Nasze codzienne jadłospisy, część XII

[mpati86]

Fajnie, pożywnie, na luzie, ale trochę za mało świeżych owoców. Film smaczny? [/QUOTE]

Dziękuję. Film smaczny. Ale dobrze go oglądać właśnie wieczorem, na dużym tv i na dobrych głośnikach

[parolka]

Napisane przez Winky

Przecież to jest tragedia. Tu nie ma nawet 1000kcal! Gdzie są jakieś warzywa, owoce, NNKT, ryby, mięso?
Oczywiście, że źle robisz, jedząc tylko trzy posiłki, postaraj się jeść częściej. Najadasz się miską zupy?! jakoś ciężko mi uwierzyć. Przecież wiele ludzi ma po zupie jeszcze drugie danie, deser albo i wszystko na raz. Popatrz lepiej na dobrze oceniane jadłospisy, co?

miska zupy a w niej 3/4 to ryż. więc jest sycąca. żołądek mi się skurczył,, w ciągu dnia prawie w ogóle mnie nie ssie
i uwierz mi, że miską zupy się najem, bo to porządna porcja. kiedy żołądek się skurczy nie trzeba jesć drugiego dania czy deseru bo tak należałoby
przyglądam się Waszym jadłospisom. Staram się wychwytać swoje błędy Jak narazie dzisiaj zjadłam:
śniadanie: owsianka na mleku z rodzynkami , otrębami pszennymi i 2 garściami orzechów włoskich
2 śniadanie: nektarynka i brzoskwinia
obiad: kasza kus kus z warzywami i duże jabłko

czyli kolacja powinna być białkowa. to ja już sobie coś wymyślę
a co myślicie jak narazie o tej części dnia? jest coś nie tak;>

[agaamis]

Przecież białko można łączyć z węglami, tak mi się wydaje przynajmniej

kurczę, ja też właśnie słyszałam, ze nie należy łączyć białka z węglami, bo białko trawi się w środowisku kwaśnym, a węgle w zasadowym, a podczas takiego połączenia soki trawienne się neutralizują i pordukty są nieprawidłowo trawione. ja tam się nie znam - nie mam pojęcia czy to jakaś ściema czy naukowa teza. może ktoś wie jak to jest?

[carmel_]

Sprawdziłam to i w diecie niełączenia faktycznie tak jest. No ale skoro już nie łączymy węglowodanów z tłuszczami i białkami, to w ogóle ich nie łączymy

Ale ja się nie znam, poczekajmy na opinię kogoś bardziej doświadczonego

[anniaa]

a co jesteście na jakieś diecie niełączenia ? przy normalnej diecie można spokojnie łączyć.

[polny mak]

Moje U:

S: galaretka owocowa z brzoskiwnia (wlasnej roboty) + kanapki : 2 grachamki z serem zoltym wedzonym i pomidorem

IIS: serek wiejski zwykły plus pomidor i grachamka

O: kurczaczek z ziemniaczkami, fasola szparagowa, marchewka i oliwa z oliwek,
na deser 20dkg wafli w czeko

K: tuńczyk wsw z warzywami i pewnie jakas kromka ciemnego chlebka

[znikajac]

Napisane przez agaamis

kurczę, ja też właśnie słyszałam, ze nie należy łączyć białka z węglami, bo białko trawi się w środowisku kwaśnym, a węgle w zasadowym, a podczas takiego połączenia soki trawienne się neutralizują i pordukty są nieprawidłowo trawione. ja tam się nie znam - nie mam pojęcia czy to jakaś ściema czy naukowa teza. może ktoś wie jak to jest?

Wyjdźcie na spacer zamiast zastanawiać się w jakim środowisku trawi się białko ^^

Napisane przez parolka

miska zupy a w niej 3/4 to ryż. więc jest sycąca. żołądek mi się skurczył,, w ciągu dnia prawie w ogóle mnie nie ssie
i uwierz mi, że miską zupy się najem, bo to porządna porcja. kiedy żołądek się skurczy nie trzeba jesć drugiego dania czy deseru bo tak należałoby
przyglądam się Waszym jadłospisom. Staram się wychwytać swoje błędy Jak narazie dzisiaj zjadłam:
śniadanie: owsianka na mleku z rodzynkami , otrębami pszennymi i 2 garściami orzechów włoskich
2 śniadanie: nektarynka i brzoskwinia
obiad: kasza kus kus z warzywami i duże jabłko

czyli kolacja powinna być białkowa. to ja już sobie coś wymyślę
a co myślicie jak narazie o tej części dnia? jest coś nie tak;>

odnosze wrażenie że cieszysz się z tego, że masz skurczony żołądek, a jezeli najadasz sie taka miska na kilka godzin, to jest to równoznaczne z tym, ze masz spowolniony metabolizm,nie wiem z czego tu sie cieszyc

[Joasiaa]

Napisane przez znikajac

Wyjdźcie na spacer zamiast zastanawiać się w jakim środowisku trawi się białko ^^


odnosze wrażenie że cieszysz się z tego, że masz skurczony żołądek, a jezeli najadasz sie taka miska na kilka godzin, to jest to równoznaczne z tym, ze masz spowolniony metabolizm,nie wiem z czego tu sie cieszyc

A ja proponuję Koleżance spacer ale w innym celu, może pozwoli upuścić trochę jadu...Nie oczekujemy tutaj własnego dowartościowania poprzez sarkazm tylko tego, że jak ktoś walnie mega gafę to druga strona kompetentnie sprawadzi go na "dobrą drogę".

[kiitty]

dzisiejsze P

śniadanie: 2 ogromne kromki chleba z masłem, sałatą i wędzonym łososiem; jajecznica z 2 jaj na maśle z szynką i szczypiorkiem; herbatka żurawinowa
2 śniadanie (w pracy): 2x podwójna kanapka (czyli 2 razy po 2 skibki chleba) z masłem, szynką i ogórkiem); jogurt truskawkowy 150g; bananek
obiad: 2 kawałki łososia pieczonego w piekarniku z vegetą i masełkiem; talerz makaronu z gotowaną marchewką przyprawione ziołami prowansalskimi; 2 szklanki soku pomarańczowego
deser: 3 kruche ciasteczka z marmoladą; szklanka mleka
podwieczorek: drożdżówka z serem; budyń czekoladowy na mleku 3,2%; garść nerkowców
kolacja: 2 kromki jak na śniadanie; serek wiejski 200g z wkrojonym szczypiorkiem, papryką i ogórkiem; szklanka soku jabłkowego
po: 100g nerkowców; jabłko; pewnie jakieś ciacho wpadnie lub czekolada

[carmel_]

Napisane przez znikajac

odnosze wrażenie że cieszysz się z tego, że masz skurczony żołądek, a jezeli najadasz sie taka miska na kilka godzin, to jest to równoznaczne z tym, ze masz spowolniony metabolizm,nie wiem z czego tu sie cieszyc

Czyli jeżeli jestem szybko głodna, to mam dobrze rozkręcony metabolizm, tak?

Napisane przez kiitty

dzisiejsze P

śniadanie: 2 ogromne kromki chleba z masłem, sałatą i wędzonym łososiem; jajecznica z 2 jaj na maśle z szynką i szczypiorkiem; herbatka żurawinowa
2 śniadanie (w pracy): 2x podwójna kanapka (czyli 2 razy po 2 skibki chleba) z masłem, szynką i ogórkiem); jogurt truskawkowy 150g; bananek
obiad: 2 kawałki łososia pieczonego w piekarniku z vegetą i masełkiem; talerz makaronu z gotowaną marchewką przyprawione ziołami prowansalskimi; 2 szklanki soku pomarańczowego
deser: 3 kruche ciasteczka z marmoladą; szklanka mleka
podwieczorek: drożdżówka z serem; budyń czekoladowy na mleku 3,2%; garść nerkowców
kolacja: 2 kromki jak na śniadanie; serek wiejski 200g z wkrojonym szczypiorkiem, papryką i ogórkiem; szklanka soku jabłkowego
po: 100g nerkowców; jabłko; pewnie jakieś ciacho wpadnie lub czekolada

Nadal masz tak niską wagę jak w podpisie, czy to nieuaktualnione po prostu?

[znikajac]

Napisane przez Joasiaa

A ja proponuję Koleżance spacer ale w innym celu, może pozwoli upuścić trochę jadu...Nie oczekujemy tutaj własnego dowartościowania poprzez sarkazm tylko tego, że jak ktoś walnie mega gafę to druga strona kompetentnie sprawadzi go na "dobrą drogę".

Nie posiadam jadu i nie dowartościowuję się, a juz na pewno nie na wątku gdzie ludzie piszą co dziś jedli
dla mnie zastanawianie sie nad tym, gdzie trawi sie bialko,a gdzie weglowodany, bo przeciez tego i tego nie wolno laczyc itepe, jest chore albo moze przerodzic sie w obsesję, ot moje zdanie, i tyle na ten temat

Carmel, tak mi sie wydaje, gdzies na wizazu kiedys czytalam o tym

[parolka]

Napisane przez znikajac

odnosze wrażenie że cieszysz się z tego, że masz skurczony żołądek, a jezeli najadasz sie taka miska na kilka godzin, to jest to równoznaczne z tym, ze masz spowolniony metabolizm,nie wiem z czego tu sie cieszyc

hm. odnosisz złe wrażenie

[znikajac]

Napisane przez parolka

hm. odnosisz złe wrażenie

No to przepraszam

[parolka]

nie ma sprawy
tak to już jest kiedy porozumiewamy się bez emocjii, tzn przy pomocy samych emotikonek ;dd

[kiitty]

Napisane przez carmel_

Nadal masz tak niską wagę jak w podpisie, czy to nieuaktualnione po prostu?

teraz waże 40-41kg. takze podpis musze uaktualnic. na poczatku mojej diety ułozonej przez psychologa widoczny był od razu skok wagi w górę a teraz jakoś waga zwolnila.. moze to dlatego, że odłożyłam nutridrinki, które piłam przez miesiąc. teraz jestem zagranicą i nie mam moliwości za bardzo ich picia..

[Ainnel]

utrzymanie po ed
śn: 1 łyż. płatków owsianych, 1 łyż. otrąb pszennych, 1 łyż. otrąb owsianych, rodzynki, suszona żurawina, miód, zalane 3/4 szklanki mleka.
IIśn: szklanka galaretki owocowej, kanapka z dżemem.
o: grillowana pierś z kurczaka, ziemniaki, ogórki z pomidorami (bez żadnej śmietany, jogurtu - tak wolę) + przed obiadem kilka żelek
p: marchewka, garść słonecznika, 100 g jogurtu naturalnego.
k: ok. 125 g twarogu.

[carmel_]

Napisane przez Ainnel

utrzymanie po ed
śn: 1 łyż. płatków owsianych, 1 łyż. otrąb pszennych, 1 łyż. otrąb owsianych, rodzynki, suszona żurawina, miód, zalane 3/4 szklanki mleka.
IIśn: szklanka galaretki owocowej, kanapka z dżemem.
o: grillowana pierś z kurczaka, ziemniaki, ogórki z pomidorami (bez żadnej śmietany, jogurtu - tak wolę) + przed obiadem kilka żelek
p: marchewka, garść słonecznika, 100 g jogurtu naturalnego.
k: ok. 125 g twarogu.

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to mikroskopijne śniadanie. Powinno być przynajmniej cztery razy większe!

[Florida]

Uuuu

1 okolo 200g twarożku waniliowego z rodzynkami i milky way
2 dużo arbuza i suchy kawałek chlebka razowego (był jeszcze ciepły wiec taki lubie)
3 2 miski spaghetti (pieczony na oliwie z oliwek filet z indyka w kawałkach wymieszany z makaronem i sosem meksykańskim, na wierzch położony ser i do piekarnika )
4 2 kawałki szarlotki własnej roboty i 2 delicje ;/
5 ogórek kiszony, pomidor, 150g serka wiejskiego 3%

i pomiedzy posiłkami arbuz

mam nadzieje że już nic nie wleci
miało być mniej ale jakoś nie wyszło

[znikajac]

Napisane przez carmel_

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to mikroskopijne śniadanie. Powinno być przynajmniej cztery razy większe!

i ta "1 łyżka płatkow"!


!

[parolka]

1 łyżka:O
ja czasami ok 10 łyżek owsianych daje, śniadanie musi pożywne! i tak zostanie spalone!!

[Ainnel]

Napisane przez znikajac

i ta "1 łyżka płatkow"!


!

1 łyżka:O
ja czasami ok 10 łyżek owsianych daje, śniadanie musi pożywne! i tak zostanie spalone!!

zazwyczaj daję 3 łyżki płatków + 1 otrąb, ale ledwo daję radę to wcisnąć. a dzisiaj chciałam wsypać 2 łyżki płatków + 1 otrąb, ale się pomyliłam.

[Cristin@]

Napisane przez Florida

Uuuu

1 okolo 200g twarożku waniliowego z rodzynkami i milky way jak dla mnie to marne śniadanie. Dołożyłabym jeszcze chlebek jakiś do tego twarogu, bo milky way to jako dodatek do posiłku raczej.
2 dużo arbuza i suchy kawałek chlebka razowego (był jeszcze ciepły wiec taki lubie) owoc to nie posilek, ten chlebek jak tak lubisz cieply to mogłaś na niego położyć jaka szyneczkę czy serek i warzywka.
3 2 miskispaghetti (pieczony na oliwie z oliwek filet z indyka w kawałkach wymieszany z makaronem i sosem meksykańskim, na wierzch położony ser i do piekarnika ) tutaj w miarę mi się podoba, tylko warzyw brakuje.
4 2 kawałki szarlotki własnej roboty i 2 delicje ;/ ładnie i nie wiem czemu sie tak krzywisz, delicje to nie zbrodnia, smaczne są zresztą
5 ogórek kiszony, pomidor, 150g serka wiejskiego 3% typowo redukcyjna kolacja! moze jakis chlebek? szynka? cokolwiek!

i pomiedzy posiłkami arbuz

mam nadzieje że już nic nie wleci a raczej powinno bo jest przed 19 a ty zapene nie idziesz spac o 21! kolacja na 3 godziny przed spaniem!!
miało być mniej ale jakoś nie wyszło

myśle ze wrecz za malo jak na u!!! a reszta jw.

[mil33nka]

moje P
śn. wielkaa grahamka: jedna z masełkiem , sałata, polędwicą sopocką i szczypiorkiem, druga z masłem czekoladowym, dwa jajka na twardo, około 5-6 śliwek.
2 śn. 2 nalesniki, jeden ze szpinakiem drugi z czekoladą. Wielki rogal z czekoladą.
obiad : rosół z makonem, grillowana pierś z kurczaka w ziołach, surówka domowej roboty,
deser : magnum (poprostu je kocham ) 3 ciasteczka zbożowe, Bounty
podwieczorek: 100 gram orzechów laskowych,
kolacja : 3 marchewki, sałatka z tuńczykiem, kromka razowca z serkiem wiejskim

[agaamis]

a oto co dziś zjadłam
wydaje mi się, że chociaż trochę lepiej niż wczoraj ^^

U/P ( po głębszym przemyśleniu bardziej na U)
1. 8:00 – mała kiść winogron zielonych
2. 8:40 – miska płatków orkiszowych (10 łyżek) na wodzie z siemieniem lnianym + otręby + 4 śliwki + brzoskwinia
3. Przed 11:00 – ok. 100g orzechów laskowych + kilka brazylijskich; chwilę potem marvit buraczano-jabłkowy
4. 12:00 - 2,5 kromki chleba miodowego (żytniego) ze śliwkami posmarowanego miodem
5. 13:30 – obiad: pieczony pstrąg (duży) + surówka z kapusty pekińskiej, marchwii i jabłka + kapusta kiszona
6. 16:15 – awokado + garstka pestek dyni + resztka surówki z obiadu
7. 17:30 - moje ukochane borówki <3
8. 19:00 – serek naturalny BIELUCH + pomidor + gałązka selera naciowego

Jeszcze coś potem przekąszę.

[carmen4400]

Napisane przez mil33nka

moje P
śn. wielkaa grahamka: jedna z masełkiem , sałata, polędwicą sopocką i szczypiorkiem, druga z masłem czekoladowym, dwa jajka na twardo, około 5-6 śliwek. fajnie, ale pasowało by jeszcze mleczko
2 śn. 2 nalesniki, jeden ze szpinakiem drugi z czekoladą. Wielki rogal z czekoladą. mniammmm, za naleśnika ze szpinakiem dałabym się pokroić, bo po prostu kocham
obiad : rosół z makonem, grillowana pierś z kurczaka w ziołach, surówka domowej roboty, a do piersi jakieś węgle? ziemniaczki albo ryż, hm? ale i tak ładnie
deser : magnum (poprostu je kocham ) 3 ciasteczka zbożowe, Bounty na osłodę
podwieczorek: 100 gram orzechów laskowych, mogły być wrzucone do serka albo jogurtu, ale super że są. ale tak nawiasem to i tak wolałabym je zjeść tak jak Ty, bez niczego
kolacja : 3 marchewki, sałatka z tuńczykiem, kromka razowca z serkiem wiejskim

2 kromki, masełko i super

ogólnie bardzo mi się podoba

[mil33nka]

Napisane przez carmen4400

2 kromki, masełko i super

ogólnie bardzo mi się podoba

dziekuje za ocene


niestety nie lubie mleka, wiec odpada.

Mam jeszcze pytanie, czy dołożyc cos jeszcze do tego jadłospisu? Jestem na P od półtora tygodnia i przytyłam dopiero pół kilo. A muszę przytyć jeszcze 6

[Winky]

Napisane przez mil33nka

Mam jeszcze pytanie, czy dołożyc cos jeszcze do tego jadłospisu? Jestem na P od półtora tygodnia i przytyłam dopiero pół kilo. A muszę przytyć jeszcze 6

A śpieszy Ci się gdzieś?

[mil33nka]

Napisane przez Winky

A śpieszy Ci się gdzieś?

nie, ale trochę się niepokoję że nie tyje. Chciałabym, żeby już mi wrócił okres ... dlatego tak mi zależy .

[agueda]

Napisane przez agaamis

a oto co dziś zjadłam
wydaje mi się, że chociaż trochę lepiej niż wczoraj ^^

U/P ( po głębszym przemyśleniu bardziej na U)
1. 8:00 – mała kiść winogron zielonych
2. 8:40 – miska płatków orkiszowych (10 łyżek) na wodzie z siemieniem lnianym + otręby + 4 śliwki + brzoskwinia
3. Przed 11:00 – ok. 100g orzechów laskowych + kilka brazylijskich; chwilę potem marvit buraczano-jabłkowy
4. 12:00 - 2,5 kromki chleba miodowego (żytniego) ze śliwkami posmarowanego miodem
5. 13:30 – obiad: pieczony pstrąg (duży) + surówka z kapusty pekińskiej, marchwii i jabłka + kapusta kiszona
6. 16:15 – awokado + garstka pestek dyni + resztka surówki z obiadu
7. 17:30 - moje ukochane borówki <3
8. 19:00 – serek naturalny BIELUCH + pomidor + gałązka selera naciowego

Jeszcze coś potem przekąszę.

A ten jadłospis jest naprawdę bardzo ładny! Dobrze, że wziełaś sobie rady innych wizażanek do serca i wcieliłaś w życie. Widzę i dobre węgle(orkisz, chleb żytni), i NNKT(rybka, awokado, pestki), i owoce. Może trochę chaotycznie, ale i tak mi się podoba.

[carmen4400]

Napisane przez mil33nka

nie, ale trochę się niepokoję że nie tyje. Chciałabym, żeby już mi wrócił okres ... dlatego tak mi zależy .

musisz trochę spokojniej podejść, bo tyje się też nie aż tak łatwo. ale super że chcesz przytyć

może kakao, więcej orzeszków, masło, jakieś koktajle