnie nie nie ciągnie, ale czasem do słodyczy tak.

a jutro zrobię rybę po grecku bo trochę muszę rybek powcinać

[OYE]

Ja to samo w pierwszej ciazy zaszalalam i przytylam 17kg, nie bylam z tego powodu szczesliwa i napewno nie chce przytyc teraz tyle. Ale nie mam zamiaru sie dietowac tylko jak juz wczesniej pisalam zdrowo sie odzywiac, Juz od paru lat starams ie prowadzic zdrowy tryb zycia takze to zadna ogromna zmiana dla mnie. Jak narazie to mam ochote na ostre a nie slodycze na szczescie.

[principessina]

pelnia1980 dzis bylismy u gina i niestety troszke smutna wrocilam, bo jeszcze na 4 miesiace dal mi jakis nowy wynalazek, nazywaa sie inofert, jest to jakis integrator, ktory reguluje cykl i wspomaga owu przy PCO, troche sceptycznie do tego podchodze, ale trzeba sie uzbroic w cierpliwosc, jak parametry meza sie poprawia, a nie bedzie ciazy po 4 miesiacach da mi clostybegyt na stymulacje, na hasimoto biore najmniejsza dawke 0,25 eutyroxu i tsh jest w normie ok. 1,5. Wiesz co jak mialam monitoringi to mialam owu, tylko b.pozno, po 20tym dniu cyklu, ale gin mowi ze to dobry znak, ze w ogole jajniki same produkuja jajeczka, teraz po owu mam brac przez 10 dni progesteron, maz bierze salfazin, arginine i maca, ma zylaki powrozka, ktore trzeba operowac, ale dzieki tym witaminom widac mala poprawe, nie tracimy nadzieji, chociaz latka leca...
Dzis bylam pelna nadzieji, ze gin jednak da mi te stymulacje, no ale z drugie strony mysle, ze moze jest szansa na naturalna ciaze bez tych hormonow...w lipcu musze powtorzyc hormony tarczycowe i isc do endo, Kochana a Ty bylas stymulowana czy ciaza sama nadeszla?
a wiesz co moja kolezanka z hasimoto zaszla przy pierwszym podejsciu, ja mysle ze u mnie to to pco i nieregularne cykle, choc ostatnio sa w miare ok, bo ok.35 dni

[Aliszcze]

Napisane przez principessina

pelnia1980 dzis bylismy u gina i niestety troszke smutna wrocilam, bo jeszcze na 4 miesiace dal mi jakis nowy wynalazek, nazywaa sie inofert, jest to jakis integrator, ktory reguluje cykl i wspomaga owu przy PCO, troche sceptycznie do tego podchodze, ale trzeba sie uzbroic w cierpliwosc, jak parametry meza sie poprawia, a nie bedzie ciazy po 4 miesiacach da mi clostybegyt na stymulacje, na hasimoto biore najmniejsza dawke 0,25 eutyroxu i tsh jest w normie ok. 1,5. Wiesz co jak mialam monitoringi to mialam owu, tylko b.pozno, po 20tym dniu cyklu, ale gin mowi ze to dobry znak, ze w ogole jajniki same produkuja jajeczka, teraz po owu mam brac przez 10 dni progesteron, maz bierze salfazin, arginine i maca, ma zylaki powrozka, ktore trzeba operowac, ale dzieki tym witaminom widac mala poprawe, nie tracimy nadzieji, chociaz latka leca...
Dzis bylam pelna nadzieji, ze gin jednak da mi te stymulacje, no ale z drugie strony mysle, ze moze jest szansa na naturalna ciaze bez tych hormonow...w lipcu musze powtorzyc hormony tarczycowe i isc do endo, Kochana a Ty bylas stymulowana czy ciaza sama nadeszla?
a wiesz co moja kolezanka z hasimoto zaszla przy pierwszym podejsciu, ja mysle ze u mnie to to pco i nieregularne cykle, choc ostatnio sa w miare ok, bo ok.35 dni

a badanie HSG miałaś robione? ja mam PCO, jestem w ciąży, niestety dopiero po in vitro. ale nie martw się, znam wiele dziewczyn, które przy PCO zaszły naturalnie Tym bardziej, że u Ciebie jest owu, u mnie własciwie bez leków trudno o owulacje. Brałam też swego czasu clostybegyt, niestety on jest antyestrogenem, więc endometrium może nie urosnać do odpowiedniej grubości, mi gin dopiero później dołączyl tabletki na przyrost endo, natomiast moja koleżanka równoległe z clo brała tabletki na przyrost endo, także chciałam tylkow zrócić na to uwagę.

[Layla79]

Napisane przez Aliszcze

też myślę, że to podstawa, żeby ograniczyć fast foody, słodycze, slodkie napoje. Szkoda, ze to trudne w praktyce znaczy się na szczeście do fast foodów i słodkich napoi mnie nie nie ciągnie, ale czasem do słodyczy tak.

a jutro zrobię rybę po grecku bo trochę muszę rybek powcinać

to ja chyba jestem szczęściarą - wcześniej byłam bardzo łasa na słodycze, a teraz tylko owoce i ogórki małosolne. jakoś nie ciągnie mnie do ciastek w ogóle.

[la'Mbria]

oj dla mnie tez słodycze mogą w ogóle nie istnieć..ale brzoskwinie- wczoraj pobiłam rekord- zjadłam 8 sztuk!!!
niby owoce, ale jednak dużo cukru mają...ale z drugiej strony to są śliwki, więc pomagają na wypróżnienia...a miałam troche problemów z zaparciami- teraz norma to codziennie rano kibelek i to nie z powodu mdłości, no dobra...to też
a właśnie- mi zaczęły się straszliwe mdłości, po czym po kilku dniach całkiem sie uspokoiło na 2-3 dni i znów wróciło...to tak ma być? pytam bardziej doświadczonych kobitek?
Pozdróweczki

[Layla79]

Napisane przez la'Mbria

a właśnie- mi zaczęły się straszliwe mdłości, po czym po kilku dniach całkiem sie uspokoiło na 2-3 dni i znów wróciło...to tak ma być? pytam bardziej doświadczonych kobitek?
Pozdróweczki

tak to ma być, ja mialam identycznie, tylko u mnie przerwa trwala tydzień. zacznij się przyzwyczajać z tymi wymiotami, u mnie trwały do 13 tc i właśnie ustają. wszystkie mdłości i wymioty miałam w nocy/rano/późnym wieczorem. w dzień - nic, ale wiadomo, każdy ma różnie. jak Ci miną mdłości i wymioty zaczną się omdlenia, zasłabnięcia i zawroty głowy czad! ale potem zobaczysz małą nóżkę i jakoś jej darujesz, że tak Ci daje w kość
acha, na przeczyszczenie pół kilo czereśni jak znalazł

[principessina]

Aliszcze nie robilam hsg, bo lekarz powiedzial, ze endometrium dobrze przyrasta, jest owu choc pozna, jajeczko samo peka, nie widzi potrzeby, mowi, ze jest trudniej zajsc i trzeba czasu, postanowilismy z mezem, ze jesli do wrzesnia/pazdziernika nic nie bedzie to bedziemy szukac pomocy dalej...No, ale jesli stwierdzil, ze clostybegyt jest nie potrzebny i zeby sprobowac z tymi integratorami i progesteronem, Aliszcze dlugo sie staralas zaczym podjeliscie decyzje o in vitro?