Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 13

[Gineska]

Napisane przez Ija

Wskakuj na III i to szybko! najlepiej od zaraz, bo sobie krzywdę możesz wyrządzić! 6 dni uderzeniówki to dużo, a Ty zrobiłas 2 fazy uderzeniowe ( nie wolno!) więc wcinaj warzywa jak najprędzej! Naprawdę, przedłużanie I fazy nie jest dobrym pomysłem. Chyba że lubisz zastoje i problemy zdrowotne

Dzięki za konkretną odpowiedź Ale chodziło o II fazę.
Już pędzę do lodówki po warzywka, już czekają

Tak jak już w innym poście pisałam nie mam obsesji, więc spokojnie

[adaikaka]

Napisane przez czarna dziunia

moja droga pracuje w sklepie spozywczym wczoraj przez 15 godzin kroilam dal pan ciasta obok lady stoja moje ulubione slomki a jak patrze na ta tarte ... toz to czyste zlo !!! musze sie opanowac duza dziewczynka ze mnie .. wiec ja grzechow mam duzo wiecej do popelnienia a jednak sie nie daje

No i super Pamiętaj że to co niedozwolone powoduje stop dla spadku lub nawet wzrost i to na kilka dni
Lepiej nie grzeszyć i uporać się z kg szybko niż pozwalać sobie na grzeszki i przedłużać cały proces ...
Ja jak mam ochotę na coś ZŁEGO to widzę oczyma wyobraźni duży wzrost na wadze... od razu odechciewa mi się grzeszyć
Ostatnio wrzucałam już TWIXA do koszyka w sklepie... ale zobaczyłam ten wzrost i szybko go odłożyłam spowrotem na półkę po czym udałam się równie szybko do kasy i wyszłam ze sklepu

[Gineska]

[QUOTE=czarna dziunia;20910668]

Napisane przez Gineska

Podczepiam się pod wątek
Trochę mi nieswojo widząc jak obsesyjnie liczycie każdy gram... Ja swoją wagę uzależniałam zawsze od samopoczucia i ciuchów Jak coś robiło się za ciasne albo czułam się niefajnie i słoniowato to brałam się za siebie.

no to witaj w klubie nie mam wagi !! masakra powiecie nie zdrowe odrzywianie jak zobacze ze ciuchy leza jak powinny zakoncze 2 faze .. oczywiscie jak ja zaczne

oczywiscie witam i ja ciebie wkoncu we dwie jestesmy tu nowe

a wczorajszy twoj grzech nie wybaczalny masakra... ja wczoraj patrzylam na moje whysky i tak patrzylam patrzylam .. az postanowilam je znienawidzic ... ze nie moge wypić

Witaj również
Ja mam wagę, stała pod łóżkiem w sypialni długie miesiące, cała zakurzona Wchodzę na nią teraz co jakiś czas, ale nie częściej niż co 2-3 dni. Nie ubieram swojego życia w cyferki, ciuchy to najlepszy doradca

Grzech może niewybaczalny, ale imieniny ma się raz w roku, a niektóre osoby widzę raz na dekadę. Psychicznie dobrze mi z tym, chyba nie wolałabym cierpieć cały wieczór i chodzić następny tydzień zgorzkniała i sfrustrowana.

Dziewczyny, pamiętajcie o swojej psychice! Ona jest naprawdę ważna, wszystko (a choroby głównie) zaczynają się w naszej głowie!

[wandac]

kochani...czy jest tu ktos z Was,kto ma problem z nadczcia tarczycy.....?

[adaikaka]

Napisane przez Gineska

Po pierwsze zadałam konkretne, krótkie pytanie, a nie prosiłam o wykład z nabożnego podejścia do tej diety.
Jestem dorosła, odpowiadam za siebie i mam świadomość konsekwencji swojego postępowania. Przeszłam wiele diet, w każdej kierowałam się przede wszystkim swoim samopoczuciem - także psychicznym i do tego je naginałam. Zawsze chudłam wg swoich potrzeb, bo dobrze komunikuję się ze swoim organizmem. Słyszałaś kiedyś o holistyce? Cierpiętnictwa i martyrologii nie znoszę, a fakt, że nie mam większych problemów ze zbijaniem wagi pozwala mi na pewne szaleństwa. Współczuję osobom, które muszą się o wiele bardziej namęczyć żeby osiągnąć to co mnie przychodzi łatwiej, ale wcale to nie oznacza, że muszę do nich równać i wbijać się w taki sam ton.

Wiecie, że już zaczyna się mówić o niemalże sekciarskim podejściu do diety Dukana? Na tym wątku (zwłaszcza po postach jak ten) też je momentami wyczuwam. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu - stare i mądre powiedzenie. Nie każdy organizm jest identyczny, zawsze istnieją liczne odstępstwa, których nawet genialny Dukan nie jest w stanie objąć i wpakować w fazy, wykresy i tabelki. Rozsądek przede wszystkim! Bo często tego u odchudzających się osób brakuje, a to szalenie demotywuje.

Źle zrobiłam, wiem, ale świadomie i najważniejsze, że nikt mnie do tego nie zmuszał. I oczywiście nikogo do tego nie namawiam! A co do rozstrojenia organizmu - patrz wyżej. Więcej nie będę podejmować takich głupich dyskusji, mogę to robić najwyżej z moim lekarzem, który mnie dokładnie zna: moje ciało i moją psyche. Ty nim nie jesteś.

no to powodzenia wyjątku
a ha... skoro tak jak piszesz tak łatwo jest Ci pozbyć się nadprogramowych kg to po co ładujesz się w dukana??
Wystarczy ogrniczyć piwo, fast foody, słodycze i trochę się poruszać...
Sory, ale śmieszy mnie to co piszesz...

Poza tym sugerujesz nam obsesję... bo co?? bo ważymy się codziennie??
My dążymy do tego aby nasza waga po diecie już nie rosła.
Ty tyjesz i chudzniesz... Każdy wie co jest zdrowsze dla organizmu...

Co do mojej nadgorliwości... Chciałam Ci uświadomić że ta dieta to nie zabawa i niesie za sobą powazne konsekwencje zdrowotne jeśli robi się z niej jaja...
Rozsądek przede wszystkim... to co wyprawiasz rozsądne nie jest.

Więcej w dyskusje wdawać się nie bede... szkoda mojego czasu

dziewczyny no to się dowiedziałyśmy... Sekta Dukana tak trzeba bedzie nazwać kolejny wątek koniecznie

[czarna dziunia]

[QUOTE=Gineska;20911546]Przeszłam wiele diet, w każdej kierowałam się przede wszystkim swoim samopoczuciem - także psychicznym i do tego je naginałam.


widac ze wiele po toim pisaniu ale masz racje chodz musze powiedziec ze jestesmy tutaj aby siebie nawzajem motywowac ! skutecznie motywoawac i doradzac ... jednak gdy ktosnowy czta bylam na imprezie a wypilam kika piwek no i troche fast foodow moze sobie pomyslec boze ja tez bym zjadla .... a dlaczego nie ? ona mogla to ja tez nic nie zaczkodzi tak maalutko.. masakra dziewczeta

sekta ? fajne okreslenie ? ja bym to bardziej nazwala sposobem na zycie .. czytalam wiele histori jak zapoznalam sie z dukanem okazalo sie ze wokol mnie osoby rowniez dukaja ... to sposob na zycie i zaufaj mi ze przy takim sposobie na zycie ludzie sa szczesliwi .. bo wiedza ze buduja cos na cale zycie

[Sparta]

Napisane przez Gineska

Po pierwsze zadałam konkretne, krótkie pytanie, a nie prosiłam o wykład z nabożnego podejścia do tej diety.
Jestem dorosła, odpowiadam za siebie i mam świadomość konsekwencji swojego postępowania. Przeszłam wiele diet, w każdej kierowałam się przede wszystkim swoim samopoczuciem - także psychicznym i do tego je naginałam. Zawsze chudłam wg swoich potrzeb, bo dobrze komunikuję się ze swoim organizmem. Słyszałaś kiedyś o holistyce? Cierpiętnictwa i martyrologii nie znoszę, a fakt, że nie mam większych problemów ze zbijaniem wagi pozwala mi na pewne szaleństwa. Współczuję osobom, które muszą się o wiele bardziej namęczyć żeby osiągnąć to co mnie przychodzi łatwiej, ale wcale to nie oznacza, że muszę do nich równać i wbijać się w taki sam ton.

Wiecie, że już zaczyna się mówić o niemalże sekciarskim podejściu do diety Dukana? Na tym wątku (zwłaszcza po postach jak ten) też je momentami wyczuwam. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu - stare i mądre powiedzenie. Nie każdy organizm jest identyczny, zawsze istnieją liczne odstępstwa, których nawet genialny Dukan nie jest w stanie objąć i wpakować w fazy, wykresy i tabelki. Rozsądek przede wszystkim! Bo często tego u odchudzających się osób brakuje, a to szalenie demotywuje.

Źle zrobiłam, wiem, ale świadomie i najważniejsze, że nikt mnie do tego nie zmuszał. I oczywiście nikogo do tego nie namawiam! A co do rozstrojenia organizmu - patrz wyżej. Więcej nie będę podejmować takich głupich dyskusji, mogę to robić najwyżej z moim lekarzem, który mnie dokładnie zna: moje ciało i moją psyche. Ty nim nie jesteś.

My na tym forum się motywujemy. Tworzymy grono osób, które chca się odchudzić i to tak aby nie kusić się na rzeczy które mogą nam w tym przeszkodzić. Wiadomo że jak któraś zje coś czego nie można, to jej z naszej sekty nie wywalimy
Jeżeli wiesz, co chce Twoje ciało to po co pytasz?
Koleżanka Ci tylko odpisała, co o tym myśli a Ty tu jakieś filozofie wywalasz

[czarna dziunia]

Napisane przez adaikaka

No i super Pamiętaj że to co niedozwolone powoduje stop dla spadku lub nawet wzrost i to na kilka dni
Lepiej nie grzeszyć i uporać się z kg szybko niż pozwalać sobie na grzeszki i przedłużać cały proces ...
Ja jak mam ochotę na coś ZŁEGO to widzę oczyma wyobraźni duży wzrost na wadze... od razu odechciewa mi się grzeszyć
Ostatnio wrzucałam już TWIXA do koszyka w sklepie... ale zobaczyłam ten wzrost i szybko go odłożyłam spowrotem na półkę po czym udałam się równie szybko do kasy i wyszłam ze sklepu

klask i: gratuluje kazdy ma swoj sprawdzony sposub na pokusy wazne by sie go trzymac .. masz racje a twix to samo zlo !!
wogole powinni go zakazac w produkcji

[SimplyDivine]

Napisane przez Agnese69

Jezusicku!!! Jak ja po raz pierwszy musiałam kupić stanik D to wpadłam w depresję. Normalnie się poryczałam. Zawsze miałam B i to mi pasowało - nie za duże, nie za małe, w sam raz. Potem przyszło C i już miałam dyskomfort, ale przy D myślałam, że z mostu skoczę. Teraz też mi spadło do C, więc już się cieszę, ale chcę moje B z powrotem!!! Nie lubię dużego biustu, jest mi ciężko i koniec. Mały jest fajny, daje więcej możliwości w ciuchach.

Napisane przez twinsplus1

Agnese69 doskonale Cie rozumiem odnosnie stanikow, ja tez mialam B i zawsze bylam zadowolona z mojego biustu, do czasu jak mi spuchl do rozmiaru E marze o B - wkoncu nie bedzie tak ze najpierw cycki a potem ja

Ekhm.. Dziewczyny, nie zalamujcie sie - moj rozmiar to 38 GG Jak tyje to zawsze w biuscie, jak zrzucam to z tylka - biust pozostaje ten sam Takze wole nie myslec jaki rozmiar bede nosic na koniec diety jak mi sie obwod pod zmniejszy a miseczka poszybuje w gore...

Napisane przez Lajo

Witam
Dobrze, że ja nie mierzę takich rzeczy, bo bym się załamała Bałabym się, że jeszcze trochę i mi te cycki znikną :P
Ale za to ważę się skrupulatnie i po 3 miesiącach i 3 dniach pożegnałam 20,8 kg

Gratuluje! Super wynik

Napisane przez czarna dziunia

no to witaj w klubie nie mam wagi !! masakra powiecie nie zdrowe odrzywianie jak zobacze ze ciuchy leza jak powinny zakoncze 2 faze .. oczywiscie jak ja zaczne

oczywiscie witam i ja ciebie wkoncu we dwie jestesmy tu nowe

a wczorajszy twoj grzech nie wybaczalny masakra... ja wczoraj patrzylam na moje whysky i tak patrzylam patrzylam .. az postanowilam je znienawidzic ... ze nie moge wypić

Nie mozesz sie nie wazyc bo nie bedziesz wiedziala jak dlugo przeprowadzac III faze. Zwaz sie chociaz raz, zebys wiedziala z jakiej wagi startujesz, poza tym potrzebne Ci to bedzie do wykonania testu zeby sie dowiedziec ile dni U masz miec, i potem jak juz sie bedziesz czula komfortowo w swoim ciele zwaz sie jeszcze raz zeby zobaczyc ile schudlas. I potem na kazdy zrzucony kg 10 dni III fazy


U mnie dzis mini wzroscik ( +0.1 lub +0.3 kg zalezy z ktorego wazenia wezme wynik, ale to raczej 0.3 ) ale nie dziwie sie bo bardzo malo wczoraj zjadlam no i spadek byl duzy wczoraj rowniez. Dwie porcje babeczek upieczone w tym jedna zjedzona a sernik czekoladowy czeka by go wsadzic do lodowki i bedzie idealny na jutrzejsze sniadanko

Konczita gratuluje spadku kochana i silnej woli

[Sparta]

Napisane przez czarna dziunia

klask i: gratuluje kazdy ma swoj sprawdzony sposub na pokusy wazne by sie go trzymac .. masz racje a twix to samo zlo !!
wogole powinni go zakazac w produkcji

Jak i wiele innych rzeczy

[Gineska]

[QUOTE=czarna dziunia;20912150]

Napisane przez Gineska

Przeszłam wiele diet, w każdej kierowałam się przede wszystkim swoim samopoczuciem - także psychicznym i do tego je naginałam.


widac ze wiele po toim pisaniu ale masz racje chodz musze powiedziec ze jestesmy tutaj aby siebie nawzajem motywowac ! skutecznie motywoawac i doradzac ... jednak gdy ktosnowy czta bylam na imprezie a wypilam kika piwek no i troche fast foodow moze sobie pomyslec boze ja tez bym zjadla .... a dlaczego nie ? ona mogla to ja tez nic nie zaczkodzi tak maalutko.. masakra dziewczeta

Dlatego wyraźnie napisałam, że pozwoliłam sobie na to, wiedząc, że mój organizm nie zareaguje jakimś drastycznymi konsekwencjami i nikomu tego nie polecam!
Gdybym napisała, że kajam się, nienawidzę siebie, powieszę sobie zdjęcie prosiaka na lodówce, pójdę na kolanach do Częstochowy to pewnie byłoby ok?

Napisane przez czarna dziunia

sekta ? fajne okreslenie ? ja bym to bardziej nazwala sposobem na zycie .. czytalam wiele histori jak zapoznalam sie z dukanem okazalo sie ze wokol mnie osoby rowniez dukaja ... to sposob na zycie i zaufaj mi ze przy takim sposobie na zycie ludzie sa szczesliwi .. bo wiedza ze buduja cos na cale zycie

No i fajnie, mnie się to podoba i cieszy, naprawdę. Ale to nie jest jedyny wątek w necie poświęcony tej diecie, różni ludzie mają różne podejście. Na niektórych forach widać, że można mieć do diety zdrowy dystans, a nie czołgać osoby, które nie robią z siebie cierpiętników.
To nie jest zarzut do Dukana, jego diety, książki, ale ślepych , nawiedzonych wyznawców, którzy nie dopuszczają do siebie, że ktoś może myśleć inaczej niż oni. Taka postawa pachnie sekciarstwem - tylko o to chodziło. Proszę, czytajcie ze zrozumieniem!

[adaikaka]

Napisane przez Sparta

Jak i wiele innych rzeczy

e tam po tej diecie bedziemy miały tak wyćwiczoną silną wolę że niech sobie to wszystko produkują...
Może nas taki Twix ruszy ale i tak go nie zjemy
No może raz na miesiąc na IV fazie

[Gineska]

Napisane przez Sparta

My na tym forum się motywujemy. Tworzymy grono osób, które chca się odchudzić i to tak aby nie kusić się na rzeczy które mogą nam w tym przeszkodzić. Wiadomo że jak któraś zje coś czego nie można, to jej z naszej sekty nie wywalimy
Jeżeli wiesz, co chce Twoje ciało to po co pytasz?
Koleżanka Ci tylko odpisała, co o tym myśli a Ty tu jakieś filozofie wywalasz

Ale ją pognębimy tak, żeby jej się wszystkiego w życiu odechciało - poza dietą oczywiście

Pytałam, bo chodziło mi o doświadczenia innych osób. To źle? A może nie wolno?

Odpowiedź była arogancka i apodyktyczna, nie lubię takich koleżanek

[adaikaka]

Napisane przez Gineska

Dlatego wyraźnie napisałam, że pozwoliłam sobie na to, wiedząc, że mój organizm nie zareaguje jakimś drastycznymi konsekwencjami i nikomu tego nie polecam!
Gdybym napisała, że kajam się, nienawidzę siebie, powieszę sobie zdjęcie prosiaka na lodówce, pójdę na kolanach do Częstochowy to pewnie byłoby ok?



No i fajnie, mnie się to podoba i cieszy, naprawdę. Ale to nie jest jedyny wątek w necie poświęcony tej diecie, różni ludzie mają różne podejście. Na niektórych forach widać, że można mieć do diety zdrowy dystans, a nie czołgać osoby, które nie robią z siebie cierpiętników.
To nie jest zarzut do Dukana, jego diety, książki, ale ślepych , nawiedzonych wyznawców, którzy nie dopuszczają do siebie, że ktoś może myśleć inaczej niż oni. Taka postawa pachnie sekciarstwem - tylko o to chodziło. Proszę, czytajcie ze zrozumieniem!

Ja ślepa, nawiedzona wyznawczyni składam Ci hołd Dukanie

[czarna dziunia]

[QUOTE=Gineska;20911819
, ale imieniny ma się raz w roku, a niektóre osoby widzę raz na dekadę.


no tak w sumie moje imieniny sa jutro ANNY

i wiecie co jak omijac taka impreze .. moj sposob udaje ze tej imprezy nie ma poprostu

[adaikaka]

Napisane przez Gineska

Ale ją pognębimy tak, żeby jej się wszystkiego w życiu odechciało - poza dietą oczywiście

Pytałam, bo chodziło mi o doświadczenia innych osób. To źle? A może nie wolno?

Odpowiedź była arogancka i apodyktyczna, nie lubię takich koleżanek

W takim razie proponuję przenieść się na inny wątek...
Bo gwarantuję Ci, że 90 % dziewczyn podzieli moje zdanie

[Sparta]

Napisane przez Gineska

Ale ją pognębimy tak, żeby jej się wszystkiego w życiu odechciało - poza dietą oczywiście

Pytałam, bo chodziło mi o doświadczenia innych osób. To źle? A może nie wolno?

Odpowiedź była arogancka i apodyktyczna, nie lubię takich koleżanek

Wolno.
A jak nie lubisz to Twój problem, nie mój

[adaikaka]

Napisane przez czarna dziunia

no tak w sumie moje imieniny sa jutro ANNY

i wiecie co jak omijac taka impreze .. moj sposob udaje ze tej imprezy nie ma poprostu

mam ten sam sposób

To wszystkiego NAJ Bo jutro mnie na forum nie bedzie

[SimplyDivine]

Napisane przez czarna dziunia

no tak w sumie moje imieniny sa jutro ANNY

i wiecie co jak omijac taka impreze .. moj sposob udaje ze tej imprezy nie ma poprostu

Ja rowniez Anna i rowniez jutro Do pracy pieke czekoladowe muffinki a sama mam czekoladowy serniczek bez skrobii

Napisane przez adaikaka

W takim razie proponuję przenieść się na inny wątek...
Bo gwarantuję Ci, że 90 % dziewczyn podzieli moje zdanie

Tak jak Dukan powiedzial 'Albo bierzesz wszystko i stosujesz sie do zasad, albo nic'

[czarna dziunia]

[QUOTE=SimplyDivine;209122 98]
Nie mozesz sie nie wazyc bo nie bedziesz wiedziala jak dlugo przeprowadzac III faze. Zwaz sie chociaz raz, zebys wiedziala z jakiej wagi startujesz, poza tym potrzebne Ci to bedzie do wykonania testu zeby sie dowiedziec ile dni U masz miec, i potem jak juz sie bedziesz czula komfortowo w swoim ciele zwaz sie jeszcze raz zeby zobaczyc ile schudlas. I potem na kazdy zrzucony kg 10 dni III fazy

no moze masz racje to sie jednak zwaze dzieki

[adaikaka]

Napisane przez SimplyDivine

Ja rowniez Anna i rowniez jutro Do pracy pieke czekoladowe muffinki a sama mam czekoladowy serniczek bez skrobii



Tak jak Dukan powiedzial 'Albo bierzesz wszystko i stosujesz sie do zasad, albo nic'

łooo to jutro imieninowy dzień
W takim razie WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE I PIĘKNYCH SPADECZKÓW DLA KAŻDEJ ANNY NA WĄTKU

[czarna dziunia]

[QUOTE=Gineska;20912372]

Napisane przez czarna dziunia

Gdybym napisała, że kajam się, nienawidzę siebie, powieszę sobie zdjęcie prosiaka na lodówce, pójdę na kolanach do Częstochowy to pewnie byłoby ok?



Taka postawa pachnie sekciarstwem - tylko o to chodziło. Proszę, czytajcie ze zrozumieniem!

nie nie bylo by ok gdybys tak podchodzila zreszta mysle zamknijmy tem temat na temat tych twoich grzechow

sekciarstwem ? no to w takim razie jestem pierwszy raz w sekcie

[vaurienne]

Pognębimy? To brzmiało okropnie i mogłabyś wyrządzić krzywdę swojemu organizmowi tym sposobem (te 6 dni i powtórka pierwszej fazy!) więc myślę, że nie bez powodu dziewczyny trochę ostrzej zareagowały.



Aaa, co do imprez - jak się wkręci już w całą dietę to dopiero można urządzić przyjęcie. Te wszystkie babeczki, serniczki, zeberki . Na jakimś blogu z przepisami właśnie autorka wklejała zdjęcia ze swoich urodzin - da się wszystko załatwić, nawet torcik według zasad zrobiony był

[SimplyDivine]

Napisane przez adaikaka

łooo to jutro imieninowy dzień
W takim razie WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE I PIĘKNYCH SPADECZKÓW DLA KAŻDEJ ANNY NA WĄTKU

Dziekowac, dziekowac Tu w Anglii sie imienin nie obchodzi, ale nie beda narzekac jak muffinki przyniose

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez vaurienne

Pognębimy? To brzmiało okropnie i mogłabyś wyrządzić krzywdę swojemu organizmowi tym sposobem (te 6 dni i powtórka pierwszej fazy!) więc myślę, że nie bez powodu dziewczyny trochę ostrzej zareagowały.



Aaa, co do imprez - jak się wkręci już w całą dietę to dopiero można urządzić przyjęcie. Te wszystkie babeczki, serniczki, zeberki . Na jakimś blogu z przepisami właśnie autorka wklejała zdjęcia ze swoich urodzin - da się wszystko załatwić, nawet torcik według zasad zrobiony był

To byl chyba blog Adrijah - naszej watkowej kolezanki

[Maricken]

Napisane przez SimplyDivine

Ja rowniez Anna i rowniez jutro Do pracy pieke czekoladowe muffinki a sama mam czekoladowy serniczek bez skrobii



Tak jak Dukan powiedzial 'Albo bierzesz wszystko i stosujesz sie do zasad, albo nic'

Popieram w 100% jest tutaj wiele dziewczyn (w tym ja), które walczą o każde 100g i jak ktoś wypisuje takie rzeczy to mnie lekko to irytuje i frustruje, bo nie powiem też bym sobie zjadła coś spoza dozwolonych rzeczy ale jestem twarda i tego nie robię.

Z moim okiem wszystko w porządku, dziękuję dziewczynki

[avataris]

wow, coś nerwowo tu dzisiaj
w takim razie ponawiam pytanie odnośnie sukrazlozy dla osłodzenia sytuacji


nikt mi dzisiaj nie chce odpowiadać na pytania

[adaikaka]

Napisane przez SimplyDivine

Dziekowac, dziekowac Tu w Anglii sie imienin nie obchodzi, ale nie beda narzekac jak muffinki przyniose

no na pewno płakać z tego powodu nie będą
Nie zdziwę się jak na drugi dzień też zapytają o muffinki

[Gineska]

Napisane przez SimplyDivine

Ja rowniez Anna i rowniez jutro Do pracy pieke czekoladowe muffinki a sama mam czekoladowy serniczek bez skrobii



Tak jak Dukan powiedzial 'Albo bierzesz wszystko i stosujesz sie do zasad, albo nic'

To podstawa KAŻDEJ diety, każdy autor pisze (i straszy ) dokładnie to samo. Choćby kopenhaskiej, gdzie miało się coś potwornego człowiekowi stać jak się ją rozszerzy o choćby kęs czy cm kwadratowy cienkiego listka sałaty
Tani chwyt psychologiczny i tyle, ale ważne, że skuteczny.

Wszystkim Annom pięknych chwil, osiągnięcia celów - nie tylko związanych z utratą kilogramów

Pędzę do warzywek (w końcu!), dziękuję za odpowiedź na moje pytanie, za każdy wyważony post i życzę sukcesów osiągniętych w zdrowej atmosferze

[adaikaka]

Napisane przez avataris

wow, coś nerwowo tu dzisiaj
w takim razie ponawiam pytanie odnośnie sukrazlozy dla osłodzenia sytuacji


nikt mi dzisiaj nie chce odpowiadać na pytania

heh... chciałabym Ci pomóc ale się nie znam...

[vaurienne]

Możliwe, ja tu się nie orientuję jeszcze, który blog jest czyj a już nie pamiętam adresu, bo dużo ich przeglądałam Ale świetny pomysł i smakowicie wszystko wyglądało .