Choć do ślubu się zbliżamy, gadać ciągle dość nie mamy - Panny Młode 2011, cz.22

[karolinusienka]

Napisane przez Mustique

odgrywki- już zanikają- to po obiedzie orkiestra wraz z drużbą (wodzirejem) każdemu śpiewają śmieszną piosenkę, przedstawiając go gościom... a gość odegrany powinien wrzucić jakiś poieniążek do koszyczka najstarszej druhenki. u nas w południowej polsce już to pomału zanika.. alne nam sie to podoba i przynajmniej u nas na wsi zawsze odgrywki są!



no jestem... na wczorajszych poprawinach wszystko ząłatwiliśmy.. w sensie księdza zbałamucilismy i nas wpisał.
teraz czekam na powtórne zaręczyny.. bo Sławek chciał sie wykpić starym pierścionkiem... ale sie nie dam.. zaczyanm wszystko od początku to z nowym pierscionkiem...

chyba lekko nie jestem w temacie

[natalontko]

Czesc

Mustique fajnie ze poprawiny sie udaly i ciesze sie ze bedziesz z nami przygotowywac sie do slubu

anemeon co do dziecka to jak wczoraj rozmawialismy to Tz powiedzial ze on zartowal, chyba nie potrafie z nim rozmawiac

joanwi moze w swoim gronie Tz bedzie dobrze sie bawil

Stysik za kasiorke

potterka kurcze ciezko pewnie bedzie cos znalesc Mam nadzieje ze sie uda nie chodzi juz o 2 lipiec ale o 2011 rok

Co do nazwisk ja przyjme meza bo mamy dlugie i by nie pasowaly do siebie, ale ciesze sie ze bede pania M

[Mustique]

Napisane przez joanwi

ahaa, nie zajarzyłam, że to suwaczek

a tak skrzetnie ukryty...

................

dobra ja znikam .. idę wymoczyć doopę w wannie.. bo już wreszcie stoi pusta ... w sensie że Sławka "zwłoki" pijane juz tam nie leżą.. tylko wstał i zajął sie domem...

[anemeon]

Musti - masz rację, niech jest nowy pierścionek data super zaczynasz odliczanie z tak małego pułapu

T'ai - ja niestety mam w portfelu już tylko 10 zł i w perspektywie właśnie też tabletki anty i to dwie paczki ale za to szastam kasą remontową, już kupiłam płytki do łazienki

[T'ai]

Napisane przez natalontko

Co do nazwisk ja przyjme meza bo mamy dlugie i by nie pasowaly do siebie, ale ciesze sie ze bede pania M

ja tak samo i z tego samego powodu
a czy się cieszę? jakoś mi to obojętne

Napisane przez anemeon

T'ai - ja niestety mam w portfelu już tylko 10 zł i w perspektywie właśnie też tabletki anty i to dwie paczki ale za to szastam kasą remontową, już kupiłam płytki do łazienki

to bida faktycznie
mi musi paliwa starczyć do końca miesiąca, ale znając mnie nie da rady - ciągle gdzieś jeżdżę

[anemeon]

a, jeszcze mi się przypomniało - na ognisku sobotnim też się nasłuchałam, że mam się nie spieszyć ze ślubem i najlepiej wszystko odwołać moje koleżanki zamężne właśnie mi tak dobrze radzą. Ale ja myślę, że u nich po prostu był hardkor, bo brały ślub ze względu na ciążę, więc od razu po ślubie było dziecko. W dodatku obie miały depresję poporodową. U mnie chyba nie będzie aż tak źle. Stety znam wszystkie okropne przyzwyczajenia TŻ-ta. I już pracuję, żeby je zwalczał (np. opuszczanie deski, zamykanie pasty do zębów itd. - niby drobiazgi, ale mnie doprowadzają do szału )

[joanwi]

Napisane przez natalontko

joanwi moze w swoim gronie Tz bedzie dobrze sie bawil

no pewnie tak bo na szczęście ma kilku fajnych kolegów
ale jeszcze ponad rok, więc zobaczymy jak to będzie
bardzo mnie wkurzył w sobotę, bo zabawa jak dla mnie była super i myślę, że do oczepin mógł spokojnie wytrzymać, ale niech mu będzie - nie umiem się na niego złościć długo
przynajmniej stwierdził, że zespół fajnie gra, a my też go będziemy mieli

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez T'ai

to bida faktycznie
mi musi paliwa starczyć do końca miesiąca, ale znając mnie nie da rady - ciągle gdzieś jeżdżę

mi TŻ zostawił auto z pełnym bakiem i już wczoraj tylko pół zostało
a mogłam zrobić znacznie więc km na tym paliwie

Napisane przez anemeon

a, jeszcze mi się przypomniało - na ognisku sobotnim też się nasłuchałam, że mam się nie spieszyć ze ślubem i najlepiej wszystko odwołać moje koleżanki zamężne właśnie mi tak dobrze radzą. Ale ja myślę, że u nich po prostu był hardkor, bo brały ślub ze względu na ciążę, więc od razu po ślubie było dziecko. W dodatku obie miały depresję poporodową. U mnie chyba nie będzie aż tak źle. Stety znam wszystkie okropne przyzwyczajenia TŻ-ta. I już pracuję, żeby je zwalczał (np. opuszczanie deski, zamykanie pasty do zębów itd. - niby drobiazgi, ale mnie doprowadzają do szału )

no to u nich rzeczywiście inna sytuacja
ja już się prawie przyzwyczaiłam do bałaganu w pokoju TŻa

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

Mustique gratuluję!

[Niunia2011]

Witajcie! Jestem nowa..., ale widzę, że trafiłam wreszcie na wątek, którego szukałam. Nareszcie będę mogła wymienić pomysły z PM 2011, tak jak ja. Słuchajcie, zastanawiam się czy to tylko ja jestem tak w gorącej wodzie kąpana i załatwiam już sprawy związane np. z zaproszeniami, suknią ślubną, dekoracjami itd., czy Was też już taki SZAŁ ogarnął??

[anemeon]

Joanwi - ja też jestem bałaganiarą, ale czystą dbam o higienę, ale już nie chce mi się włożyć ciuchów do szafy i posegregować notatek, rozumiesz Dlatego strasznie mnie denerwuje takie nieopuszczanie deski, bo przecież te bakterie świrują w powietrzu przy spuszczaniu wody

a co do wesela - w naszym związku to ja nie chciałam go mieć. To TŻ nalegał, żeby zrobić wesele. I on ogólnie uwielbia takie imprezy na swój własny sposób - czyli nie okazuje w ogóle entuzjazmu, tańczyć nie umie, ale się cieszy

[karolinusienka]

Napisane przez joanwi

no pewnie tak bo na szczęście ma kilku fajnych kolegów
ale jeszcze ponad rok, więc zobaczymy jak to będzie
bardzo mnie wkurzył w sobotę, bo zabawa jak dla mnie była super i myślę, że do oczepin mógł spokojnie wytrzymać, ale niech mu będzie - nie umiem się na niego złościć długo
przynajmniej stwierdził, że zespół fajnie gra, a my też go będziemy mieli

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------



mi TŻ zostawił auto z pełnym bakiem i już wczoraj tylko pół zostało
a mogłam zrobić znacznie więc km na tym paliwie



no to u nich rzeczywiście inna sytuacja
ja już się prawie przyzwyczaiłam do bałaganu w pokoju TŻa

co do bałaganu to powiem Ci, ze ja tez sie przyzwyczaiłam....i czasami jak posprzata (CZASAMI!) to az mi dziwnie w jego pokoju jest ale teraz jak bedziemy mieszkac razem to niestety brudzic nie bedzie mol, bo bedziemy miec az 1 pokoj i bedzie to nasza sypialnia, salon, jadalnia i kafejka internetowa

[natalontko]

Napisane przez joanwi

no pewnie tak bo na szczęście ma kilku fajnych kolegów
ale jeszcze ponad rok, więc zobaczymy jak to będzie
bardzo mnie wkurzył w sobotę, bo zabawa jak dla mnie była super i myślę, że do oczepin mógł spokojnie wytrzymać, ale niech mu będzie - nie umiem się na niego złościć długo
przynajmniej stwierdził, że zespół fajnie gra, a my też go będziemy mieli

to super

Jesli chodzi o mojego Tz i porzadki to ja nie wiem co sie z nim stalo, jak jeszcze spedzalismy czas u niego to mial w pokoju idealny porzadek, nawet robil mi kolacje. Jak jestesmy u mnie to nie patrzy gdzie co kladzie, jak ma cos do wyrzucenia to zostawia to na podlodze a ja pozniej chodze i sprzatam, wkurza mnie to strasznie a on sie tlumaczy ze gdyby byl kosz na smieci w pokoju byl by porzadek ale z tym koszem i tak ja musialabym latac i wyrzucac. A po drugie nie mam gdzie wlozyc ten kosz. Zreszta bezsensu kosz w pokoju jak nie mam biurka

[karolinusienka]

Napisane przez Niunia2011

Witajcie! Jestem nowa..., ale widzę, że trafiłam wreszcie na wątek, którego szukałam. Nareszcie będę mogła wymienić pomysły z PM 2011, tak jak ja. Słuchajcie, zastanawiam się czy to tylko ja jestem tak w gorącej wodzie kąpana i załatwiam już sprawy związane np. z zaproszeniami, suknią ślubną, dekoracjami itd., czy Was też już taki SZAŁ ogarnął??

hej
tak niektóre z nas juz w zeszłym roku

[anemeon]

Napisane przez Niunia2011

Witajcie! Jestem nowa..., ale widzę, że trafiłam wreszcie na wątek, którego szukałam. Nareszcie będę mogła wymienić pomysły z PM 2011, tak jak ja. Słuchajcie, zastanawiam się czy to tylko ja jestem tak w gorącej wodzie kąpana i załatwiam już sprawy związane np. z zaproszeniami, suknią ślubną, dekoracjami itd., czy Was też już taki SZAŁ ogarnął??

witaj

no mnie aż taki szał nie ogarnął, tzn., zastanowiłam się nad tymi kwestiami raz czy dwa, poprosiłam o ewentualną pomoc przyjaciółkę uzdolnioną plastycznie i wrócę do tego dopiero w odpowiednim czasie mam tylko najważniejsze rzeczy załatwione

[T'ai]

Napisane przez anemeon

a, jeszcze mi się przypomniało - na ognisku sobotnim też się nasłuchałam, że mam się nie spieszyć ze ślubem i najlepiej wszystko odwołać moje koleżanki zamężne właśnie mi tak dobrze radzą. Ale ja myślę, że u nich po prostu był hardkor, bo brały ślub ze względu na ciążę, więc od razu po ślubie było dziecko. W dodatku obie miały depresję poporodową. U mnie chyba nie będzie aż tak źle. Stety znam wszystkie okropne przyzwyczajenia TŻ-ta. I już pracuję, żeby je zwalczał (np. opuszczanie deski, zamykanie pasty do zębów itd. - niby drobiazgi, ale mnie doprowadzają do szału )

jak ktoś ma problemy to zawsze tak odradza
brat P tak samo nam mówił że mamy chodzić jak najdłużej bo po ślubie to wszystko się psuje i w ogóle, nie moja wina że sobie wybrał taką , nie dziwię się bo ja z nią rozmawiać nawet nie umiem
ale mu zawsze coś odpyskowałam i jest spokój

nie wiem, co prawda tylko na razie od czwartku siedzę z P ale nie kłócimy się np przy robieniu jedzenia, porządki dzielimy między siebie i jakoś leci

[karolinusienka]

Napisane przez anemeon

Joanwi - ja też jestem bałaganiarą, ale czystą dbam o higienę, ale już nie chce mi się włożyć ciuchów do szafy i posegregować notatek, rozumiesz Dlatego strasznie mnie denerwuje takie nieopuszczanie deski, bo przecież te bakterie świrują w powietrzu przy spuszczaniu wody

a co do wesela - w naszym związku to ja nie chciałam go mieć. To TŻ nalegał, żeby zrobić wesele. I on ogólnie uwielbia takie imprezy na swój własny sposób - czyli nie okazuje w ogóle entuzjazmu, tańczyć nie umie, ale się cieszy

tez tego nie lubie...ehhh a w pracy wiekszosc facetow i lazienka koedukacyjna

[natalontko]

Napisane przez Niunia2011

Witajcie! Jestem nowa..., ale widzę, że trafiłam wreszcie na wątek, którego szukałam. Nareszcie będę mogła wymienić pomysły z PM 2011, tak jak ja. Słuchajcie, zastanawiam się czy to tylko ja jestem tak w gorącej wodzie kąpana i załatwiam już sprawy związane np. z zaproszeniami, suknią ślubną, dekoracjami itd., czy Was też już taki SZAŁ ogarnął??

Witaj

Oo to niezly szal Cie ogarnal
Opowiedz cos o Was
I pochwal sie suknia skoro juz masz

[hania207]

Napisane przez Niunia2011

Witajcie! Jestem nowa..., ale widzę, że trafiłam wreszcie na wątek, którego szukałam. Nareszcie będę mogła wymienić pomysły z PM 2011, tak jak ja. Słuchajcie, zastanawiam się czy to tylko ja jestem tak w gorącej wodzie kąpana i załatwiam już sprawy związane np. z zaproszeniami, suknią ślubną, dekoracjami itd., czy Was też już taki SZAŁ ogarnął??

czesc

niektore brdziej, niektore mniej ogarnał weselny szał
ja tez bym wszystko zalatwiala ale niestety nie da rady, do krawcowej ide w grudniu, zaproszenia bedziemy wybierac pewnie jeszcze w tym roku kolo wrzesnia/pazdziernika, a nad dekoracjami sie nie zastanawiam na razie,
ale za to mamy obraczki i wodke kupiona, i wszystko co mozliwe lacznie z kosciolem zaklepane

[T'ai]

Napisane przez Niunia2011

Witajcie! Jestem nowa..., ale widzę, że trafiłam wreszcie na wątek, którego szukałam. Nareszcie będę mogła wymienić pomysły z PM 2011, tak jak ja. Słuchajcie, zastanawiam się czy to tylko ja jestem tak w gorącej wodzie kąpana i załatwiam już sprawy związane np. z zaproszeniami, suknią ślubną, dekoracjami itd., czy Was też już taki SZAŁ ogarnął??

witaj
był szał i się jarałam rok temu jak załatwiłam salę , teraz mam spokój i zastój, pozałatwiane co najważniejsze i tyle
ale próbkę zaproszeń zamówiłam jakiś czas temu
dekoracje jakieś na sali będą więc się tym nie zajmuję, a na suknię za wcześnie wg mnie

Napisane przez anemeon

a co do wesela - w naszym związku to ja nie chciałam go mieć. To TŻ nalegał, żeby zrobić wesele. I on ogólnie uwielbia takie imprezy na swój własny sposób - czyli nie okazuje w ogóle entuzjazmu, tańczyć nie umie, ale się cieszy

P i jego rodzina by mi nie wybaczyli jakby wesela nie było
bo jak dla mnie - nie lubię być w centrum uwagi

[potterka]

Napisane przez T'ai

jak ktoś ma problemy to zawsze tak odradza
brat P tak samo nam mówił że mamy chodzić jak najdłużej bo po ślubie to wszystko się psuje i w ogóle, nie moja wina że sobie wybrał taką , nie dziwię się bo ja z nią rozmawiać nawet nie umiem
ale mu zawsze coś odpyskowałam i jest spokój

nie wiem, co prawda tylko na razie od czwartku siedzę z P ale nie kłócimy się np przy robieniu jedzenia, porządki dzielimy między siebie i jakoś leci

my też z D. nie kłóciliśmy sie jak pomieskziwaliśmy do miesiąca razem.. jak poszliśmy na "swoje" to też pierwszy miesiąc był słodki, każde z nas było chetn do sprzątania i podawania drugiej osobie wszystkiego.. po miesiącu się znudziło i zaczęły się schody i wieksze kłótnie teraz oboje troszkę zmienil.iśmy swoje nawyki a trochę przyzwyczailiśmy się do tego co nam nie pasuje i za każdym razme mówimy że w nowym mieszkaniu bedziemy dbac o porządek i jakos tego nie widać chociaż teraz jesteśmy na etapie wymyslenia grafiku sprzątania.. zobaczymy co z tego wyjdzie

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez Niunia2011

Witajcie! Jestem nowa..., ale widzę, że trafiłam wreszcie na wątek, którego szukałam. Nareszcie będę mogła wymienić pomysły z PM 2011, tak jak ja. Słuchajcie, zastanawiam się czy to tylko ja jestem tak w gorącej wodzie kąpana i załatwiam już sprawy związane np. z zaproszeniami, suknią ślubną, dekoracjami itd., czy Was też już taki SZAŁ ogarnął??

mnie ogarnął szał w tamtym tyg. że muszę w końcu salę znaleźc i jak na razie mam wielki zonk ale dam radę

[T'ai]

Napisane przez potterka

my też z D. nie kłóciliśmy sie jak pomieskziwaliśmy do miesiąca razem.. jak poszliśmy na "swoje" to też pierwszy miesiąc był słodki, każde z nas było chetn do sprzątania i podawania drugiej osobie wszystkiego.. po miesiącu się znudziło i zaczęły się schody i wieksze kłótnie teraz oboje troszkę zmienil.iśmy swoje nawyki a trochę przyzwyczailiśmy się do tego co nam nie pasuje i za każdym razme mówimy że w nowym mieszkaniu bedziemy dbac o porządek i jakos tego nie widać chociaż teraz jesteśmy na etapie wymyslenia grafiku sprzątania.. zobaczymy co z tego wyjdzie

wiem że pewnie nie będzie kolorowo, ale nie będzie mnie pouczał brat P który ma remont łazienki od lat 3, półtora roku kłócił się z żoną, a w mieszkaniu mają taki syf że

[Niunia2011]

Mnie szał się trzyma od zaręczyn... Wybieranie sali, dj, kamerzysty, fotografa już dawno za nami... Mój TŻ, uległy prawie we wszystkim, bo stwierdził, że to dzień moich marzeń i co będę chciała to będę miała Zaproszenia robię sama, właśnie ostatnio napisałam wzór i wybieram się do drukarni, suknie (w co sama nie wierzę) już kupiłam!! Weszłam do I salonu i znalazłam suknię moich marzeń (sama nie mogę w to uwierzyć). Non stop wymyślam jakieś nowe atrakcje, rodzina ma mnie dość
Suknia Demetrios 1353, w kolorze białym

[potterka]

Napisane przez T'ai

wiem że pewnie nie będzie kolorowo, ale nie będzie mnie pouczał brat P który ma remont łazienki od lat 3, półtora roku kłócił się z żoną, a w mieszkaniu mają taki syf że

nie no wiadomo.. wszystko trzeba przeżyć samemu

[joanwi]

Napisane przez Niunia2011

Witajcie! Jestem nowa..., ale widzę, że trafiłam wreszcie na wątek, którego szukałam. Nareszcie będę mogła wymienić pomysły z PM 2011, tak jak ja. Słuchajcie, zastanawiam się czy to tylko ja jestem tak w gorącej wodzie kąpana i załatwiam już sprawy związane np. z zaproszeniami, suknią ślubną, dekoracjami itd., czy Was też już taki SZAŁ ogarnął??

cześć mnie trochę studia przystopowały, ale w końcu ten szał się zacznie, chociaż ja mam obmyślone wszystko już mniej więcej

Napisane przez anemeon

Joanwi - ja też jestem bałaganiarą, ale czystą dbam o higienę, ale już nie chce mi się włożyć ciuchów do szafy i posegregować notatek, rozumiesz Dlatego strasznie mnie denerwuje takie nieopuszczanie deski, bo przecież te bakterie świrują w powietrzu przy spuszczaniu wody

no to ja też tak mam - notatki w pudełkach, ciuchy w kącie pokoju
ale u TŻa to inna bajka: ona ma w pokoju WSZYSTKO: wiertarkę, puszki po piwie, zepsute radio, stary portfel i glany, jakieś papiery, itd. itp
ale on ma bardzo mały pokój, w którym nie za bardzo jest miejsce i jest tam tylko na weekendach, więc za bardzo nie ma czasu sprzątać
po ślubie się to zmieni

[Stysik]

Napisane przez isabele

Hej Dziewczyny

kolezanka wróciła z urlopu Juz ciut nadrobiłam - uporządkowałam pulpit, katalogi, opisalam segregatory a teraz zabieram sie do poważnej pracy

w koncu wrocila

Napisane przez Mustique

no jestem... na wczorajszych poprawinach wszystko ząłatwiliśmy.. w sensie księdza zbałamucilismy i nas wpisał.
teraz czekam na powtórne zaręczyny.. bo Sławek chciał sie wykpić starym pierścionkiem... ale sie nie dam.. zaczyanm wszystko od początku to z nowym pierscionkiem...

i bardo dobrze

Napisane przez anemeon

a, jeszcze mi się przypomniało - na ognisku sobotnim też się nasłuchałam, że mam się nie spieszyć ze ślubem i najlepiej wszystko odwołać moje koleżanki zamężne właśnie mi tak dobrze radzą. Ale ja myślę, że u nich po prostu był hardkor, bo brały ślub ze względu na ciążę, więc od razu po ślubie było dziecko. W dodatku obie miały depresję poporodową. U mnie chyba nie będzie aż tak źle. Stety znam wszystkie okropne przyzwyczajenia TŻ-ta. I już pracuję, żeby je zwalczał (np. opuszczanie deski, zamykanie pasty do zębów itd. - niby drobiazgi, ale mnie doprowadzają do szału )

znam te drobiazgi bedzie wojna o to mnie np. denerwuje inny sposon wyciskania pasty do zebow on ja po prostu ściska a ja idę od końca do zakrętki i wiele tym podobnych spraw... ale damy sobie radę

Napisane przez Niunia2011

Witajcie! Jestem nowa..., ale widzę, że trafiłam wreszcie na wątek, którego szukałam. Nareszcie będę mogła wymienić pomysły z PM 2011, tak jak ja. Słuchajcie, zastanawiam się czy to tylko ja jestem tak w gorącej wodzie kąpana i załatwiam już sprawy związane np. z zaproszeniami, suknią ślubną, dekoracjami itd., czy Was też już taki SZAŁ ogarnął??

czesc ja nie mam szału

[natalontko]

Napisane przez Niunia2011

Mnie szał się trzyma od zaręczyn... Wybieranie sali, dj, kamerzysty, fotografa już dawno za nami... Mój TŻ, uległy prawie we wszystkim, bo stwierdził, że to dzień moich marzeń i co będę chciała to będę miała Zaproszenia robię sama, właśnie ostatnio napisałam wzór i wybieram się do drukarni, suknie (w co sama nie wierzę) już kupiłam!! Weszłam do I salonu i znalazłam suknię moich marzeń (sama nie mogę w to uwierzyć). Non stop wymyślam jakieś nowe atrakcje, rodzina ma mnie dość
Suknia Demetrios 1353, w kolorze białym

Sliczna
My tez sami bedziemy robic zapro, ale tym Tz sie zajmie A tak to nie mamy narazie nic do zalatwiania, sala foto&video i zespol zalatwione, dekoracje: sala - oni, auto - sami, kosciol - dekoratorstwo (ktore musimy zamowic)
A suknie szyje material zamowiony, czekam

[Stysik]

Napisane przez anemeon

a co do wesela - w naszym związku to ja nie chciałam go mieć. To TŻ nalegał, żeby zrobić wesele. I on ogólnie uwielbia takie imprezy na swój własny sposób - czyli nie okazuje w ogóle entuzjazmu, tańczyć nie umie, ale się cieszy

Napisane przez natalontko

to super

Jesli chodzi o mojego Tz i porzadki to ja nie wiem co sie z nim stalo, jak jeszcze spedzalismy czas u niego to mial w pokoju idealny porzadek, nawet robil mi kolacje. Jak jestesmy u mnie to nie patrzy gdzie co kladzie, jak ma cos do wyrzucenia to zostawia to na podlodze a ja pozniej chodze i sprzatam, wkurza mnie to strasznie a on sie tlumaczy ze gdyby byl kosz na smieci w pokoju byl by porzadek ale z tym koszem i tak ja musialabym latac i wyrzucac. A po drugie nie mam gdzie wlozyc ten kosz. Zreszta bezsensu kosz w pokoju jak nie mam biurka

to zrób taki malutki kosz ja mam takie pudełko po rafaello

Napisane przez Niunia2011

Mnie szał się trzyma od zaręczyn... Wybieranie sali, dj, kamerzysty, fotografa już dawno za nami... Mój TŻ, uległy prawie we wszystkim, bo stwierdził, że to dzień moich marzeń i co będę chciała to będę miała Zaproszenia robię sama, właśnie ostatnio napisałam wzór i wybieram się do drukarni, suknie (w co sama nie wierzę) już kupiłam!! Weszłam do I salonu i znalazłam suknię moich marzeń (sama nie mogę w to uwierzyć). Non stop wymyślam jakieś nowe atrakcje, rodzina ma mnie dość
Suknia Demetrios 1353, w kolorze białym

ładna

[anemeon]

Niunia 2011 - ładna suknia
ja w ogóle o ślubie nie gadam z nikim poza mamami i moim TŻ, chyba, że mnie ktoś pyta. Uważam, że takie gadanie jest nudne i męczące, bo mało kogo to obchodzi, co się w tym kierunku kroi. Zresztą, nawet jak mnie ktoś pyta, to mówię, że najważniejsze rzeczy mam i tyle (bo te pytania to chyba z grzeczności są stawiane ). Mnie na przykład zupełnie nudzi, jak ktoś coś gada o swoim ślubie albo weselu, nawet teraz, kiedy sama jestem na etapie przygotowań
e, no i z Wami czasami gadam o weselu, ale to bardzo rzadko

[natalontko]

Napisane przez Stysik

to zrób taki malutki kosz ja mam takie pudełko po rafaello

tylko jak ja mam po weekendzie pelna siatke do wyrzucenia to raczej musialby byc taki maly kosz jak w wc stoja. Nie wiem nawet gdzie by mial u mnie stac, mam maly pokoj i po rozlozeniu lozka jest malo miejsca, pewnie kosz co chwile by sie przewracal A kuchnie mam za sciana wiec nie widze problemu.

[Mustique]

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;20772877]Mustique gratuluję![/QUOTE]

dzięki

Napisane przez Niunia2011

Witajcie! Jestem nowa..., ale widzę, że trafiłam wreszcie na wątek, którego szukałam. Nareszcie będę mogła wymienić pomysły z PM 2011, tak jak ja. Słuchajcie, zastanawiam się czy to tylko ja jestem tak w gorącej wodzie kąpana i załatwiam już sprawy związane np. z zaproszeniami, suknią ślubną, dekoracjami itd., czy Was też już taki SZAŁ ogarnął??

......................

wróciłam na chwilę... ale co to za moczenie w wannie z Toską na brzuchu....

zajadam sie sałatką obiadową... na obiad czekam..... nikomu nie chce sie gotować!