Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 12

[Konczita]

Napisane przez sonia26

Tego się trzymaj. 10 dni to dużo. Nic nie zmieniaj na własną rękę bo spowolnisz metabolizm.I Faza parę dni, II Faza wybierz sobie rytm 1/1 albo 5/5 dni wtedy są największe efekty. W I fazie tracisz tylko wodę, nie ma co na siłę jej przedłużac. II faza to dopiero faktyczne chudnięcie
Skąd ze śląska jesteś?

Rozumiem, więc będę w I fazie dni 7 ... moja sis była 10 dni i wtedy widać było fajną utratę w cm ) ale rzeczywiście w II fazie efekty widac w udach z czego bardzo się cieszy
Soniu ja jestem z Zabrza

[sonia26]

Napisane przez Konczita

Rozumiem, więc będę w I fazie dni 7 ... moja sis była 10 dni i wtedy widać było fajną utratę w cm ) ale rzeczywiście w II fazie efekty widac w udach z czego bardzo się cieszy
Soniu ja jestem z Zabrza

Nie sugeruj się siostrą. Każdy jest inny. Nie musi Tobie spadac w tych samych miejscach i w tym samym czasie. Mnie z ud mało spadło do teraz. D... i uda są takie same duże jak 60 dni temu a mam już za sobą 9,5 kilo. Najwięcej spadło "z twarzy" i cycków Zabrze nie daleko. Więc chyba będzie kolejny zjazd Dukanek tylko, ze my tylko dwie ze śląska

[Maricken]

Dzień dobry
Ja już po siłowni i po śniadankach (x2). Melduję z wielką dumą spadek -0,7 kg tym samym osiągnęłam dziś najniższą wagę podczas diety
Przed chwilą też przyszła mi paczuszka ze smart coffee z aromatami i kawcią

A na allegro znalazłam tę maszynkę do pączków po 28 zeta, chyba się skuszę

[joanasz]

Hejka Wsjem
nareszcie koniec PW -no i oczywiscie troszke na plusie,ale wczoraj to chyba wiecej warzyw zamiast bialka bylo.
Wczoraj 1-szy raz upieklam chlebek z przepisu Adrjach -tylko dodalam troszke drozdzy i oregano.
Musilam wyjsc i moj mez wyciagal te cuda z piekarnika. Nie mogl sie nadziwic, wachal je ciagle powiedzial, ze jest dumny w ze mnie, ze ja to upieklam. Oczywiscie pomimo zjedzonych na ten dzien otrab musialam sprobowac -ach jak razowy, a skorka to poprostu marzenie

Napisane przez jamapi

joanasz ja jeszcze chciałam wrócić do twoich obwarzanek serowych;
ponieważ masz tą magiczną maszynkę to może jakoś wydedukujesz - a jakby ciasto zrobić bardziej lejące? takie jak na gofry? żeby nie bawić się w ręczne lepienie, tylko wylewac do tych 'korytek'; myślisz, ze coś by z tego wyszło? bo kurcze jak doczytałam, ze trzba lepić to się zniechęciłam

Jampi - pewnie, ze wyprobuje inne - nawet z tym opiekaczem sa przepisy na takie bez sera -i nawet jest jakis przepis na jogurcie dietetyczny -musze je dokladnie rozgryzc i pozamieniac make itd -jest jeden skladnik ktorego nie znam jakis angielski, ale juz mam ochote pokombinowac, choc czasu za bardzo nie mam.

[jamapi]

Napisane przez Maricken

Dzień dobry
A na allegro znalazłam tę maszynkę do pączków po 28 zeta, chyba się skuszę

no łasnie też się cały czas zastanawiam, czy ją kupić ... bo obawiam się, zę nie będę mogła sięopanowac

Napisane przez joanasz

Jampi - pewnie, ze wyprobuje inne - nawet z tym opiekaczem sa przepisy na takie bez sera -i nawet jest jakis przepis na jogurcie dietetyczny -musze je dokladnie rozgryzc i pozamieniac make itd -jest jeden skladnik ktorego nie znam jakis angielski, ale juz mam ochote pokombinowac, choc czasu za bardzo nie mam.

dzięki, to czekamy na relacje; no chyba, ze sam kupie i eż się wezme za testowanie
za mną chodzą takie drożdżowe

[Maricken]

Napisane przez jamapi

no łasnie też się cały czas zastanawiam, czy ją kupić ... bo obawiam się, zę nie będę mogła sięopanowac



dzięki, to czekamy na relacje; no chyba, ze sam kupie i eż się wezme za testowanie
za mną chodzą takie drożdżowe

Pomyśl sobie, że zawsze nawet jak skończysz dietę to takie lepsze niż te topione w oleju! Ja sobie tak tłumaczę i chyba to cacko zamówię

joanasz a co to za angielski składnik? Może ja pomogę z nazwą?

[Basienka27]

Witam od dłuższego czasu czytam watek o Dukanie i sama zdecydowałam się na tą dietę, zrobiłam test dukana i od 30 czerwca jestem na diecie. Fazę pierwsza mam do dzis a od jutro zaczynam II fazę, na początku spadek był bardzo fajny bo przez 2 dni spoadlo mi 1.1kg. A pozniej waga stanęła nawet jakies 400g mam na plusie.W związku z tym mam pytanie czy miesiaczka może wpłynać na brak spadku wagi?Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.

[jamapi]

Napisane przez Basienka27

Witam od dłuższego czasu czytam watek o Dukanie i sama zdecydowałam się na tą dietę, zrobiłam test dukana i od 30 czerwca jestem na diecie. Fazę pierwsza mam do dzis a od jutro zaczynam II fazę, na początku spadek był bardzo fajny bo przez 2 dni spoadlo mi 1.1kg. A pozniej waga stanęła nawet jakies 400g mam na plusie.W związku z tym mam pytanie czy miesiaczka może wpłynać na brak spadku wagi?Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.

tak

[Maricken]

Chciałam jeszcze dodać a propos zastojów, że powoduje je również owulacja, bo wtedy organizm również zbiera wodę i lekko puchniemy, tak więc wtedy też można spodziewać się wzrostu bądź zastoju Sprawdziłam to na sobie

I chciałam powiedzieć, że aromat nugatowy ze smart coffee z wieśniakiem to po prostu odlot

[twinsplus1]

witam u mnie dalej zastoj, ale czego innego sie spodziewac jak sie je dziennie 630 kcal dzis sie wzielam za siebie i zrobilam sobie rozpiske dzienna i wyszlo tak:


2010-07-05 B229.45 T108.11 W32.35 K2040.51

jak cwicze to spalam ok 780 kcal no i zastanawiam sie czy bialkami nie przesadzilam w sumie powinno byc chyba max 190

jakies podpowiedzi? Ayu?

[anaiss86]

Witam po parodniowej przerwie. Juz mozecie na mnie krzyczec i lac na goly tylek. Niestety tak jak przypuszczalam poplynelam w sobotnie wesele...wstyd sie przyznac ale zaczelam ,,plynac" juz w czwartek na parapetowie mojej przyjaciolki... a wiec oswiadczam, że u mnie wzrost 1,4kg

we wtorek 87,3kg dzis rano 88,7!!!!!! dzis i przez nastepne 4dni czyste proteinki

kurcze a tak ladnie mi szlo ( prawie 4kg w tydzien- to juz historia )

utknelam gdzies na 6 stronie watku i nie zdolam raczej nadrobic, ale sie rozpisalyscie

[Konczita]

Napisane przez sonia26

Nie sugeruj się siostrą. Każdy jest inny. Nie musi Tobie spadac w tych samych miejscach i w tym samym czasie. Mnie z ud mało spadło do teraz. D... i uda są takie same duże jak 60 dni temu a mam już za sobą 9,5 kilo. Najwięcej spadło "z twarzy" i cycków Zabrze nie daleko. Więc chyba będzie kolejny zjazd Dukanek tylko, ze my tylko dwie ze śląska

Też racja zobaczymy jak będzie u mnie dzisiaj zamówie sobie wage i będę śledzić jak leci w dół
właśnie zjadłam sniadanko ... chyba ciężko będzie przetrwac pierwsze dni ale zobaczymy )
ooo tylko dwie jesteśmy z okolic? może ktoś się jeszcze ukrywa w miastach aglomeracji
9,5 kg bardzo ładnie .. ojjj za 2 miesiące mam wesele miło by było wskoczyć w sukienkę o mniejszym rozmiarze

[!!&*Monia*&!!]

Witam i ja po paru dniowej przerwie
i mnie dopadł zastój ale mam @ więc to może przez to albo przez moje grzechy dopiero teraz pokutuje.
Ogólnie to ostatnio ciągle bym coś jadła kusi mnie wszystko od zwykłych herbatników nie mówiąc już o czekoladzie ale to pewnie wszystko wina @ (przynajmniej mam taka nadzieje że po niej ochota na te "złe" rzeczy mi minie, bo jak nie to nie będzie dobrze )
Gratuluje Wam spadków i z niecierpliwością czekam aż u mnie coś ruszy a na razie pozostaje mi zazdrościć

[twinsplus1]

Napisane przez Maricken

Chciałam jeszcze dodać a propos zastojów, że powoduje je również owulacja, bo wtedy organizm również zbiera wodę i lekko puchniemy, tak więc wtedy też można spodziewać się wzrostu bądź zastoju Sprawdziłam to na sobie

I chciałam powiedzieć, że aromat nugatowy ze smart coffee z wieśniakiem to po prostu odlot

no popatrz zapomnialam o tym calkowicie - dzieki za przypomnienie


a ja dzis na snadanie zjadlam placuszki serowe, no i zapomnailam dodac slodzika bleee posypalam na gore i bylo zjadliwe - chyba jeszcze sie nie obudzilam

[!!&*Monia*&!!]

A wracając do komplementów to u mnie było tak, że jak odwiedzałam moją babcie "ukochaną" przed dietą i całym moim odchudzaniem to zawsze słyszałam że mi sie przytyło, że dobrze mi sie powodzi na studiach, nie powinnam być taka okrągła bo studenci biedni są i nie mogą sobie pozwolić na frykasy a ja dobrze sobie wyglądam i powinnam schudnąc a że mam siostre chudą jak patyk i wysoką strasznie to mnie z nią wiecznie porównywali.
I co po miesiącu diety odwiedziłam babunie i usłyszałam że schudłam i teraz też źle bo lepiej wyglądałam kiedyś i że przesadzam itp.
Więc jakby nie było zawsze będzie źle ale ja sie czuje dobrze jeszcze troche i osiagne moją wymarzoną wagę troche to potrwa ale co tam dam rade

[tabinga]

Witam Was Kochani Wpadłam by Wam opowiedzieć jak fajnie jest na fazie III pod warunkiem, że na fazie II nie grzeszy się i nie kombinuje z wyszukiwaniem czegoś czego na liście nie ma. Od 1 lipca weszłam na III fazę. Po protoczwartku spadek po uczcie wzrost i bilans na zero. Utrzymuje mi się waga idealnie. Kochani faza II przeprowadzona uczciwie procentuje. Wytrzymacie te 2 czy 3 miesiące bez kombinowania. Wierzę w Was bo sama ją przeszłam. Nie szukajcie dozwolonych czekolad bez cukru czy innych wynalazków. Jedzcie to co na liście. Ta dieta to przecież dieta wiadomo organizm słabszy nie katujcie go chemią zastępującą cukier. Słodzik Wam wystarczy. Kiedy poznajemy jakąś filozofię czy gatunek literacki bardzo chcemy wniknąć by poznać źródło, nie zadowalamy się modyfikacjami. Interesuje nas sedno. Tak samo w diecie. Sedno, źródło to książka i listy produktów na daną fazę. Tylko to i nic więcej. Nieodparta ochota na coś czego nie wolno to mit. To tylko w głowie siedzi. Zajmijcie czymś innym myśli. Chce Ci się nieziemsko tortu? Upiecz sernik i zamiast żałować, że to nie tort popatrz w lustro i powiedz sobie jaka dumna jesteś bo nie żołądek Tobą rządzi tylko Ty żołądkiem. Nie żałuj tego czego nie możesz bo to stracone chwile. Zyskuj, ciesz się z tego,że ta dieta uczy Cię bycia świadomą kobietą, mężczyzną...Napisał am to Wam bo mnie też ludzie pomagali na tym wątku przetrwać fazę II i wiem ile mi to pomogło. To papa do znów. Wrócę tu pooglądać Wasze sukcesy.

[Konczita]

Napisane przez sonia26

a ja dzis na snadanie zjadlam placuszki serowe, no i zapomnailam dodac slodzika bleee posypalam na gore i bylo zjadliwe - chyba jeszcze sie nie obudzilam

o mamo brzmi pysznie to pewnie w II fazie dopiero będzie ale już lece szukac przepisu co by sobie do skoroszytu zapisać )) przyda się idealnie !!!!

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez !!&*Monia*&!!

A wracając do komplementów to u mnie było tak, że jak odwiedzałam moją babcie "ukochaną" przed dietą i całym moim odchudzaniem to zawsze słyszałam że mi sie przytyło, że dobrze mi sie powodzi na studiach, nie powinnam być taka okrągła bo studenci biedni są i nie mogą sobie pozwolić na frykasy a ja dobrze sobie wyglądam i powinnam schudnąc a że mam siostre chudą jak patyk i wysoką strasznie to mnie z nią wiecznie porównywali.
I co po miesiącu diety odwiedziłam babunie i usłyszałam że schudłam i teraz też źle bo lepiej wyglądałam kiedyś i że przesadzam itp.
Więc jakby nie było zawsze będzie źle ale ja sie czuje dobrze jeszcze troche i osiagne moją wymarzoną wagę troche to potrwa ale co tam dam rade

Monia ja myślę że dla naszych babć dziadków to zawsze będzie źle jak się chudnie bo to pewnie chora, bo pieniędzy na jedzenie nie ma hehee też to przerabiałam ... ale najważniejsze żebyś Ty czuła się dobrze i życze spadku wagi )
ps. a jednak i babcia zauważyła efekty toż to dopiero komplement!

[anaiss86]

Napisane przez tabinga

Witam Was Kochani Wpadłam by Wam opowiedzieć jak fajnie jest na fazie III pod warunkiem, że na fazie II nie grzeszy się i nie kombinuje z wyszukiwaniem czegoś czego na liście nie ma. Od 1 lipca weszłam na III fazę. Po protoczwartku spadek po uczcie wzrost i bilans na zero. Utrzymuje mi się waga idealnie. Kochani faza II przeprowadzona uczciwie procentuje. Wytrzymacie te 2 czy 3 miesiące bez kombinowania. Wierzę w Was bo sama ją przeszłam. Nie szukajcie dozwolonych czekolad bez cukru czy innych wynalazków. Jedzcie to co na liście. Ta dieta to przecież dieta wiadomo organizm słabszy nie katujcie go chemią zastępującą cukier. Słodzik Wam wystarczy. Kiedy poznajemy jakąś filozofię czy gatunek literacki bardzo chcemy wniknąć by poznać źródło, nie zadowalamy się modyfikacjami. Interesuje nas sedno. Tak samo w diecie. Sedno, źródło to książka i listy produktów na daną fazę. Tylko to i nic więcej. Nieodparta ochota na coś czego nie wolno to mit. To tylko w głowie siedzi. Zajmijcie czymś innym myśli. Chce Ci się nieziemsko tortu? Upiecz sernik i zamiast żałować, że to nie tort popatrz w lustro i powiedz sobie jaka dumna jesteś bo nie żołądek Tobą rządzi tylko Ty żołądkiem. Nie żałuj tego czego nie możesz bo to stracone chwile. Zyskuj, ciesz się z tego,że ta dieta uczy Cię bycia świadomą kobietą, mężczyzną...Napisał am to Wam bo mnie też ludzie pomagali na tym wątku przetrwać fazę II i wiem ile mi to pomogło. To papa do znów. Wrócę tu pooglądać Wasze sukcesy.

to bedzie moje motto

musze Wam powiedziec ze nagrzeszylam jak cholera ale nie bylo warto!!! wszystko na co mialam ochote i zjadlam nie bylo wcale az takie smaczne jak w moich wyobrazeniach. tak wiec nie warto.

[twinsplus1]

Napisane przez tabinga

Witam Was Kochani Wpadłam by Wam opowiedzieć jak fajnie jest na fazie III pod warunkiem, że na fazie II nie grzeszy się i nie kombinuje z wyszukiwaniem czegoś czego na liście nie ma. Od 1 lipca weszłam na III fazę. Po protoczwartku spadek po uczcie wzrost i bilans na zero. Utrzymuje mi się waga idealnie. Kochani faza II przeprowadzona uczciwie procentuje. Wytrzymacie te 2 czy 3 miesiące bez kombinowania. Wierzę w Was bo sama ją przeszłam. Nie szukajcie dozwolonych czekolad bez cukru czy innych wynalazków. Jedzcie to co na liście. Ta dieta to przecież dieta wiadomo organizm słabszy nie katujcie go chemią zastępującą cukier. Słodzik Wam wystarczy. Kiedy poznajemy jakąś filozofię czy gatunek literacki bardzo chcemy wniknąć by poznać źródło, nie zadowalamy się modyfikacjami. Interesuje nas sedno. Tak samo w diecie. Sedno, źródło to książka i listy produktów na daną fazę. Tylko to i nic więcej. Nieodparta ochota na coś czego nie wolno to mit. To tylko w głowie siedzi. Zajmijcie czymś innym myśli. Chce Ci się nieziemsko tortu? Upiecz sernik i zamiast żałować, że to nie tort popatrz w lustro i powiedz sobie jaka dumna jesteś bo nie żołądek Tobą rządzi tylko Ty żołądkiem. Nie żałuj tego czego nie możesz bo to stracone chwile. Zyskuj, ciesz się z tego,że ta dieta uczy Cię bycia świadomą kobietą, mężczyzną...Napisał am to Wam bo mnie też ludzie pomagali na tym wątku przetrwać fazę II i wiem ile mi to pomogło. To papa do znów. Wrócę tu pooglądać Wasze sukcesy.

Tabinga ciebie zawsze fajnie sie czyta, dzieki


Konczita tak to na II bo tam skrobie trzeba dodac, a przepis prosty - twarog+jajko+1 lyzka skrobii kuk+slodzik= placek serowy, oczywiscie na patelni bez tluszczu, mozna dodac sobie cynamon, kakao, wanilie - co kto lubi

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

ja zmykam na zakupy .... do pozniej

[Emilia 25]

Napisane przez tabinga

Nie żałuj tego czego nie możesz bo to stracone chwile. Zyskuj, ciesz się z tego,że ta dieta uczy Cię bycia świadomą kobietą, mężczyzną...Napisał am to Wam bo mnie też ludzie pomagali na tym wątku przetrwać fazę II i wiem ile mi to pomogło. To papa do znów. Wrócę tu pooglądać Wasze sukcesy.

Ładnie powiedziane, zaglądaj do nas częściej. Potrafisz człowieka postawić do pionu.
Miłego dnia wszystkim!

[Raja_Ram]

Hej Dukanki!
Wstałam dzisiaj rano i juz jak zwykle zabierałam się za smarowanie bułki masłem kiedy nagle sobie przypomniałam że hola hola przecież od dzisiaj DUKAM:P

Jestem juz po sniadanku: twarożek chudy z odtłuszczonym jogurtem, 3 plasterki szynki z kurczaka.

Tak troche narazie raczkuje, bo czytając wasze posty widze, że tu specjalistki że ho ho. Najważniejsze, że mam ksiązke i motywacje Reszta już jakoś pójdzie!

[Katia25]

wlaze rano na wage i juz sie w duchu ciesze ze bedzie kolejny spadek jak to zwykle a tu ...+400g!!!!!!!!I jestem w szoku !Bo nie mam pojecia dlaczegotaki duzy wzrost od wczoraj

[Inspiracyjna]

Napisane przez tabinga

Witam Was Kochani Wpadłam by Wam opowiedzieć jak fajnie jest na fazie III pod warunkiem, że na fazie II nie grzeszy się i nie kombinuje z wyszukiwaniem czegoś czego na liście nie ma. Od 1 lipca weszłam na III fazę. Po protoczwartku spadek po uczcie wzrost i bilans na zero. Utrzymuje mi się waga idealnie. Kochani faza II przeprowadzona uczciwie procentuje. Wytrzymacie te 2 czy 3 miesiące bez kombinowania. Wierzę w Was bo sama ją przeszłam. Nie szukajcie dozwolonych czekolad bez cukru czy innych wynalazków. Jedzcie to co na liście. Ta dieta to przecież dieta wiadomo organizm słabszy nie katujcie go chemią zastępującą cukier. Słodzik Wam wystarczy. Kiedy poznajemy jakąś filozofię czy gatunek literacki bardzo chcemy wniknąć by poznać źródło, nie zadowalamy się modyfikacjami. Interesuje nas sedno. Tak samo w diecie. Sedno, źródło to książka i listy produktów na daną fazę. Tylko to i nic więcej. Nieodparta ochota na coś czego nie wolno to mit. To tylko w głowie siedzi. Zajmijcie czymś innym myśli. Chce Ci się nieziemsko tortu? Upiecz sernik i zamiast żałować, że to nie tort popatrz w lustro i powiedz sobie jaka dumna jesteś bo nie żołądek Tobą rządzi tylko Ty żołądkiem. Nie żałuj tego czego nie możesz bo to stracone chwile. Zyskuj, ciesz się z tego,że ta dieta uczy Cię bycia świadomą kobietą, mężczyzną...Napisał am to Wam bo mnie też ludzie pomagali na tym wątku przetrwać fazę II i wiem ile mi to pomogło. To papa do znów. Wrócę tu pooglądać Wasze sukcesy.

takie słowa silnie budują, stawiają przede mną obraz w którym jestem na III fazie wystarczy wytrwać, fakt, powtarzam to sobie że tylko kilka miesiecy, szybko minie, a efektem bede się cieszyć bardzo długo.
Wsparcie jest potrzebne bez tego forum chyba bym padła!

[czarownica3006]

Hej laseczki!
po weekendzie jestem bardzo zmeczona ale i happy slonce dopisalo na plazy, morze troche zimne ale dałam rade
co do dukania to staralam sie byc dzielna ale nie do konca wyszlo... PW troche mnie podratowalo bo warzywka sobie jadlam ale i tak troche nagrzeszylam.. dzis objawilo sie to 1kg!!! wzrostem ale mysle, ze w ciagu tygodnia to spadnie

teraz w pracy troche mnie piecze cala osoba od tego sloneczka ale jestem dzielna, grzecznie pracuje i troche Was podczytuje
milego dzionka, gratki za spadki

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez Katia25

wlaze rano na wage i juz sie w duchu ciesze ze bedzie kolejny spadek jak to zwykle a tu ...+400g!!!!!!!!I jestem w szoku !Bo nie mam pojecia dlaczegotaki duzy wzrost od wczoraj

bo są upały i organizm kumuluje wode zeby sie chlodzic

[Maricken]

Napisane przez Katia25

wlaze rano na wage i juz sie w duchu ciesze ze bedzie kolejny spadek jak to zwykle a tu ...+400g!!!!!!!!I jestem w szoku !Bo nie mam pojecia dlaczegotaki duzy wzrost od wczoraj

Zadaj sobie parę pytań:
1) Kiedy @?
2) Kiedy owulacja?
3) Czy jadłaś słone na noc?
4) Piłaś alko? :P
5) Dawno nie było porcelany?

Może ten rachunek sumienia pomoże

[Raja_Ram]

Napisane przez Maricken

Zadaj sobie parę pytań:
1) Kiedy @?
2) Kiedy owulacja?
3) Czy jadłaś słone na noc?
4) Piłaś alko? :P
5) Dawno nie było porcelany?

Może ten rachunek sumienia pomoże

Ja przepraszam pewnie za durne pytanie, ale jestem tu nowa i nie znam jeszcze tych waszych powiedzonek Co oznacza owa "porcelana" bo @ to chyba miesiączka

[sonia26]

Napisane przez Raja_Ram

Ja przepraszam pewnie za durne pytanie, ale jestem tu nowa i nie znam jeszcze tych waszych powiedzonek Co oznacza owa "porcelana" bo @ to chyba miesiączka

kupa

[Katia25]

Napisane przez czarownica3006

bo są upały i organizm kumuluje wode zeby sie chlodzic

Kochana tylko ze u mnie nie ma upalow dzisiaj ledwo 15 stopni

Napisane przez Maricken

Zadaj sobie parę pytań:
1) Kiedy @?
2) Kiedy owulacja?
3) Czy jadłaś słone na noc?
4) Piłaś alko? :P
5) Dawno nie było porcelany?

Może ten rachunek sumienia pomoże

nie jadlam na noc, nie pilam alko,z porcelanka juz jest ok wiec nie wiem co a do okresu to jeszcze chwila ....

ech oby jutro bylo lepiej bo jak nie to zalapie dola

Dziekuje dziewczyny

[jamapi]

Napisane przez sonia26

kupa

sorki, że się śmieję, ale mnie to rozśmieszyło jedno słowo potrafi mnie tak rozbawić

[sonia26]

Ciesze się że przyczyniłam się do poprawy humoru.
przypominam o podsumowaniu wytapiania smalcu