BEZROBOTNI łączmy się:)

[pumas]

Marta, wspolczuje Ci strasznie tej sytuacji w firmie, bo w takich warunkach nie da sie pracowac!!!!!!!!!!!! Ja bym juz dawno pizgnela im wypowiedzeniem, niech sobie radza, a sama szybko cos znalazla, chocby jakis mcdonalds albo kasa w markecie - byle nie patrzec na te mordy. Sorry za wyrazenia, ale mialam do czynienia z takimi burakami i nikomu nie zycze tego samego, a widze, ze Ty sie dalej musisz uzerac. Na szczescie na takich ludzi sa Sądy Pracy, wiec ja bym nie odpuscila. (osobiscie odpuscilam, ale tylko dlatego, ze 4 dni pozniej poszlam juz do innej pracy, wiec nie mialam czasu na wloczenie sie po sadach)
Duzo sily i cierpliwosci Ci zycze, a przede wszystkim powodzenia na rozmowie ! Daj znac, jak poszlo! Zbiorowe rekrutacje sa beznadziejne, nie cierpie ich, takze coz... Przygotuj sie z info o firmie, moze z jakis zagadnien dotyczacych branzy. Nie sadze, by cokolwiek wiecej mialo byc.

Lalaith - WTF?????????????????????? ????????????????????????? ????????????
Kompletnie tego nie rozumiem.
Co do referencji, napisz maila, badz udaj sie osobiscie do miejsc, gdzie pracowalas i raczej nie bedzie problemu z tymi papierami. Ja tak zrbilam ostatnio i dostalam od mojego ex szefa piekne referencje
Glowa do góry...

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez antena22

Dziewczyny potrzebuje pomocy.Znalazłam fajną ofertę pracy(sekretariat w szkole językowej).Spełniam wszystkie wymagania.Właśnie zamierzam wysłać swoje CV.Czy uważacie że w mailu oprócz regułki "w odp.na ogłoszenie na stronie..."powinnam jeszcze napisać coś od siebie w stylu"posiadam dośw. na wyżej wymienionym stanowisku ponieważ przez 2 lata pracowałam w firmie o takim samym profilu działalności".Co o tym sądzicie?

oczywiscie, ze tak. Ja bym to napisala jako zdanie wprowadzajace, gdyz patrzac z dziennikarskiego punktu widzenia, najwazniejszy jest wstep - tzw. Lead (lid) - czyli krotkie zdanie wprowadzajace, tak naprawde mowiace wszystko o dalszej czesci wypowiedzi.

[Heledore]

Napisane przez lalaith

Dziewczyny, zwariuję! Po skończonej pedagogice jako że nie mogłam znaleźć pracy w zawodzie pożyczyłam kasę od siostry i skończyłam kurs Profesjonalnej Opiekunki Dziecięcej, jako że kocham dzieci i mam mnóstwo praktyki w pracy z nimi. No ale co z tego że mam praktykę w żłobku, przedszkolu, pogotowiu opiekuńczym i w rodzinnym ośrodku diagnostyczno-konsultacyjnym gdzie robiłam diagnozę pedagogiczną dzieciom skoro nie mam referencji! Chodzę na rozmowy niemal codziennie i nic I tak szukam pracy już 2 lata, doszkalam się, jestem w pełni dyspozycyjna, mam aktualną książeczkę sanepidu, a moje wymagania w stosunku do pracy i płacy są minimalne - takie żeby przeżyć.

A teraz jeszcze to:
Zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej zawód pracownika socjalnego mogą wykonywać osoby, które spełniają jeden z poniższych warunków:
-osoba, która przed 01.01.2008 roku ukończyła lub kontynuowała studia wyższe o specjalności „praca socjalna" na jednym z kierunków: pedagogika, politologia, polityka społeczna, psychologia, socjologia lub nauki o rodzinie,
- uwaga-
-ukończona na w/w kierunkach inna specjalność jak np. "praca socjalna i opiekuńczo wychowawcza", „pracownik socjalny" czy „praca socjalna i terapia społeczna" nie uprawnia do wykonywania zawodu pracownika socjalnego,
-ukończone studia wyższe o specjalności „praca socjalna" na kierunku pedagogika specjalna lub administracja nie uprawnia do wykonywania zawodu pracownika socjalnego

To do czego do cholery ciężkiej uprawnia???

to tak jak ja

eee a może jakieś ośrodki pomocy rodzinie?? Poradnie pedagogiczne(te co wydają orzeczenia np. o dysleksji) kurcze no nie wiem. Bardzo bzdurny zapis
może spróbuj zapytać wizażanki szajajaba - o ile się nie mylę jest oligofreno pedagogiem i może będzie umiala ci jakos rozjaśnić tę sytuację.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Aha, jeszcze takie pytanie odnośnie Urzędu Pracy. Od strony teoretycznej coś tam -niewiele- wiem o tym jak ten urząd funkcjonuje. Natomiast jak to jest w praktyce? Mój TZ właśnie dostał dyplom i zarejestrował się jako bezrobotny. co dalej? czy urząd będzie informował go o dostępnych ofertach, czy Tz ma sam śledzić stronę i wybierac sobie oferty? Kurcze w ogóle nie mam kogo zapytać, nikt kogo znam nie był nigdy i nie jest zarejestrowany - nawet jeśli nie maja pracy od dawna.

[delicja_paryska]

w moim Urzędzie Pracy jest tak:

-terminy na "odhaczanie się" /czyli stawienie się w urzędzie aby podpisać listę, że wciąż jest się bezrobotnym/ są wyznaczane na co 3 a nawet 4 miesiące

-ofert pracy nie ma żadnych ... a jeśli są to Panie pracujące w UP rozdają stanowiska swoim znajomym i rodzinie

-gdy pytałam o oferty stażu - Pani zaproponowała mi staż w stolarni oraz staż w magazynie / <- w sumie nie powinnam się śmiać ale płakać/

-ostatnio zaproponowano mi pracę biurową // jakieś 50 kilosów od mojego miejsca zamieszkania ... a gdy zapytałam czy jest praca w moim zawodzie: Pani zrobiła taką minę: i powiedziała: " Nie ... ma Pani za wysokie kwalifikacje ... do Warszawy proszę startować, bo tutaj to praca tylko dla robotników i magazynierów" moja mina ... bezcenna

-------------

Ale co UP to inaczej

[Heledore]

Oj, u mnie może być podobnie... (małe miasteczko) i ogłoszenia tez głownie dla stolarzy i kierowców kat. C. Coś mi sie wydaje ze dla TZ ( po awf, instruktor siatkówki) nic nie będzie

panie u ciebie w up rzeczywiście mają tupet

eh, czyli wychodzi na to że jedyny plus zarejestrowania się to otrzymanie ubezpieczenia, a roboty i tak trzeba samemu szukać. Eh, cholercia...

[delicja_paryska]

no niestety ... realia

ja zastanawiam się po co instytucje takie jak UP istnieją w małych miastach w niczym nie pomogą a wręcz utrudniają ... powinny funkcjonować tylko te w większych miastach

ja mieszkam w sąsiedztwie Łodzi - mimo że w Łodzi się uczyłam, pracowała, spędzam tam więcej czasu to mój "rejon" wymagał rejestracji w innym UP niestety ...

[Heledore]

Napisane przez delicja_paryska

no niestety ... realia

ja zastanawiam się po co instytucje takie jak UP istnieją w małych miastach w niczym nie pomogą a wręcz utrudniają ... powinny funkcjonować tylko te w większych miastach

ja mieszkam w sąsiedztwie Łodzi - mimo że w Łodzi się uczyłam, pracowała, spędzam tam więcej czasu to mój "rejon" wymagał rejestracji w innym UP niestety ...

masz rację. Ja po obronie też będę musieć zarejestrować się w tej 15tys. pipidówie (20 tys z okolicznymi wsiami )... no i co mi to da.
Miasto wojewódzkie jest tylko 30km stąd, gdybym mogła sie tam zarejestrować być może coś by się dla mnie znalazło, ale tutaj... Tylko im statystyki zepsuje - ostatnio w tv regionalej chwalili się że bezrobocie u nich jest rekordowo niskie, czyli 60% wśród kobiet i 50% wśród mężczyzn, no miodzio

dziś zaczęłam wysyłac podania do szkól oddalonych o 40 km. Dalej już naprawdę nie jestem w stanie dojeżdżać do pracy

[maharet1092]

Trochę się nie zgodzę co do UP.Ja mam do wojewodzkiego miasta 100 km więc i nie chciałabym tak daleko latać choćby po zaświadczenie o ubezpieczeniu.Ale jestem za tym żeby było prawo wyboru czy chcesz rejestrować się w powiatowym czy wojewodzkim.

[Pracoholiczka]

A ja postanowiłam podjąć wyzwanie i założyć własną firmę, uważam to za może odważne posunięcie, ale póki co to są plany i próba zebrania środków finansowych np poprzez udział w konkursach dla przedsiębiorczych ludzi. Może spowoduje wzrost konkurencji ale polecam, człowiek uświadamia sobie czego w życiu chce się podjąc



No i dla chętnych: http://www.darboven.pl/idee_grant/index.html

[gwiazdeczka172]

Napisane przez pumas

Gwiazdeczka, skoro jestes na poczatku drogi, to nie jestes skrzywiona psychicznie tak jak np. ja i powinnas miec ogrom sily do dzialania. Wierze, ze ją w sobie znajdziesz i ruszysz na podboj swiata !!!!
Odnosnie pracy w sklepach odziezowych - nie ma reguly, gdzie jest fajnie, a gdzie nie. Jedynie mozna wnioskowac po zarobkach i wyzysku. Polowa z tych firmowek jest franczyzami, w zwiazku z tym jest sie zatrudnionym u osoby fizycznej, a nie u wlasciciela marki. Takze on ustala warunki placy, grafiki itp, jednak poza tym trzeba sie dostosowywac do wymogow firmy dot. VM, systemu, szkolen, sprzedazy itp. Uwazam, ze najlepiej jest pracowac w sieciowce, u wlasciciela firmy - ale tego zwykly czlowiek raczej nie wie - chyba, ze w ogloszeniu jest to napisane. Przynajmniej sa jasne zasady wynagradzania, bonusy, premie, mozliwosci awansu itp. Grunt to sie nie zrazac

Kochana ja już dawno o sobie myślę, że jestem skrzywiona psychicznie
Moje obawy przed zostawieniem CV - moja niska samoocena - brak wartościs iebie

Dzisiaj co prawda weszłam do 2 sklepów i zostawiłam CV chociaż nie mieli ogłoszenia. Były to Camaieu i Cubus, zobaczymy

Hmmm i dzisiaj podpisałam umowę z uczelnią prywatną na studia II stopnia, mam pewne obawy, wiadomo jaki istnieje stereotyp. Żałuję, że moja była uczelnia państwowa dawała mi takie marne oferty edukacyjne

[Ariena]

Heledore UP nic nie pomaga, ja się rejestruje by mieć ubezpieczenie.

Lalaith naprawdę WTF??????????? Normalnie paranoja :/

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Ariena

Heledore UP nic nie pomaga, ja się rejestruje by mieć ubezpieczenie.

Lalaith naprawdę WTF??????????? Normalnie paranoja :/

Niestety świat jest powalony.
Moja uczelnia po pedagogice o specjalności opieka i wychowanie z profilaktyką społeczną, proponuje mi albo ped opiekuńczą, albo ped społeczną.
Co śmieszne wręcz:
Na pedagogice opiekuńczej możemy wybrać jedną z dwóch ścieżek: socjoterapia lub praca z rodziną.
Po socjoterapii nie mamy uprawnień do bycia socjoteraputą, a po pracy z rodziną nie mamy uprawnień do prowadzenia zajęć np. z wychowania do życia w rodzinie.



Dlatego nie poszłam na żadne z proponowanych

[maharet1092]

Napisane przez Heledore

Aha, jeszcze takie pytanie odnośnie Urzędu Pracy. Od strony teoretycznej coś tam -niewiele- wiem o tym jak ten urząd funkcjonuje. Natomiast jak to jest w praktyce? Mój TZ właśnie dostał dyplom i zarejestrował się jako bezrobotny. co dalej? czy urząd będzie informował go o dostępnych ofertach, czy Tz ma sam śledzić stronę i wybierac sobie oferty? Kurcze w ogóle nie mam kogo zapytać, nikt kogo znam nie był nigdy i nie jest zarejestrowany - nawet jeśli nie maja pracy od dawna.

Najlepiej sobie samemu wyszukiwać a do UP zgłaszać się tylko po dane pracodawcy.Raz na 3 miesiące wzywają do UP i mogą coś ewentualnie zaproponować.
Ja byłam z urzędu pracy na kursie(dostałam za niego stypendium),chociaż w pracy mi nie pomógł,teraz się zgłosiłam do kolejnego,do końca tygodnia mają dać znać czy się dostałam.
U mnie to panie są miłe...

[pumas]

Napisane przez gwiazdeczka172

Kochana ja już dawno o sobie myślę, że jestem skrzywiona psychicznie
Moje obawy przed zostawieniem CV - moja niska samoocena - brak wartościs iebie

Dzisiaj co prawda weszłam do 2 sklepów i zostawiłam CV chociaż nie mieli ogłoszenia. Były to Camaieu i Cubus, zobaczymy

Hmmm i dzisiaj podpisałam umowę z uczelnią prywatną na studia II stopnia, mam pewne obawy, wiadomo jaki istnieje stereotyp. Żałuję, że moja była uczelnia państwowa dawała mi takie marne oferty edukacyjne

A czy ta niska samoocena wziela sie z porazek, jakie odnioslas, czy slabej wiary w siebie?

Stereotypami sie nie przejmuj, powoli one zanikaja, gdyz teraz wiekszosc mlodych ludzi wybiera ciekawe kierunki, ktorych nie oferuja zwykle panstwowe uczelnie, albo dogodny system studiowania, umozliwiajacy polaczenie zarowno nauki, jak i pracy. Wazne jest wyksztalcenie wyzsze, a uczelnia? Sa rozne na to teorie, ale ja twierdze, ze nie. Takze glowa do gory, za 2 lata bedziesz MGR i niewazne, z jakiej uczelni.

[Kala_88]

Witam wszystkie bezrobotne w wątku. Szukam pracy od końca maja i odzew jest tak znikomy, że szkoda gadać... Jestem po licencjacie, teraz idę na zaoczne bo chciałam iść normalnie do pracy, tylko nie sądziłam, że zaraz wakacje miną, a ja nadal jej nie będę miała. A czesne trzeba zapłacić. Szczerze mówiąc, mam wrażenie że dziś naprawdę jest bezsensu studiować dziennie i żyć tylko studiami i liczyć, że się dostanie potem pracę. Może po jakimś technicznym kierunku owszem, ale nie innym. Ja bardzo żałuję, że nie poszłam od razu na studia zaoczne i nie pracowałam gdziekolwiek jako recepcjonistka czy ktoś, miałabym teraz doświadczenie i pracę. A tak, z wyższym nie jestem w stanie dostać pracy nigdzie, od wspomnianej recepcji po sklepy odzieżowe. Czas leci i pomysły gdzie jeszcze szukać pracy mi się kończą, a od siedzenia w domu i czytania ogłoszeń wariuję

[gwiazdeczka172]

Napisane przez pumas

A czy ta niska samoocena wziela sie z porazek, jakie odnioslas, czy slabej wiary w siebie?

Stereotypami sie nie przejmuj, powoli one zanikaja, gdyz teraz wiekszosc mlodych ludzi wybiera ciekawe kierunki, ktorych nie oferuja zwykle panstwowe uczelnie, albo dogodny system studiowania, umozliwiajacy polaczenie zarowno nauki, jak i pracy. Wazne jest wyksztalcenie wyzsze, a uczelnia? Sa rozne na to teorie, ale ja twierdze, ze nie. Takze glowa do gory, za 2 lata bedziesz MGR i niewazne, z jakiej uczelni.

Wiesz, chyba nie miałam czasu na jakieś tam porażki.
W sumie nigdy nie czułam się atrakcyjna wizualnie, chyba w tym tkwi cały problem. Uważam, że mam coś do powiedzenia, siana w głowie nie mam. Sama nie szczerze mówiąc. Ale fakt jest taki, że mam naprawdę słabą wiarę w siebie, niestety. Kilka razy próbowałam to zmienić,a le potem jakoś wracało...

Słyszałam opinie, że ważna jest wiedza a nie mury w jakich się ją zdobyło.
Mam nadzieję, że nie wyjde na tym jak Zabłocki na mydle

[pumas]

Napisane przez Kala_88

Witam wszystkie bezrobotne w wątku. Szukam pracy od końca maja i odzew jest tak znikomy, że szkoda gadać... Jestem po licencjacie, teraz idę na zaoczne bo chciałam iść normalnie do pracy, tylko nie sądziłam, że zaraz wakacje miną, a ja nadal jej nie będę miała. A czesne trzeba zapłacić. Szczerze mówiąc, mam wrażenie że dziś naprawdę jest bezsensu studiować dziennie i żyć tylko studiami i liczyć, że się dostanie potem pracę. Może po jakimś technicznym kierunku owszem, ale nie innym. Ja bardzo żałuję, że nie poszłam od razu na studia zaoczne i nie pracowałam gdziekolwiek jako recepcjonistka czy ktoś, miałabym teraz doświadczenie i pracę. A tak, z wyższym nie jestem w stanie dostać pracy nigdzie, od wspomnianej recepcji po sklepy odzieżowe. Czas leci i pomysły gdzie jeszcze szukać pracy mi się kończą, a od siedzenia w domu i czytania ogłoszeń wariuję

Zgadzam sie. Studiom dziennym mowimy NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!
Na pewno cos znajdziesz, tylko sie nie poddawaj

Napisane przez gwiazdeczka172

Wiesz, chyba nie miałam czasu na jakieś tam porażki.
W sumie nigdy nie czułam się atrakcyjna wizualnie, chyba w tym tkwi cały problem. Uważam, że mam coś do powiedzenia, siana w głowie nie mam. Sama nie szczerze mówiąc. Ale fakt jest taki, że mam naprawdę słabą wiarę w siebie, niestety. Kilka razy próbowałam to zmienić,a le potem jakoś wracało...

Słyszałam opinie, że ważna jest wiedza a nie mury w jakich się ją zdobyło.
Mam nadzieję, że nie wyjde na tym jak Zabłocki na mydle

Atrakcyjnosc fizyczna nie jest najwazniejsza. Wiem, ze dzieki niej buduje sie swoja wartosc, jednak jest to mylne. Juz kiedys Ci Gwiazdeczko pisalam, co powinnas zrobic, by poczuc sie lepiej, atrakcyjniej, pewniej. Pomaluj sie czasem inaczej niz zwykle, spojrz obiektywnie w lustro i staraj sie zakryc niedoskonalosci a podkreslic to, co ladne i wyjatkowe. Od razu poczujesz sie pewniej.
Wiesz, co mnie bardzo peszy i zbija z tropu? Brak wiedzy. Najbardziej sie tego wstydze i przez to spada moje poczucie wartosci. A wyglad? Uwierz mi, ale nie jestem idealem, a jednak zaakceptowalam to, jak wygladam, ze wszystkimi niedoskonalosciami i dobrze mi ze soba. Tobie tez tego zycze.

A wiedze zdobedziesz nawet w domu, jesli tylko bedziesz chciala. Uczelnie prywatne czesto daja lepsze warunki studiowania niz panstwowe gruchoty. Ja swoja prace mgr napisalam chodzac do biblioteki uczelni prywatnej, a nie do mojej, gdyz tylko tam wszystko bylo perfekcyjnie zorganizowane, masa pomocy naukowych, pokoje multimedialne, pokoje ciszy itp. Rewelka.
Powodzenia!

W ogole tu trzeba jakas terapie zbiorowa zrobic

[gwiazdeczka172]

Napisane przez pumas

Zgadzam sie. Studiom dziennym mowimy NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!
Na pewno cos znajdziesz, tylko sie nie poddawaj



Atrakcyjnosc fizyczna nie jest najwazniejsza. Wiem, ze dzieki niej buduje sie swoja wartosc, jednak jest to mylne. Juz kiedys Ci Gwiazdeczko pisalam, co powinnas zrobic, by poczuc sie lepiej, atrakcyjniej, pewniej. Pomaluj sie czasem inaczej niz zwykle, spojrz obiektywnie w lustro i staraj sie zakryc niedoskonalosci a podkreslic to, co ladne i wyjatkowe. Od razu poczujesz sie pewniej.
Wiesz, co mnie bardzo peszy i zbija z tropu? Brak wiedzy. Najbardziej sie tego wstydze i przez to spada moje poczucie wartosci. A wyglad? Uwierz mi, ale nie jestem idealem, a jednak zaakceptowalam to, jak wygladam, ze wszystkimi niedoskonalosciami i dobrze mi ze soba. Tobie tez tego zycze.

A wiedze zdobedziesz nawet w domu, jesli tylko bedziesz chciala. Uczelnie prywatne czesto daja lepsze warunki studiowania niz panstwowe gruchoty. Ja swoja prace mgr napisalam chodzac do biblioteki uczelni prywatnej, a nie do mojej, gdyz tylko tam wszystko bylo perfekcyjnie zorganizowane, masa pomocy naukowych, pokoje multimedialne, pokoje ciszy itp. Rewelka.
Powodzenia!

W ogole tu trzeba jakas terapie zbiorowa zrobic

JESTEM ZA MASOWĄ TERAPIĄ WSTRZĄSOWĄ

Hm, może tylko ja w sobie doszukuję tego czego nie ma. TŻ mnie akceptuje, kocha, podziwia, a ja co? Chyba nie doceniam tego co mam troszkę

Będę miała na uwadze te opinie o prywatnych uczelniach, by też wyłączyć u siebie ten paskudny stereotyp

Ps. Dziękuję

Słodkich snów moje Drogie Panie

[marta1210]

Napisane przez pumas

Marta, wspolczuje Ci strasznie tej sytuacji w firmie, bo w takich warunkach nie da sie pracowac!!!!!!!!!!!! Ja bym juz dawno pizgnela im wypowiedzeniem, niech sobie radza, a sama szybko cos znalazla, chocby jakis mcdonalds albo kasa w markecie - byle nie patrzec na te mordy. Sorry za wyrazenia, ale mialam do czynienia z takimi burakami i nikomu nie zycze tego samego, a widze, ze Ty sie dalej musisz uzerac. Na szczescie na takich ludzi sa Sądy Pracy, wiec ja bym nie odpuscila. (osobiscie odpuscilam, ale tylko dlatego, ze 4 dni pozniej poszlam juz do innej pracy, wiec nie mialam czasu na wloczenie sie po sadach)
Duzo sily i cierpliwosci Ci zycze, a przede wszystkim powodzenia na rozmowie ! Daj znac, jak poszlo! Zbiorowe rekrutacje sa beznadziejne, nie cierpie ich, takze coz... Przygotuj sie z info o firmie, moze z jakis zagadnien dotyczacych branzy. Nie sadze, by cokolwiek wiecej mialo byc.

Dam znać jak mi jutro poszło , mam nadzieje, że pozytywnie.

Ale ogólnie chciałam Wam powiedzieć, że to co dziś miało miejsce to dosłownie mi mowe odebrało. W tym biurze gdzie pracuje, poza mną i szefem są 3 osoby, z czego 2 ze stażem pracy ok 10 lat! Także, powinni być szanowanymi pracownikami.

Z tym, że szefunio do nikogo nie ma szacunku.
Po tym incydencie jak mój współpracownik wrócił z urlopu, który przepracował bo nie dostał na czas całej pensji...

To SOBIE WYOBRAŹCIE, że dziś mnie woła szef i kazał zamknąć drzwi swojego gabinetu.
Już się przestraszyłam, że coś ja narozrabiałam. Na co szef, że bardzo ceni X (owego mojego współpracownika), zna go sporo lat, ale ostatnio jego stosunek do pracy się zmienił, w związku z czym mam SPISYWAĆ, co on robi:/... kiedy idzie do łazienki, ile w niej przebywa, jak wychodzi do sklepu ile mu to zajmuje, jak idzie coś zjeść to jak często i na ile:/.....DOSŁOWNIE zgłupiałam, gdy to usłyszałam...

[maharet1092]

Napisane przez marta1210

To SOBIE WYOBRAŹCIE, że dziś mnie woła szef i kazał zamknąć drzwi swojego gabinetu.
Już się przestraszyłam, że coś ja narozrabiałam. Na co szef, że bardzo ceni X (owego mojego współpracownika), zna go sporo lat, ale ostatnio jego stosunek do pracy się zmienił, w związku z czym mam SPISYWAĆ, co on robi:/... kiedy idzie do łazienki, ile w niej przebywa, jak wychodzi do sklepu ile mu to zajmuje, jak idzie coś zjeść to jak często i na ile:/.....DOSŁOWNIE zgłupiałam, gdy to usłyszałam...

Normalnie masakra,brak słow.

[Niunia56]

Witam Was. Jestem tu nowa-jeszcze się wtajemniczam skończyłam Technikum Handlowe w tym roku, zdałam maturę, czy mam zawód-nie wiem bo czekam na wyniki nie zamierzam iść na studia póki co, bo nie mam na to ani ochoty, ani kasy. A to wszystko przez to, że słyszę jak masa ludzi po studiach nie może nic znaleźć. Mieszkam na Mazurach, nic tam nie znalazłam więc siedzę na drugim końcu Polski i też szukam. Póki co nie rejestrowałam się w UP, ponieważ musiałabym tam często bywać(mamy obowiązkowe kursy jak pisać cv:P ) no więc jestem tu i szukam na własną rękę. Powiedźcie mi czy jest jakiś termin do kiedy muszę być zarejestrowana w UP, choćby po to, żeby iść na staż? Chciałam tu (dolnośląskie) ale jestem zameldowana na Mazurach więc nic z tego...

[Heledore]

Napisane przez Niunia56

Witam Was. Jestem tu nowa-jeszcze się wtajemniczam skończyłam Technikum Handlowe w tym roku, zdałam maturę, czy mam zawód-nie wiem bo czekam na wyniki nie zamierzam iść na studia póki co, bo nie mam na to ani ochoty, ani kasy. A to wszystko przez to, że słyszę jak masa ludzi po studiach nie może nic znaleźć. Mieszkam na Mazurach, nic tam nie znalazłam więc siedzę na drugim końcu Polski i też szukam. Póki co nie rejestrowałam się w UP, ponieważ musiałabym tam często bywać(mamy obowiązkowe kursy jak pisać cv:P ) no więc jestem tu i szukam na własną rękę. Powiedźcie mi czy jest jakiś termin do kiedy muszę być zarejestrowana w UP, choćby po to, żeby iść na staż? Chciałam tu (dolnośląskie) ale jestem zameldowana na Mazurach więc nic z tego...

nie ma żadnego terminu, możesz się zarejestrować kiedy ci sie spodoba Tylko pamiętaj, że bez zarejestrowania się nie masz ubezpieczenia zdrowotnego


Mam kolejną rozmowę za półtora tygodnia i to tylko 15km od domu. Miło w końcu odbierać telefony zaczynam nieśmiało myśleć, że może jednak się uda w tym roku

[Jula]

Marta2010 - to jakaś masakra!! Współczuję, to jakaś paranoja.

[maharet1092]

Nie dostałam się jednak na ten kurs co chciałam

[kumkumkum1986]

Napisane przez maharet1092

Nie dostałam się jednak na ten kurs co chciałam

A na jaki kurs chciałaś iść??

[maharet1092]

Napisane przez kumkumkum1986

A na jaki kurs chciałaś iść??

Komputerowe programy księgowe.

[pumas]

Napisane przez marta1210

Dam znać jak mi jutro poszło , mam nadzieje, że pozytywnie.

Ale ogólnie chciałam Wam powiedzieć, że to co dziś miało miejsce to dosłownie mi mowe odebrało. W tym biurze gdzie pracuje, poza mną i szefem są 3 osoby, z czego 2 ze stażem pracy ok 10 lat! Także, powinni być szanowanymi pracownikami.

Z tym, że szefunio do nikogo nie ma szacunku.
Po tym incydencie jak mój współpracownik wrócił z urlopu, który przepracował bo nie dostał na czas całej pensji...

To SOBIE WYOBRAŹCIE, że dziś mnie woła szef i kazał zamknąć drzwi swojego gabinetu.
Już się przestraszyłam, że coś ja narozrabiałam. Na co szef, że bardzo ceni X (owego mojego współpracownika), zna go sporo lat, ale ostatnio jego stosunek do pracy się zmienił, w związku z czym mam SPISYWAĆ, co on robi:/... kiedy idzie do łazienki, ile w niej przebywa, jak wychodzi do sklepu ile mu to zajmuje, jak idzie coś zjeść to jak często i na ile:/.....DOSŁOWNIE zgłupiałam, gdy to usłyszałam...

Buractwo i tyle. Powiedzialas cos swojemu szefowi na to, czy tak Cie przytkalo, ze nic? Trudno powiedziec, jak powinno sie zachowac w takiej sytuacji.

Powodzenia, uda sie

Napisane przez Niunia56

Witam Was. Jestem tu nowa-jeszcze się wtajemniczam skończyłam Technikum Handlowe w tym roku, zdałam maturę, czy mam zawód-nie wiem bo czekam na wyniki nie zamierzam iść na studia póki co, bo nie mam na to ani ochoty, ani kasy. A to wszystko przez to, że słyszę jak masa ludzi po studiach nie może nic znaleźć. Mieszkam na Mazurach, nic tam nie znalazłam więc siedzę na drugim końcu Polski i też szukam. Póki co nie rejestrowałam się w UP, ponieważ musiałabym tam często bywać(mamy obowiązkowe kursy jak pisać cv:P ) no więc jestem tu i szukam na własną rękę. Powiedźcie mi czy jest jakiś termin do kiedy muszę być zarejestrowana w UP, choćby po to, żeby iść na staż? Chciałam tu (dolnośląskie) ale jestem zameldowana na Mazurach więc nic z tego...

Wiesz, uwazam, ze dobrze robisz z tymi studiami. Po szkole sredniej rzadko sie wie, co chce sie w zyciu robic. Dlatego warto dac sobie troche czasu na zdobywanie doswiadczenia, poznawanie rynku pracy i wdrazanie sie powoli w zawod, ktory bedzie Ci odpowiadal. A jesli juz sie przekonasz, to pojdziesz na studia, po to, by zdobyc wiecej wiedzy teoretycznej lub po prostu dla samego papierka.

Napisane przez maharet1092

Nie dostałam się jednak na ten kurs co chciałam

Przykro mi. Wiesz czemu?



Dzwonila dzisiaj do mnie pani z rekrutacji, gdzie bylam na 2 etapie i....... powiedziala, ze jestem mocna kandydatka, jednak bardzo chorowita (swiadectwa pracy i moje odwieczne L4), dlatego prosila mnie o wyjasnienie powodu tych wszystkich zwolnien. Coz, powiedzialam, jak bylo, bez owijania. Zobaczymy, jaka podejma decyzję, czy te moje L4 zawaza na dalszych moich losach w walce o stanowisko.

[bossy]

Napisane przez pumas

Dzwonila dzisiaj do mnie pani z rekrutacji, gdzie bylam na 2 etapie i....... powiedziala, ze jestem mocna kandydatka, jednak bardzo chorowita (swiadectwa pracy i moje odwieczne L4), dlatego prosila mnie o wyjasnienie powodu tych wszystkich zwolnien. Coz, powiedzialam, jak bylo, bez owijania. Zobaczymy, jaka podejma decyzję, czy te moje L4 zawaza na dalszych moich losach w walce o stanowisko.

a byłaś chora czy kombinowałaś z l4?

[maharet1092]

Napisane przez pumas

Przykro mi. Wiesz czemu?

Mało miejsc,dużo chętnych.Pierwszeństwo mają ludzie bez żadnych kwalifikacji, bez zawodu.

[pumas]

Kombinowałam.

[bossy]

Napisane przez pumas

Kombinowałam.

ahum no mam nadzieję, że będzie ok! trzymam kciuki