Uroki ciąży czujemy i już niebawem się rozpakujemy-WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz. V

[Ineczka33]

Cześć Dziewczęta!
Dziękuję za pomoc w doborze koszuli do porodu. To było wprawdzie kilkanaście stron wcześniej, ale nie miałam czasu, żeby choć słówko skrobnąć na Forum. Wybrałam 2 koszule, moim zdaniem bardzo wdzięczne

Ja cały czas na diecie cukrzycowej i mój diabetolog i gin mówią, że wyniki mam bardzo dobre, ale ile przy tym wyrzeczeń Każdą chwilę słabości bezlitośnie punktuje mi glukometr... Wrrr...
Zastanawiam się, jak radzicie sobie 'słodkie dziewczyny" - Klarissa, Ciebie widzę najczęściej 'na posterunku' (czyli na Forum )
Jak waga Waszych dzieciątek i Wasza? Ja na 'zdrowej' diecie schudłam już chyba z 3 kg. Za to Synek waży 2100 w 32 tyg. Lekarz mówi, że to w normie, moim zdaniem trochę dużo.
Zaczynam już schizować, że ja chudnę, a dziecko rośnie za szybko. Jak jest u Was?

[gabisun]

Szokoladko faktycznie nasze problemy wydają się teraz takie błahe...może to tylko chwilowe, takie zauroczenie...trzymam kciuki, żeby po narodzinach maleństwa zakochał się swojej wspaniałej żonie na nowo

Dra apartament pierwsza klasa

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez Ineczka33

Jak waga Waszych dzieciątek i Wasza? Ja na 'zdrowej' diecie schudłam już chyba z 3 kg. Za to Synek waży 2100 w 32 tyg. Lekarz mówi, że to w normie, moim zdaniem trochę dużo. Jak jest u Was?

moja Kinia w 34+ 1 ważyła 2080, ale ona od początku jest z tych "mniejszych" a w 37+1 miala 2700

[Pomidora]

Napisane przez fem

wczoraj taka parówa była w Łodzi też, że nic się nie chciało, a na dodatek nie było czym oddychać... i moja niunia chyba wyczuwała, że nie ma powietrza i się prawie cały dzięń nie ruszała... wcale jej się nie dziwię, bo mnie też się nie chciało... ale wieczorkiem dała o sobie znać

Mój też wyczuwa jak jest gorąco i rusza się niemrawie, jakby chciał powiedzieć "Matka, żyję, ale mi się nie chce"

Dra, śliczne porównanie i brzuszek bardzo zgrabny A że przykro się zrobiło - każdemu by się zrobiło. ale wygląda na to, że jesteś zgrabniutka i naprawdę nie musisz się takimi głupimi przytykami przejmować.

Astorianko, dawaj do mnie trochę chłodu, bo ja się pocę nawet nic nie robiąc

Zuziczko, jak przyjdzie co do czego to pewnie wiele dziewczyn będzie czekać na poród, a nie powstrzymywać Wszystkim się wydaje, ze urodzą wcześniej, bo już ciężko, a przecież ile dzieci daje na siebie czekać. Jakbym miała mieć poród sn to jestem ciekawa, czy młody też by się nie przeterminował

Szokoladko, zakochanie jest paskudne... Ale pamiętam, jak mój mąż się ze mną żenił, to jego najlepszy przyjaciel mu powiedział, że kiedyś spotka na swojej drodze kobietę, która będzie go zachwycać i nie będzie mną. I to jest normalne. Ale najważniejszy jest wybór - chce się rozpocząć coś nowego, czy popracować nad starym związkiem, w którym przeżyło się tak wiele. Mam nadzieję, że jednak on podejmie dobrą decyzję, a ty będziesz potrafiła mu wybaczyć tak ogromny brak lojalności Podejrzewam, ze to boli bardziej, niż jednorazowy numerek... Trzymaj się kochana dzielnie

Gabisun, czyżby czop już w takim tempie odchodził? A z krwia czy bez?

[martysek]

Szokoladko, kochana, brak mi słów, żeby opisac co czuję po przeczytaniu Twojego posta... Nie wyobrażam sobie, jak musisz się czuć.
Bardzo, ale to bardzo mi przykro i mam nadzieję, że Twój mąż w porę się ogarnie i zda sobie sprawę z tego, co ma do stracenia.
Jestem z Tobą całym serduszkiem

[gabisun]

Pomi no właśnie bez to jeszcze się nie nakręcam tylko byłam w szoku, ze tyle tego jest oby do piątku

[cellaris]

Napisane przez Pomidora

Cellaris, co cię tak wzięło na zdrowy tryb życia pod koniec ciąży?

Oj ja zawsze miałam małą obsesję na punkcie zdrowego żywienia,ale ostatnio stwierdziłam,że trochę sobie odpuściłam no i zawsze można zrobić tak by było lepiej

Napisane przez Klarissa

Tak Jest starsza ode mnie bo rocznik 1977 i nie nadaje się już na trasę ale świetnie się sprawdza jako "domek działkowy". Jeździmy na działeczkę od 10 lat i w tym roku również spędziłam tam sporo czasu, właśnie ostatnio weekend. Jakoś tak lubię kontakt z przyrodą. Na pewno za rok pojadę z moim małym pełzakiem

Oj tak przyczepka (ale na chodzie) to moje marzenie. Dużo z tż jeździmy, tu i tam a z dzidzią to nie ma szans spać w samochodzie no a zdaża się że wylądujemy na jakimś odludziu np. w Bieszczadach bez noclegu

Napisane przez dra

to ja wam pokaże brzuchol 36tc i porównanie 34tc a 36tc
jeszcze musze sobie takie porównanie od poczatku zrobic jak brzusio rósł

iii zrobiłam porównanie od poczatku

Brzusio śliczny ale mam wrażenie,że w 32tc był większy niż w 34 tak, tak wiem tu o perspektywę chodzi

Napisane przez szokoladka74

Dziewczyny- BARDZO wam dziękuję, że jesteście

Tak bym się chciała cieszyć dzieckiem....
Mój mąż nie zdradził mnie fizycznie, on zrobił coś znacznie gorszego i boleśniejszego- on się zakochał...

Ma jeszcze jakieś fale dobrego nastroju i mnie przytula, ale czy na pewno mnie ?...
Mówi, że zostanie ze względu na dzieci, ale same powiedzcie, co to za życie? I kim jestem w tym układzie- opiekunką do dzieci i kucharką w obcym domu?

Chciałabym martwić się tylko o ciuszki, pieluchy, nocne wstawanie i za dużą produkcję kupek...

Dziękuję wam, że nie pozwalacie mi się poddać, bo jestem już u kresu

Kochana aż brak słów na poczynania męża... miejmy nadzieję,że otrząśnie się z tego zauroczenia.

[bordowa]

elenka1 Jeśli Cię tak denerwuje jak mąż pije to mu to powiedz, tylko na spokojnie. Jeśli powiesz, że jest Ci przykro, bo Ty nie możesz wypić to na pewno trochę zmięknie

dra Naprawdę uważasz, że jeśli zwrócisz facetowi uwagę, żeby czegoś nie robił ze względu na Ciebie to robi to jeszcze bardziej? W takim razie wybacz szczerość, ale chyba współczuję faceta ...

Szczęśliwa Zgadzam się z Tobą, że pierś jest tylko od karmienia Zobaczymy, jak to wyjdzie "w praniu", ale nie mam zamiaru mieć dziecka przyklejonego do piersi. W końcu nauczy się zasypiać czy uspokajać inaczej.

gabisun To Ty już za parę dni będziesz z maleństwem! A ja też mam skróconą szyjkę i rozwarcie na "opuszek", ale się nie powiększa od kilku tygodni. Też mi mówili, żeby szybko do szpitala jechać, mam nadzieję, że nie przegapię ...
Ja mam położenie pośladkowe a nie czuję głowy nad pępkiem tylko pod żebrami z lewej strony

linzey Ja też odkryłam rozstępy na brzuchu ... Na szczęście tylko jeden i z boku

martucha84 Takie myśli są normalne Ja na pewno będę łapać takie schizy, już na to Tż przygotowuję ... Trzeba się po prostu w sytuacji odnaleźć i już niedługo przestanie to być męczące i dopiero wtedy zobaczysz jaka będziesz szczęśliwa

Majka232 To "duże coś" po lewej stronie to główka Ja też tak mam

Pomidora Mnie też ciągle przeczyszcza
A jeśli jednak trafisz do naszego szpitala to tam zawsze robią USG przed porodem więc spokojnie I podobno lekarz umie przez zwykłe badanie to stwierdzić.
Też bym chciała tydzień wakacji

Maggie1983 pewnie już Ci dziewczyny odpowiedziały, ale ja mam zwykły matera piankowy, piorę ciuszki w Vizirze Sensitive a płuczę w płynie do płukania Jelp

Zuziczka Mój Tż powiedział, że glukozą nie utuczysz małego a możesz się cukrzycy nabawić ... Więc uważaj
Dexavenu raczej nie musisz się obawiać

Idę nadrabiać dalej

[Klarissa]

Napisane przez Ineczka33

Cześć Dziewczęta!
Dziękuję za pomoc w doborze koszuli do porodu. To było wprawdzie kilkanaście stron wcześniej, ale nie miałam czasu, żeby choć słówko skrobnąć na Forum. Wybrałam 2 koszule, moim zdaniem bardzo wdzięczne

Ja cały czas na diecie cukrzycowej i mój diabetolog i gin mówią, że wyniki mam bardzo dobre, ale ile przy tym wyrzeczeń Każdą chwilę słabości bezlitośnie punktuje mi glukometr... Wrrr...
Zastanawiam się, jak radzicie sobie 'słodkie dziewczyny" - Klarissa, Ciebie widzę najczęściej 'na posterunku' (czyli na Forum )
Jak waga Waszych dzieciątek i Wasza? Ja na 'zdrowej' diecie schudłam już chyba z 3 kg. Za to Synek waży 2100 w 32 tyg. Lekarz mówi, że to w normie, moim zdaniem trochę dużo.
Zaczynam już schizować, że ja chudnę, a dziecko rośnie za szybko. Jak jest u Was?

Fajnie, że wyniki dobre U nas na szczęście też jest wszystko w porządku. Nie martw się - ja też schudłam, w sumie przez dietę cukrzycową schudłam podczas ciąży 4 kg (w tym czasie moje dziecko z niecałych 500g urosło do 1500g), ale od ok. 2 tygodni zaczęłam z powrotem przybierać na wadze (na razie tylko o 0,5 kg w stosunku do tego co miałam gdy zaczęłam chudnąć). W tym czasie moja córeczka dobiła do wagi 1800g w 33 tc. W najbliższą środę mam usg więc powiem ci ile waży teraz.

Waga twojego maluszka jest jak najbardziej w normie. Staraj się tak układać sobie jadłospis żebyś nie musiała być głodna i ciesz się ciążą z małą wagą Co do tego jak sobie radzę - to po prostu pogodziłam się z tym, że niektórych rzeczy jeść nie mogę. Mam tylko jedno "ciążowe" życzenie - tuż przed porodem pójdę na wielgachną pizzę Lekarka powiedziała, że wtedy już mogę tak zaszaleć

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez cellaris

Oj tak przyczepka (ale na chodzie) to moje marzenie. Dużo z tż jeździmy, tu i tam a z dzidzią to nie ma szans spać w samochodzie no a zdaża się że wylądujemy na jakimś odludziu np. w Bieszczadach bez noclegu

To ty widzę jesteś taki włóczykij jak ja My z mężem jeździliśmy na motocyklu i spaliśmy pod namiotem, ale z dzieckiem to nie będzie możliwe. Może jednak dziadkowie się zlitują i raz w roku uda nam się zrobić jakiś wypad na dwóch kółkach taki tylko dla nas a tak to zostaną nam wycieczki samochodowe i inne atrakcje Coś sobie pewnie wymyślimy, zawsze jakoś dawaliśmy radę

[Ray]

szokoladka
poki twoj maz nie wywyinal glupiego numeru jeszcze to jeszcze nic stracone...
wiem ze teraz ci ciezko i narodziny dziecka nie sprzyjaja rozwojowi milosci miedzy partnerami w zwiazku.
ja jedynie widze to tak:
idzcie do poradni malzenskiej na kilka sesji.... ty go przekonaj by sie zgodzil ze wzgledu na dzieci, noz widelec ktos 3 otworzy wam obojogu oczy, wskaze co robiliscie zle jakie sa w ogole powody takiego zamieszania u was
po 2 no jak to mowia jak sie jest kobieta, musisz sprobowac meza rozkochac w sobie ponownie...
wiem ze ciaza ciezko itp... ale trzeba sie wysilic dla dobra rodziny, jakis wyjazd za weekend sami? kolacja, no wiesz co ja bede pisac..


kazdy ma chwile zwatpienia moze mu przejdzie i spadna klapki z oczu

bede trzymac kciuki

ineczka jamam tam odwrotny problem ja za duzo tyje dziecko za malo przybiera

moja corka strasza dzis stwierdzila ze trzeba udekorowac dzidzie haha zaraz wkleje fotki
ogolnie ubaw mialam na calego bo sie tak smiala jak kopal bobas, i skakal mi brzuch ze malo sie nie posiusiala

[gabisun]

Bordowa no już niedługo, muszę przyznać że trochę się tego boję, może nie samego zabiegu tyklo tego co będzie potem, czy ja sobie poradzę Na wizycie w 34 nie miałam jeszcze rozwarcia i szyjka była wysoko, dopiero w 37 się już posypało a głowa czasami też wędruje w różne miejsca, ale wieczorem kiedy zaczyna szaleć to zawsze wypycha ją nad pępkiem, a pod lewym żebrem miała ostatnio nogę. Teraz też coś tam wypycha i nie mogę się schylić, chyba faktycznie głowa Ale wiesz, ze jak masz termin umówiony na 6 września to nie znaczy, że maleństwu też ten termin pasuje i może sobie zaplanować swój musimy być czujne

[IlonaN2]

Odebrałam wyniki krwi i moczu io co anemia postępuje jak cholera mimo 3 tabletek (różnych) żelaza i do tego znowu mam w moczy erytrocyty świeże czyli znowu nerki i teraz jeszcze m,am kryształy szczawianu wapnia!!!!!!!!!!! A już byłam na USG nerek bo miałam tą krew i bakterie często i nic Urolog powiedział że może to być schodzący kamień lub piasek którego on już w nerce nie widzi a badanie przez przewód moczowy nie wchodzi w grę dopiero po porodzie a tu teraz coraz gorsze wyniki

[ninaad]

Nosz kurna...
dzwoniłam właśnie do Tako w sprawie mojego zamówienia złożonego jakiś czas temu. Babka mówi, że nie ma przy tym zamówieniu informacji, że dostali przelew- no a przelew robiłam 2 sierpnia- będą do mnie oddzwaniać czy to u nich ktoś nawalił w księgowości i zapomniał tego odhaczyć czy może problem jest ze strony mojego banku

[Szczęśliwa]

Witam po weekendzie.
U nas nadal upały temp mogłaby spać o kilka stopni....

Właśnie na tvn-style pakują torbę do porodu

Napisane przez Ewcia811211

wczoraj na dzialce nabroilam-stalam na ziemi i sie przewrocilam do tylu, niewiem jak to zrobilam ale stracilam rownowage i polecialam ,

uuuu musisz bardziej na siebie uważać dobrze że nic się nie stało.

Napisane przez dziuba81

Moj brzuch,
Troche mi wywalilo co?

No sporawy brzuchalek

Napisane przez Astorianka

A mój mąż dzisiaj strzelił focha, bo poprosiłam go żeby wreszcie zmontował łóżeczko dla małej, bo jak nie to ja to zrobię. Powiedział, ze oczywiście jak uda mu się jutro z pracy wyrwać to czemu nie, ale on nie rozumie dlaczego panikuję i już teraz, zaraz.

Powiedz mu, że przecież łóżeczko powinno się wietrzyć ok 1,5 miesiąca przed porodem. Niektóre dziewczyny pisały, że w SR zalecają nawet 3 miesiące wietrzenia. I faktycznie łóżeczko ma charakterystyczny zapach, lakieru, kleju i drewna. Czuć to w całym pokoju.
Zresztą nie jest to zbyt pracochłonna robota, wystarczy ok. godziny.

Napisane przez mszu

Na faceta to trzeba znalezc sposob ... "nie chcesz? no, dobrze to poprosze, tatę/brata/szwagra/kolegę on pewnie chetnie mi to łozeczko zlozy". Wierz mi ze nic tak nie działa jak wjechanie na facetowi na ambicje

Potwierdzam- działa ja tatą straszyłam męża na początku wspólnego mieszkania, teraz już nie muszę, sam robi wszystko bez proszenia

Napisane przez IlonaN2

Ale z tego co pamiętam to mam już mieć od września wizyty co dwa tygodnie wy też tak macie?

Tak, ja od 32 tygodnia co 2 tygodnie i z tego co mówił usg też co 2 tygodnie będzie robił, żeby monitorować ilość wód i łożysko.

Napisane przez waniliaania2009

Jestem od srody w szpitalu, wiec nie wykasowujcie mnie z listy.

A z jakiego powodu ten pobyt

Napisane przez dra

iii zrobiłam porównanie od poczatku

Fajne zdjęcia

Napisane przez szokoladka74

Mój mąż nie zdradził mnie fizycznie, on zrobił coś znacznie gorszego i boleśniejszego- on się zakochał...

Nie martw się to wcale nie musi być miłość ale zwykłe zauroczenie.
Małżeństwo to wyzwanie, przecież każdy z nas codziennie spotyka na swojej drodze innych atrakcyjnych, fajnych i pociągających ludzi o płci przeciwnej. Życie polega na tym, żeby nie ulec pokusie.
Niektórzy są zbyt słabi i ulegają.
Ale Twój mąż jest z Wami i narazie jest wierny. Może się opamięta? Może to zwykłe przejściowe zauroczenie? Nie chcę Go bronić, ale może sytuacja Go przerosła?
Jeśli Go kochasz to walcz o Wasze małżeństwo.

Swoją drogą co to za wredna baba, nie zna jego sytuacji życiowej. świństwo poprostu.

[dra]

dziękuję za miłe komenciki

Napisane przez Astorianka

Ładnie wyglądają Wasze brzuszki. Mój jest duży i ja nie muszę zostawać hipopotamicą albo wielorybem, bo już nią jestem... prawie 90 kg żywej wagi. Masakra...Ech.

Mąż w pracy, na razie pogoda pod psem - jest chłodniej i zachmurzenie - więc niewiadomo czy będzie padać czy nie. W każdym razie o wyrwaniu się z pracy możemy pomarzyć, zatem dziś montażu łóżeczka tez nie będzie. Dzisiaj rano mówił, że on naprawdę chce to zrobić, że się na to cieszy i nie wolno mi nawet tknąć łóżeczka ale po prostu chwilowo nie ma jak. Ma rację... Dla nas lato to najbardziej intensywny czas pracy, cały rok się na to czeka. Jeszcze rok temu, po swojej pracy biegłabym do niego i taty do pomocy, w tym roku musiałam spasować i jakoś z rozumieniem sytuacji też mi nie wychodzi specjalnie. A może to ciążowe hormony?

Młoda znowu przestała się ruszać, rano nic, w nocy nic... I nie pomogło śniadanie, słodyczek... ale jak przed chwilką zaczęłam pić zimną wodę z lodówy, to ruszyła do ataku. Dobrze, bo już się bałam.
W ogóle się ostatnio boję, bo rano budzę się ze spuchniętymi stopami i dłońmi. Nie jest to tak tragiczne jak po całym dniu, ale rano nie powinno być opuchlizny. Ciśnienie niskie więc chyba nie jest nic złego? W każdym razie rodzinny twierdzi, że nie...W czwartek jestem u ginki więc się wyjaśni, chociaż ostatnio już mówiła, że po prostu takie jest życie i będę puchnąć.

kochana na pewno masz zgrabniutki brzuszek,ale nieraz sie wyolbrzymia
ano tak czasem jest ze sie czasu nie ma,a jak lato to wasz sezon to nie ma co sie dziwic,ale na pewno skreci taks zybko jak sie da
a co ruchow chyba kazdy dziec staje sie mniej ruchliwy,ale lodowata woda i sie budzi

Napisane przez szokoladka74

Dziewczyny- BARDZO wam dziękuję, że jesteście

Tak bym się chciała cieszyć dzieckiem....
Mój mąż nie zdradził mnie fizycznie, on zrobił coś znacznie gorszego i boleśniejszego- on się zakochał...

Ma jeszcze jakieś fale dobrego nastroju i mnie przytula, ale czy na pewno mnie ?...
Mówi, że zostanie ze względu na dzieci, ale same powiedzcie, co to za życie? I kim jestem w tym układzie- opiekunką do dzieci i kucharką w obcym domu?

Chciałabym martwić się tylko o ciuszki, pieluchy, nocne wstawanie i za dużą produkcję kupek...

Dziękuję wam, że nie pozwalacie mi się poddać, bo jestem już u kresu

i sie ciesz dzidziusiem,a maz moze sie ogarnie wiesz zakochanie przychodzi i odchodzi teraz moze mówui,ze ze wzgledu na dzieci zostanie pewnie tak zyc bym nie chciala,bo to juz nie zycie,ale zobaczysz jeszcze bedzie żałował ze sie zakochał tylko czy ty bedziesz pózniej potrafiła mu to wybaczyć,a jak sie ułoży czas pokaże,ale trzymaj się kochana

Napisane przez cellaris

Brzusio śliczny ale mam wrażenie,że w 32tc był większy niż w 34 tak, tak wiem tu o perspektywę chodzi

hihi moze jakos tak zdjecie zrobione

Napisane przez bordowa

dra Naprawdę uważasz, że jeśli zwrócisz facetowi uwagę, żeby czegoś nie robił ze względu na Ciebie to robi to jeszcze bardziej? W takim razie wybacz szczerość, ale chyba współczuję faceta ...

wiesz zależy jak ja się odezwę jakjim tonem a to tez duzo daje,a powiedziałam w ciąży sie nie denerwuje nie przejmuje tylko powiedzialm cos sie nie podoba nie patrz i już,fakt jakbym sie wydarła ale po co mi to kiedyś tak robiłam to nic nie daje,ja mam takie mysklenie a niech se powie ja mam to gdzies,a na nastepny dzien powiem spokojnie,ze oprzykro się zrobiło itp i wtedy wiem,ze przemyśli co powiedział i będzie mu przykro,ze tak powiedział ---a wy nie robicie na złość ja też jestem taka,ze jak coś powiem i komuś sie nie podoba to bardziej przygryzam---zaraz powiecie,ze sie daje czy coś ale ja mam inna po prostu droge do wyjscia i inaczej reaguje nie wiem jak to wytłumaczyc nie wiem czy mnie zrozu,miałyscie,bo to zakrecone jest,ale tak jak powiedziałam nie przejełam się tym,ale reakcja ludzka to własnie przykrość taka

[Zuziczka]

Szokoladko- kazde zakochanie to predzej czy pozniej mija. W milosc to sie szans rozwinac nie ma.
Wiem, ze musi Cie to cholernie bolec i ze sie bardzo na nim zawiodlas, ale ja wierze, ze bedzie dobrze. Trzymaj sie cieplo, twarda kobitka z ciebie przeciez!

Napisane przez bordowa

Zuziczka Mój Tż powiedział, że glukozą nie utuczysz małego a możesz się cukrzycy nabawić ... Więc uważaj
Dexavenu raczej nie musisz się obawiać

Bordowa-z tego co wiem to dzieci podtucza sie kroplowkami z glukozy w szpitalu. Mi tego nie robili, wiec sobie zapodalam doustnie.
Ale spokojnie nie przesadzam, teraz daje sobie tylko lyzeczke do kaszki bebiko na noc.

Napisane przez IlonaN2

Odebrałam wyniki krwi i moczu io co anemia postępuje jak cholera mimo 3 tabletek (różnych) żelaza i do tego znowu mam w moczy erytrocyty świeże czyli znowu nerki i teraz jeszcze m,am kryształy szczawianu wapnia!!!!!!!!!!! A już byłam na USG nerek bo miałam tą krew i bakterie często i nic Urolog powiedział że może to być schodzący kamień lub piasek którego on już w nerce nie widzi a badanie przez przewód moczowy nie wchodzi w grę dopiero po porodzie a tu teraz coraz gorsze wyniki

Ilona- to moze zadzwon z tymi wynikami co? albo do rodzinnego idz? Szczawianami sie nie przejmuj, to moze byc po owocach albo szpinaku itp.

Spacerek byl, a teraz leżanko i udroznianie przeplywow
Oj, mam ogromna nadzieje, ze moj urwis rosnie...

[bordowa]

Eveliouses Moja gin też bardzo oszczędna w badaniach, ale na streptokoki jednak mi dała Tylko nikt mnie nie ostrzegł, że wymaz robi się z pochwy i ODBYTU i myślałam, że wyfrunę z fotela jak mi to coś w tyłek wsadziła ...

Ray Po tym tekście Twojego męża to bym go z całej siły kopnęła w piszczel i powiedziała "zabrać Cię na porodówkę?"

cellaris Puls około 100 to norma, nie ma się czym martwić. Wiem, bo sama się przestraszyłam kiedyś ale zaraz mnie mój prywatny ratownik uspokoił.
Wypadanie włosów jest normalne po porodzie, ale to dlatego, że w ciąży bardzo mało ich wypada, więc potem muszą "nadrobić", więc nie wyłysiejemy, wypadnie tyle ile powinno A Tobie widać już zaczynają wypadać

gabisun Ja też jestem szukacz czopa Ostatnio mi się śniło, że w nocy odszedł, a właściwie to do tej pory nie wiem czy to był sen czy nie

malwina1204 Ja mam dokładnie ten sam ból pleców po lewej stronie ...


Czytam i czytam a końca nie widać

[Majka232]

Czesć

Już po weekendzie, było fajnie, ale bardzo goraco. ratowałam sie zimnymi prysznicami, helktolitrami wody mineralnej i moczeniem stópek w baseniku

dziś się wkurzyłam, bo pojechałam na badania (mocz+toxo) do innego laboratorium i za toxo zapł. 10 zl więcej niz gdze indziej i w trakcie pobierania krwi dowiedziałam sie, ze wynik będzie w środę po południu , a ja w środę rano idę do gin. a w innym lab. miałam na drugi dzień ok.15
Część nadrobiłam, a teraz musze się zbierać, bo pędzę do kosmetyczki na depilację bikini brrrr
Lenka - dobrze, że u was wszystko w porządku. Juz niedługo Skarbek będzie przy Was

angelikaw - ja mam wkładki laktacyjne Babyono, ale nie używam ich narazie, bo wycieki zdarzają mi się sporadycznie i to niewielkie i w nocy lub jak jestem bez stanika.

szokoldako - trzymaj się Kochana. Ściskam Cię mocno

dziuba81- duży bębenek i taki okrąglutki

Klarissa - śliczny brzuszek Masz go dosyć nisko.
Ja też sie zastanawiam czy mój baaardzoo wystrzeli pod koniec 8 m-ca, zobaczymy

annnnaaa - ładniutki brzuszek

dra - fajniutki brzuszek i jaka prosta kreska i pępuszek schowany, a ja mam taki sterczący guziczek

bordowa - główka jest podobno na dole, po prawej stronie wyżej pupka, a po lewej to właśnei nie wiem

Co do wagi ja mam zamiar zważyć się jutro (32t4d) i zobaczymy...
Jeśli chodzi o spanie to zasypiam na lewym boku i tak staram sie spać, ale po pewnym czasie musze zmienić pozycję i pzrewracam sie na prawy bok, a buzdę prawie zawsze na plechach z rękoma w górze
Też mam sny ciązowe... Śniło mi sie, że urodziłam, dziecko było spokojne, ale markotne, a ja po 2 dniach przypomniałam sobie, że go nie karmię i jak wystawiłam cycucha to mały tak sie ucieszył, ze głośno się zaśmiał

[Ray]

33 tydz

[Ray]

wlasnie odnosnie spania mam pytanie posiada z was ktoras te poduszke rogala do spania??? dobre to czy strata kasy?
kurcze ja nie moge znalesc dobrej pozycji mecze sie w nocy... i juz z desperacji moze ta poduszka mi pomoze???

[Zuziczka]

Napisane przez Ray

33 tydz

Ray- no fantastyczna ta twoja Mala! SUPER Foty, a przy tej czarno- bialej to wymieklam! Koniecznie musisz wydrukowac i na sciane!
Po prostu ekstra!

[NIKaP-n]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Nikuś, to mnie trochę wystraszyłaś z tym KTG.. Dzisiaj mamy 37 t i 2 d. Na ostatniej wizycie byłam w zeszłym tygodniu i pytałam o to moją ginkę ale stwierdziła, że nie ma potrzeby i pojechała na 3 tygodnie urlopu
Nie znam innego gina, który by to robił.. A do szpitala pewnie trzeba mieć skierowanie?

Nie Wróżko, nie trzeba jedziesz na IP i mówisz, że wydaje Ci się, że czujesz słabsze ruchy dziecka. I robią Tobie ktg, usg i badanie.

[Ewcia811211]

hejcia
zostałam do dzis u mamy
wiem ze trza uwazac, wiecej szczescia niz rozumu mialam
a teraz siedze i tak mi z prawej strony pulsuje na brzusiu, fajne uczucie
Lenka-ciesze sie ze donosilas i teraz pewnie wielkie wyczekiwanie
ah, nic sie nie chce....

[Ray]

zuziczka hehe no wiecej mam takich fajnych jej z brzuszkiem na pewno ktores wywolam i dam w ramke pamiatka jak nic

a te picassa to kwiatki jak by ktos nie dopatrzyl sciany juz wymazala u siebie to przyszla pora na malowanki po brzuchu chodziasz da sie zetrzec hehe. jak jej miejsca brakowalo to sobie ywcierala jej chusteczkami nawilzajacymi i od nowa hahaha

[bordowa]

MisQa Widzę, że też "dni dla siebie" wkorzystujesz na upiększanie i książki

szokoladka74 Ściskam bardzo, bardzo mocno Ratujcie co się tylko da!

Szczęśliwa Możesz spać na prawym boku, jeśli dobrze Ci się w tej pozycji oddycha. Czytałam, że jeśli Tobie jest duszno to dziecku też, jeśli Ty jesteś niedotleniona to maluch też. Więc jeśli dobrze Ci na prawym boku to śpij tak Ja śpię głównie na prawym bo mi wygodniej

Lenka Gratuluję donoszonej ciąży

dra Tego Twojego Tż to normalnie Jak można kobiecie w ciąży powiedzieć, że wygląda jak hipopotam? Przecież nosisz jego maleństwo! Mój mi nawet nie pozwala mówić, że grubo wyglądam, a ważę już 87 kg.

dziuba81 Ja też tyję 1kg tygodniowo, termin mamy na ten sam dzień, widać taki nasz urok


Zmykam na obiadek i zaraz wracam i dalej będę czytać

[NIKaP-n]

szokoladko jest mi bardzo przykro, bo przeżyłam coś podobnego, tyle że nie byłam w ciąży... Mogę się jedynie domyślać, jak się czujesz, co Tobie po głowie chodzi etc... U mnie nie było zdrady fizycznej, ale fascynacja mentalno (ch... wie jaka)- w każdym razie- ja mimo ogromnej miłości nie chciałam wybaczyć. Mój ówczesny związek był dla mnie wszystkim, partner- miłością życia i świata poza nim nie widziałam. Zawiodłam się na całej linii, nie umiałam zaufać, wybaczyć. Nie mieliśmy jednak dzieci.
Dziś wiem, że każdy z nas jest TYLKO lub AŻ człowiekiem i nigdy nie wiadomo, co czeka na nas za lat kilka, parę miesięcy, czy jutro.
Wiem też, że bardzo łatwo przekreślić coś ważnego, że bardzo trudno dojść potem do siebie, że ciężko żyć, gdy ma sie wrażenie, że całe bezpieczeństwo runęło jak domek z kart...

Dziś, mimo tego, co było, jestem szczęśliwa. Jesteśmy razem i mój mąż jest najukochańszym facetem, jakiego znam. Stara się na każdym kroku, daje mi poczucie wartości i bezpieczeństwa. Czasem myślę, że trzeba przejść przez jakieś piekło, żeby docenić, że "normalne" życie bywa rajem...

Kochana nie martw się, On wie ile ma do stracenia. Może po prostu postaw wszystko na jedną kartę i daj Mu ultimatum. Może jak stwierdzi, że może Was stracić, to do Niego dojdzie, o jakie stawki gra? W moim przypadku tak było. 3mam Kochana kciuki i jestem z Tobą

[Klarissa]

Jak tak czytam wasze różne dzisiejsze przypadłości to dochodzę do wniosku, że dziś jest jakiś zły dzień. Pojechałam na zakupy i chciałam zatankować - awaria dystrybutora, wszystko ok, ale nie mam już paliwa, wczoraj zrobiłam trasę 200 km i na 2 stacjach odmówiono mi tankowania z powodu burzy, a dzisiaj awaria. To co ja mam kurna na wodę jeździć? Chyba wieczorem pojadę na jakąś inną stację...

W aptece się okazało, że lekarka na recepcie nie wpisała mi nr pesel - lekarka jest na urlopie do 6 września... Paski do glukometru z receptą kosztują 4 gr, bez recepty 200 zł... chciałam sobie kupić jeszcze maść na hemoroidy - nie ma, skończyła się...

Jakieś wariactwo?

Napisane przez Ray

33 tydz

Śliczne jest to zdjęcie

[ninaad]

Napisane przez Klarissa

W aptece się okazało, że lekarka na recepcie nie wpisała mi nr pesel - lekarka jest na urlopie do 6 września... Paski do glukometru z receptą kosztują 4 gr, bez recepty 200 zł...

moja też nie wpisuje nr PESEL a często też daty, adresu - zawsze wpisuję sobie sama

[sasasaPATIsasasa]

Witam! czy któraś z Was moje drogie rodzi w Kielcach i ma termin na wrzesien????Pozdrawiam!

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Czy kroras moze mi napisac co i w jakiej liczbie powinnam zabrac do szpitala? Mam na mysli ciuszki dla maluszka. Pewnie juz bylo to gdzies podane ale niebardzo mam czas zeby szperac w 90 stronkach tekstu:P Bobas jeszcze tylko ok miesiaca pobedzie w brzusiu, trza spakowac torbe!

[MisQa]

hej kobitki
byłam dziś u gina i mało co się nie popłakałam.... to jakiś chory człowiek.... jeszcze 2 tyg temu wysłał mnie do szpitala z zagrozeniem przedwczesnego porodu a dziś kazał mi wracać do pracy skoro już trochę lepiej się czuje...ja na to, ze mam pracę fizyczna i to dość ciężką a on mi prosto w oczy - a co mnie to obchodzi.....
wiec nie było juz o czym dalej mowic, podziekowalam i poszlam....
dostalam na razie na tydzien od lek pierwszego kontaktu, ale musze coś podumac dalej.... bo wiem, ze jak wroce do pracy to znow to samo bedzie....

porażka normalnie.... że tez moj doktorek musial isc na urlop....


ide na pierwszy wykład dziś do SR.... nie mam jakoś wcale ochoty... brzucho mnie boli z tych nerwów.... i tak dychać ciężko.... hehe kiedys sie smialam, ze usiadła koło mnie laska w ciązy i sapała... to teraz mam

ślicznie wszystkie wyglądacie, ja tu też żadnych wielorybków nie widzę, a zreszta nie oszukujmy sie, super laski to teraz i tak nie będziemy
mąż dzis rano do mnie mówi, bo ja zawsze rano w samej bieliznie paraduje, - Ty, ty nawet celulitu jeszcze nie masz
hehe skad moze wiedziec czy mam jak pewnie i tak nie wie co to jest


szokoladko - trzymam kciuki za Was w zyciu to różnie bywa, ale mam nadzieję nie wszystko jednak jeszcze stracone i sie opamięta....

[Ineczka33]

Klarissa, ja mam ochotę na muffina z coffeeheaven To będzie moje pierwsze życzenie po porodzie
Zaczynam łapać nerwa przez tą wagę dziecka, bo wydaje mi się, że jednak waży trochę za dużo. Boje się, że urodzę 'klocka'. Moja waga mnie nie martwi
Jaki masz glukometr? Jeśli iXell, to mogę Cię poratować paskami

Ray, ja miałam rogala, ale używałam go do karmienia piersią. Nawet się sprawdzał, choć wskazane jest by przed zakupem dopasować go do siebie gabarytowo. Dla mnie był trochę za duży. Śliczne zdjęcia