Ciaza i porod w UK

[aniaxxxxx]

Napisane przez maatra

umow sie na spotkanie zanim sie dziecko urodzi
Oni i tak nic nie sprawdzaja patrza tylko,czy twoje imie i nazwisko jest na liscie,zeby Cie do dzialu konsularnego wpuscic, pozniej znow musisz czekac w kolejce do okienka . jeszcze poczekaj jak zobaczysz w jakich kolejkach sie stoi,zeby odebrac paszport

myslalam wlasnie o takim rozwiazaniu, ale jak dziecko spozni sie z przyjsciem na swiat ?? naprawde dlugie sa kolejki?? w morde jeza...

eh, musze do roboty leciec:/ zeby m isie chcialo jak mi sie nie chce hehe

[potty]

Napisane przez 1985ewa

A jeśli będzie większa różnica niż 2 cm to czy robią coś w tym kierunku bo ostatnią wizytę miałam w 31 tc a dziecko miało 33 cm. Jeśli dziecko dalej będzie tak rosnąć to chyba wolałabym cesarkę

Napisane przez ***luna

Pisałam już: nie robią...

ja juz w takim razie nie wiem jaki oni tu maja system... ja wszystkie mierzenia mam -1cm, ale jedna z moich kolezanek miala brzuszek za maly a druga za duzy i obie ok 35tc ciazy mialy dodatkowe usg
a jak bylam na wizycie tydzien temu to byla dziewczyna w 33tc a brzuch miala 29cm i tez ja na usg umowili
zalezy w takim razie od szpitala i od poloznej i od cisnienia powietrza danego dnia

Napisane przez Vedma

Kupilam kremik z Weledy.


Hehe, termin mam za 4 dni ale mam nadzieje, ze maly posiedzi w srodku kilka dni dluzej (wiem, szalona jestem, ale chodzi o nasze plany wyjazdowe we wrzesniu i urlopy calej rodziny). Na razie nic sie nie dzieje, wiec trzymam kciuki.

wariatka
ja juz mowilam ze rodze wczesniej - 1 go sierpnia wiec jak twoje planowanie sie sprawdzi to urodza sie mniej wiecej tego samego dnia
my w poniedzialek musimy byc w Bristolu wiec do poniedzialku siedze grzecznie i nic nie robie ale od poniedzialku bedziemy wywolywac z TZtem

a kremik gdzie Pani kupila???

[Kasiowa24]

Halo Kobitki
Pozdrowienia z Polski. Wracac juz chce, bo tutaj jest straszliwie upalnie. My sie meczymy jak cholera to co to dopiero Alexik ma powiedziec..
Musze cofnac sie do poprzednich Waszych postow, bo tyle tu popisalyscie, ze mam sporo do nadrobienia
Ewa_ odnosnie cesarki..to nawet jezeli dziecko jest duzo to i tak beda starali zebys rodzila naturalnie a np. po kilku godzinach meczarni jak sie nie da - wtedy Cie wezma na cesarke, pamietam tak z mojej rozmowy z polozna i lekarzem niestety.. idiotyzm ale niestety cesarek na zyczenie nie ma, mimo ze moja polozna powiedziala, ze mam duze dziecko i pewnie sie by skonczylo na cesarce ale mimo wszystko beda mnie rzucac na naturalny... na szczescie/nieszczescie umnie Alex sie nie obrocil i mialam planowana cesarke. Dla mnie bylo fantastycznie, choc wiadomo, ze kazda kobieta inaczej po tym dochodzi do siebie.
Odnosnie wielkosci to wlasnie tutaj bardziej chodzi o rozmiar glowki niz cala wielkosc Maluszka, bo moze byc ogolnie olbrzym ale glowka nie za duzo, jednak jak glowka jest duza to wtedy dopiero jest problem..moj Alex mial bodajze przed porodem z pomiarow 39cm i nie wyobrazam sobei co by bylo gdybym miala rodzic naturalnie..


a odnosnie nierobionych w pozniejszej ciazy usg, to ja jako niedoswiadczona w pierwszej ciazy `baba` musze przyznac, ze wymuszalam usg, w szpitalu jest punkt AAA, jezeli ciezarna przyjdzie 2 razy z problem (umnie bylo zmniejszenie sie ruchow Dzidzi) to robia Ci usg i sparawdzaja czy wszystko dobrze,
pozdrawiam Kobitki

[Jola00]

Napisane przez Kasiowa24

Halo Kobitki
Pozdrowienia z Polski. Wracac juz chce, bo tutaj jest straszliwie upalnie. My sie meczymy jak cholera to co to dopiero Alexik ma powiedziec..
Musze cofnac sie do poprzednich Waszych postow, bo tyle tu popisalyscie, ze mam sporo do nadrobienia
Ewa_ odnosnie cesarki..to nawet jezeli dziecko jest duzo to i tak beda starali zebys rodzila naturalnie a np. po kilku godzinach meczarni jak sie nie da - wtedy Cie wezma na cesarke, pamietam tak z mojej rozmowy z polozna i lekarzem niestety.. idiotyzm ale niestety cesarek na zyczenie nie ma, mimo ze moja polozna powiedziala, ze mam duze dziecko i pewnie sie by skonczylo na cesarce ale mimo wszystko beda mnie rzucac na naturalny... na szczescie/nieszczescie umnie Alex sie nie obrocil i mialam planowana cesarke. Dla mnie bylo fantastycznie, choc wiadomo, ze kazda kobieta inaczej po tym dochodzi do siebie.
Odnosnie wielkosci to wlasnie tutaj bardziej chodzi o rozmiar glowki niz cala wielkosc Maluszka, bo moze byc ogolnie olbrzym ale glowka nie za duzo, jednak jak glowka jest duza to wtedy dopiero jest problem..moj Alex mial bodajze przed porodem z pomiarow 39cm i nie wyobrazam sobei co by bylo gdybym miala rodzic naturalnie..


a odnosnie nierobionych w pozniejszej ciazy usg, to ja jako niedoswiadczona w pierwszej ciazy `baba` musze przyznac, ze wymuszalam usg, w szpitalu jest punkt AAA, jezeli ciezarna przyjdzie 2 razy z problem (umnie bylo zmniejszenie sie ruchow Dzidzi) to robia Ci usg i sparawdzaja czy wszystko dobrze,
pozdrawiam Kobitki

To prawda Mi tez lekarz w szpitalu powiedzial,ze glowka dziecka jest najwazniejsza. Jesli ona przejdzie,to cala reszta tez

Wspolczuje upalow...Kochana a jak Alexik zniosl podroz???
Dopytuje,bo my za miesiac tez wyruszamy...
Udanego pobytu w Polsce Wam zycze

[Vedma]

Napisane przez maatra

(...)mama do mnie dzwoni,czy dam rade bez wozka. Pytam co sie dzieje,a ona ze zapomniala i czy ma wracac po niego,a jest juz na lotnisku.
jakos damy rade

Tzn bedziesz w ogole bez wozka dla Simona?
... ale on juz niezle biega, wiec w sumie to nie jest wielki problem, nie?

Napisane przez maatra

jeszcze poczekaj jak zobaczysz w jakich kolejkach sie stoi,zeby odebrac paszport

Jeny, ciekawe, czy w Londynie tez trzeba czekac w takich dlugasnych kolejkach...

Napisane przez potty

wariatka
ja juz mowilam ze rodze wczesniej - 1 go sierpnia wiec jak twoje planowanie sie sprawdzi to urodza sie mniej wiecej tego samego dnia
my w poniedzialek musimy byc w Bristolu wiec do poniedzialku siedze grzecznie i nic nie robie ale od poniedzialku bedziemy wywolywac z TZtem

a kremik gdzie Pani kupila???

Kremik tu:
http://www.weleda.co.uk/baby-skin-ca...l/invt/105002/
Moze i urodzimy tego samego dnia, o ile oczywiscie Adas nie odkryje, jak sie wydostac na swiat wczesniej. Od wczoraj cos zdecydowanie mniej sie rusza (jak na niego) - czyzby zbieral sily przed walka?? O 14.30 mam wizyte u lekarza, to sie dowiem, czy wszystko z nim jest okej. Potty, jesli chodzi o wywolywanie od poniedzialku, to moze i my cos sprobujemy

Napisane przez Jola00

To prawda Mi tez lekarz w szpitalu powiedzial,ze glowka dziecka jest najwazniejsza. Jesli ona przejdzie,to cala reszta tez

Aha mi tak weterynarz mowil o kocie i moj glupiutki kotek wlozyl swoj glupiutki lepek z 1 komorka mozgowa do... budki na ptaki. Niestety, teoria sie nie sprawdzila i glowka kota zostala po jednej stronie, a reszta kota - po drugiej. O maly wlos, a przy wyciaganiu nie stracilby swoich malych uszek... Otrzepywal sie ze wstretem na widok tej budki jeszcze przez baaardzo dlugi czas
... to taka mala dygresja zoologiczna, mam nadzieje, ze mi wybaczycie

[koglus]

Napisane przez aniaxxxxx

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

aha odnosnie samolotow .. mam pyt
zalozmy ze sie wybiera w podroz z dzieckiem, malym i jak to wyglada z fotelikiem? wiem ze trzeba za niego placic, czy np jak sie polaczy go z wozkiem to obejdzie sie bez oplaty? tak mysle juz na przyszlosc hehe

foteli i wozek sa za darmo jak sie leci z dzieckiem ,ale fotelika nie wezmiesz na poklad , no chyba ze kupisz miejsce siedzace dla dziecka to wtedy mozesz wziac foteli na pokład zapinany na 5 pasów

[1985ewa]

Cześć dziewczyny Dziś kończę 33 tc. Do terminu 7 tygodni a ja coraz bardziej się boję. Z pomiarów wychodzi że dziecko będzie duże a ja mam do tego podwójną macicę i wiem że będzie mi ciężej urodzić ale dla angielskich lekarzy wszystko jest normalne W poniedziałek mam spotkanie z midwife to sprawdzę czy mały dużo urósł. Zazdroszczę tym z Was które mają już poród za sobą Miłego dnia
Mam pytanie odnośnie macierzyńskiego. U mnie w pracy czesto jest tak że coś się nie zgadza z wypłatą. No i dostałam za ostatni tydzień pracy wypłatę razem z pierwszym macierzyńskim czyli tak jakby 2 wypłaty. Pamiętacie jak to było u Was bo nie wiem czy tak miałam dostać czy w pracy się pomylili?

[potty]

ewa a nie mozesz z nia pogadac ze sie boisz ze chcesz dodatkowe badania bo nie wiesz?
jest prawdopodobienstwo ze ce oleje ze panikujesz ale zawsze warto sprobowac
jesli ci to tylko poprawi humor i doda otuchy???


a a propos maciezrzynskiego od kiedy zaczelas? oni to placa tygodniowo wiec ja nie wiem moze akurat sie tak zbieglo ze masz wyplate i macierzynski razem???

ale mnie skusilas do sprawdzenia mojej wyplaty i chyba mi cos wiecej wyplacili
zadne macierzynskie ale po prostu jakis bonus

[1985ewa]

Napisane przez potty

ewa a nie mozesz z nia pogadac ze sie boisz ze chcesz dodatkowe badania bo nie wiesz?
jest prawdopodobienstwo ze ce oleje ze panikujesz ale zawsze warto sprobowac
jesli ci to tylko poprawi humor i doda otuchy???

Pytałam się położnej ostatnio czy w związku z moją podwójna macicą będę miała poród naturalny czy cesarkę to skierowała mnie na dodatkowe usg do szpitala a w szpitalu lekarz powiedział że usg jest mi niepotrzebne i że mam się nie przejmować tą macicą bo to nie jest problem i jak dziecko ułoży się główką w dół to będę rodzić naturalnie a mały jest główka w dół Ale wiem że gdyby dziecko było małe i miałabym normalną macicę to też bym się bała porodu
Ostatni raz w pracy byłam 9 lipca i na paysnipie miałam 2 kwoty:wypłatę a pod spodem pisało maternity. Dostałam i wypłatę i maternity w 1 przelewie. Myślałam że się pomylili i za tydzień nie dostanę macierzyńskiego ale dostałam normalnie i zastanawiam się czy to tak ma być bo dziwne mi się to wydaje

[potty]

poczekaj bo teraz nie czaje
to ona cie wyslala na usg a on powiedzial ze nie zrobi?
jak to?
ale bym sie klocila!

[1985ewa]

Napisane przez potty

poczekaj bo teraz nie czaje
to ona cie wyslala na usg a on powiedzial ze nie zrobi?
jak to?
ale bym sie klocila!

Tak dzwoniła przy mnie do szpitala i umówiła mnie na usg a w szpitalu przyjął mnie lekarz i mu mówię że mam podwójną macicę i miałam mieć usg a on mówi że usg mi niepotrzebne Normalnie kocham tą angielską służbę zdrowia I jeszcze powiedział że nogami mam się bardziej przejmować niż macicą bo bardzo pękają mi żyły na nogach. No i zmierzył mi brzuch,ciśnienie,posłucha ł tętna i umówił na następną wizytę w szpitalu za 6 tygodni żeby jeszcze raz obejrzec nogi

[potty]

bosssko...

ide robic obiadek - bedzie carbonara

a z tym maternity wydaje mi sie ze tak ma byc
be wyplacaja 2 tyg po rozpoczeciu urlopu czyli tak jakby dzis
poczekaj na te co juz dostaja to ci prawde powiedza

[blonde_hair]

Napisane przez koglus

foteli i wozek sa za darmo jak sie leci z dzieckiem ,ale fotelika nie wezmiesz na poklad , no chyba ze kupisz miejsce siedzace dla dziecka to wtedy mozesz wziac foteli na pokład zapinany na 5 pasów

w ryanairze fotelik nie jest za darmo- trzeba zapłacic 20f

My bylismy dzisiaj na kontroli w przychodniSebus jest zdrowiutki jak rybka i wazy 9,5 kg.
Wiecie co mi HV powiedziała?
Że mam zacząc dawac dziecku nasze jedzenie zmiksowane...np. makaron, płatki owsiane na mleku, rybe, zupe np.pomidorowa etc. oczywiscie wszystko bez soli... ze czas juz skonczyc podawanie ze słoiczka
Ale jak mam dawac niewiadomo jakiego pochodzenia warzywa i mieso to chyba wole ze słoiczka...dla mnie to zdecydowanie za szybko

Potty uwielbiam carbonare..w ogole lubie makarony...ale ja na diecie


Kasiowa, ja raz wymusilam usg, a to dlatego, ze ruchów nie czułam w 36 tygi zrobili, sprawdzili, podlaczyli pod KTG i po 4 godzinach wypuscili do domu i kazali liczyc ruchy...

Nareszcie wyszło słonce
Zaraz idziemy na 2 spacer

[1985ewa]

Napisane przez potty

a z tym maternity wydaje mi sie ze tak ma byc
be wyplacaja 2 tyg po rozpoczeciu urlopu czyli tak jakby dzis
poczekaj na te co juz dostaja to ci prawde powiedza

Ale ja ostatni raz w pracy byłam 9 lipca a tą podwójną wypłatę dostałam 15 lipca. Następna była dziś i już samo macierzyńskie czyli tak jakby płacą do przodu a nie tak jak wypłatę za przepracowany tydzień. Mam nadzieję że nie zamotałam

[Jola00]

Napisane przez potty

bosssko...

ide robic obiadek - bedzie carbonara

a z tym maternity wydaje mi sie ze tak ma byc
be wyplacaja 2 tyg po rozpoczeciu urlopu czyli tak jakby dzis
poczekaj na te co juz dostaja to ci prawde powiedza

Ja dostaję wypłatę miesięcznie i macierzyńskie też...Więc już w ogóle połapać się w tym nie mogę...

[koglus]

Napisane przez blonde_hair

w ryanairze fotelik nie jest za darmo- trzeba zapłacic 20f

ryanaira polityka ;
Niemowlętom nie przysługuje limit bagażu rejestrowanego ani podręcznego. Można jednak przewieźć nieodpłatnie i bez wcześniejszego zgłaszania jeden całkowicie składany wózek na jedno dziecko.

Wyposażenie dla dzieci, takie jak foteliki samochodowe, które nie jest częścią wózka spacerowego ani łóżeczka podróżnego, można przewieźć jako dodatek do dopuszczalnego osobistego limitu odprawianego bagażu po uiszczeniu osobnej opłaty za sztukę


Akcesoria dziecięce *(fotelik samochodowy/krzesełko dziecięce/łóżeczko turystyczne) 10 futnow online 20 przez call center i na lotnisku.


Ja sie ciesze bo moj fotelik jest cześcia wozka wiec wsadze dziecko w fotelik i na wozek i bedzie oki bez oplaty. Ale to dziwne bo inne linie lotnicze raczej za foteliki nie pobieraja oplat.






---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

ja np poszlam na macierzynski od 19 marca , to mi zaplacili do 19 marca normalna wyplata a pozniej za reszte dzni do konca miesiaca juz zaplacili mi SMP , to bylo 90 procent wynagrodzenia mojego .

[hanjah]

Napisane przez blonde_hair

w ryanairze fotelik nie jest za darmo- trzeba zapłacic 20f

20f to chyba w dwie strony, nam w jedną policzyli 10f. Tzn. coś dziwnego z tym naszym zamawianiem biletów: na razie tylko tż kupił dla siebie, bo w sierpniu leci z nami, ale po paru dniach musi wracać do pracy. Potem zamawialiśmy bilet dla mnie i Dorotki (na razie w jedną stronę), ale na końcu dwa razy wyświetlił się komunikat, że płatność została odrzucona... Zamówiliśmy jeszcze raz, po czym pojawił się komunikat, że dokonano podwójnej rezerwacji i żeby więcej nie zamawiać, bo nam nie zwrócą kasy. Tylko że teraz nie dostałam potwierdzenia rezerwacji ani nie ściągnęło mi kasy z konta. Poczekamy z tym do jutra, ale nie wiem co się stało, bo kasa na koncie jest a tu mi odrzuca płatność Jeszcze tż pogada z szefową nt wrześniowego urlopu i może od razu zamówię w dwie strony. Ale w jedną stronę na połowę sierpnia dla mnie i dziecka ze wszystkimi opłatami wyszło ok. 100f

Napisane przez koglus

ryanaira polityka ;
Niemowlętom nie przysługuje limit bagażu rejestrowanego ani podręcznego. Można jednak przewieźć nieodpłatnie i bez wcześniejszego zgłaszania jeden całkowicie składany wózek na jedno dziecko.

Wyposażenie dla dzieci, takie jak foteliki samochodowe, które nie jest częścią wózka spacerowego ani łóżeczka podróżnego, można przewieźć jako dodatek do dopuszczalnego osobistego limitu odprawianego bagażu po uiszczeniu osobnej opłaty za sztukę


Akcesoria dziecięce *(fotelik samochodowy/krzesełko dziecięce/łóżeczko turystyczne) 10 futnow online 20 przez call center i na lotnisku.


Ja sie ciesze bo moj fotelik jest cześcia wozka wiec wsadze dziecko w fotelik i na wozek i bedzie oki bez oplaty. Ale to dziwne bo inne linie lotnicze raczej za foteliki nie pobieraja oplat.

Myśmy wyczytali, że za fotelik trzeba zapłacić, ale nigdzie nie znaleźliśmy informacji że nie trzeba płacić jak fotelik jest częścią wózka-u nas jest bo mamy travel system. Muszę to jeszcze doczytać i jeśli tej rezerwacji rzeczywiście mi nie przyjęło, to teraz nie będę dodawać opłaty za fotelik.

[potty]

wiecie co tak sie zastanawialam...
pytanie do tych co juz rodzily i to na dodatek rodzinnie
wydaje mi sie ze jedna z wazniejszych rzeczy podczas porodu jest spokoj i opanowanie na sali
z opowiadan kolezanek wiem ze spora czesc tzetow ma raczej sklonnosci do panikowania i wprowadzania nerwowej atmosfery - zdaje sobie sprawe ze zachowianie jest mocno subiektywne
pytanie brzmi - czy bardziej wam pomogli czy raczej zaszkodzili?

moj caly czas powtarza ze jak zobaczy krew to zjedzie... zastanawiam sie czy wypada mi w pewnym momencie wyprosic go za drzwi

[hanjah]

Napisane przez potty

wiecie co tak sie zastanawialam...
pytanie do tych co juz rodzily i to na dodatek rodzinnie
wydaje mi sie ze jedna z wazniejszych rzeczy podczas porodu jest spokoj i opanowanie na sali
z opowiadan kolezanek wiem ze spora czesc tzetow ma raczej sklonnosci do panikowania i wprowadzania nerwowej atmosfery - zdaje sobie sprawe ze zachowianie jest mocno subiektywne
pytanie brzmi - czy bardziej wam pomogli czy raczej zaszkodzili?

moj caly czas powtarza ze jak zobaczy krew to zjedzie... zastanawiam sie czy wypada mi w pewnym momencie wyprosic go za drzwi

Mnie mój mąż bardzo pomógł, właściwie bez niego chyba bym tam wysiadła psychicznie. On jest właśnie opanowany, a ja panikara. Jego spokój mi się udzielił i może dlatego jakoś tak spokojnie przez to przeszliśmy. Dla mnie było ważne, że nie jestem tam sama. Siedzieliśmy sobie sami w sali, co jakiś czas przychodziła położna pytać czy wszystko ok i sprawdzać na jakim etapie jesteśmy. Jak zostawaliśmy sami to mało rozmawialiśmy, bo ja między skurczami przysypiałam Tż zna super angielski i on był moim "językiem", bo jak mnie bolało to nie byłam w stanie myśleć po angielsku
Myślę, że to wszystko zależy od faceta. Ja mojego nigdy bym nie zmusiła do porodu rodzinnego gdyby sam nie chciał-ale akurat mój tż nie wyobrażał sobie, żeby go przy mnie wtedy nie było. I po porodzie też pomógł, bo wziął Dorotkę jak mnie zszywali, był przy ważeniu i mierzeniu jej.
Na szczęście widok krwi go nie osłabia, ale wiadomo że są różni faceci.

Odpowiadając subiektywnie na Twoje pytanie: mnie tż bardzo pomógł

[blonde_hair]

Napisane przez potty

wiecie co tak sie zastanawialam...
pytanie do tych co juz rodzily i to na dodatek rodzinnie
wydaje mi sie ze jedna z wazniejszych rzeczy podczas porodu jest spokoj i opanowanie na sali
z opowiadan kolezanek wiem ze spora czesc tzetow ma raczej sklonnosci do panikowania i wprowadzania nerwowej atmosfery - zdaje sobie sprawe ze zachowianie jest mocno subiektywne
pytanie brzmi - czy bardziej wam pomogli czy raczej zaszkodzili?

moj caly czas powtarza ze jak zobaczy krew to zjedzie... zastanawiam sie czy wypada mi w pewnym momencie wyprosic go za drzwi

moj maz niechciał byc- twierdzil,ze to nie dla niego...nie namawiałam...ale w ostatniej chwili zdecydował, ze zostanie ze mnaCzy pomógł? W jakis sposób napewno, ale mnie denerwowało jego gadanie...pózniej sie cieszyłam, ze był, bo chyba bym bez jego pomocy nie urodziła
Jak rodzilam to siedzial koło mojej głowy bo nie znosi widoku krwi
Pózniej mi mówił, ze cieszył sie ze został bo nie wyobraza sobie rodzenia bez niego
U mnie poszło szybko bo rodziłam 1,5 godz

[Kasiowa24]

Jolaa podroz generalnie ok.
Ogolnie do Dover mamy 3h i tak chcielismy aby sniadanko zjadl na promie i faktycznie o 4 rano przenieslismy go z lozeczka do fotelika i ten spal az do samego promu wiec poczatek byl ok. Jedyny wielki blad to taki ze nie jechalismy noca, bo w sumie nie jestesmy przyzwyczajeni i niewiem czy dalibysmy rade ale musimy jakos sie przygotowac bo noca bedziemy napewno wracac. W dzien mimo ze Alex zniosl calkiem niezle podroz, tylko raz juz po ok7h poprostu zaczal sie drzec i widac, ze mial dosc ale ogolnie wiekszosc przespal i mimo to podroz nam sie wydluzyla o ok 5h bo trzbea byla sie zatrzymywac zeby go nakarmic , zeby go troche rozprostowac, jak tylko wyjechalismy z parkingu Alex sie osral i tzreba bylo zaraz stawac ponownie bylo ok, ale za dlugo przez te postoje. Wracamy noca i mysle, ze powinien przespac cala noc i powinno byc ok. W dzien zle, bo niestety czesciej trzeba stawac..

blonde_hair dopiero zauwazylam, ze Twoj Sebastianke sie urodzil 02.01, ale mialas fajna niespodzianke po sylwestrze i jest w dodatku koziorozcem super znak zodiaku

[blonde_hair]

Napisane przez Kasiowa24

Jolaa podroz generalnie ok.
Ogolnie do Dover mamy 3h i tak chcielismy aby sniadanko zjadl na promie i faktycznie o 4 rano przenieslismy go z lozeczka do fotelika i ten spal az do samego promu wiec poczatek byl ok. Jedyny wielki blad to taki ze nie jechalismy noca, bo w sumie nie jestesmy przyzwyczajeni i niewiem czy dalibysmy rade ale musimy jakos sie przygotowac bo noca bedziemy napewno wracac. W dzien mimo ze Alex zniosl calkiem niezle podroz, tylko raz juz po ok7h poprostu zaczal sie drzec i widac, ze mial dosc ale ogolnie wiekszosc przespal i mimo to podroz nam sie wydluzyla o ok 5h bo trzbea byla sie zatrzymywac zeby go nakarmic , zeby go troche rozprostowac, jak tylko wyjechalismy z parkingu Alex sie osral i tzreba bylo zaraz stawac ponownie bylo ok, ale za dlugo przez te postoje. Wracamy noca i mysle, ze powinien przespac cala noc i powinno byc ok. W dzien zle, bo niestety czesciej trzeba stawac..

blonde_hair dopiero zauwazylam, ze Twoj Sebastianke sie urodzil 02.01, ale mialas fajna niespodzianke po sylwestrze i jest w dodatku koziorozcem super znak zodiaku

taktermin mialam na 15.01, ale juz od sylwestra praktycznie lezałam...mówiono mi, ze moge urodzic przed czasem, bo wczesnie główke miał bardzo nisko i bardzo chciałam, zeby urodził sie juz w nowym roku, nie starym (ja jestem z konca grudnia)i posluchał mamusiOboje jestesmy koziorozcami Ty pewnie tez?

[potty]

dzieki dziewczyny
o takie komentarze wlasnie mi chodzilo

moj bardzo chce byc ale wiem ze bedzie panikowal, a przeciez nie moge mu powiedziec ze go nie chce tam - bo szczerze mowiac bardzo sama chce zeby ze mna byl
po prostu zastanawiam sie czy mnie szlag w tzw. miedzyczasie nie trafi z powodu jego paniki

wlasnie dostalam ulotke z asdy ze jest duzo rzeczy dla dzieciaczkow na promocji
np ten zestaw TT z szczoteczka, nozyczkami, termometrem za 10f - normalnie 14f
ten kosz na pieluchy z TT za 8f
proszek Fairy 2kg za 5f
wielkie kartonowe pudlo pieluszek pampers baby-dry za 12f
new baby za 9f

[blonde_hair]

Napisane przez potty

dzieki dziewczyny
o takie komentarze wlasnie mi chodzilo

moj bardzo chce byc ale wiem ze bedzie panikowal, a przeciez nie moge mu powiedziec ze go nie chce tam - bo szczerze mowiac bardzo sama chce zeby ze mna byl
po prostu zastanawiam sie czy mnie szlag w tzw. miedzyczasie nie trafi z powodu jego paniki

wlasnie dostalam ulotke z asdy ze jest duzo rzeczy dla dzieciaczkow na promocji
np ten zestaw TT z szczoteczka, nozyczkami, termometrem za 10f - normalnie 14f
ten kosz na pieluchy z TT za 8f
proszek Fairy 2kg za 5f
wielkie kartonowe pudlo pieluszek pampers baby-dry za 12f
new baby za 9f

tez to dostałam, fajne promocje
Ja chce kupic takie siedzenie do wanny i czaimy sie na jakas spacerówke

[potty]

Napisane przez blonde_hair

tez to dostałam, fajne promocje
Ja chce kupic takie siedzenie do wanny i czaimy sie na jakas spacerówke

ta za 25f wcale nie wyglada zle
chociaz ta druga za 50 ma spiworek to na zime chyba bardziej by sie nadala
patrzylas na www?

[Agattek33]

Dziewczyny mam pytanie, kiedy mialyscie pierwsza wizyte u Midwife? Jestem w 7 tyg bylam juz u GP wypisal jakis formularz i powiedzial ze przesle do midwife i mam czekac na list.
Zastanawiam sie wiec ile bede czekac.


Gratuluje wam brzuszkow i dzieciatek)

[potty]

ja mialam jakos po 10tyg
nie pamietam dokladnie

[Agattek33]

Dzieki wielkie bede cierpliwie czekala.
Mam nadzieje ze trafi mi sie ktos mily.

[Jola00]

Napisane przez potty

wiecie co tak sie zastanawialam...
pytanie do tych co juz rodzily i to na dodatek rodzinnie
wydaje mi sie ze jedna z wazniejszych rzeczy podczas porodu jest spokoj i opanowanie na sali
z opowiadan kolezanek wiem ze spora czesc tzetow ma raczej sklonnosci do panikowania i wprowadzania nerwowej atmosfery - zdaje sobie sprawe ze zachowianie jest mocno subiektywne
pytanie brzmi - czy bardziej wam pomogli czy raczej zaszkodzili?

moj caly czas powtarza ze jak zobaczy krew to zjedzie... zastanawiam sie czy wypada mi w pewnym momencie wyprosic go za drzwi

Mój małż jest niecierpliwy,panikarz,cho leryk itp... Bałam się bardzo jak to będzie przy porodzie. Chciałam żeby był przy mnie,ale obawiałam się,że nie będzie umiał mi pomóc...
Rzeczywistość przerosła moje najśmielsze oczekiwania Spisał się fantastycznie,nie wyobrażam sobie żeby jego tam nie było! Bardzo mi pomógł!!! Dla niego to było też wielkie przeżycie
Naprawdę polecam poród rodzinny

Napisane przez Kasiowa24

Jolaa podroz generalnie ok.
Ogolnie do Dover mamy 3h i tak chcielismy aby sniadanko zjadl na promie i faktycznie o 4 rano przenieslismy go z lozeczka do fotelika i ten spal az do samego promu wiec poczatek byl ok. Jedyny wielki blad to taki ze nie jechalismy noca, bo w sumie nie jestesmy przyzwyczajeni i niewiem czy dalibysmy rade ale musimy jakos sie przygotowac bo noca bedziemy napewno wracac. W dzien mimo ze Alex zniosl calkiem niezle podroz, tylko raz juz po ok7h poprostu zaczal sie drzec i widac, ze mial dosc ale ogolnie wiekszosc przespal i mimo to podroz nam sie wydluzyla o ok 5h bo trzbea byla sie zatrzymywac zeby go nakarmic , zeby go troche rozprostowac, jak tylko wyjechalismy z parkingu Alex sie osral i tzreba bylo zaraz stawac ponownie bylo ok, ale za dlugo przez te postoje. Wracamy noca i mysle, ze powinien przespac cala noc i powinno byc ok. W dzien zle, bo niestety czesciej trzeba stawac..

blonde_hair dopiero zauwazylam, ze Twoj Sebastianke sie urodzil 02.01, ale mialas fajna niespodzianke po sylwestrze i jest w dodatku koziorozcem super znak zodiaku

Dzięki za relacje z podróży
No faktycznie,nie było źle. Mam nadzieję,że i nasza podróż się powiedzie

------------------------------------------

My dziś mieliśmy super nockę Mały po kąpieli nakarmiony przed 20,padł ok 21 i na karmienie obudził się dopiero po 3 rano ,a potem po 6 Tak mogłoby być codziennie

[kasia_don]

Potty moj maz byl ze mna specialnie wzial wolne w pracy bo bylam umowiona na wywolywanie i bardzo mi pomogl byl spokojny zreszta jak zawsze ja juz mialam wkoncu skurcze to ciagle podawal mi wode trzymal mnie za racze i latal po polazna zeby mi wkoncu dala to cholerne znieczulenie W angielskim nie pomagal bo ja nawet podczas parcia mowilam do polozych po angielsku wiec w tym nie byl mi przydatny podczas parcia trzymal za racze,podnisil moja glowe do klatki piersiowej i mowil ze jesio troszke . Oczywiscie musial patrzec jak mala wychodzi bo ciekawosc by go zjadla hehe Ogolnie nie wyobrazam sobie zeby go nie bylo zreszta ja jestem taka wredna ze mu mowilam ze nie chce zeby ze mna byl(dla zartu) a on stwierdzil ze i tak nie mam nic do gadania ale decyzja zalezy od ciebie i zawsze mozesz mu powiedziec zeby wyszedl bo cie stresuje on powinien to uszanowac