Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX - Strona 164 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-07-25, 10:00   #4891
arrakis
Zakorzenienie
 
Avatar arrakis
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 14 725
GG do arrakis
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
czuję się odrzucona zarówno ze strony dobrych (jak myślałam) znajomych, jak i rodziców lubego. dziwnie mi. przytulcie
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem...
arrakis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 10:02   #4892
medeline
Zakorzenienie
 
Avatar medeline
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 8 532
GG do medeline
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Madziu, odnoszę wrażenie, że troszkę wyolbrzymiasz. Sama na siebie to sprowadziłaś, więc teraz nie panikuj, tylko weź się w garść. Miał prawo tak się zachować, myślę, że ty też byłabyś nieźle wkurzona, gdyby tak Cię załatwił jak ty jego. Więc teraz skrucha, mniej lamentu, i pakuj się

Naj, ja właśnie tak myślałam, co to jest wygospodarować 2 dni? Zaproponowałam, że wykombinujemy coś jak wrócę. To mi powiedział: "Mówisz? A niby co? Potem masz jazdy, a zaraz potem ja jadę do Krakowa, a we wrześniu będziemy już we 3" (bo mówiłam, że mogę przyjechać do Krakowa na kilka dni powspierać go w przygotowaniu do sesji i ew. sesji). Bo np wg mnie to żaden problem miesiąc naprzód zakreślić sobie krzyżyki 2 w kalendarzyku i ustawic sobie robienie projektów z kolegą wcześniej niż 2 dni przed ("Hej, to jak? Robimy jutro/pojutrze?"), żeby pojechać ze mną w te góry, skoro tak mu na tym zależy.
No i w sumie wszystko pozwalał na mnie, to ja mu tylko powiedziałam, że to nie ja sobie sesję ustawiłam na wrzesień. Jakby miał porobione projekty przed sesją czerwcową, a potem zdał egzaminy, to by miał wrzesień wolny i nie byłoby problemu. I to nie moja wina, a jego i całego jego roku, który wszystko przekłada. I mają 4 egzaminy we wrześniu, na własną prośbę.
A jak już doszło do rozmowy na temat egoizmu, to mu powiedziałam zgodnie z prawdą, że po tym, jak usłyszałam, że nie jest mnie pewny, siadło mi na mózg i jestem większą egoistką, bo boję się w 100% dostosować się do niego, żeby znowu mnie nie zranił.
(No, niestety, nie poradziłam sobie jeszcze z tym, dalej to we mnie siedzi. I choćby dziesięc razy dziennie mówił mi teraz, że teraz mnie chce, to bez przyklęku i oświadczyn dalej będę odbierać to gadanie z niedowierzaniem)
Nawet buzi nie chciał Tłumaczę to po części tym, że był 21h na nogach (jakieś 2h w tym się może przespał) i był zmęczony, drażliwy itd. Ale mimo wszystko jest mi z tym źle. Bo jak się wkurzam, czy strzelam fochem, to potem mam wyrzuty sumienia, że go nie doceniam, bo przecież jest cudowny i kochany, więc o co kaman? Ale tutaj nie wiem, mam jedynie poczucie winy co do wakacji, ale wydawało mi się, że robię dobrze układając je głownie pod siebie.

Jak ktoś doszedł do końca tego elaboratu, to podziwiam

Naj, twój P. nie może zadzwonić do rodziców? Może czekają na ten krok? A co do znajomych - beznadziejnie wyszło Nawet nie wiem, co doradzić... Ale z pewnością bym na grilla nie szła
__________________

30.12.2012
26.04.2014

Edytowane przez medeline
Czas edycji: 2010-07-25 o 10:06
medeline jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 10:03   #4893
madziamacius8786
Zakorzenienie
 
Avatar madziamacius8786
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 812
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez skimos Pokaż wiadomość
Madziu ale jak miał się czuć twój TŻ. Jak mówisz, był zły i zmęczony i sam mówił że marzy o swoim łóżku. Do tego pewnie poczuł się olany przez Ciebie, a Ty nagle chcesz od niego deklaracji i to wtedy a wtedy, a nie kiedy on chce. Myślę że dziś będzie lepiej, ale wyjaśnij mu że nie odbierałaś bo było Ci smutno a nie chciałaś psuć mu humoru.
Swoją drogą.. lubisz słuchać takiego wymuszanego "kocham"?
Madziu, przypomnij sobie jak było ostatnio, i co mu obiecałaś.
Będzie dobrze


My niedawno wstaliśmy, zaraz idziemy do kościoła, ehh w nocy TŻ dzwonił do siostry no i jego babcia jest już w stanie krytycznym
Chciałam żeby Tż powiedział to sam od siebie,a nie on tylko to mówi na końcu rozmowy czy smsa chciałam po prostu żeby coś miłego powiedział a on nawet nie wiedział co

Przykro mi z powodu babci Tża może bedzie dobrze?

Cytat:
Napisane przez magda2109 Pokaż wiadomość
Dzień dobry

Zasnęłam na 2 godziny Po godzinie wrócił TZ, powiedział, że idzie na piwo z kumplami i za godzinę wróci po mnie i idziemy na miasto. I zasnęłam na następną godzinę Obudził mnie telefonem, i o 22.30 poszliśmy na miasto Wróciliśmy przed trzecią, więc dziś znowu będę śpiąca

Bisia, jak byłam nad morzem, kupiłam taką 300 gramową białą czekoladę z takimi "chrupkami" i zjadłam tez całą na raz, a najlepsze, że łyżeczką, bo gdy doszłam do domu to pływała


Też chcę obiadek mojej Mamusi Dziś wraca z nad morza. Ale kiedy będę w domu to nie wiem... Ale zamówiłam sobie domową pizzę
A gdzie to tak balowaliście do 3 nad ranem?

Mmmmmm biała czekolada


Nie za dobrze Ci?
__________________
Miłość nie zna granic ...
madziamacius8786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 10:03   #4894
skimos
Zakorzenienie
 
Avatar skimos
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: 3city
Wiadomości: 5 414
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Naj Może coś się wydarzyło że rodzice zmienili zachowanie? Może coś siostrze P. nie pasowało i coś im odburknęła to i w stosunku do P. zmienili zachowanie? Swoją drogą przecież to Wy możecie zadzwonić co tam u nich słychać, macie tak samo daleko Może stwierdzili że już P. jest w takim wieku że to on powinien dzwonić A może po prostu wymyślili sobie jakieś zajęcie i nie mają czasu. Zadzwońcie i będzie ok
Co do znajomych - z kasą nie ma żartów, lepiej od razu to załatwcie. Może niech P. zrobi rozliczenie ogólne i wyśle kolegom na maile? Jeśli nie teraz, to zapomną. A co do grilla to może jest tak jak mówisz z tym S., szkoda tylko że kuzyn się nie odezwał, ale do niego też możecie zadzwonić zapytać co się stało (bo może się coś stało?). Więcej optymizmu i uśmiechu moja droga
__________________
Bzium Bzium i Tadam!


skimos jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 10:08   #4895
madziamacius8786
Zakorzenienie
 
Avatar madziamacius8786
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 812
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Medeline dobrze,że pomyślałaś o sobie ale co mu szkodzi z Tobą gdzieś pojechać na weekend?

Mam tak samo jak Ty ,że pewne rzeczy mimo upływu czasu dalej w nas siedzą i nie dają zapomnieć jesteście tak długo razem,czemu Ci faceci chodzą w nieskończoność?już nie mówie o swoim
__________________
Miłość nie zna granic ...
madziamacius8786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 10:09   #4896
skimos
Zakorzenienie
 
Avatar skimos
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: 3city
Wiadomości: 5 414
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Madziu ale on był zmęczony, wyjazd pewnie do dupy wyszedł, a tu jeszcze wymyślać coś miłego nie miej o to do niego pretensji. I sama mów mu że go kochasz, bez oczekiwania odpowiedzi. Nie oczekuj tego na końcu rozmowy, bo już teraz widzisz że to bardziej zwyczaj niż szczere słowa.

Med Masz całkowitą rację. A co do buzi to jak zatęskni to sam przyjdzie z podkulonym ogonem Dałaś propozycję, łatwą do zrealizowania. Jeśli on ma lepszą to wysłuchaj, ale nie rezygnuj z wyjazdu z koleżanką, tym bardziej że właśnie z Tobą chce jechać.
__________________
Bzium Bzium i Tadam!


skimos jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 10:17   #4897
medeline
Zakorzenienie
 
Avatar medeline
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 8 532
GG do medeline
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Madziu, bo będzie ciotka z francji i być może będzie zatrudniony do obwożenia ich? NIe mam pojęcia...
A oni tak chodzą i chodzą, bo to wygodne.

Skimos, dziękuję Wyjazd z koleżanką nie jest pewny, bo nie wiem, czy będę mieć kase. Popytam taty, czy jego znajomy ksiądz w watykanie nie mógłby jakiegoś miejsca w domu pielgrzyma nam zaklepać...
__________________

30.12.2012
26.04.2014
medeline jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-07-25, 10:18   #4898
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość

Co do znajomych to może nie ma kasy żeby oddzwonić,albo myśli,że jak Was już zaprosił to bez sensu dzwonić znowu bo wie,że przyjdziecie.Pójdziecie tam ?


Dziwne to,że rodzice Twojego Tża do niego nie dzwonią,w końcu to ich syn. Może czekają aż w końcu on do nich pierwszy zadzwoni?
1. kuzyn P. ma kasę, bo ma abonament, a do P. darmowe minuty.
2. nie pójdziemy, bo to było w czwartek
3. umawiał się z P., że jak P. ze mną pogada, to zadzwoni do niego.

co do rodziców - zupełnie tego nie rozumiem... kiedyś dzwonili co kilka dni i w prawie każdą sobotę, a teraz raz na dwa tygodnie się odezwą... ostatnio to jeszcze mundial był, jak tata P. zadzwonił. potem nie wiem, czy dzwonili.
P. do nich dzwoni raz na kilka dni. Chodzi o to, że oni też dzwonili dość często sami od siebie. A teraz nic.

Siostra P. jest moją dobrą koleżanką. Widziałam się z nią kilkukrotnie w lipcu i nie sądzę, by cokolwiek było niehalo. zwłaszcza że nie jest typem skarżącym się mamusi, że coś jej nie pasuje. a dostała od nas bardzo fajna książkę, więc spróbowałaby marudzić

Co do znajomych jeszcze - to są takie typy, które ciągle żyją za pożyczone. ale co jak co - nigdy się nie zdarzyło, by nie oddali kasy. raz nawet po kilku miesiącach
tylko mój P. jest też specyficzny, bo on im mówi: "dacie, jak będziecie mieli' i tyle. ja wolę w kwestii kasy mieć jasno ustalone zasady: "oddajesz po wypłacie, tak? jakby co, to dzwoń, że nie da rady" czy coś.
ale P. woli taki układ - w sumie spoko, tak jak mówię, oddawać oddają, ale teraz jak jest cisza, to ja w ogóle nie wiem, czy się jeszcze spotkają.

Stać się nic nie stało na pewno. jakby się stało, to właśnie by do nas dzwoniono.

Med, myślę, że sobie nie możesz nic zarzucić, serio. Twój chłopc powinien się wykazać i postarać wygospodarować tych kilka dni.

Edytowane przez najfajniejsza
Czas edycji: 2010-07-25 o 10:24
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 10:22   #4899
osz rety
Zakorzenienie
 
Avatar osz rety
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 033
GG do osz rety
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
Osz, pokaż akwarium krewetkowe
akwarium krewetkowe pokaże jak zrobię w nim porządek czyli niebawem
no i nie czuj się odrzucona - pewnie jakieś nieporozumienie i wszystko się wyjaśni. Pamiętaj zazdrośnice Cię lowciają A rodzice Tż może czekają na jego telefon
Cytat:
Napisane przez magda2109 Pokaż wiadomość
Też chcę obiadek mojej Mamusi Dziś wraca z nad morza. Ale kiedy będę w domu to nie wiem... Ale zamówiłam sobie domową pizzę
też już długo nie byłam na obiadku u mamusi mmm domowa pizza
Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
ja nawet jak jestem zmeczona to tak sie wzgledem niego nie zachowuje teraz niby napisał normalnego smsa ale ja mam w głowie wczorajszą rozmowe i cokolwiek on nie zrobi mi i tak bedzie przykro

pewnie bedzie coś smacznego
no wiesz każdy człowiek jest inny, to że Ty tak nie reagujesz nie znaczy, że inni podobnie nie myśl o tym co było wczoraj pomyśl o czymś pozytywnym np. o wspólnym pobycie nad morzem
__________________
RAZEM



"Właściwie już samo życie jest podróżą w czasie. To tylko kwestia szybkości..."
osz rety jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 10:23   #4900
magda2109
Zakorzenienie
 
Avatar magda2109
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 7 578
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
A gdzie to tak balowaliście do 3 nad ranem?

Mmmmmm biała czekolada


Nie za dobrze Ci?
Siedzieliśmy ze znajomymi na piwie (ja na drinkach )

Gdy jadłam tę czekoladę to było mi bardzo dobrze Teraz już nie
__________________
I tak płynie czas... I dzień do dnia niepodobny...
magda2109 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 10:28   #4901
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

OK, moje drogie, żegnam Was, bo lecę mamie pomóc przy obiadku, a potem do pracy
Wieczorem chyba spytam P., kiedy ostatnio dzwonili jego rodzice i jak się czuje z faktem, że przestali nas zapraszać...
pewnie powie, że nie zauważył
co do znajomych - to jego kumple. niech P. robi, co chce. wiem, że jeśli przyjdzie co do czego, to się ostro pokłóci z kuzynem.
lecę, miłego dnia i dziękuję, że Was mam
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 10:32   #4902
arrakis
Zakorzenienie
 
Avatar arrakis
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 14 725
GG do arrakis
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

pa najeczko
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem...
arrakis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 10:35   #4903
osz rety
Zakorzenienie
 
Avatar osz rety
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 033
GG do osz rety
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

pa Najwspanialsza
__________________
RAZEM



"Właściwie już samo życie jest podróżą w czasie. To tylko kwestia szybkości..."
osz rety jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 10:53   #4904
malenka146
Zadomowienie
 
Avatar malenka146
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 578
GG do malenka146
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Dzień dobry

Widzę, że dziś trochę smutno- problemowo. Ten weekend chyba tak wpływa, bo i u nas nie najfajniej. Chociaż dziś się obudziłam, to i zrobił śniadanie, i herbatę, to i tak niczego nie zmienia, nie mam na nic ochoty, nie odzywam się do niego i atmosfera ogólnie nie najfajniejsza

Najfajniejsza, cześć i papa za jednym razem

Tak czytam o Waszych czekoladach już zjedzonych i mi się zachciało takiej białej z chrupkami... Chociaż ostatnio i tak za bardzo pofolgowałam sobie ze smakołykami

Osz rety
akwarium krewetkowe? Ależ to musi fajnie wyglądać
A u mnie siedem maleńkich chomików, które przyszły na świat całkowicie niespodziewanie, mają już sierść, biegają, i wyglądają jak miniaturowe dziki Jakie to śmieszne, i takie maciupeńkie

Skimos mam nadzieję że z Babcią będzie ok... Babcia mojego TŻta miała podobnie, ale już jest lepiej... Trzymam kciuki...

Myślałam że wejdę na Wizaż i tu już kolejna część będzie
__________________

malenka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 10:58   #4905
magda2109
Zakorzenienie
 
Avatar magda2109
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 7 578
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Maleńka a co się u Was dzieje?
__________________
I tak płynie czas... I dzień do dnia niepodobny...
magda2109 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 11:10   #4906
malenka146
Zadomowienie
 
Avatar malenka146
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 578
GG do malenka146
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez magda2109 Pokaż wiadomość
Maleńka a co się u Was dzieje?
W sumie nic nowego, bo taki problem istniał od początku. Nie wychodziliśmy nigdzie razem, nie licząc wesel lub wizyt u mojej czy jego rodziny,na początku związku szliśmy czasem na kolacje, kino. Czasem byłam z przyjaciółką na piwie czy szłyśmy gdzieś potańczyć. Wczoraj go poprosiłam żebyśmy gdzieś wyszli, że ja mam pieniądze (zresztą tam gdzie ja chciałam On ma bardzo dobrego kumpla na bramce, więc wstęp odpada), że bardzo chciałabym z nim potańczyć, spędzić ten wieczór. On na to że nie, i koniec, że on woli kabarety obejrzeć, że nie ma ochoty nigdzie iść. A chwilę później poszedł spać.
Źle mi z tym, bo codziennie chodzę do pracy, zero rozrywek, a i dodatkowy czas z Nim chciałabym spędzić.
Dziś TŻ wyskakuje z tekstem : "O 14 obiad u jego mamy, idziemy, a o 19 robią grilla, może coś zrobisz do jedzenia? "
I nie wytrzymałam. Kurczę, tam gdzie on chce iść, to ja nie mam prawie ic do gadania, a jak ja chcę pójść raz na jakiś czas z Nim, i nie mówię o cotygodniowych imprezach, to już wielkie halo...

Ach, i oczywiście TŻ co raz uracza mnie opowieściami, że co on nie robił i jak to się On kiedyś nie bawił... Jakby teraz mnie nie rozumiał. Oj, musiałam się wygadać, bo jak nie tu, dla Was, to gdzie?
__________________

malenka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 11:14   #4907
justyna_dt
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_dt
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Bry

Madziu, a ja się Twojemu TŻowi wcale a wcale nie dziwię. Mało że zmęczony, głodny, mokry, to jeszcze mu taki numer wywinęłaś. Nie masz co się dziwić, że nie był zbyt wylewny po tym, jak olewałaś jego telefony. W ogóle to zła o to jestem na Ciebie, bo miałaś się zmienić, jeszcze niedawno miałaś najszczersze chęci, a teraz znowu zaczynasz cudować :no: weź się w garść, przecież tak nie można...
Naj, śmieszna sytuacja z tym grillem. Nie wiem, myślałam, że ludzie po przekroczeniu pewnego wieku już takich jazd nie robią. No cóż, ja bym się na Waszym miejscu nie odzywała, a sprawę poruszyła przy najbliższej okazji. A co do obiadów u rodziców TŻa - może coś u nich w domu nie tak, a Wy o tym nie wiecie? A może po prostu im się nie chce teraz?
__________________

Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
justyna_dt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 11:14   #4908
Gwizdak
Zakorzenienie
 
Avatar Gwizdak
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 030
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez Dzi25 Pokaż wiadomość
GRATULACJE !!!! Jesteś szatańsko inteligentna i należał Ci się ten awans
Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość

widzisz jak wszystko dobrze sie u Ciebie układa?

a powiedz mi bo Twój jeździł na te zloty motocyklowe to były jednodniowe?mówił Ci co tam robi?
nieee, mój tż nie jeździł na zloty. Ale jego kumpel jeździ na takie jednodniowe, to np. jeżdżą pół dnia w kółko wokół toru nie wiadomo po co
Cytat:
Napisane przez magda2109 Pokaż wiadomość

Gwizdak, super Gratuluję!

Cytat:
Napisane przez justyna_dt Pokaż wiadomość
Gwizdaczku, kongratulejszyns!!! pani kierownik, teraz to już nie przelewki
DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ
Cytat:
Napisane przez medeline Pokaż wiadomość

A mnie jest ciut przykro
Miałam fajny wieczór z TŻ, ale najpierw dobiło mnie jeżdżenie, bo poczułam się jak ostatnia łamaga samochodowa. No nie wychodziło mi parkowanie tyłem i już. Jeszcze TŻ rzucił mi kilka uwag, łącznie z tym, że może faktycznie nie powinnam robić prawa jazdy, co mnie ubodło, bo jestem w tym temacie b. wrażliwa. Potem mi przeszło, on mnie udobruchał, poszliśmy na spacer i pizzę. No i napisała do mnie koleżanka, że jest możliwość polecenia za 40 zł do Rzymu, albo do Oslo za 70zł w obie strony pod koniec września. I że chce lecieć ze mną, co ja na to. Ja bardzo chętnie, ale musiałabym z mamuśką uzgodnić sprawę. TŻ zrobił smutną minę i w ogóle strzelił małego foszka, że nie chce z nim nigdzie jeździć. Że jak ja chcę jechać, to on nie może, albo na odwrót - mnie nie ma, gdy on może. Wypomniał mi troszkę Turcję, a ja się poczułam tak winna, że w sumie byłabym gotowa nawet zrezygnować z wyjazdu. Potem zaczął o Krakowie, że mogłam się przenieść i dlaczego tego nie robię. Ile mogę mówić, że nie kalkuluje mi się? Ja ryzykuję wszystko - uczelnię, mieszkanie i znajomych na rzecz tego, że w Krakowie musiałabym iść na nową uczelnię, szukać nowych koleżanek i szukać sama pokoju, wyprowadzać się, wprowadzać po to, żeby go widzieć 2 razy w tygodniu a nie raz? Postawiłam warunek - przeniosę się, ale będziemy mieszkać razem. On wie, że go nie spełni. No normalnie płakać mi się chce i w ogóle smutno czuję się winna jego smutku i trochę zła, że nic nie można z tym zrobić. I tego, że tak się beznadziejnie ułożyło. Bo mimo, że niby widzimy się częściej, to ja tak naprawdę wiem o nim teraz mniej. On idzie do pracy - dowiedziałam się 4h przed jego wyjściem. Co u niego słychać - też zbytnio nie opowiada. No i tak chyba bardziej się mijamy niż spędzając ze sobą weekendy...
łojojooooj bidulo Rozumiem Ciebie, nie specjalnie rozumiem jego. Skoro chce, żebyś się przeniosła do Krakowa i zostawiła wszystko za sobą, czemu nie chce, żebyście razem zamieszkali? męskiej logiki nie pojme nigdy....
__________________
o7.10.07-zakochana
18.12.10- narzeczona
05.03.11 - żona
22.08.11 - Mrówka
13.05.13 - Bulgotka
Gwizdak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 11:15   #4909
Gwizdak
Zakorzenienie
 
Avatar Gwizdak
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 030
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
DZIEWCZYNY mialyście racje....mogłam odebrać w piątek jego tel jak dzwonił po kilkanaście razy wczoraj Wam pisałam,że nie zamierzam do niego dzwonić pisać itp, położyłam sie do łóżka,patrze już po 22 i nic ,cisza,ścisneło mnie w żołądku i zadzwoniłam do niego..i wiecie co sie okazało? Że wraca do domu i że jest w trasie już kilka godzin bo pogoda im sie popsuła itp..nawet nie dał mi znać, zapytałam sie go dlaczego mi nie dał znać ,że wraca a on na to:"A to by coś zmieniło"..powiedzia ł,że nie odzywał sie za moje piątkowe zachowanie(tj przypuszczałyście) i,że też go olałam nie odbierając tel i jest zły..to sie pytałam czemu pisał mi normalnego smsa skoro był zły powiedział,że nie wiejak zadzwoniłam ,rozmawialiśmy 50 min tyle mu zostało jeszcze drogi i sie pytam czy ktoś u niego w domu wie,że wraca i ile mu zostało jeszcze,powiedział,że nikt nie wie to poprosiłam żeby przyjechał do mnie na noc,że jestem sama(moi rodzice są w Chorwacji) i,że chciałabym z nim spaća on do mnie,że NIE(z krzykiem,że jest zmeczony,mokry,chce sie wyspać we własnym łóżku,że prawie w ogole nie spał)jak powiedziałam,że przecież u mnie sie może umyć,spać to powiedział,że niczym go nie zmusze,rozpłakałam sie bo poczułam,że mu nie zależy..stwierdziłam,że nie bede naciskać..odechcialo mi sie wyjazdu..później jak mieliśmy kończyć rozmowe to czułam,że ma głos niemiły dla mnie i on zmuszał mnie że musimy kończyć,że jest pod domem i chce iść spać to powiedziałam,że dobrze,że skończymy tylko niech powie mi coś miłego (stwierdził,że sie nie pokłócił ze mną), to nie wiedział co powiedziećmówił ,że jutro(dziś) mi powie,ja mówie,że chce teraz,to coś tam powiedział(mało znaczącego,a mi chodziło żeby powiedział,że mnie Kocha) i sie zapytałam czy to wszystko?Czy o czymś nie zapomniał?A on sie domyślił o co mi chodzi i powiedział,że TO mi na końcu powieno ja p............ chciałam to usłyszeć w trakcie a nie na końcu jak zawsze,powiedzialam mu,że mówi to z przyzwyczajenia,że gdyby czuł,że mnie Kocha to by od razu powiedział,a on chamsko mi odpowiadał,że on nie ma do tego głowyw końcu powiedział przymuszony do tego zapytałam o której jedziemy w pon nad morze czy rano czy po południu a mi sie wydaje,że pojdziemy po południu bo powiedział,że jak zajedziemy na miejsce to on sie musi wyspać po podróży ,powiedziałam czy bedzie tak długo spał,że w ogóle nigdzie nie pójdziemy sie przejść? A on na to,że zobaczymy jak bedzie mu sie chciało spać...fajnie pierwszy dzień my przyjedziemy on pójdzie w ogóle spać a ja tam bede jak kołek sie na niego patrzeć Nie mam sił dziewczyny, czuje,że jemu wcale nie zależy a to tak boli

Obiecał,że dzisiaj bedzie sie normalnie do mnie odzywać i wieczorem zadzwoni co z tego...po wczorajszej rozmowie ja czuje do niego wielki żal musiałam Wam sie wygadać,przepraszam(
Madzia, jesteś okropna (). Facet pół dnia wydzwaniał, to nie odbierałaś, potem odstawiasz szopkę, wypytujesz zmęczonego, rozdrażnionego (również niezrozumiałym dla niego fochem kobiety), jadącego samochodem faceta o szczegóły dotyczące Waszego wyjazdu i jeszcze go napastujesz, żeby Ci powiedział że Cię kocha Też bym Ci tego nie powiedziała na jego miejscu. Ciężko powiedzieć komuś, że się go kocha, jak się jest na niego złym. Sama to sobie dziewczyno zgotowałaś. Na Twoim miejscu bym mu powiedziała dlaczego nie odbierałaś - że było Ci przykro i tęskniłaś za nim i dlatego nie odbierałaś, bo nie chciałaś mu psuć humoru swoim marudzeniem. Jeszcze się możesz spektakularnie, aczkolwiek szczerze rozpłakać Zrozumie, czy nie - nie istotne - wybaczy a Ty przemyśl co czujesz, bo naprawdę nie masz o co mieć żalu do niego...
Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
Cześć,

Gwizduś, gratuluję awansu, zdolniacho i udanych poszukiwań promotora
a jak tam sprawy z lubym?
danke
a sprawy z Lubym , hmmm.... pokłóciliśmy się wczoraj....nie jestem z tego dumna, ale kurcze stało się. O to samo co zawsze - wygarnęłam mu, że swoim ciągłym niezdecydowaniem sprawił, że teraz mu nie wierzę w zapewnieni o o wspólnym mieszkaniu, że tym że mówił, że nic nie wie, sprawił, że nie jestem go pewna i takie tam. On ma żal do mnie, że jak zaczynamy rozmawiać o wspólnym mieszkaniu, to ja pytam i chcę wiedzieć kiedy, a on się czuje przymuszany. Więc ja na to, że się w ogóle nie mogę odezwać, bo jak ja wiem czego chcę, to on nie wie czego on chce, bo jak mówię czego chcę, to wymuszam, bo jak podniosę głos, to go irytuję i w ogóle... no generalnie pranie brudów = beznadzieja.

I teraz - wiem, że mam rację, że wszystko co mu powiedziałam, to prawda, bo tak było... Nie było dobrze między nami od wczesnej wiosny. Ale z drugiej strony.... on teraz chciał rozmawiać, a ja wyciągnęłam to wszystko znowu na wierzch. Jego wypadek spowodował, że chyba oboje zrozumieliśmy jak dla siebie jesteśmy ważni i trzeba na tej podstawie chyba wszystko znowu zacząć budować - oddzieliś grubą krechą t co było, bo ani ja ani on nie chcemy wracać do tego co było - do tych kłótni, żali, awantur i nie zrozumienia... Muszę mu zaufać, a on musi na to pracować.I chyba to mu dzisiaj powiem...

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość

w ogóle to się zaczęłam zastanawiać, o co chodzi niektórym...
P. był na tym wyjeździe z kumplami. na drugi dzień po powrocie dzwoni jego kuzyn (i najlepszy kumpel) i mówi, że taki znajomy robi grilla i czy nie przyjdziemy.
My tego znajomego za bardzo nie lubimy z kilku względów, ale jak jest, to jest. wisi nam jego jestestwo. P. powiedział kuzynowi, że jak wrócę z pracy, to pogada ze mną i da znać.
No to wróciłam, gadamy, ja mówię, że w sumie dawno bardzo ich wszystkich nie widziałam i jestem chętna. Nie zdziwiło nas, że S. nas zaprosił na grilla za pośrednictwem kuzyna P., bo P. i S. nie mają swoich numerów i zawsze takie spotkania "umawiał" kuzyn P.
tego dnia przyszła moja siostra na kawę i w sumie nawet myślałam, żeby ją wziąć z nami, bo głupio by mi było tak "odwalić" z nią kawę w pół godzinki. ale nieważne...
ja poszłam rozmrozić boczek (grillowany boczek ), a P. dzwoni do kuzyna. on nie odbiera. dzwoni jeszcze raz. cisza. no to olał dzwonienie, bo uznał, że pewnie nie może rozmawiać (w pracy był) i oddzwoni potem. ale ten kuzyn nie oddzwonił do tej pory
dziwne to, bo zawsze oddzwaniał.
doszłam do wniosku, że po prostu kuzyn P. spontanicznie nas zaprosił, potem powiedział o tym S., ale on (jako gospodarz) nas tam nie chciał. no i kuzyn P. nie chciał nam tego chyba mówić wprost. a potem może zapomniał o wszystkim... w każdym razie dziwnie się poczułam. P. się wkurzył i uznał, że jego kuzyn to większy dzieciak, niż sądził.

najlepsze jest to, że oni z P. się widują dość często,ale z resztą znajomych rzadziej, a wszyscy wiszą P. kasę za benzynę. i to jest takie do d..., bo ani ja, ani P. nie lubimy upominać się o swoje. a teraz trzeba będzie... bezsens, bo to dorośli ludzie (29-31 lat), a użerać się z nimi czasem trzeba jak z dziećmi.

to jedna sprawa. a druga jest taka:
Bardzo często nas zapraszali w soboty rodzice P. na obiad. W lipcu jego mama ma wolne w przedszkolu, czyli ma więcej czasu. Jego tata jest na emeryturze. i co? i przez cały lipiec nas nie zaprosili. dziwne to takie... nie chodzi o jedzenie, tylko o to, że kiedyś dzwonili i pytali, co robimy, czy nie chcemy wpaść itp. a teraz nic. do tego w lipcu byliśmy u nich raz - w urodziny siostry P. i to była niespodzianka (w sensie sami się wprosiliśmy, by ją odwiedzić z prezentem, a nie że nas zaproszono).
zastanawiam się, czemu już oni nawet (rodzice w końcu) nie dzwonią do P. ani nic...

czuję się odrzucona zarówno ze strony dobrych (jak myślałam) znajomych, jak i rodziców lubego. dziwnie mi. przytulcie
ło matko..... no nie wiem co poradzić, więc przytulę
__________________
o7.10.07-zakochana
18.12.10- narzeczona
05.03.11 - żona
22.08.11 - Mrówka
13.05.13 - Bulgotka
Gwizdak jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-07-25, 11:16   #4910
OlkaR
Zakorzenienie
 
Avatar OlkaR
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 915
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Med... przykro trochę, że A Ci tak wypomina. To przecież nie Twoja wina, że nie możecie się zgrać z terminami wyjazdów itp. Trochę nieładnie że wypomniał Turcję, bo prawda jest taka, że przecież też mógł jechać a nie pojedzie z jakichś tam powodów no nie? Już nie wazne z jakich ale... no cóż... nie jesteś jego narzeczoną ani żoną, żebyś nie mogła sama się gdzieś ruszyć. Ja rozumiem, że może mu byc troszkę przykro (mi pewnie też by było, gdyby mój męzczyzna jechał sobie gdzies z kumplem a nie ze mną), ale nie przesadzajmy. Takie wypominanie i wywoływanie wyrzutów sumienia nie jest na miejscu...


Jejkuuuuuu dziewczyny ja oszaleję. Po prostu O-SZA-LE-JĘ!!!
Był wczoraj Maciek... poszliśmy na dłuuuuuuuuuuugi spacer. Fajnie było, porozmawialiśmy, pomilczeliśmy... Ale finał spotkania był po prostu.... Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja coś tam powiedziałam o tym, że jest przystojny (bo w temacie było), więc coś na zasadzie "przeciez Ty i tak wiesz że mi sie podobasz"
on: podpuszczasz mnie?
ja: a działa?
on: działa
ja: no to podpuszczam
on: Kotuś wyobraź sobie, że człowiek ma 2 natury... jedna to ta, która pod wpływem emocji coś robi, a druga hamuje tą poprzednią, taka wiesz... jakby moralność. I teraz sobie wyobraź...
Jesteś na spacerze z gościem, którego znasz kilka lat. Zawsze jak się spotykacie to coś iskrzy. No i nagle ta pierwsza natura bierze górę nad drugą. Co byś zrobiła?
ja: podpuszczasz mnie
on: działa?
ja: yhy
on: no to... proponuję, żebyś już poszła do domu bo jak zaraz nie pójdziesz to nie ręczę za swoją naturę
ja: to nie pójdę
on: Kotuś, nie ułatwiasz mi...
ja: wręcz przeciwnie, staram się ułatwić jak tylko się da
Maciek się do mnie przysunął, patrzymy sobie głębooooooko w oczy, napięcie już było takie, że miałam ochotę wykrzyczeć "no pocałuj mnie wreszcie!". Już byłam pewna, że to się stanie, już mnie objął w pasie i przysunął bardziej do siebie....i...........
Moja siostra wtoczyła się na podjazd i z lekko podpitym akcencikiem powiedziała radośnie "Haj Lolo!".
Tak, to była chwila kiedy naprawdę chciałam zabić moją siostrę.
Spotkanie skończyło się standardowym przytuleniem i buziaczkiem w policzek
__________________
"Być zadowolonym z samego siebie- to największe szczęście"
Tomasz Mann
OlkaR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 11:23   #4911
malenka146
Zadomowienie
 
Avatar malenka146
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 578
GG do malenka146
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez OlkaR Pokaż wiadomość
Tak, to była chwila kiedy naprawdę chciałam zabić moją siostrę.
Spotkanie skończyło się standardowym przytuleniem i buziaczkiem w policzek
Nie martw się, wszystko na to wskazuje że następnym razem pożegnanie będzie inaczej wyglądało, i zadbaj o miejsce gdzie nikt Wam nie przeszkodzi
A siostra pewnie nieświadomie
__________________

malenka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 11:24   #4912
Gwizdak
Zakorzenienie
 
Avatar Gwizdak
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 030
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez OlkaR Pokaż wiadomość
Spotkanie skończyło się standardowym przytuleniem i buziaczkiem w policzek
hehehe, a napięcie rośnie coś mi się zdaje, że będzie 3-cie spotkanie w tym roku
__________________
o7.10.07-zakochana
18.12.10- narzeczona
05.03.11 - żona
22.08.11 - Mrówka
13.05.13 - Bulgotka
Gwizdak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 11:30   #4913
OlkaR
Zakorzenienie
 
Avatar OlkaR
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 915
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez malenka146 Pokaż wiadomość
Nie martw się, wszystko na to wskazuje że następnym razem pożegnanie będzie inaczej wyglądało, i zadbaj o miejsce gdzie nikt Wam nie przeszkodzi
A siostra pewnie nieświadomie
No wiesz... skąd moglam wiedzieć, że akurat o 2 w nocy moja siostra będzie się toczyła z dyskoteki do domu....

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Gwizdak Pokaż wiadomość
hehehe, a napięcie rośnie coś mi się zdaje, że będzie 3-cie spotkanie w tym roku
Jest to całkiem możliwe
Chociaż tak już nie będzie... wybiło nas z rytmu to co się stało
__________________
"Być zadowolonym z samego siebie- to największe szczęście"
Tomasz Mann
OlkaR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 11:30   #4914
malenka146
Zadomowienie
 
Avatar malenka146
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 578
GG do malenka146
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez OlkaR Pokaż wiadomość
No wiesz... skąd moglam wiedzieć, że akurat o 2 w nocy moja siostra będzie się toczyła z dyskoteki do domu....
O ludzie, rzeczywiście
Szybko, szybko, prowokuj kolejne spotkanie Póki emocje nie ostygły
__________________

malenka146 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 11:33   #4915
Candy Killer
Zakorzenienie
 
Avatar Candy Killer
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Olaa zabilabym siostre na Twoim miejscu..zniszczyc takaaaa chwile !!!
Gwizdus..gratulejszyyyyyyyn

a w ogole to witaaam sie urlopowo kuurde wieczorem mi korki wywalilo i dopiero teraz odkrylismy winowajce..jakis stary przedluzacz sie zbuntowal i wywalal wszystko:P
__________________
BLOG
INSTAGRAM
Candy Killer Fan Page


If You can dream it , You can do it...




Candy Killer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 11:34   #4916
OlkaR
Zakorzenienie
 
Avatar OlkaR
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 915
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez malenka146 Pokaż wiadomość
O ludzie, rzeczywiście
Szybko, szybko, prowokuj kolejne spotkanie Póki emocje nie ostygły
Nie ma szans...
Już kiedyś Zazdrośnicom wspominałam o Maćku...
Znamy sie 4 lata, poznaliśmy się jak nas znajomi chcieli zeswatać i wtedy sobie postanowiliśmy, że się nie damy
Może to dziwne, ale też jest fajne. Znajomość fajna, bo jak się widzi kogoś raz na rok to jest o czym rozmawiać itd...
__________________
"Być zadowolonym z samego siebie- to największe szczęście"
Tomasz Mann
OlkaR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 11:37   #4917
Gwizdak
Zakorzenienie
 
Avatar Gwizdak
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 030
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez OlkaR Pokaż wiadomość

Jest to całkiem możliwe
Chociaż tak już nie będzie... wybiło nas z rytmu to co się stało
może być lepiej
Cytat:
Napisane przez Candy Killer Pokaż wiadomość
Gwizdus..gratulejszyyyyyyyn
dzięks A urlop w domu spędzasz, czy jakiś wyjazd?
__________________
o7.10.07-zakochana
18.12.10- narzeczona
05.03.11 - żona
22.08.11 - Mrówka
13.05.13 - Bulgotka
Gwizdak jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-07-25, 11:54   #4918
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
Zwiesiu ale obiecał,że bedzie miły,czemu ja mam cierpieć przez to,że był niewyspany? w ogóle tak sobie pomyślałam,że jak tam pojedziemy to chyba bede spać na podłodze albo na kanapie,nie chce żeby przeze mnie sie nie wysypiał
a czemu jesteś zła o to, że chciał spać ? Przecież jakby zatrzymał się u Ciebie to najpierw musiałby odwalić dokładne mycie, kolację, rozmowę jak było, seks i dopiero mógłby wskoczyć do łóżka ale będzie dobrze, powiedz mu jak się czułaś, popłacz trochę i zmięknie mu serce
Cytat:
Napisane przez malenka146 Pokaż wiadomość
Widzę, że dziś trochę smutno- problemowo. Ten weekend chyba tak wpływa, bo i u nas nie najfajniej. Chociaż dziś się obudziłam, to i zrobił śniadanie, i herbatę, to i tak niczego nie zmienia, nie mam na nic ochoty, nie odzywam się do niego i atmosfera ogólnie nie najfajniejsza

Myślałam że wejdę na Wizaż i tu już kolejna część będzie
uuuu, też bym chciała dostać śniadanko a musiałam zrobić je sobie sama

no niestety jak będziecie długo ją robić to przygotuję już część i będzie sobie czekać bo ja później jadę do Poznania. Ino jak ma się nazywać ? Bo inaczej zrobię Starszych Panów
Cytat:
Napisane przez OlkaR Pokaż wiadomość
Maciek się do mnie przysunął, patrzymy sobie głębooooooko w oczy, napięcie już było takie, że miałam ochotę wykrzyczeć "no pocałuj mnie wreszcie!". Już byłam pewna, że to się stanie, już mnie objął w pasie i przysunął bardziej do siebie....i...........
Moja siostra wtoczyła się na podjazd i z lekko podpitym akcencikiem powiedziała radośnie "Haj Lolo!".
Tak, to była chwila kiedy naprawdę chciałam zabić moją siostrę.
Spotkanie skończyło się standardowym przytuleniem i buziaczkiem w policzek
no trudno, przynajmniej nie skończycie jako para
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 12:10   #4919
Candy Killer
Zakorzenienie
 
Avatar Candy Killer
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

Cytat:
Napisane przez Gwizdak Pokaż wiadomość
dzięks A urlop w domu spędzasz, czy jakiś wyjazd?
no niestety ale na miejscu..troche za duzo wydatkow nam wyszlo zeby gdzies jechac w tym roku ale gdzies po okolicach sie pokrecimy..moze skoczymy na safari do czech..zooobaczymy najwazniejsze zeby odpoczac bo juz mi nerwy w pracy siadaly...boooze za duzo bab w jednym miejscu to masakra jakas!!

na przyszly rok moze krete zaliczymy albo jakies inne ciepluchy

nooooo i widze ze nasz Karmelek sie zareczyla wkoncu ...kiedy oni wracaja?:P

moj Karmelek wlasnie zasypia na kolanach u mnie a urosly juz szkraby i tak smiesznie wygladaja bo nogi dlugie a reszta mala i chuda hehe :P
__________________
BLOG
INSTAGRAM
Candy Killer Fan Page


If You can dream it , You can do it...




Candy Killer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-25, 12:18   #4920
czarna_kawa80
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_kawa80
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 9 993
GG do czarna_kawa80
Dot.: Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

yyyyyyyyy co ja to chciałam
Gwizadak gratulejszyn

Olka chyba dostaniesz tytuł wątkowego Don Juana :d

Naj podaję przepis na drinka
nie pytajcie w jakich proporcjach bo nie wiem)


wódka zóładkowa (ta kolorowa)
sok jabkłowy
plastry cytryny
plastry ogóra
lód
__________________
Panna Żelazny Zad
wizażuję sobie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=343695 ZAPRASZAM


https://wizaz.pl/Mikroreklama






jestem zbyt za✂✂✂ista żeby ociekac za✂✂✂istością, to za✂✂✂istość ocieka mną


czarna_kawa80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.