"Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011

[weraa11]

Moze nie mowmy jeszcze o porodzie bo mi sie slabo robi
Ja pewnie bede rodzic w szpitalu ktory jest prawie ze obok mnie, poza tym moj lekarz tez tam pracuje... A mysle ze sam szpital mi roznicy nie robi bo to i tak zalezy od tego na jakiego czlowieka sie trafi... Jak nie bylam w ciazy to sobie myslalam, ze dam rade z porodem...a teraz...juz sie stresuje...;/

[cytrynka3002]

Napisane przez weraa11

Moze nie mowmy jeszcze o porodzie bo mi sie slabo robi
Ja pewnie bede rodzic w szpitalu ktory jest prawie ze obok mnie, poza tym moj lekarz tez tam pracuje... A mysle ze sam szpital mi roznicy nie robi bo to i tak zalezy od tego na jakiego czlowieka sie trafi... Jak nie bylam w ciazy to sobie myslalam, ze dam rade z porodem...a teraz...juz sie stresuje...;/

Ja też na razie wolę się nie stresować. Przyjdzie na to czas.

A ja dziś zaczynam dzień od pobierania krwi - zaraz na nie jadę z mężulkiem. On też nie uniknie kłucia - bada sobie grupę krwi. A ja robię morfologię i tsh, bo rok temu zakończyłam leczenie nadczynności tarczycy i teraz muszę sobie regularnie monitować hormonki...oby wszystko było okej.
Miłego dnia

[oliwiakp]

Napisane przez weraa11

Moze nie mowmy jeszcze o porodzie bo mi sie slabo robi
Ja pewnie bede rodzic w szpitalu ktory jest prawie ze obok mnie, poza tym moj lekarz tez tam pracuje... A mysle ze sam szpital mi roznicy nie robi bo to i tak zalezy od tego na jakiego czlowieka sie trafi... Jak nie bylam w ciazy to sobie myslalam, ze dam rade z porodem...a teraz...juz sie stresuje...;/

Szczerze mówiąc to ja tez mam lekkiego stracha, ale z opowiadań dziewczyn które są po jak ci położą dzidziusia na brzuchu to jest taka radość ze o wszystkich bólach się zapomina
Może ni jestem odporna na ból ale najbardziej boję się tego że trafię na jakiś fatalny personel i coś pójdzie nie tak.
No ale na dzień dzisiejszy staram się o tym nie myśleć bo to przecież jeszcze pół roku czasu
Na dzień dzisiejszy myślę o ruchach dziecka i zastanawiam się jak to jest Już nie mogę się doczekać kiedy to poczuję

[Katarina89]

Napisane przez Justine1988

A powiedzcie mi ILE PRZYTYŁYŚCIE DO TEJ PORY>???Napiszcie ktory tydzien i ile kg. Ja dziś stanęłam na wage i sie przeraziłam.....przed ciązą ważyłam 63 kg a teraz w 9 tygodniu waże już 67,7 kg......MASAKRA to normalne czy ja tyje przesadnie> to do 9 miesiaca to ja ponad 20 przytyje ......może dlatego ze dużo musze lezec...2tygodnie prawie non stop lezalam a jdalo sie sporo nawet i zero ruchu...a jak jest u was piszcie.

U mnie jutro będzie równo 15 tydzień.
Na początku ciąży ważyłam 60kg, teraz ważę 58kg, ale ja miałam małą dietę ze względu na podejrzenie cukrzycy ciążowej, także to możliwe, że przez to, choć i bez diety nie jem słodyczy, bo raczej nie mam na nie ochoty, no i do 14 tygodnia miałam nudności, także ograniczałam jedzenie gdy czułam, że jak zjem jeszcze troszkę to to wszystko co zjadłam do tej pory wyląduje w WC, czasem zdarzały się wymioty, ale na szczęście naprawdę rzadko

Napisane przez mysiopez

Ja waże 60 kg i wchodze i mam dziwną budowe ciała.. bluzki to tylko S, a spodnie M.. A gdybym chciała bluzkę w rozmiarze M.. to bym pływała...

To masz tak jak ja. Ja się śmieję do TŻta, że mam po prostu duży tyłek, a on na to, że nie duży tyłek, tylko zgrabne, kobiece biodra... I weź tu się kłóć, co ja znajdę jakieś niedociągnięcie w mojej figurze, to on zaraz to wszystko po swojemu, wczoraj zauważyłam, że mi się małe rozstępy zrobiły na brzuchu i mu je pokazuję, a on na to: I czym się przejmujesz? Dla mnie i tak zawsze będziesz najpiękniejszą kobietą na świecie. I całuje mnie, a następnie mój brzuszek.

Napisane przez oliwiakp

Szczerze mówiąc to ja tez mam lekkiego stracha, ale z opowiadań dziewczyn które są po jak ci położą dzidziusia na brzuchu to jest taka radość ze o wszystkich bólach się zapomina
Może ni jestem odporna na ból ale najbardziej boję się tego że trafię na jakiś fatalny personel i coś pójdzie nie tak.
No ale na dzień dzisiejszy staram się o tym nie myśleć bo to przecież jeszcze pół roku czasu
Na dzień dzisiejszy myślę o ruchach dziecka i zastanawiam się jak to jest Już nie mogę się doczekać kiedy to poczuję

Ojjj... Ja też się nie mogę doczekać aż poczuję ruchy maleństwa, ostatnio już nawet mówiłam to TŻtowi. Kurde... Poczuć maleństwo to musi być wspaniałe uczucie ^^
A co do szpitala, to mój TŻ od początku mówi, że będę rodzić w Warszawie na Karowej, bo tam rodziła jego siostra i mile wspomina poród i pobyt w szpitalu.

[stalowamagnolia]

Napisane przez Justine1988

Hej. Cos nie tak chyba z twoim (albo z moim terminem) ja w sode koncze 9 tydzien a termin mam na koniec lutego 26.02 dokładnie.

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

A powiedzcie mi ILE PRZYTYŁYŚCIE DO TEJ PORY>???Napiszcie ktory tydzien i ile kg. Ja dziś stanęłam na wage i sie przeraziłam.....przed ciązą ważyłam 63 kg a teraz w 9 tygodniu waże już 67,7 kg......MASAKRA to normalne czy ja tyje przesadnie> to do 9 miesiaca to ja ponad 20 przytyje ......może dlatego ze dużo musze lezec...2tygodnie prawie non stop lezalam a jdalo sie sporo nawet i zero ruchu...a jak jest u was piszcie.

ja nie przytyłam jeszcze nic,a nic (ważę 68 kg), a mimo to nie dopinam już spodni, bo brzusio jest większy niż był
...już myślałam, że tylko ja popełniam grzeszki żywieniowe typu fast foody. później mam na sumieniu to co zjadłam, ale pokusa jest silniejsza ode mnie ;-/ za to w ogóle nie pije kawy i jakichkolwiek napojów gazowanych. zastępuje je soczkami.

aha, Dziewczynki, w którym tygodniu można określić płeć dzidziusia?

[Zadie]

Cześć Dziewczyny
Dziś nareszcie troszkę chłodniej
Znów obudziłam się z wzdętym brzuchem mimo delikatnego jedzenia Eh, to już chyba do 9msc tak zostanie...W dodatku nadwyrężyłam sobie prawą łapę grając w badmintona, ale to już z własnej durnoty, TŻ będzie musiał zająć się praniem i sprzątaniem

Ależ mi słodko jakieś kilkumiesięczne młode pod oknem kwili

Katarina89, a mogę zapytać jak siostra rodziła -sn czy cc, czy były komplikacje, czy była piłka, jak położna itd? Ja myślę o Świętej Zofii.

Odnośnie rozmiarów- ja góra xs/s, dół s/m- ale poza Zarą. Mam bardzo umięśnione nogi i ichnie spodnie nie wlezą mi przed uda a widzę, że w biodrach jest super, w pasie luz;/ Ze spódnicami trochę lepiej, ale też na udach opięte. A w rurkach mam opięte...łydki Niczym kompaktowy Pudzian

[weraa11]

No wlasnie twn personel...ja sobie kojarze ze te pielegniarki zawsze wkurzone chodza i sa bardzo niemile...jak kogos odwiedzalam to zawsze kazda miala taka mine jakby robila to wszystko za kare...;/

A mnie porod przeraza chyba w takim sensie ze ja nie mam pojecia czego sie spodziewac...ogolnie niby jstem odporna na bol (kiedys mi sie odcisk zrobil na stopie, kazdy lekarz mnie odsylal z kolejnymi lekami az w koncu przyszla jakas asystentka chirurga i mi wbila PAZNOKCIE W STOPE i wyrwala tego odciska!! Myslalam ze umre z bolu ale nawet nie pisnelam tylko mi pelno lez od razu polecialo nienawidzialam jej za to...ale po paru dniach jak zobaczylam ze znika wszystko i sie goi i w koncu nic nie boli to ja pokochalam ) -> to byla taka mala dygresja No wiec porod to ja nie mam pojecia jaki bol...jedni mowia ze to tak jak podczas okresu tylko 100x bardziej boli...a ja mialam strasznie bolesne miesiaczki ;/ i mnie bol i brzuch i plecy... A ostatnio mi kumpela powiedziala ze to taki bol jak lapie skurcz w nodze tylko ze w porodzie czuje sie takie bole w brzuchu...

[Zadie]

Werka, jak jesteś z Wawy, to na Inflanckiej są 2 dobre refundowane szkoły rodzenia, wystarczy się wcześniej zapisać Dowiesz się wszystkiego, kurs trwa parę tygodni, panie nauczą Cię jak opiekować się maluchem również w pierwszych dniach/tygodniach życia. A i wiadomo, że nauka oddychania i fizjologii porodu jest nie do przecenienia.

[izus123]

Napisane przez mysiopez

To USG genetyczne, a badania prenatalne to się robi u kobiet po 35 roku życia, albo gdy w rodzinie były poważne choroby i to m.in. amniopunkcja (chyba dobrze napisałam). To sa badania inwazyjne.

MYSIOPEZ, to nie do konca tak

cyt."Badaniami prenatalnymi można nazwać wszystkie badania, które wykonuje się dziecku przed jego narodzeniem - a zatem również badanie ultrasonograficzne jest badaniem prenatalnym.

Potocznie przez termin ten rozumie się badania genetyczne, dzięki którym można stwierdzić ryzyko wystąpienia u dziecka wad genetycznych. Niektóre z tych wad wynikają z predyspozycji rodzinnych. Jednak wady genetyczne częściej występują u dzieci rodzonych przez kobiety po 35. roku życia. Im kobieta jest starsza, tym więcej w jej genach pojawia się niekorzystnych zmian - czyli mutacji. W Polsce badaniami genetycznymi obejmuje się przede wszystkim kobiety powyżej 35. roku życia, bo to one są w grupie ryzyka. Choć we Francji bada się dopiero kobiety 37-letnie.

Podsumowując: to dokładnie to samo badanie. Ja miałam genetyczne, a mam dopiero 28lat... czasami są inne wskazania do wykonania takiego USG."

[weraa11]

Napisane przez Zadie

Werka, jak jesteś z Wawy, to na Inflanckiej są 2 dobre refundowane szkoły rodzenia, wystarczy się wcześniej zapisać Dowiesz się wszystkiego, kurs trwa parę tygodni, panie nauczą Cię jak opiekować się maluchem również w pierwszych dniach/tygodniach życia. A i wiadomo, że nauka oddychania i fizjologii porodu jest nie do przecenienia.

Nie jestem z Wawy, ale dzieki za informacje jednak ja chyba nie zdecyduje sie na zadna szkole rodzenia...troche szkoda mi $ na to a kazda kobieta musi przjsc to samo i daje rade bez wzgledu na to czy byla w takiej szkole czy nie...zdaje sie na swoje cialo i swoj organizm...mam nadzieje ze dam rade, ale tak jak mowilam, na razie staram sie o tym za duzo jeszcze nie myslec

A mam do Was takie pytanie...bo jutro mam lekarza (panstwowy), zawsze chodzilam do prywatnego...no i ja ide bardziej w celu wyblagania o skierowanie na kilka badan, brakuje mi jeszcze grupy krwi, HBs i toxo. No i czy ona mi bedzi robic usg czy jak panstwowo sie idzie to sie nie robi usg bez doplaty?? No i nie wiem tez czy jest sens brac TŻ'a...chcialabym zeby zobaczyl na zywo dziecko,bo on srednio sie cieszy... Tylko czy ona nam pozwoli razem wejsc? Moze zawolam go dopiero jak sie zgodzi i bede szla na usg?

[kma1982]

Napisane przez stalowamagnolia

ja nie przytyłam jeszcze nic,a nic (ważę 68 kg), a mimo to nie dopinam już spodni, bo brzusio jest większy niż był
...już myślałam, że tylko ja popełniam grzeszki żywieniowe typu fast foody. później mam na sumieniu to co zjadłam, ale pokusa jest silniejsza ode mnie ;-/ za to w ogóle nie pije kawy i jakichkolwiek napojów gazowanych. zastępuje je soczkami.

ja tez jeszcze nie przytyłam nic, ale za to pojawił się już brzuszek

A tak w ogóle, to witam po weekendzie mam własnie na wakacjach córkę Tżta, więc i czasu mniej na pisanie...ale regularnie podczytuję...

[JeSuisUnPapillon]

u mnie w mieście obok szkoła rodzenia jest za darmo więc może dowiedz się Wera a u Ciebie też może coś takiego działa?
z jakiego jesteś miasta?

[Katarina89]

Napisane przez Zadie

Katarina89, a mogę zapytać jak siostra rodziła -sn czy cc, czy były komplikacje, czy była piłka, jak położna itd? Ja myślę o Świętej Zofii.

Siostra TŻta rodziła SN. Ogólnie rodziła przez 40 minut, zanim TŻ z teściem zdążyli podjechać po dokumenty do domu i wrócić, to już było po porodzie, jeśli chodzi o położną to ona mówi, że to tak szybko poszło, że ona po prostu tego nie pamięta.
A opiekę wspomina bardzo dobrze. Miała osobną salę, pielęgniarka praktycznie na każde zawołanie, pokazali jej jak powinno się maluszka karmić, kąpać. Także ona nie narzeka

[weraa11]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

u mnie w mieście obok szkoła rodzenia jest za darmo więc może dowiedz się Wera a u Ciebie też może coś takiego działa?
z jakiego jesteś miasta?

Ja jestem z Bydgoszczy...o szkole rodzenia nigdy nie myslalam ale moze z czasem zmienie nastawienie...nie wiem...w ciazy mi sie tak wszystko zmienia ze mam 100 pomyslow i mysli na minute

Napisane przez Katarina89

Siostra TŻta rodziła SN. Ogólnie rodziła przez 40 minut, zanim TŻ z teściem zdążyli podjechać po dokumenty do domu i wrócić, to już było po porodzie, jeśli chodzi o położną to ona mówi, że to tak szybko poszło, że ona po prostu tego nie pamięta.
A opiekę wspomina bardzo dobrze. Miała osobną salę, pielęgniarka praktycznie na każde zawołanie, pokazali jej jak powinno się maluszka karmić, kąpać. Także ona nie narzeka

O ja...tez tak chce ale moja kumpela mowila ze po porodzie tez nie miala tak zle..bo najpierw lezala z 1 babka i wtedy sie wkurzala bo to dziecko wciaz plakalo a tamta laska spala dalej i jeszcze chrapala...wiec ona w ogole spac nie mogla ale potem ja przeniesli na inna sale i byla juz sama.

A Wy chcecie rodzic same czy z TŻ'em?? Bo ja ze swoim o tym nie gadam...niech sie na razie oswoi ze bedzie tata... Ale kiedys jak rozmawialismy to on mowil ze na pewno nie bedzie chcial przy tym byc bo zemdleje... Ja mam mieszane uczucia...bo niewiadomo jak ja bede sie zachowywac, wygladac, itd. ale z drugiej strony niech widzi jak sie mecze...moze bardziej wtedy bedzie mnie doceniac... Chcociaz dla niego porod to bol juz na sama mysl wiec moze i bez tego widoku bedzie mnie potem doceniac...

[mysiopez]

Ja chce rodzić z kuzynką męża. Ona ma synka półtorarocznego. Mój TŻ się do tego nie nadaje. Wiem, że jeszcze bym musiała dbać o niego... ale zobaczymy jak to będzie. Mi zależy, żeby ktoś był przy porodzie, ponieważ personel medyczny innaczej będzie się mną zajmował. Nie będzie leciał w kulki tak jakbym była sama.. Takie jest moje zdanie.

Ponawiam pytanie.. Uważacie, że powinnam iść na badanie USG do innego gina.. Tak prywatnie, żeby zobaczyć czy napewno wszystko jest okej? jak mam złe doświadczenia z lekarzami i dlatego nie ufam w 100% mojemu..

[weraa11]

Napisane przez mysiopez

Ja chce rodzić z kuzynką męża. Ona ma synka półtorarocznego. Mój TŻ się do tego nie nadaje. Wiem, że jeszcze bym musiała dbać o niego... ale zobaczymy jak to będzie. Mi zależy, żeby ktoś był przy porodzie, ponieważ personel medyczny innaczej będzie się mną zajmował. Nie będzie leciał w kulki tak jakbym była sama.. Takie jest moje zdanie.

Ponawiam pytanie.. Uważacie, że powinnam iść na badanie USG do innego gina.. Tak prywatnie, żeby zobaczyć czy napewno wszystko jest okej? jak mam złe doświadczenia z lekarzami i dlatego nie ufam w 100% mojemu..

Wg mnie dla swietego spokoju moglabys isc do innego gina..ale z drugiej strony to MUSISZ w koncu zaufac lekarzowi bo inaczej bedziesz co chwile latac bo roznych lekarzach az w koncu sama nie bedziesz wiedziec komu wierzyc...ja jestem zdania zeby trzymac sie jednego lekarza...to ze jeden Cie zawiodl nie znaczy, ze teraz kazdy taki bedzie...
Mnie mam zapisala do 2 innych lekarzy i juz sie wkurzam ze nie mam jednego tylko 3 ale chyba pozniej juz zostane przy jednym

[cytrynka3002]

Napisane przez mysiopez

Ja chce rodzić z kuzynką męża. Ona ma synka półtorarocznego. Mój TŻ się do tego nie nadaje. Wiem, że jeszcze bym musiała dbać o niego... ale zobaczymy jak to będzie. Mi zależy, żeby ktoś był przy porodzie, ponieważ personel medyczny innaczej będzie się mną zajmował. Nie będzie leciał w kulki tak jakbym była sama.. Takie jest moje zdanie.

Ponawiam pytanie.. Uważacie, że powinnam iść na badanie USG do innego gina.. Tak prywatnie, żeby zobaczyć czy napewno wszystko jest okej? jak mam złe doświadczenia z lekarzami i dlatego nie ufam w 100% mojemu..

Ale przecież miałaś robione 2 usg - w 13tc to chyba standard? Skoro wszystko jest okej, to proponuję uwierzyć lekarzowi, w końcu się na tym zna raczej. No chyba, że strasznie się stresujesz i wizyta u drugiego lekarza przyniesie Ci ulgę psychiczną...

[weraa11]

A ja wczoraj bylam taka nerwowa a dzisiaj? Taka jakas zestresowana...;/ brzuch mnie troche boli...potem mnie mdli...pozniej mi ciezko na zoladku...i wciaz cos... Do tego mam mysli.."A co jak urodze i uslysze ze dziecko jest chore, albo dostanie malo punktow w tej calej skali? "

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

a w ogole to kupilam sobie takie cos https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-3...-cellulitu.htm

tylko nie wiem czy to byl dobry pomysl bo gdzies czytalam ze niby te ujedrniajace nie sa dobre w ciazy

[JeSuisUnPapillon]

Mój TŻ chce być przy porodzie ale ja sama nie wiem czy jego obecność nie będzie mnie wkurzała i myślałam by wziąć mamę.
Tyle że to jest tak - mama jest bardzo wrażliwa i będzie przeżywać, chociaż to też ma swoje pozytywy ale nie chcę zagłaskiwania na śmierć.
A mój TŻ...jest osobą mega ciekawą świata i będzie pytał o najdrobniejsze pierdnięcie nawet może to i dobrze? tylko żeby pielęgniarek nie wkurzył

Mysiopez nie stresuj się tak i spróbuj zaufać lekarzowi, ale jeśli odczuwasz jakiś niepokój i ten lekarz nie wzbudza w Tobie zaufania to może go zmień, albo faktycznie idź do innego.

Wera ja się nie znam ale uważałabym na różne specyfiki...i kupowała te przeznaczone dla kobiet w ciąży - mają trochę inny skład który z pewnością nie zaszkodzi ani tobie ani dzidzi.
Mój ginekolog ostrzegał mnie bym nie smarowała się niczym bez konsultacji lub przeczytaniu ulotki dokładnie - bo może mi to grozić przebarwieniami i innymi dziwnymi skutkami które nie będą przyjemne.

[weraa11]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Mój TŻ chce być przy porodzie ale ja sama nie wiem czy jego obecność nie będzie mnie wkurzała i myślałam by wziąć mamę.
Tyle że to jest tak - mama jest bardzo wrażliwa i będzie przeżywać, chociaż to też ma swoje pozytywy ale nie chcę zagłaskiwania na śmierć.
A mój TŻ...jest osobą mega ciekawą świata i będzie pytał o najdrobniejsze pierdnięcie nawet może to i dobrze? tylko żeby pielęgniarek nie wkurzył

Mysiopez nie stresuj się tak i spróbuj zaufać lekarzowi, ale jeśli odczuwasz jakiś niepokój i ten lekarz nie wzbudza w Tobie zaufania to może go zmień, albo faktycznie idź do innego.

Wera ja się nie znam ale uważałabym na różne specyfiki...i kupowała te przeznaczone dla kobiet w ciąży - mają trochę inny skład który z pewnością nie zaszkodzi ani tobie ani dzidzi.
Mój ginekolog ostrzegał mnie bym nie smarowała się niczym bez konsultacji lub przeczytaniu ulotki dokładnie - bo może mi to grozić przebarwieniami i innymi dziwnymi skutkami które nie będą przyjemne.

Dzieki, zapytam jutro ginekologa bo mam wizyte..i tez ponawiam pytanie, czy wg Was zrobi mi usg na NFZ i da zdjecie?

Zazdroszcze Wam ze Wasz TŻ chce byc z Wami i wybor nalezy do Was...ten moj to taki dzieciak i oczywiscie swiat sie kreci wokol niego...tu nie bo on to...to tez nie bo on tamto...tylko on on i ON!

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

aaa i jeszcze jedno...orientujecie sie jak to jest z becikowym? trzeba caly czas jakis dokument wypelnic czy cos??

[OYE]

Napisane przez weraa11

A Wy chcecie rodzic same czy z TŻ'em?? Bo ja ze swoim o tym nie gadam...niech sie na razie oswoi ze bedzie tata... Ale kiedys jak rozmawialismy to on mowil ze na pewno nie bedzie chcial przy tym byc bo zemdleje... Ja mam mieszane uczucia...bo niewiadomo jak ja bede sie zachowywac, wygladac, itd. ale z drugiej strony niech widzi jak sie mecze...moze bardziej wtedy bedzie mnie doceniac... Chcociaz dla niego porod to bol juz na sama mysl wiec moze i bez tego widoku bedzie mnie potem doceniac...

oczywiscie z TZ, jego obecnosc przy pierwszym porodzie duzo mi pomogla. TZ byl od samego poczatku do samego konca, a skonczylo sie cc i tez przy tym byl, siedzial za moja glowa z anestezjolog. Pozniej biegal od coreczki do mnie i sprawdzal czy z nami wszystko OK.
Teraz tez juz wiem ze bedzie cc i TZ juz tez powiedzial ze oczywiscie ma zamiar byc na sali operacyjnej.

[Justine1988]

Napisane przez weraa11

A ja wczoraj bylam taka nerwowa a dzisiaj? Taka jakas zestresowana...;/ brzuch mnie troche boli...potem mnie mdli...pozniej mi ciezko na zoladku...i wciaz cos... Do tego mam mysli.."A co jak urodze i uslysze ze dziecko jest chore, albo dostanie malo punktow w tej calej skali? "

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

a w ogole to kupilam sobie takie cos https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-3...-cellulitu.htm

tylko nie wiem czy to byl dobry pomysl bo gdzies czytalam ze niby te ujedrniajace nie sa dobre w ciazy

Hej ja tez dzisiaj jestem jakaś zestresowana. Martwie się czy z dzidzia wszystko w porzadku i przeraza mnie fakt ze przy nastepnej wizycie nie bedzie usg. Więc nastepne będzie jakoś po 12 tygodniu tj okolo za miesiac. Wogole tez mam straszne mysli boje sie ze z dzieckiem moze byc cos nie tak:-( A jak ja sie o tym dowiem. Skąd bede wiedziała ze cos złego sie dzieje w moim brzuszku???Boje sie ze plamienia wroca caly czas sie wszystkiego obawiam. a dzis poczytałam o porodach i też sie juz stresuje wiem e to wczesnie ale trzeba sie powoli oswajac z ta mysla bo tego sie nie przeskoczy i o te punkty na skali też sie obawiam. Też tak macie?
A jesli chodzi o porod u Nas kwestia ugadana. Mąż będzie przy mnie, powiedział ze niewyobraza sobie zeby było inaczej i by zostawil mnie z tym sama. Jest przy mnie odpoczatku ciaży, dba o mnie i wiem ze przy porodzie jego obecnosc tez mi duzo pomoze, samo trzy manie za reke sama jego obecnosc wsparcie.Wiadomo jak personel w szpitalu oprocz mnie beda mieli jeszcze wiele takich pacjentek a maz zawsze bedzie poda szklanke wody zrobi masaz poprosi pielegniarke w razie potrzeby otrze pot z czola. chce by był i On tez twierdzi ze da rade;-)Ciekawe tylko czy zdaje sobie do konca sprawe jak to bedzie...dlatego chcemy wczesniej obejrzec jakis film taki o ciazy od poczatku do samego porodu by sie troche wspolnie przygotowac na ten moment i czytamy tez artykuly na ten temat.

[achaia]

Witam po przerwie

Na te upały uciekliśmy za miasto bo juz nie dało sie wytrzymać Na szczęście od wczoraj temperatura spadła i da się żyć

JeSuis - chylę czoła że jesteś w stanie połknąć prenatal complex jak je zobaczyłam to padłam w życiu by mi to nie przeszło przez gardło, rozpuszczone nie jest rewelacyjne ale za to bezstresowo moge je brać

My za tydzień wizyta, już się nie moge doczekać bo minął miesiąc i stresuję się czy z dzidzią wszystko w porządku to już będzie skończony 16 tydzień więc pewnie dowiem się kiedy następne USG genetyczne.

[oliwiakp]

A mi chyba dzidzius daje znać że rośnie i to bardzo szybko bo brzuszek mi sie pojawił i to taki okrąglutki i do tego czuję jak mi się skóra rościąga. W sumie fałdki zniknęły i już nie ma zapasów skóry. Zastanawiam się tylko jakie kremy są odpowiednie dla kobiet w ciązy i skuteczne przeciw rozstepom.
Do tej pory smarowałam sie oliwką dla dzieci ale chyba już nadszedł czas żeby zainwestowac w jakiś krem. Wkońcu pod koniec tygodnia zacznę czwarty miesiąc. Może znacie jakieś skuteczne kremy z czyjegoś polecenia w atrakcyjnej cenie

[Molalala]

witam

nie moge spac wiec pisze....

Przepraszam Was ze tak pozno pisze ze nie oezwalam sie jak wrocilam z Wakacji ale coz....wsumie to nie byly wakacje i udany wyjazd.....;(Poniewaz moj Maz super momet sobie znalazl by przyznac sie do Zdrady ktora miala miejsce Niecaly ROK temu jestem MASAKRYCZNIE rozbita......:pros i: nie wiem co zrobic wsumie.....ehhh to wszytsko jest zbyt skaplikowane.....
ale chyba jest jedno wyjscie Bycie Samotna MAMA.... coz.....

zobaczy sie....

dziewczyny ktore na PW napisaly poprawiam im dane na Liscie...

buzka;*

[insomnia_00]

Napisane przez Molalala

witam

nie moge spac wiec pisze....

Przepraszam Was ze tak pozno pisze ze nie oezwalam sie jak wrocilam z Wakacji ale coz....wsumie to nie byly wakacje i udany wyjazd.....;(Poniewaz moj Maz super momet sobie znalazl by przyznac sie do Zdrady ktora miala miejsce Niecaly ROK temu jestem MASAKRYCZNIE rozbita......:pros i: nie wiem co zrobic wsumie.....ehhh to wszytsko jest zbyt skaplikowane.....
ale chyba jest jedno wyjscie Bycie Samotna MAMA.... coz.....

zobaczy sie....

dziewczyny ktore na PW napisaly poprawiam im dane na Liscie...

buzka;*

Jejku to naprawdę sobie wybrał moment...
Bardzo mi przykro, że zalicza się do osób, które Cię zraniły...
Ale mam nadzieje, że wszystko ułoży się pomyślnie dla Ciebie i maleństwa

---------- Dopisano o 06:20 ---------- Poprzedni post napisano o 06:15 ----------

Kobietki czy któraś z Was wie może czy w 16tc będę jeszcze mieć usg dowcipne???
Mam wizytę na 3 sierpnia i tak się zastanawiam jaką metodę wybierze gin... (i szczerze "nie przepadam" za tym dowcipnym )
Czytałam na necie... i zdania na ten temat były podzielone...
Help! please

[Katarina89]

Raczej nie będzie dowcipne, ja już w 12tc miałam przez brzuch i dobrze widać (może dlatego, że mój gin ma bardzo dobry sprzęt).
Jestem przekonana, że będziesz miała robione przez brzuszek
Też nie przepadałam za dowcipnym :P

[Wiola 1225]

Molalala współczuje!!!!!!
5 lat temu w 1 ciąży przechodziłam dokładnie to samo!!!!
trzymam kciuki żeby Wam się poukładało to jakoś!!!!!!!!!!
nam się nie udało, z winy obustronnej, ja nie potrafiłam wybaczać a on nie potrafił przestać "szukać wrażeń u innych"
może gdyby to było jednorazowe to bym wybaczyła, niestety nie było.......
trzymam kciuki, żeby Twój TŻ był mądrzejszy i żeby zbłądził tylko raz!!!!!!!
duchem jestem z Tobą!!!trzymaj się!!!!!!!!!!

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez achaia

JeSuis - chylę czoła że jesteś w stanie połknąć prenatal complex jak je zobaczyłam to padłam w życiu by mi to nie przeszło przez gardło, rozpuszczone nie jest rewelacyjne ale za to bezstresowo moge je brać

Szczerze powiedziawszy to w ostatnim tygodniu byłam zła na te kapsuły i zaczynam myśleć by je rozpuszczać.
Mianowicie już 3x wpadła mi jakoś tak jak nie trzeba i potem miałam dziwne palenie w gardle i odbijało mi się jakby miętą ale tak nieprzyjemnie

Molalala
Strasznie Ci współczuję tej sytuacji w jakiej się znalazłaś, jednakże myślę że powinnaś dać Wam czas i przemyśleć wszystko dokładnie. Istnieją sytuacje i chwile w życiu....dzięki którym można wybaczyć wiele - jeśli byliście szczęśliwi nie warto tego rozwalać przez jeden wyskok...z 2 strony wierzę że ciężko to przełknąć, bo niby jak tak żyć.
Życie nas zaskakuje, tylko cholera - dlaczego często tak nieprzyjemnie
Tulę Cię gorąco!

---------
Zastanawiam się teraz co i jak robić, jutro mam USG w południe ale jak się dowiedziałam to inny lekarz mi je będzie robił niż mój (bo mój ma w tym czasie wizyty normalne w przychodni).
No i jest teraz taki problem - że od wczoraj wieczora odczuwam nieprzyjemny stan zapalny na dole ... piecze, swędzi - nie mam nic w domu bezpiecznego do zaaplikowania bo na wszystkim jest że NIE NALEŻY UŻYWAĆ W CIĄŻY.
I myślę czy jak poproszę tego lekarza to mnie zbada dodatkowo normalnie...czy tylko USG i powie papa... ale chyba powinien mi pomóc?
Do swojego mam wizytę na za tydzień - a to trochę późno...boję się o malucha no i ja się będę męczyć, tym bardziej że na weekend wyjeżdżam ze znajomymi i chciałabym się dobrze bawić a nie martwić o malucha i co tam się dzieje.
Rany...

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez weraa11

Ja jestem z Bydgoszczy...o szkole rodzenia nigdy nie myslalam ale moze z czasem zmienie nastawienie...nie wiem...w ciazy mi sie tak wszystko zmienia ze mam 100 pomyslow i mysli na minute

O ja...tez tak chce ale moja kumpela mowila ze po porodzie tez nie miala tak zle..bo najpierw lezala z 1 babka i wtedy sie wkurzala bo to dziecko wciaz plakalo a tamta laska spala dalej i jeszcze chrapala...wiec ona w ogole spac nie mogla ale potem ja przeniesli na inna sale i byla juz sama.

Co do szkoły rodzenia to faktycznie w Bydgoszczy nie ma darmowej.

Ja myślałam czy iść czy nie, ale TŻ mnie już 2x pytał "NO TO KIEDY IDZIEMY....IDZIEMY ? NO PÓJDZIEMY?" to stwierdziłam że czemu nie ... przynajmniej nauczą go jak przewijać i się nie wywinie tekstem "nie potrafię".

Ja myślę o tym by zapłacić za osobną salę, muszę mieć całkowitą ciszę by zasnąć...a jak ktoś mi będzie chrapał obok....czy będzie wpadać po 10 ludzi w odwiedziny to po 1 będę skrępowana a po 2 szlag mnie trafi.
Dodatkowo te osobne sale mają osobne łazienki więc tym bardziej komfortowo także poproszę TŻ że chcę taki prezent na gwiazdkę...tylko zrealizowany trochę później

[dizi]

Witam cieplutko!

Molalala, myślałam wczoraj akurat o Tobie, przykro mi, że tak się stało, może daj sobie jeszcze trochę czasu, żeby ochłonąć, może nie warto od razu wszystko przekreślać?

Jesusis, moja gin w sytuacji, gdy będę odczuwać taki dyskomfort jak Twój zaleciła robić płukanki z Tantum Rosa, może chociaż trochę zmniejszy to pieczenie? A na usg zapytaj lekarza, może podpowie co robić.

Buziaki dla reszty Mamusiek