Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. IX.

[anuszka1401]

Ja jeszcze nie kupiłam ani jednej zabawki Zakładam, że maleństwo podostaje- mamy wielką rodzinę, a jak nie to wtedy pomyślę o zakupie. Na razie i tak się nie przydadzą...

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

xawmeli super, że na wizycie wszystko ok

[bassienkaw]

Xawmeli dobrze, że jest dobrze

Wrzucam zdjęcia... dziś i wczoraj

[jaszczka]

Napisane przez bassienkaw

synuś Beluni1985 - Piotruś!!!

śliczny!!!!

Xawmeli - super, że z dzidzią wszystko ok no to jeszcze 2 tygodnie i możesz rodzić

Basia - fajowe zdjęcia, zwłaszcza to pierwsze z Łucją w tle

[muminek88]

kabimba, belunia1985 ,eleonoremio, olayya gratulacje!!!

ja w domku,puscili mnie,dali mi zapas czopkow i takiego proszku do ssania na oslabienie skurczy,mam nadzieje ze wieczorem nie pojade z powrotem bo synek jest tak na mnie zly ze nawet buzi mi nie chcial dać Ciesze sie ze bylyscie ze mna caly czas, wasze kciukasy pomogly mi zaciskac nozki.Dzis na ktg w sumie to wyszla mi linia prosta am gdzie maja byc skurcze

Napisane przez eleonoremio

O 11.55 urodziła się Sara w 36t + 6 , wczesniak , 2460 g, 54 cm!!
a

moj ma dopiero 36+2 i tak mu sie spieszy to niech lepiej posiedzi troszke mimo ze ma juz 3 kg. Kurcze ale basia urodzila w 35 i bylo ok,nie kumam

[bassienkaw]

Jaszczko dzisiaj na spacerze robiłam to zdjęcie, siadłyśmy pod drzewkiem i jadłyśmy na spokojnie lody, bo w trakcie spaceru z dzieckiem to ciężko hehehe

Nic ja uciekam, ciasto wyciągłam z piekarnika, Łucja ubrana przyszykowana... jedziemy na ośrodek, wracamy wieczorem buziaki

[Misiulka1]

Napisane przez bassienkaw

synuś Beluni1985 - Piotruś!!!

śliczny słodziak

Xawmeli - super, ze po wizycie wszystko w jak najlepszym porządku

Napisane przez anuszka1401

Ja jeszcze nie kupiłam ani jednej zabawki Zakładam, że maleństwo podostaje- mamy wielką rodzinę, a jak nie to wtedy pomyślę o zakupie. Na razie i tak się nie przydadzą...

ja tez nie.

Napisane przez bassienkaw

Xawmeli dobrze, że jest dobrze

Wrzucam zdjęcia... dziś i wczoraj

śliczne zdjęcia a to pierwsze wymiata wszystkie jest prześliczne

A co z anoxą??? nie odzywała się dzisiaj jeszcze a poza tym ciekawe jak tam żabka i linka.

[wikimi]

Napisane przez belunia1985

cześć dziewczynki dawno mnie nie było, a widze juz kolejny wątek u mnie duzo zmian, przeprowadzilismy sie w końcu, a 4 lipca urodzilam naszego synka, Piotrusia poród marzenie, skurcze zaczęły się o 3.30 w nocy i byly co 10 min, w ciągu godziny byly juz co 5 min, o 5 rano bylismy w szputalu i jak sie okazalo mialam juz 7 cm rozwarcia. skurcze wcale nie byly bardzo uciążliwe, jak wychodzilismy z domu to nawet zastanawialam sie czy to nie jakis falszywy alarm. maly urodzil się o 8.30 - dlugo trwala u mnie faza parcia, w koncu przez to ze połozna godzine męczyla mnie przy drabinkach calkiem opadlam z sil. na szczęście przyszla inna i wzięła mnie na fotel, podala oxy i pomogla malemu wyjśc. sama nie dalabym rady - wazyl 4 kg i jest bardzo tłuściutki. teraz czuje się super, jutro jade na zdjęcie szwów, od początku moglam normalnie siedziec i chodzić. maly jest zdrowy i sliczny, grzeczny, w nocy ladnie spi, ja obecnie mam nawal pokarmu, ale bez zadnych bóli jest naprawde super i do tej pory nie mogę uwierzyć ze przezylam poród, ktory okazał sie calkiem fajnym przezyciem mąz był ze mną caly czas, przecinal pępowinę i nawet widzial jak mnie nacinali, ale nie zauwazylam zeby mial z tym jakis problem. chodzi dumny i mowi, że nie wie dlaczego faceci mdleja na porodówkach, bo tam nie ma nic strasznego to tak w telegraficznym skrócie, przepraszam ale nie dam rady Was nadrobić, widzialm tylko że już sporo dziewczyn sie posypało pozdrawiam i życzę takich porodów jak mój. i nie bójcie się, bo ja panikowałam przed, a okazalo się że nie ma po co. pozdrawiamy z Piotrusiem

GRATULACJE
śliczna niunia

[Xawmeli]

Wszystkim mamusiom--
dziękuję
a i mogę nad morze jechać
a teraz do brata mykam na obiadek............eh jak się jest dorosłym to fajnie mieć rodzeństwo bo w pewnym wieku ma się ochotę brata lub siostrę zabić

[marta_d1]

belunia ale słodziak Śliczny chłopczyk!

Napisane przez Xawmeli

ja po wizycie uradowana---wszystko dobrze.....Nadin juz 2650wazy i dupkom wypina sie.....przeplywy w normie,wogole wszystko w normie--ladnie pani chodzi w ciazy powiedzial mi na koniec lekarz........kolejna wizyta za dwa tygodnie,a potem moze pani rodzic dodal.........

To fajnie, że wizyta udana.

Napisane przez anuszka1401

Ja jeszcze nie kupiłam ani jednej zabawki Zakładam, że maleństwo podostaje- mamy wielką rodzinę, a jak nie to wtedy pomyślę o zakupie. Na razie i tak się nie przydadzą...

Ja też nie mam ani jednej zabawki i póki co nie kupuje. Też myślę, że mały cos dostanie. Teraz jedynie co to karuzele mógł by dostać a inne zabawki w pierwszych tygodniach sa zbędne.

Napisane przez muminek88

ja w domku,puscili mnie,dali mi zapas czopkow i takiego proszku do ssania na oslabienie skurczy,mam nadzieje ze wieczorem nie pojade z powrotem bo synek jest tak na mnie zly ze nawet buzi mi nie chcial dać Ciesze sie ze bylyscie ze mna caly czas, wasze kciukasy pomogly mi zaciskac nozki.Dzis na ktg w sumie to wyszla mi linia prosta am gdzie maja byc skurcze

3mam kciuki, żeby mały jeszcze posiedział w brzuszku a Ty w domu a nie szpitalu. Trzymaj się mocno.

Ale upał. Krok po kroczku sprzątam kuchnie. Jeszcze jedna szafka mi została do wymycia. Ale musiałam odpocząć, bo sie nie da.

[wikimi]

no wreszcie mniej wiecej nadrobiłam, uciekam dziewczyny na zakupy, musze kupic jakas kiecke na chrzciny do kuzynki małej, bo to już w niedziele.
trzymam kciuki za rodzące.
trzymajcie sie i miłego dnia.

[mini 12]

wszytsko nadrobiłam kurcze dzisiaj mam jakis dziwny dzień cały czas chodzę siusiu jak opętana denerwuje mnie to troszke może dlatego że brzuszek mi sie znacznie obniżył cały czas sie boje że wrazie czego jakby wody zaczeły sie sączyc to sie nie zorientuje

[papeteria]

belunia gratulacje poród marzenie, synek słodziak i super ze sie wam wszystko tak dobrze układa

Napisane przez hd2005

Dostałam dzisiaj przesyłkę z firmy - cały karton gazet i filmów...
Zabieram się do przeglądania

super
xawmeli super ze wszystko ok
muminek dobrze ze jestescie nadal w dwupaku
anuszka ja tez nie kupilam ani jednej zabawki
basienka slicznoty z Was

Napisane przez Misiulka1

A co z anoxą??? nie odzywała się dzisiaj jeszcze a poza tym ciekawe jak tam żabka i linka.

no wlasnie

[Siala_Bala]

Napisane przez belunia1985

cześć dziewczynki dawno mnie nie było, a widze juz kolejny wątek u mnie duzo zmian, przeprowadzilismy sie w końcu, a 4 lipca urodzilam naszego synka, Piotrusia poród marzenie, skurcze zaczęły się o 3.30 w nocy i byly co 10 min, w ciągu godziny byly juz co 5 min, o 5 rano bylismy w szputalu i jak sie okazalo mialam juz 7 cm rozwarcia. skurcze wcale nie byly bardzo uciążliwe, jak wychodzilismy z domu to nawet zastanawialam sie czy to nie jakis falszywy alarm. maly urodzil się o 8.30 - dlugo trwala u mnie faza parcia, w koncu przez to ze połozna godzine męczyla mnie przy drabinkach calkiem opadlam z sil. na szczęście przyszla inna i wzięła mnie na fotel, podala oxy i pomogla malemu wyjśc. sama nie dalabym rady - wazyl 4 kg i jest bardzo tłuściutki. teraz czuje się super, jutro jade na zdjęcie szwów, od początku moglam normalnie siedziec i chodzić. maly jest zdrowy i sliczny, grzeczny, w nocy ladnie spi, ja obecnie mam nawal pokarmu, ale bez zadnych bóli jest naprawde super i do tej pory nie mogę uwierzyć ze przezylam poród, ktory okazał sie calkiem fajnym przezyciem mąz był ze mną caly czas, przecinal pępowinę i nawet widzial jak mnie nacinali, ale nie zauwazylam zeby mial z tym jakis problem. chodzi dumny i mowi, że nie wie dlaczego faceci mdleja na porodówkach, bo tam nie ma nic strasznego to tak w telegraficznym skrócie, przepraszam ale nie dam rady Was nadrobić, widzialm tylko że już sporo dziewczyn sie posypało pozdrawiam i życzę takich porodów jak mój. i nie bójcie się, bo ja panikowałam przed, a okazalo się że nie ma po co. pozdrawiamy z Piotrusiem

Ojaaacieeee, oddaj mi taki poród

klask i: ogromne gratulacje!

[hd2005]

Napisane przez bassienkaw

Xawmeli dobrze, że jest dobrze

Wrzucam zdjęcia... dziś i wczoraj

Basiu, ale fajna ta twoja mała

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez bassienkaw

synuś Beluni1985 - Piotruś!!!

GRATULACJE, śliczny chłopczyk.
Jak patrzę na zdjęcia, to nie chce mi się wierzyć, że te słodziaki jeszcze niedawno siedziały w brzuszkach

Napisane przez Xawmeli

hej memusie!!!!!!!
itakasia--DZIEKUJE ZA KCIUKASY!!!!!!!!!
ja po wizycie uradowana

Super wieści. Tylko na wyjeździe nie przesadź z atrakcjami .


Dziewczyny zaraz odlecę, nagle dostałam katar, oczy mi spuchły, miednica, pachwiny napierniczają, dziecko strasznie gwałtownie się rusza i jakoś mi słabo. A tylko godzinkę próbowałam się zdrzemnąć i taki efekt. Czuję się jak po bitwie z ciężkim przeciwnikiem.

[Siala_Bala]

Napisane przez bassienkaw

synuś Beluni1985 - Piotruś!!!

ślicznotek

Napisane przez muminek88

moj ma dopiero 36+2 i tak mu sie spieszy to niech lepiej posiedzi troszke mimo ze ma juz 3 kg. Kurcze ale basia urodzila w 35 i bylo ok,nie kumam

Może potrzebuje jeszcze troszkę czasu albo lekarze są bardziej wrażliwi i sami wola by maluch posiedział jeszcze nieco i dojrzał.
Mój lekarz jak nawet miałam nieskończony 36 tydzień to mówił, że mały jest w pełni rozwinięty i gotowy ale jak sobie siedzi to jego sprawa
Ponoć jak dzidzia waży po 36tyg więcej jak 2400 to jest pewność, że wszystko z nim ok i że ma wykształcone płucka bo o to się najbardziej rozchodzi.
Wszystko będzie dobrze kochana

[kolandra]

Napisane przez Bajka9

Dziewczyny kupujecie wodę morską do noska dla maluszka ? Jeśli tak to jaką ? Na SR położna polecała Disnemar, ale to tylko 25 ml i osztuje ponad 20 zł a psikać trzeba kilka razy dziennie... może jest jakiś dobry zamiennnik?

Bajka9- ja mam wode morską STERIMAR 50 ml - 21 pln

[belunia1985]

dziękujemy za gratulacje Siala, Ty bardzo chcesz znieczulenie, ale wiesz, ono może wcale nie byc potrzebne. ja juz i tak bym sie nie zalapala, bo do szpitala dojechalam z 7cm rozwarcia, ale skurcze mialam naprawdę znośne. bylo kilka mocnych ale doslownie bylo ich 3, moze 4 a potem juz parcie. ale one u mnie nie trwaly dlugo, okolo 1 min. także może wcale nie będziesz potrzebowala zzo a w ogóle to ja dziwnie się czułam juz dzień wcześniej, bolal mnie brzuch i czulam wlasnie takie parcie na szyjke podczas siedzenie i mialam non stop twardy brzuch. no i dzien wczesniej strasznie duzo sprzątalam, ukladalam, nosilam, podnosilam - takze to pewnie tez mialo wplyw na akcję

[Siala_Bala]

Napisane przez belunia1985

dziękujemy za gratulacje Siala, Ty bardzo chcesz znieczulenie, ale wiesz, ono może wcale nie byc potrzebne. ja juz i tak bym sie nie zalapala, bo do szpitala dojechalam z 7cm rozwarcia, ale skurcze mialam naprawdę znośne. bylo kilka mocnych ale doslownie bylo ich 3, moze 4 a potem juz parcie. ale one u mnie nie trwaly dlugo, okolo 1 min. także może wcale nie będziesz potrzebowala zzo a w ogóle to ja dziwnie się czułam juz dzień wcześniej, bolal mnie brzuch i czulam wlasnie takie parcie na szyjke podczas siedzenie i mialam non stop twardy brzuch. no i dzien wczesniej strasznie duzo sprzątalam, ukladalam, nosilam, podnosilam - takze to pewnie tez mialo wplyw na akcję

Oczywiście, że jak mnie nie będzie bolało to nie będę brała zzo
Tylko że ciężko mi uwierzyć, ze te skurcze to takie lajtowe i znośne
Ja je sobie wyobrażam jako nie do przeżycia, że można zasłabnąć i w ogóle, skoro niektóre wymiotują z bólu..
Mnie dziś pobolewa brzuch okresowo ale skurczy jako takich dalej nie znam i nie czuję, parcie tez czuję od 2 dni takie na dół jakby mały miał mi wypaść xD
Super, że tak dobrze poród wspominasz, pozazdrościć tylko

[niezawsze]

Napisane przez bassienkaw

Wrzucam zdjęcia... dziś i wczoraj

Super zdjecia a to pierwsze fantastyczne!!!!!

Belunia a w wolominie jest zzo w ogole? Ja tez chce zzo, bo niestety, ale nigdy nie wiadomo czy bedzie bolec czy nie.

[pilotka f16]

Napisane przez bassienkaw

ja już po spacerze... ale skwar. Wsadziłam do piekarnika ciasto z jagodami i wcinam reszte jagódek co została

Basiu podaj przepis
kupilam jagody i chce jutro rano zrobic
myslalam o takim standardowym na maslance z kruszonka - ale moze masz lepszy pomysl?

Napisane przez belunia1985

cześć dziewczynki dawno mnie nie było, a widze juz kolejny wątek u mnie duzo zmian, przeprowadzilismy sie w końcu, a 4 lipca urodzilam naszego synka, Piotrusia poród marzenie, skurcze zaczęły się o 3.30 w nocy i byly co 10 min, w ciągu godziny byly juz co 5 min, o 5 rano bylismy w szputalu i jak sie okazalo mialam juz 7 cm rozwarcia. skurcze wcale nie byly bardzo uciążliwe, jak wychodzilismy z domu to nawet zastanawialam sie czy to nie jakis falszywy alarm. maly urodzil się o 8.30 - dlugo trwala u mnie faza parcia, w koncu przez to ze połozna godzine męczyla mnie przy drabinkach calkiem opadlam z sil. na szczęście przyszla inna i wzięła mnie na fotel, podala oxy i pomogla malemu wyjśc. sama nie dalabym rady - wazyl 4 kg i jest bardzo tłuściutki. teraz czuje się super, jutro jade na zdjęcie szwów, od początku moglam normalnie siedziec i chodzić. maly jest zdrowy i sliczny, grzeczny, w nocy ladnie spi, ja obecnie mam nawal pokarmu, ale bez zadnych bóli jest naprawde super i do tej pory nie mogę uwierzyć ze przezylam poród, ktory okazał sie calkiem fajnym przezyciem mąz był ze mną caly czas, przecinal pępowinę i nawet widzial jak mnie nacinali, ale nie zauwazylam zeby mial z tym jakis problem. chodzi dumny i mowi, że nie wie dlaczego faceci mdleja na porodówkach, bo tam nie ma nic strasznego to tak w telegraficznym skrócie, przepraszam ale nie dam rady Was nadrobić, widzialm tylko że już sporo dziewczyn sie posypało pozdrawiam i życzę takich porodów jak mój. i nie bójcie się, bo ja panikowałam przed, a okazalo się że nie ma po co. pozdrawiamy z Piotrusiem

GRATULACJE!! slodziak synek...
a porod MARZENIE!!!

Napisane przez Xawmeli

hej memusie!!!!!!!
itakasia--DZIEKUJE ZA KCIUKASY!!!!!!!!!
ja po wizycie uradowana---wszystko dobrze.....Nadin juz 2650wazy i dupkom wypina sie.....przeplywy w normie,wogole wszystko w normie--ladnie pani chodzi w ciazy powiedzial mi na koniec lekarz........kolejna wizyta za dwa tygodnie,a potem moze pani rodzic dodal.........

ale fajnie, optymistycznie brzmi

Napisane przez Xawmeli

Wszystkim mamusiom--
dziękuję
a i mogę nad morze jechać
a teraz do brata mykam na obiadek............eh jak się jest dorosłym to fajnie mieć rodzeństwo bo w pewnym wieku ma się ochotę brata lub siostrę zabić

heheh to fakt! ale teraz suuuper miec rodzenstwo
choc wiele zalezy od kontaktu jaki dzieci mialy ze sobą
ja mam super z moim rodzenstwem, ale TZ z bratem prawie wcale nie ma kontaktu - fakt ze daleko od siebie mieszkaja..

Napisane przez dzidziadziumdzia

Dziewczyny zaraz odlecę, nagle dostałam katar, oczy mi spuchły, miednica, pachwiny napierniczają, dziecko strasznie gwałtownie się rusza i jakoś mi słabo. A tylko godzinkę próbowałam się zdrzemnąć i taki efekt. Czuję się jak po bitwie z ciężkim przeciwnikiem.

o mamo..
skad ten katar? masz alergie na cos?
moze wez letni prysznic to poczujesz sie lepiej i przestanie Ci byc slabo

Napisane przez Siala_Bala

Oczywiście, że jak mnie nie będzie bolało to nie będę brała zzo
Tylko że ciężko mi uwierzyć, ze te skurcze to takie lajtowe i znośne
Ja je sobie wyobrażam jako nie do przeżycia, że można zasłabnąć i w ogóle, skoro niektóre wymiotują z bólu..
Mnie dziś pobolewa brzuch okresowo ale skurczy jako takich dalej nie znam i nie czuję, parcie tez czuję od 2 dni takie na dół jakby mały miał mi wypaść xD
Super, że tak dobrze poród wspominasz, pozazdrościć tylko

Siala, TY wiesz co ja Ci wróżę
zobaczysz "PO" bedziesz spiewac Sia la la
hihihi

[kolandra]

Napisane przez bassienkaw

Xawmeli dobrze, że jest dobrze

Wrzucam zdjęcia... dziś i wczoraj

Gdzieś widziałam to zdjęcie. Buziak dla Was moje stokrotki.....biedroneczk i i inne.

Ja idę niedługo na KTG do szpitala. I po zwolnienie, żebym nie zapomniała o tym, bo ostatnio zapominam o wszystkim. Łeb mam pusty!!!!

Ja się wybrałam dziś na bazar z teściową (!!!!!!), na piechotkę. Ja niosłam wiśnie dla siebie a ona dwie ciężkie siaty. kilka przystanków musiałyśmy robić, ale nie chciała czekać do jutra (pojechałybyśmy autem) więc targała siaty... Pewnie synkowi chciała obiadek ugotować zanim wróci....

[bajka1807]

belunia gratulacje!!!

ja w koncu dorwalam sie do cywilizacji przyjechalam sobie wczoraj o 22 i nadrabialam was do 2:30 i to jeszcze niestety powierzchownie.

ja juz z ranca bylam na ktg, na poczatku tetno miarowe a na koniec jak skoczylo do 180 to az maszynka zaczela pipczec hehe. no ale to malutka tak sie wiercic zaczela i rozpychac ze doszlam do wniosku ze nie lubi ktg. czynnosci skurczowe w sumie w porzadku ciagnely sie na poziomie 20% i czasem skakaly do 40-60%. lekarz powiedzial ze w porzadku. pozniej wizyta, szyjka 1,5cm, rozwarcie dalej na palucha, glowka nisko.... moge urodzic przed terminem, ale nie musze i z tego sie ciesze bo ja wcale nie chce wczesniej rodzic na usg tez wszstko super, wszystkie przeplywy idealne, pepowina nadal luzno, malutka duzo nie urosla od zeszlego tygodnia, jakies 50 g bo wazy teraz 2700 wiec nie jest wcale takim gigantem jak mi gadali tylko oczywiscie z moczem cos mi wylazlo i dostalam jakis antybiotyk w dwoch dawkach. reszta cacy, ktg za tydzien a wizyta za dwa

a do tego jestem dzisiaj mega szczesliwa bo WYGRALISMY sprawe o mieszkanie : jupi:

wieczorkiem brykam sobie na shreka z przyjaciolka co by sie zrelaksowac

rozpakowywujcie sie kobiety

[aniaa22]

belunia GRATULACJE a Piotrus jaki slodki. fajne ze tak wspominasz porod.
u mnie tez malego od razu na brzuch polozyli. taki byl cieplutki. to najbardziej pamietam no i po szyciu dostalam malego do cyca od razu.
co do zzo to ja o nie blagalam ale sie nie zalapalam bo za szybko wszystko poszlo.

pisalyscie o kryzysie 7 cm. ja wlasnie przy 7 cm zaczelam miec te straszne skurcze. tylko nie wiem czy to nie z powodu przebicia pecherza. a co do partych to mnie one wogole nie bolaly. parte to byl pkus w porownaniu z tymi rozwierajacymi. dobrze ze tak krotko mnie bolaly. mam wpisane ze I faza 3 godziny (czyli od momentu jak mnie podpieli pod ktg) a druga faza 15 min

basienkaw sliczne z was dziewczyny
ciekawe jak tam anoxa. a moze Hubcio juz jest na swiecie
no i nie ma dalej wiesci od zabki i linki...

a my sobie odpoczywamy troche. Michas spi jak susel. my z damianem bylismy na zakupach w tesco, kupilismy jagodki i mamcia zrobila pierogi
a moj syn za kazdym razem prawie na mnie sika przy przewijaniu
no i fotki syncia dla ciotek

[Misiulka1]

aniaa22 o jaki śliczny ten wasz Misiu

[jaszczka]

Napisane przez belunia1985

dziękujemy za gratulacje Siala, Ty bardzo chcesz znieczulenie, ale wiesz, ono może wcale nie byc potrzebne. ja juz i tak bym sie nie zalapala, bo do szpitala dojechalam z 7cm rozwarcia, ale skurcze mialam naprawdę znośne. bylo kilka mocnych ale doslownie bylo ich 3, moze 4 a potem juz parcie. ale one u mnie nie trwaly dlugo, okolo 1 min. także może wcale nie będziesz potrzebowala zzo a w ogóle to ja dziwnie się czułam juz dzień wcześniej, bolal mnie brzuch i czulam wlasnie takie parcie na szyjke podczas siedzenie i mialam non stop twardy brzuch. no i dzien wczesniej strasznie duzo sprzątalam, ukladalam, nosilam, podnosilam - takze to pewnie tez mialo wplyw na akcję

no to ja tak dzisiaj właśnie mam
właśnie jestem po półgodzinnym prysznicu i brzuch dalej twardy jak skała, tzn co chwilę twardnieje, ale nie boli, tylko kręgosłup mnie tak od paru dni na.pier.nicza, że chyba jajo zniosę, a dzisiaj to już masakra

[lazurowa]

Aniuu fajnie, że Malutki tak ładnie śpi i że wszystko się fajnie układa.
Nie mam żadnych wieści od Żabki ani od Linki.
Idę się zdrzemnąć.
Aha- łóżeczko złożone- pod wieczór jak się ochłodzi to będzie przemeblowanie i już będzie u mnie w pokoju, bo w ten upał to nikt nie da rady.
Oczywiście potem wrzucę foto.

[hd2005]

zjadłam fasolkę i chyba juz nie mam ochoty na brokuły
Kobieta w ciąży zmienną jest

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Aniu, sliczny ten twoj chlopiec i pięknie pościel wyszła na zdjeciach

[niezawsze]

Aniu no przesliczny i juz krostek nie ma Fajnie, ze sobie wyszliscie do sklepu a maly zostal, wyglada na to,ze niezle sobie radzicie

[Basia84]

aniu tez przez to przeszlam, jak ja zmienialam pieluche Oscarowi to zawsze musial sie zsikac a jak maz zmienial to nie bylo niespodzianek. jak sie ze mnie smial to mowilam ze synus sika ze szczescia jak mu mama zmienia pieluche. zobaczysz pare dni i to minie, poprostu czuje ze jest mu chlodniej w pupke i sika za pare dni juz bedzie bez niespodzianek

belunia gratulacje slicznego masz synka!!!

siala ja czekam az ty zaczniesz rodzic a najbardziej to chodzi mi o twoj opis porodu chyba wszystkie bedziemy czytac i sikac po nogach