Ciaza i porod w UK

[Jola00]

Diari współczuję porodu Dobrze,że już czujesz się lepiej

thebestme82 witaj Ola cudna

luna dużo zdrówka dla małego

hanjah gratki za dwa miesiące

blonde śliczna spacerówka Gdzie kupiliście i za ile? A jak się składa??
Fotki śliczne


----------------------------------------
W końcu mi dziecię padło po kąpieli...
Ciekawe jak Vedma

ursull gdzie się podziewasz??
magdus też nam zginęła...Co słychować u Ciebie?

[hanjah]

Napisane przez blonde_hair

Hanjah sliczne zabawki...codziennie bedzie ich coraz wieceji najlepsze zyczenia dla Dorotki
A czemu nie chcesz przekladac jej do łozeczka

Może jutro na car boot też coś fajnego znajdziemy A potem jedziemy na zakupy, bo wesele za 2 tygodnie a ja nadal nie mam sukienki

A nie przekładam je do łóżeczka bo jestem wygodna Koszyk stoi przy samym łóżku, a do łóżeczka trzeba wstać, bo koło nas nie ma miejsca...

[blonde_hair]

Napisane przez Jola00

blonde śliczna spacerówka Gdzie kupiliście i za ile? A jak się składa??
Fotki śliczne

dziekujeTo spacerowka z mamas and papas model nuna. Aktualnie jest przecena kilku modeli...ten kosztował 200f po przecenie 139fjest super lekki i wygodnySkłada sie normalnie jak duze wózki...nie jak spacerowka typu parasolka...ale jest naprasde maly i plaski po złozeniu

Hanjah rozumiem, ze wygoda, ale im pozniej bedziesz odkładała mała do lózeczka, tym bedzie trudniej, bo sie przyzwyczaimoze w ciagu dnia ja kładz do łozeczka,...no chyba, ze w ogole nie planujesz z niego korzystac

[hanjah]

Napisane przez blonde_hair

Hanjah rozumiem, ze wygoda, ale im pozniej bedziesz odkładała mała do lózeczka, tym bedzie trudniej, bo sie przyzwyczaimoze w ciagu dnia ja kładz do łozeczka,...no chyba, ze w ogole nie planujesz z niego korzystac

No pewnie, że planuję A ona i tak niedługo wyrośnie z kosza-a na pewno przez ten czas jak będziemy w Polsce. A tam będzie spać w łóżeczku, w którym ja spałam
Wczoraj nawet w ciągu dnia pospała w łóżeczku i nie było protestów

[blonde_hair]

Napisane przez hanjah

No pewnie, że planuję A ona i tak niedługo wyrośnie z kosza-a na pewno przez ten czas jak będziemy w Polsce. A tam będzie spać w łóżeczku, w którym ja spałam
Wczoraj nawet w ciągu dnia pospała w łóżeczku i nie było protestów

no to najwazniejsze, ze nie protestuje...
u mnie przez kolki małego troszke sie poprzestawialo...od paczatku spał w łozeczku, ale jak pojawiły sie kolki i placze to bralismy go do siebie, bo meczyło mnie wstawanie, chociaz łozeczko bylo blisko naszego łozka...jak sie przyzwyczail spac z nami to ciezko bylo pózniej go przestwaic...ale nie poddawalam sie...spal u siebie a w nocy ciagle sie budził...ululałam go i spał dalej...tak o 4 rano bralam go juz do nas do łózka, z czasem to wydłuzałam, wiele razy chciałam sie poddac, bo tak najlatwiej wziasc dziecko do siebie...ale przyzwyczaił sie do łozeczka...po 5 miesiacu przesunelam lózeczko dalej od naszego łózka i spał ładnie...a teraz ma swoj pokoik i spi w nim cała noc

[kasia_don]

Napisane przez blonde_hair

dziekinapewno dam znac...jak narazie jestem zachwycona...lekki, fajnie sie prowadzi, ma amortzatory i prosto sie składa...oby posluzyl nam jak najdłuzej

Darianna dzieki

Hanjah sliczne zabawki...codziennie bedzie ich coraz wieceji najlepsze zyczenia dla Dorotki
A czemu nie chcesz przekladac jej do łozeczka

Kasia don ja czytalam, ze jak dziecko nie robi kupki 2-3 dni, to nie trzeba sie martwic...podobno zdarza sie tak dzieciom na cycu. Jezeli dziecka to nie meczy to nie ma problemu...słyszałam, ze sprawdzaja sie metody z termometrem w celu wywołania kupki, ale ja jakos nigdy sie nie odwazyłam na ten sposób
U nas zdarzało sie tak, ze Sebus przez 3 dni nie robiłTeraz za to wali jak chłop, po jedzeniu słoiczkowym

Tak wiem tez to czytalam, ale ona zawsze robila pare kupek dziennie a teraz nie :/ od tej szczepionki jej cos odbilo chyba sie obrazila na mnie :P po kapieli nie chce jesc, ani butli ani cyca, robi 1 kupke na dobe .. wogole nie poznaje wlasnego dziecka. Moze wroci do normy

Ladna spacerowka

A jezeli chodzi o spanie w lozeczku. Mala spi ze mna na dole . Ja na sofie a ona w kolysce no albo na sofie jak zasnie przy cycu. Do lozeczka jej nie klade bo jest u gory i w innym pokoju niz nasz wiec jeszcze sie boje zostawiac ja sama. Planuje ja przeniesc do swojego pokoju jak bedzie miala pol roku. Zobaczymy jak to bedzie

[Jola00]

Witam mamuśki

Vedma już na pewno jest szczęśliwą mamusią Kochana czekamy na wieści

Odnośnie spania,mój Oliver śpi w łóżeczku sam w swoim pokoju Zdecydowałam się na takie rozwiązanie od początku,bo wiem jak trudno jest później zmienić nawyki
Czasem wstaję do niego co 5 min,ale wolę to niż męczyć się w przyszłości

Oliver też wczoraj nie robił kupki i dziś też jeszcze nie... Pierwszy raz to się zdarza...Do tego stęka i jak zaśnie,to śpi najwyżej 15 min. Mam nadzieję,że w końcu pójdzie kupa...

[blonde_hair]

Witam!

Napisane przez Jola00

Odnośnie spania,mój Oliver śpi w łóżeczku sam w swoim pokoju Zdecydowałam się na takie rozwiązanie od początku,bo wiem jak trudno jest później zmienić nawyki
Czasem wstaję do niego co 5 min,ale wolę to niż męczyć się w przyszłości

dlatego ja tez z tym walczyłam i sie nie poddawalam...niewazne, ze wstawałam kilkanascie razy, ale udało sie...własnie im predzej tym lepiej...teraz tez spi sam w pokoju

Ciekawe jak tam Vedma i jej maluszek

Miłego dnia!

[Diari]

Dzieki dziewczyny U mnie z tym dołkiem to wyszło przez to, że ja się wszystkim martwię. Na początku Tomek nie chciał jeść, wiec położne mówiły ze musze „wmuszać” w niego więcej. Raz dałam więcej to zwrócił wszystko. Potem zaczął jeść więcej to stwierdziły ze teraz je za dużo. Kupiliśmy mleko dla głodnych dzieci, ale to nic nie pomogło, wcina cała butle, co 2 godziny. Teraz mamy kolejne zmartwienie, bo Tomek ma problemy z brzuszkiem. Po jedzeniu strasznie płacze i podciąga kolanka do brzuszka, stęka, jęczy i nie chce spać, a mi się chce płakać razem z nim. Oczywiście jak mówiłam o tym położnej czy lekarzowi to usłyszałam, że to normalne i małe dzieci tak maja ze plączą. Na szczęście trafiliśmy na fajna HV i ona się tym zainteresowała (mam nadzieje ze nie zawiodę się na niej). Prawdopodobnie dokuczają mu gazy, a do tego jeszcze jest podejrzenie, ze może mieć refluks. Na razie od dwóch dni stosujemy Infacol, żeby pomóc mu pozbyc się gazów, jak to nie pomoże, to będziemy próbować czegoś innego.

[blonde_hair]

Kasia dzieki

[kasia_don]

Napisane przez Diari

Dzieki dziewczyny U mnie z tym dołkiem to wyszło przez to, że ja się wszystkim martwię. Na początku Tomek nie chciał jeść, wiec położne mówiły ze musze „wmuszać” w niego więcej. Raz dałam więcej to zwrócił wszystko. Potem zaczął jeść więcej to stwierdziły ze teraz je za dużo. Kupiliśmy mleko dla głodnych dzieci, ale to nic nie pomogło, wcina cała butle, co 2 godziny. Teraz mamy kolejne zmartwienie, bo Tomek ma problemy z brzuszkiem. Po jedzeniu strasznie płacze i podciąga kolanka do brzuszka, stęka, jęczy i nie chce spać, a mi się chce płakać razem z nim. Oczywiście jak mówiłam o tym położnej czy lekarzowi to usłyszałam, że to normalne i małe dzieci tak maja ze plączą. Na szczęście trafiliśmy na fajna HV i ona się tym zainteresowała (mam nadzieje ze nie zawiodę się na niej). Prawdopodobnie dokuczają mu gazy, a do tego jeszcze jest podejrzenie, ze może mieć refluks. Na razie od dwóch dni stosujemy Infacol, żeby pomóc mu pozbyc się gazów, jak to nie pomoże, to będziemy próbować czegoś innego.

Diari nie przejmuj sie tymi lekarzami i poloznymi nie warto moja po urodzeniu tez malo jadla ale czesto.

Bianka od 2 dni swiruje. Tez nie wiem co jej jest ale mam nadzieje ze to wkoncu przejdzie. Wczoraj strasznie malo zjadla po poludniu. Za to w nocy wstawala ze 3 albo nawet 4 razy i jadla ale butle bo maz z nia siedzial a ja odsypialam
wstalam o 6 rano dalam jej cycucha i poszla spac jak sie obudzila dostala cyca troche zjadla i znowu zaczela buczec. Teraz bylismy na ogrodzie . Mala siedziala w wozku i nagle placz. To wzielam ja do domku, przebralam ja i dalej w ryk (ona jest strasznie spokojna jak lezy gola )Dalam jej cyca i na zmiane ryczala i jadla. Odbilo jej sie i dalej w ryk . Wiec wsadzilam ja do hustawki no i spi wiec raczej to nie sa kolki. I znowu od wczoraj nie ma kupy :/ moze ja cos zjadlam. hmmm Moze to te golabki , tylko zrobilam je dopiero w czwartek i co zaraz po zjedzeniu ona by juz to wyczula?? hmmm nie wiem co z nia zrobic

[blonde_hair]

Napisane przez kasia_don

Diari nie przejmuj sie tymi lekarzami i poloznymi nie warto moja po urodzeniu tez malo jadla ale czesto.

Bianka od 2 dni swiruje. Tez nie wiem co jej jest ale mam nadzieje ze to wkoncu przejdzie. Wczoraj strasznie malo zjadla po poludniu. Za to w nocy wstawala ze 3 albo nawet 4 razy i jadla ale butle bo maz z nia siedzial a ja odsypialam
wstalam o 6 rano dalam jej cycucha i poszla spac jak sie obudzila dostala cyca troche zjadla i znowu zaczela buczec. Teraz bylismy na ogrodzie . Mala siedziala w wozku i nagle placz. To wzielam ja do domku, przebralam ja i dalej w ryk (ona jest strasznie spokojna jak lezy gola )Dalam jej cyca i na zmiane ryczala i jadla. Odbilo jej sie i dalej w ryk . Wiec wsadzilam ja do hustawki no i spi wiec raczej to nie sa kolki. I znowu od wczoraj nie ma kupy :/ moze ja cos zjadlam. hmmm Moze to te golabki , tylko zrobilam je dopiero w czwartek i co zaraz po zjedzeniu ona by juz to wyczula?? hmmm nie wiem co z nia zrobic

jak od czwartku to napewno nie gołabkijednakze ja bym nie ryzykowala z kapusta i innymi wzdymajacymi produktami...
Moze to skok rozwojowy?Moze potrzebuje przytulania?
A moze sie nie najada Twoim mlekiem, albo cos zjadlass i zmienilo smak...niewiem...powodow moze byc wiele


Diari nie martw sie i nie przejmujFajnie, jak natrafilas na miła HV...nam infacol pomógł i sebus chetnie go połykal, bo ma dobry smak i zapachOby Wam pomogło, bo straszne to jest tak patzrec jak dziecko sie meczy

[Diari]

Napisane przez blonde_hair

nam infacol pomógł i sebus chetnie go połykal, bo ma dobry smak i zapach

Przez parę pierwszych razy to pluł tym i wykrzywiał się masakrycznie (takie śmieszne minki przy tym robił), dzisiaj chyba mu już posmakowało, bo jak mu dałam to mlaskał i mlaskał.

[indiria]

Diari, współczuję ciężkiego porodu. Podziwiam, że byłas taka dzielna i oklaski dla TZta.

Co do problemów brzuszkowych na odgazowanie polecam Gripe Water, u nas działa niezawodnie. Tyle, że jest dla niemowląt powyżej 1 miesiąca. Tak sobie myślę, że jeśli Twój bobas tak często i dużo je to może nie nadąża trawic i stąd te problemy.

Rozumiem jak się czujesz, dla mnie pierwsze trzy miesiące też były bardzo ciężkie. To niesprawiedliwe, że dzieci rodzą się nie dośc, że bezbronne to jeszcze wszystkie układy wewnętrzne dopiero w nich dojrzewają i maluchy często cierpią.

Trzymam kciuki, by wszystko wkrótce się dobrze ułożyło.

[kasia_don]

Blonde watpie ze to wina mojego pokarmu. Moze to ten skok rozwojowy hmm nie wiem. Zobaczymy . Kupki dalej brak .

Ciekawe jak tam Vedma

Potty ty tez juz rodzisz ze nic dzis nie piszesz??

[potty]

czesc...

jeszcze nie rodze... slucham co mi sie w brzuchu dzieje... mala a to rozrabia tak ze mam wrazenie ze mi skore przebije albo kosci polamie... albo brzuch mi sie stawia... i mam wrazenie ze cieknie ze mnie caly czas... masakra...

siedzimy z Pioterem i gramy w gre na kompie...
a w miedzy czasie robie ciacho i obiad

a poza tym piszecie o klopotach z maluchami a ja sie nie znam nie mam doswiadczenia... ale moge wam powiedziec ze moj maz ma biegunke i tez dostaje bialej goraczki z tego powodu... nie ma jak 'chory' chlop w domu straszy ze jutro do pracy nie pojdzie

[Jola00]

Napisane przez Diari

Dzieki dziewczyny U mnie z tym dołkiem to wyszło przez to, że ja się wszystkim martwię. Na początku Tomek nie chciał jeść, wiec położne mówiły ze musze „wmuszać” w niego więcej. Raz dałam więcej to zwrócił wszystko. Potem zaczął jeść więcej to stwierdziły ze teraz je za dużo. Kupiliśmy mleko dla głodnych dzieci, ale to nic nie pomogło, wcina cała butle, co 2 godziny. Teraz mamy kolejne zmartwienie, bo Tomek ma problemy z brzuszkiem. Po jedzeniu strasznie płacze i podciąga kolanka do brzuszka, stęka, jęczy i nie chce spać, a mi się chce płakać razem z nim. Oczywiście jak mówiłam o tym położnej czy lekarzowi to usłyszałam, że to normalne i małe dzieci tak maja ze plączą. Na szczęście trafiliśmy na fajna HV i ona się tym zainteresowała (mam nadzieje ze nie zawiodę się na niej). Prawdopodobnie dokuczają mu gazy, a do tego jeszcze jest podejrzenie, ze może mieć refluks. Na razie od dwóch dni stosujemy Infacol, żeby pomóc mu pozbyc się gazów, jak to nie pomoże, to będziemy próbować czegoś innego.

Jejku,rozumiem co przechodzisz...Mi bardzo pomogła książka "Język niemowląt" Jeśli chcesz prześlij mi adres meilowy to Ci prześlę. Naprawdę bardzo ciekawe
Oby małemu przeszło jak najszybciej

Napisane przez kasia_don

Diari nie przejmuj sie tymi lekarzami i poloznymi nie warto moja po urodzeniu tez malo jadla ale czesto.

Bianka od 2 dni swiruje. Tez nie wiem co jej jest ale mam nadzieje ze to wkoncu przejdzie. Wczoraj strasznie malo zjadla po poludniu. Za to w nocy wstawala ze 3 albo nawet 4 razy i jadla ale butle bo maz z nia siedzial a ja odsypialam
wstalam o 6 rano dalam jej cycucha i poszla spac jak sie obudzila dostala cyca troche zjadla i znowu zaczela buczec. Teraz bylismy na ogrodzie . Mala siedziala w wozku i nagle placz. To wzielam ja do domku, przebralam ja i dalej w ryk (ona jest strasznie spokojna jak lezy gola )Dalam jej cyca i na zmiane ryczala i jadla. Odbilo jej sie i dalej w ryk . Wiec wsadzilam ja do hustawki no i spi wiec raczej to nie sa kolki. I znowu od wczoraj nie ma kupy :/ moze ja cos zjadlam. hmmm Moze to te golabki , tylko zrobilam je dopiero w czwartek i co zaraz po zjedzeniu ona by juz to wyczula?? hmmm nie wiem co z nia zrobic

Może faktycznie skok rozwojowy...
Oby wszystko się unormowało

Napisane przez potty

czesc...

jeszcze nie rodze... slucham co mi sie w brzuchu dzieje... mala a to rozrabia tak ze mam wrazenie ze mi skore przebije albo kosci polamie... albo brzuch mi sie stawia... i mam wrazenie ze cieknie ze mnie caly czas... masakra...

siedzimy z Pioterem i gramy w gre na kompie...
a w miedzy czasie robie ciacho i obiad

a poza tym piszecie o klopotach z maluchami a ja sie nie znam nie mam doswiadczenia... ale moge wam powiedziec ze moj maz ma biegunke i tez dostaje bialej goraczki z tego powodu... nie ma jak 'chory' chlop w domu straszy ze jutro do pracy nie pojdzie

No tak z chłopami,to gorzej niż z dziećmi. Ja wiem coś na ten temat... Mój stęka nawet jeśli to ja chora jestem...

[blonde_hair]

Tez polecam jezyk niemowlątSuper ksiazkaMam jeszcze jezyk dwulatka tej autorki ale musi jeszcze troszke zaczekac

Ide na spacerek

[potty]

Jola przeslij prosze mnie ta ksiazeczke jesli mozna
adres: potty@poczta.onet.pl
dziekuje

[kasia_don]

Napisane przez Jola00

Jejku,rozumiem co przechodzisz...Mi bardzo pomogła książka "Język niemowląt" Jeśli chcesz prześlij mi adres meilowy to Ci prześlę. Naprawdę bardzo ciekawe
Oby małemu przeszło jak najszybciej



Może faktycznie skok rozwojowy...
Oby wszystko się unormowało



No tak z chłopami,to gorzej niż z dziećmi. Ja wiem coś na ten temat... Mój stęka nawet jeśli to ja chora jestem...

Jola jakbys mogla to mnie rowniez przeslij prosze kmt15@o2.pl
Bede wdzieczna. Ide malej dac herbatke z kopru wloskiego moze pomoze jej bo kupki ciagle brak

[Diari]

Napisane przez Jola00

Mi bardzo pomogła książka "Język niemowląt" Jeśli chcesz prześlij mi adres meilowy to Ci prześlę. Naprawdę bardzo ciekawe
Oby małemu przeszło jak najszybciej

Dziękuje też ją mam, nawet zaczełam czytać, ale udało mi sie na razie przeczytac tylko 40 stron

[Jola00]

Napisane przez potty

Jola przeslij prosze mnie ta ksiazeczke jesli mozna
adres: potty@poczta.onet.pl
dziekuje

Napisane przez kasia_don

Jola jakbys mogla to mnie rowniez przeslij prosze kmt15@o2.pl
Bede wdzieczna. Ide malej dac herbatke z kopru wloskiego moze pomoze jej bo kupki ciagle brak

Wysłane

[potty]

dziekuje Jolu... bede czytac!

[Jola00]

Napisane przez potty

dziekuje Jolu... bede czytac!

Czytaj kochana! Ja żałuję,że nie przeczytałam w ciąży...Myślałam,że jak już jestem doświadczoną matką,to mi niepotrzebne. Niestety bardzo się myliłam...Dużo mądrych i ciekawych rzeczy dowiedziałam się z tej książki

[1985ewa]

Napisane przez Diari

Dziewczyny witam po dłuższej nieobecności Nie jestem w stanie przeczytać wszystkich postów, ale teraz już postaram się być na bieżąco.
Nie pisałam, bo po pierwsze miałam małego doła, a po drugie - brak czasu, dobrze, że była moja mama, bo dużo nam pomogła i jakoś udało mi się dojść do siebie. Fizycznie od samego początku czułam się bardzo dobrze, gorzej było z samopoczuciem psychicznym. Teraz jest lepiej, ale nie idealnie. Wiecznie czymś się martwię, ale to już chyba taka moja natura.

Opisze wam jak wyglądał mój poród. Dziewczyny, które są w ciąży i boją się porodu, może lepiej niech nie czytają

Współczuję tak cieżkiego porodu Byłaś bardzo dzielna Ale masz fajnie że masz już małego przy sobie

Napisane przez blonde_hair

A ja dzis od rana sprzatanie, potem bylismy na spacerze i zakupachKupilismy dzis spacerowke. Przetestowalismy na spacerze i jestesmy mega zadowoleni

Super

Napisane przez hanjah

Pierwsze zabawki Dorotki

Ładne

[kasia_don]

Jola dziekuje

[potty]

dziewczyny jakie ciasto!!!
z czystym sercem moge polecic!
w zyciu takiego nie jadlam...

BRZOSKWIONIOWE WYDMY
Składniki
 Składniki (na dużą prostokątną blachę)
 Ciasto:
 8 białek,
 20 dag cukru,
 3 żółtka,
 10 dag zmielonych orzechów włoskich,
 10 dag pokrojonych orzechów włoskich,
 5 dag wiórków kokosowych,
 5 dag rodzynek,
 łyżeczka proszku do pieczenia.
 Krem:
 5 żółtek
 duża puszka brzoskwiń,
 cukier (do smaku - ok. 3 łyżki)
 2 budynie śmietankowe lub waniliowe,
 łyżka mąki pszennej
 3/4kostki masła
 Dodatkowo:
 2 paczki ciastek typu „Delicje” z galaretką
 2 opakowania galaretki o dowolnym smaku
 2 łyżki kawy rozpuszczalnej + 3 łyżki cukru + ewentualnie alkohol – do nasączenia ciastek

Etapy przygotowania
Ciasto:
1.Białka z cukrem ubić na sztywną pianę. Następnie, cały czas ubijając dodawać po jednym żółtku.
2. Delikatnie, acz dokładnie wmieszać zmielone orzechy z proszkiem do pieczenia i wiórki kokosowe. 3. Następnie, mieszając, dodać pokrojone orzechy i rodzynki.
4. Gotowe ciasto podzielić na pół, przełożyć do przygotowanych form i piec około 30-40 minut
w temperaturze 170 stopni C (najlepiej jeśli 2 blachy zmieszczą się w piekarniku, jeśli nie
- upiec osobno).
Krem i wierzch:
1.Galaretki przygotować wg przepisu na opakowaniu i odstawić do wystygnięcia.
2. Brzoskwinie odsączyć, a sok zlać i uzupełnić wodą do pół litra objętości.
3. Następnie na soku z dodatkiem cukru ugotować dwa budynie (rozrabiając je z łyżką mąki).
4. Masło utrzeć na puch, dodać 2 łyżeczki cukru pudru, cały czas ucierając, stopniowo dodawać zimny budyń.
5. Masę rozdzielić na 3 części.
6. Pierwszą rozsmarować na jednym z upieczonych blatów ciasta, na to rozłożyć ciastka nasączone lekko w kawie i ew. alkoholu (czekoladą do góry).
7. Na delicje wyłożyć kolejną część kremu i przykryć drugim ciastem; posmarować ostatnią porcją kremu.
8. Na tej warstwie poukładać pokrojone w plastry brzoskwinie.
9. Na koniec całość zalać tężejącą galaretką i ciasto wstawić do lodówki.
10. Najtrudniejszy punkt: spróbować wytrzymać aż wszystko ładnie stężeje.

[blonde_hair]

Napisane przez potty

dziewczyny jakie ciasto!!!
z czystym sercem moge polecic!
w zyciu takiego nie jadlam...

BRZOSKWIONIOWE WYDMY
Składniki
 Składniki (na dużą prostokątną blachę)
 Ciasto:
 8 białek,
 20 dag cukru,
 3 żółtka,
 10 dag zmielonych orzechów włoskich,
 10 dag pokrojonych orzechów włoskich,
 5 dag wiórków kokosowych,
 5 dag rodzynek,
 łyżeczka proszku do pieczenia.
 Krem:
 5 żółtek
 duża puszka brzoskwiń,
 cukier (do smaku - ok. 3 łyżki)
 2 budynie śmietankowe lub waniliowe,
 łyżka mąki pszennej
 3/4kostki masła
 Dodatkowo:
 2 paczki ciastek typu „Delicje” z galaretką
 2 opakowania galaretki o dowolnym smaku
 2 łyżki kawy rozpuszczalnej + 3 łyżki cukru + ewentualnie alkohol – do nasączenia ciastek

Etapy przygotowania
Ciasto:
1.Białka z cukrem ubić na sztywną pianę. Następnie, cały czas ubijając dodawać po jednym żółtku.
2. Delikatnie, acz dokładnie wmieszać zmielone orzechy z proszkiem do pieczenia i wiórki kokosowe. 3. Następnie, mieszając, dodać pokrojone orzechy i rodzynki.
4. Gotowe ciasto podzielić na pół, przełożyć do przygotowanych form i piec około 30-40 minut
w temperaturze 170 stopni C (najlepiej jeśli 2 blachy zmieszczą się w piekarniku, jeśli nie
- upiec osobno).
Krem i wierzch:
1.Galaretki przygotować wg przepisu na opakowaniu i odstawić do wystygnięcia.
2. Brzoskwinie odsączyć, a sok zlać i uzupełnić wodą do pół litra objętości.
3. Następnie na soku z dodatkiem cukru ugotować dwa budynie (rozrabiając je z łyżką mąki).
4. Masło utrzeć na puch, dodać 2 łyżeczki cukru pudru, cały czas ucierając, stopniowo dodawać zimny budyń.
5. Masę rozdzielić na 3 części.
6. Pierwszą rozsmarować na jednym z upieczonych blatów ciasta, na to rozłożyć ciastka nasączone lekko w kawie i ew. alkoholu (czekoladą do góry).
7. Na delicje wyłożyć kolejną część kremu i przykryć drugim ciastem; posmarować ostatnią porcją kremu.
8. Na tej warstwie poukładać pokrojone w plastry brzoskwinie.
9. Na koniec całość zalać tężejącą galaretką i ciasto wstawić do lodówki.
10. Najtrudniejszy punkt: spróbować wytrzymać aż wszystko ładnie stężeje.

ono jest rewelacyjne...jadłam jetylko niewiedzialam jak sie nazywa...moja bratowa zrobila mi to ciasto na Sebusia chrzcinynormalnie palce lizacdzieki za przepis, bo zapomniałam od niej spisac
napewno zrobie na jakąs wieksza impreze

[1985ewa]

Napisane przez potty

dziewczyny jakie ciasto!!!
z czystym sercem moge polecic!
w zyciu takiego nie jadlam...

p otty

A mi wczoraj udało się doczłapać na imprezkę bo już ledwo co chodzę z moim brzucholem I koleżanka mnie pocieszyła(nie widziała mnie przez tydzień) że brzuch mi opadł i że jej się wydaje że do 2 tygodni urodzęMiłego popołudnia

[Jola00]

potty ciasto wygląda super,nie jadłam ale na pewno się skuszę i zrobię
Dzięki za przepis

1985ewa to już tuż,tuż...Możesz się już szykować