Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 14

[Agnese69]

Napisane przez mirkaaa

aaaaaaaaaaaaaaaa preszing leci jak szalony
a Ty zdolniacho a masz i jeszcze jednego i tak trzymac i w czolko

nie bojta sie
mirka jeszcze pozostanie i nie predko jej stad zmykac oj nie

Napisane przez Konczita

oj to pewna mocna ekipa się utrzyma ale chyba największą nagrodą jest odejście z tego sympatycznego wątku oczywiście z wymarzoną wagą

Napisane przez sweeney

Aaaa, gratuluje i strasznie zazdroszczę . Ja wyniosłam wagę do piwnicy i zważę się dopiero 1 września (chyba, że nie wytrzymam)

Dzięki dziewczyny. Już wczoraj po 57,4 banan mi z pyska nie schodził cały dzień. Dziś czuję, że za chwilę ze szczęścia ulecę w powietrze

Szczerze mówiąc, jedynym smutnym aspektem mojego perszingowskiego chudnięcia jest fakt opuszczenia właśnie tego wątku. Szczerze. Jakoś smutno mi się będzie tak przeprowadzić po prostu. Wiem, że będę tu do Was zaglądać często i śledzić Wasze postępy, ale to jednak tamten wątek będzie "mój", a tu będę już wtedy gościem... A ja się z Wami zaprzyjaźniłam i tych przyjaźni będzie mi tam brakować. Nie będę mogła się na Was doczekać, kochane moje... Ale keszcze dziś i jutro jestem tu u siebie
Pozstanowiłąm pójść po bandzie i piątek jeszcze zrobić sobie białkowy. Od soboty już III, więc ten jeden dzień dla może lepszego efektu przelecę jeszcze białkowo, a co tam... Wylaszczyć się trzeba na plażę, tak? TAK!

[jolkah]

Napisane przez songoma

ceny faktycznie zacne, ale kurcze - strasznie daleko. ja bede mieszkala na Piaskach Nowych teraz =/ niby faktem jest - molabym wsiasc w 184 i dojchac bezposrednio, ale pewnie ponad 30min by to zajęlo..x_X

no racja. Gdzie są właściwie Piaski Nowe? Bo wyszukałam pełno innych tanich w miare siłowni to Ci moge okoliczną jakąś polecić

Napisane przez avataris

Witam witam w ten ładny dzień
chciałam się pochwalić spadkami, ale ich nie ma

bransoletka jest, muszą być dowody przynależności
prosimy o zdięcie łapki

u mnie też zero spadku, ale sama sobie na to zasłożyłam :/

Co to za bransloteki??

Napisane przez Konczita

oj to pewna mocna ekipa się utrzyma ale chyba największą nagrodą jest odejście z tego sympatycznego wątku oczywiście z wymarzoną wagą

Właściwie to chyba ciężko w ogóle będzie odejść z tego wątku. Przetrzymam dietę jak najdłużej żeby tylko tu z wami zostać
[joke ^^]

[kochak]

Napisane przez Agnese69

No heeeeej!!!
Śpieszę donieść uprzejmie, że ja znowu dziś mega spad -0,5. Kurcze, jak ja się cieszę
Dziś na wadze 56,9, a więc jeszcze tylko 400g do celu Papcia Duka. Do mojego jeszcze troszku, ale to, co w tym tygodniu się dzieje na mojej wadze rozwala mnie po prostu. Po poniedziałkowej załamce los mi chyba wynagradza kolejnymi spadkami. Boże, ja cudownie!!!

Lecę zmienić podpisik

klask i:

[lesia27]

a ku- ku
ja juz na nogach kurde! nie moge spac
dzis mi sie sniła..... ryba smazona w panierce smazona na patelni ... hehehhehee:P
poza tym od rana sie źle czuje... brzuch mnie boli, pewnie@ nadchodzi wielkimi krokami, ale poki co spoznia sie 4 dni
ps: gratki za spadki

[milaminka80]

Gratuluje wszystkim spadków

Ale musze sie tez przyznac, ze zazrdosze.... Wiem, wiem, straszna wada, ale ja tez tak chce!!

Dzisiaj przechodziąłm obok wagi z rana, ale nie mialam odwagi na nia wejść. Ostatnio to z zamknietymi oczyma na nia wchodze, bo sie boje. Zostało mi nie wiele czasu, a jeszcze sporo zrzucenia :/ Sama tak sie nastarałam, żeby jeszcze tyle było, ale od ponad 1,5 misiaca grzecznie dukam i nie wiele grzzesze, a waga skromnie spada Powinnam sie cieszyc, że w ogole spada, ale mi to ciągle mało. Oj straszna jestem

[kochak]

Napisane przez Megi428

Kochak jako że tutaj mam opinię wrednej raczej, to Ci napiszę jak wredna baba:

Dziewczyno weź się w garść - rzuć tego faceta albo przestań się ciągle skarżyć jaki on be i nie cacy i w ogóle, przestań żebrać o chwile przytulania i seksu, bo sama się w dołku zakopiesz, pogoń chama i uwierz w siebie - bo z pewnością jesteś warta więcej niż te chwile w ramionach tego dziada, przetrwasz miesiąc dwa bez niego i trafisz na kogoś kto Cię uszanuje, a przede wszystkim TY zacznij siebie szanować. Jak sama siebie będziesz darzyć szacunkiem wtedy inni też to będą czynić - a jeśli nie to "adijos pomidory". Trochę łez, bólu, ale odzyskasz siebie, swoją godność i swoje JA.
Kochak nie pozwól się wodzić za nos !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!

powoli do tego dorastam dzięki czuje sie już dobrze i nie mysle o nim za duzo...

[avataris]

Napisane przez Agnese69

No heeeeej!!!
Śpieszę donieść uprzejmie, że ja znowu dziś mega spad -0,5. Kurcze, jak ja się cieszę
Dziś na wadze 56,9, a więc jeszcze tylko 400g do celu Papcia Duka. Do mojego jeszcze troszku, ale to, co w tym tygodniu się dzieje na mojej wadze rozwala mnie po prostu. Po poniedziałkowej załamce los mi chyba wynagradza kolejnymi spadkami. Boże, ja cudownie!!!

Lecę zmienić podpisik

oż Ty orzeszkuklaski :
Agnese jeszcze tylko 1.9
a zaczniesz się wtedy dzielić spadkami z avataris:pliz :
gratulacje nasz perszingu

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez kochak

Gratuluje Kochana...

dziękuje
eee mam nadzieję, że kochak dzisiaj ma dobry nastój i trwa w postanowieniach

[lesia27]

jejkus jakąs mam chcice na pieczenie ciast hehehehe moze muffinki?? tylko jakie?? hehehe

[avataris]

Napisane przez Konczita

avataris ten kilogram to szybciutko poleci tydzień i Cię tu nie ma .. ale na III proszę nas odwiedzać, mobilizować i trzymać w pionie
haha a ja myślałam że tylko u mnie komentarze o ilości i miejscu w lodówce no cóż przecież się nie głodzimy - tak im źle i tak niedobrze - nie dogodzi się ...

Konczi, dziękuje, że we mnie wierzysz. Ten mój kilogram, to chyba będzie szedł, jak Agnese 10kg.
Zostane z Wami, na wątku, bo tu jest wesoło i mobilzacja wielka ze strony dukanek

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez jolkah

u mnie też zero spadku, ale sama sobie na to zasłożyłam :/

Co to za bransloteki??

masz kija na rozpędna spadki

bransoletka cnoty, cnoty dukanowej
MY DUKANKI TAKĄ NOSIMY I DLATEGO NIE GRZESZYMY

[Agnese69]

Napisane przez avataris

oż Ty orzeszkuklaski :
Agnese jeszcze tylko 1.9
a zaczniesz się wtedy dzielić spadkami z avataris:pliz :
gratulacje nasz perszingu

Kochana, ja bardzo chętnie, ale dokłądnie jak w przypadku chęci podziału moimi cyckami z mniej uposażonymi koleżankami, zupełnie nie wiem jak się to robi
Dzięki za gratki. Naprawdę jestem szczęśliwa. I pomyśleć, że jeszcze w poniedział prawie godziłam się z myślą, że pojadę z wagą 58 i wtedy już będę zadowolona A tu, proszę, 56 zawitało już małym kroczkiem... Bosko!

A swoją drogą, kochana siostro avataris, to jak ja wrócę z wywczasów, a będzie to 31 sierpnia to może być tak, że na tej III to Ty mnie już powitasz może, co??? W końcu wiele Ci tego nie zostało, ociągasz się tylko odrobinę... Ja rozumiem - pisałąm o tym wyżej - że odchodzić stąd żal, oj mocno żal, ale w końcu dziewczyny w kosmos nie odlecą nam i będziemy tu do nich wpadać z częstymi wizytami na kawkę i ploteczki... Tak więc nie ociągaj się, nie szukaj wymówek tylko na trójeczkę marsz! I czekaj tam na mnie

[Gabi3ek]

Agnese 69 napisała:
Szczerze mówiąc, jedynym smutnym aspektem mojego perszingowskiego chudnięcia jest fakt opuszczenia właśnie tego wątku. Szczerze. Jakoś smutno mi się będzie tak przeprowadzić po prostu. Wiem, że będę tu do Was zaglądać często i śledzić Wasze postępy, ale to jednak tamten wątek będzie "mój", a tu będę już wtedy gościem... A ja się z Wami zaprzyjaźniłam i tych przyjaźni będzie mi tam brakować. Nie będę mogła się na Was doczekać, kochane moje... Ale keszcze dziś i jutro jestem tu u siebie
Pozstanowiłąm pójść po bandzie i piątek jeszcze zrobić sobie białkowy. Od soboty już III, więc ten jeden dzień dla może lepszego efektu przelecę jeszcze białkowo, a co tam... Wylaszczyć się trzeba na plażę, tak? TAK!

NO wylaszczyć się trzeba a co to za wątek dla III fazowców?? Prześlesz linka?

[avataris]

Napisane przez lesia27

jejkus jakąs mam chcice na pieczenie ciast hehehehe moze muffinki?? tylko jakie?? hehehe

może ala drożdzowe

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Napisane przez Agnese69

Kochana, ja bardzo chętnie, ale dokłądnie jak w przypadku chęci podziału moimi cyckami z mniej uposażonymi koleżankami, zupełnie nie wiem jak się to robi
Dzięki za gratki. Naprawdę jestem szczęśliwa. I pomyśleć, że jeszcze w poniedział prawie godziłam się z myślą, że pojadę z wagą 58 i wtedy już będę zadowolona A tu, proszę, 56 zawitało już małym kroczkiem... Bosko!

A swoją drogą, kochana siostro avataris, to jak ja wrócę z wywczasów, a będzie to 31 sierpnia to może być tak, że na tej III to Ty mnie już powitasz może, co??? W końcu wiele Ci tego nie zostało, ociągasz się tylko odrobinę... Ja rozumiem - pisałąm o tym wyżej - że odchodzić stąd żal, oj mocno żal, ale w końcu dziewczyny w kosmos nie odlecą nam i będziemy tu do nich wpadać z częstymi wizytami na kawkę i ploteczki... Tak więc nie ociągaj się, nie szukaj wymówek tylko na trójeczkę marsz! I czekaj tam na mnie

Pastaram się, obiecuję, jeśli tak będzie jak mówisz, to czerwony dywan na III będzie na Ciebie czekał. Będe dzielnie dukała. Jak się nie uda, to będe trochę później, ale będe dzielna

[Agnese69]

Napisane przez Gabi3ek

NO wylaszczyć się trzeba a co to za wątek dla III fazowców?? Prześlesz linka?

Ależ proszę bardzo - podczytuj sobie

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=402728&page=50

[avataris]

Teraz się z Wami żegnam

Zawitam później, praca, praca
uciekam tworzyć a do tego potrzebuje max koncentracji
czyli cisza, ja i moje pomysły
buziolki chudzinki moje

[Agnese69]

I ja spadam - do garó dla odmiany. Muszę nalepić mielonych na wakacje
Potem się odezwę.

[india40]

Duk Duk
Trochę mnie nie było, ale wróciłam
Dzisiaj mam dzien podsumowania
Minął miesiąc na Dukanie
A więc tak
- 5,4 kg mniej
- 3 cm mniej w bioderkach
- 6 cm mniej w pasie
po - 2 cm mniej w udach
aż sie boję zmienić podpis.
Ostatnio jak zmieniłam podpis to miałam wzrost jak ta lala

DZIEWCZYNY ZA SPADKI: oklaski:

[lukrecja_25]

Heelooouuł !!

gratuluję wszystkim spadeczków dzisiejszych sobie tysz gdyż ponieważ po moim wzroście połączonym z zastojem powróciłam na właściwą drogę i znowy ważę 63 kg ... wzrost był o 0,8 kg i dwa dni ani grama w te ani we wte nie chciał sie ruszyć ale poszedł sobie w zapomnienie wiem nawet po czym on był bo w poniedziałek opitoliłam dwie łychy mleka w proszku prosto z torby i we wtorek tysz dlatego wtorek i środa były naznaczone 0,8 kg wzrostem... ale to była woda bo wczoraj sikałam jak głupia poprostu.... także dziś jest znowu 63 a do sobotniego wesela napewno będzie z 62,5 czyli cel włąściwie osiągnięty

Teraz ciekawostki ubraniowe ogłaszam iż ciocia lucia weszła w swoje stare 3 letnie nigdy przenigdy nie noszone spodnie... nie noszone bo kupione przez ciocie lucie już za małe z nadzieją że w niedługim czasie do nich ciocia schudnie... niestety przez ostatnie 3 lata odległość między guzikiem a dziurką wzrastała z roku na tok aż spodnie wchodziły tylko do połowy ud!!! juz spakowane były do wysyłki dla potrzebujących... ale papcio dukan nakazał po 3 tygodniach dietkowania przyodziać te o to spodnie rurki i sprawdzić czy są one już chociaż tyle za małe jak przy zakupie... i się okazało że spodnie naprawdziwszej prawdy wlazły i mało tego! zapieły się bez oporuu i podejrzewam ze za dwa tygodnie z zlatają mnie normalnie także z góry dziękuję za gratulacje to oznacza ze jeste,m chudsza niż 3 lata temu ale czaaaaaaaaaaaaaaad

dla martwiących sie że zostraną same na wątku fazy II to mówię Nie bójta sie ciocia jest tu i będzie na wieki hahahahaha

[sudenly]

cześć Piękne dukaneczki dotarłam do ostatniego dnia I fazy i jutro rano się zważę zobaczymy czy cosik ubyło nawet nie wiecie jaka jestem z siebie dumna że wytrwałam tą pierwszą fazę bez zadnych grzeszkow mam nadzieje że waga się ze mną zaprzyjaźni i będzie ze mną współpracować jak trzeba

[kochak]

kochane moje... ja poki co muszę pozegnać sie z dukaniem... wysiadły mi flaki jest zle nie przez diete ale łamanie jej zasad... nie chce obciazac teraz organizmu białkiem wiec 1500 kal max i tego sie poki co trzymac probuje...
prywatnie zyje jakos.. byl wczoraj na chwile.. nic nie wynikneło... i to chyba koniec... mniejsza...

buziaki

[sudenly]

Napisane przez kochak

kochane moje... ja poki co muszę pozegnać sie z dukaniem... wysiadły mi flaki jest zle nie przez diete ale łamanie jej zasad... nie chce obciazac teraz organizmu białkiem wiec 1500 kal max i tego sie poki co trzymac probuje...
prywatnie zyje jakos.. byl wczoraj na chwile.. nic nie wynikneło... i to chyba koniec... mniejsza...

buziaki

biedna....będzie dobrze

[blackredmoon]

Napisane przez broadwaydream

Dzień doberek dziewczynki Nie mogę spać. Chyba za duzo emocji wczorajszego wieczorka. Ale czuje się coraz mniejsza, spodnie, ktore niedawno kupilam lecą z tyłeczka, dukanowe jedzenie ciągle mi smakuje, więc chyba wszystko w najlepszym porządku. Pobiegne o 7 robić śniadanie

Gratki spadków!



To siostro idziemy razem! Wczoraj zostałam zaproszona jako osoba towarzysząca przez obłędnego faceta Mam nadzieję, że będzie fajnie (na weselu, to ja ostatnio byłam, jak miałam 10 lat, więc czuję się troche zacofana w tej kwestii) i nie narobie mu wstydu. Zazdroszcze obłędnej kiecy, ja niestety jestem skazana na małą czarną (jedyne co mam, a nie stac mnie teraz, przed samym wyjazdem spowrotem do miasta w ktorym się ucze na dodatkowe wydatki) ale przynajmniej odchudzona wyglądam w niej jak człowiek.
Za to stresuje sie jak głupia Trzymam kciuki, cobyśmy się dobrze wybawiły!

No moja też jest mała czarna,więc wiesz, robimy furrorę, nic się nie martw Myślisz, że nie popłyniemy za bardzo z żarełkiem na tymże weselichu?

Napisane przez ora73

Witajcie Dukaneczki!
Też czytałam ten artykuł - wywiad z dwoma specami od diet. Mimo wszystko rozczarowali mnie - myslałam, że będą obiektywni, a tu w kółko "nie ma naukowych potwierdzeń". A my to co???? Same śliczne potwierdzenia: Dukanowe Laseczki i super spadeczki . A oni tam twierdzą, że czeka nas (tzn.tych co dukają) wielki efekt jo-jo. Musimy im udowodnić, że NIE
A tak poważnie, to uważam, że III fazę stosują już osoby rozeznane w tym, co im służy a co nie... Świadomie jemy, potrafimy kontrolować grzeszne zachcianki (może nie zawsze, ale co by to było za życie bez grzeszków, he, he). No i wierzę w nas wszystkie, że tak się sobą zachwycimy w nowym kształcie, że nie będziemy wracać do słodkiego sadełka. Czyż nie tak będzie?
Pozdrowionka z lekko zachmurzonego południa Polski


---------- Dopisano o 07:33 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------



To ja też poruszę ten temat (bo z kim, jak nie z Wami?)- biorę tabsy, zawsze było ok, a tu po pierwszym miesiącu z Wujkiem Dukanem cosik dziwnego się dzieje: @ trwała 2 dni (niby super, bo jak dla mnie mogłoby jej nie być już w ogóle, he he), a w połowie cyklu leciutkie plamienie.... Wy tu jesteście fachowcami, proszę, odpowiedzcie mi: może moje Dukanie namieszać nawet przy tabletkach?
Buźka!

Od 12.07.2010 spadło 6 kg

Pewnie, że tak będzie, a gdzieżby tam jo-jo. Zastanawiam się tylko dlaczego się tak uwzięli na tego dukana - pewnie z zazdrości

Co do @.... no widzisz,miałaś bardzo podobnie jak ja, z tym, że ja nie biorę tabletek.. W moim przypadku więc sa dwie możliwości - dieta lub... ciąża tę druga wykluczam, bo wczoraj sobie wszystko przekalkulowałam i to raczej nie to. A że nie my pierwsze się skarżymy na tego typu rzeczy, to podejrzewam, że w Twoim przypadku jest to dieta. Ale to tylko moje przypuszczenia, lepiej skonsultuj to z lekarzem


Oooo, Kochak, a już miałam Cię szukać i pytać co u Ciebie. Odchodzisz od nas? Ale będziesz zaglądać, co?

Lucia też jest i widzę, że też ma imprę w sobotę. Lucia, ja też z Tobą zostaję na tej II na wieki wieków

No i u mnie laseczki spadku nie ma. Mam postanowienie na dziś - nie jeść przeboskiego puddnigu dzisiaj. Zobaczymy czy wytrwam

[jasmine]

Dziewczyny !!

Niestety nie nadążam Was czytać na bieżąco i się udzielać, ale bardzo mi pomagacie i poprawiacie humor i za to Wam dziękuje.

Pragnę Wam donieść, że dziś mija dokładnie miesiąc odkąd zaczęłam dukać i .... -5,5kg na wadze. Strasznie się cieszę i mam nadzieje, że dalej będzie tak samo leciało.

Gratuluję Wszystkim spadków tych dużych i tych małych <oklaski>, a wzrostom i zastojom mówię <stop>

[kochak]

Napisane przez blackredmoon

No moja też jest mała czarna,więc wiesz, robimy furrorę, nic się nie martw Myślisz, że nie popłyniemy za bardzo z żarełkiem na tymże weselichu?

Pewnie, że tak będzie, a gdzieżby tam jo-jo. Zastanawiam się tylko dlaczego się tak uwzięli na tego dukana - pewnie z zazdrości

Co do @.... no widzisz,miałaś bardzo podobnie jak ja, z tym, że ja nie biorę tabletek.. W moim przypadku więc sa dwie możliwości - dieta lub... ciąża tę druga wykluczam, bo wczoraj sobie wszystko przekalkulowałam i to raczej nie to. A że nie my pierwsze się skarżymy na tego typu rzeczy, to podejrzewam, że w Twoim przypadku jest to dieta. Ale to tylko moje przypuszczenia, lepiej skonsultuj to z lekarzem


Oooo, Kochak, a już miałam Cię szukać i pytać co u Ciebie. Odchodzisz od nas? Ale będziesz zaglądać, co?

Lucia też jest i widzę, że też ma imprę w sobotę. Lucia, ja też z Tobą zostaję na tej II na wieki wieków

No i u mnie laseczki spadku nie ma. Mam postanowienie na dziś - nie jeść przeboskiego puddnigu dzisiaj. Zobaczymy czy wytrwam

bede bede mozna powiedziec ze jestem na 3 fazie hehehe... z watroba martwa:ha haha:

[lesia27]

Napisane przez kochak

bede bede mozna powiedziec ze jestem na 3 fazie hehehe... z watroba martwa:ha haha:

a co jest nie tak z Twoja wątrobą? bylas u lekarza?

[broadwaydream]

Napisane przez blackredmoon

No moja też jest mała czarna,więc wiesz, robimy furrorę, nic się nie martw Myślisz, że nie popłyniemy za bardzo z żarełkiem na tymże weselichu?

Myśle, że w moim wypadku z jedzeniem będzie luźno (chyba, że wmuszą jakieś obowiązkowe ciepłe posiłki, wtedy zjem najwyzej samo mięso), ale co do alkoholu, partner już chyba pięć razy "delikatnie sugerował", że o abstynencji nie ma mowy
Ale wierze, ze nie odbije sie to nam na dalszym dukaniu!

[blackredmoon]

Napisane przez broadwaydream

Myśle, że w moim wypadku z jedzeniem będzie luźno (chyba, że wmuszą jakieś obowiązkowe ciepłe posiłki, wtedy zjem najwyzej samo mięso), ale co do alkoholu, partner już chyba pięć razy "delikatnie sugerował", że o abstynencji nie ma mowy
Ale wierze, ze nie odbije sie to nam na dalszym dukaniu!

Nie próbuj z alkoholem, naprawdę nie warto, wiem po sobie..

[broadwaydream]

No zobaczymy, narazie niczego sobie nie zakładam Bedzie,co ma byc!

[rumcia1]

Napisane przez avataris

Witam witam w ten ładny dzień
chciałam się pochwalić spadkami, ale ich nie ma

No to i tak masz lepiej niż ja, bo u mnie wzrościk warzywny +200g Dzisiaj zjem mniej cukini - wczoraj udusiłam sobie cukinię z kurczakiem na teflonie, było pyszne, a rodzince zmajstrowałam leczo i też ciut skosztowałam, a tam kostka była, niby warzywna,którą polecała Alex, ale jednak tłuste było troszkę.

Twój obiadek mi się podobał i skopiowałam przepisik do notatnika. Ja czasami łososia podgrzewałam kilka minut w mikrofali.

Napisane przez Agnese69

No heeeeej!!!
Śpieszę donieść uprzejmie, że ja znowu dziś mega spad -0,5. Kurcze, jak ja się cieszę
Dziś na wadze 56,9, a więc jeszcze tylko 400g do celu Papcia Duka. Do mojego jeszcze troszku, ale to, co w tym tygodniu się dzieje na mojej wadze rozwala mnie po prostu. Po poniedziałkowej załamce los mi chyba wynagradza kolejnymi spadkami. Boże, ja cudownie!!!

No widzisz, no 56 Ale fajnie. Tylko zaglądaj po powrocie i pisz jak to jest fajnie na tej III.

[Aleksandra_M]

DUK DUK
ja z doskoku bo pracy duzo jak zwykle.....

Napisane przez mirkaaa

ja powiem wam ze u mnie jest to samo, domownicy twierdza ze duzo jem, ja uwazam ze jem wrecz za malo
slysze tez ostatnio opinnie ze ta dieta nie jest zdrowa, ze stanowczo za duzo jajek, czasami az mi brakuje argumentow i naprawde mnie to wkurza cholera zamiast mobilizowac dopingowac to caly czas zbedny komentarz

ja juz zaczelam mowic "jak przeczytasz ksiazke to bedziemy dyskutowac" albo "a myslisz ze Twoja opona na brzuchu jest zdrowa?" a w najgorszych przypadkach "a wez spierdalaj" heheheh

Napisane przez Agnese69

Ja już nie wiem ile razy sobie myślała, że gdyby ktoś kiedyś mi powiedział, że na diecie odchudzającej będę się tak obżerała i w dodatku takimi specjałami jak serniki, babeczki, nutelle, budynie to bym go śmiechem zabiła chyba

ja tak samo

Napisane przez mirkaaa

mam pytanie do dziewczyn ktore stosuja olej parafinowy, czy mozna ta lyzke dziennie na noc wypijac?
Czy powinno sie jakos ograniczac nie wiem np. raz w tygodniu czy cos w tym stylu?> zeby nie przecholowac, bo wkoncu takie przeczyszczania to chyba nienajlepsze dla naszych jelit. Jak to z tym jest?
Na etykiecie jest napisane tylko zeby nie przekraczac dziennej dwaki (3 lyzki) ale to tez nie znaczy ze mozna stosowac np codziennie

ja stosuje 2 razy w tygodniu do salatek na PW bo wlasnie na PW mam problemy a na P nic a nic. i pije tylko lyzeczke.

[rumcia1]

Napisane przez violka_87

mega oklaski ja też chce taka wage
a u mnie też kolejny duzy spadeczek 0,5 tak jak wczoraj masakra no to jutro pewnie bedzie bez spadku

ciesz się spadziorem i nie marudź, że tyle, może będzie więcej, kto wie?

Napisane przez avataris

Teraz się z Wami żegnam

Zawitam później, praca, praca
uciekam tworzyć a do tego potrzebuje max koncentracji
czyli cisza, ja i moje pomysły
buziolki chudzinki moje

Co pięknego tworzysz?

Napisane przez india40

Duk Duk
Trochę mnie nie było, ale wróciłam
Dzisiaj mam dzien podsumowania
Minął miesiąc na Dukanie
A więc tak
- 5,4 kg mniej
- 3 cm mniej w bioderkach
- 6 cm mniej w pasie
po - 2 cm mniej w udach
aż sie boję zmienić podpis.

ładnie zleciało, oby tak dalej

Napisane przez lukrecja_25

Heelooouuł !!

gratuluję wszystkim spadeczków dzisiejszych sobie tysz gdyż ponieważ po moim wzroście połączonym z zastojem powróciłam na właściwą drogę i znowy ważę 63 kg ... wzrost był o 0,8 kg i dwa dni ani grama w te ani we wte nie chciał sie ruszyć ale poszedł sobie w zapomnienie wiem nawet po czym on był bo w poniedziałek opitoliłam dwie łychy mleka w proszku prosto z torby i we wtorek tysz dlatego wtorek i środa były naznaczone 0,8 kg wzrostem... ale to była woda bo wczoraj sikałam jak głupia poprostu.... także dziś jest znowu 63 a do sobotniego wesela napewno będzie z 62,5 czyli cel włąściwie osiągnięty

Teraz ciekawostki ubraniowe ogłaszam iż ciocia lucia weszła w swoje stare 3 letnie nigdy przenigdy nie noszone spodnie... nie noszone bo kupione przez ciocie lucie już za małe z nadzieją że w niedługim czasie do nich ciocia schudnie... niestety przez ostatnie 3 lata odległość między guzikiem a dziurką wzrastała z roku na tok aż spodnie wchodziły tylko do połowy ud!!! juz spakowane były do wysyłki dla potrzebujących... ale papcio dukan nakazał po 3 tygodniach dietkowania przyodziać te o to spodnie rurki i sprawdzić czy są one już chociaż tyle za małe jak przy zakupie... i się okazało że spodnie naprawdziwszej prawdy wlazły i mało tego! zapieły się bez oporuu i podejrzewam ze za dwa tygodnie z zlatają mnie normalnie także z góry dziękuję za gratulacje to oznacza ze jeste,m chudsza niż 3 lata temu ale czaaaaaaaaaaaaaaad

dla martwiących sie że zostraną same na wątku fazy II to mówię Nie bójta sie ciocia jest tu i będzie na wieki hahahahaha

gratki szczuplizno, a te spodnie niech Ci zlatają, kupisz jeszcze mniejsze