rady od już zamężnych dla przyszłych PM

[T'ai]

dzięki wam
w domu wszystko zanotuję w moim "magicznym" zeszycie

ja chcę rodziny osobno jednak posadzić
ewentualnie nasze koleżanki i kolegów razem bo będzie ich tylko ok 8 osób

[natalontko]

Bardzo dobre rady
U mnie na bank bede winietki, pomysle o menu, tez fajny pomysl. Co do kosciola to nawet o tym nie pomyslalam, wiec dzieki Tez nie chce mieszac rodzin, moim zdaniem nie wszyscy nagle zaczna gadac ze soba jakby sie znali nie wiadomo jak dlugo. Na wszystko trzeba miec czujne oko

Z zespolem wazne jest omowienie oczepin, znam taka sytuacje jak mloda para kierowala sie zachowaniem zespolu z innego wesela i byli swiecie przekonani ze nie robia glupich oczepin. Nie rozmawiali na ten temat i na ich weselu nowi mlodzi musieli tanczyc do statywu! Wiec warto uzgodnic wszystko z wszystkimi

[takaya]

My będziemy mieli okrągłe stoliki i winietki (na weselach albo musieliśmy biec by wszyscy razem usiąść, albo jak ostatnio siedzieliśmy z dziećmi i emerytami =.= dlatego będę robiła winietki) Będziemy tak rozsadzać gości by pasowali do siebie wiekiem i mieli o czym pogadać jednocześnie starając się by każdy miał chociaż parę znajomych obok
RADA dla tych, którzy chcą mieć księgę gości na pamiątkowe wpisy
Przypominajcie gościom o niej, bo fajnie jest mieć taką pamiątkę a sporo osób nie wie gdzie się księga znajduje lub najprościej zapominają.

[justynaw1982]

Watek rewelacja!!!!Ja co do tematu winietek to bardzo chciałabym mieć, ale niestety ..moja rodzinka nie nadje sie na takie rewelecje :/ w zeszłym roku moja siostra miała winietki na swoim ślubie i generalnie wielki niewypał, goście wydzwaniali bo oni nie chcą siedzieć tam gdzie siedzą, inni wolą siedzieć od zewnętrznej stołu a nie wew, jeszcze inni sie obrazili bo nie tam gdzie trzeba....więc stwierdziłam jak gdzieś ktoś siądzie na weselu to siądzie i będzie miał tylko pretensje do siebie a nie do nas po co dawać dodadkową broń...chcę mieć spokojny slub...a siora miała masakre bo ja musiałam jeździć w sobotę i przesadzać zdejmować i wogóle...u mnie niestety się nie sprawdzą ....:/

[Adriana07]

świetny pomysł na wątek mam nadzieje ze doswiadczine PMki beda sie udzielac wasze rady moga być bezcenne

[mafda]

ja planuje winietki, u brata tż były i wyszło super a u mojego brata masakra, jak zobaczyłam jak ich rozsadzili no to super i pomyślałam że tez tak rozsadzę, ale oczywiście połowie nie pasowała, no bo tyłem siedzieli, ale kurcze ktoś musi. Jednym nie odpowiadało, że siedzą daleko od swoich 30-letnich "dzieci" Tak że widzicie nie da się wszystkim dogodzić.
o menu też myślałam, a rozpiska przed salą to podstawa, bo latanie i szukanie swojego miejsca robi małe zamieszanie.

[tenebrosa]

Napisane przez justynaw1982

Watek rewelacja!!!!Ja co do tematu winietek to bardzo chciałabym mieć, ale niestety ..moja rodzinka nie nadje sie na takie rewelecje :/ w zeszłym roku moja siostra miała winietki na swoim ślubie i generalnie wielki niewypał, goście wydzwaniali bo oni nie chcą siedzieć tam gdzie siedzą, inni wolą siedzieć od zewnętrznej stołu a nie wew, jeszcze inni sie obrazili bo nie tam gdzie trzeba....więc stwierdziłam jak gdzieś ktoś siądzie na weselu to siądzie i będzie miał tylko pretensje do siebie a nie do nas po co dawać dodadkową broń...chcę mieć spokojny slub...a siora miała masakre bo ja musiałam jeździć w sobotę i przesadzać zdejmować i wogóle...u mnie niestety się nie sprawdzą ....:/

Niekoniecznie trzeba przecież gości informować przed imprezą, gdzie siedzą. No bo jak, dzwonić do wszystkich i im mówić? I może jeszcze pytać się czy im pasuje? Moim zdaniem rozpiska przed salą wystarczy, a ewentualnie można powiedzieć tym, z którymi się będziesz widzieć np. dzień przed ślubem i rodzinie najbliższej opowiedzieć co i jak, żeby np. rodzeństwo pomogło gościom znaleźć swoje miejsce.

Do tej pory wszystkie wesela z winietkami na których byłam, były super - od razu porządek, goście zgromadzeni wokół młodej pary, a nie zajęci zajmowaniem najlepszych miejsc przy stołach. Natomiast jak idę na wesele, gdzie nie ma winietek to od razu mam stresa - bo zazwyczaj nie ma jak usiąść ze znajomymi, trzeba się przesiadać i ogólnie jest wielki problem, bo niby są miejsca, ale sporo ludzi nie ma gdzie siedzieć i czekają aż PM coś zrobią.

A w ogóle wątek bardzo fajny

[Tygrysek_aa]

Napisane przez baja_86

Polecam uśmiechać się jak najczęściej Nie przejmować drobnostkami, bo nie są one ważne.

A kilka dni przed ślubem proponuje ubrać suknię i halkę i sprawdzić jak wam się w niej tańczy, zwłaszcza sprawdzić długość halki. U mnie była ona ciut za długa, w tańcu wchodziła mi pod obcas, więc musiałam ją podwinąć. W salonie tego nie zauważyłam, ale w domu podczas prób I tańca już tak

dokładnie-sprawdzić suknię!
ja nie sprawdziłam i musiałam przed pierwszym tańcem (bo zauważyłam w Kościele,że robi się ciut za długa) podciągać ramiączka
podszywać-co mnie osobiście zdenerowało (jak to niby będzie wyglądać?! ale nie było prawie widać),a na założenie halki na kołach nie miałam najmniejszej ochoty-i nawet o tym nie pomyślałam,a lezała w domu.
Zatem igła z nitką w kolorze sukni i granituru + agrafki-niezbędne!
reszta tak jak forget_me
ja miałam winietki-polecam, bo wg mnie wyglada to elegancko i zapobiega zamieszaniu kto gdzie i z kim mam siedzieć

[ardillka]

Napisane przez Forget_me

U nas były winietki i osoba, która kierowała gości w odpowiednie miejsce Dlatego też każdy szybko znalazł swoje miejsce
Jeśli ktoś się zdecyduje na winietki to taka mała rada żeby gości usadzać obok osób, które znają. Na samym początku wesela goście są troszkę stremowani, dlatego wydaje mi się, że mieszanie rodzin nie jest zbyt dobrym pomysłem.
Poza tym jeśli ktoś ma na weselu okrągłe stoliki, to taka rada, żeby usadzał rodzinę razem, a znajomych razem, wtedy jest pewne, że każdy znajdzie wspólny język. Byłam na weselu, na którym były okrągłe stoliki, ale para młoda zrezygnowała z winietek. Nie znaliśmy tam nikogo, więc zajęliśmy pierwszy lepszy stolik. Okazało się, że dosiedli się do nas dziadkowie pary młodej i jeszcze jakaś młoda parka Porażka
Z dziadkami nie bardzo było o czym gadać, poza tym w połowie zabawy poszli do pary młodej oburzeni, że nie zadbano o jakieś miejsca dla nich
Winietki plus mądre rozsadzenie gości to podstawa

A ja uważam że wesele to tak naprawdę jedyna okazja żeby się rodziny poznały i porozmawiały. Żeby wiedzieć jak wyglądają rodzice Młodej Pary, ciotki, rodzeństwo, kuzyni. My chcemy sadzać właśnie tak żeby pomieszać rodziny. Nie mamy okrągłych stolików, tylko stół w kształcie U. Młodzi będą siedzieć po jednej stronie, a starci po drugiej. Wydaje mi się że wesele to nie miejsce na nie wiadomo jakie tematy do rozmowy. Większość czasu i tak się tańczy. Myślę że goście się będą dobrze bawić... no i na kolejnych rodzinnych imprezach będą się już znać.

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez ardillka

A ja uważam że wesele to tak naprawdę jedyna okazja żeby się rodziny poznały i porozmawiały. Żeby wiedzieć jak wyglądają rodzice Młodej Pary, ciotki, rodzeństwo, kuzyni. My chcemy sadzać właśnie tak żeby pomieszać rodziny. Nie mamy okrągłych stolików, tylko stół w kształcie U. Młodzi będą siedzieć po jednej stronie, a starci po drugiej. Wydaje mi się że wesele to nie miejsce na nie wiadomo jakie tematy do rozmowy. Większość czasu i tak się tańczy. Myślę że goście się będą dobrze bawić... no i na kolejnych rodzinnych imprezach będą się już znać.

Zgadzam się, u nas było pomieszane bo rodzice powiedzieli, że chcą ssiedzieć razem więcc i najbliższe rodziny się przemieszały dzięki temu i naprawdę fajnie się zintegrowały.

Odnośnie zabaw to naprawdę zespół może zaskoczyć, bo spotkałam się na podziękowaniu rodzicom z całowaniem rrodziców ale na przemian... troszkę to niesmaczne...

[bluemooon]

Odnośnie zabaw to naprawdę zespół może zaskoczyć, bo spotkałam się na podziękowaniu rodzicom z całowaniem rrodziców ale na przemian... troszkę to niesmaczne...[/QUOTE]


wow!! serio??!!! skad taki pomysl?!

[ardillka]

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;21148232]Zgadzam się, u nas było pomieszane bo rodzice powiedzieli, że chcą ssiedzieć razem więcc i najbliższe rodziny się przemieszały dzięki temu i naprawdę fajnie się zintegrowały.

Odnośnie zabaw to naprawdę zespół może zaskoczyć, bo spotkałam się na podziękowaniu rodzicom z całowaniem rrodziców ale na przemian... troszkę to niesmaczne...[/QUOTE]

O kurcze... ale "jaja" całowanie z zamianą partnerów... masakra. Ja z dzieciństwa pamiętam w sumie same takie niesmaczne zabawy, jakieś macanie po kolanie, całowanie się na kocu, przez gości - wszystko w losowo wybranych parach. Więc byłam wielką przeciwniczka zabaw weselnych... ale ostatnimi laty jakoś się to pozmieniało - brałam udział osobiście w kilku fajnych zabawach. Więc na pewno zależy to od orkiestry i od tego na ile pozwoli się im na "samowolkę".
Przy weselu na wszystko trzeba mieć baczność...

[Angel_00]

jak tak czytam o tym że goście się nie lubią mają problem gdzie siedzieli itd to się bardzo cieszę że miałam "wesele" na kilka osób. Przynajmniej byli najbliżsi i nikt nie narzekał ani na atmosferę ani na inne mało istotne sprawy

[mysiak]

Napisane przez justynaw1982

Ja co do tematu winietek to bardzo chciałabym mieć, ale niestety ..moja rodzinka nie nadje sie na takie rewelecje :/ w zeszłym roku moja siostra miała winietki na swoim ślubie i generalnie wielki niewypał, goście wydzwaniali bo oni nie chcą siedzieć tam gdzie siedzą, inni wolą siedzieć od zewnętrznej stołu a nie wew, jeszcze inni sie obrazili bo nie tam gdzie trzeba....

A komu przyszło głowy konsultowanie tego z gośćmi? =_=' Gospodarze z pewnością dołożyli wszelkich starań, żeby wszystkich usadzić jak najsensowniej. A tacy wydzwaniający goście na pewno nie myśleli o wszystkich, myśleli tylko o sobie.Brak taktu i egoizm, fuj. Nie zmienia to faktu, że młoda para niepotrzebnie stworzyła im po temu okazję...

Napisane przez tenebrosa

Niekoniecznie trzeba przecież gości informować przed imprezą, gdzie siedzą. No bo jak, dzwonić do wszystkich i im mówić? I może jeszcze pytać się czy im pasuje? Moim zdaniem rozpiska przed salą wystarczy, a ewentualnie można powiedzieć tym, z którymi się będziesz widzieć np. dzień przed ślubem i rodzinie najbliższej opowiedzieć co i jak, żeby np. rodzeństwo pomogło gościom znaleźć swoje miejsce.

Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią obiema rękami

[capricorno]

Napisane przez maciejka83

a ja od siebie proponuję dokładnie ustalic z fotografem, na czym nam szczegolnie zależy, zaznaczyć,że np. po wyjściu z kościoła będą płatkami róż czy gołębie ...
warto też zwrócić uwagę, żeby fotograf porobił zdjęcia również rodzicom i gościom zamiast skupiać sie wyłącznie na młodej parze - niby banalne, ale często takich zdjęć właśnie brakuje... a takich chwil nie da się już powtórzyć...

fajnym pomysłem wg. mnie jest też menu weselne - podrukowaliśmy takowe sami (wzorem nawiązywały one do naszych zaproszeń i winietek) i porozkładaliśmy po kilka na stołach - w środku umieściliśmy dokładny opis posiłków wraz z orientacyjną godziną ich serwowania
gościom bardzo spodobał się ten pomysł, bo nawet jeśli wyszli przewietrzyć się to wiedzieli kiedy wrócić, by nic ich nie ominęło

ooooo super pomysł

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez T'ai

ja poproszę rady odnośnie orkiestry, foto i kamery - na co szczególnie zwrócić uwagę w ustalaniu szczegółów już przed samym weselem?

1) ustalić żeby pierwszy taniec ( jeżeli chcecie ) był nagrany w całości , mojej koleżance schrzanił kamerzysta , porobił przerywniki i powklejał zdjecia , ona była strasznie zła , nic się nie dało zrobić bo nagrał taniec z przerwami bo podobno innym zawsze się tak podobało
mieli przygotowany piękny układ , ćwiczyli kilka miesięcy to chcieli cały taniec mieć nagrany

2) jak się za bardzo odchudzamy to sukienka robi się przydługa i sie przydeptuje

3) nad winietkami siedziałam kilka dni, ale się opłaciło rodzin nie mieszałam bo zjechało się rodzeństwo rodziców i teściowej którzy się dawno nie widzieli więc woleli być w swoich grupach , deszcz pomógł przy usadzaniu bo życzenia przenieśliśmy na salę i nasze mamy spokojnie kierowały do stolików bo one najbardziej znały gości

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez capricorno

2) jak się za bardzo odchudzamy to sukienka robi się przydługa i sie przydeptuje

czy sie odchudzamy czy nie to ostatni tydzień biegania robi swoje... więc radzę nawet mocniej dopasować sukienkę, chyba każda trochę traci przed mimo woli.

[T'ai]

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;21158084]czy sie odchudzamy czy nie to ostatni tydzień biegania robi swoje... więc radzę nawet mocniej dopasować sukienkę, chyba każda trochę traci przed mimo woli.[/QUOTE]

będę cały tydzień przed pić piwo dla odstresowania

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Napisane przez takaya

RADA dla tych, którzy chcą mieć księgę gości na pamiątkowe wpisy
Przypominajcie gościom o niej, bo fajnie jest mieć taką pamiątkę a sporo osób nie wie gdzie się księga znajduje lub najprościej zapominają.

mam zamiar zatrudnić do tego moją świadkową czyli siorę, już ona się tym zajmie

Napisane przez tenebrosa

Do tej pory wszystkie wesela z winietkami na których byłam, były super - od razu porządek, goście zgromadzeni wokół młodej pary, a nie zajęci zajmowaniem najlepszych miejsc przy stołach. Natomiast jak idę na wesele, gdzie nie ma winietek to od razu mam stresa - bo zazwyczaj nie ma jak usiąść ze znajomymi, trzeba się przesiadać i ogólnie jest wielki problem, bo niby są miejsca, ale sporo ludzi nie ma gdzie siedzieć i czekają aż PM coś zrobią.

A w ogóle wątek bardzo fajny

ja byłam na wszystkich bez winietek jak do tej pory i jak nie polecisz i nie zajmiesz miejsca obok znajomych ci osób to kaszana

Napisane przez ardillka

A ja uważam że wesele to tak naprawdę jedyna okazja żeby się rodziny poznały i porozmawiały. Żeby wiedzieć jak wyglądają rodzice Młodej Pary, ciotki, rodzeństwo, kuzyni. My chcemy sadzać właśnie tak żeby pomieszać rodziny. Nie mamy okrągłych stolików, tylko stół w kształcie U. Młodzi będą siedzieć po jednej stronie, a starci po drugiej. Wydaje mi się że wesele to nie miejsce na nie wiadomo jakie tematy do rozmowy. Większość czasu i tak się tańczy. Myślę że goście się będą dobrze bawić... no i na kolejnych rodzinnych imprezach będą się już znać.

zgadzam się że to okazja żeby rodziny się poznały
ale nie zgadzam się że należy ich mieszać nie znasz ludzi, nie wiesz czy sobie przypadną do gustu
poza tym jeśli mają się zintegrować to i tak się zintegrują podczas tańca czy wspólnych zabaw

raz byłam na weselu gdzie rodziny siedziały osobno - osobno tańczyły i w ogóle, wcale nie chcieli mieć ze sobą kontaktu!

a na drugim weselu rodziny osobno a na parkiecie cuda , wspólne "pociągi", kółeczka, pary mieszane itd

wg mnie to ryzykowne

[tenebrosa]

Ja raczej nie będę mieszać rodzin z tego względu, że jak się rodzina zjeżdża z różnych stron Polski to zwyczajnie chce ze sobą pogadać, bo się dawno nie widzieli, a nie poznawać nowe osoby. Zresztą u mnie właśnie na parkiecie będzie integracja poprzez wiele zabaw tanecznych (nie tylko przy oczepinach, ale w trakcie całej zabawy). Mamy od tego wodzireja i on o to zadba, jestem pewna, że fajnie rozkręci towarzystwo.

[T'ai]

Napisane przez tenebrosa

Ja raczej nie będę mieszać rodzin z tego względu, że jak się rodzina zjeżdża z różnych stron Polski to zwyczajnie chce ze sobą pogadać, bo się dawno nie widzieli, a nie poznawać nowe osoby. Zresztą u mnie właśnie na parkiecie będzie integracja poprzez wiele zabaw tanecznych (nie tylko przy oczepinach, ale w trakcie całej zabawy). Mamy od tego wodzireja i on o to zadba, jestem pewna, że fajnie rozkręci towarzystwo.

zgadzam się w 1000000000%

[capricorno]

Napisane przez Forget_me

Poza tym mała rada dla dziewczyn, które ćwiczą w domu, czy tez na kursie tańca pierwszy taniec. Jeżeli ćwiczycie z płyty, a na sali grać Wam ten utwór będzie zespół, to poproście zespół o podesłanie utworu na pierwszy taniec w ich wykonaniu. Niby banalne, ale nam zespół totalnie spieprzył pierwszy taniec, utwór zagrali bardzo wolno, a my ćwiczyliśmy do oryginały, który był dość szybki.

i tu mam radę nam puścili nasz utwór z płyty , nie grała go orkiestra i zatańczylismy tak jak na próbie , bałam się że nie zagrają jak w oryginale

[blekitka]

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;21158084]czy sie odchudzamy czy nie to ostatni tydzień biegania robi swoje... więc radzę nawet mocniej dopasować sukienkę, chyba każda trochę traci przed mimo woli.[/QUOTE]
Ja tydzień przed schudłam 4 kg dobrze ze zrobiłam generalna próbę w środę (ile zajmie czasu ubranie się na cacy) bo był czas na poprawki zwężenie i zmodyfikowanie rękawków bo były za ciasne i rąk do góry podnieść nie mogłam

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Jeśli macie układ do tańczenia. ćwiczcie w domu w halce,nam zabrakło na to czasu i była porażka suknia swoje a my swoje żyła własnym życiem

[_agata]

Napisane przez Angel_00

jak tak czytam o tym że goście się nie lubią mają problem gdzie siedzieli itd to się bardzo cieszę że miałam "wesele" na kilka osób. Przynajmniej byli najbliżsi i nikt nie narzekał ani na atmosferę ani na inne mało istotne sprawy

O to to!

Jestem za tym żeby zapraszać tylko osoby, co do któtych mamy pewność że chcemy żeby na naszym weselu były, a nie dlatego, że tak wypada / rodzice chcą. Bo koniec końców wychodzi tak, że nam wypada ich zaprosić, a im nie wypada przyjść i ze 150 osób przychodzi 100, a sala na 150 zarezerwowana.

Warto się zastanowić czy chcemy na weselu tych wszystkich ludzi, z którymi kontaktu nie mamy (ciotek pewnie nawet nie znamy) i miec nie będziemy.

Jako, że wesele dopiero przede mną, zapraszamy rodzinę i osoby z grona znajomych, których na naszym przyjęciu widzieć chcemy.

Moim zdaniem to ważna kwestia do przemyślenia przez ślubem.

[T'ai]

Napisane przez _agata

Warto się zastanowić czy chcemy na weselu tych wszystkich ludzi, z którymi kontaktu nie mamy (ciotek pewnie nawet nie znamy) i miec nie będziemy.

Jako, że wesele dopiero przede mną, zapraszamy rodzinę i osoby z grona znajomych, których na naszym przyjęciu widzieć chcemy.

Moim zdaniem to ważna kwestia do przemyślenia przez ślubem.

powiem ci tak - u mnie w większości decydują rodzice ale z tego co z mamą gadałam to zaprasza tylko tych z którymi kontakt jest
np na swoje 8 sióstr zaprasza ledwo dwie

nie wiem czy będzie chociaż z 80 osób

[rinco]

To ja też dorzucę coś od siebie, tak na świeżo

Jeśli któraś z Was będzie miała suknię z trenem podpinanym to radzę dopilnować, żeby to podpięcie było mega mocne - np. na kilka guzików, a nie na jeden. Ja niestety miałam tylko jeden guziczek i w domu wyglądało to nawet dość masywnie, ale jak zaczęłam szaleć to 2 razy miałam awarię trenu (raz urwał się guzik, a raz odpruła podszewka)

Już po swoim weselu dowiedziałam się o takim dość fajnym pomyśle, którego niestety nie zrealizowaliśmy, ale który mi się podoba i polecam - zaraz po obiedzie, gdy wszyscy jeszcze siedzą przy stołach, PM podchodzą do każdego gościa z tyłu i robią sobie z nim zdjęcie. I tak obchodzą całą salę. Potem można takie zdjecia podarować gościom - każdy wtedy będzie miał zdjęcie z PM na pamiątkę

Jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę

I jeszcze taka uwaga - wesele mija tak bardzo szybko, że ani się nie obejżycie, a już będzie rano...

[T'ai]

Napisane przez rinco

Już po swoim weselu dowiedziałam się o takim dość fajnym pomyśle, którego niestety nie zrealizowaliśmy, ale który mi się podoba i polecam - zaraz po obiedzie, gdy wszyscy jeszcze siedzą przy stołach, PM podchodzą do każdego gościa z tyłu i robią sobie z nim zdjęcie. I tak obchodzą całą salę. Potem można takie zdjecia podarować gościom - każdy wtedy będzie miał zdjęcie z PM na pamiątkę

a mi się ten pomysł strasznie nie podoba
i nawet była o tym spora dyskusja na innym wątku

[rinco]

Napisane przez T'ai

a mi się ten pomysł strasznie nie podoba
i nawet była o tym spora dyskusja na innym wątku

Acha, to nie czytałam Ale mnie się akurat podoba

[T'ai]

Napisane przez rinco

Acha, to nie czytałam Ale mnie się akurat podoba

jak dla mnie to tylko jeden wielki kłopot ale mogę ci tu wrzucić link do wątku zaraz to lukniesz jak dziewczyny to uzasadniały

[_agata]

Napisane przez T'ai

powiem ci tak - u mnie w większości decydują rodzice ale z tego co z mamą gadałam to zaprasza tylko tych z którymi kontakt jest
np na swoje 8 sióstr zaprasza ledwo dwie

nie wiem czy będzie chociaż z 80 osób

A to czy zapraszają rodzice czy młodzi to IMO dyskusja na osobny wątek.
My zapraszamy sami, rodzice o tym nie decydują. Mają oczywiście swoje sugestie, ale nie zabierają specjalnie głosu.
Tylko, że za nasze wesele płacimy ma a nie rodzice. Jeśli chcą dać jakąś większą kasę, to mają zapowiedziane, że w formie prezentu, a nie dokładania się do imprezy.

U nas na przyjęciu będzie ok. 65 osób, na ślubie ponad setka.

[T'ai]

Napisane przez _agata

A to czy zapraszają rodzice czy młodzi to IMO dyskusja na osobny wątek.

ok to sory że zmieniłam temat

co do zdjęć z każdym z gości tu są opinie od postu 14
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...h#post21056185

[tomalinka]

Super wątek!!!
Zostały mi ostatnie dwa miesiące przygotowań więc każda rada się teraz może przydać

Od siebie mogę tylko dodać że dobrym pomysłem jest zrobienie wspólnego zdjęcia przed kościołem z wszystkim ludźmi którzy byli na ślubie. Trzeba o tym wcześniej poinformować fotografa, że zaraz po ślubie jego zadaniem jest zebranie wszystkich i ustawienie do zdjęcia. Tylko należy to zrobić przed życzeniami bo potem niestety ludzie niezaproszeni na wesele uciekają do domów i można nie uchwycić wszystkich. Trochę to trwa ale pamiątka na całe życie. I nikt nam nie umknie na ślubie