Rasowy=Rodowodowy - Strona 69 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-08-12, 13:23   #2041
Garadiela
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Przeciez to dla zdrowia no nie
A kasa zawsze sie przyda jak to mowia...
Mylenko jestes pseudo jesli produkujesz psy w typie,czy tego chcesz czy nie..
Chcialas rozmnazac to trzeba bylo kupic RASOWEGO mopsa,zrobic uprawnienia(wielki co,ledwie 3 wystawy) i zgodnie z przepisami zk pokryc suke dobrym repem rowniez z uprawnieniami...
Takie to trodne?Ale przeciez taniej bylo kupic pseudo mopsa
Garadiela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 14:48   #2042
milkanika
Rozeznanie
 
Avatar milkanika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 751
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

a więc tak,zaznaczam,mam na myśli prawdziwe hodowle!
w takich nie ma szczeniaków co chwile,więc na miot trzeba się zapisać,jest odsiew,jak ktoś jest podejrzany,nie dostanie, jest umowa,w razie złamania, hodowca ma większe prawa w stosunku do wydanego przez siebie szczeniaka, są tatuaże,czipu, taki zwierzak jest rozpoznawalny w schronisku, w razie spotkania psa ze swojej hodowli na bazarach, źle traktowanego hodowca może coś z tym zrobić,
a psy po Twoich psach,choćby gniły w schronisku,itak tego nie wiesz i nie ponosisz odpowiedzialności za to,co powołałaś,
psy z hodowli mają badania,nie podstawowe,ale na choroby,zmniejsza hodowca ryzyko,że szczeniaki będą chore, dobiera rodziców,tak by zmniejszyć ryzyko złej psychiki,czyli nabywca wie co bierze i rzadziej się pozbywa,bo nie ma niespodzianki,ze wyrośnie inny,że charakter nie ten,mniej szczeniąt choruje,zazwyczaj z parwo czy czymś innym to widzę takie z pseudo,
i podstawowe,hodowca wybiera szczeniaka pod kontem nowego właściciela i jeśli jest prawdziwym hodowcom to i odradzi jak trzeba i ma wiedzę na temat danej rasy i psów,a pan z bazaru wciska,bo tani,bo ładny szczeniak i potem dziwić się,jak ktoś kupił w pięć sekund,że oddaje,bo jednak pies nie dla niego,a nie ma komu oddać,bo zazwyczaj pseudohodowca znika
milkanika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 16:02   #2043
Myyylenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 30
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Twoje porównanie do aborcji pasowałoby, gdybym napisała np. Nie mówię, że zabijanie szczeniąt jest dobre, ale ja je zabiłam humanitarnie, nie topiłam w rzece.
Ja napisałam "Nie mówię, że aborcja jest dobra, ale powinna być legalna, bo są osoby, które jej potrzebują. (czyt. są osoby, które chcą KUPIĆ psa w typie rasy, bez rodowodu, zamiast brać ze schroniska). Należy walczyć jednak z pokątnymi aborcjami głupich kobiet, które zachodzą w ciążę, bo się puszczają na prawo i lewo, a potem chcą usuwać (należy walczyć z ludźmi, którzy bezmyślnie rozmnażają zwierzęta, potem sprzedają niedożywione, zarobaczone, chore, bo zależy im tylko na jak największym zysku jak najmniejszym kosztem i należy walczyć z bezmyślnym kupowaniem/przygarnianiem zwierząt "bo to fajne i ładne" i wyrzucaniem ich jak się znudzą).
Ja nie mówię, że nie byłoby lepiej, gdyby wszystkie psiaki ze schroniska miały swoje domy. Ale niestety jest i pewnie jeszcze przez wiele, wiele lat będzie popyt i będzie podaż na psy "w typie rasy". Według mnie nie z pseudohodowlami trzeba walczyć (a już na pewno nie od nich zaczynać), ale ze świadomością ludzi, z ich przedmiotowym traktowaniem zwierząt, z ich nieodpowiedzialnością, brakiem dojrzałości, lekkomyślnością... - to właśnie są prawdziwe powody bezdomności i tragedii zwierząt.

"narzucenia ograniczen co do liczebnosci psow i kotow dla jednego gospodarstwa domowego" - oj tutaj to chyba najbardziej hodowcy rodowodowych zwierzaków by protestowali - większość takich hodowców trzyma w domu dwa, trzy a nawet cztery razy więcej zwierzaków, niż przeciętne gospodarstwo domowe.

"Poza tym wlasciciele pseudo posluguja sie klamliwymi argumentamio - bazujac na niewiedzy ludzi poszukujacych psa - wmawiajac, ze szczenie osme, dziewiate nie maja rodowodu, bo nie... matka ma rodowod - ale ojciec nie... co to za bzdury?!?"
- miło by było, gdybyś napisała niektórzy, lub chociaż większość właścicieli pseudo. Generalizujesz.

"Wszelkie odstepstwa to mieszance - a mieszanca mozna przygarnac ze schronu, z domu tymczasowego, z psiego hoteliku - a nie placic za niego polowe kwoty psa rasowego." A dlaczego nie można za niego płacić, jak się chce? Któraś z Was pisała, że jak ktoś mało zapłaci za psa (czyli jak weźmie za darmo to tym bardziej) to nie szkoda potem wyrzucić. Idąc tym tropem, to jak ktoś kupi psa za 800 czy 1000 zł. bez rodowodu to chyba większe prawdopodobieństwo, że się go nie pozbędzie, nie wyrzuci, nie przywiąże do drzewa, niż jak ze schroniska weźmie? Zresztą są ludzie i ludzie - jedni wyrzucą bez względu na to czy zapłacili czy nie, bo są zwyrodnialcami, inni nawet ślepym i kulawym będą się opiekować do końca jego dni.


"Gdyby byly kundlami - pewnie w zamknietej reklamowce wyladowalyby w jeziorze - albo zostaly rozdane do kolejnych nieodpowiedzialnych ludzi... "
A skąd osoby, które sprzedają rodowodowe zwierzaki wiedzą, że oddają je w ręce odpowiedzialnych ludzi? Wiem, że są hodowcy, którzy chcą z kupcami utrzymywać kontakt, ale większość ma to gdzieś. Zresztą czy ci hodowcy znają nowych właścicieli? Krótka rozmowa przed sprzedażą nie jest w stanie określić, czy ktoś jest odpowiedzialny. A i nawet stały kontakt telefoniczny może okazać się nieskuteczny. Myślisz, że jak ktoś kupuje coś drogiego to na pewno, zawsze będzie o to bardziej dbać? Są ludzie, którzy rozbijają się najlepszymi samochodami i nic sobie z tego nie robią, bo stać ich na drogie ubezpieczenie a nawet na kupno nowej limuzyny. Jeżeli taka osoba nie będzie miała szacunku do zwierząt , to czy w domu będzie kundel ze schroniska, czy pies z rodowodem za trzy tysiące złotych, to i tak go skopie jak mu kanapę pobrudzi. A jak zdechnie to kupi następnego, bo ma kasę. To, w jaki sposób ktoś traktuje zwierzę, nie zależy od tego, ile za nie dał, ale od tego, czy kocha zwierzęta.


"nic dziwnego, ze jest tak silna grupa przeciwnikow zaczipowania wszystkich psow - stworzenia rejestru, narzucenia ograniczen co do liczebnosci psow i kotow dla jednego gospodarstwa domowego"
A ile osób liczy ta SILNA grupa? Jest silniejsza niż grupa zwolenników? Składa się tylko z wyłapywaczy psów, czy także z hodowców i jakiego typu - pseudo, czy prawdziwych? Masz jakieś konkretniejsze dane na ten temat?


gunia23 - "Kupiłaś psa w typie mopsa tylko, a nie mopsa. A kto oceniał jego wygląd i zgodność ze wzorcem ? Miejscowy "weteryniorz" ? " Gunia, u Ciebie zamiast weterynarz mówi się "weteryniorz"?! A na konia jak się mówi? Kuń? Nie przeszkadza mi wiejska gwara, ale pisać to chyba można już po polsku...
Myyylenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 18:48   #2044
gunia 23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Myyylenka, właśnie walczymy z bezmyślnością, z niewiedzą, którą Ty się wykazałaś. Dalej nie dostałam odpowiedzi po jakiego grzyba dopuszcza się sukę w typie rasy, skoro tych szczeniaków jest mnóstwo i tak. Dla dobra psów ? Szczerze wątpię. Powątpiewam również w Twoją znajomość psiego losu w Polsce i sytuacji w schroniskach. Po raz setny nie chce mi się wałkować tego, że psy z rodowodem rzadko lądują w schronach, za to mamy urodzaj psów w typie rasy. To świadczy o czymś. I nie przekonasz mnie, że zarejestrowani hodowcy psów oddają psy byle komu. Jeszcze raz powtarzam - w dobrych hodowlach podpisuje się umowy i tak łatwo psa się komuś nie sprzedaje.

Co do "weteryniorza", to była ironia, której chyba nie załapałaś. Już widzę ten wspaniały eksterier Twojego mopsa i te badania szczeniaków. Chyba palpacyjne i na oko.

Edytowane przez gunia 23
Czas edycji: 2010-08-12 o 18:50
gunia 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 21:20   #2045
tygrysia
Rozeznanie
 
Avatar tygrysia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 994
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Myyylenka, moim zdaniem nadal nie rozumiesz o co nam chodzi.
Bezmyślne rozmnażanie jest złe, pseudo są złe. Nie tylko dla psów (brak badań, brak doświadczenia ludzi którzy rozmnażają, brak informacji o przodkach) ale także dla przyszłych właścicieli, którzy mogą zakupić psa agresywnego czy chorego. W hodowlach dba się o właściwy dobór osobników a nie kryje co ma się pod ręką. Psy przechodzą badania i muszą mieć uprawnienia hodowlane, czyli spełniać wymogi danej rasy. W pseudo nikt nie patrzy na charakter czy eksterier..... Zresztą umówmy się, że zwykli ludzie rozmnażający swoją kochaną suczkę, też pojęcia nie mają o rozmnażaniu. Uważam, że jeśli ktoś się na czym nie zna to nie powinien się za to zabierać. Dla mnie to czysta bezmyślność albo chęć zysku, bo dla dobra rasy w tych wypadkach nie robi się nic.
Ponadto, nie powinno kupować się psów bez rodowodów, aby nie napędzać pseudo. Im większy popyt, tym większa podaż. Dlatego powinno kupować się psy z rodowodem, a te bez przygarniać (zresztą to już nie raz napisałam).
Gdy kupuje się psa z rodowodem podpisuje się umowę. Dobre hodowle utrzymują kontakt z właścicielami psów ze swojej hodowli. Często jest tak, że przyszły właściciel zanim otrzyma psa musi się nieźle napocić Zresztą nie raz czytałam jak to w hodowli odesłano kogoś z kwitkiem i nie sprzedano psa. Przy pseudo nikt się o psy nie martwi - byle by zostały sprzedanie i to często w zbyt młodym wieku Widać to w szczególności na bazarach, jak pseudo dbają o swoje psy... bez komentarza to pozostawię.
Ponadto, skoro już tyle osób próbuje uświadomić Ci, że pseudohodowle są złe to chyba coś w tym musi być....
Zresztą jaki jest sens rozmnażania kundelków skoro jest ich tak dużo?? Dołączam do pytania Guni - w jaki celu rozmnażałaś swojego psa??
__________________
"Człowiek posiadł sobie prawo do posiadania zwierzęcia. A powinien to być przywilej, który można odebrać."

Edytowane przez tygrysia
Czas edycji: 2010-08-12 o 21:22
tygrysia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 21:25   #2046
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Generalizacji - Myyylenko - dopuszczasz sie tutaj wlasnie Ty. Chcesz dane na temat liczebnosci okrucienstwa, bezmyslnosci? dane na temat ukladow w schronach, dane o tym - dokad tak naprawde wyjezdzaja bezdomniaki "adoptowane" za granice, o tym ile kasay mozna zgarnac na bezdomniakach?
-zapraszam na forum dogomania - do dzialu psy w potrzebie - lektury znajdziesz tam na lata - trwajace akcje, liczby, dochodzenia, sprawy sadowe.

Wymiane pogladow uwazam za zakonczona - gdyz jestem zdania, ze KAZDA pseudo jest zlem. Ja - w przeciwienstwie do Ciebie koncze wyrazanie swojej opinii - bez magicznego "ale"... czy bez dopisywania usprawiedliwien dla czegos, co generalnie potepiasz... to hipokryzja - a z jej przejawami ciezko walczyc.
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 21:56   #2047
Garadiela
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Jak mozna potepiac pseudo i pisac jakie sa be samemu rozmnazajac psy bez rodowodu,w typie rasy
To jest dopiero czysta hipokryzja...
Garadiela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 11:38   #2048
Myyylenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 30
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

"Co do "weteryniorza", to była ironia, której chyba nie załapałaś." - załapałam i odpowiedziałam ironią na Twoim poziomie. Której już Ty nie załapałaś.


"Jak mozna potepiac pseudo i pisac jakie sa be samemu rozmnazajac psy bez rodowodu,w typie rasy
To jest dopiero czysta hipokryzja...
"
Garadielo mam jedną prośbę - zanim odpowiesz na to co napisałam, przeczytaj proszę moją wypowiedź z pięć razy i pomyśl nad nią przez co najmniej 10 min. ALBO IDŹ NA JAKIŚ KURS CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM, bo takie głupoty wypisujesz, że zastanawiam się ile Ty masz lat i czy język polski masz w tym swoim gimnazjum/ podstawówce.


"Dla mnie to czysta bezmyślność albo chęć zysku, bo dla dobra rasy w tych wypadkach nie robi się nic." A rozmnażanie na potęgę rodowodowych zwierząt ma na celu dobro rasy i nie jest dla zysku, tak?

"Ponadto, skoro już tyle osób próbuje uświadomić Ci, że pseudohodowle są złe to chyba coś w tym musi być.... " - tak, rzeczywiście coś w tym jest - wczoraj jako pseudohodowca miałam już jak co dzień spędzić wieczór na maltretowaniu mojego psa przypalając go zapalniczką, ale stwierdziłam, że na forum Wizaż jest tak OGROMNA grupa uświadamiająca mi, że bycie pseudo jest złe, że zrezygnowałam. Psy w typie rasy mają już za dużo nieszczęść i okropności w swoim życiu. Od dzisiaj przypalam już tylko mojego kota z rodowodem.

carolinascotties ja chciałam tylko wiedzieć ile osób liczy silna grupa przeciwników zaczipowania wszystkich psow - stworzenia rejestru, narzucenia ograniczen co do liczebnosci psow i kotow dla jednego gospodarstwa domowego... Przedstawiając tezę powinnaś podeprzeć ją jakimiś argumentami, a nie zapraszać mnie do lektury na lata. Chyba, że świadomie czy nieświadomie piszesz głupoty, o których nie masz pojęcia.

"dopisywania usprawiedliwien dla czegos, co generalnie potepiasz... to hipokryzja - a z jej przejawami ciezko walczyc. " - CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM SIĘ KŁANIA. Czy Wy potraficie czytać, czy tylko wyrywać z kontekstu???????

"Dołączam do pytania Guni - w jaki celu rozmnażałaś swojego psa??" - Też pisałam. Jednego zostawiłam, resztę sprzedałam. Już sobie dawno odpowiedziałyście na to pytanie nazywając mnie pseudohodowcą, więc po co kolejne pytania? Przecież to oczywiste, że rozmnożyłam psy w typie mopsa w celu zysku i przyczynienia się do bezdomności zwierząt, zniszczenia ich naturalnego charakteru, cech rasy i pogłębienia zjawiska, jakim jest okrucieństwo w pseudohodowlach. A szczeniaki, które sprzedałam już pewnie dawno straszą swoim karykaturalnym wyglądem wynikającym z dopuszczania bez znajomości przodków, zdechły przywiązane do drzewa, utopione w rzece, albo trafiły do schroniska, bo w przeciwieństwie do prawdziwych hodowców nie zaglądałam do nowych właścicieli raz na tydzień i nie sprawdzałam, czy są ludźmi odpowiedzialnymi.

PS. Tak z ciekawości zapytam - czy są też np. wątki w których potępiacie serwisowanie samochodów u miejscowych mechaników, bo to niszczy autoryzowane serwisy??? Albo walczycie z kobietami, które w domach farbują znajomym włosy, bo powinno się to robić w salonach fryzjerskich? Widziałam już wątek poświęcony tipsom, gdzie dziewczyny, które zaczynały od nauki w domu, a potem zrobiły sobie kurs, tępią dziewczyny, które chcą zacząć w ten sam sposób. Co to potrafi zrobić papierek z ludzi... Wszystkie rozumy zjadają
Myyylenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 12:52   #2049
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
"Co do "weteryniorza", to była ironia, której chyba nie załapałaś." -załapałam i odpowiedziałam ironią na Twoim poziomie. Której już Ty nie załapałaś.


"Jak mozna potepiac pseudo i pisac jakie sa be samemu rozmnazajac psy bez rodowodu,w typie rasy
To jest dopiero czysta hipokryzja...
"
Garadielo mam jedną prośbę - zanim odpowiesz na to co napisałam, przeczytaj proszę moją wypowiedź z pięć razy i pomyśl nad nią przez co najmniej 10 min. ALBO IDŹ NA JAKIŚ KURS CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM, bo takie głupoty wypisujesz, że zastanawiam się ile Ty masz lat i czy język polski masz w tym swoim gimnazjum/ podstawówce.

"Dla mnie to czysta bezmyślność albo chęć zysku, bo dla dobra rasy w tych wypadkach nie robi się nic." A rozmnażanie na potęgę rodowodowych zwierząt ma na celu dobro rasy i nie jest dla zysku, tak?

"Ponadto, skoro już tyle osób próbuje uświadomić Ci, że pseudohodowle są złe to chyba coś w tym musi być.... " - tak, rzeczywiście coś w tym jest - wczoraj jako pseudohodowca miałam już jak co dzień spędzić wieczór na maltretowaniu mojego psa przypalając go zapalniczką, ale stwierdziłam, że na forum Wizaż jest tak OGROMNA grupa uświadamiająca mi, że bycie pseudo jest złe, że zrezygnowałam. Psy w typie rasy mają już za dużo nieszczęść i okropności w swoim życiu. Od dzisiaj przypalam już tylko mojego kota z rodowodem.

carolinascotties ja chciałam tylko wiedzieć ile osób liczy silna grupa przeciwników zaczipowania wszystkich psow - stworzenia rejestru, narzucenia ograniczen co do liczebnosci psow i kotow dla jednego gospodarstwa domowego... Przedstawiając tezę powinnaś podeprzeć ją jakimiś argumentami, a nie zapraszać mnie do lektury na lata. Chyba, że świadomie czy nieświadomie piszesz głupoty, o których nie masz pojęcia.

"dopisywania usprawiedliwien dla czegos, co generalnie potepiasz... to hipokryzja - a z jej przejawami ciezko walczyc. " - CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM SIĘ KŁANIA. Czy Wy potraficie czytać, czy tylko wyrywać z kontekstu???????

"Dołączam do pytania Guni - w jaki celu rozmnażałaś swojego psa??" - Też pisałam. Jednego zostawiłam, resztę sprzedałam. Już sobie dawno odpowiedziałyście na to pytanie nazywając mnie pseudohodowcą, więc po co kolejne pytania? Przecież to oczywiste, że rozmnożyłam psy w typie mopsa w celu zysku i przyczynienia się do bezdomności zwierząt, zniszczenia ich naturalnego charakteru, cech rasy i pogłębienia zjawiska, jakim jest okrucieństwo w pseudohodowlach. A szczeniaki, które sprzedałam już pewnie dawno straszą swoim karykaturalnym wyglądem wynikającym z dopuszczania bez znajomości przodków, zdechły przywiązane do drzewa, utopione w rzece, albo trafiły do schroniska, bo w przeciwieństwie do prawdziwych hodowców nie zaglądałam do nowych właścicieli raz na tydzień i nie sprawdzałam, czy są ludźmi odpowiedzialnymi.

PS. Tak z ciekawości zapytam - czy są też np. wątki w których potępiacie serwisowanie samochodów u miejscowych mechaników, bo to niszczy autoryzowane serwisy??? Albo walczycie z kobietami, które w domach farbują znajomym włosy, bo powinno się to robić w salonach fryzjerskich? Widziałam już wątek poświęcony tipsom, gdzie dziewczyny, które zaczynały od nauki w domu, a potem zrobiły sobie kurs, tępią dziewczyny, które chcą zacząć w ten sam sposób. Co to potrafi zrobić papierek z ludzi... Wszystkie rozumy zjadają


Bez wycieczek osobistych prosze
- uwazam, ze dyskusja moze toczyc sie bez zlosliwosci i obrazania uzytkownikow forum.

...i o wyrywaniu z kontekstu pisze osoba, ktora podzielila moja odpowiedz na x kawalkow - odnoszac sie nie do calosci - a do poszczegolnych jej zdan...

O hodowlach pojecia nie masz najmniejszego - skoro uwazasz, ze to sposb na zycie i czerpanie nie wiadomo, jak wysokich dochodow.

Dostep do informacj, ktore pragniesz zobaczyc w liczbach nie stanowi problemu dla osob swobodnie poruszajacych sie w przestrzeni internetowej - a mysle, ze podwazysz kazde podane zrodlo - ot tak - dla zasady.
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA

Edytowane przez carolinascotties
Czas edycji: 2010-08-13 o 12:53
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 13:33   #2050
Chantell
Rozeznanie
 
Avatar Chantell
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 650
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

lol
A skąd wiesz Mylenko w jakie ręce tafią Twoje pieski? Któryś prawdopodobnie trafi w łapy pseudo i znowu będzie rozmnażał. Puknij się i jeśli chcesz się bawić w rozmnażanie, to ja polecam drożdże.
Chantell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 14:31   #2051
Myyylenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 30
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Dostep do informacj, ktore pragniesz zobaczyc w liczbach nie stanowi problemu dla osob swobodnie poruszajacych sie w przestrzeni internetowej - a mysle, ze podwazysz kazde podane zrodlo - ot tak - dla zasady.
Nie podważam dla zasady. Jeżeli jakaś fundacja przeprowadziła badania i podała, że np. według jej badań 60% polskiego społeczeństwa jest przeciwko zaczipowaniu psów i będą to jedyne lub najdokładniejsze badania, to nie mam najmniejszego zamiaru NICZEGO podważać. Ja nie mam żadnych danych, Ty najwidoczniej masz, więc chodzi tu tylko o pokazanie ich źródła. Chyba, że ktoś, gdzieś, na jakiejś stronie nie opierając się na niczym poza swoimi domysłami rzucił hasło, że istnieje spora grupa przeciwników, to uznam to za bzdurę i Twoje opieranie się na tym określę jako lekkomyślne.
Wystarczy, że wkleisz linka do badań, z których czerpałaś wiedzę. Tylko tyle


...i o wyrywaniu z kontekstu pisze osoba, ktora podzielila moja odpowiedz na x kawalkow - odnoszac sie nie do calosci - a do poszczegolnych jej zdan...

Które zdanie wyrwałam z kontekstu, przez co PRZEINACZYŁAM Twoje poglądy, zdanie na dany temat?


O hodowlach pojecia nie masz najmniejszego - skoro uwazasz, ze to sposb na zycie i czerpanie nie wiadomo, jak wysokich dochodow.

Nie twierdzę, że mam pojęcie. Może jestem w błędzie myśląc, że rozmnażanie zwierząt do sprzedaży ma na celu głównie zyski finansowe i zaspokajanie popytu (czyli zwykły biznes). Może istnieje jakaś społeczna akcja pt. "Rozmnażajmy rodowodowe zwierzęta dla dobra ludzkości"
Może jako znawczyni wyjaśnisz mi co oprócz zysku ma na celu systematyczne dopuszczanie kotki czy suki, a potem sprzedawanie ich małych?
A może wiesz jaki jest dochód na czysto z jednego miotu u rodowodowej suki, czy kotki wartej ok. 2 tys. zł.? Bo ja nie wiem, ale zawsze mi się wydawało, że niemały.
Myyylenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-13, 14:59   #2052
winogronek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 171
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

http://www.psy24.pl/2305-Ile-kosztuj...wla-psow-.html
__________________

winogronek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 15:13   #2053
milkanika
Rozeznanie
 
Avatar milkanika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 751
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

nie no,nie mogę dochód,zysk,typowe wypowiedzi osoby nie znającej się wogóle,tylko czemu ja jeszcze się nie dorabiam,

a więc po części,bo dokładnie nie napisze, bo aż tak w temacie nie siedzę, mam do zrobienia mojej suczce badania i to nie sprawdzenie czy sierść ok albo ząbki nie bolą,bo nie wiem jakie na miejscu badania Twoim psom wet mógł zrobić, sm to koszt kilkuset złoty, badanie serducha też trochę jest i z tego co kojarzę trzeba powtórzyć,reproduktor to cena szczeniaka, opłaty w zk, wystawy, dojazdy, jakby nie patrzeć sunie trzeba wykarmić, nie wiem jak Ty,ja swojej kupuje dobrą karmę, do tego gotowane albo puszkę,ale też nie marketówkę, do tego specjalne posłanie dla szczeniąt,lampka, podkłady by w sikach nie brodziły, żywienie, weterynarz, bo i przed i w trakcie potrzebna kontrola,szczeniaki trzeba sprawdzić,zaszczepić, odrobaczyć, tak mimo, że pani z giełdy powie,że to nowy właściciel robi,to nie prawda, szczeniaki też karmy zjedzą trochę,bo się nie oddaje jak matka skończy karmić, a i wyprawkę zazwyczaj dostają nowi właściciele, przegląd miotu i tatuaże, a praca włożona w szczeniaki,stymulacje,osw ajanie, to nie takie proste i tanie, a tym bardziej,że sunia rodzi najszybciej co drugą cieczkę i w danym okresie wiekowym,więc tych miotów nie będzie dużo,

a u Ciebie,jakie były wydatki,że aż musiałaś pobierać opłaty,ciekawe ile stów ;p
milkanika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 16:09   #2054
Myyylenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 30
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Dość szczegółowo i profesjonalnie opisane - przyznaję.

W takim razie wychodzi na to, że jest to tylko bardzo kosztowne i czasochłonne hobby.
Mi ciężko uwierzyć, że hobby może być rozmnażanie zwierząt, ale może rzeczywiście niektórych to jara. Nie neguję w każdym bądź razie.

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

"a u Ciebie,jakie były wydatki,że aż musiałaś pobierać opłaty,ciekawe ile stów ;p"

Jakie opłaty pobierać? Chyba nie zrozumiałam o co Ci chodzi

Edytowane przez Myyylenka
Czas edycji: 2010-08-13 o 16:21
Myyylenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 17:56   #2055
tygrysia
Rozeznanie
 
Avatar tygrysia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 994
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość

"Dla mnie to czysta bezmyślność albo chęć zysku, bo dla dobra rasy w tych wypadkach nie robi się nic." A rozmnażanie na potęgę rodowodowych zwierząt ma na celu dobro rasy i nie jest dla zysku, tak?
Jeśli hodowla postępuje zgodnie z regulaminem ZK to nie rozmnaża psów/kotów na potęgę. Są przepisy, które regulują w jakim i co ile czasie suka może mieć młode. Jeśli hodowla mnoży psy bez ładu i składu to już nie jest hodowla. Takie postępowanie to już pseudo i także powinno być tępione.
W prawdziwej hodowli kasy na rozmnażaniu nie zarobisz dużej, bo też masz duże wydatki.

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
"Ponadto, skoro już tyle osób próbuje uświadomić Ci, że pseudohodowle są złe to chyba coś w tym musi być.... " - tak, rzeczywiście coś w tym jest - wczoraj jako pseudohodowca miałam już jak co dzień spędzić wieczór na maltretowaniu mojego psa przypalając go zapalniczką, ale stwierdziłam, że na forum Wizaż jest tak OGROMNA grupa uświadamiająca mi, że bycie pseudo jest złe, że zrezygnowałam. Psy w typie rasy mają już za dużo nieszczęść i okropności w swoim życiu. Od dzisiaj przypalam już tylko mojego kota z rodowodem.
Ciekawe dlaczego wycięłaś mały kawałek a nie odniosłaś się do całej mojej wypowiedzi. Myślę, że nie miałaś argumentów.
Nie każdy pseudo przypala psy zapalniczką czy je męczy, ale każda osoba, która rozmnaża psy bez uprawnień jest pseudohodowcą.
Na rozmnażaniu trzeba się znać, aby robić to właściwie.


Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
"Dołączam do pytania Guni - w jaki celu rozmnażałaś swojego psa??" - Też pisałam. Jednego zostawiłam, resztę sprzedałam. Już sobie dawno odpowiedziałyście na to pytanie nazywając mnie pseudohodowcą, więc po co kolejne pytania? Przecież to oczywiste, że rozmnożyłam psy w typie mopsa w celu zysku i przyczynienia się do bezdomności zwierząt, zniszczenia ich naturalnego charakteru, cech rasy i pogłębienia zjawiska, jakim jest okrucieństwo w pseudohodowlach. A szczeniaki, które sprzedałam już pewnie dawno straszą swoim karykaturalnym wyglądem wynikającym z dopuszczania bez znajomości przodków, zdechły przywiązane do drzewa, utopione w rzece, albo trafiły do schroniska, bo w przeciwieństwie do prawdziwych hodowców nie zaglądałam do nowych właścicieli raz na tydzień i nie sprawdzałam, czy są ludźmi odpowiedzialnymi.
Co do przyczynienia się do bezdomności i rozmnożenie psa, który do tego się nie nadawał to masz zdecydowanie rację! Resztę Twojej ironii pozostawię bez komentarza.

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
PS. Tak z ciekawości zapytam - czy są też np. wątki w których potępiacie serwisowanie samochodów u miejscowych mechaników, bo to niszczy autoryzowane serwisy??? Albo walczycie z kobietami, które w domach farbują znajomym włosy, bo powinno się to robić w salonach fryzjerskich? Widziałam już wątek poświęcony tipsom, gdzie dziewczyny, które zaczynały od nauki w domu, a potem zrobiły sobie kurs, tępią dziewczyny, które chcą zacząć w ten sam sposób. Co to potrafi zrobić papierek z ludzi... Wszystkie rozumy zjadają
Zupełnie nie trafione porównanie. Jak można mierzyć tą samą miarą żywe i czujące stworzenia do naprawy samochodów.
Nadal nie rozumiesz o co nam chodzi. Cóż, niektórzy muszą dorosnąć, aby niektóre rzeczy zrozumieć.

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość


---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

"a u Ciebie,jakie były wydatki,że aż musiałaś pobierać opłaty,ciekawe ile stów ;p"

Jakie opłaty pobierać? Chyba nie zrozumiałam o co Ci chodzi
Myślę, że chodziło o to za ile sprzedałaś szczeniaki.
__________________
"Człowiek posiadł sobie prawo do posiadania zwierzęcia. A powinien to być przywilej, który można odebrać."
tygrysia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 18:43   #2056
94f483c9eca2c603752ca4794686f87e80e1e683_6085f47210bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 76
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
Parę lat temu kupiłam śliczną mopsicę bez rodowodu. Wyrósł z niej prześliczny psiak i charakter ma świetny. RAZ miała małe i tutaj (jako pseudohodowcy) moja rodzina spisała się uważam na medal. Moja mama nawet wzięła urlop jak się "brzydale" urodziły, bo Boni raczej słabo się o nie troszczyła. Mama przez 1,5 tygodnia spała na podłodze obok ich legowiska, żeby przystawiać jak któryś się wygramolił za daleko i pilnować, żeby Boni sobie spać na łóżko do sypialni nie poszła Małe były rozpieszczane, dmuchane i chuchane, jedzonko najlepsze, wszystkie badania, szczepienia, jeden miał przepuklinę, więc na operację poszedł - wszystko z naszej kieszeni. Za dopuszczenie też płaciliśmy - nie pamiętam ile, ale na pewno nie grosze :P A i wszystkie małe w domu z nami siedziały, więc do ludzi jak najbardziej przyzwyczajone, a nawet lgnące
A teraz dla kontrastu - pół roku temu kupiłam kotkę brytyjską, tym razem z rodowodem. Jak pojechałam do tej hodowli, to aż się przestraszyłam - tyle małych kotów było, że szok - ze trzy różne mioty w jednym mieszkaniu - razem to kilkanaście kotów wszystkiego było. Warunki średnie i koty ewidentnie traktowane, jako biznes (no bo jak tu się zajmować odpowiednio kilkunastoma kotami na raz?) - to wszystko w tej "wspaniałej", prawdziwej HODOWLI!
A nie można po prostu poszukać dobrej, rodowodowej hodowli ? Nikt nam nie każe kupować w pierwszej lepszej.

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
Nie wierzę, że WSZYSCY PRAWDZIWI HODOWCY to dla pasji się rozmnażaniem zajmują i kasy z tego niewiele mają, a wszyscy pseudohodowcy to zwyrodnialcy, co tylko pieniądze widzą w tych maluchach.
Oczywiście, że nie wszyscy hodowcy należący do ZK są super, ale to nie powód, aby kupować w pseudo, zawsze można poszukać dobrej hodowli.


Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
I to nie jest tak, że ktoś sobie kupuje rasowego psa, ale bez rodowodu żeby się popisać, że rasa - mi się mopsy podobały najbardziej na świecie, a że wtedy rodowód i jego cena były dla mnie abstrakcją, więc kupiłam moją brzydulę za 1000 złotych.
1000zł za psa w typie, to ile wtedy kosztowały mopsy ? zawsze mnie to zadziwia, sama mam psa w typie, ale cena rasowego wtedy to było jakieś 1500-2000, a w typie ok 300-500, więc tu się nie dziwię, że nieświadomi ludzie kupowali te drugie.


Jak już wspominałam sama mam psa z pseudo, bo po co mi rodowód ja nie chcę psa na wystawy, ja chcę do kochania (jakby jedno i drugie się wykluczało ) . Jednak następny pies albo pewniej kot jeżeli miałby być rasowy to tylko z rodowodem, a jak nie będę chciała z rodowodem to poszukam po schronach, tam siedzi mnóstwo prawdziwych diamentów

Dlaczego ludziom tak trudno zrozumieć, że aby prowadzić jakąkolwiek hodowlę potrzebna jest dokumentacja hodowlana, że hodowla to powinno być ulepszanie rasy, a już przynajmniej nie szkodzenie. Zwierzę danej rasy ma mieć określony wygląd, charakter, być zdrowe i przekazywać te cechy potomstwu, a do tego potrzebna są odpowiednie dokumenty.
94f483c9eca2c603752ca4794686f87e80e1e683_6085f47210bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 18:58   #2057
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Wiesz, Myyylenko - utwierdzilas mnie, ze jestes tu zeby sie czepiac... generalnie jestes przeciwna - ale sama zrobilas cos, co ogolnie potepiasz...
Moim zdaniem do niczego wiecej nie dojdziemy. Zycze milego weekendu.
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA

Edytowane przez carolinascotties
Czas edycji: 2010-08-13 o 19:00
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 23:05   #2058
milkanika
Rozeznanie
 
Avatar milkanika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 751
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

no tak jak poprzedniczka napisała,chodziło o kasę za szczeniaki, bo skoro widzisz takie zyski a i za dużo nie poniosłaś strat,to Ty chyba zarobiłaś na tych szczeniakach i dlatego widziałaś w hodowli taki interes,a nazwałam to opłata, bo kojarzy mi się to z kasą za wesołe rozmnażanie,bo ani to pieniądze za poniesiony wkład własny,ani nagroda za wartościowe i rasowe szczeniaki (chodzi o zdrowie,rasę, bo każdy pies jest drogocenny ale to nie oznacza,że można zarabiać na psach,do rozmnażania których nic nie zrobiliśmy,by psy były przedstawicielami danej rasy),
a sposób pisania mnie tez utwierdza w przekonaniu o poziomie rozmówcy...
milkanika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-14, 14:37   #2059
Myyylenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 30
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

"Wiesz, Myyylenko - utwierdzilas mnie, ze jestes tu zeby sie czepiac... generalnie jestes przeciwna - ale sama zrobilas cos, co ogolnie potepiasz...
Moim zdaniem do niczego wiecej nie dojdziemy. Zycze milego weekendu."
A Ty mnie utwierdziłaś w przekonaniu, że unikasz odpowiedzi na moje pytanie, bo palnęłaś kompletną głupotę
Generalnie to napisałam co potępiam, a czego nie. Ale Ty nadal przeinaczasz moje wypowiedzi.

"1000zł za psa w typie, to ile wtedy kosztowały mopsy ? zawsze mnie to zadziwia, sama mam psa w typie, ale cena rasowego wtedy to było jakieś 1500-2000, a w typie ok 300-500, więc tu się nie dziwię, że nieświadomi ludzie kupowali te drugie."
Właśnie wtedy psy w typie mopsa kosztowały 800-1200 złotych. Za 300-500 można było kupić mopsa pomieszanego z np. ratlerkiem. I jako osoba nieświadoma, patrząc na zdjęcia pseudomopsów za 1000 złotych i mopsów za 2000 złotych, które wyglądają tak samo nie widziałam potrzeby kupowania tego z papierkiem. Może i jakiś znawca by zauważył, że się różnią, ale dla laika mój mops w typie i stojący obok niego mops z rodowodem wyglądają dokładnie tak samo.

"Myślę, że chodziło o to za ile sprzedałaś szczeniaki." -
Jeden został w domu, jeden oddany w dobre ręce, jeden sprzedany za 400 i dwa za ok. 700 (nie pamiętam już dokładnie). Odliczając koszt dopuszczenia i dojazdów do pseudoreproduktora,wetery narza i badań, operacji jednego szczeniaka, wyżywienia itd. to nie zrobiłam interesu życia. Może bym zrobiła, jakbym sprzedawała te szczeniaki po np. 2300 złotych
Przyznaję jednak (chyba jako jedyna), że było to dla korzyści finansowych.

"nazwałam to opłata, bo kojarzy mi się to z kasą za wesołe rozmnażanie
" A w hodowlach, to rozmnażanie jakie jest? Ja rozmnożyłam raz, hodowcy rozmnażają całe życie. Na pewno jest to wesołe i każda suka, czy kotka uwielbia być systematycznie (co rok, a nie przy każdej cieczce to też nazywa się systematycznie) w ciąży. Ot tak, ku uciesze właściciela z nowych małych do sprzedaży.
Jak nazwiecie rozmnażanie rodowodowych zwierzaków misją (tyle, że misja jest często wolontariatem) zapełniania świata zwierzętami czystej krwi, to wtedy będzie to miało jakieś uzasadnienie. Albo jak przyznacie, że też jest to pewnego rodzaju korzyść finansowa. Ale robić sobie hobby i pasję z zapładniania pupila... Trochę to niesmaczne jak dla mnie


"A nie można po prostu poszukać dobrej, rodowodowej hodowli ? Nikt nam nie każe kupować w pierwszej lepszej." Nie kupiłam w pierwszej lepszej, tylko w tej, w której znalazłam taką kotkę, jaką chciałam.


"Ciekawe dlaczego wycięłaś mały kawałek a nie odniosłaś się do całej mojej wypowiedzi. Myślę, że nie miałaś argumentów. " - Bo ten kawałek rozśmieszył mnie jako argument - to, że ktoś jest czegoś zwolennikiem czy przeciwnikiem i znalazł kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt/kilkaset osób myślących podobnie, jeszcze nie dowodzi, że ma rację. Możemy wymieniać się argumentami pt. "moim zdaniem to jest złe, bo...", albo "moim zdaniem to nie jest złe, bo...", a nie argumentami pt. "to jest złe, bo nie tylko ja myślę, że to jest złe".
Myyylenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-14, 15:08   #2060
tygrysia
Rozeznanie
 
Avatar tygrysia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 994
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość

"Ciekawe dlaczego wycięłaś mały kawałek a nie odniosłaś się do całej mojej wypowiedzi. Myślę, że nie miałaś argumentów. " - Bo ten kawałek rozśmieszył mnie jako argument - to, że ktoś jest czegoś zwolennikiem czy przeciwnikiem i znalazł kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt/kilkaset osób myślących podobnie, jeszcze nie dowodzi, że ma rację. Możemy wymieniać się argumentami pt. "moim zdaniem to jest złe, bo...", albo "moim zdaniem to nie jest złe, bo...", a nie argumentami pt. "to jest złe, bo nie tylko ja myślę, że to jest złe".
Nadal nie odniosłaś się do mojej całej wypowiedzi. Jak napisałam wcześniej, bo nie wiesz co napisać.... Ta część została wycięta z kontekstu mojej wypowiedzi, tylko po to, abyś mogła cokolwiek napisać. Do tego Ty nie przytoczyłaś, jak dla mnie, żadnych przekonywujących argumentów. Ponadto, nadal nic nie rozumiesz. Może kiedyś jak dorośniesz to zrozumiesz. Koniec na tym.
__________________
"Człowiek posiadł sobie prawo do posiadania zwierzęcia. A powinien to być przywilej, który można odebrać."
tygrysia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-14, 15:21   #2061
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
"Może i jakiś znawca by zauważył, że się różnią, ale dla laika mój mops w typie i stojący obok niego mops z rodowodem wyglądają dokładnie tak samo.
I właśnie dlatego laik się nie powinien brać za rozmnażanie zwierząt... Wygląd to nie wszystko. Pojeździj sobie po prawdziwych hodowlach i popytaj na jakiej podstawie prowadzą dobór hodowlany, jak wybierają reproduktora. Poza wyglądem liczy się zdrowie, charakter, przodkowie genetyka i odpowiednie dobranie suki i psa. Tak prowadzi hodowlę prawdziwy hodowca, a nie tylko na podstawie wyglądu... Poza tym laik nie dostrzeże wad w eksterierze co może a właściwie to doprowadza do wesołego rozmnażania psów niby rasowych wadliwych eksterierowo, co ostatnio dość dobrze widać np. wśród yorków czy spanieli. Coraz więcej widzę dumnych właścicieli takich piesków, co to od biedy tę rasę przypominają, ale oni uparcie twierdzą, że to "spaniel czystej krwi i oni różnicy nie widzą". A widać gołym okiem...
Swoją drogą, to ciekawi mnie jak Ty dobierałaś psa dla suczki

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
Może bym zrobiła, jakbym sprzedawała te szczeniaki po np. 2300 złotych
Przyznaję jednak (chyba jako jedyna), że było to dla korzyści finansowych.
No Ty z pewnością, bo odpadło Ci sporo kosztów, które prawdziwy hodowca musi ponieść. Swoją drogą, 700zł to niezła cena, za taką to już można kupić psa z papierami ale niehodowlanego, gratuluje znalezienia frajerów
Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
A w hodowlach, to rozmnażanie jakie jest? Ja rozmnożyłam raz, hodowcy rozmnażają całe życie. Na pewno jest to wesołe i każda suka, czy kotka uwielbia być systematycznie (co rok, a nie przy każdej cieczce to też nazywa się systematycznie) w ciąży. Ot tak, ku uciesze właściciela z nowych małych do sprzedaży.
Jak nazwiecie rozmnażanie rodowodowych zwierzaków misją (tyle, że misja jest często wolontariatem) zapełniania świata zwierzętami czystej krwi, to wtedy będzie to miało jakieś uzasadnienie. Albo jak przyznacie, że też jest to pewnego rodzaju korzyść finansowa. Ale robić sobie hobby i pasję z zapładniania pupila... Trochę to niesmaczne jak dla mnie
Czyli co, Twoim zdaniem każdy powinien rozmnażać zwierzęta tylko dla kasy albo nie robić tego w ogóle, tak Pokrętna logika. Ja rozumiem, że Tobie się w głowie nie mieści, że można się zajmować hodowlą z pasji, a nie dla kasy, skoro sama swojego psa rozmnożyłaś dla kasy...
Uwierz, że hodowla może być pasją, hodowcy kochają daną rasę i pragną ją ulepszać, temu służą mioty, a zysk, nawet jeśli jakiś jest (czasem się udaje wyjść nieco na plus), to jest to kwestia poboczna, bo to naprawdę nie są kokosy, choć tak się może wydawać. Zwłaszcza, jak się ma jedną suczkę i rozmnaża raz a 2-3 lata, to tu już na bank się na minus wychodzi...
Dziewczyny już Ci podały linka do artykułu, w którym sobie możesz popatrzeć, jaki to "dochodowy interes". Wysiliłaś się chociaż, żeby to przeczytać? Paradoksalnie, interes zbijają na wesołym rozmnażaniu pseudo sprzedający szczeniaki po 700-1200 zł a nie prawdziwi hodowcy, bo Ci pierwsi idą na ilość (jak najwięcej psów rozmnożyć, żeby zarobić), a Ci drudzy na jakość (mniej psów, żeby można było wszystkie otoczyć prawidłową opieką, mniej miotów, żeby odpowiednio odchować i zsocjalizować szczeniaki). Poza tym pseudo sprzeda psa każdemu, bo liczy się zysk, prawdziwy hodowcy nie raz wolą zatrzymać psa u siebie, niż oddać osobie co do której mają najmniejsze wątpliwości. Nieraz spotkałam się z odmową sprzedaży komuś szczenięcia. Skutek jest taki, że zostaje takie szczenie dłużej w hodowli, więc i nakłady finansowe rosną. Pseudo takich problemów nie ma...
Poza tym, jakbyś się znała nieco na psach i rozmnażaniu, to wiedziałabyś, że dla suki najlepiej jest, żeby albo została wysterylizowana jak najszybciej, albo miała więcej niż jeden miot (jeśli suka urodzi tylko raz i nie zostanie jak najszybciej wysterylizowana, zwiększa się ryzyko chorób układu rozrodczego). Więc Twoją radziłabym dla zdrowotności wysterylizować jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Bo biorąc pod uwagę Twój poziom wiedzy o rozmnażaniu zwierząt lepiej, żeby więcej szczeniaków nie miała (już abstrahując od kwestii rozmnażania psów w typie, bo nasz pogląd na tą sprawę znasz)
Znam już sporo hodowców i jeszcze żadnego, który by się na tym dorobił

Ale znając życie, to i tak Ty się nadal będziesz upierać przy tym, że hodowcy (nie pseudo) mają hodowle tylko dla kasy... I nic Cię nie przekona, że jest inaczej. Pewnie dlatego, żeby samej się lepiej czuć z tym, że rozmnożyłaś psiaki wyłącznie dla kasy i mieć usprawiedliwienie. Przypadek w psychologii dość powszechnie znany.
__________________




Edytowane przez agunia82
Czas edycji: 2010-08-14 o 15:39
agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-14, 15:51   #2062
gunia 23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Myyylenka odniosę się tylko do części Twoich wypowiedzi, bo szkoda mi komentować całości. Nie mniej cieszę się, że się tu wypowiadasz, jako kompletny laik i ignorant, bo wątek podczytuje wiele osób i to z pewnością utwierdzi wiele z nich, żeby kupować psy rasowe z rodowodem i dokładnie szukać dobrych hodowli.

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
A w hodowlach, to rozmnażanie jakie jest? Ja rozmnożyłam raz, hodowcy rozmnażają całe życie. Na pewno jest to wesołe i każda suka, czy kotka uwielbia być systematycznie (co rok, a nie przy każdej cieczce to też nazywa się systematycznie) w ciąży. Ot tak, ku uciesze właściciela z nowych małych do sprzedaży.
Prosisz nas o nie generalizowanie, a sama wrzucasz hodowców do jednego wora. Nie ładnie Myyylenka, oj nie ładnie Znam hodowców, którzy dopuszczają swoje suki tylko wtedy gdy naprawdę są rewelacyjne i to 2-3 razy w życiu, a nie co roku. I proszę, nie mów, że oni rozmnażają swoje zwierzęta, bo rozmnożyłaś Ty, oni hodują z wielkim sercem i pasją. A to jest różnica.


Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
Jak nazwiecie rozmnażanie rodowodowych zwierzaków misją (tyle, że misja jest często wolontariatem) zapełniania świata zwierzętami czystej krwi, to wtedy będzie to miało jakieś uzasadnienie. Albo jak przyznacie, że też jest to pewnego rodzaju korzyść finansowa. Ale robić sobie hobby i pasję z zapładniania pupila... Trochę to niesmaczne jak dla mnie
Chyba nie dociera do Ciebie słowo pisane, a szkoda. Moje poprzedniczki wkleiły Ci link do kosztów hodowli, które jeśli ktoś ma jedną, dwie suki naprawdę jest wolontariatem. Czy Ty nie możesz zrozumieć, że niektórych interesuje genetyka i kynologia ? Nie sztuką jest naprodukować stadko byle jakich szczeniaków, ale sztuka jest wyhodowanie psów lepszych od pokolenia przodków. I tym właśnie zajmują się prawdziwi hodowcy.

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
Nie kupiłam w pierwszej lepszej, tylko w tej, w której znalazłam taką kotkę, jaką chciałam.
I to dowodzi, że nie patrzysz dalej niż czubek swojego nosa. Zamiast zareagować na krzywdę zwierząt, o której tak pięknie piszesz, przeszłaś obok krzywdy obojętnie, tylko dlatego, że akurat kotka wpadła Ci w oko.


Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
Bo ten kawałek rozśmieszył mnie jako argument - to, że ktoś jest czegoś zwolennikiem czy przeciwnikiem i znalazł kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt/kilkaset osób myślących podobnie, jeszcze nie dowodzi, że ma rację. Możemy wymieniać się argumentami pt. "moim zdaniem to jest złe, bo...", albo "moim zdaniem to nie jest złe, bo...", a nie argumentami pt. "to jest złe, bo nie tylko ja myślę, że to jest złe".
Oczywiście masz rację, ale mowa jest tutaj o żywych, czujących istotach, a nie jak porównałaś - samochodach czy tipsach. I to jest kolosalna różnica. W przypadku psów sprawa jest prostsza - statystyki schroniskowe mówią same za siebie. Byłaś kiedyś w schronisku ? Niech za rozmnażanie biorą się ludzie, którzy mają wiedzę na ten temat, a nie Ci, co chcą zarobić parę groszy (sama przyznałaś, że dopuściłaś sukę dla pieniędzy). Poza tym akurat w tej dyskusji poruszasz się po grząskim gruncie, gdyż większość z nas działa jako wolontariusze na rzecz bezdomnych psów, ma swoje hodowle, w których sukę dopuszcza się raz na kilka lat. Są też osoby, które ukończyły zootechnikę lub weterynarię bądź są w trakcie takich studiów.

Edytowane przez gunia 23
Czas edycji: 2010-08-14 o 15:55
gunia 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-14, 16:21   #2063
Myyylenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 30
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

"No Ty z pewnością, bo odpadło Ci sporo kosztów, które prawdziwy hodowca musi ponieść. Swoją drogą, 700zł to niezła cena, za taką to już można kupić psa z papierami ale niehodowlanego, gratuluje znalezienia frajerów "

Ooo to może masz linka, albo namiary do tej hodowli, gdzie rodowodowe mopsy po 700 zł. sprzedają? Skoro spuszczają ponad połowę normalnej ceny to przy kosztach utrzymania rodowodowej hodowli muszą z parę tysięcy dokładać do każdego miotu!
I byłabym też wdzięczna za pokazanie skąd brałaś dane na temat cen mopsów bez rodowodów 300-500 zł, tak?), bo nawet jak teraz patrzę, to cena 700 złotych jest dość powszechna.
"Dziewczyny już Ci podały linka do artykułu, w którym sobie możesz popatrzeć, jaki to "dochodowy interes". Wysiliłaś się chociaż, żeby to przeczytać? " A Ty się wysiliłaś, żeby przeczytać co napisałam pod linkiem podanym przez dziewczyny?


"bo Ci pierwsi idą na ilość (jak najwięcej psów rozmnożyć, żeby zarobić)" z tego co widziałam, to pseudohodowcy mają po jednej suczce, kotce najczęściej, a hodowcy po cztery kotki i trzy koty. I kto tu na ilość idzie?


Myyylenka, moim zdaniem nadal nie rozumiesz o co nam chodzi.
Bezmyślne rozmnażanie jest złe, pseudo są złe. Nie tylko dla psów (brak badań, brak doświadczenia ludzi którzy rozmnażają, brak informacji o przodkach) ale także dla przyszłych właścicieli, którzy mogą zakupić psa agresywnego czy chorego. W hodowlach dba się o właściwy dobór osobników a nie kryje co ma się pod ręką. Psy przechodzą badania i muszą mieć uprawnienia hodowlane, czyli spełniać wymogi danej rasy. W pseudo nikt nie patrzy na charakter czy eksterier..... Zresztą umówmy się, że zwykli ludzie rozmnażający swoją kochaną suczkę, też pojęcia nie mają o rozmnażaniu.
Bezmyślne rozmnażanie można spotkać zarówno w pseudo jak i w hodowlach. Źle traktować zwierzęta można zarówno w pseudo, jak i w hodowlach. Pies z rodowodem też może być agresywny. W pseudohodowlach psy też mogą przechodzić badania i nie być dopuszczane do pierwszego lepszego reproduktora. I umówmy się, że nie muszę mieć większego pojęcia o rozmnażaniu, żeby prowadzić hodowlę. Zapewniam Cię, że mogę dopuścić moją kotkę do byle jakiego kota z rodowodem, nie pytając o jego charakter i pochodzenie, a małe kotki do czasu sprzedaży karmić najtańszą karmą i trzymać w śmierdzącej, ciemnej piwnicy. I kotkę też trzymać w zamknięciu i od czasu do czasu jej przyłożyć, jak się nie będę miała na kim wyżyć. Ale bez opowiadania o tym, będę mogła się i tak szczycić tym, że przez większość będę uważana za osobę, która robi to z pasji. Mi cały czas chodzi o to, że generalizujecie aż tak tępiąc pseudo i wychwalając hodowle. Przecież niektóre pseudo mogą dużo lepiej traktować zwierzęta, niż "pasjonaci". Wiem, że to w pseudo jest zdecydowanie więcej negatywnych zjawisk, ale nie można generalizować, że to jest złe i koniec, a tamto dobre i koniec.


Uważam, że jeśli ktoś się na czym nie zna to nie powinien się za to zabierać. Dla mnie to czysta bezmyślność albo chęć zysku, bo dla dobra rasy w tych wypadkach nie robi się nic.
Ponadto, nie powinno kupować się psów bez rodowodów, aby nie napędzać pseudo. Im większy popyt, tym większa podaż. Dlatego powinno kupować się psy z rodowodem, a te bez przygarniać (zresztą to już nie raz napisałam).
A może hodowcy powinni zmniejszyć ceny psów z rodowodem (przecież i tak robią to z pasji a nie dla kasy) tak, żeby te z pseudo były zaledwie kilkaset złotych tańsze. To też dobry pomysł i jak najbardziej w interesie hodowców walczących z pseudo.

Gdy kupuje się psa z rodowodem podpisuje się umowę. Dobre hodowle utrzymują kontakt z właścicielami psów ze swojej hodowli. Często jest tak, że przyszły właściciel zanim otrzyma psa musi się nieźle napocić Widać to w szczególności na bazarach, jak pseudo dbają o swoje psy... bez komentarza to pozostawię.
Ślepa wiara w skuteczność kontaktu sprzedających z kupującymi. Już pisałam też chyba o tym. Jak dużo czasu hodowca poświęca na sprawdzenie kupującego? I co jest gwarantem właściwej oceny? Czy kilkugodzinna rozmowa może zagwarantować, że ktoś jest taki, jakim się przedstawia? I jak wygląda potem kontakt? Hodowca systematycznie, bez zapowiedzi odwiedza nabywcę w domu?
Nie piszę tego, aby dla zasady negować, ale mam wrażenie, że po prostu bezpodstawnie generalizujecie opierając się tylko na skrajnych przypadkach pasji w hodowlach i złego traktowania w pseudo.
Myyylenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-14, 16:48   #2064
winogronek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 171
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

To może inaczej skąd biorą się psy bez papierka, a od psa z papierem, mamy takie mopsy których pula genetyczna nie jest duza.
Jest sobie w Polsce z 10 hodowli(hipotetycznie) które maja mopsy jedna puszcza na lewo pare psow albo nawet cale mioty po kilka razy potem druga hodowla wpada na ten sam pomysł. To jak myślisz późniejsze psy nie są ze sobą spokrewnione i nie kryje np brat siostrę?
Uwierz mi że jeśli jest to mało popularna rasa a tak jest na początku to kupując psa z rodowodem trudno jest znaleźć reproduktora dla suczki żeby któryś z potomków w jego rodowodzie się nie powtarzał. To co się dzieje w przypadku tych "bezimiennych"?
Pomijając już kwestie uczciwości to dla mnie jest to istna obopólna głupota kupującego psa bez papieru i rozmnażającego.
__________________


Edytowane przez winogronek
Czas edycji: 2010-08-14 o 16:50
winogronek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-14, 16:50   #2065
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Mylenka a nie przyszło Ci do głowy, że my swoją wiedzę opieramy na doświadczeniu? Poznałam naprawdę sporo osób, które mają prawdziwe hodowle i takie, które rozmnażają bez uprawnień. I jeszcze się nie spotkałam, żeby ktoś kto prowadzi lewą hodowlę traktował szczeniole lepiej niż prawdziwi hodowcy. Teoretycznie to jest wszystko możliwe, nawet to, że pseudo mają większe zasługi dla psów Pytanie tylko jakie to ma pokrycie w rzeczywistości, bo ty jak narazie to głównie toretyzujesz na zasadzie "gdyby ciotka miała wąsy, to by była wujkiem".
I ja nie piszę, że hodowcy hodują z pasji bez sprawdzenia tego, jak już pisałam, znam wielu hodowców, i wiedzy nie czerpię tylko z ich gadaniny...

I powiedz mi proszę, jakie korzyści płyną z istnienia pseudo, że niby dlaczego to może być dobre zjawisko? No chyba, że na zasadzie "bo spełniają zachcianki ludzi, bo tak to mogą sobie kupić mopsika jak nie stać ich na psa z papierami". Tyle tylko, że to nie jest rzecz. Takie "zachciankowe" pieski w typie popularnych ras po tym, jak zaczynają dorastać i sprawiać problemy są przez ludzi wyrzucane, przywiązywane do drzew itd. Nie wierzysz, przejdź się do schronu i popatrz, popytaj ile tam jest takich psów. Ja w pseudo nie widzę nic dobrego, do poprawy rasy się nie przyczyniają, dla ogólnego dobra populacji psów też nie. Sory, ale żadnych zalet poza kasą w kieszeni w pseudohodowcy nie zauważam. I argumentem tutaj nie jest, że "oni dbają o swoje szczeniaki", bo to powinna być podstawa, a oni i tak generalnie nie wiedzą co robią, bo chyba mi nie powiesz, że rozmnażając psy bez papierów są w stanie prześledzić przeszłe pokolenia, sprawdzić, jakie wady ewentualnie dany pies może przenosić oraz że są pewni, że eksterierowo ich pies odpowiada danej rasie, bo to oceniają kynolodzy, i nawet doświadczeni hodowcy muszą mieć potwierdzony brak wad eksterieru i psychiki przez kynologów, taki wymóg żeby móc rozmnażać, który nie wziął się z nieba i przez przypadek.

Co do obniżania cen, to uwierz mi, większość hodowców musiała by wtedy do tego "interesu" dołożyć niezłe sumki. Piszesz, że z tym linkiem się zapoznałaś, ale widzę, nic z niego nie wyniosłaś... I dalej uważasz, że taka hodowla to świetny interes, cóż, chyba kłaniają się problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Nawet na reproduktorze jest się ciężko dorobić, sama mam psa z papierami, bardzo fajnego eksterierowo i pod kątem psychiki (na wystawach jeszcze niepotwierdzone, ale pytałam o zdanie kilu sędziów kynologicznych) i dość mocno cały czas zastanawiam się nad robieniem hodowlanki, ale że z kalkulacji mi wynika, że raczej będę na tym stratna, a nie mam z czego dokładać, to z tego zrezygnuję. Jak bym miała z czego do tego dołożyć, to już bym hodowlankę robiła, bo pies naprawdę jest fajny i tego warty. Ale wiesz, może jednak mnie jeszcze przekonasz, że to wspaniały interes I źle robię, bo bym kokosy na tym zbiła

I umówmy się, że nie muszę mieć większego pojęcia o rozmnażaniu, żeby prowadzić
hodowlę.


Niestety, tu masz w 100% rację, i bardzo ubolewam, że tak w Polsce jest i że według naszego prawa zwierzę to zwykła rzecz...

z tego co widziałam, to pseudohodowcy mają po jednej suczce, kotce najczęściej, a hodowcy po cztery kotki i trzy koty. I kto tu na ilość idzie?

Że co? To Ty chyba jeszcze mało widziałaś. Przykład z mojej rasy - na palcach jednej ręki mogę policzyć hodowle, gdzie jest więcej niż 3 psy, zazwyczaj to 1-2 psy i mioty co dwa-trzy lata.
Natomiast pseudo, gdzie zwierzęta są poupychanie jeden na drugim i miotów w roku jest kilkanaście jest na pęczki, wejdź na dogo, poczytaj, może w końcu Ci się oczy otworzą. Pojedź na pierwszą lepszą giełdę, gwarantuje, że większość osób sprzedających tam psy nie ma 1-2 zwierząt, bo to żaden interes przecież, a na czymś zarabiać trzeba

Linków do takich tanich szczeniąt Ci nie podam, bo to nie tak działa. Po prostu zdarza się, że w jakimś miocie pojawia się psiak z wadą eksterieru, np. źle osadzone ucho, wadliwe umaszczenie, czy wnętrostwo. Psiak taki jest w 100% zdrowy, ale nie nadaje się do przyszłego rozmnażania, żeby nie przenosić wady. Takie szczeniaki można kupić taniej, za te 700-1000zł właśnie. Pies ma metrykę, ale z wpisem, że jest niehodowlany. I ja uważam, że kupno takiego psa jak kogoś nie stać na wydanie większej sumy i jak mu zależy na tej, a nie innej rasie, to jest najsensowniejsze rozwiązanie, bo taki psiak jest tak samo chowany i socjalizowany jak pozostałe szczeniaki z miotu. I jest o wiele wartościowszy niż psiak bez papierów kupiony za tą samą cenę, bo masz oryginał, a nie podróbkę i masz pewność, że pies będzie miał taki charakter, jaki ma mieć, a nie loteria co z psa wyrośnie... (o ile nie kupujesz psa po to, żeby sobie go dla zarobku rozmnażać...)

I jeszcze co do pseudo - nie walczymy z nimi tylko dlatego, że w części z nich źle się traktuje zwierzęta, ale dlatego, że rozmnażają one psy bez odpowiedniej wiedzy, psują rasę, nie mogąc nawet sprawdzić, czy psy nie są spokrewnione czy też nie przekazują wad i przyczyniają się do problemu bezdomności zwierzaków w Polsce, co już osiągnęło naprawdę przerażające rozmiary
__________________




Edytowane przez agunia82
Czas edycji: 2010-08-14 o 17:09
agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-14, 16:53   #2066
Myyylenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 30
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Prosisz nas o nie generalizowanie, a sama wrzucasz hodowców do jednego wora. Nie ładnie Myyylenka, oj nie ładnie Znam hodowców, którzy dopuszczają swoje suki tylko wtedy gdy naprawdę są rewelacyjne i to 2-3 razy w życiu, a nie co roku. I proszę, nie mów, że oni rozmnażają swoje zwierzęta, bo rozmnożyłaś Ty, oni hodują z wielkim sercem i pasją. A to jest różnica.

Nie chcę wrzucać hodowców do jednego wora. To Wy ich do jednego wora wrzucacie nie zauważając, że także hodowcy mogą robić to dla kasy i źle traktować zwierzęta.

"I to dowodzi, że nie patrzysz dalej niż czubek swojego nosa. Zamiast zareagować na krzywdę zwierząt, o której tak pięknie piszesz, przeszłaś obok krzywdy obojętnie, tylko dlatego, że akurat kotka wpadła Ci w oko. "

Kupiłam kotkę nie z powodu jej przodków i ich osiągnięć, ale z powodu tego, że zaczęła mruczeć mi na kolanach i już wiedziałam, że nie chcę żadnej innej. Taki idiotyczny odruch serca pewnie tak absurdalny dla ludzi kierujących się tylko pochodzeniem.
Krzywda? Chyba nie. Koty dokarmione i nie zdziczałe. Ja tam widziałam biznes tych ludzi. I co miałam im powiedzieć? Że za dużo kotów mają w tak małym mieszkanku? To oni by mi powiedzieli, że to z pasji.


Poza tym akurat w tej dyskusji poruszasz się po grząskim gruncie, gdyż większość z nas działa jako wolontariusze na rzecz bezdomnych psów, ma swoje hodowle, w których sukę dopuszcza się raz na kilka lat. Są też osoby, które ukończyły zootechnikę lub weterynarię bądź są w trakcie takich studiów.


A czy ja neguję to, że możecie być wspaniałymi obrończyniami zwierząt i robić dla nich wiele dobrego i się na tym znać? Nie. Ja tylko myślę, że macie klapki na oczach i to wrzucacie do wora z napisem "Piękne i z pasji" hodowców i do wora z napisem "Krzywda zwierząt" pseudo. A w tym "piękne i z pasji" może być naprawdę dużo tego, co kojarzycie tylko z pseudo.
Myyylenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-14, 17:27   #2067
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Głupotę Myyylenko palnelas Ty sama - przyznajac sie do tego, ze jestes pseudohodowca - bo rozmnozylas zwierze bez uprawnien hodowlanych... ale w sumie potepiasz pseudo...

W temacie hodowli z prawdziwego zdarzenia moglabym napisac wiele - ale po co - skoro - uzywajac Twojego slownictwa - w glupi sposob to raz przyznajesz komus racje i udajesz wielkie zdziwienie, zeby za chwile poddac dyskutowana kwestie pod watpliwosc.
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-14, 17:30   #2068
Myyylenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 30
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

"Że co? To Ty chyba jeszcze mało widziałaś. Przykład z mojej rasy - na palcach jednej ręki mogę policzyć hodowle, gdzie jest więcej niż 3 psy, zazwyczaj to 1-2 psy i mioty co dwa lata."
Może i mało widziałam, ale coś widziałam. Tak jak to, że są hodowle w których jest dużo zwierząt i są rozmnażane bardzo często nie jest regułą, tak to, że w Twojej rasie hodowle mają małą ilość psów nie jest dowodem na to, że tak wyglądają wszystkie inne hodowle.

"Poznałam naprawdę sporo osób, które mają prawdziwe hodowle i takie, które rozmnażają bez uprawnień. I jeszcze się nie spotkałam, żeby ktoś kto prowadzi lewą hodowlę traktował szczeniole lepiej niż prawdziwi hodowcy.
I ja nie piszę, że hodowcy hodują z pasji bez sprawdzenia tego, jak już pisałam, znam wielu hodowców, i wiedzy nie czerpię tylko z ich gadaniny..." A ja znam wiele rodzin, które mają dzieci i jeszcze nie spotkałam się z tym, żeby te w których jest bieda, lepiej traktowały swoje pociechy niż te, które mają pieniądze. I wiedzy nie czerpię tylko z ich gadaniny. I to ma być dowód na sytuację we wszystkich polskich rodzinach


"I powiedz mi proszę, jakie korzyści płyną z istnienia pseudo, że niby dlaczego to może być dobre zjawisko? No chyba, że na zasadzie "bo spełniają zachcianki ludzi, bo tak to mogą sobie kupić mopsika jak nie stać ich na psa z papierami". Tyle tylko, że to nie jest rzecz. "
Hodowle też spełniają zachcianki, tyle, że tych, którzy chcą psa z papierami. I nie twierdzę, że to dobre zjawisko, ale w obu przypadkach bardzo podobne.

Takie "zachciankowe" pieski w typie popularnych ras po tym, jak zaczynają dorastać i sprawiać problemy są przez ludzi wyrzucane, przywiązywane do drzew itd.
A rodowodowy jak zacznie sprawiać problemy, to się go nie wyrzuci, bo drogi był. Piękne.

Po prostu zdarza się, że w jakimś miocie pojawia się psiak z wadą eksterieru, np. źle osadzone ucho, wadliwe umaszczenie, czy wnętrostwo. Psiak taki jest w 100% zdrowy, ale nie nadaje się do przyszłego rozmnażania, żeby nie przenosić wady. Takie szczeniaki można kupić taniej, za te 700-1000zł właśnie.
To przecież jak z wadą i taki tani, to też można wyrzucić jak się znudzi, bo co - bardziej będzie go szkoda niż psa w typie za tę samą cenę?
Co więc decyduje o tym, że ludzie psy wyrzucają?
Myyylenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-14, 18:24   #2069
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Mylenka, ja nie wiem co decyduje, że ludzie wyrzucają, pytaj tych, co to robią, ale chociażby idź do schroniska i popytaj, ile mają psów w typie rasy a ile z tatuażem. Rzadko kiedy zdarzają się takie z tatuażem, a najczęściej dlatego, że się zgubiły... Naprawdę przypadki, że ktoś wyrzuca psa z papierami są marginalne, po pierwsze dlatego, że ludzie, którzy wydają tyle kasy na psa zastanowią się milion razy, czy na pewno chcą kupić, po drugie dlatego, że jest selekcja przy sprzedaży szczeniąt i jak hodowca ma wątpliwości, to nie sprzedaje, po trzecie dlatego, że hodowcy interesują się dalszymi losami szczeniąt i często służy radą, jak są problemy, po czwarte dlatego, że hodowca ma prawo pierwokupu jeśli nastąpi taka sytuacja, że ktoś musi psa oddać, a jak sam nie jest w stanie zrobić, to pomaga szukać nowego domu. Poza tym, jak pies ma tatuaż i ktoś się go pozbędzie, to bardzo łatwo dociec kto to był i co się stało, a jeśli pies taki zostanie np. przywiązany do drzewa, można wyciągnąć konsekwencje. A jak jest pies bez tatuażu czy czipa, to szukaj wiatru w polu...
Czy już rozumiesz, czy jeszcze coś wyjaśnić?

Większość pseudo tego nie robi, w prawdziwych hodowlach to standard (i tak, zdarzają się hodowle, gdzie tak nie ma, ale to raczej margines niż zjawisko powszechne, jak wiadomo wszędzie czarne owce się znajdą, na szczęście w przypadku prawdziwych hodowli to jest niewielki odsetek, czego nie można o pseudo powiedzieć)

Mylenka, ja Cię proszę, Ty się zdecyduj czego chcesz, bo do nas piszesz, żebyśmy nie generalizowały, więc jak tego nie robimy i podajemy Ci pojedyncze przykłady, to Ty zaczynasz generalizować. Zależnie od tego jak Tobie wygodniej, to albo mówisz, żeby nie generalizować, albo sama zaczynasz generalizować, byle tylko podgiąć pod swoje teorie. Tak się dyskutować nie da...
__________________



agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-14, 19:49   #2070
tygrysia
Rozeznanie
 
Avatar tygrysia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 994
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
"No Ty z pewnością, bo odpadło Ci sporo kosztów, które prawdziwy hodowca musi ponieść. Swoją drogą, 700zł to niezła cena, za taką to już można kupić psa z papierami ale niehodowlanego, gratuluje znalezienia frajerów "

Ooo to może masz linka, albo namiary do tej hodowli, gdzie rodowodowe mopsy po 700 zł. sprzedają? Skoro spuszczają ponad połowę normalnej ceny to przy kosztach utrzymania rodowodowej hodowli muszą z parę tysięcy dokładać do każdego miotu!
I byłabym też wdzięczna za pokazanie skąd brałaś dane na temat cen mopsów bez rodowodów 300-500 zł, tak?), bo nawet jak teraz patrzę, to cena 700 złotych jest dość powszechna.
Cen mopsów nie znam, ale wiem, że psa z rodowodem można kupić tanio w kilku przypadkach. Jeśli kupujemy psa niehodowlanego, czyli popularnie mówiąc peta. Jeśli kupujemy psa na warunek hodowlany. W niektórych hodowlach można też kupić psa na raty. Tylko właśnie - trzeba chcieć i poszukać a nie kupić byle gdzie.....

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
"bo Ci pierwsi idą na ilość (jak najwięcej psów rozmnożyć, żeby zarobić)" z tego co widziałam, to pseudohodowcy mają po jednej suczce, kotce najczęściej, a hodowcy po cztery kotki i trzy koty. I kto tu na ilość idzie?
Właśnie, mają po jednej suce i dopuszczają ją co cieczkę, aż do wykończenia organizmu. Widziałam takie suki co chodzić nie mogły a "hodoffca" jeszcze chciał je na allegro sprzedać. Masakra.
Znam hodowle, które mają kilka suk, ale dopuszczają je co 2 lata. Znam też gdzie mają jedną i suka w życiu ma mieć 3 mioty z wybranymi reproduktorami. Miała już 2 a trzeci jest tylko dlatego, że bardzo dobre szczeniaki daje. Ponadto, znam tez hodowle, w której suki po osiągnięciu pewnego wieku się sterylizuje. Nie wmówisz mi, że w pseudohodowlach też tak robią. Oczywiście można spotkać też można hodowle, gdzie lewe mioty się puszcza. Niestety, zawsze znajdzie się jakieś zgniłe jabłko


Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
Myyylenka, moim zdaniem nadal nie rozumiesz o co nam chodzi.
Bezmyślne rozmnażanie jest złe, pseudo są złe. Nie tylko dla psów (brak badań, brak doświadczenia ludzi którzy rozmnażają, brak informacji o przodkach) ale także dla przyszłych właścicieli, którzy mogą zakupić psa agresywnego czy chorego. W hodowlach dba się o właściwy dobór osobników a nie kryje co ma się pod ręką. Psy przechodzą badania i muszą mieć uprawnienia hodowlane, czyli spełniać wymogi danej rasy. W pseudo nikt nie patrzy na charakter czy eksterier..... Zresztą umówmy się, że zwykli ludzie rozmnażający swoją kochaną suczkę, też pojęcia nie mają o rozmnażaniu.
Bezmyślne rozmnażanie można spotkać zarówno w pseudo jak i w hodowlach. Źle traktować zwierzęta można zarówno w pseudo, jak i w hodowlach. Pies z rodowodem też może być agresywny. W pseudohodowlach psy też mogą przechodzić badania i nie być dopuszczane do pierwszego lepszego reproduktora. I umówmy się, że nie muszę mieć większego pojęcia o rozmnażaniu, żeby prowadzić hodowlę. Zapewniam Cię, że mogę dopuścić moją kotkę do byle jakiego kota z rodowodem, nie pytając o jego charakter i pochodzenie, a małe kotki do czasu sprzedaży karmić najtańszą karmą i trzymać w śmierdzącej, ciemnej piwnicy. I kotkę też trzymać w zamknięciu i od czasu do czasu jej przyłożyć, jak się nie będę miała na kim wyżyć. Ale bez opowiadania o tym, będę mogła się i tak szczycić tym, że przez większość będę uważana za osobę, która robi to z pasji. Mi cały czas chodzi o to, że generalizujecie aż tak tępiąc pseudo i wychwalając hodowle. Przecież niektóre pseudo mogą dużo lepiej traktować zwierzęta, niż "pasjonaci". Wiem, że to w pseudo jest zdecydowanie więcej negatywnych zjawisk, ale nie można generalizować, że to jest złe i koniec, a tamto dobre i koniec.
Jak już napisałam w hodowlach też można znaleźć taką, która nie dba o zwierzęta. Jednak w przypadku hodowli są to marginalne przypadki a w pseudohodowlach przypadkiem jest dobre traktowanie zwierząt.
Niestety, w Polsce prawo jest takie, że każdy właściciel może dopuścić swoje zwierze. Nic nie jest doskonałe. Jednak zdecydowanie nie jest to dobre. Ludzie nie znający się na kynologii czy rozmnażaniu dopuszczają swoje suki a efektem tego są przepełnione schroniska. Czy tak trudno zrozumieć, że dopuszczając swoje zwierze człowiek przyczynia się do i tak już dużej bezdomności? Schrony pękają w szwach, więc po co dalej rozmnażąć ??? Mało jest psów potrzebujących pomocy?
Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
Uważam, że jeśli ktoś się na czym nie zna to nie powinien się za to zabierać. Dla mnie to czysta bezmyślność albo chęć zysku, bo dla dobra rasy w tych wypadkach nie robi się nic.
Ponadto, nie powinno kupować się psów bez rodowodów, aby nie napędzać pseudo. Im większy popyt, tym większa podaż. Dlatego powinno kupować się psy z rodowodem, a te bez przygarniać (zresztą to już nie raz napisałam).
A może hodowcy powinni zmniejszyć ceny psów z rodowodem (przecież i tak robią to z pasji a nie dla kasy) tak, żeby te z pseudo były zaledwie kilkaset złotych tańsze. To też dobry pomysł i jak najbardziej w interesie hodowców walczących z pseudo.
Tylko dlaczego niby mieliby zmniejszyć ceny, przecież to nie są instytucje charytatywne. To, że ktoś robi coś z pasją, dla ulepszenia danej rasy nie znaczy, że ma na tym tracić. Przecież hodowcy też za wszystko płacą. Za krycie, za karmę, za weterynarzy i za wszystko inne. Nie są to kokosy, ale dlaczego mają dokładać...?
W interesie hodowców i innych ludzi walczących z pseudo byłoby wprowadzenie właściwej ustawy, która skróciłaby bezmyślne rozmnażanie.
Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
Gdy kupuje się psa z rodowodem podpisuje się umowę. Dobre hodowle utrzymują kontakt z właścicielami psów ze swojej hodowli. Często jest tak, że przyszły właściciel zanim otrzyma psa musi się nieźle napocić Widać to w szczególności na bazarach, jak pseudo dbają o swoje psy... bez komentarza to pozostawię.
Ślepa wiara w skuteczność kontaktu sprzedających z kupującymi. Już pisałam też chyba o tym. Jak dużo czasu hodowca poświęca na sprawdzenie kupującego? I co jest gwarantem właściwej oceny? Czy kilkugodzinna rozmowa może zagwarantować, że ktoś jest taki, jakim się przedstawia? I jak wygląda potem kontakt? Hodowca systematycznie, bez zapowiedzi odwiedza nabywcę w domu?
Nie piszę tego, aby dla zasady negować, ale mam wrażenie, że po prostu bezpodstawnie generalizujecie opierając się tylko na skrajnych przypadkach pasji w hodowlach i złego traktowania w pseudo.
Tu możesz się zdziwić. Znam hodowców, którzy nie oddadzą swojego szczeniaka byle komu. Przeprowadzają rozmowy z kupującymi a nawet kilka, często chcą, aby na rozmowę przyjechała cała rodzina. Także przy wydaniu szczeniaka podpisuje się umowy. Hodowcy utrzymują często stały kontakt z kupującym. Oczywiście nie można oczekiwać, że hodowca będzie jeździł po całej Polsce i sprawdzał, bo byłoby to niemożliwe. Jednak utrzymywany jest kontakt mailowy, telefoniczny, na forum rasy, gdzie właściciel zakłada galerię swojego psa czy na wystawach - jeśli pies jest wystawiany.
Myślę, że to bardzo dużo. Takich rzeczy nie można spodziewać się po osobie, która sprzedaje swoje psy na ulicy, bazarze czy allegro.

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Myyylenka Pokaż wiadomość
Co więc decyduje o tym, że ludzie psy wyrzucają?
Co decyduje? Moim zdaniem łatwość zakupu towaru. Tak, specjalnie użyłam słowo "towar". Wystarczy wejść na allegro czy gratkę, wpisać nazwę rasy i wyskoczy mnóstwo ogłoszeń sprzedaży. Oglądasz zdjęcie, spodoba ci się szczenie, płacisz 200 czy 400 złotych i masz od ręki psa. Łatwiej kupić psa niż np. telewizor. Kupując telewizor ludzie dłużej się zastanawiają, wybierają, marudzą a przy psie tak nie jest. Często kupno psa jest nieprzemyślanym kaprysem. Często kupują psy ludzie, którzy nie mają o nich pojęcia - o ich wychowaniu, szkoleniu czy pielęgnacji. Potem nie mogą sobie poradzić i co robią - wyrzucają. Pozbywają się go. Łatwo przyszło, łatwo poszło. Często okazuje się, że kupiony na bazarze czy allegro golden nie wygląda jak golden i co wtedy??? Schronisko czy przywiązanie do drzewa, bo pies nie wyrósł na takiego jakiego chcieliśmy. Tak, łatwość zakupu jest moim zdaniem przyczyną.
Gdyby tego nie było a zakup psa wiązałby się z większym wysiłkiem, to tyle psów nie byłoby porzucanych.
Właśnie dlatego psy w hodowlach powinny być droższe, właśnie dlatego w dobrych hodowlach przeprowadza się rozmowy, właśnie dlatego podpisuje się umowy, właśnie dlatego ludzie, który chcą kupić psa często jadą po niego przez całą Polskę. Im więcej wysiłku się włoży, tym bardziej będzie szanowało się zwierzę. Zresztą gdy człowiek musi tak się natrudzić to zakup psa jest przemyślany a nie jest tylko kaprysem.
Uważam, że posiadanie psa czy innego zwierzęcia powinno być przywilejem a nie prawem człowieka.
__________________
"Człowiek posiadł sobie prawo do posiadania zwierzęcia. A powinien to być przywilej, który można odebrać."

Edytowane przez tygrysia
Czas edycji: 2010-08-14 o 19:51 Powód: dopisek
tygrysia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-15 11:12:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.