Uroki ciąży czujemy, a jesienią się rozpakujemy :) WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz.III

[gabisun]

Nikuś, Szczęśliwa dziękuję dziewczyny dzisiaj też łapie, ale to na pewno te nieszczęsne Braxtony oby ten trening ułatwił poród

Szczęsliwa ja mam takie samo zdanie jak ty nie będę szczepić ani na rota ani na pneumo, tylko tradycyjne, obowiązkowe szczepienia. Na tych wszystkich nowych szczepionkach firmy zbijają fortunę, a tak naprawdę i skutki uboczne ( te długofalowe) poznamy ja paręnaście lat. Ja tam nie będę eksperymentować Niedługo to szczepionkę na katar wymyślą

Dla zainteresowanych: w schleckerze są w promocji pieluchy Happy. Ja kupiłam 1 za 18 zł ( one mają to wycięcie na pępek) czyli na początek mam 3 rodzaje pieluch, zobaczymy które się sprawdzą po pierwszych testach ( macaniu ) jak dla mnie pampers niczym się nie różnią od pieluch Babysmile ( no chyba, że obrazkiem ) a Happy mają trochę sztywniejszy wkład, ale zapięcia i boczki mięciutkie

[Klarissa]

Napisane przez martucha84

korzystajac z okazji ze dostalam stroj z wizazu z konkursu i robilam fotki to chwale sie brzuchem

moje 103 cm szczescia hahahaha 37 tydz 12 na plus jeszcze daje rade

Wow, śliczny brzusio i całkiem fajny strój

Napisane przez Majka232

U nas po porodzie sn kładą dziecko na mamie, a później chyba zabierają na te wszystkie pomiary, ale nie wiem czy może być przy tym Tż (muszę spytać). No przy rodzeniu łożyska i zszywaniu to Tż-ta na pewno nie będzie
We wrześniu mamy iść obejrzeć porodówkę i wtedy spytam o inne rzeczy, o których teraz nie pomyślałam.

No tutaj też dają dziecko na brzuszek, ale łożyska nie rodzisz tak natychmiast zaraz po dziecku więc jest czas na to, żeby maluch poleżał, został potem zabrany do mierzenia, mycia, ważenia i ubierania i przy tym asystuje tż - pewnie specjalnie tak robią, żeby kobieta miała czas na tą mniej ładną wizualnie stronę porodu plus ewentualne czyszczenie oraz badanie no i jakieś małe mycie itd.

Napisane przez martucha84

u nas jest podobnie klada mamie na brzuch potem biora do pomiaro i maz moze przy tym byc zona wtedy rodzi lozysko a potem spowrotem sa w trojke

Właśnie dokładnie tak. No i można maleństwo zostawić z mężem i iść pod prysznic, albo Dzidziolka z pielęgniarką a z mężem pod prysznic

Napisane przez elenka1

no właśnie czyi ja tez chce męża do tego samego czasu przy sobie, pozniej juz nie... ale wiesz ze na kosciuszki trzeba isc do szkoly rodzenia za 350 zł wtedy tylko mąż bedzie mogl byc przy tobie i w odpowiednim czasie wyjsc obecność męża w pierwszej fazie porodu traktują normalnie jako poród rodzinny NIESTETY

Napisane przez elenka1

niestety za szkole rodzenia ktora jest konieczna do tego aby mąż mógł byc nawet przy bólach (bo to juz "wliczane" jest w poród), a z tego co wiem o ile nie jest zajęta dostaje sie osobny pokój

Opłaty za poród rodzinny są nielegalne i nikt nie ma prawa ich od ciebie pobierać - poskarż szpital, że ich zaskarżysz Ja osobiście nie cierpię takich nadużyć i jak wybierałam szpital to taki, w którym nie trzeba dawać w łapę za to, co powinno być standardem.

Napisane przez ycnan

Kobietki kochane, chciałam nabazgrolić na ścianie nad łóżeczkiem Puchatka itp, ale że łóżeczko stoi w naszym pokoju to mam wątpliwości. Jak sądzicie, co lepiej:
a) namalować na ścianie- tylko potem, jak dzieciaczek podrośnie, to nie będzie się zachwycał Puchatkiem, tylko jakimiś smokami czy piratami ; a jak zdecydujemy się wyremontować resztę mieszkania (wynajmujemy 3 pokoje, korzystamy z jednego - brak CO w pozostałych), to będzie miał swój pokój, a nam zostanie Puchatek z ekipą na ścianie, a nie chciałabym musieć malować całego pokoju (kamienica, więc jest wysooko)
b) namalować na kartkach, pitolnąć w ramki i zawiesić nad łóżeczkiem - tylko czy dzieciaczek potem ich nie zrzuci na siebie? No i w razie wyprowadzki małego zostaną dziury w ścianie (raczej nic innego bym tam nie powiesiła)
c) pomysł męża namalować na kartonie, wyciąć i przykleić na ścianę np. taśmą dwustronną - dzieciaczek pewnie zerwie jak już będzie w stanie dosięgnąć (a nie chciałabym zbyt wysoko nad łóżeczkiem tego wieszać).

No i nie wiem...
BTW, muszę napomknąć, że w ciąży mam STRASZNY problem z podejmowaniem decyzji

Ja bym wybrała rozwiązanie b

Napisane przez Mpik82

W szpitalach bezprawnie pobierane są opłaty za świadczenia medyczne od ubezpieczonych pacjentek - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli na temat opieki szpitalnej nad matką i noworodkiem.
http://biznes.onet.pl/nik-szpitale-b...5,1,news-detal

Właśnie o tym mówię - już od dawna o tym wiedziałam, a potępiam takie praktyki i w życiu bym nie zapłaciła

[ycnan]

elenka1, no to się zdenerwowałam Ja tam do żadnej szkoły rodzenia chodzić nie zamierzam, chociażby dlatego, że mnie nie stać. To co? Wygonią z sali męża (czy kto by to nie był)? I nie pozwolą mu być przy mnie? Argh...

Napisane przez Szczęśliwa

Głosuję nad odpowiedzią b)
wrzuć to w antyramę, dziurę będziesz miała jedną, nie będzie CI później przeszkadzała jedna mała dziurka

Napisane przez Klarissa

Ja bym wybrała rozwiązanie b

Ano właśnie nie tylko jedna dziurka, bo miejsca jest sporo. I albo by to musiał być jeden wieeelki rysunek, albo kilka mniejszych - a wtedy już dziurasków więcej

Napisane przez Majka232

Mi najbarzdiej podobają sie takie rysunki na ścianie. Sama chciałabym namalować mojemu synkowi dużą żyrafę na jednej ścianie, a przy łóżeczku małą lub coś innego np. lwiątko, ale sama nie potrafię i możliwe, że ktoś namaluje

Nom, najładniejsze są namalowane bezpośrednio na ścianie
Jakby nie miał Ci kto namalować, to spróbuj może wydrukować jakie tam chcesz zwierzątko (kontury) i zrobić z tego szablon (chociażby robiąc taki niby-rzutnik z lampy ). Wtedy byś tylko po liniach malowała i na pewno by Ci wyszło

enis84, No to się bidulko nadernerwowałaś. Podziwiam

Napisane przez Szczęśliwa

W "naszych" czasach były tylko sczepienia podstawowe i było ok, każdy przeszedł ospę, trzydniówki- wirusówki itp i jakoś żyjemy.

Dokładnie. Ja tam ospę miałam (przechodziliśmy we trójkę: ja i dwóch braci) i nic mi nie jest.
I raczej swojego dziecka szczepić nie będę dodatkowo. Choćby ze względów finansowych

[Czekooladowaa]

witam po wizycie
pani ginekolog powiedziala mi ze glowka jest nisko osadzona i musze duzo lezec i ostatecznie stwierdzila ze jestem zagrozona porodem przedwczesnym do tego jutro mocz kontrolny by zobaczyc czy wyleczone mam nerki i w czwartek z wynikami znow do niej musze isc. no i udalo mi sie trafic na wolny termin i za tydzien ide na usg

martucha zazdroszcze ze jestes juz tak blisko rozwiazania! brzuszek masz cudny

Dziewczyny z tego co wiem ostatnio mowilyscie o kreskach co sie dopiero pojawiaja. i co ? patrze dzis w lustro i u siebie dosttrzeglam jasna kreske! to czytanie o nich chhyba zaraza kreskami

[Klarissa]

Napisane przez Czekooladowaa

Dziewczyny z tego co wiem ostatnio mowilyscie o kreskach co sie dopiero pojawiaja. i co ? patrze dzis w lustro i u siebie dosttrzeglam jasna kreske! to czytanie o nich chhyba zaraza kreskami

Ja dalej nie mam kreski - 31 tc

[Majka232]

gabisun - ja też kupię te pieluchy Happy "1". Niestety nie ma u nas Schleckera.
Na razie mam Huggisy i Pampersy

Co do szczepień to my będziemy szczepić

Kreska pojawiła mi się w 16 t.c. bardzo bladziutka. Teraz też jest bardzo blada

[bordowa]

Ja jestem w 33 tygodniu i kreski brak

[Czekooladowaa]

u mnie 31 tydz i 2 dz. i wlasnie dzisiaj sie pojawila

[1985ewa]

Dziewczyny mam coś na poprawę humoru
http://demotywatory.pl/1867596/Cicho

[mszu]

u mnie krecha jest juz dawno, ale to mi akurat zwisa.Gorzej ze od wczoraj ruszyła (mam wrazenie, ze torche z kopyta) laktacja. Wczoraj wyjełam ze stanika, dwie mokre wkładki. Dzis siedzac jeszcze na golasa, nagle poczułam ze cos mi na udo KAPIE... na szczescie trwalo to 15 sek... jak tak dalej pojdzie to za pare dni bede musiala nosic zamiast wkładek pieluchy... kurcze.... czemu to już??? przeciez jeszcze prawie 2 mce!

gabisun, mam dziwne przeczucie, ze polecisz jako druga po martucha84, ale nie zapeszajmy....

[bordowa]

Napisane przez mszu

gabisun, mam dziwne przeczucie, ze polecisz jako druga po martucha84, ale nie zapeszajmy....

Ja mam dziwne wrażenie, że rozpakuję się w połowie sierpnia W sumie nie wiem, czy już chcę

[cellaris]

dra no to ja coś z tą twoją wizytą u gina pokręciłam

enis już ty się kochana nie stresuj. Chamscy ludzie zawsze zostaną chamami i nic na to nie poradzimy

martucha super brzusio, ale ci fajnie,że ty już na końcówce, zazdroszczę.


A co do szczepień to powiem wam,że nie mam pojęcia. Raz chciałabym szczepić,a potem jakichś rewelacji sie o szczepionkach naczytam i mi cała ochota na dodatkowe szczepienia przechodzi.

[1985ewa]

Napisane przez mszu

u mnie krecha jest juz dawno, ale to mi akurat zwisa.Gorzej ze od wczoraj ruszyła (mam wrazenie, ze torche z kopyta) laktacja. Wczoraj wyjełam ze stanika, dwie mokre wkładki. Dzis siedzac jeszcze na golasa, nagle poczułam ze cos mi na udo KAPIE... na szczescie trwalo to 15 sek... jak tak dalej pojdzie to za pare dni bede musiala nosic zamiast wkładek pieluchy... kurcze.... czemu to już??? przeciez jeszcze prawie 2 mce!

a kiedy powinna się zaczać laktacja bo wogóle się nie orientuję w tym temacie, czy u każdego powinna się zacząć jeszcze przed porodem? bo u mnie na razie nic się nie zapowiada żeby coś się miało zaczynać

[mszu]

Dodam jeszcze ze ciutke zbulwersowana zadzwonilam z tą informacja do TZ... i co mi powiedział....? "zbieraj, bedzie mleczko do kawy" ... oczywiscie chciał być smieszny

Szczęsliwa.... ja sie nie szczepiłam, nie ma co cudowac... poza tym nigdy nie mialam wiekszych problemow, ze zdrowiem, ksiazkowo przybyłam wszystkie dzieciece rozyczki, swinki...teraz procz przeziebien mnie nic nie łapie.... myśle, ze nie ma co sie nakrecac...

Napisane przez 1985ewa

a kiedy powinna się zaczać laktacja bo wogóle się nie orientuję w tym temacie, czy u każdego powinna się zacząć jeszcze przed porodem? bo u mnie na razie nic się nie zapowiada żeby coś się miało zaczynać

ja nie mam pojecia... ale mi tez wydawało sie ze jeszcze czas... ja jeszcze nie chce!!!

[Majka232]

Napisane przez 1985ewa

a kiedy powinna się zaczać laktacja bo wogóle się nie orientuję w tym temacie, czy u każdego powinna się zacząć jeszcze przed porodem? bo u mnie na razie nic się nie zapowiada żeby coś się miało zaczynać

Siara moze pojawić się dopiero po porodzie.
U mnie pierwsze kropelki pojawiły się pod koniec 28 t.c. Kolejne dopiero po kilku dniach.

Napisane przez mszu

Dodam jeszcze ze ciutke zbulwersowana zadzwonilam z tą informacja do TZ... i co mi powiedział....? "zbieraj, bedzie mleczko do kawy" ... oczywiscie chciał być smieszny

Mnie Twój Tż rozśmieszył

[enis84]

Napisane przez mszu

Dodam jeszcze ze ciutke zbulwersowana zadzwonilam z tą informacja do TZ... i co mi powiedział....? "zbieraj, bedzie mleczko do kawy" ... oczywiscie chciał być smieszny

Szczęsliwa.... ja sie nie szczepiłam, nie ma co cudowac... poza tym nigdy nie mialam wiekszych problemow, ze zdrowie, ksiazkowo przybyłam wszystkie dzieciece rozyczki, swinki... nie ma co sie nakrecac...



ja nie mam pojecia... ale mi tez wydawało sie ze jeszcze czas... ja jeszcze nie chce!!!

hehe, znając mojego TŻ-ta też by tak powiedział

mnie narazie nic nie leci, niektórym dziewczynom leci siara już w 20tym tygodniu ja jestem teraz w 29 i narazie nic, martwiłam się już czemu mi tam jeszcze nic nie leci, ale słyszałam że niektórym kobietom pojawia sie dopiero po porodzie
już nie wiem czy mam się martwić czy cieszyć że narazie nie leci

[naked21]

dziękujemy za trzymanie kciuków wszystkim wizażowym ciociom


my już po 3 d

wszystko jest ok. Filuś waży więcej niz powinien, jest większy o jakieś 2 tygodnie a biorąc pod uwagę zapłodnienie, o jakieś 3 tygodnie. Termin porodu przesunął mi się na 02.09, a wiem, że zaszłam w ciążę 27.12

niestety odwrócił się pupką i nie zobaczyłam jego buźki. Muszę się zgłosić za 2 tyg na dogrywkę leży w pozycji miednicowej ale najważniejsze, że wszystko jest ok, waży 2200 i szykuje mi się chłop jak dąb

byłam dziś z mamą na zakupach. Powiem Wam, że strasznie lipny jest stojak do wanienki tej 80 cm. Tragedia. Wanienka po nim "lata" na wszystkie strony. Bardziej stabilna juz jest ta metrowa, ale były same różowe, więc zakup wanienki znów przełożony Na pocieszenie wzięłam płyn zmiekczający, podkłady dla Małego, prześcieradełko.

Martucha jak zwykle zachwycasz

co de kreski- mam ale rudą i krzywą
co do szczepień- zamierzam w to akurat inwestować, i na pnemo,meninokoki i na rotawirusy i wolę te podstawowe płatne, żeby za dużo go nie kłuć

enis84 no dla mnie to jest skandal, żeby dziewczyna w ciązy miała stać. To już nie chodzi o to zmęczenie, czy ból nóg, ale o niebezpieczeństwo w razie raptownego hamowania!! Ludzie nie mają wyobraźni

ycnan ja bym wybrała 1.opcję a to dlatego, że po 1- Kubuś będzie ulubieńcem przez dobrych kilka lat, myślę że może nawet wczesnoszkolnych, po 2- za ileś lat malowanie pokoju i tak będzie konieczne, niech tylko Synek dorwie jakś kredkę w swoje zwinne rączki także i tak po jego przeprowadzce do siebie trzeba będzie poprawic kolorek na ścianach

[czarnaelizabeth]

ja nie będę dodatkowo szczepić
starszą dójkę w 2007 roku zaszczepiłam na pneumokoki -nie dośc, ze mieli powikłania po sczepionce, co jeszcze szczepionka w ogóle nie podziałała, chorowali non stop, a co najśmieszniejsze-mieli wyhodowane właśnie pneumokoki, na kltóre ich zaszczepiłam, wiec dla mnie sprawa jasna.
Moja pediatra odradza wszelkie dodatkowe, jako ingerencja w i tak niedojrzały układ nerwowy dziecka

mój najmłodszy miał mega powikłania po pierwszym szczepieniu, przeszedł na krztusiec acelularny i pod sanepidem jest szczepiony, miał nie wszystkie szczepienia z obowiązkowych, bo niektórych miec nie może i żadnej dodatkowej. Wszystkie i tak odchorował.

[bordowa]

Mnie mój Tż najbardziej rozwala jak się budzi i widzi plamę na prześcieradle i krzyczy do mnie przez całe mieszkanie "Dziubek, znów wyciekłaś!"

[Majka232]

naked - super, że wszystko w porządku Filipek rośnie w siłę

czarnaelizabeth- nie ma reguły. Ja właśnie słyszałam, że niektórzy ludzie szczepiąc się np. przeciw grypie (a nie wiedząc, że mają już w sobie jej wirusy) przechodzą ją bardzo ciężko.
Jednak wydaje mi się, że ryzyko powikłań po szczepieniu jest dużo mniejsze niż ryzyko powikłań pochorobowych

bordowa - dobre

[asia-23]

Napisane przez gabisun

Szczęsliwa ja mam takie samo zdanie jak ty nie będę szczepić ani na rota ani na pneumo, tylko tradycyjne, obowiązkowe szczepienia. Na tych wszystkich nowych szczepionkach firmy zbijają fortunę, a tak naprawdę i skutki uboczne ( te długofalowe) poznamy ja paręnaście lat. Ja tam nie będę eksperymentować Niedługo to szczepionkę na katar wymyślą

to samo powiedziała mi pediatrka mojego Maksa.

a co do wanienki ja kupuję tą z biedronki 100 cm za 27 zł
wanienka z termometrem i korkiem do spuszczania wody

dostępna od przyszłego czwartku. kolory: niebieski, zielony i różowy. wszystkie z kubusiem puchatkiem

[Ray]

mszu nieeee m1 to jest w markach za targowkiem tam czyli jak dla ciebie to drugi koniec miasta :/ wczesniej to nie wiem gdzie maja fajny wybor wozkow ale moze ten sklep "Swiat dziecka" jeszcze gdzies wystepuje blizej? bo to taka siec

ycnan nic ci nie zrobia, pitolenie takie z ta szkola rodzenia, nby do zzo tez trzeba miec szkole rodzenia pfiii ja tam nie mialam zadnej szkoly rodzenia i tez mi dali, a co za roznica czy ty masz szkole rodzenia czy nie? kiedys ich nie bylo i tez sie dzieci rodzily..
a prawde mowiac to ja nie wiem czy ktos pamieta o tych technikach i podobnych rzeczach jak sie napier.... za przeproszeniem ze mroczki masz przed oczami
no ale moze sie myle nie wiem ja nie chodzilam i jakos urodzilam bez wiekszych problemow


ja to normalnie mam pecha dzwonilismy do tesciowej czy nie chce przyjechac nam pomoc, bo dziecko chore ja nieciekawei mam glownie lezec itp i ogolnie bysmy tez chcieli chwile sami odpoczac,, to zaczela pierniczyc ze ja jej nie chce, wrrrrrrr... a potem ze z tesciej przyjedzie, kurde ale ja nie chce z tesciem bo juz raz byli rok temu z tesciem i ja sie tylko bardziej zmeczylam bo mam male mieszkanko, tesc non stop gada, chrapie... do tego bede musiala stac w garach bo przeciez cos trzeba im zrobic, sami auta nie maja wiec bedzie trzeba ich wozic bo cale dnie w domu siedziec nie beda, to ja nie chce takiej "pomocy" a ona kurcze tez sama nie pomysli...
sama to co innego w domu cisza, posiedzialabym sobie odpoiczela tez od domu i mi pomogla..

normalnie na nikogo nie mozna liczyc czlowiek sam sobie musi dawac rade tylko ze teraz w ciazy i jak oni przyjada w 8 mc ciezko mi bedzie skakac nad goscmi

[gabisun]

Napisane przez mszu

u mnie krecha jest juz dawno, ale to mi akurat zwisa.Gorzej ze od wczoraj ruszyła (mam wrazenie, ze torche z kopyta) laktacja. Wczoraj wyjełam ze stanika, dwie mokre wkładki. Dzis siedzac jeszcze na golasa, nagle poczułam ze cos mi na udo KAPIE... na szczescie trwalo to 15 sek... jak tak dalej pojdzie to za pare dni bede musiala nosic zamiast wkładek pieluchy... kurcze.... czemu to już??? przeciez jeszcze prawie 2 mce!

gabisun, mam dziwne przeczucie, ze polecisz jako druga po martucha84, ale nie zapeszajmy....

he he jeszcze musi 2-3 tygodnie posiedzieć, żeby płucka się rozwinęły no i na wózek musi zaczekać zobaczymy co na wizycie wyjdzie w czwartek, ostatnią miałam 5 tyg. temu bo ginka na urlopie ja też czuję, że w sierpniu polecę

Naked gratuluję udanej wizytki szkoda, że maluch się schował, ale może na dogrywce będzie bardziej śmiały


a z laktacją to jest tak, że po porodzie mamy siarę a dopiero w ok. 2-3 dobie wartościowy pokarm się pojawia pod wpływem ssania dziecka dopiero wtedy też dziecko tak naprawdę zaczyna być głodne a na początku wystarcza mu te parę kropel siary. Mi jeszcze nic nie kapie, ale to całkiem normalne, że czasami wcześniej zaczyna coś lecieć przynajmniej macie okazję przetestować które wkładki są najlepsze

[IlonaN2]

Napisane przez asia-23

a co do wanienki ja kupuję tą z biedronki 100 cm za 27 zł
wanienka z termometrem i korkiem do spuszczania wody

dostępna od przyszłego czwartku. kolory: niebieski, zielony i różowy. wszystkie z kubusiem puchatkiem

W biedronce sa teraz wanienki????

Jestem padnięta. Nic nie robiłam oprócz badań na mikroskopie na uczelni atak mnie to zmęczyło że hoho. Odpoczywam w domku Zresztą pogadałam z promotorką prace już kończę pisać i nie kazała mi jeździć na uczelnie bo wszytko już zrobiąłm tylko maila jej podesłać to co dopisze a spotkamy się po 15 sierpnia i już mam mieć wszytko napisane

Dziewczyny mam dziwne uczusie. Franek mój się rusza jak szalony Ale nei daje sobie rady z jego ułożeniem tzn czuje go cały czas bardziej po prawej stronie i czuje że wkłąda mi cos tak jakby pomiędzy kościa łonową a biodrową sama nei wiem Siedziec przy stole nie moge bo mnie tam uwiera bardzo I od jakiś dwoch dni boli mnie z tyłu pleców po prawej stronie tak wyżej i zastanawiam sie czy mi na nery nie usiska hmm A wizyta doipiero 26 u mojej gin a 29 USG 3D

[ycnan]

mszu, jeśli jest tego naprawdę dużo, to rozumiem, dlaczego jesteś niezadowolona
Ja, na szczęście, jeszcze tego problemu nie mam I mam nadzieję, że pojawi się tuż przed albo tuż po porodzie
A reakcja TŻ - rozbrajająca Tylko niech spróbuje wypić kawkę z TAKIM mleczkiem

Napisane przez naked21

ycnan ja bym wybrała 1.opcję a to dlatego, że po 1- Kubuś będzie ulubieńcem przez dobrych kilka lat, myślę że może nawet wczesnoszkolnych, po 2- za ileś lat malowanie pokoju i tak będzie konieczne, niech tylko Synek dorwie jakś kredkę w swoje zwinne rączki także i tak po jego przeprowadzce do siebie trzeba będzie poprawic kolorek na ścianach

Muszę przyznać, że masz rację. Choć, jak obserwuję bratanka TŻ, który mając 4 latka lata z zegarkiem Ben10 (taka bajka o super chłopaku) i bawi się tylko LEGO, to mam wątpliwości, czy i mój syncio nie znudzi się Puchatkiem tak szybko. Ale pewnie to bardziej kwestia wychowania/rozpieszczania dziecka.
Super, że Filipek jest duży i zdrowy Szkoda, że jeszcze zadkiem się chce pchać na świat, ale pewnie się jeszcze obróci A buźkę zobaczysz na pewno następnym razem

Napisane przez asia-23

a co do wanienki ja kupuję tą z biedronki 100 cm za 27 zł
wanienka z termometrem i korkiem do spuszczania wody

dostępna od przyszłego czwartku. kolory: niebieski, zielony i różowy. wszystkie z kubusiem puchatkiem

Dziękuję za informację. Na pewno pobiegnę obejrzeć (i jak będzie ok, to kupię)

Ray, ech te teściowe

[asia-23]

IlonaN2
od przyszłego czwartku. to chyba 29 będzie.

http://www.biedronka.pl/oferta/artyk...uz_za_tydzien/

na dole strony jest informacja.

i jeszcze takie fajne pudełka będą, muszę się nad nimi zastanowić, na foto ładnie wyglądają i kolory extra. ciekawe jak z jakością

[Szczęśliwa]

Napisane przez enis84

moja koleżanka szczepiła na pneumokoki i rotawirusy, pewnie że dużo to kosztuje ale skoro są te szczepienia to chyba są one po to żeby ochronić dziecko,

No właśnie, gdybym miała tą pewność, że te szczepienia chronią...
Z tego co czytam i rozmawiam ze znajomymi to przeciwników jest co najmniej tylu samo co zwolenników szczepień.
Nawet lekarze są podzieleni co do zasadności szczepień takich jak rota-wirusy czy pneumokoki. Część z nich twierdzi, że mogą zrobić więcej złego niż dobrego. Niektóre opracowania medyczne są bezlitosne dla szczepień.
No cóż mamy jeszcze kila miesięcy na decyzję, ale pewnie zdania nie zmienię.

Napisane przez Czekooladowaa

witam po wizycie
pani ginekolog powiedziala mi ze glowka jest nisko osadzona i musze duzo lezec i ostatecznie stwierdzila ze jestem zagrozona porodem przedwczesnym

No to leż koniecznie, nie ma żartów

Napisane przez Klarissa

Ja dalej nie mam kreski - 31 tc

Ja też nie

Napisane przez 1985ewa

a kiedy powinna się zaczać laktacja bo wogóle się nie orientuję w tym temacie, czy u każdego powinna się zacząć jeszcze przed porodem? bo u mnie na razie nic się nie zapowiada żeby coś się miało zaczynać

Nie ma reguł, może zacząć się już a może dopiero po porodzie. U mnie sucho- i dobrze

Mam dzisiaj dziwne ból brzucha- uczucie zmęczenia mięśni jakbym zrobiła 200 brzuszków.
A w nocy strasznie bolały mnie biodra (?) czy to miednica (?) sama nie wiem. Z dwóch stron , tak że ledwo kuśtykałam do toalety. A rano spokój.

[dra]

martucha jak zawsze rewelacyjne fotki
naked to dobrze,ze wizytka udana

co do szczepień ja tylko te obowiązkowe

ja na brzuchu mam kreche i sie robi coraz ciemniejsza a nie wiem od kiedy sie robila okolo 25,26tc
a siara mi nie leci póki co

a ja się zastanawiam w dzien az tak nie,ale w nocy wybudza mnie dziwnie spinajacy brzuch,a wiem,ze to ruchy dziecia nie sa czy to już skurcze i czasem czuję jakby ktoś mi prądem po brzuchu jezdził i czasami zakluje tam na dole,kurcze martwi mnie to troche,a gin na urlopie dostepny za 4tyg dopiero

[tulumka]

Dzisiaj mówili w tv, że znieczulenie na życzenie nie jest refundowane przez nfz i jest to niezgodne z konstytucją. Wiele szpitali pobiera opłaty za znieczulenie na życzenie. To by sporo wyjaśniało, dlaczego wszędzie trąbią, że znieczulenie jest za free, a podawać skurczybyki nie chcą.

Laktacja zaczyna się tak na poważnie w 3 dobie po porodzie. W poprzedniej ciąży siara ciekła mi sporadycznie. Teraz pojawiła się szybciej no i czasami chodzę niczego nieświadoma z plamkami na bluzce Krechy na brzuchu póki co nie mam, a w poprzedniej ciąży miałam.

[Klarissa]

Napisane przez czarnaelizabeth

Klarissa - na Ujastku, jak rodzilam, to od razu mi na brzuch dali synka, nic wczesniej nie mierzyli, wazyli, trzymałam go cały czas (nakaz lekarza ) żebym nie skakała przy szyciu dopiero potem mąż, który stał nad moją głowa przy srednim poszedł 5 kroków obok z małym na rękach , gdzie małego zważyli,zmierzyli. u mnie na brzuchu go tylko odśluzowali i przykryli tetrowa pieluszką, mąz przeciął pępowinę i mieliśmy czas dla siebie wsyztsko robią w jednej sali, pod twoim okiem, bo najmłodszego rodziłam sama i cąłyczas miałam na oku neonatolog, która młodego wazyła i mierzyła i z najmłodszym też miałam go na brzuchu, jak mnie zszywali (bez znieczulenia :/ ) aaa, u mnie na brzuchu założyli im na rączke i nóżke opaskę z moim imieniem i nazwiskiem

Wiesz co może nigdzie nie wychodzili z twoim Dzidziusiem dlatego, ze rodziłaś w tej normalnej sali, a ja myślałam o rodzeniu w wodzie - czyli w tej salce obok, wtedy biorą maleństwo z wanny do tej drugiej "normalnej" sali właśnie gdzie je mierzą, ważą itd. a kobitka sobie z wody wychodzi co by urodzić łożysko i resztę atrakcji...

Napisane przez ycnan

elenka1, no to się zdenerwowałam Ja tam do żadnej szkoły rodzenia chodzić nie zamierzam, chociażby dlatego, że mnie nie stać. To co? Wygonią z sali męża (czy kto by to nie był)? I nie pozwolą mu być przy mnie? Argh...

Ja bym się spierała - nie mają prawa tak zrobić. To jest normalne wyłudzanie kasy i powinno być karalne. Twój mąż ma prawo być przy porodzie i nie musi na żadne kursy chodzić

Ano właśnie nie tylko jedna dziurka, bo miejsca jest sporo. I albo by to musiał być jeden wieeelki rysunek, albo kilka mniejszych - a wtedy już dziurasków więcej

Ale dziurki można potem łatwo zaszpachlować

Napisane przez naked21

dziękujemy za trzymanie kciuków wszystkim wizażowym ciociom

Bardzo fajnie, że wszystko dobrze a po twoim brzuszku widać było, że jest duży nie bez powodu A podali ci wagę maluszka?

Napisane przez gabisun

he he jeszcze musi 2-3 tygodnie posiedzieć, żeby płucka się rozwinęły no i na wózek musi zaczekać zobaczymy co na wizycie wyjdzie w czwartek, ostatnią miałam 5 tyg. temu bo ginka na urlopie ja też czuję, że w sierpniu polecę

Ja to już bym chciała (już to znaczy np. za 4 tygodnie ). A tu jeszcze 9 tygodni... strasznie się czuję zmęczona tą ciążą.

Napisane przez IlonaN2

W biedronce sa teraz wanienki????

Ja jakaś ślepa jestem - byłam w 2 Biedronkach i nie widziałam nic dla dzieci - ani ciuszków, ani wanienek ani nic...

Natomiast w Krokusie w Krakowie likwidują (przenoszą gdzieś) sklep Cubus i wszystko jest na sporej wyprzedaży. Damskich fajnych to już nie ma (może poza majtkami, kupiłam sobie 2 pary ), wszystko przebrane ale kupiłam dla mojej Natalki legginsy żółte, "dżinsy" (tak na prawdę to też są geterki takie miękkie) oraz bodziaka - wklejam wam fotkę. Bodziak nie wyszedł fajnie ale jest biały, w takie delikatne różyczki i wygląda słodko. Było też sporo fajnych chłopięcych rzeczy. Wszystko po 9,90.