Pierwsze roczki już za Nami..Brzdące rosną,My gadamy -VIII cz.Mamuś Wakacyjnych 2009

[Svinecka]

hej
ja tylko na chwile bo ide sie kapac i idziemy z TZ do kina na "niezniszczalnych"
ostatnio bylam na "incepcji" i polecam

Napisane przez katarzynka00

Svi, ale masz fajnie z teściami , zazdroszczę
Twoi rodzice też tak bardzo przepadają za wnukami?

hmmm przepadaja i to bardzo ale moi rodzice sa zupelnie inni, sa domatorami, to zn bardziej ojciec bo mama nie, nie zajmuja sie tak dziecmi i nie wymyslaja tylu zabaw - Eryk jak do nich idzie to 3/4 dnia spedza przed kompem, a u tesciow maluje, uczy sie literek i gra w gry planszowe, tesc go zabieral na lyzwy zima, do cyrku itp.......a moi rodzice to tak mniej edukacyjnie, bardziej wygodni sa, teraz jak cieplo to wyjda z Erykiem na rower czy na plac zabaw, mama zabierze Marcela na spacer ale nic poza tym mu nie zorganizuja
i ojciec czasem pali przy Eryku w pokoju i to mnie wkurza najbardziej




hmmm to tylko moje dziecko ma widze tak urozmaicona diete? bo Wasze to kaszki, deserki itp - moj ostatnio w ogole nie chce takich rzeczy wiec je kanapki z szynka, serem, grzanki, parowki, makaron z jajkiem, jajecznice, pomidory z jogurtem, twarog, makaron z cukinia itp.....a obiad to obiad

rano i wieczorem mleko
w miedzyczasie sa owoce rozne, chrupki, suche bulki, biszkopty....

[Tulipfever]

Napisane przez czekoladka21

zabek przebitydolna prawa dwoja takze mamy 5 zabkow

Brawa dla Werki i dla Ciebie, ze przezylas

Napisane przez p4w

Tuli, już do szkoły

Ano Tutaj juz w wieku 4 lat Ania idzie na kilka godzin. A zapisac trzeba, jesli chce sie konkretnie jakas szkole.

Napisane przez angy

Poza tym cały czas dziwnie się czuję, mam jakąś gulę w żołądku, znaczy mdłości mam. Ale małż powiedział, że on jakby co będzie się baaaardzo cieszył

Lovely

Napisane przez angy

Dziewczyny mam jeszce pytanie:

Co dajecie swoim dzieciaczkom na podwieczorek między obiadem i kolacją?

Najczesciej albo jogurt, albo owoc, czasem pol kromki z serem.

Napisane przez magi77

Jestem po... fryzjerze
Jestem bardzo zadowolona Trochę się cykałam, ale jest oki. Tylko nie wiem jak ja sobie poradzę z układaniem
Spadam, bo Małż w drzwiach

Fota!!!

No, pojechali goscie, zakochani w Aneczce, wcale sie nie dziwie, spryciula pokazala wszystko, co potrafi Tesciowa pochwalila ciasto, obiad tez smakowal- jednym slowem, sukces. Teraz relaks, jutro kolejni goscie

[czekoladka21]

bylam z Wercia u babci i mala tak szalala ze sama bylam w szoku, zabawi sie byle czym a ostatnio najlepsza zabawa jest uciekanie mamie i pokazywanie jezyka

Napisane przez marica5

To ja się z dnuiem dzisiejszym wypisuje z tego forum, popadłam w masakrycznie maniakalna depresje i nic mnie już nie postawi na nogi a na dodatek myslałam że bedzie luz a mam wir jak cholerka..... Papa CHUDZIELCE!!!!!!!!!!

Tuli jak tu jeść jak jedna 46 uda natępna 48 a ja xxxxxxxxl ja pndole no mam takiego dołka że szok....ide się wyryczeć że tylko ja zostałam słonicą....masakra i one jeszcze pisza że mają za duzo w odach matko....spójżcie na mnie to padniecie......

co ty pindolisz na diecie jestes wiec schudniesz, zobaczysz jaka bedziesz laska

Napisane przez magi77

Jestem po... fryzjerze
Jestem bardzo zadowolona Trochę się cykałam, ale jest oki. Tylko nie wiem jak ja sobie poradzę z układaniem
Spadam, bo Małż w drzwiach

-

pokaz sie tesciowo

Napisane przez katarzynka00

Wróciłam od fryzjera.Powiem wam jedno.Wracam do krótkich włosów!Umówiłam się już na wrzesień i zrobię to.Czuję że nie będę żałować.Siska popiera, a mąż oszaleje

jesli lepiej czujesz sie w krotkich to fajnie , powiem ci ze ja zaluje ze zawsze dlugie nosilam bo teraz czuje sie o wiele lepiej , nawet wszyscy mi mowia ze w krotkich mi lepiej......ja scinalam z dlugich za lopatke a teraz mam irokeza z tylu i wygolone boki, natomiast z przodu wyglada kobieco bo mam dluga grzywke na bok

Napisane przez Svinecka

hmmm to tylko moje dziecko ma widze tak urozmaicona diete? bo Wasze to kaszki, deserki itp - moj ostatnio w ogole nie chce takich rzeczy wiec je kanapki z szynka, serem, grzanki, parowki, makaron z jajkiem, jajecznice, pomidory z jogurtem, twarog, makaron z cukinia itp.....a obiad to obiad

rano i wieczorem mleko
w miedzyczasie sa owoce rozne, chrupki, suche bulki, biszkopty....

u nas tez ostatnio coraz rzadziej kaszka , bo widze ze Wercia woli konkrety

Napisane przez Tulipfever

Brawa dla Werki i dla Ciebie, ze przezylas

[marica5]

lece spać....milej nocki postaram sie jutro odezwać....z rana jade do babci posprzatać, do kuzynki itp itd.... miłej nocki

[Wojtusia]

Napisane przez angy

Wojtusia masz ode mnie przepis-jest pyszny

Mufinki wiśniowo-czekoladowe:
125g masła
100g gorzkiej czekolady
300g dżemu wiśniowego
100g cukru
szczypta soli
2 duże jajka
150g mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody

+ Polewa czekoladowa na wierzch

Masło roztopić. Pod koniec roztapiania dodać czekoladę. Dodać dżem, cukier, sól i jajka. Połączyć. Dodać mąkę, proszek i sodę.
Piec ok 25 min/180 st. C

Generalnie tych wiśni nie czuć, ale babeczki są bardzo wilgotne i po prostu miodzio.

PYCHOTA

Cześć

Udo-53 cm

Zakupy zrobione z rana, posprzątane, łącznie z oknami
Zosia śpi. Po południu przychodzi mama i robimy strogonowa, rybkę w brzoskwiniach i faszerowanego kurczaka.
Reszta jutro, czyli żeberka (Kasia), dwie sałatki (w tym z tortelini Unholy) i jakieś tam jeszcze przekąski. Generalnie myślałam, że się dzisiaj narobię jak wół, ale na razie jest luz

Poza tym cały czas dziwnie się czuję, mam jakąś gulę w żołądku, znaczy mdłości mam. Ale małż powiedział, że on jakby co będzie się baaaardzo cieszył

narobiłas mi ochote na tortellini i jutro zobie tą sałatkę

Napisane przez aannuullaa

znalazłam linka do nich więc nie muszę przepisywać proszę bardzo

Robiłam na imprezę imieninową i naprawdę pyszne.

Napisane przez czekoladka21

ja robilam z tego przepisu , tylko dalam do suchych skladnikow troche kakao
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=126537

ide spac, no moze poprzytulam sie do małza jeszcze
dobranoc

[UnholyOne]

Ja też idę już lulu, dobranoc

[angy]

Dziękuję za odp. w sprawie podwieczorku

Napisane przez katarzynka00

koniecznie napisz w pierwszej i drugiej kwestii...w sensie czy żebra warte zachodu u was, czy szału nie robiły.U mnie na każdej imprezie rozchodziły się "na pniu"

ja też

....

Wróciłam od fryzjera.Powiem wam jedno.Wracam do krótkich włosów!Umówiłam się już na wrzesień i zrobię to.Czuję że nie będę żałować.Siska popiera, a mąż oszaleje

Zdam relację, masz jak w banku



Ekstra Nareszcie jakaś krótkowłosa w tym towarzystwie Dla mnie Ty juz teraz jesteś "krótkwłosa", bo tyle na ile Ciebie "znam" to te loczki w ogóle do Ciebie nie pasują
Doczytałam, że mam rację

Napisane przez Tulipfever

Lovely

....
Najczesciej albo jogurt, albo owoc, czasem pol kromki z serem.

....
No, pojechali goscie, zakochani w Aneczce, i wcale się nie dziwię, spryciula pokazala wszystko, co potrafi Tesciowa pochwalila ciasto, obiad tez smakowal- jednym slowem, sukces. Teraz relaks, jutro kolejni goscie

Obiektywna mamuśka sie odezwała
A tak serio to super


Ryba zrobiona, kuraki się pieką, strogonow juz stygnie na balkonie, żeberka przyprawione czekają do jutra. Melduje wykonanie zadania

Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że Szymek (kuzyn Zosi o miesiąc od niej starszy) ma ospę i jest w szpitalu Ma też ten wirus, co Zosia wcześniej i jest odwodniony i leży pod kroplówką. Widzieliśmy się z nim ostatnio, ale jak już miał na twarzy krostki, tylko wszyscy myśleli, że go coś pogryzło. Chyba nie zarażał już wtedy, co?
Poza tym małż pojechał teraz po tatę do szpitala, bo wcześniej go karetka zabrała (miał juz 4 zawały). Na szczęście okazało się, że to chyba nic poważnego. Eh..

Dobra żegnam się najpewniej do poniedziałku.

[morska]

Napisane przez UnholyOne

Zgadzają się dokładnie z wymiarami podanymi w opisie
Rozciągać się nie rozciągają

No właśnie te uda, jakoś nie dopasowane do reszty wymiarów, przez to i u mnie robi się worek.

Mogę wymienić - Pan odpisał, ale jeszcze poczekam na Mamę, ona wprawdzie mojej budowy, ale czasami gdzieniegdzie inaczej się układa, więc może jej będą pasowały

Muszę z nich zrezygnować w takim razie, bo nie dopasuję rozmiaru a szkoda, bo fajne


To jaki Ty rozmiar wzięłaś, że można na jeszcze mniejszy wymienić?

Napisane przez czekoladka21

dawalam sama nutelle i mocniej zwinelam, nic mi nie wyplynelo

Bo narobiłam sobie smaka i muszę spróbować

Napisane przez angy

Dziewczyny mam jeszce pytanie:

Co dajecie swoim dzieciaczkom na podwieczorek między obiadem i kolacją?

Ja, gdy modyfikowałam Tymoteuszkowe menu ze słoiczków na "dorosłe", wyczytałam gdzieś, że podwieczorek powinien być "małym posiłkiem słodkim" i tak jakoś mi to utkwiło w głowie
A na poważnie - jakiś koktajl jogurtowo-owocowy czasem dosłodzony miodem, albo jakaś mieszanka owoce+biszkopty, kisiel z bobofruta+owoce, w planach mam też budyń a w dalszych kawałek ciasta - może jakieś domowe drożdżowe? Generalnie u nas jest to przekąska słodko-owocowa

[czekoladka21]

Napisane przez Wojtusia

ide spac, no moze poprzytulam sie do małza jeszcze
dobranoc

tez mam taka chec

Napisane przez angy

Ekstra Nareszcie jakaś krótkowłosa w tym towarzystwie Dla mnie Ty juz teraz jesteś "krótkwłosa", bo tyle na ile Ciebie "znam" to te loczki w ogóle do Ciebie nie pasują



Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że Szymek (kuzyn Zosi o miesiąc od niej starszy) ma ospę i jest w szpitalu Ma też ten wirus, co Zosia wcześniej i jest odwodniony i leży pod kroplówką. Widzieliśmy się z nim ostatnio, ale jak już miał na twarzy krostki, tylko wszyscy myśleli, że go coś pogryzło. Chyba nie zarażał już wtedy, co?
Poza tym małż pojechał teraz po tatę do szpitala, bo wcześniej go karetka zabrała (miał juz 4 zawały). Na szczęście okazało się, że to chyba nic poważnego. Eh..

Dobra żegnam się najpewniej do poniedziałku.

e a ja to co

o kurcze duzo zdrowka dla tego chlopczyka no i mam nadzieje ze Zoska tego nie zalapala.....
dla taty tez duzo zdrowka

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez morska

.....a w dalszych kawałek ciasta - może jakieś domowe drożdżowe? Generalnie u nas jest to przekąska słodko-owocowa

wiesz co u nas ciasta juz dawno sa w menu -serniczek, ciasto ze sliwkami,biszkopt z budyniem, babka-te ciasta mala juz jadla
a drozdzowe - dzisiaj mama zrobila kluski na parze i dala jej skubnac 2 kesy samej kluski bez nadzienia, potem mala wypila mleko i po godzinie troche zwymiotowala -bardziej jakby jej sie ulalo (dodam ze mala nie ulewa od 4 mcy)wiec to chyba ta kluska jej nie podeszla -moze nie toleruje drozdzy w takim ciescie z pary

[morska]

Napisane przez aannuullaa

A właśnie- może byście napisały w wolnej chwili co wasze dzieciaczki jedzą (chodzi mi o te konkretne 5 posiłków) coś bym też u małej zmodyfikować chciała a nie mam weny...

Ja Ci mogę później popisać, bo rozwinęliśmy się ostatnio z "dorosłym" jedzeniem Jeszcze niedawno same słoiczki, a ostatnio w ogóle z nich nie korzystam. Przez ostatni miesiąc postawiłam w kuchni dosłownie kroki milowe i jak sobie przypomnę, że bałam się ugotować pierwszą zupkę... A Ty, Anula, umiesz gotować, to w czym problem?

Napisane przez magi77

Jestem po... fryzjerze
Jestem bardzo zadowolona Trochę się cykałam, ale jest oki. Tylko nie wiem jak ja sobie poradzę z układaniem

Fotka, fotka, fotka

Napisane przez czekoladka21

wiesz co u nas ciasta juz dawno sa w menu -serniczek, ciasto ze sliwkami,biszkopt z budyniem, babka-te ciasta mala juz jadla
a drozdzowe - dzisiaj mama zrobila kluski na parze i dala jej skubnac 2 kesy samej kluski bez nadzienia, potem mala wypila mleko i po godzinie troche zwymiotowala -bardziej jakby jej sie ulalo (dodam ze mala nie ulewa od 4 mcy)wiec to chyba ta kluska jej nie podeszla -moze nie toleruje drozdzy w takim ciescie z pary

No u nas jeszcze nie ma, bo ich jeszcze nie umiem upiec, a kupnego nie chcę Tymkowi dawać Uważam, że takie ciasta są idealne na podwieczorek
Tymek jadł już drożdże w różnych potrawach i nie zaszkodziły Mu dotychczas. Może nie pogryzła dokładnie tej kluski?

[morska]

A Tymek je tak (poza maminym mlekiem ):

1) śniadania (muszą się obejść bez cyca, bo wracam do pracy niedługo) - różne mamy wersje i stosujemy je tak, by się nie powtarzały kolejnego dnia:
- albo kaszka mleczna z owocami świeżymi
- albo bezmleczna również z owocami (często też z innymi dodatkami typu rodzynki, daktyle) i do popicia kubek mleka mod.
- albo jajecznica z pomidorem/szczypiorkiem/rzeżuchą/rzodkiewką... + kanapka z masłem
- albo kanapki z pastą jajeczną/ twarożkiem z dodatkiem zieleniny/ dżemem/serem żółtym/wędliną/pastą słonecznikową/pastą a'la pasztecik...
- albo ryż z jogurtem i owocami ew. makaron z twarożkiem i owocami lub omlet posmarowany dżemem...
- do popicia kubek mleka lub kakao naturalne dosładzane miodem chyba, że była kanapka z wędliną (rzadko, bo jakoś wolę śniadania mleczno-nabiałowe) to woda lub sok


2) II śniadania - w sumie zależą od tego, co było na I-wsze
- jeśli na śniadanie była tylko kaszka to jedna kanapka z dżemem/wędliną/pastą słonecznikową
- jeśli nie było niczego nabiałowego na śniadanie to jogurt z owocami albo twarożek z pomidorem i zieleniną albo ryż z jogurtem i owocami, albo naleśniczek z twarożkiem/dżemem/mięskiem...

3) Obiad -
- jeśli zupka jarzynowo-mięsna to najczęściej daje jej więcej jako cały obiad lub drugie skromne np. ziemniaki z koperkiem+kefir, czy też makaron z warzywami z jakimś sosem, a jeśli zupa tylko jarzynowa to drugie danie z mięsem/rybą/jajkiem
- do popicia często kompot jako deserek

4) Podwieczorek - opisywałam dopiero co - słodko-owocowy

5) Kolacja -
- kanapki
- albo jakieś gotowane papki typu ryż/kasza jęczmienna/kuskus z warzywami albo była też jajecznica albo sałatka z samych warzyw duszonych + kanapka, albo.... sama nie wiem co jeszcze
Pewnie połowy zapomniałam.
W ogóle strasznie ciężko opisać ogólnikami taki jadłospis albo ja nie umiem.

A na konkretach np. z wczoraj
1) jajecznica z pomidorem i szczypiorkiem + chleb z masłem + mleko
2) jogurt z morelami i borówkami
3) rosół z kuskusem
4) truskawki z biszkoptami
5) gotowane buraczki z jabłkiem i kanapka z miodem

Dzisiaj:
1) kaszka mleczna jaglana z truskawkami i gruszką + sucharki orkiszowe
2) kanapka z masłem i startą rzodkiewką
3) zupa-krem selerowa, na drugie duszona ryba z warzywami i ryżem brązowym
4) banan i maliny, chrupki
5) kanapka z serem żółtym i pomidorem + kawałek naklejki z pojemnika po kremie.


Jutro chyba:
1) kanapki z twarożkiem i ogórem + kakao
2) jeszcze nie wiem może manna z owocami?
3) buraczkowa + ziemniaki, jajko sadzone (na parze), kalafior
4) kisiel z owocami
5) gotowany kurczak zmiksowany z pomidorem i jogurtem


Jeny, jak mi się chce spać....

[magi77]

Wizaż z rana jak śmietana

Fotki popstrykam, jak wyjdzie jakaś sensowna, to pokażę

morska zapisałam Twojego posta z menu Nie omieszkam skorzystać
O 2.12 też by mi się chciało spać

Spadam, bo na 8. na jazdy pędzę. Pa.

[aannuullaa]

Napisane przez morska

Ja Ci mogę później popisać, bo rozwinęliśmy się ostatnio z "dorosłym" jedzeniem Jeszcze niedawno same słoiczki, a ostatnio w ogóle z nich nie korzystam. Przez ostatni miesiąc postawiłam w kuchni dosłownie kroki milowe i jak sobie przypomnę, że bałam się ugotować pierwszą zupkę... A Ty, Anula, umiesz gotować, to w czym problem?

No umiem i rzadko daję małej słoiki, w jakiś awaryjnych sytuacjach. Tylko ostatnio nie umiem jakoś tego składnie poukładać, mała wstaje, jak tutaj ogólnie na forum wiadomo, dość wcześnie i z rana daję jej samo mleko, więc II śniadanie ok 10.30 wypada dopiero i dopiero dają konkret jakiś..podwieczorek z kolacją też jakiś taki pomieszany. A chciałabym może żeby tak logicznie było - 3 główne posiłki a między nimi mniejsze, ale jak tu robić kaszkę o 5.30 rano Nie wiedziałam też czy przed spaniem wasze maluszki mleczko jeszcze chlipią czy też konkrety


Doczytałam, noo rozwinęłaś swoje talenta kobieto

Napisane przez magi77

Spadam, bo na 8. na jazdy pędzę. Pa.

Trzymam kciuki,szerokiej drogi


Dzień doberek,

my dzisiaj na wesele wybywać mamy a Martynka coś coraz mniej mi się podoba z tym katarem...jakby kaszleć więcej zaczyna Mam jeszcze zestaw leków od pediatry jak oststnio katar miała więc jej cały czas daję..oby to się nie rozwijało

[p4w]

witam o poranku - my zaraz jedziemy do Świnoujścia odwieźć moją mamę na prom na Bornholm (jedzie na obóz rowerowy)

ale mi się chce spać a Tomek od świtu szaleje już na koniku Rody

byłam wczoraj u wróżki, ale słabo było... mało konkretów powiedziała (ja się nie znam, ale po mnie była moja mama, a ona już doświadczona w temacie wróżek i wie ile może powiedzieć tarocistka)

[WrednaAfrodyta]

Unholy jedziemy we 3 , znajomi napominali że by się też wybrali nad morze, ale Oni nie maja dzieci i nietety do konca nie rozumieją jak to jest z dzieckiem...i wolimy jechać sami.

Kasiu a mi tak się podobają Twoje loczki...

Tomuś zjadł sniadanko i siedzi w kojcu ogląda jim jam

[Tulipfever]

Napisane przez angy

Obiektywna mamuśka sie odezwała
A tak serio to super

No baa

Napisane przez czekoladka21

wiesz co u nas ciasta juz dawno sa w menu -serniczek, ciasto ze sliwkami,biszkopt z budyniem, babka-te ciasta mala juz jadla

A Ania jeszcze nic slodkiego, oprocz kilku dzieciecych biszkoptow. Pierwszy kawalek ciasta dostanie na swoje urodziny.

Morska dziekujemy Super schemat!

Dzien dobry!
Texasik dzisiaj Twoj- Wasz wielki dzien! Powodzenia!

Maz zabral Anie do piekarni, to lece pod prysznic. Niedlugo przyjezdzaja siostrzenice meza, a sa maksymalnie zywotne, wiec zapowiada sie uroczy weekend Dobrego dnia wszystkim!

[UnholyOne]

Sto lat dla Laury , mojej ukochanej Synowej

Napisane przez morska

Muszę z nich zrezygnować w takim razie, bo nie dopasuję rozmiaru a szkoda, bo fajne


To jaki Ty rozmiar wzięłaś, że można na jeszcze mniejszy wymienić?

Ja kupiłam 36, także mogę na 34.
Ale sama już nie wiem....Mama mówi, że to chyba taki krój, bo w sumie na samej górze w pasie są dobre. Boję się, zę jak wymienię, to znowu tamte będą za małe...eee już sama nie wiem. Mam 7 dni, żeby je do nich przesłać.

Napisane przez morska

A Tymek je tak (poza maminym mlekiem ):

1) śniadania (muszą się obejść bez cyca, bo wracam do pracy niedługo) - różne mamy wersje i stosujemy je tak, by się nie powtarzały kolejnego dnia:
- albo kaszka mleczna z owocami świeżymi
- albo bezmleczna również z owocami (często też z innymi dodatkami typu rodzynki, daktyle) i do popicia kubek mleka mod.
- albo jajecznica z pomidorem/szczypiorkiem/rzeżuchą/rzodkiewką... + kanapka z masłem
- albo kanapki z pastą jajeczną/ twarożkiem z dodatkiem zieleniny/ dżemem/serem żółtym/wędliną/pastą słonecznikową/pastą a'la pasztecik...
- albo ryż z jogurtem i owocami ew. makaron z twarożkiem i owocami lub omlet posmarowany dżemem...
- do popicia kubek mleka lub kakao naturalne dosładzane miodem chyba, że była kanapka z wędliną (rzadko, bo jakoś wolę śniadania mleczno-nabiałowe) to woda lub sok


2) II śniadania - w sumie zależą od tego, co było na I-wsze
- jeśli na śniadanie była tylko kaszka to jedna kanapka z dżemem/wędliną/pastą słonecznikową
- jeśli nie było niczego nabiałowego na śniadanie to jogurt z owocami albo twarożek z pomidorem i zieleniną albo ryż z jogurtem i owocami, albo naleśniczek z twarożkiem/dżemem/mięskiem...

3) Obiad -
- jeśli zupka jarzynowo-mięsna to najczęściej daje jej więcej jako cały obiad lub drugie skromne np. ziemniaki z koperkiem+kefir, czy też makaron z warzywami z jakimś sosem, a jeśli zupa tylko jarzynowa to drugie danie z mięsem/rybą/jajkiem
- do popicia często kompot jako deserek

4) Podwieczorek - opisywałam dopiero co - słodko-owocowy

5) Kolacja -
- kanapki
- albo jakieś gotowane papki typu ryż/kasza jęczmienna/kuskus z warzywami albo była też jajecznica albo sałatka z samych warzyw duszonych + kanapka, albo.... sama nie wiem co jeszcze
Pewnie połowy zapomniałam.
W ogóle strasznie ciężko opisać ogólnikami taki jadłospis albo ja nie umiem.

A na konkretach np. z wczoraj
1) jajecznica z pomidorem i szczypiorkiem + chleb z masłem + mleko
2) jogurt z morelami i borówkami
3) rosół z kuskusem
4) truskawki z biszkoptami
5) gotowane buraczki z jabłkiem i kanapka z miodem

Dzisiaj:
1) kaszka mleczna jaglana z truskawkami i gruszką + sucharki orkiszowe
2) kanapka z masłem i startą rzodkiewką
3) zupa-krem selerowa, na drugie duszona ryba z warzywami i ryżem brązowym
4) banan i maliny, chrupki
5) kanapka z serem żółtym i pomidorem + kawałek naklejki z pojemnika po kremie.


Jutro chyba:
1) kanapki z twarożkiem i ogórem + kakao
2) jeszcze nie wiem może manna z owocami?
3) buraczkowa + ziemniaki, jajko sadzone (na parze), kalafior
4) kisiel z owocami
5) gotowany kurczak zmiksowany z pomidorem i jogurtem


Jeny, jak mi się chce spać....

Jestem pod wieeeelkim wrażeniem Twoich posiłków dla Tymka:j ap:

Napisane przez magi77

Wizaż z rana jak śmietana

Fotki popstrykam, jak wyjdzie jakaś sensowna, to pokażę


Spadam, bo na 8. na jazdy pędzę. Pa.

A jakże I jeszcze z kawką w ręku

To czekam na fotki

Udanych jazd

Napisane przez aannuullaa

Dzień doberek,

my dzisiaj na wesele wybywać mamy a Martynka coś coraz mniej mi się podoba z tym katarem...jakby kaszleć więcej zaczyna Mam jeszcze zestaw leków od pediatry jak oststnio katar miała więc jej cały czas daję..oby to się nie rozwijało

Mam nadzieję, że nic się nie rozwinie
A jakie leki masz?

Udanej zabawy

Napisane przez p4w

witam o poranku - my zaraz jedziemy do Świnoujścia odwieźć moją mamę na prom na Bornholm (jedzie na obóz rowerowy)

ale mi się chce spać a Tomek od świtu szaleje już na koniku Rody

byłam wczoraj u wróżki, ale słabo było... mało konkretów powiedziała (ja się nie znam, ale po mnie była moja mama, a ona już doświadczona w temacie wróżek i wie ile może powiedzieć tarocistka)

O fajnie. Ja też kiedyś byłam na obozie rowerowym. Wprawdzie w Czechach, ale było suuuper Jazda po górach męcząca, ale jakie nogi miałam ...

Napisane przez WrednaAfrodyta

Unholy jedziemy we 3 , znajomi napominali że by się też wybrali nad morze, ale Oni nie maja dzieci i nietety do konca nie rozumieją jak to jest z dzieckiem...i wolimy jechać sami.

Kasiu a mi tak się podobają Twoje loczki...

Tomuś zjadł sniadanko i siedzi w kojcu ogląda jim jam

No i dobrze
Żartuję oczywiście, wszystko zależy od znajomych, ale ja już wiem ze swojego doświadczenia, że najlepiej samemu. Ludzie bez dzieci nie pojmują pewnych spraw w ogóle, a jak się jedzie z tymi z dziećmi, to najlepiej w innych ośrodkach , bo zmęczenie podwójne

Anti ogląda bajki na TVN

Dzień Dobry

[aannuullaa]

Napisane przez UnholyOne

Mam nadzieję, że nic się nie rozwinie
A jakie leki masz?

Udanej zabawy



Żartuję oczywiście, wszystko zależy od znajomych, ale ja już wiem ze swojego doświadczenia, że najlepiej samemu. Ludzie bez dzieci nie pojmują pewnych spraw w ogóle, a jak się jedzie z tymi z dziećmi, to najlepiej w innych ośrodkach , bo zmęczenie podwójne

Anti ogląda bajki na TVN

no oby...
Jak kiedyś miała katar to zaleciła jej cebion, nasivin, syropek prawoślazowy i coryzalię - to homeopatyczne, więc takim zestawem tym razem też ją ratuję



u nas hitem jest to, że TŻ dalej pewnych spraw też nie pojmuje - np ze dziecko nie dostosuje się do jego planów i że musi zdrzemnąć się w swojej porze bo będzie kiepsko

a co ciekawego leci?


Mała zasnęła, maznęłam paznokcie...może kawkę zdążyłabym wypić?



Laurciu kochana - buziaki od ciotki



aa, unholy nie zgrali się nasi mężowie z tymi weekendami - ja jestem sama tydzień później

[katarzynka00]

Napisane przez angy

Ekstra Nareszcie jakaś krótkowłosa w tym towarzystwie Dla mnie Ty juz teraz jesteś "krótkwłosa", bo tyle na ile Ciebie "znam" to te loczki w ogóle do Ciebie nie pasują
Doczytałam, że mam rację

Ryba zrobiona, kuraki się pieką, strogonow juz stygnie na balkonie, żeberka przyprawione czekają do jutra. Melduje wykonanie zadania

Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że Szymek (kuzyn Zosi o miesiąc od niej starszy) ma ospę i jest w szpitalu Ma też ten wirus, co Zosia wcześniej i jest odwodniony i leży pod kroplówką. Widzieliśmy się z nim ostatnio, ale jak już miał na twarzy krostki, tylko wszyscy myśleli, że go coś pogryzło. Chyba nie zarażał już wtedy, co?
Poza tym małż pojechał teraz po tatę do szpitala, bo wcześniej go karetka zabrała (miał juz 4 zawały). Na szczęście okazało się, że to chyba nic poważnego. Eh..

Dobra żegnam się najpewniej do poniedziałku.

Angy dobry obserwator z ciebie.Sama próbowałam się przekonać, ale na siłę nic nie można


zaraz tam się wbijam na balkonik i narobię spustoszenia

chyba ost pisałam o tym.O ospie.Chyba zarażał

Napisane przez czekoladka21

wiesz co u nas ciasta juz dawno sa w menu -serniczek, ciasto ze sliwkami,biszkopt z budyniem, babka-te ciasta mala juz jadla
a drozdzowe - dzisiaj mama zrobila kluski na parze i dala jej skubnac 2 kesy samej kluski bez nadzienia, potem mala wypila mleko i po godzinie troche zwymiotowala -bardziej jakby jej sie ulalo (dodam ze mala nie ulewa od 4 mcy)wiec to chyba ta kluska jej nie podeszla -moze nie toleruje drozdzy w takim ciescie z pary

a może to był po prostu przypadek?
L wcale nie ulewała, ale czasem coś jej się cofnie jak kula się ze stworami albo skacze po łóżku.

Napisane przez UnholyOne

Sto lat dla Laury , mojej ukochanej Synowej

Dzień Dobry

dzień dobry

Napisane przez aannuullaa

u nas hitem jest to, że TŻ dalej pewnych spraw też nie pojmuje - np ze dziecko nie dostosuje się do jego planów i że musi zdrzemnąć się w swojej porze bo będzie kiepsko

Laurciu kochana - buziaki od ciotki

toż to niepojęte

thx
Przypomniałyście mi.Z bólem głowy się obudziłam.Ciężką noc miałam.Pół nocy śniło mi się że mam mdłości i bóle brzucha-chyba że na prawdę tak się czułam.Problem miałam z zaśnięciem i przekładałam się z boku na bok.Jak nigdy

[Svinecka]

witam

ale sie wyspalam
bylismy wczoraj w tym kinie - ale jak dla mnie ten film jest za bardzo filmem "akcji"
nie lubie jak 3/4 filmu sie nawalaja

sto lat dla naszej kochanej Laurki

angy mam nadzieje, ze mala sie nie zarazi - aczkolwiek jezeli mowisz, ze wtedy mial kilka krostek na buzi to jest prawdopodobienstwo bo ospa zaraza dopoki wychodza wykwity

kat tylko nie loki
nie chce Cie w krotkich

[katarzynka00]

Napisane przez Svinecka

sto lat dla naszej kochanej Laurki


kat tylko nie loki
nie chce Cie w krotkich

dzę-ku-je-my

Ejże!!!!najpierw opuszczasz mnie bez słowa pożegnania, na dłuuugi czas,a teraz wracasz i wymagasz?

[Wojtusia]

dzien dobry.
humor mam super od rana, bo mąż w domu, wolne sobie zrobił dzisiaj. wspolnie zjedlismy sniadanie, poprzytulalismy się i ogolnie jakos tak miło brakowało mi go, bo ostatnio strasznie pozno wracał.

ide zmyc maseczke, umyc głowe i wyskoczymy na zakupy jakies. potem zrobie tą sałatkę z tortellini

jakie rozmiary bucików noszą wasze maluszki? ja ostatnio kupiłam Oliwce 21, ale są jeszcze ciut za duże, z kolei 20 (takie ma sandałki) są już ciut przymałe, bo jej paluszek wychodzi prawie.

[katarzynka00]

wojtusiu z romiarem u nas identycznie.Adidaski kupiłam jej większe biorąc zapas na grubą skarpetkę, albo rajstope i skarpetke.

[UnholyOne]

Napisane przez aannuullaa

no oby...
Jak kiedyś miała katar to zaleciła jej cebion, nasivin, syropek prawoślazowy i coryzalię - to homeopatyczne, więc takim zestawem tym razem też ją ratuję



u nas hitem jest to, że TŻ dalej pewnych spraw też nie pojmuje - np ze dziecko nie dostosuje się do jego planów i że musi zdrzemnąć się w swojej porze bo będzie kiepsko

a co ciekawego leci?


Mała zasnęła, maznęłam paznokcie...może kawkę zdążyłabym wypić?



Laurciu kochana - buziaki od ciotki



aa, unholy nie zgrali się nasi mężowie z tymi weekendami - ja jestem sama tydzień później

To takie bezpieczne leki.

Mój przy drugim też tak ma.......Taki typ juz....

Jakiś mini kaczor donald, nie wiem dokładnie, bo leciał w tle

No nie zgrali

Napisane przez katarzynka00

Angy dobry obserwator z ciebie.Sama próbowałam się przekonać, ale na siłę nic nie można


zaraz tam się wbijam na balkonik i narobię spustoszenia

chyba ost pisałam o tym.O ospie.Chyba zarażał

a może to był po prostu przypadek?
L wcale nie ulewała, ale czasem coś jej się cofnie jak kula się ze stworami albo skacze po łóżku.





dzień dobry

toż to niepojęte

thx
Przypomniałyście mi.Z bólem głowy się obudziłam.Ciężką noc miałam.Pół nocy śniło mi się że mam mdłości i bóle brzucha-chyba że na prawdę tak się czułam.Problem miałam z zaśnięciem i przekładałam się z boku na bok.Jak nigdy

Są gorsze ewenementy

Oj to pewnie sen, choć ciekawe dlaczego Cię tak męczyło

Napisane przez Svinecka

witam

ale sie wyspalam
bylismy wczoraj w tym kinie - ale jak dla mnie ten film jest za bardzo filmem "akcji"
nie lubie jak 3/4 filmu sie nawalaja

sto lat dla naszej kochanej Laurki

angy mam nadzieje, ze mala sie nie zarazi - aczkolwiek jezeli mowisz, ze wtedy mial kilka krostek na buzi to jest prawdopodobienstwo bo ospa zaraza dopoki wychodza wykwity

kat tylko nie loki
nie chce Cie w krotkich

Oj jak ja dawno w kinie nie byłam.

Małż dostał 300 zł w bonach rekreacyjno-kultural. do wykorzystania między innymi w kinie. Pewnie pójdziemy z Bartusiem, bo wieczorem sami to nie wypali - Antoś nie zaśnie beze mnie

Nie było prądu i wzięłam się za sprzątanie. Jedyny plus
Już mnie tak wkurza ta elektrownia, najlepszy czas na konserwacje, to sobota, a pora obiadu to już w ogóle jest uwielbiania na przerwy w dostawie...masakra....

[UnholyOne]

Napisane przez katarzynka00

dzę-ku-je-my

Ejże!!!!najpierw opuszczasz mnie bez słowa pożegnania, na dłuuugi czas,a teraz wracasz i wymagasz?

Napisane przez Wojtusia

dzien dobry.
humor mam super od rana, bo mąż w domu, wolne sobie zrobił dzisiaj. wspolnie zjedlismy sniadanie, poprzytulalismy się i ogolnie jakos tak miło brakowało mi go, bo ostatnio strasznie pozno wracał.

ide zmyc maseczke, umyc głowe i wyskoczymy na zakupy jakies. potem zrobie tą sałatkę z tortellini

jakie rozmiary bucików noszą wasze maluszki? ja ostatnio kupiłam Oliwce 21, ale są jeszcze ciut za duże, z kolei 20 (takie ma sandałki) są już ciut przymałe, bo jej paluszek wychodzi prawie.

To fajny dzionek macie

Ja wczoraj chciałam dopuścić Małża, ale w końcu zasnęłam u dzieci. Przeniosłam się do łożka o 1.00 i mój Małż jeszcze nie spał tylko czekał na mnie. No ale sorry, o tej godzinie+po przebudzeniu to ja raczej nic nie kumam


My z bucikami - sandałki nosimy jeszcze 21, ale już na styk, adidaski mamy 22, 23.

[Wojtusia]

dzieki Kasiu za odpowiedz. Tak wlasnie tez kupiłam wieksze zeby na grubszą skarpetkę było.

Unholy sporą nóżkę ma już Antoś.
Mnie tez denerwuje jak wyłączają prąd. Byle jaka mała burza, albo nawet mocniejszy deszcz i potrafią wyłączyć na cały wieczór. U nas jeszcze tak dziwnie jest ze połowa sąsiadów ma prąd a druga połowa nie ma
w dzien na szczescie jak pogodnie jest to nie wyłączają.

ide na dwór z Oliwką, małż cos dłubie przy samochodzie to mu potowarzyszymy troszkę.

[katarzynka00]

z prądem to pamiętam raz taką sytuację, że wyłączyli bo coś podłączali kilka domów dalej i na całej ulicy nie było prądu.
Czekałam kilka h aż w końcu idąc na zakupy koło nich, zapytałam jak długo jeszcze prądu nie będzie, a oni mi na to że był komunikat na ich stronie internetowej że będzie przerwa w dostawie prądu.To ja Quuu.... od rana powinnam latać po stronach energetyki i wodociągów i sprawdzać?
Lepiej byłoby przelecieć się ulicą i do skrzynek powrzucać info.
A ja na prąd mam dużo rzeczy.

[skierka1981]

hej mamusie u nas piekna pogoda, ja mam prawie posprzatane jeszcze podlogi zostaly ale Amelka ma drzemke teraz - wczoraj poszla spac po 22 i juz dzis po 7 wstala...a jak idzie spac o 20-20.30 to spi do 8

Laurko kochana wszystkiego naj naj

maz sklada motor bo mial rozlozony i wiecznie czasu brak. poprosil grzeccznie czy moze isc i mu pozwolilam biedak w tym roku nie jezdzil nawet z braku czasu. chyba mi sie dni plodne zblizaja bo mam na niego taka ochote....
dzis na obiad papryczki faszerowane i mam pyt Olu albo jak ktoś inny wie one musza byc w naczyniu zaroodpornym i podlane jakims bulionem?ile maja siedziec w piekarniku i w jakiej temp?
Kasiu a co zrobic z kawałkiem wołowiny?jakies zrozy z grzybkami i potem obsmazone bez panierki i duszone??w sosie grzybkowym?? mam takie lesne myslisz ze beda ok??

co do butków Amela nosi 21 teraz ale juz ciut za malesie robia. pewnie jesienne eda 22 i zimowe tez

[UnholyOne]

Napisane przez Wojtusia

dzieki Kasiu za odpowiedz. Tak wlasnie tez kupiłam wieksze zeby na grubszą skarpetkę było.

Unholy sporą nóżkę ma już Antoś.
Mnie tez denerwuje jak wyłączają prąd. Byle jaka mała burza, albo nawet mocniejszy deszcz i potrafią wyłączyć na cały wieczór. U nas jeszcze tak dziwnie jest ze połowa sąsiadów ma prąd a druga połowa nie ma
w dzien na szczescie jak pogodnie jest to nie wyłączają.

ide na dwór z Oliwką, małż cos dłubie przy samochodzie to mu potowarzyszymy troszkę.

Adidaski są na jesień, teraz chodzimy tylko w sandałkach, ale już są na styk.

Burza burzą, tez mnie wkurza jak wyłączają, ale to jeszcze mogę zrozumieć. No ale w słoneczny, bezwietrzny dzień, bez żadnej info...

Napisane przez katarzynka00

z prądem to pamiętam raz taką sytuację, że wyłączyli bo coś podłączali kilka domów dalej i na całej ulicy nie było prądu.
Czekałam kilka h aż w końcu idąc na zakupy koło nich, zapytałam jak długo jeszcze prądu nie będzie, a oni mi na to że był komunikat na ich stronie internetowej że będzie przerwa w dostawie prądu.To ja Quuu.... od rana powinnam latać po stronach energetyki i wodociągów i sprawdzać?
Lepiej byłoby przelecieć się ulicą i do skrzynek powrzucać info.
A ja na prąd mam dużo rzeczy.

Dowcipnisie....

U nas raz zadzwonili domofonem, że wody nie będzie godzinę. Toż to w szoku byłam. 6 i pól roku mieszkam, wody nie było czasami przez kilka godzin kilka razy w tyg (tak się zdarzało), a oni raz powiadomili....

Ja mam wszystko na prąd (woda, ogrzewanie, kuchnia, czajnik itp)

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez skierka1981

hej mamusie u nas piekna pogoda, ja mam prawie posprzatane jeszcze podlogi zostaly ale Amelka ma drzemke teraz - wczoraj poszla spac po 22 i juz dzis po 7 wstala...a jak idzie spac o 20-20.30 to spi do 8

Laurko kochana wszystkiego naj naj

maz sklada motor bo mial rozlozony i wiecznie czasu brak. poprosil grzeccznie czy moze isc i mu pozwolilam biedak w tym roku nie jezdzil nawet z braku czasu. chyba mi sie dni plodne zblizaja bo mam na niego taka ochote....
dzis na obiad papryczki faszerowane i mam pyt Olu albo jak ktoś inny wie one musza byc w naczyniu zaroodpornym i podlane jakims bulionem?ile maja siedziec w piekarniku i w jakiej temp?
Kasiu a co zrobic z kawałkiem wołowiny?jakies zrozy z grzybkami i potem obsmazone bez panierki i duszone??w sosie grzybkowym?? mam takie lesne myslisz ze beda ok??

co do butków Amela nosi 21 teraz ale juz ciut za malesie robia. pewnie jesienne eda 22 i zimowe tez

Ja wkąłdam do naczynia żaroodpornego i polewam troszkę maggi z wierzchu. Piekarnik na 180 st. Podczas duszenia wydziela się pół pojemnika wody/soku/sosu, także nie musisz podlewać niczym.

[skierka1981]

Napisane przez UnholyOne

Adidaski są na jesień, teraz chodzimy tylko w sandałkach, ale już są na styk.

Burza burzą, tez mnie wkurza jak wyłączają, ale to jeszcze mogę zrozumieć. No ale w słoneczny, bezwietrzny dzień, bez żadnej info...




Dowcipnisie....

U nas raz zadzwonili domofonem, że wody nie będzie godzinę. Toż to w szoku byłam. 6 i pól roku mieszkam, wody nie było czasami przez kilka godzin kilka razy w tyg (tak się zdarzało), a oni raz powiadomili....

Ja mam wszystko na prąd (woda, ogrzewanie, kuchnia, czajnik itp)

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------



Ja wkąłdam do naczynia żaroodpornego i polewam troszkę maggi z wierzchu. Piekarnik na 180 st. Podczas duszenia wydziela się pół pojemnika wody/soku/sosu, także nie musisz podlewać niczym.

dzieki sciagne meza na spacer z Amelka i zabieram sie za robienie obiadku