Matura 2011 - ostatnie chwile luzu ;) część II.

[Bziu]

Napisane przez GirlOfDeath

Mi się też nie chcę jeszcze spać, także pewnie trochę posiedzę.

Wypadałoby mi zdać też rozszerzenie z matematyki, ale wolę się nie obciążać, bo mój mózg może tego nie wytrzymać.
Potrzebuję przynajmniej 85% z podstawy matematyki, niemieckiego i geografii. W najgorszym przypadku jakbym miała zostać u siebie w mieście na studiach to liczyłby mi się też polski, ale w mniejszym stopniu.

matematyka ostatnio ją znienawidziłam i coraz bardziej watpie że będzie mi się chciało jej uczyć
85% to nie tak mało, nie boisz się że może coś nie pójdzie i wtedy szansa przepadnie a R wtedy by Cię ratowało. Zależy też jaki masz przelicznik u mnie jest 0.5 więc R bardzo się przydaje.
A ja musze mieć po 80% z geo ang i mat w tym geo R jak tego cudu dokonam nie wiem

Tym pogrubionym to mnie zmotywowałaś!! chyba sobie na ścianie to napisze albo na biurku wyryje, u mnie nie ma takiej opcji żebym została.

[GirlOfDeath]

Napisane przez Bziu

matematyka ostatnio ją znienawidziłam i coraz bardziej watpie że będzie mi się chciało jej uczyć
85% to nie tak mało, nie boisz się że może coś nie pójdzie i wtedy szansa przepadnie a R wtedy by Cię ratowało. Zależy też jaki masz przelicznik u mnie jest 0.5 więc R bardzo się przydaje.
A ja musze mieć po 80% z geo ang i mat w tym geo R jak tego cudu dokonam nie wiem

Tym pogrubionym to mnie zmotywowałaś!! chyba sobie na ścianie to napisze albo na biurku wyryje, u mnie nie ma takiej opcji żebym została.

Tak! To jest dopiero motywacja.

Jeszcze w maju zastanawiałam się nad R matematyką. Wiem, że tam są zagadnienia których ja nie omawiałam w szkole. Baa, nawet pojęcia o nich nie mam. Na fakultety z maty nie chodzę, bo są w tym samym czasie co geografia. Wybrałam więc geografię, bo z podstawową matematyką sobie jakoś poradzę. Widzę też jakie mam tyły z innych przedmiotów i widzę ile będę musiała kuć. Także nie wiem czy znalazłabym czas na rozszerzoną matematykę. Tym bardziej, że nic nie ruszyłam. Zawsze wychodziłam z założenia, że lepiej zdać dobrze podstawę niż męczyć się z rozszerzeniem. Z drugiej strony NIC nie tracę podchodząc do poziomu rozszerzonego.

Przeliczniki na "moją" uczelnie:
Pierwszy przedmiot - matematyka (podstawa - 0,6; rozszerzenie - 0,7) lub geografia (podstawa - 0,4; rozszerzenie - 0,6)
Drugi przedmiot - J.obcy - część pisemna (podstawa - 0,2; rozszerzenie - 0,3)

Sama nie wiem. Doradź coś.

[Bziu]

Napisane przez GirlOfDeath

Tak! To jest dopiero motywacja.

Jeszcze w maju zastanawiałam się nad R matematyką. Wiem, że tam są zagadnienia których ja nie omawiałam w szkole. Baa, nawet pojęcia o nich nie mam. Na fakultety z maty nie chodzę, bo są w tym samym czasie co geografia. Wybrałam więc geografię, bo z podstawową matematyką sobie jakoś poradzę. Widzę też jakie mam tyły z innych przedmiotów i widzę ile będę musiała kuć. Także nie wiem czy znalazłabym czas na rozszerzoną matematykę. Tym bardziej, że nic nie ruszyłam. Zawsze wychodziłam z założenia, że lepiej zdać dobrze podstawę niż męczyć się z rozszerzeniem. Z drugiej strony NIC nie tracę podchodząc do poziomu rozszerzonego.

Przeliczniki na "moją" uczelnie:
Pierwszy przedmiot - matematyka (podstawa - 0,6; rozszerzenie - 0,7) lub geografia (podstawa - 0,4; rozszerzenie - 0,6)
Drugi przedmiot - J.obcy - część pisemna (podstawa - 0,2; rozszerzenie - 0,3)

Sama nie wiem. Doradź coś.

Przeliczniki masz fajne bo nie ma wielkiej różnicy nie to co u mnie że 80 podstawy=40 rozszerzenia, bo czasem łatwiej napisać na te 40 niż wyciągnąć na 80 więc się ciągle zastanawiam, a najbardziej nad tym że z mat zawsze mi dobrze szło ale za też jej nie znoszę a ang ostatnio zrobiłam postęp ale za to mam większe chęci i nie wiem co wybrać w sumie też nic a nic nie tracę, a wyników z rzędu >80 nie oczekuje. No nic zostaje mi porobić arkusze i przekonać się z czego mam szansę i na co.

Z tego co widzę to jako pierwszy przedmiot dużo lepiej zdawać Ci matmę bo liczy się więcej nić gejca bo przez 0.6 a nie 0.4 ja wzięłabym podstawę matmy i rozszerzenie anglika bo wychodzi na to że liczą się tam dwa przedmioty. Ale to ja, nie wiem jak Ty.

---------- Dopisano o 02:04 ---------- Poprzedni post napisano o 02:03 ----------

a jaki jest próg punktowy?

[GirlOfDeath]

Napisane przez Bziu

Przeliczniki masz fajne bo nie ma wielkiej różnicy nie to co u mnie że 80 podstawy=40 rozszerzenia, bo czasem łatwiej napisać na te 40 niż wyciągnąć na 80 więc się ciągle zastanawiam, a najbardziej nad tym że z mat zawsze mi dobrze szło ale za też jej nie znoszę a ang ostatnio zrobiłam postęp ale za to mam większe chęci i nie wiem co wybrać w sumie też nic a nic nie tracę, a wyników z rzędu >80 nie oczekuje. No nic zostaje mi porobić arkusze i przekonać się z czego mam szansę i na co.

Z tego co widzę to jako pierwszy przedmiot dużo lepiej zdawać Ci matmę bo liczy się więcej nić gejca bo przez 0.6 a nie 0.4 ja wzięłabym podstawę matmy i rozszerzenie anglika bo wychodzi na to że liczą się tam dwa przedmioty. Ale to ja, nie wiem jak Ty.

---------- Dopisano o 02:04 ---------- Poprzedni post napisano o 02:03 ----------

a jaki jest próg punktowy?

Wiesz co... Teraz jak tak piszemy to stwierdzam, że warto podejść np. do matematyki czy języka rozszerzonego, bo nic nie tracimy, a możemy zyskać. W moim przypadku tak jak napisałaś, dużej różnicy mi to nie robi, więc chyba pozostanę przy podstawach. Ale... zastanowię się jeszcze. A nóż widelec mi się odmieni.
A u mnie rozsz. niemiec odpada. Nie mam szans na nim.

I próg na FiR - 60,2, a II - 54,6.

Teraz policzyłam jeszcze raz. Przy tych przelicznikach miałabym 62 punkty, gdybym miała 80% z maty P i 70% z niemca P. No ale wiadomo na styk nie można nic liczyć. Poza tym to są progi na rekrutację 2009/2010. Tegorocznych jeszcze nie ma. A i teraz zaczynam sobie myśleć, że może w 2009r. były inne przeliczniki.

[Szotta]

Napisane przez ladymoonn

mam bilety na coke live ktoś się jeszcze wybierał ale za nic nie mogę sobie przypomnieć kto...?

Ja, ale to raczej czas przeszły

Napisane przez barbra_b

i jak narzeka, chwali

Nie, brat uwielbia ten kierunek
I wcale nie ma aż tak duzo nauki (a wyniki niezłe). Chyba z całych tych studiów najgorszy dla niego był angielski
No, w czasie sesji dla świata go nie ma, ale jak były mecze to i czas się znalazł... nie jest tak źle

[oluniaaa172]

Dzień Dobry


Jak tam Wasza nauka nocna?

[Szotta]

W nocy siedziałam na tarasie i piłam piwo
Zapoznanie z nowym domem

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Jednak mi myślenie się przestawiło po tej diagnozie. Odpuściłam trzy razy pompkowy trening.

Wczoraj facet od przewożenia mebli: "na ratownictwo chcesz iść? Przeciez teraz każdy wróg, tylko patrzą jak Cie wygryźć ze wszystkiego, kogo tu ratować?"

[oluniaaa172]

Napisane przez Szotta

W nocy siedziałam na tarasie i piłam piwo
Zapoznanie z nowym domem

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Jednak mi myślenie się przestawiło po tej diagnozie. Odpuściłam trzy razy pompkowy trening.

Wczoraj facet od przewożenia mebli: "na ratownictwo chcesz iść? Przeciez teraz każdy wróg, tylko patrzą jak Cie wygryźć ze wszystkiego, kogo tu ratować?"

To kiedy Ty dziewczyno śpisz?

[Szotta]

Uwierz, zdarza mi się to robić

[oluniaaa172]

Napisane przez Szotta

Uwierz, zdarza mi się to robić

Hmmm... ale to chyba tylko czasem

[Szotta]

Oj tam

[oluniaaa172]

Napisane przez Szotta

Oj tam

Ja tam mogłabym spać ciągle

Wczoraj już po 21 spałam w sumie zawsze tak jest jak nie jestem u TŻ

[Szotta]

Mnie boli ta diabelna noga, a nie chce brać leków. No to znajduję inne zajęcia

[oluniaaa172]

Napisane przez Szotta

Mnie boli ta diabelna noga, a nie chce brać leków. No to znajduję inne zajęcia

Jakie np.?

Uczysz się

[Szotta]

Napisane przez oluniaaa172

Jakie np.?

Uczysz się

Nie, tak źle jeszcze nie było

[oluniaaa172]

Napisane przez Szotta

Nie, tak źle jeszcze nie było

Uff... już myślałam,że Cię ponosi

[Szotta]

Niestety

Hahahaha, no pięknie. Cały wrzesień i październik będę wracać do domu koło 21-22.

[oluniaaa172]

Napisane przez Szotta

Niestety

Hahahaha, no pięknie. Cały wrzesień i październik będę wracać do domu koło 21-22.

No to masakra ... ja już będe spać wtedy

a dlaczego tak późno??

[Smarfetka]

[Szotta]

Rehabilitacja..., treningi (mam nadzieję )

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez Smarfetka

Dzień dobry
A koleżanka co robiła w nocy?

[xxYashaxx]

Hej hej
Ja mam właśnie dylemat...wszedzie gdzie patrzę na to moje dziennikarstwo liczy się przede wszystkim wos i ewentualnie historia... i zastanawiam się czy jest jakiś sens brać się za tą historię i cyz nie lepiej przysiąść nad angielskim i wosem...jak sądzicie? bo jakby mi z dziennikarstwem nie wyszło to ciągnie mnie bardziej w kierunku jakiejś filologi a tam się angielski liczy...

[Szotta]

Ja bym odpuściła, dokładnie tak zrobiłam z Wosem

[xxYashaxx]

Napisane przez Szotta

Ja bym odpuściła, dokładnie tak zrobiłam z Wosem

i właśnie tak zrobię...czas zabrać się za angl w takim razie...jakieś polecane ksiązki do rozszerzonego?

[Alicjawizaz]

Ja ide na zaoczne studia, więc do matury podchodzę z luzem, bo płace im- przyjmują mnie, chociaż wiadomoc chce napisać jak najlpiej. Nie wiem co chcę zdawać ani na jakie studia iść - muszę to ogarnąc do konca wakacji. Narazie projektowanie wnętrz na WSUSie w poznaniu, ale to jeszcze zobaczymy;p boje sie, ogolnie od wrzesnie mam zamiar brac body max bo wiele osob mi go poleca i mowi, ze dzieki niemu zdalo mature, grunt to zaczac w miare wczesnie wszystko ogarnac zeby bezstresowo i na spokojnie przez to przejsc < chociaz sie nie da zapewne>

matmy sie nie boje, nie moga zrobic jakiejs kosmicznej - musza ja zdac uczniowie liceow normalnych i profilowanych, pamietajcie ze ci na gorze tez sa rozliczani ze zdawalnosci ta ca teraz byla bez uczenia ( a wierzcie mi na matematyke naprawde mialam wydygane) napisalam na 64 %;p wiec co dopiero bedzie jak sie przyloze

[Szotta]

Napisane przez Alicjawizaz

Ja ide na zaoczne studia, więc do matury podchodzę z luzem, bo płace im- przyjmują mnie, chociaż wiadomoc chce napisać jak najlpiej. Nie wiem co chcę zdawać ani na jakie studia iść - muszę to ogarnąc do konca wakacji. Narazie projektowanie wnętrz na WSUSie w poznaniu, ale to jeszcze zobaczymy;p boje sie, ogolnie od wrzesnie mam zamiar brac body max bo wiele osob mi go poleca i mowi, ze dzieki niemu zdalo mature, grunt to zaczac w miare wczesnie wszystko ogarnac zeby bezstresowo i na spokojnie przez to przejsc < chociaz sie nie da zapewne>

matmy sie nie boje, nie moga zrobic jakiejs kosmicznej - musza ja zdac uczniowie liceow normalnych i profilowanych, pamietajcie ze ci na gorze tez sa rozliczani ze zdawalnosci ta ca teraz byla bez uczenia ( a wierzcie mi na matematyke naprawde mialam wydygane) napisalam na 64 %;p wiec co dopiero bedzie jak sie przyloze

Napiszesz coś więcej o tym body max? Jakoś sceptycznie podchodzę do takich specyfików

[barbra_b]

Dziewczyny bo tak zastanawiam się nad tą geografią nie chodze na faq a geo miałam przez dwa lata po jednej godzinie w LO, dużo umiem, nieraz się fakultetowcy pytają mnie o jakieś zadania. tylko że pchać się na podstawy czy rozsz. ?

[Adus_]

a ja się dzisiaj prawie wyspałam . Ostatnio chodziłam spać o 2-3, ale tej nocy musiałam ładować telefon, więc nie miałam z kim smsować i jakoś koło północy zasnęłam. A że byłam jeszcze pod wieczór na winku to już w ogóle

[DarkOne]

Witam wszystkie pilnie uczące się maturzystki.
Mam dziś na 15 do pracy, jak o tym myślę to mi się nie chce nic. xp

[Szotta]

Barbra- jeśli czujesz się na siłach i liczy ci się- pewnie że rozszerzony
Adus- też zazwyczaj smsuję po nocach Gorzej, bo w nowym domu mam zasiąg tylko na oknie i na tarasie.
DarkOne- a jaką masz pracę? Bo chyba przeoczyłam

[DarkOne]

Jako druga barmanka w pizzerii.