Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY

[biala]

Raczej nie... ten wysyp zrobił mi się przed...
ale cóż odstawię, i zobaczę - może to ten kremik tak to wszystko rozognił

[gosh85]

Napisane przez kasia9513

a czy te krostki występują tylko na jednej części twarzy ? rób częściej maseczki oczyszczające a po nich nawilżające mi pomogło zmniejszyć błyszczenie się buźki

Proszę o napisanie nazwy tych masaczek

[juma1989]

hej dziewczynki ja sobie w sobote kupiłam z neutrogeny scrub na moje pryszczole, bo ostatnio mam wysyp http://allegro.pl/item1155587135_neu...y_peeling.html
tyle że jak go wmasowuje czuję gorąco <jest rozgrzewający> a po wszystkim moja skóra jest tłusta i sie trochę lepi... nie wiem czy powinnam tego uzywac, bo przeciez w cieple bakterie się rozmnażają, wiec czy ten scrub nie pogorszy mojej sytuacji?? może któras z Was uzywała go....a pryszczole mam jak nigdy na policzkach- bolące i pozostawiajace blizny dalej go uzywac, jak myslicie??

[Tomaan]

Cześć,

na moją prośbę otrzymałem analizę jednego kremu z AA for Boys:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1665

i teraz chciałem jeszcze dopytać Was, czy jeśli po skończeniu całej tubki kremu moja sytuacja na skórze na pewno się nie pogorszyła tzn. że składniki potencjalnie zapychające czy uczulające (na czerwono) są dla mnie nieszkodliwe tak? Bo każdego zapycha co innego, więc na mnie akurat to nie działa skoro nie jest gorzej?

Tak to mogę rozumieć? :P

I jeszcze chciałbym się od Was dowiedzieć, czy jeśli po goleniu zawsze używałem balsamu Nivea (nie mam składu) a jeśli teraz mój krem AA (link wyżej) posiada w składzie pantenol to on może spełniać funkcję balsamu po goleniu? :P

Dzięki!

[olivvka]

Ja mam już dość swojej cery, ostatnią nadzieją jest chyba przeszczep skóry. Jedyny mój sukces to taki, że wyprysków mam coraz mniej, ale to pewnie dlatego, że już dłuższy czas nie używam fluidów i zwracam uwagę na składniki kosmetyków, ale dalej tłuszcz się leje strumieniami (tzn. porami) , wągry co je wydrę to nowe wyłażą. Żadne tam maseczki (np. wychwalony dermaglin) peelingi, nawet tak mocne jak St. Ives nie pomagają na to. Używałam i kremów matujących (stricte matujących na około 1h) i nawilżających, np. Nivea Visage, po których świeciłam się gorzej niż bez kremu. Na moje oko nie mam cery przesuszonej, nie czuję po myciu ściągnięcia. Od ponad 2 tygodni stosuję Krem z Biodermy zwężający pory, ale skóra jest ładna od nałożenia gdzieś przez godzinę, potem robi się smalczyk na mym licu a pory dalej widać Już nie wiem czego mam używać, by wygonić wągry i nadmierną produkcję sebum

[martusienka]

Napisane przez olivvka

Ja mam już dość swojej cery, ostatnią nadzieją jest chyba przeszczep skóry. Jedyny mój sukces to taki, że wyprysków mam coraz mniej, ale to pewnie dlatego, że już dłuższy czas nie używam fluidów i zwracam uwagę na składniki kosmetyków, ale dalej tłuszcz się leje strumieniami (tzn. porami) , wągry co je wydrę to nowe wyłażą. Żadne tam maseczki (np. wychwalony dermaglin) peelingi, nawet tak mocne jak St. Ives nie pomagają na to. Używałam i kremów matujących (stricte matujących na około 1h) i nawilżających, np. Nivea Visage, po których świeciłam się gorzej niż bez kremu. Na moje oko nie mam cery przesuszonej, nie czuję po myciu ściągnięcia. Od ponad 2 tygodni stosuję Krem z Biodermy zwężający pory, ale skóra jest ładna od nałożenia gdzieś przez godzinę, potem robi się smalczyk na mym licu a pory dalej widać Już nie wiem czego mam używać, by wygonić wągry i nadmierną produkcję sebum

Mi się też zawsze świeciła skóra. Spróbuj może pudru bambusowego. Można go kupić na Biochemiii Urody, o tu: http://www.biochemiaurody.com/sklep/powder-bamboo.html, jest bardzo wydajny i mnie świetnie matuje na długo, poza tym podkład na nim wygląda jeszcze lepiej, w ogóle dla mnie ma same plusy to cudeńko. Z kremów polecam Effaclar M, ale jest drogi i wg mnie puder działa znacznie lepiej. Spróbuj! Nic nie ryzykujesz

[olivvka]

Napisane przez martusienka

Mi się też zawsze świeciła skóra. Spróbuj może pudru bambusowego. Można go kupić na Biochemiii Urody, o tu: http://www.biochemiaurody.com/sklep/powder-bamboo.html, jest bardzo wydajny i mnie świetnie matuje na długo, poza tym podkład na nim wygląda jeszcze lepiej, w ogóle dla mnie ma same plusy to cudeńko. Z kremów polecam Effaclar M, ale jest drogi i wg mnie puder działa znacznie lepiej. Spróbuj! Nic nie ryzykujesz

Puder bambusowy... nigdy o nim nie słyszałam, ale zwrócił moją uwagę opis podany w linku, z tego co widać to pewnie dostępny tylko przez internet i w formie proszku, ale być może jak mi się skończy dopiero co kupiony (i nieskuteczny) puder Astora to go zamówię. Co do Effaclara M widzę, że ma on dobre jak i negatywne opinie a znając moją cerę to pewnie i tak na niewiele by się zdał. Dzięki za poradę odnośnie pudru

[illegale]

Dobry jest także puder perłowy, biała, zielona, różowa i żółta glinka w proszku i Dry-flo z mazideł, wszystko do matowienia, jako transparentny puder. Pod to krem nawilżający i jest idealnie. Żadne matujące czy inne do tłustej cery bo one tylko WYSUSZAJĄ cera się najpierw mniej świeci, a potem się broni i PRZETŁUSZCZA jeszcze bardziej. Moja cera i tak się świeci po 2-3 h, bo używam filtrów o wysokich faktorach, ale zawsze to lepiej niż po 2 minutach.

[kasssialive2]

a ja tez mialam problem z blyszczeniem sie skory, rano po uzyciu jakiegos zelu antybakteryjnego suchosc a po 2 h szkoly kleska....zaczelam uzywac kremu ogorkowego z ziaji do cery mieszanej pod korektor(missporty-rewelacja-5zl...;o) i przyznam ze pomoglo, skora sie jakby troche ustabilizowala, bez takich widocznych jej humorkow^^ ale ze mam cere z niedoskonalosciami, wypryskami, sladami po ich bo oczywiscie jak wiekszosc nalogowo wyciskam(pozdrawiam walczace z choroba;D) to zaczelo mi to przeszkadzac i zakupilam dzisiaj z maybelline podklad w musie, ktory okazal sie tak delikatny jakiego szukalam.....jak mgielka..i swietnie wyrownuje koloryt i kryje i....zrownuje sie z kolorem skory, gdyz nawet za ciemny jaki sobie kupilam okazal sie rewelacyjny... maybelline dream mousse...

p.s a na slady i zaczerwienienia, zwlaszcza jakies powazniejsze rany jakie sobie wyrzadzilyscie podczas"domowych zabiegow" z wypryskami polecam zel aloesowy, ale napewno nie zadnych znanych marek typu avon itp bo tam tego aloesu to jest namiastka, nalezy poszukac w aptekach z naturalnymi produktami, aby byl to wyciag z czystego aloesu i wazna rzecz, sam miazsz z aloesu(by produkowany byl bez skory, gdyz wiele osob uczula) . Ja uzywam takiego, i efekty sa bardzo zadowalajace...sprawia ze slady sa bledsze i wysusza miejsce wyprysku powodujac ze po dniu, kilku prawie nie ma sladu

[la dra]

Hej, hej dziewczyny. Tak się zastanawiam; cera mi się ostatnio baardzo, baardzo pogorszyła. Używam Estee Lauder Double Wear w kompakcie, dość mocno kryjący; na początku byłam zachwycona (listopad 09), ale zamiast pomyśleć o czymś lżejszym na wiosnę / lato uparcie używałam DW. Zastanawiam się czy to może być właśnie przyczyna pogorszenia stanu twarzy + upały?

Bardzo rozszerzyły mi się pory, szczególnie w strefie T; ostatnio się zastanawiałam, czy są jakieś inne możliwości zwężenia ich poza kwasami? Na BHA, salicyl mam uczulenie, PHA nie próbowałam jednak jeszcze; nie jestem przekonana, ewentualnie po wakacjach, ale moje pytanie jest tak można powiedzieć czysto z ciekawości, w sensie, czy to w ogóle możliwe, żeby ostatecznie je zwężyć i to bez kwasku.

[martusienka]

Napisane przez la dra

Hej, hej dziewczyny. Tak się zastanawiam; cera mi się ostatnio baardzo, baardzo pogorszyła. Używam Estee Lauder Double Wear w kompakcie, dość mocno kryjący; na początku byłam zachwycona (listopad 09), ale zamiast pomyśleć o czymś lżejszym na wiosnę / lato uparcie używałam DW. Zastanawiam się czy to może być właśnie przyczyna pogorszenia stanu twarzy + upały?

Bardzo rozszerzyły mi się pory, szczególnie w strefie T; ostatnio się zastanawiałam, czy są jakieś inne możliwości zwężenia ich poza kwasami? Na BHA, salicyl mam uczulenie, PHA nie próbowałam jednak jeszcze; nie jestem przekonana, ewentualnie po wakacjach, ale moje pytanie jest tak można powiedzieć czysto z ciekawości, w sensie, czy to w ogóle możliwe, żeby ostatecznie je zwężyć i to bez kwasku.

Na mnie fajnie działa maseczka z glinki zielonej z Argiletza, ładne zwęża pory, ale też nie na jakoś długo. Chociaż ostatnio mam jakieś takie zwężone. Może przerzuć się na podkłady mineralne? Polecam

[kasssialive2]

ja polecam(po oczyszczonej twarzy najlepiej na parze) maseczki peel off, nie zadne oczyszczajace tylko nakladasz maz, ona wysycha i zdejmujesz, buzka jest gladka ma za zadanie "zamknac twarz"

[visionAM]

chyba zamknąć pory, a nie twarz
A jaką konkretnie maseczkę peel off polecasz? Na rynku jest ich mnóstwo, ja się jeszcze do żadnej nie przekonałam.

[olivvka]

Napisane przez kasssialive2

ja polecam(po oczyszczonej twarzy najlepiej na parze) maseczki peel off, nie zadne oczyszczajace tylko nakladasz maz, ona wysycha i zdejmujesz, buzka jest gladka ma za zadanie "zamknac twarz"

Na mnie się to nie sprawdza, kupiłam jakąś z lirene a potem chyba sorai i nic nie oczyściły

[Tomaan]

Hej girls, jeśli mój krem posiada w składzie pantenol to on może spełniać funkcję balsamu po goleniu? :P

[AppleGirl]

Jeżeli krem sam w sobie krzywdy Ci nie robi i nie masz wrażliwej cery to możesz spróbować, chociaż wątpię w jego właściwości łagodzące.

[Tomaan]

Golę się golarką.. to może krem wystarczy, zaryzykuję.

[Agatka000]

Witam Mam do Was dziewczyny pytanie. Odkąd sięgam pamięcią zawsze szukałam odpowiedniego dla mnie kremu/toniku/żelu do mycia twarzy i do tej pory nie znalazłam Mam cerę mieszaną, ze skłonnością do wyprysków (zazwyczaj mam na twarzy takie malutkie białe krosteczki), dodatkowo jest ona skłonna do zaczerwienień (praktycznie cały czas się czerwienię)... Może macie jakiś pomysł czego powinnam spróbować, na jaką markę zwrócić uwagę? Byłabym wdzięczna za rady

[AppleGirl]

Jeśli chodzi o tonik to ja polecam hydrolaty np.oczarowy. Wybór jest ogromny, każdy znajdzie coś dla siebie. Dostępne w każdym sklepie z półproduktami kosmetycznymi.

Co do reszty to sama jeszcze szukam ideału

[convallaria]

Napisane przez Agatka000

Witam Mam do Was dziewczyny pytanie. Odkąd sięgam pamięcią zawsze szukałam odpowiedniego dla mnie kremu/toniku/żelu do mycia twarzy i do tej pory nie znalazłam Mam cerę mieszaną, ze skłonnością do wyprysków (zazwyczaj mam na twarzy takie malutkie białe krosteczki), dodatkowo jest ona skłonna do zaczerwienień (praktycznie cały czas się czerwienię)... Może macie jakiś pomysł czego powinnam spróbować, na jaką markę zwrócić uwagę? Byłabym wdzięczna za rady

Mam bardzo podobną do Ciebie cerę i również od pewnego czasu buszuję po biochemii w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego. Co prawda nie skusiłam się jeszcze na BU jak koleżanka poniżej (wszystko przede mną), ale ze znalezionych na tym forum mogę sama polecić:

do mycia:
- babydream:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...l-do-mycia.htm
- piankę Rival de Loop
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...o-i-ogorka.htm

tonik:
- eva natura:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...ny-lakowej.htm
- uroda, melisa - boski zapach:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-9...awilzajacy.htm

krem na dzień:
eva natura - super skład, bardzo lekki, super wchłanianie:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-8...m-z-melisy.htm

krem na noc - w sumie nie z poleceń tego forum, a bardziej z recenzji, więc nie jestem pewna jego składu, ale recenzje b. pozytywne, mi również służy:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...rem-na-noc.htm

Jak wspomniałam wyżej nie zamawiałam jeszcze kosmetyków z BU itp., ani nie używałam aptecznych. Pewnie to przede mną Póki co, polecam takie sklepowe

[la dra]

martusienka, z minerałami moja droga jest nieco wyboista; używałam na samym początku Vichy sypkiego, ale po prostu się obsypywał z twarzy (używałam co prawda jakiegoś dziwnego pędzla dołączonego do podkładu); potem było Everyday Minerals + zachwalany flat top, no ale niestety ;popularna wówczas na wizażu formuła intensive, którą miałam (nawet kilka odcieni) w strefie T powodowała wzmożone błyszczenie (nie świeciłam się tak nawet soute,m beż żadnego makijażu ) i w efekcie podkład dosłownie spływał mi z twarzy, co wyglądało conajmniej nieestetycznie.
Jak wchodziło do PL Bare Minerals to się napaliłam, ale ostatecznie zrezygnowałam, bo w sumie mieszane opinie nt temat. Body Shopu też nie próbowałam. Byłam ciekawa Pixie, bo polskie, ale coś trudno dostępne...?

Używałam tej glinki Argiletza jakiś rok temu (plus jeszcze innej chyba z Organique), ale moja twarz była mocno zaczerwieniona, podrażniona, skóra na nosie schodziła płatami, długo mi zajęło jej ponowne nawilżenie (w przypadku organique jednak nie potrafię sobie przypomnieć, czemu przestałam stosować... ).
Kilka miesięcy temu używałam też zachwalanej maseczki z miodli indyjskiej Himalaya Herbals, ale przestałam, bo nie zauważyłam żadnych długotrwałych efektów (w sumie krótkotrwałych też nie ).

W sumie co roku w wakacje mam ten sam problem, tylko jakby o krok "gorzej", a patentu nadal brak; boję się pomyśleć, co będzie za rok.

Czaję się na hydrolat oczarowy, ale nie wiem skąd lepiej zamówić, z BU czy z jakiegoś innego sklepu, czy to jest w ogóle jakaś różnica? Czytałam tylko, żeby nie brać tego z Mazideł, bo jakiś niefajny...?


A jakieś toniki domowej roboty / maseczki wyznajecie? Próbowałam z cytryną, wcześniej z olejkiem pichtowym, ale teraz mam w nagrodę więcej i bardziej czarnych zaskórników na nosie. Słyszałam też o zbawiennym wpływie mleka, ale po ekscesach z cytryną trudno mi się samej przekonać do tych recept babuni...

Myślałam, żeby przemywać twarz bratkiem / rumiankiem albo innym ziółkiem, ale efekty z pewnością będą wątpliwe.

W ogóle jak radzicie sobie z zaskórnikami? Wiem, że na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, najlepiej przeczyetać 3/4 wątków na wizażowej biochemii i wyciągnąć wnioski + eksperymentować, ale może macie jakieś swoje patenty bezpośrednio na te małe, czarne horrorki?

[martusienka]

Napisane przez la dra

martusienka, z minerałami moja droga jest nieco wyboista; używałam na samym początku Vichy sypkiego, ale po prostu się obsypywał z twarzy (używałam co prawda jakiegoś dziwnego pędzla dołączonego do podkładu); potem było Everyday Minerals + zachwalany flat top, no ale niestety ;popularna wówczas na wizażu formuła intensive, którą miałam (nawet kilka odcieni) w strefie T powodowała wzmożone błyszczenie (nie świeciłam się tak nawet soute,m beż żadnego makijażu ) i w efekcie podkład dosłownie spływał mi z twarzy, co wyglądało conajmniej nieestetycznie.
Jak wchodziło do PL Bare Minerals to się napaliłam, ale ostatecznie zrezygnowałam, bo w sumie mieszane opinie nt temat. Body Shopu też nie próbowałam. Byłam ciekawa Pixie, bo polskie, ale coś trudno dostępne...?

Używałam tej glinki Argiletza jakiś rok temu (plus jeszcze innej chyba z Organique), ale moja twarz była mocno zaczerwieniona, podrażniona, skóra na nosie schodziła płatami, długo mi zajęło jej ponowne nawilżenie (w przypadku organique jednak nie potrafię sobie przypomnieć, czemu przestałam stosować... ).
Kilka miesięcy temu używałam też zachwalanej maseczki z miodli indyjskiej Himalaya Herbals, ale przestałam, bo nie zauważyłam żadnych długotrwałych efektów (w sumie krótkotrwałych też nie ).

W sumie co roku w wakacje mam ten sam problem, tylko jakby o krok "gorzej", a patentu nadal brak; boję się pomyśleć, co będzie za rok.

Czaję się na hydrolat oczarowy, ale nie wiem skąd lepiej zamówić, z BU czy z jakiegoś innego sklepu, czy to jest w ogóle jakaś różnica? Czytałam tylko, żeby nie brać tego z Mazideł, bo jakiś niefajny...?


A jakieś toniki domowej roboty / maseczki wyznajecie? Próbowałam z cytryną, wcześniej z olejkiem pichtowym, ale teraz mam w nagrodę więcej i bardziej czarnych zaskórników na nosie. Słyszałam też o zbawiennym wpływie mleka, ale po ekscesach z cytryną trudno mi się samej przekonać do tych recept babuni...

Myślałam, żeby przemywać twarz bratkiem / rumiankiem albo innym ziółkiem, ale efekty z pewnością będą wątpliwe.

W ogóle jak radzicie sobie z zaskórnikami? Wiem, że na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, najlepiej przeczyetać 3/4 wątków na wizażowej biochemii i wyciągnąć wnioski + eksperymentować, ale może macie jakieś swoje patenty bezpośrednio na te małe, czarne horrorki?

Powiem Ci, że moja przygoda z minerałami też nie zaczęła się jakoś cudownie. Zaczynałam od Body Shopu, ale po nim właśnie świeciłam się strasznie, więc oddałam mamie. Później przeszłam właśnie na formułę intensive EDM, bo nie wiedziałam, że są inne. Intensive wyglądało na mnie po prostu źle, ale natrafiłam na semi-matte, pod nie czasami nakładam puder bambusowy i jest miodzio. Nie zniechęcaj się, może akurat minerałki z innej firmy bardziej Ci posłużą?

A ja to jakoś tak mam z tymi wągrami, że czasem są, a czasem ich nie ma. Ostatnio właśnie nie mam co wyciskać. A od jakiegoś tygodnia stosuję u siebie takie połączenie: mydlę rączki Białym Jeleniem i dodaję do niego troszkę Cetaphilu, mieszam i tym myję buźkę. Jelonek ładnie oczyszcza mi pory, czego nie mogłam powiedzieć o Cetaphilu stosowanym samodzielnie, ale z kolei jest on dla mnie delikatny i nie podrażnia, a samo mydełko chyba jest za mocne mimo wszystko. A takie połączenie dla mnie jest świetne!

[Agatka000]

AppleGirl, convallaria dziękuję za rady
Zaraz sobie poczytam o poleconych przez Was kosmetykach

[kasia9513]

Napisane przez gosh85

Proszę o napisanie nazwy tych masaczek

oczyszczająca to zielona glinka i synergen
nawwilżająca to perfecta

[la dra]

Mam dość głupie pewnie pytanie dotyczące zaskórników. Konkretnie wiadomo, nie wolno wyciskać ponieważ to tylko przyspiesza produkcję sebum, w konsekwencji pory robią się większe i czarne kropki przez to również. Ale wszystkie maseczki / kremy (jeśli w ogóle działają, btw jak ktoś ma coś sprawdzonego to proszę podzielcie się ) też jakoś "wyciągają" te zaskórniki, czy one wtedy nie wrócą z powrotem tak samo jak po wyciskaniu?

[martusienka]

Napisane przez la dra

Mam dość głupie pewnie pytanie dotyczące zaskórników. Konkretnie wiadomo, nie wolno wyciskać ponieważ to tylko przyspiesza produkcję sebum, w konsekwencji pory robią się większe i czarne kropki przez to również. Ale wszystkie maseczki / kremy (jeśli w ogóle działają, btw jak ktoś ma coś sprawdzonego to proszę podzielcie się ) też jakoś "wyciągają" te zaskórniki, czy one wtedy nie wrócą z powrotem tak samo jak po wyciskaniu?

Wydaje mi się, że po maseczce całkiem możliwe, że wrócą, ale chociaż skóra wygląda inaczej niż po wyciskaniu, prawda? Sama piszesz, że wyciskanie tylko wzmaga i może być gorzej, a maseczka tak nie działa, tylko łagodzi. A przynajmniej powinna. Ma mnie najlepiej działa glinka zielona.

[cloche]

ja tam nie wiem, jak to z tymi zaskornikami w koncu jest... cale zycie sie do nich dobieralam, ale nie masakrujac twarz, tylko delikatnie wyciskajac te, co i tak wygladaly, jak by chcialy wyjsc i porow nie mam wiekszych niz kiedys, zaskornikow wcale nie coraz wiecej... wazne, zeby robic to w higieniczny sposob mozna potem potraktowac twarz maseczka z glinki, co by pory troche doczyscic i pozamykac, i potem czyms lagodzacym posmarowac buzke. na mnie kojaco dziala np. effaclar k albo hydreane... ale na pewno tez nada sie jakis nie za drogi zel aloesowy

[93paulina]

Napisane przez cloche

ale na pewno tez nada sie jakis nie za drogi zel aloesowy

Np. ten:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-3...l-aloesowy.htm
10 zł. I sok z aloesu. Ładnie łagodzi, przyspiesza gojenie się wyprysków.

[vea7]

Dziewczyny,
Przymierzam się do pierwszych zakupów w BU Chciałabym coś co mi buźkę do stanu normalności doprowadzi, czyli olejek myjący, hydrolat i może jaką maseczkę, albo serum.. tylko nie wiem które...

Cerę mam mieszaną, strefa T się świeci, reszta ma skłonność do przesuszania, niestety często zapychają mi się pory i robią takie niefajne krostko-pryszcze Podobne robią mi się co jakiś czas na plecach i dekolcie. I niestety goi się kijowo - po odczyszczeniu tydzień co najmniej zostaje strupek albo podrażnienie. trądziku, rumieńców czy popękanych naczynek na szczęście nie mam, ale za to cerę jak 16 latka - świecącą z pryszczami... a mam lat 26 i ślub za pasem

[nicko]

Vea, a może warto by odwiedzić dermatologa? Ślub za pasem, a same kosmetyki mogą nie wystarczyć w zwalczneiu trądziku.