30+ ... zapraszam :)

[Poletta]

Melka, gratuluję, jesteś pierwsza na stronie nr 100
Co do Twojego wyjazdu... super, ale ja bym poległa na... SĘKACZU NIE WIEM, CZY JEST JESZCZE JAKIEŚ JEDZENIE OPRÓCZ SĘKACZA KTÓREMU BYM ULEGŁA BEZ WAHANIA
Co do chlebka - wydaje mi się że w wersji zmodyfikowanej pod Dukana nie będzie już taki dobry Te dodatki niestety wszystkie zabronione, bo tłuste... Ja chleba nie piekłam, ale jak chcesz coś takiego wypróbować, to musiałabyś poszukać sprawdzonych przepisów w "przepisowni dukana" na forum. Ja piekłam tylko babeczki śniadaniowe, po prostu nie brakuje mi pieczywa jakoś
Mamy nowofundlandy, mam już gotowe zdjęcia ogródka w dzień gdzie i psy się załapały, więc znów wrzucę coś do pooglądania (i dziękuję za miłe słowo )
Hehe, ale mnie rozbawiłaś z tymi babkami na trawniku A żeby dopełnić całości klimatu, to jeszcze mówi, że z tymi młodymi jakos daje radę, ale te stare to oporne

Lenka, rejestrować się szybciutko, bo sprawdzimy i jak nie będzie... Chyba jednak wolisz sama zredagować swoje ogłoszenie ?

Z zalewaniem u mnie przynajmniej spokój, ale dzięki Melka za troskę. Nie wyobrażam sobie nawet co ci ludzie znów przeżywają...

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

[melkas]

Jestem pierwsza na 100! Nawet nie zauważyłam...
Poletto... A wysyłka sękacza, takiego prawdziwego - nie z hipermarketu, pachnącego i puszystego i pyszniutkiego... TO NIE PROBLEM! Kurier i w 24h jest u Ciebie...

[Poletta]

Melka, ja tylko o takim prawdziwym mówiłam Błagam, nie rujnuj mi diety

[lenka07661]

Melkas dziękuję i Tobie za ciepłe słowa Naprawdę to bardzo miłe, że tak mnie wspieracie i wierzycie we mnie

A na białkowe dni planuje mniej więcej taki jadłospis:
śniadanie - chudy twaróg
przekąska - plasterki wędliny/jogurt naturalny lub serek homo
obiad - omlet/jajecznica z wędlinką albo z tuńczykiem
kolacja - pieczona pierś z kurczaka albo ryba
Zobaczę jak to się sprawdzi. Poletto co ty na to?

Jeśli chodzi o ten portal randkowy, to wiem, wiem, wiem, że dawno to planowałam, no ale dajcie mi jeszcze trochę czasu plisssss

[melkas]

Napisane przez Poletta

Melka, ja tylko o takim prawdziwym mówiłam Błagam, nie rujnuj mi diety

no dobra, odpuszczę Ci tego sękacza...

Napisane przez lenka07661

Jeśli chodzi o ten portal randkowy, to wiem, wiem, wiem, że dawno to planowałam, no ale dajcie mi jeszcze trochę czasu plisssss

ani chwili więcej, NATYCHMIAST marsz mi się zapisać na portal randkowy! Ale już!
Dziękuję za menu i czekam na konkrety z czwartku i piątku - trzymam za Ciebie kciuki!

Coś Wam powiem... Wiecie, że jestem w trakcie remontu, a przy okazji robię porządki w szafach. Znalazłam np. swoja suknię ślubną - ale brudna i co ja robiłam?! jakaś jakby winem poplamiona?! Nosi ślady dobrej zabawy! W suknię się nie wbiłam... Ale znalazłam również suknię, w której byłam świadkową w sierpniu 2003r. (byłam 6msc po porodzie i miałam cyce jak donice!), wlazłam w nią i odtańczyłam z Kubą walca w salonie - powiedział, że wyglądam jak księżniczka. Mówię Wam, jakie jaja... A szczerze, jeszcze po 2cm do zgubienia na obwodach i będzie ok.

spokojnej nocki...

[Bettix75]

Hejka

Poletto, Twoje pyszczaki to oprócz porządku w roślinkach, to jeszcze porządek w rybkach by mi zrobiły, więc wolę nie pożyczać

Mel, jeśli chodzi o "BABISZONY", to mówi się, że GŁODNEMU CHLEB NA MYŚLI
Ja znam nasz wątek i dlatego o jedzeniu piszę Obiecuję już nie kusić
No ale przyznaj sama, nie tak dawno stosowałam dietki, bieganie i brzusie, a teraz NIC i waga ładna się utrzymuje, więc to dowód na to, że można mądrze się odchudzić A z Dukanem napewno startuje M, ja napewno będę jadła obiadki Dukanowskie, a co do reszty to nie wiem jeszcze. Boję się, że nie wytrzymam na III fazie i będzie jo-jo, więc pewnie skończy się na normalnym jedzonku z pominięciem chipsów
Melkas księżniczką Ale komplement Ci syncio strzelił 2cm do zgubienia w obwodach, to już nie dużo

Lenuś nasza kochana, posłuchaj dobrych rad i odważ się wreszcie
Przecież nie musisz od razu się umawiać w realu (albo w Biedronce ), można miło poklikać z drugą osobą to inc nie kosztuje. Powodzenia

Wiolu, co tam u mamy?

Wiecie co, to co dzieje się na Śląsku mnie przeraża. Jak wiecie w czerwcu moją siostrę zalało (95cm wody w salonie nie wyglądało ozdobnie). Do tej pory zakład ubezbieczeń nie wycenił szkody i nie wie ile dostanie kasy. Gdyby nie miała odłożonych pieniędzy, to dalej by w tym syfie siedziała. Byłam u niej w tamtym tygodniu: aktualnie ma skute stare i położone nowe tynki, wylane nowe wylewki, ściany wyszpachlowane i układali jej płytki w łazience i wc, bo stare musiała skuć. A gdzie tu jeszcze do końca... fachowiec ma w tym tygodniu przyjść i zrobić projekt mebli pod zabudowę do kuchni. Żal mi jej strasznie, bo tyle roboty za nią jeszcze więcej przed nią i ta niepewność... bo skoro raz zalało, to może ponownie
Eh, kończę te smuty.

Na rowerku było super, zrobiliśmy ponad 20km. W lesie cudnie pachnie i pojawiły się grzyby. Lubicie zbierać grzyby?

[Poletta]

Lenka, plan menu super - bardzo białkowy I tak jak mówi Bettix, nie musisz się od razu umawiać, popisać z kimś jest fajną zabawą

Melka, a to wino na sukni to przypoadkiem nie białe ? Jak zabawa to zabawa na włsnym weselu I trzymam kciuki za te 2 cm - teoretycznie to 2-3 kg, choć u mnie w pasie inaczej spada niż w biodrach

Bettix, siostrze szczerze współczuję... A faktycznie najgorsze jest to, że jeśli już ię zdarzyło, to może się powtórzyć.. (oby nie!!!). Ale Wam zazdroszczę wycieczki do lasu, my się zaczynamy pakować na wyjazd, bo nie zabieramy przyczepy więc trzeba to zrobić bardzo rozważnie...

My mamy jutro sprawę w sądzie z poprzednimi paprakami od bruku, którzy nasz zostawili na lodzie na jesień - jestem tak wściekła na tą sprawę, że udziela mi się na wszystko... niech juz będzie jutro w południe, niezależnie od werdyktu - chcę to mieć za sobą


Idę zjeść śniadanie - pstrąga i kostkę chudego twarogu. Mam zastój w okolicy 58 kg, widać organizm się broni przed zejściem poniżej tej granicy (nigdy nie ważyłam mniej niż 57,5), więc spokonie do przetrzymam... Wszytkie ciuchy już i tak leżą idealnie, więc mi się nie spieszy Muszę zrobić duże zakupy konserwowo-rybne na wyjazd żeby utrzymać dietkę.

Buziaczki dla Wszystkich

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Ha Ha! Właśnie spotkałam się z kobietą, która widziała mnie ostatnio przed odchudzaniem i na mój widok wręcz zakrzynęła - Rany, ale ty wychudłaś, normalnie szczypior !
Noooo, Kochane, dla takich chwil mogę i sękacza odpuścić

[lenka07661]

Bettix ja też bardzo współczuję twojej siostrze, szok z tą powodzią. teraz jeszcze bardziej o tym myslę, bo Bogatynia bliżej mnie, a w Łęknicy mam rodzinę, wujek kupe lat handlował na tym bazarze i mam sporo znajomych, którzy tam pracują, więc wiem od nich, że jeste panika No ale bądźmy dobrej myśli

Poletto owodzenia na tej rozprawie, mam nadzieję, że wyrok będzie zadowalający
Dobrze, że akceptujesz moje menu, ruszam w czwartek. Dzisiaj się zważyłam z pewnymi obawami, ale nie było źle - 59,4 Bałam się, że będzie ponad 60, a tego bym nie zniosła.

Melkas już sobie wyobrażam ciebie w tej kiecce Ale wiem jak to cieszy jak sie człowiek wbija w stare ciuchy

Ja na razie ciągle trzymam sie racjonalnej diety + rano rowerek Co prawda to nie to samo co jazda na świeżym powietrzu jak Bettix, ale zawsze. Bettix grzybki to ja lubię, ale jeść Właśnie wczoraj moi rodzice trochę nazbierali, pycha.

[Poletta]

Lenka, piątka na wadze jest taka przyjemna, nieprawdaż ?

Bettix, ja odwrotnie niż Lenka - uwielbiam zbierać, jeść nie muszę

[melkas]

witam z rana kawusią...
Poletta... Niestety wino było różowe, ale nie przypominam sobie żebym nim się oblewała. No tak, sprawy w sądzie to marna rozrywka, życzę powodzenia i zero stresu. Dzięki za kciukasy - będę się starała z całych sił! Super masz, tyle Ci spadło balastu i najważniejsze, że jesteś z siebie zadowolona.
Bettix... Kurcze, jak patrzę na Bogatynię - normalnie załamka. Południe w tym roku to jedna wielka woda, strasznie współczuje tym ludziom... Mam nadzieję, że u Twojej siostry to się nie powtórzy. Rower - no właśnie wczoraj rozmawialiśmy, że tamte wakacje każdą wolną chwilkę byliśmy na bike'ach, a ten rok tylko kilka razy. Musimy się wybrać. Ja nie lubię zbierać, a Wąż uwielbia - zbiera, myje, czyści, smaży lub suszy, a my z Kuba jemy...
Lenka... Fajnie, a najfajniejsze były oczy małego jak weszłam w czerwonej sukni z szalem i zakręciłam się dookoła... Ubiorę się i cyknę Wam fotkę.

Właśnie przeglądam foto z urlopu, możecie spodziewać się wrzuty...

Ciekawe co tam u naszych urlopowiczek: Agika, Olunek jak wakacje?
No i Ilion, Niutka - kobietki, co u Was odezwijcie się...
menu:
8.30 - kawa z mlekiem, 4pl polędwica pastrani, tuńczyk w sosie własnym (puszka)
10.00 - brzoskwinia
12.30 - czerwona herbata i 5pl polędwica łososiowa
15.00 - wieśniak
17.00 - krewetki z warzywami z patelni, 5szt śliwka
18.30 - garść orzechów
reszta w trakcie...

[ilion77]

Cześć dziewczyny.Melduje, ze nadal żyje, ale niestety mam teraz taki kierat, że brak mi sił i czasu aby obejrzeć jakiś film albo wejść na wizaż.Wolne miałam ostatnio w dniu wypadku, czyli 6 lipca, poza tym prawie co tydzień robię jakieś torty.A jak juz kładę się spać to nawet nie wiem kiedy zasypiam.Całe szczeście, ze jeszcze 2 tygodnie i koniec sezonu.Obiecuje, że wtedy nadrobie zaległości wizażowe.Pa.

[melkas]

ooo Ilion, jak miło Cię widzieć! Rany, przecież oni Cię w tej robocie zajeżdżą... Trzymaj się i wracaj do nas szybciutko...

ale tu dzisiaj pustynia...
miłej nocki, zmykam!

[melkas]

heja z rana...

Kobiety, gdzie Wy jesteście?! Prawie tu straszy, uuuuuu!
Spadam do pracy!

menu:
8.30 - kawa z mlekiem, śledź w oleju (2 płaty), kromka razowca, 2pl polędwicy
11.00 - czerwona herbata, 1szt brzoskwinia
13.30 - makrela w galarecie z warzywami, czerwona herbata
15.00 - 1l kefir 2%
17.00 - obwarzanek grecki
19.30 - obwarzanek grecki, szklanka mleka

[lenka07661]

Melduję się z rana ze śniadankiem i herbatką

Poletto piątka z przodu na wadze działa na mnie bardzo motywująco

Melkas czekam na fotki, na pewno będą super

Dziewczyny nie chcę zapeszać, ale od powrotu z urlopu jestem zadowolona ze swoich poczynań dietowo - ruchowych i widzę efekty!!! Od jutra dwa dni Dukana

[melkas]

Lenka... Fotki już są - zapraszam! Lenuś jestem ciekawa Twojego menu na jutro i piątek i oczywiście trzymam kciuki - mocno...

[Bettix75]

Witajcie Piękne

Ja tak szybciutko, bo jeszcze nie jesteśmy spakowani, a jutro rano wyjazd. Na razie piekę drożdżowkę i chlebuś, do rodziców przed wyjazdem wdepniemy, aby podrzucić bułeczkę, bo piekę dwie

Poletto, mam nadzieję, że sprawa zakończyła się sukcesem i nie kosztowała Was dużo nerwów
Podziwiam Cię za pogodę ducha mimo zastoju Bardzo ładnie przygotowałaś się do tej diety i jak przetrwasz jeszcze chwilkę, to waga zacznie spadać

Lenko, brawa za wagę
Ja niestety ważę ok. 61kg ale nie dziwi mnie to, bo ostatnio popuściłam sobie... jednak dopóki jest poniżej 62kg uważam, że jest dobrze
Trzymam kciukasy za dukanowe dni

Melkas, superowe zdjęcia
Szkoda, że nie mam czasu, bo wpisałabym komentarze pod nimi...
Widzę, że wyprawę zaliczyć można do bardzo udanej, bynajmniej po Twojej zadowolonej buźce
Dzięki Tobie przypomniałam sobie takie piękne miejsca w naszym kraju jak: Sopot, Gdańsk, Gdynia, Gubałówkę oraz Morskie Oko nad którym byliśmy w maju, było paskudnie zimno i padał śnieg z deszczem (brrr). Na Twoich zdjęciach Morskie Oko wygląda uroczo i stwierdziliśmy z M, że na jesień obowiązkowo tam brykniemy

Ilion, próbowałam Cię znaleźć na tortowni, ale nie udało mi się

Aguś, buziaczki Mam nadzieję, że świetnie się bawisz

Do zobaczenia po powrocie

[Poletta]

Witajcie Dziewczynki, z kawką. Wpadam na chwilę, bo mam dwa ostatnie dni w pracy i kupę roboty

Bettix, baw się dobrze i czekamy na relacje pourlopową ! Dla mnie jakbyś wywróżyła - dziś rano, w ostatni dzień @, po dwóch tygodniach zastoju, waga wskazała 56,9 Nigdy tyle nie ważyłam
Sprawa jeszcze się nie zakończyła, bo brakło czasu na przesłuchanie wszystkich świadków, kolejna 9.09 o 9.00 (!), ale toczy się w bardzo dobrym kierunku. A kosztowała nas mnóstwo nerwów niestety

Lenka, jak tam dukanowe menu?

Melka, zdjęcia wpadnę obejrzeć później z wielką chęcią

[melkas]

witam, również z kawką...

Bettix... Urlop mój był naprawdę bardzo udany i "uchodzony", fajnie się zmęczyliśmy i widoczki. Wam równie pięknych życzę i miłego wypoczynku!
Poletto... Gratulacje wagi! "Sądy sądami, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie - BIERZ GRANATA!" - wszystko będzie ok, bądź dobrej myśli.
Lenko... Jak tam, "dukaż"? Chwal się...

a mi wczoraj odbiło - o godz. 21.30 wtrancholiłam 1/2 puszki mielonki turystycznej... baty?

menu:
8.30 - kawa z mlekiem, śledź w oleju (2 płaty), kromka razowca
11.00 - herbata czerwona,obwarzanek
13.30 - jabłko
15.00 - kromka razowca. polędwica 4pl, wieśniak
reszta w trakcie...

[lenka07661]

Hej dziewczyny!!

Nadszedł mój dzien białkowy i właśnie jem kostkę białego sera 0% tłuszczu z 3 łyżkami jogurtu naturalnego. Bardzo dobre. Tylko trochę posoliłam. Całe menu napisze wieczorem, bo nie wiem jak to wyjdzie Ale ogólnie jestem pozytywnie nastawiona, bo jakoś ostatnio dobrze mi idzie, a dzisiaj rano waga wskazała 58,4 Cieszę się, ale wiem, że za kilka dni może być więcej, bo ja tak mam, zalezy to też od ilości wizyt w wc a przy Dukanie podobno z tym nie bardzo No ale zobaczymy.

Bettix wypoczywaj i wróć do nas z nową energią, a wagę póki co odpuść. Znając ciebie wystarczy kilka dni i znowu będzie poniże 60. Zresztą ty i tak jesteś laska

Poletto mam nadzieję, że ten wynik na wadze chyba wynagrodził ci nerwy z rozprawy

Melkas konserwa turystyczna w nocy???? No nie, rozumiem jakaś czekoladka albo chipsy, ale takie coś
Lecę oglądać zdjęcia.

[melkas]

Lenka... Piękna waga, gratulacje! Pozytywne nastawienie, już widzę Twój uśmiech na twarzy. Taką Cię lubię i nie myśl co będzie za kilka dni, liczy się tu i teraz! Dzięki za miłe komentarze...

[lenka07661]

Oto moje dzisiejsze dukanowe menu:

śniadanie: kostka białego sera 0% + kilka łyżek jogurtu naturalnego
przekąska: 4 plastry polędwicy sopockiej, kawa
obiad: 3 pulpety (mięso chude, jajko, pół cebuli, 3 łyżki otrębów, przyprawy - wyszło 9 pulpetów) - upieczone w piekarniku bez tłuszczu
kolacja: 3 plastry polędwicy sopockiej i dukanowe naleśniki - pychotka , najlepsze z całego dnia (2 jajka, trochę mleka, łyżka serka homo naturalnego, plaster twarogu, 2 łyżki otrębów owsianych) usmażone na patelni bez tłuszczu

Jak zgłodnieje, to jeszcze zjem jakąś wędlinkę albo kawałek białego sera

Powiem wam, że obiad jadłam o 14, a kolację dopiero po 19 i nie czułam głodu To mnie najbardziej zaskoczyło. A w tym czasie była u mnie kolezanka z ciastem... ale byłam dzielna Jutro dzień drugi.

[Poletta]

Dziewczyny, przepraszam, ale od dwóch dni nie mam czasu na wizaż i wogóle Dzis popołudniu wyjeżdżam a jeszcze nie jestem spakowana i do 16 w pracy, jakaś masakra... Odezwę się chyba dopiero po powrocie, czyli za ponad tydzień... Buziaczki dla Wszystkich!

[lenka07661]

O jak tu pusto i Poletta wyjechała Kto oceni moje dni dukanowe?

Tak dla formalności podaję dzisiejsze menu:
śniadanie: placki serowe (twaróg, łyżkoa homo, 2 jajka,2 łyżki otrąb owsianych, aromat waniliowy, trochę mleka - zmieszane i upieczone - pycha!!!)
obiad: dorsz smażony na teflonie bez tłuszczu w sosie jogurtowo-musztardowym i kefir
kolacja: placki serowe, w razie głodu jakaś chuda wędlina

Jeśli chodzi o wrażenia z diety, to powiem tak: wyjątkowo nie czułam głodu ani ochoty na jakies jedzenie, ale też za bardzo mi nie podpasowało to białkowe menu. Zdecydowanie brakuje mi warzyw. Czuję sie jakaś pozbawiona energii. Wierzę, że sporo mozna schudnąć na tej diecie, bo naprawdę nie chce się za bardzo jeść, tym bardziej, że liczba produktów jest ograniczona, a mi sie one szybko znudziły i nie wyobrażam sobie kontynuowania diety w pełnym wymiarze. Zastanawiam się nawet, czy następny czwartek i piątek będzie białkowy Chyba bardziej odpowiada mi połączenie białko + warzywa + niewielkie ilości węgli.

[Wiolka525]

Puk, puk. Fajnie, ze mogę wreszcie coś skrobnąć. Ostatnio u mnie doba jakby się skurczyła. Praca dom i dbanie o mamusię, która jest już w domku. Czuje się juz lepiej, ale do dobrego jeszcze sporo brakuje. Dziękuję Wam za troskę i słowa otuchy.
Poletto cudny ogród. Mieszkacie sobie jak w bajce
Lenko widzę, że rozpoczęłaś dietę białkową. Tez sie do niej przymierzam ale jeszcze nie teraz...Powodzenia życzę i widocznych efektów
Melkas super wakacyjne foty. Oj kwitniesz Kochana, kwitniesz
Ilion Pracusiu zwolnij choć troszkę. Człowiek nie koń...
Bettix ,Poletto przyjemnego odpoczynku Ja też już z niecierpliwością wyczekuję na urlop.

[lenka07661]

Muszę się pochwalić, bo naprawdę jestem super zadowolona. Dzisiaj waga pokazała 57,5 Juz dawno tyle nie ważyłam. Czyli w czasie dwóch dn Dukana - 0,9! Super, ale mimo wswzystko wracam do warzyw. Właśnie jem bułeczke razową z pomidorkiem - co za rozkosz Jak sobie pomyślałam, że miałabym znowu jeść twaróg, to az mnie odrzuciło Podziwiam Polettę i wszystkie osoby na Dukanie, bo ja po kilku dniach chyba nic bym juz nie jadła, bo nie mogłabym patrzeć na to białko non stop

Wioluś fajnie, że wpadłaś. Życze dużo sił Tobie i mamie
Ja na Dukanie nie jestem, zaplanowałam tylko dwa dni białkowe.

[Wiolka525]

Lenko dziękuję Piękny wynik wagowy Wczoraj ze zmęczenia wdać że niezbyt uważnie nadrobiłam zaległą lekturę i pomyslałam że "dukanujesz"
Również podziwiam osoby wcinające samo białko, uwielbiam warzywa, owoce także. W najnowszym numerze miesięcznika Twój Styl na okładce widnieje hasło "Dieta cud- co zostanie po Dukanie"... Potem kupie i poczytam.
Dziś startują nocki, jeszcze tylko 4 i upragniony urlop. Chcemy z Tż wyskoczyć nad morze na kilka dni. Ostatnio ciągle odwiedzaliśmy Międzyzdroje i chyba nadszedł czas na inny zakątek Jaką nadmorską miejscowość możecie polecić?

Miłego weekendu

[lenka07661]

Wiolka zainteresowałaś mnie tym artykułem Chciałam kupic Twój Styl w piątek, ale normalnie nigdzie koło mnie nie było wrrrr Jestem sceptycznie nastawiona do tej diety, ale wiem, że na pewno jest efektywna i chyba dobra jako dieta"ostatniej szansy" jak już nic innego nie działa. Ja jednak się na nia na razie nie zdecyduję.

Zazdroszczę ci urlopu nad morzem, ja zawsze jeździłam na zachodnie wybrzeże - Mielno, Miedzyzdroje, Pobierowo, Dziwnów, Mżeżyno - wszędzie mi sie podobało, ale te pierwsze bardziej tłoczne Co kto woli

[melkas]

hejka Piękne...
witam w poniedziałkowy ranek kawką i łosośkiem. W sobotę robiłam zakupy kończące remont i tak: doniczki, zamówiłam dywan na reneczku (będzie za tydzień!), posprzątałam w małego - jeszcze tylko firany (odbieram we wtorek) i finito! Duży pokój musi jeszcze poczekać na żyrandol - nie mogę się zdecydować, Wąż musi podpiąć sprzęt RTV do końca, ja - poustawiać na półkach. I będę cykać foty... A na razie spakowaliśmy się i wyprowadziliśmy na wioskę (ok. 20 km od miasta) nad jeziorko, super! Wczoraj cały dzień moczyliśmy się w wodzie...

Lenka... Super wynik, qrcze jak to motywuje, prawda? Niestety ja również boję się dukana i faktycznie bardzo ważne jest, żeby trzymać się faz i przyjść je w kolejności, bez odpuszczania. No i troszkę poczytałam, dużo ludzi wpadło po dukanie w jojo - zdaje sobie sprawę z tego, że sami są sobie winni (brak konsekwencji), ale niektóre wzrosty wagi są powalające. Poszłam za Twoim przykładem i również mam dwa dni białkowe - u mnie poniedziałek i wtorek. Zobaczymy jakie będą efekty. Myślę, że jak jeszcze dołączymy siłkę/rowerek/jakiś ruch to będzie ok. Tęsknię za siłownią - dopiero od września rusza...
Wiolka... Dla mnie Krynica Morska - spokojnie (ludzie są jak wszędzie, ale jakby ich mniej...), z jednej strony zalew z drugiej morze, zawsze znajdziesz miejsce na szerokiej plaży, a jeżeli chcesz samotności na plaży - 10km dalej są Piaski i uwierzcie mi czasami się leży kilka godzin i obok ciebie przejdzie 1-2 osoby! Smażona rybka w normalniej cenie i niekrępująca kwatera. Dla mnie - bosko! A gdy szukam wrażeń - wybieram Trójmiasto, bardzo lubię Gdynię.

Ciekawe jak tam nasze urlopowiczki? Heja, Kobietki - jak pogoda?
Kochane, dziękuję Wam za miłe komentarze.........

menu:
8.30 - 150g łosoś wędzony, kawa z mlekiem
11.00 - nektarynka
12.30 - 2 garście nerkowca, 0,7l maślanka
14.30 - 1/2 bułka ziarnista, 4pl krakowska sucha, mała kawka z mlekiem
17.00 - kotlet schabowy, 2 świeże ogórki
19.00 - 1l kefir, 3 ogórki świeże

[melkas]

no to chyba mój białkowy dzień wziął w łeb...

[melkas]

witajcie Kobietki...

I wracajcie z tych urlopów! Za chwilę zacznie tu straszyć...

miłego dnia!

menu:
8.30 - kawa z mlekiem, 100g łosoś wędzony, 1/2 paluch ziarnisty, 2pl krakowska sucha
10.00 - nektarynka
11.00 - herbata czerwona
13,30 - wieśniak
17.30 - 2 kawałki ryby smażonej, 1 bułka, 4pl polędwica, 2 pomidorki
reszta w trakcie...