masaż erotyczny

[paczek1990]

Sprawa jest prosta wg mnie. Przy najbliższej okazji pytasz co to jest-innego sposobu na to, żeby się dowiedzieć nie ma. Jest kilka opcji-był na masażu, chciał sie zorientować cenowo, chciał sie dowiedzieć na czym to polega. Może dla siebie, może dla kumpla, który aktualnie nie miał kasy na telefonie?? Nie trz4eba od razu myśleć o najgorszym

[Ilsa Lund]

Napisane przez JellyJumper

A może zadzwoń tam i podaj się za swojego chłopaka i zapytaj np czy mogłaby Ci przypomnieć termin wizyty bo zapomniałaś, lub jakoś podpytaj.
Tylko może być problem z głosem bo w sumie chyba pozna ze to nie mężczyzna, może poproś jakiegoś kolegę?

Wątpie aby facet Ci sie przyznał.

ale musiałaby mieć jego telefon a jest w pracy a na pewno nie zapisują się tam ludzie na prawdziwe nazwiska

[Paula SHIN]

Na takie cos pomoze tylko szczera rozmowa.

[justac]

[QUOTE=blekitne_niebo;2095 8182]

Napisane przez justac

Kochana, ale nad czym Ty się teraz zastanawiasz? Nieważne co go skłoniło - nie ma dla niego ŻADNEGO usprawiedliwienia, nie próbuj się w działaniach kompletnego &8%#$ doszukiwać pobudek. Chciał seksu z inną kobietą - zapłacił - dostał. I tyle. Ja naprawdę Ci się dziwię - czy fakt zdrady i to takiej perfidnej i ohydnej nie jest wystarczającym powodem do natychmiastowego zerwania wszelkich kontaktów? Nie rozliczaj siebie ile razy ubrałaś się sexi lub ile razy wprowadzaliście urozmaicenia... To nie Twoja wina.
I jeszcze jedno - nie próbuj dzwonić i kontaktować się z tą panią. To prostytutka, od razu przejrzy że to pewnie dziewczyna klienta dzwoni i nie udzieli Cui żadnych informacji. Ona zarabia na takich zdrajcach więc logiczne że nie zdradza ich sekretów bo zależy jej na opinii dyskretnej.

własnie przed chwilą zastanawialam się nad tym żeby jakiegoś kolege zwerbowac do telefonu, co by się podał za Niego, ale nr telefonu będzie sie wyświetlał, a nie chce nikomu jakiegoś smrodu narobic...

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez paczek1990

Sprawa jest prosta wg mnie. Przy najbliższej okazji pytasz co to jest-innego sposobu na to, żeby się dowiedzieć nie ma. Jest kilka opcji-był na masażu, chciał sie zorientować cenowo, chciał sie dowiedzieć na czym to polega. Może dla siebie, może dla kumpla, który aktualnie nie miał kasy na telefonie?? Nie trz4eba od razu myśleć o najgorszym

też chciałąbym nie mysleć o najgorszym, ale jak ktoś chce się dowiedzieć o ceny itp, to nie wpisuje numeru od razu do telefonu...i to własnie świadczy tylko o jednym niestety...

[0nasty0]

Napisane przez justac

własnie przed chwilą zastanawialam się nad tym żeby jakiegoś kolege zwerbowac do telefonu, co by się podał za Niego, ale nr telefonu będzie sie wyświetlał, a nie chce nikomu jakiegoś smrodu narobic...

To niech kolega zadzwoni z Twojego nr tel. Żeby chociaż się zorientować.

[caate]

Napisane przez blekitne_niebo

Gdyby to było takie proste... Do niektórych kobiet logiczne argumenty nie trafiają. Zresztą dla mnie numer telefonu prostytutki w komórce ukochanego jest bardzo jasna informacją, nie potrzeba rozmów/wyjaśnień/usprawiedliwień/dyskusji bo od razu wiadomo o co chodzi - skok w bok jeszcze dodatkowo z lafiryndą która pewnie ma mnóstwo chorób wenerycznych.

mysle, ze z nasza Autorka nie bedzie tyle problemu. Kobieta rozumie, ze facet ja zdradza. To boli. Ma 30lat i szanse na piekne,szczesliwe, normalne zycie z facetem ktory bedzie ja szanowal. Dla mnie najgorsze jest to, ze zdrada z jakas babka no stalo sie, ale isc do dziwki i jej placic za to... to facet ceni sie nisko. To jest najgorsze, on poszedl na latwizne jezeli to zrobi...

Uwazam, ze trzeba porozmawiac. Zeby sie przekonac ze to dupek skonczony. Wtedy jest latwiej, jak sie wie ze to zrobil, ze byl takim swinia i nie ma szans na ratowanie terazniejszego zwiazku. Dla samej swiadomosci, trzeba odbyc rozmowe, a nie jak histeryczka wyjsc i spakowac sie. Autorka ma prawo znac prawde. Ja jestem np taka, ze jak z czegos rezygnuje musze wiedziec ze dobrze robie, zeby nie zalowac, ze nie dalo sie szansy,wysluchac, nawet najglubszych tlumaczen. Czasami te glupie tlumaczenia potrafia momentalnie pomoc nam znienawidzic tego drugiego czlowieka i to doda nam sily na pozbieranie sie z tego syfu, zamkniecia pewnego rozdzialu zycia i rozpoczecia na nowo.
A co powie rodzinie? Niech kazdy sie dowie, jak facet spadl nisko, zeby jeszcze pieniadze zamiast na dom, swoja kobiete wydaje na zaspokajanie siebie. Autorka moze liczyc na wsparcie ze strony rodzicow, niz sluchanie ze po 9latach nagle sie wyprowadza, bez powodu. Wiadomo, ze moze uslysszec nie zaspokajalas faceta to masz. Ale jezeli Autorka rozmawiala na ten temat, bylo okej z ich strony, to nie jej wina ze jej facet jest seksoholikiem. Z takim to nawet zycia nie ma, bo na dziwki za rok,dwa musialby brac kredyt. Na co komu taki facet?

Napisane przez justac

kurczę, lucky, tez masz cieżką sytuację...współczuję

skoro faceci tam chodzą dla dreszczyku emocji, to jak poszedł jeden raz to i pójdzie drugi. Jakaś masakra.
dla urozmaicenia zycia seksualnego - hmm, ostatnio o tym rozmawialiśmy i doszłam do wniosku, że czym jest On starszy tym bardziej chciałby jakiś wyszukanych rzeczy, ale doszlismy do tego że na życie seksualne jest ok. Widocznie dla niego jest już chyba za mało emocji. A przecież czasem się przebiorę sexi, czasem pojedziemy na plazę nocą poświntuszyć itp. , aż na taką nudę chyba nie może narzekać... A jednak coś go skłoniło...

Czlowiek to wkoncu zwierze...
Nie masz co sie winic. Zreszta ile kobieta moze sama dawac od siebie. On powinien sam Ciebie nakrecac, dawac wskazowki co by chcial, zebys mogla sie wykazac. A jezeli on tylko wymagal od Ciebie, od siebie oprocz zadowlenia nic nie dawal, to mi tez by sie nie chcialo, codziennie byc gotowa,spragniona swego faceta...
Moj np jak cos chce, to lapie mnie za reke i mowi 'sluchaj kochanie mam ochote dzis na...', ale on sam z siebie daje duzo. Jest mily, robi to co lubie, sam mnie nakreca, stara sie, widac jego zainteresowanie mna, a nie zaspokojenie swoich potrzeb. Nie wiem jak bylo u Ciebie..

Napisane przez JellyJumper

A może zadzwoń tam i podaj się za swojego chłopaka i zapytaj np czy mogłaby Ci przypomnieć termin wizyty bo zapomniałaś, lub jakoś podpytaj.
Tylko może być problem z głosem bo w sumie chyba pozna ze to nie mężczyzna, może poproś jakiegoś kolegę?

Wątpie aby facet Ci sie przyznał.

zadzwonic to ja bym proponowal tylko wtedy,gdyby on sie nie przyznawal, to przy nim wykonac polaczenie i miec sprawe jasna
zapytac sie 'czy pamieta pani pana X ?'

[QUOTE=blekitne_niebo;2095 8182]

Napisane przez justac

Kochana, ale nad czym Ty się teraz zastanawiasz? Nieważne co go skłoniło - nie ma dla niego ŻADNEGO usprawiedliwienia, nie próbuj się w działaniach kompletnego &8%#$ doszukiwać pobudek. Chciał seksu z inną kobietą - zapłacił - dostał. I tyle. Ja naprawdę Ci się dziwię - czy fakt zdrady i to takiej perfidnej i ohydnej nie jest wystarczającym powodem do natychmiastowego zerwania wszelkich kontaktów? Nie rozliczaj siebie ile razy ubrałaś się sexi lub ile razy wprowadzaliście urozmaicenia... To nie Twoja wina.
I jeszcze jedno - nie próbuj dzwonić i kontaktować się z tą panią. To prostytutka, od razu przejrzy że to pewnie dziewczyna klienta dzwoni i nie udzieli Cui żadnych informacji. Ona zarabia na takich zdrajcach więc logiczne że nie zdradza ich sekretów bo zależy jej na opinii dyskretnej.

Moze warto wiedziec, zeby siebie nie obwiniac. Ze sie dalo i robila wszystko z serca. Ze Autorka sie starala a on to zaprzepascil. Dla czystego sumienia i satysfakcji, zeby nie czuc sie, ze facet poszedl na dziwki bo ja jestem w lozku do dupy.

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

[QUOTE=justac;20958607]

Napisane przez blekitne_niebo

własnie przed chwilą zastanawialam się nad tym żeby jakiegoś kolege zwerbowac do telefonu, co by się podał za Niego, ale nr telefonu będzie sie wyświetlał, a nie chce nikomu jakiegoś smrodu narobic...

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------



też chciałąbym nie mysleć o najgorszym, ale jak ktoś chce się dowiedzieć o ceny itp, to nie wpisuje numeru od razu do telefonu...i to własnie świadczy tylko o jednym niestety...

to zablokuj wyswietlanie nr w ustawieniach

[blekitne_niebo]

Napisane przez caate

mysle, ze z nasza Autorka nie bedzie tyle problemu. Kobieta rozumie, ze facet ja zdradza. To boli. Ma 30lat i szanse na piekne,szczesliwe, normalne zycie z facetem ktory bedzie ja szanowal. Dla mnie najgorsze jest to, ze zdrada z jakas babka no stalo sie, ale isc do dziwki i jej placic za to... to facet ceni sie nisko. To jest najgorsze, on poszedl na latwizne jezeli to zrobi...

Uwazam, ze trzeba porozmawiac. Zeby sie przekonac ze to dupek skonczony. Wtedy jest latwiej, jak sie wie ze to zrobil, ze byl takim swinia i nie ma szans na ratowanie terazniejszego zwiazku. Dla samej swiadomosci, trzeba odbyc rozmowe, a nie jak histeryczka wyjsc i spakowac sie. Autorka ma prawo znac prawde. Ja jestem np taka, ze jak z czegos rezygnuje musze wiedziec ze dobrze robie, zeby nie zalowac, ze nie dalo sie szansy,wysluchac, nawet najglubszych tlumaczen. Czasami te glupie tlumaczenia potrafia momentalnie pomoc nam znienawidzic tego drugiego czlowieka i to doda nam sily na pozbieranie sie z tego syfu, zamkniecia pewnego rozdzialu zycia i rozpoczecia na nowo.
A co powiem rodzinie? Niech kazdy sie dowie, jak facet spadl nisko, zeby jeszcze pieniadze zamiast na dom, swoja kobiete wydaje na zaspokajanie siebie. Autorka moze liczyc na wsparcie ze strony rodzicow, niz sluchanie ze po 9latach nagle sie wyprowadza, bez powodu. Wiadomo, ze moze uslysszec nie zaspokajalas faceta to masz. Ale jezeli Autorka rozmawiala na ten temat, bylo okej z ich strony, to nie jej wina ze jej facet jest seksoholikiem. Z takim to nawet zycia nie ma, bo na dziwki za rok,dwa musialby brac kredyt. Na co komu taki facet?

Moze warto wiedziec, zeby siebie nie obwiniac. Ze sie dalo i robila wszystko z serca. Ze Autorka sie starala a on to zaprzepascil. Dla czystego sumienia i satysfakcji, zeby niue czuc sie, ze facet poszedl na dziwki bo ja jestem w lozku do dupy.

Dla mnie osobicie rozmowa z takim draniem byłaby upokorzeniem. Wiadomo że nie powie prawdy. Słuchanie marnych tłumaczeń byłoby poniżej mojej (podkreślam mojej) godności. Co do powiedzenia rodzinie jestem jak najbardziej na tak

[justac]

Napisane przez blekitne_niebo

Dla mnie osobicie rozmowa z takim draniem byłaby upokorzeniem. Wiadomo że nie powie prawdy. Słuchanie marnych tłumaczeń byłoby poniżej mojej (podkreślam mojej) godności. Co do powiedzenia rodzinie jestem jak najbardziej na tak

No ja jednak porozmawiam. Juz kilka powaznych rozmów mieliśmy ostatnimi czasy i wkońcu mówił mi prawdę.
Zresztą nie darowałabym sobie, gdyby faktycznie to zrobił, a ja bym mu nic nie powiedziała. Parę cierpkich słów na pewno usłyszy ode mnie, należą sie.

[blekitne_niebo]

Napisane przez justac

No ja jednak porozmawiam. Juz kilka powaznych rozmów mieliśmy ostatnimi czasy i wkońcu mówił mi prawdę.
Zresztą nie darowałabym sobie, gdyby faktycznie to zrobił, a ja bym mu nic nie powiedziała. Parę cierpkich słów na pewno usłyszy ode mnie, należą sie.

Wobec tego trzymaj się w czasie tej rozmowy. Tylko proszę, myśl logicznie i nie daj się nabrać.

[caate]

Napisane przez blekitne_niebo

Dla mnie osobicie rozmowa z takim draniem byłaby upokorzeniem. Wiadomo że nie powie prawdy. Słuchanie marnych tłumaczeń byłoby poniżej mojej (podkreślam mojej) godności. Co do powiedzenia rodzinie jestem jak najbardziej na tak

9lat zwiazku to obowiazek do wyjasnien. Upokorzeniem samym jest zdrada.
Ja bym sie bala nagle przekreslic wszystko. Jestem juz taka, musze miec pewnosc, a nie domysly, musze sie przekonac na wlasnej skorze, musi zabolec zeby wiedziec, ze czas to zakonczyc.
Autorce jest ciezko przekreslic te 9lat, ma problem z mieszkaniem. Ja podkreslam jest to moje zdanie, musialabym znac prawde, zeby latwiej mi bylo zyc po rozstaniu

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez justac

No ja jednak porozmawiam. Juz kilka powaznych rozmów mieliśmy ostatnimi czasy i wkońcu mówił mi prawdę.
Zresztą nie darowałabym sobie, gdyby faktycznie to zrobił, a ja bym mu nic nie powiedziała. Parę cierpkich słów na pewno usłyszy ode mnie, należą sie.

Nie placz przy nim. Mozesz miec lzy ale nie pekaj przy nim jak cos.
Jak dowiesz sie najgorszej prawdy powiedz co myslisz,wyrzuc to z siebie i juz nic sie nie odzywaj. NAwet jak bedzie mowil,prosil blagac. Ty badz glucha. Spakuj potrzebne rzeczy na 2dni i wyjdz.

Z calego serca zycze w jakas wiarygodna wymowke, ze on naprawde tego nie zrobil...
Trzymaj sie

[justac]

Napisane przez blekitne_niebo

Wobec tego trzymaj się w czasie tej rozmowy. Tylko proszę, myśl logicznie i nie daj się nabrać.

Postaram się, dzieki, chociaż często się rozklejam w takich sytuacjach

[blekitne_niebo]

Napisane przez caate

9lat zwiazku to obowiazek do wyjasnien. Upokorzeniem samym jest zdrada.
Ja bym sie bala nagle przekreslic wszystko. Jestem juz taka, musze miec pewnosc, a nie domysly, musze sie przekonac na wlasnej skorze, musi zabolec zeby wiedziec, ze czas to zakonczyc.
Autorce jest ciezko przekreslic te 9lat, ma problem z mieszkaniem. Ja podkreslam jest to moje zdanie, musialabym znac prawde, zeby latwiej mi bylo zyc po rozstaniu

9 lat związku to obowiązek do wierności, uczciwości, szczerości.
Ja jestem taka, że nienawidzę kłamstw i zdrajców. Nie bałabym się nagle przekreślić "związku" z facetem który umawia się na erotyczne masaże. Zresztą prawdy Autorka może się nigdy nie dowiedzieć.
Dla mnie sprawa jest jasna jak słońce.
Oczywiście jest to tylko moje zdanie, każdy ma prawo do innego

Do Autorki: piszesz że się rozklejasz - ale płacz nie jest niczym złym! Masz prawo odczuwać ta sytuację bardzo boleśnie. Pisząc "trzymaj" miałam na myśli to, żebyś nie dała sobie zamydlić oczu, tylko myślała logicznie. Trzymam za Ciebie kciuki.

[justac]

Napisane przez caate

9lat zwiazku to obowiazek do wyjasnien. Upokorzeniem samym jest zdrada.
Ja bym sie bala nagle przekreslic wszystko. Jestem juz taka, musze miec pewnosc, a nie domysly, musze sie przekonac na wlasnej skorze, musi zabolec zeby wiedziec, ze czas to zakonczyc.
Autorce jest ciezko przekreslic te 9lat, ma problem z mieszkaniem. Ja podkreslam jest to moje zdanie, musialabym znac prawde, zeby latwiej mi bylo zyc po rozstaniu

To podobnie myslimy Caate


---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------



Nie placz przy nim. Mozesz miec lzy ale nie pekaj przy nim jak cos.
Jak dowiesz sie najgorszej prawdy powiedz co myslisz,wyrzuc to z siebie i juz nic sie nie odzywaj. NAwet jak bedzie mowil,prosil blagac. Ty badz glucha. Spakuj potrzebne rzeczy na 2dni i wyjdz.

Z calego serca zycze w jakas wiarygodna wymowke, ze on naprawde tego nie zrobil...
Trzymaj sie

z tym płakaniem może być problem, tak niestety reaguje w sytuacjach stresowych, wkurza mnie to
ale jakby co, to na pewno sie pakuję i na te kilka dni znikam.
dzieki

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez blekitne_niebo

9 lat związku to obowiązek do wierności, uczciwości, szczerości.
Ja jestem taka, że nienawidzę kłamstw i zdrajców. Nie bałabym się nagle przekreślić "związku" z facetem który umawia się na erotyczne masaże. Zresztą prawdy Autorka może się nigdy nie dowiedzieć.
Dla mnie sprawa jest jasna jak słońce.
Oczywiście jest to tylko moje zdanie, każdy ma prawo do innego


Do Autorki: piszesz że się rozklejasz - ale płacz nie jest niczym złym! Masz prawo odczuwać ta sytuację bardzo boleśnie. Pisząc "trzymaj" miałam na myśli to, żebyś nie dała sobie zamydlić oczu, tylko myślała logicznie. Trzymam za Ciebie kciuki.

chciałabym byc taka twarda jak ty
dzięki, naprawde

[caate]

Napisane przez blekitne_niebo

9 lat związku to obowiązek do wierności, uczciwości, szczerości.
Ja jestem taka, że nienawidzę kłamstw i zdrajców. Nie bałabym się nagle przekreślić "związku" z facetem który umawia się na erotyczne masaże. Zresztą prawdy Autorka może się nigdy nie dowiedzieć.
Dla mnie sprawa jest jasna jak słońce.
Oczywiście jest to tylko moje zdanie, każdy ma prawo do innego

Do Autorki: piszesz że się rozklejasz - ale płacz nie jest niczym złym! Masz prawo odczuwać ta sytuację bardzo boleśnie. Pisząc "trzymaj" miałam na myśli to, żebyś nie dała sobie zamydlić oczu, tylko myślała logicznie. Trzymam za Ciebie kciuki.

Masz racje, tu sie zgodze z Toba
Dla mnie tylko, jeszcze ta sprawa nie jest jasna jak slonce, tylkop tyle

Napisane przez justac

z tym płakaniem może być problem, tak niestety reaguje w sytuacjach stresowych, wkurza mnie to
ale jakby co, to na pewno sie pakuję i na te kilka dni znikam.
dzieki

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------



chciałabym byc taka twarda jak ty
dzięki, naprawde

Mi chodzi o to, ze mozesz tam plakac, no wiadomo, jak bedzie klamac itp, to sama bym sie rozplakala nie wierzac, ze tyle lat zylam tyle z tym czlowiekiem. Wazne, jest abys go wysluchala a nie od razu atak,ryk,histeria

[udar]

Frajer, za łatwo się ujawnił.

[blekitne_niebo]

Napisane przez udar

Frajer, za łatwo się ujawnił.

Nick znaczący, skoro masz zaburzenia czynności mózgu to wybaczam

[Gordius]

Napisane przez udar

Frajer, za łatwo się ujawnił.

Frajer jest jeśli tam poszedł. Faceci korzystający z takich usług będąc w stałych związkach, i jeszcze potem wracający do swoich partnerek na wspólną noc ...to jest skrajna degeneracja. Żenada.

Jednak nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, całkiem możliwe , że palimy na stosie niewinnego.

[Ilsa Lund]

Napisane przez Gordius

Jednak nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, całkiem możliwe , że palimy na stosie niewinnego.

bo przecież tylko niewinna osoba dzwoni pod zapisany w komórce numer do masażystki erotycznej

justac, w ogóle nie wierz w wymówki

[justac]

Napisane przez Gordius

Frajer jest jeśli tam poszedł. Faceci korzystający z takich usług będąc w stałych związkach, i jeszcze potem wracający do swoich partnerek na wspólną noc ...to jest skrajna degeneracja. Żenada.

Jednak nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, całkiem możliwe , że palimy na stosie niewinnego.

KRÓTKO I NA TEMAT.
Dokładnie , ale jak na razie wszystko na to wskazuje.

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

bo przecież tylko niewinna osoba dzwoni pod zapisany w komórce numer do masażystki erotycznej

justac, w ogóle nie wierz w wymówki

cały czas jakiś tam 1% nadzieji mam, że do tego nie doszło. co zrobić,tyle współnych lat, człowiek zawsze ma jakąś nadzeje...

chyba sobie kupie jakies tebletki uspokajające, bo mam od rana takiego nerwa i pikawe, że mi sił nie starczy do rozmowy

[Ilsa Lund]

Napisane przez justac

cały czas jakiś tam 1% nadzieji mam, że do tego nie doszło. co zrobić,tyle współnych lat, człowiek zawsze ma jakąś nadzeje...

ale nawet jeśli do niczego nie doszło to tam dzwonił. A gdyby powiedział że nie wiedział że to jest masaż erotyczny i zadzwonił, dowiedział się i zakończył rozmowę to po co miałby ten numer zapisany ? I ta reklama była chyba jednoznaczna ?

[blekitne_niebo]

Napisane przez Ilsa Lund

ale nawet jeśli do niczego nie doszło to tam dzwonił. A gdyby powiedział że nie wiedział że to jest masaż erotyczny i zadzwonił, dowiedział się i zakończył rozmowę to po co miałby ten numer zapisany ? I ta reklama była chyba jednoznaczna ?

Wiesz, najgorsze jest to że on może wymyślić setki usprawiedliwień... Może zachować zimną krew i być baaaardzo przekonywujący. Może nawet sfingować sobie fałszywe dowody niewinności.

[monika13k]

wg mnie lepiej żebys mu powiedziała, że zobaczyłaś ten nr, bo wcześniej czy później wybuchniesz... . Jak dla mnie sprawa jest prosta. Do czego był mu potrzebny masaż erotyczny? na pewno nie dlatego, że go w krzyżu łupało. zresztą sam fakt, że ma taki kontakt w tel to trochę niesmaczne. Tym bardziej, że twierdzisz że ta cała masażystka nie jest tylko od masażu. powiedz mu, na pewno bedzie sie wykrecal ale tego sie raczej nie da usprawiedliwić.

[justac]

Napisane przez blekitne_niebo

Wiesz, najgorsze jest to że on może wymyślić setki usprawiedliwień... Może zachować zimną krew i być baaaardzo przekonywujący. Może nawet sfingować sobie fałszywe dowody niewinności.

Boże....to już naprawdę koniec....?

[Ilsa Lund]

Napisane przez justac

Boże....to już naprawdę koniec....?

jeszcze może Ci wmawiać że umówili się na zwyczajny masaż. A mało to ma zwyczajnych masażystów ?

Masz 30 lat, najfajniejszy okres w życiu kobiety, faceci dopiero teraz myślą o ślubach więc masz szansę złapać teraz kogoś wartościowego kto myśli przyszłościowo a nie takiego co przy Tobie się wyszumiał

[monika13k]

wg mnie niewarto być z kims takim, bo na pewno nie będziesz mu ufała. no ale pogadaj z nim.

[blekitne_niebo]

Napisane przez justac

Boże....to już naprawdę koniec....?

Kochana, spokojnie. Zdecydowałaś się z nim porozmawiać, musisz się do tej rozmowy przygotować. Przede wszystkim musisz się teraz uspokoić. Pamiętaj, że to on jest winien całej sytuacji a Ty jesteś ofiara jego okrutnego zachowania. Jeśli już bym musiała z draniem rozmawiać to po prostu przedstawiłabym mu fakty i czekała na jego reakcję. Wszystko zależy od tego co zrobi i jak się będzie zachowywał w czasie rozmowy. Ja jednak nie robiłabym sobie złudnych nadziei.
Masz jeszcze kawał życia przed sobą. Po co go marnować z takim człowiekiem?

[justac]

Napisane przez monika13k

wg mnie niewarto być z kims takim, bo na pewno nie będziesz mu ufała. no ale pogadaj z nim.

oj ta ufność ostatnimi czasy spadła baaardzo...
kurde, już ryczeć mi sie chce

[caate]

Napisane przez justac

KRÓTKO I NA TEMAT.
Dokładnie , ale jak na razie wszystko na to wskazuje.

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------



cały czas jakiś tam 1% nadzieji mam, że do tego nie doszło. co zrobić,tyle współnych lat, człowiek zawsze ma jakąś nadzeje...

chyba sobie kupie jakies tebletki uspokajające, bo mam od rana takiego nerwa i pikawe, że mi sił nie starczy do rozmowy

kup Melise, ja po 2kubkach jestem baaardzo wyciszona. Tak zdawalam niejeden egzamin i nerwow nie mialam. Moze chociaz troche Ci pomoze...

Napisane przez Ilsa Lund

ale nawet jeśli do niczego nie doszło to tam dzwonił. A gdyby powiedział że nie wiedział że to jest masaż erotyczny i zadzwonił, dowiedział się i zakończył rozmowę to po co miałby ten numer zapisany ? I ta reklama była chyba jednoznaczna ?

niestety... autorka watku pisala ze reklama byla jednoznaczna, byl tel,dane i zakres uslug.

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Napisane przez justac

oj ta ufność ostatnimi czasy spadła baaardzo...
kurde, już ryczeć mi sie chce

tylko przez to spadlo Ci zaufanie? czy byly juz jakies wczesniejsze spiecia...?

[JellyJumper]

O i to jest bardzo dobry pomysł.

Jeżeli facet będzie się wypierał to dla pewności niech zadzwoni tam przy tobie.

raczej nikłe szanse sa aby on tam tylko dzwonił i nie umawiał sie na żadne spotkanie.
Poza tym ma zapisany jej nr e telefonie a to raczej znaczy że korzystanie z usług było jest lub planuje że będzie regularne

[justac]

Napisane przez caate

kup Melise, ja po 2kubkach jestem baaardzo wyciszona. Tak zdawalam niejeden egzamin i nerwow nie mialam. Moze chociaz troche Ci pomoze...



niestety... autorka watku pisala ze reklama byla jednoznaczna, byl tel,dane i zakres uslug.

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------



tylko przez to spadlo Ci zaufanie? czy byly juz jakies wczesniejsze spiecia...?

niestety było raz (zdrada emocjonalna, tak to chyba mogę nazwać)- nie będę się rozpisywać o tym, bo by czasu nie starczyło, ale przyznał się do błedu, mowił że teraz by inaczej postąpił, że nie wiedział co robic, eeeee..szkoda gadać.
Wszystko dokładnie sobie wyjasniliśmy, a tu nagle taki zong po kilku miesiacach. Nawet nie zdążyłam nabrać znowu zaufania po ostatnim razie.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Napisane przez JellyJumper

O i to jest bardzo dobry pomysł.

Jeżeli facet będzie się wypierał to dla pewności niech zadzwoni tam przy tobie.

raczej nikłe szanse sa aby on tam tylko dzwonił i nie umawiał sie na żadne spotkanie.
Poza tym ma zapisany jej nr e telefonie a to raczej znaczy że korzystanie z usług było jest lub planuje że będzie regularne

No ale zadzwoni i co dalej, rozmowa będzie wymuszona i może tak pokierowac że wyjdzie że jest niewinny.
Ta masażystka musiałaby potwierdzic, ale tego to ona mi na pewno nie powie.