Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary - Strona 11 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-08-25, 17:57   #301
noelia007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 465
Post Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Źle zrozumiałam najwidoczniej
Myślałam, ze tak ironicznie piszesz.

Ja jestem zdania, że jeśli Bóg istnieje - bo tego nie mogę wykluczyć - to na pewno nie wtrąca się w życie ludzi. Za dużo na tym świecie bezsensownych nieszczęść, niezawinionych cierpień, żeby wierzyć w dobrego i sprawiedliwego Boga.
Spoko W końcu w internecie trudno wyczuć ironię.

Idąc tym tropem, jeśli istnieje Bóg, który nie wtrąca się w sprawy ludzkie, to nie potrzebnie się do niego modlimy.
I tak nic nie wybłagamy.
__________________
Jak zrobię błąd w pisowni, popraw mnie, jeśli możesz.
noelia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-25, 19:49   #302
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

No jasne, że nie.
A widzisz, żeby życie modlących osób, a niemodlących czymś diametralnie się różniło? Żeby modlący dostawali wiecej łask? Bo ja jakoś tego nie dostrzegam. Można się łudzić, że w zaświatach zostanie nam to wynagrodzone, gdyby Bóg taką przekupną istotą byłby, że odbębnianie zdrowasiek przekładałoby się na lepsze warunki w niebie
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-25, 19:56   #303
beaata
Rozeznanie
 
Avatar beaata
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 503
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

ja podobnie jak autorka modlę się na zasadzie "jak trwoga do do Boga" do kościoła również chodzę bardzo rzadko zazwyczaj w wielkie święta.
strasznie mnie irytuje zachowanie ludzi którzy chodzą do kościoła tylko po to aby zobaczyć jak ubrała się sąsiadka itd.
najlepszym przykładem jest zachowanie "moherów" pod krzyżem w Wawie modlą się gorliwie, jakie to one nie są ale awantury i zamieszanie robią....
__________________
carpe diem !




beaata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-25, 20:00   #304
moniaszelki
Zadomowienie
 
Avatar moniaszelki
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 832
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

ale ludzie modlący się może są szczęśliwsi. Bogu chodzi o to zebysmy byli szczesliwi i kochani. On nas zawsze kocha. i zawsze przy nas jest. to da się odczuć chwaląc go pieśniami, tańcem. Pismo Św. to coś niesamowitego. Jeśli zaufacie Bogu otrzymacie tyle łask że nie ma słów na to. Bóg daje szczęście, diabeł nieszczęście. Polecam wszystkim pielgrzymkę. coś niesamowitego.

widzieliscie film na YT o Nicku Vujcicu ? ile ona ma wiary w sobie. czy poganin miał by tyle życia w sobie? tyle wiary w życie?
Bóg daje nadzieję. On Ciebie uratuje zawsze i odpuści Ci twoje grzechy. Tylko On potrafi kochać bezinteresownie i prawdziwie.

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Cytat:
Napisane przez beaata Pokaż wiadomość
ja podobnie jak autorka modlę się na zasadzie "jak trwoga do do Boga" do kościoła również chodzę bardzo rzadko zazwyczaj w wielkie święta.
strasznie mnie irytuje zachowanie ludzi którzy chodzą do kościoła tylko po to aby zobaczyć jak ubrała się sąsiadka itd.
najlepszym przykładem jest zachowanie "moherów" pod krzyżem w Wawie modlą się gorliwie, jakie to one nie są ale awantury i zamieszanie robią....
to tylko jeden cytat, ale chcialam powiedziec ze bardzo mnie to denerwuje. Kosciol to nie tylko panie w starszym wieku. Czy zdajecie sobie sprawe ile mlodych ludzi kocha Boga. Jest szczęśliwych z Nim. On jest miłością. Zawsze jakaś wymówka. Bo mohery, bo afery..krytykując nic nie zdziałacie. Musicie najpierw sami uwierzyć w Boga i Jego miłość a zrozumiecie o czym piszę. Jak będziecie w trudnej sytuacji zobaczycie kto jest waszym najlepszym Przyjacielem. Bo na ziemii ludzie zawodzą, mąż, ojciec, matka, siostra, chłopak, przyjaciółka. On nigdy nie zawodzi.
moniaszelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-25, 23:01   #305
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Moje podejście do wiary:
Wiara w boga/bogów/byty nadprzyrodzone potrzebna jest ludziom słabym psychicznie. Ludziom, który potrzebują "wyższej instancji", która by ich pilnowała i na którą mogliby zwalać niepowodzenia (typu: pewnie byłem grzesznikiem, skoro mnie ukarał). A także potrzebna jest osobom z małą wyobraźnią i wiedzą, którzy nie potrafią sobie wyobrazić nieskończoności wszechświata. Poza tym w wielu wypadkach wiara jest wynikiem pewnego rodzaju prania mózgu jakim poddaje sie dzieci od najmłodszych lat w ich wierzących rodzinach. I tak z pokolenia na pokolenie przekazywany jest mem wiary.

To tak ogólnie.

A uszczegóławiając - religię katolicką uważam ją za bezsensowną. Jej podstawowe "święte księgi" wzajemnie sobie zaprzeczają, jeśli chodzi o postawy moralne. A w wielu przypadkach są sprzeczne z podstawowymi wartościami moralnymi współczesnego człowieka.
Na przykładzie ST dokładnie widać ewolucję koncepcji boga JHWH wymyślonego przez Izraelitów - od lokalnego bóstwa/bóstw, jednego z wielu w panteonie, poprzez mściwe i okrutne bóstwo plemienne (a dokładniej bóstwo wojny), po złagodniałe pod wpływem greckiej filozofii bostwo-ideę, Logos, Istotę Najwyższą, Ostateczną.


Dyskutując o wierze w boga/bóstwa zawsze trzeba wcześniej określić, co dokładnie ma się na myśli pod słowem bóg/bóstwa/istota i jakie są dokładnie jej przymioty, które chce się poddać krytyce.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett

Edytowane przez Elfir
Czas edycji: 2010-08-25 o 23:06
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 22:06   #306
noelia007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 465
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

KontyNuacja.
__________________
Jak zrobię błąd w pisowni, popraw mnie, jeśli możesz.
noelia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 22:35   #307
trats
Rozeznanie
 
Avatar trats
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 900
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez moniaszelki Pokaż wiadomość
ale ludzie modlący się może są szczęśliwsi.
a ja się nie modlę i jestem bardzo szczęśliwa. znam też wiele wierzących osób, które szczęśliwe to na pewno nie są

Cytat:
Napisane przez moniaszelki Pokaż wiadomość
Bóg daje nadzieję. On Ciebie uratuje zawsze i odpuści Ci twoje grzechy. Tylko On potrafi kochać bezinteresownie i prawdziwie.
o, to moja mama powinna uważać mnie za boga, bo kocham ją bezinteresownie
trats jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 01:41   #308
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

No nie tak bezinteresownie - kochasz ją z powodu więzi jaka się między wami utworzyła.
Tak samo matka nie kocha bezinteresownie swojego nowo narodzonego dziecka. To głównie hormony nakazują jej o nie dbać.

Ale jeśli bóg okazuje swoją miłość w taki sposób jak widać to na co dzień, to ja jednak wolałabym żeby był obojętny.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 09:55   #309
trats
Rozeznanie
 
Avatar trats
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 900
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
No nie tak bezinteresownie - kochasz ją z powodu więzi jaka się między wami utworzyła.
nawet jeśli między mną a moją mamą jest więź, to nie wyklucza to mojej bezinteresownej miłości.
trats jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 11:06   #310
tipsiara
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 412
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Jeżeli miałbym wierzyć w to co pisze pismo święte to boga nie ma bo jak pytam się -jak może pozwolić na cierpienie ??????????? i dlaczego nowo narodzone , niewinne dziecko musi zasłużyć sobie na niebo? co mnie to obchodzi że Adam i Ewa zgrzeszyli - ja bym nie zgrzeszyła i nie zerwała tego jabłka dlaczego mam cierpieć za czyjeś winy? Chodzę do kościoła żeby nie czuc sie wyobcowana, wmawiano mi od dziecka że Bóg istnieje, mimo ze ja nie mam na to dowodów. Więc czasem brakuje mi tego kościoła, żeby usiąść posłuchać, pomodlić się ale sama nie wiem czy do Boga czy żeby mieć czyste sumienie? Niewiem
tipsiara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 11:10   #311
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 7 690
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Myślę że do prawdziwej wiary trzeba dojrzeć, nie zgodzę się że wiara jest dla słabych psychicznie, ale napewno w ciężkich momentach w życiu wierzący zwracają się do Boga po pomoc.
Życie bez Boga wydaje mi się puste i smutne, ale to też tylko moja opinia.
Można wierzyć w co innego - w pieniądz, w siebie, w drugiego czlowieka - i może nawet być w tym szczęśliwym.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 11:30   #312
noelia007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 465
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez tipsiara Pokaż wiadomość
Jeżeli miałbym wierzyć w to co pisze pismo święte to boga nie ma bo jak pytam się -jak może pozwolić na cierpienie ??????????? i dlaczego nowo narodzone , niewinne dziecko musi zasłużyć sobie na niebo? co mnie to obchodzi że Adam i Ewa zgrzeszyli - ja bym nie zgrzeszyła i nie zerwała tego jabłka dlaczego mam cierpieć za czyjeś winy? Chodzę do kościoła żeby nie czuc sie wyobcowana, wmawiano mi od dziecka że Bóg istnieje, mimo ze ja nie mam na to dowodów. Więc czasem brakuje mi tego kościoła, żeby usiąść posłuchać, pomodlić się ale sama nie wiem czy do Boga czy żeby mieć czyste sumienie? Niewiem
Ale słuchaj, cierpienie to ponoć wina ludzi, nie Boga.
Bo w końcu to my sami zgotowaliśmy sobie ten los.
Jednak wszystkie "cuda" to zasługa Boga, który łaskawie je nam podarował.I jak w sposób niewyjaśniony ktoś wyzdrowieje, to dziękuje Bogu.Bo przecież lekarze to tylko ludzie.
Jest tak, że ludzie sobie to w pewien sposób tłumaczą.Jak ktoś wyzdrowieje to "Dzięki Bogu" jak umrze to "Bóg tak chciał".


Czytałam kiedyś artykuł o pedofilii w Watykanie bodajże w latach 60 ubiegłego wieku.I jakoś nastąpiła cisza, nie bębnili o tym w telewizji(?), księża nie składali wyjaśnień.W Watykanie nie chcieli robić szumu, bo wiadomo, że ludzie mogliby zwątpić w ich wiarygodność i powołanie do szerzenia wiary.
Jestem ciekawa co działo się za ścianami tego klasztoru, jak to było naprawdę.
__________________
Jak zrobię błąd w pisowni, popraw mnie, jeśli możesz.
noelia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 12:00   #313
Meell
Zadomowienie
 
Avatar Meell
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 1 123
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez tipsiara Pokaż wiadomość
Jeżeli miałbym wierzyć w to co pisze pismo święte to boga nie ma bo jak pytam się -jak może pozwolić na cierpienie ??????????? i dlaczego nowo narodzone , niewinne dziecko musi zasłużyć sobie na niebo? co mnie to obchodzi że Adam i Ewa zgrzeszyli - ja bym nie zgrzeszyła i nie zerwała tego jabłka dlaczego mam cierpieć za czyjeś winy? Chodzę do kościoła żeby nie czuc sie wyobcowana, wmawiano mi od dziecka że Bóg istnieje, mimo ze ja nie mam na to dowodów. Więc czasem brakuje mi tego kościoła, żeby usiąść posłuchać, pomodlić się ale sama nie wiem czy do Boga czy żeby mieć czyste sumienie? Niewiem
Wybacz, ale masz trochę dziecinne podejście.

Co do cierpienia, to jest potrzebne w życiu, gdyby go nie było, to miałabyś raj na ziemi, Bóg sam cierpiał, kiedy był człowiekiem, takie jest po prostu życie, życie bez cierpienia nie byłoby życiem.

Co do nowo narodzonych dzieci to najprawdopodobniej Pan Bóg w jakiś sposób pozwala im po śmierci dojrzeć psychicznie i mają możliwość wyboru, czy chcą z Nim żyć i od tego zależy ich wieczność.

Co do grzechu pierworodnego to jeśli jesteś ochrzczona, jest z Ciebie zmyty, nie rozumiem, w czym problem? Za czyjeś winy cierpiał jedynie Chrystus.

Posłuchać, pomodlić się... Jeśli czujesz taką potrzebę, to znaczy, że Bóg Cię wzywa, żebyś mogła dotknąć Jego Miłości, może chce Ci wszystko wyjaśnić, uleczyć Cię? Mam nadzieję, że nie pozostaniesz głucha na Jego wołanie.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Cytat:
Napisane przez noelia007 Pokaż wiadomość
Ale słuchaj, cierpienie to ponoć wina ludzi, nie Boga.
Bo w końcu to my sami zgotowaliśmy sobie ten los.
Jednak wszystkie "cuda" to zasługa Boga, który łaskawie je nam podarował.I jak w sposób niewyjaśniony ktoś wyzdrowieje, to dziękuje Bogu.Bo przecież lekarze to tylko ludzie.
Jest tak, że ludzie sobie to w pewien sposób tłumaczą.Jak ktoś wyzdrowieje to "Dzięki Bogu" jak umrze to "Bóg tak chciał".


Czytałam kiedyś artykuł o pedofilii w Watykanie bodajże w latach 60 ubiegłego wieku.I jakoś nastąpiła cisza, nie bębnili o tym w telewizji(?), księża nie składali wyjaśnień.W Watykanie nie chcieli robić szumu, bo wiadomo, że ludzie mogliby zwątpić w ich wiarygodność i powołanie do szerzenia wiary.
Jestem ciekawa co działo się za ścianami tego klasztoru, jak to było naprawdę.
Cierpienie to element życia; to, na które pozwala Bóg jest nam w jakiś sposób potrzebne do tego, aby wzrastać, aby być silniejszym, aby... Czasami my nie potrafimy zrozumieć, po co nam te cierpienie, ale Bóg zawsze dopuszcza je w jakimś celu. Ale często jest też tak, jak piszesz - sami sobie dokładamy krzyży w życiu. Nigdy natomiast cierpienie nie jest karą.

No, skoro w NIEWYJAŚNIONY sposób zdrowieje i skoro jest to CUD, jak piszesz, to raczej nie zasługa ludzi, nie? Jasne, nie każde wyzdrowienie to cud, ale to niewyjaśnione - tak.

A co do pedofilii wśród księży - tak samo mamy nauczycieli pedofilów, lekarzy pedofilów i polityków pedofilów. Fakt święceń kapłańskich nie czyni człowieka świętym. Zobowiązuje do czystości, ale co człowiek z tym zrobi to jego sprawa indywidualna.
Meell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 16:42   #314
moniaszelki
Zadomowienie
 
Avatar moniaszelki
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 832
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

albo uzdrowienia na Jasnej Górze.
ludzie niepełnosprawni zostawiają tam swoje kule.
Cuda.

jest taka piękna piosenka:
"Przyjaciela mam, co pociesza mnie, gdy o Jego ramię oprę się. W Nim nadzieję mam, uleciał strach. On NAJBLIŻEJ jest, Zawsze troszczy się, Królów Król, z nami Bóg, Jezus, Jezus.."
cóż za piękna pieśń.. takie pocieszenie.

Zastanawia mnie wypowiedz TRATS. Naprawde jestes szczesliwa bez Boga w swoim życiu? Sumienie ciebie też nie gryzie? Pozorne szczęście na Ziemii daje szatan, pokusę, rozrywkę, to co niedozwolone..ale to tylko pozorne szczęście.

Każdy z nas niemalże codziennie zabija Chrystusa. Ile razy wyśmiewamy się z innych ludzi, obgadywujemy ich, przezywamy...Bóg jest w każdym z nas. Obrażając człowieka dajesz cios w Boga.
"Wszystko co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" [Mt]. Jak dobrze, że Bóg wybacza..
moniaszelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 17:14   #315
tipsiara
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 412
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez Meell Pokaż wiadomość
Wybacz, ale masz trochę dziecinne podejście.

Co do cierpienia, to jest potrzebne w życiu, gdyby go nie było, to miałabyś raj na ziemi, Bóg sam cierpiał, kiedy był człowiekiem, takie jest po prostu życie, życie bez cierpienia nie byłoby życiem.

Co do nowo narodzonych dzieci to najprawdopodobniej Pan Bóg w jakiś sposób pozwala im po śmierci dojrzeć psychicznie i mają możliwość wyboru, czy chcą z Nim żyć i od tego zależy ich wieczność.

Co do grzechu pierworodnego to jeśli jesteś ochrzczona, jest z Ciebie zmyty, nie rozumiem, w czym problem? Za czyjeś winy cierpiał jedynie Chrystus.

Posłuchać, pomodlić się... Jeśli czujesz taką potrzebę, to znaczy, że Bóg Cię wzywa, żebyś mogła dotknąć Jego Miłości, może chce Ci wszystko wyjaśnić, uleczyć Cię? Mam nadzieję, że nie pozostaniesz głucha na Jego wołanie.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------



Cierpienie to element życia; to, na które pozwala Bóg jest nam w jakiś sposób potrzebne do tego, aby wzrastać, aby być silniejszym, aby... Czasami my nie potrafimy zrozumieć, po co nam te cierpienie, ale Bóg zawsze dopuszcza je w jakimś celu. Ale często jest też tak, jak piszesz - sami sobie dokładamy krzyży w życiu. Nigdy natomiast cierpienie nie jest karą.
Nie sądzą żeby moje podejście było dziecinne dlaczego? bo nie zabardzo wierzę? a może że mam własne poglądy na ten temat.
Acha i wybacz ale nie szukam u ciebie zwmocnienia wiary, nawrócenia itd . ani kazń - znam to od księży nic nowego mi nie "uświadomiłaś" dziecinna jestes raczej ty - dlaczego? bo nie za bardzo zrozumiałas to o czym pisałam wyżej a najlepsze jest to że zamiast przyjąc do wiadomości to umoralniasz mnie nie proszona o to, żałosne naprawdę.

Grzech pierworodny został zmyty podczas chrztu? ok ale ja pytałam dlaczego nie mogę miec takiej szansy jak Adam i Ewa? przeciez to przez ich grzech nie jestesmy w raju! Rozumiesz ? bo wolnieeej juz nie umiem Proszę na przyszłośc jak juz sie wypowiadasz co do moich postów to przeczytaj ze zrozumieniem, bo ja pytam o co innego a ty swoje Jęśli nadal masz problemy ze zrozumieniem daj znać postaram sie jeszcze dokładniej rozwinąc myśl.
tipsiara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 18:26   #316
trats
Rozeznanie
 
Avatar trats
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 900
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez moniaszelki Pokaż wiadomość
Zastanawia mnie wypowiedz TRATS. Naprawde jestes szczesliwa bez Boga w swoim życiu? Sumienie ciebie też nie gryzie? Pozorne szczęście na Ziemii daje szatan, pokusę, rozrywkę, to co niedozwolone..ale to tylko pozorne szczęście.
tak, jestem szczęśliwa.
dlaczego sumienie miałoby mnie gryźć? nikogo nie zabiłam, nie kradnę, nie krzywdzę innych (przynajmniej się staram ).
a moja cudowna rodzina, studia, które lubię i dają mi szansę na fantastyczną pracę, podróże, książki - czyli tylko niektóre z rzeczy, powodujące, że jestem szczęśliwa, to dzieło szatana? a może coś jeszcze innego? i to nie jest pozorne szczęście, to JEST szczęście. i bardzo się cieszę, że podczas mojego życia nie muszę odmawiać sobie wielu rzeczy, które to szczęście dają, a które religia uważa za wielkie zło, mimo że złem to nie jest
trats jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 18:40   #317
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Chciałabym przypomnieć, że wyznawcy Allaha czy Wisznu też mają swoje cuda, cudowne ozdrowienia, swoje święte miejsca, pielgrzymki. Czy to dowód na to, że bogów jest więcej?

Wyjaśnianie uzdrowień bogiem jest pójściem na umysłową łatwiznę. Człowiek o umyśle analitycznym raczej spróbuje dojść do prawdziwych przyczyn odzyskania zdrowia, żeby pomagać kolejnym ludziom.


A bog-Jezus cierpiał na ziemi, bo sam chciał. Gdyby nie chciał, to przecież bóg-JHWH jest wszechmogący i nie musiał.
Podobno człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo JHWH - a skoro człowiek jest czasami okrutny, zawistny, to czyż nie jest błędem mówienie o bogu, ze tylko kocha?
Dlatego, gdyby istniał, wolałabym żeby był obojętny

I cóż, ateista chyba potrafi czerpać z życia szczęście bardziej pełne, bo nie obarczone ciągłym strachem grzechu
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett

Edytowane przez Elfir
Czas edycji: 2010-08-27 o 18:49
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 19:06   #318
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Myślę że do prawdziwej wiary trzeba dojrzeć, nie zgodzę się że wiara jest dla słabych psychicznie, ale napewno w ciężkich momentach w życiu wierzący zwracają się do Boga po pomoc.
Wierzysz zapewne dlatego, bo wyrosłaś w wierzącej rodzinie. W tym kontekście to raczej niewierzący "dojrzewają" do tego, że Boga nie ma, bo chociaż musza zmienić tok myślenia, co jest bardzo trudne, znacznie trudniejsze niż trwanie w wierze, którą się wyssało z mlekiem matki.


Cytat:
Napisane przez Meell Pokaż wiadomość
Wybacz, ale masz trochę dziecinne podejście.

Co do cierpienia, to jest potrzebne w życiu, gdyby go nie było, to miałabyś raj na ziemi, Bóg sam cierpiał, kiedy był człowiekiem, takie jest po prostu życie, życie bez cierpienia nie byłoby życiem.------
[...]

Cierpienie to element życia; to, na które pozwala Bóg jest nam w jakiś sposób potrzebne do tego, aby wzrastać, aby być silniejszym, aby... Czasami my nie potrafimy zrozumieć, po co nam te cierpienie, ale Bóg zawsze dopuszcza je w jakimś celu. Ale często jest też tak, jak piszesz - sami sobie dokładamy krzyży w życiu. Nigdy natomiast cierpienie nie jest karą.
Ciekawe, czy pisałabys takie farmazony, jakie to cierpienie jest niezbędne, gdyby Twoje dziecko umierało na raka i wymiotowało własnymi wnętrznościami? W sumie dobrze, bo Bóg by tak chciał i nie byłoby raju na ziemi I w jakim to celu Bóg pozwoliłby cierpiec małemu niewinnemu dziecku? Oj, widocznie bardzo okrutną istotą jest ten ojciec niebieski, skoro takie cierpienia ludziom zapodaje. I jeszcze każe im doszukiwac się rzekomego celu.
Dlaczego dobry Bóg wszechmogacy nie zabił w swoim czasie Hiltera i Stalina, przez których cierpiały miliony ludzi na ziemi? Wyobraź sobie, że ktoś wchodzi do Twojego domu i wywozi całą Twoją rodzinę w wagonie dla zwierząt, a potem puszcza z dymem - nadal uznajesz, ze to cierpienie ma sens? Albo wywożą Ci TŻta do jakiegoś gułagu, do konca zycia juz go nie ujrzysz? Jaki to ma sens? ŻADNEGO - i na tym właśnie polega dramat ludzkiego istnienia.
Żeby złagodzic ten brak sensu, ludzie wymyslaja sobie Boga, który ma im to wynagrodzić, nadac cierpieniu sens i tak dalej...

Odpowiedz jest prosta i oczywista: Boga albo nie ma, albo się ludźmi NIE interesuje.


Cytat:
Napisane przez Meell Pokaż wiadomość
No, skoro w NIEWYJAŚNIONY sposób zdrowieje i skoro jest to CUD, jak piszesz, to raczej nie zasługa ludzi, nie? Jasne, nie każde wyzdrowienie to cud, ale to niewyjaśnione - tak.
To prymitywne spoleczeństwa mają zwyczaj tłumaczyc sobie wszystko, czego nie rozumieją, cudami i wpływem sił nadprzyrodzonych, nawet zjawiska atmosferyczne tłumaczyc gniewem Boga. Nie znamy nawet wielu funkcji mózgu, moze to jest źródło wielu "cudów"?
Kiedys niewyjasnionych uzdrowien było jeszcze więcej, bo medycyna stała na niższym szczeblu, i co, te wszystkie to cuda?


Cytat:
Napisane przez moniaszelki Pokaż wiadomość
jest taka piękna piosenka:
"Przyjaciela mam, co pociesza mnie, gdy o Jego ramię oprę się. W Nim nadzieję mam, uleciał strach. On NAJBLIŻEJ jest, Zawsze troszczy się, Królów Król, z nami Bóg, Jezus, Jezus.."
cóż za piękna pieśń.. takie pocieszenie.
Już widze, jakbyś spiewała tę piękną piesn, gdyby Twój facet umierał na raka, albo cała rodzina szła do gazu...

Cierpienie jest na swiecie dlatego, bo jesteśmy ludzmi, istotami chorowitymi, słabymi. Dodatkowo wielu ludzi jest złych, a są okoliczności temu złu sprzyjające. Oto cała wielka tajemnica, bez mieszania do tego Boga.

Czas się z tym pogodzic i czynic własnymi siłami swiat lepszym miejscem, a nie liczyc na złudne nagrody w niebie, niesmiertelnośc, która uparcie handluje i obiecuje ludowi kościół.

Edytowane przez _vixen_
Czas edycji: 2010-08-27 o 19:09
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 19:28   #319
tipsiara
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 412
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Tak naprawdę nikt z nas nie wie jak to naprawde jest? Możemy się tylko domyślać
Nie pojmuję dlaczego Bóg pozwala na tyle nieszczęść? Czy dobry ojciec bądzie chciał aby jego dzieci cierpiały? Nie rozumiem tego, więc jak mówi dorosła i dojrzała Meell jestem pewnie dziecinna
echhhh, no trudno.
tipsiara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 20:19   #320
justi699
Zakorzenienie
 
Avatar justi699
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wschód....
Wiadomości: 8 477
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Wierzę w Boga, modlę się dziękując a także prosząc o coś
chodzę do kościoła- choć rzadko- raz na miesiąc około
lubię śpiewać pieśni religijne ot tak, kocham Boga, wierzę w niego i będę wychowywać w tej wierze swoje przyszłe dzieci

jednak nie jestem idealną "katoliczką"
współżyje przed ślubem, stosuje antykoncepcje
pod tym względem nie zgadzam się z Kościołem
według mnie wybieram "mniejsze zło"
__________________



Nasz Ślub

Jesteś z nami
11.05.2015, godz. 13.30

Edytowane przez justi699
Czas edycji: 2010-08-27 o 20:21
justi699 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 21:13   #321
noelia007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 465
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez Meell Pokaż wiadomość
Wybacz, ale masz trochę dziecinne podejście.

Co do cierpienia, to jest potrzebne w życiu, gdyby go nie było, to miałabyś raj na ziemi, Bóg sam cierpiał, kiedy był człowiekiem, takie jest po prostu życie, życie bez cierpienia nie byłoby życiem.

Co do nowo narodzonych dzieci to najprawdopodobniej Pan Bóg w jakiś sposób pozwala im po śmierci dojrzeć psychicznie i mają możliwość wyboru, czy chcą z Nim żyć i od tego zależy ich wieczność.

Co do grzechu pierworodnego to jeśli jesteś ochrzczona, jest z Ciebie zmyty, nie rozumiem, w czym problem? Za czyjeś winy cierpiał jedynie Chrystus.

Posłuchać, pomodlić się... Jeśli czujesz taką potrzebę, to znaczy, że Bóg Cię wzywa, żebyś mogła dotknąć Jego Miłości, może chce Ci wszystko wyjaśnić, uleczyć Cię? Mam nadzieję, że nie pozostaniesz głucha na Jego wołanie.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------



Cierpienie to element życia; to, na które pozwala Bóg jest nam w jakiś sposób potrzebne do tego, aby wzrastać, aby być silniejszym, aby... Czasami my nie potrafimy zrozumieć, po co nam te cierpienie, ale Bóg zawsze dopuszcza je w jakimś celu. Ale często jest też tak, jak piszesz - sami sobie dokładamy krzyży w życiu. Nigdy natomiast cierpienie nie jest karą.

No, skoro w NIEWYJAŚNIONY sposób zdrowieje i skoro jest to CUD, jak piszesz, to raczej nie zasługa ludzi, nie? Jasne, nie każde wyzdrowienie to cud, ale to niewyjaśnione - tak.

A co do pedofilii wśród księży - tak samo mamy nauczycieli pedofilów, lekarzy pedofilów i polityków pedofilów. Fakt święceń kapłańskich nie czyni człowieka świętym. Zobowiązuje do czystości, ale co człowiek z tym zrobi to jego sprawa indywidualna.
Ja chyba dużo tutaj pisać nie będę, podpiszę się pod tym, co napisała Vixen i radzę Ci, przeczytaj to dwa razy zanim coś odpiszesz.
Może jeszcze głębiej, jeśli to tylko możliwe, zastanowisz się nad "sensem"cierpienia ZADAWANE przez łaskawego Boga.Możesz uwzględnić przy tym cierpienie swojego niewinnego dziecka.

Kochana, słowo "niewyjaśnione" nie oznacza cudu.
Oznacza jedynie, że należy rozpatrzeć całą sytuację aż dojdziemy do wyjaśnienia zagadki. Może dajmy pole do popisu ludziom nierozsądnym, bo w końcu według Biblii bodajże Ewangelii Mateusza, należy być człowiekiem rozsądnym.
Jak powiedział George Bernard Shaw:
"Człowiek nierozsądny usiłuje dostosować świat do siebie. Dlatego wielki postęp dokonuje się dzięki ludziom nierozsądnym."
Może dlatego często mówi się, że ludzie wierzący mają zaściankowe poglądy, ale osobiście nie podzielam w pełni tego zdania, nie chce nikogo urazić.


Ja wiem, że pedofile to również nauczyciele, lekarze, włóczędzy, nie ma reguły.Możesz mi także łaskawie wyjaśnić, czemu zsyłał ich Bóg?
Żeby dzieci, po przebytym cierpieniu, upokorzeniu, bólu psychicznym i fizycznym umocniły się w wierze?
__________________
Jak zrobię błąd w pisowni, popraw mnie, jeśli możesz.

Edytowane przez noelia007
Czas edycji: 2010-08-27 o 21:17
noelia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 21:14   #322
Methe
Rozeznanie
 
Avatar Methe
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 727
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

nie wiem, czy wierzę. nie chodzę na msze, jestem na etapie negowania tego, co mówi mi kościół. moja mama jest wierząca, chodzi do kościoła, ale zrozumiała już, że bezsensownym jest zmuszanie mnie do tego (mam 18 lat). u spowiedzi nie byłam od dwóch lat, nie czuję ani większej potrzeby, ani żadnej więzi z Bogiem.
jestem po gimnazjum katolickim, nie podobała mi się w ogóle atmosfera panująca wśród zakonnic i cholerna hipokryzja. może po części do dlatego.

nie wykluczam, że może kiedyś dojrzeję jakoś i wrócę do Boga, a może odnajdę się w innej religii.
Methe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 21:18   #323
noelia007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 465
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez justi699 Pokaż wiadomość
Wierzę w Boga, modlę się dziękując a także prosząc o coś
chodzę do kościoła- choć rzadko- raz na miesiąc około
lubię śpiewać pieśni religijne ot tak, kocham Boga, wierzę w niego i będę wychowywać w tej wierze swoje przyszłe dzieci

jednak nie jestem idealną "katoliczką"
współżyje przed ślubem, stosuje antykoncepcje
pod tym względem nie zgadzam się z Kościołem
według mnie wybieram "mniejsze zło"
Masz rację, nie jesteś.
__________________
Jak zrobię błąd w pisowni, popraw mnie, jeśli możesz.
noelia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 21:33   #324
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 7 690
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Nikt nie powiedział że wiara nie jest trudna... dojrzewanie do niej może zająć całe życie. Ateizm jest napewno łatwiejszym wyborem.
Jak to jest dla ateisty - świat - jego cała "matematyka", chociażby złożoność mózgu, atomu itp. to dzieło przypadku? Tak pięknie samo się stało?
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 22:58   #325
taka_sobie_jedna
Wtajemniczenie
 
Avatar taka_sobie_jedna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez justi699 Pokaż wiadomość
Wierzę w Boga, modlę się dziękując a także prosząc o coś
chodzę do kościoła- choć rzadko- raz na miesiąc około
lubię śpiewać pieśni religijne ot tak, kocham Boga, wierzę w niego i będę wychowywać w tej wierze swoje przyszłe dzieci

jednak nie jestem idealną "katoliczką"
współżyje przed ślubem, stosuje antykoncepcje
pod tym względem nie zgadzam się z Kościołem
według mnie wybieram "mniejsze zło"
nie ma idealnych lub nieidealnych katolików, albo w jedną albo w druga stronę, albo jesteś katoliczką albo nie..
szczerze mówiąc śmieszy mnie takie podejście bo jest ono świetnym obrazem zakłamania i obłudy. Katolicyzm to najgorsza religia świata bo jest zbiórka wszystkich tych ludzi, którzy wygodę stawiają na piedestale jednoczesnie twierdząc, że w coś wierzą bo jeśli w coś wierzą to muszą podpisać sie pod jakąś religią a ze wszystkich istniejących to właśnie katolicyzm jest najprostszy. A dlaczego? Macie swoje przykazania, one są, gdzies istnieją tylko jakoś tak jakby obok was a nie z wami. I macie pełne przyzwolenie na to, żeby się do nich nie stosować bo za ich nieprzestrzeganie nie macie żadnych kar zatem hulaj dusza. W innych religiach wszystko funkcjonuje inaczej, inne religie zobowiazują, tutaj tego nie ma. Można sypiać z każdym i powiedzieć "jestem katolikiem", można kraść i powiedzieć "jestem katolikeim", kłamać, marzyć o mężu przyjaciółki, zazdrościć koledze samochodu czy pracy i powiedzieć "jestem katolikiem", w innych religiach za występowanie przeciwko kodeksowi religii (jakim jest oczywiście dekalog) czekałaby chłosta, ukamienowanie, odciecie kończyny, wykluczenie z kościoła (kościół to wspólnota ludzi jednego wyznania). Nie znam żadnego KATOLIKA, ale jeśli dane mi będzie takiego w swoim życiu spotkać to będę czuła sie wręcz niegodna uścisnąć mu dłoń, a takich katoliczków to wyśmiewam, nie szanuję, zjadam na śniadanie i wypluwam kolokwialnie mówiąc.

A co do wiary: wiara i religia to dwie różne kwestie, regulowane zupełnie różnymi przesłankami, jednakże kiedy ze sobą implikują stają sięwytycznymi życia, dają siłę i sprawiają, że człowiek - marna istota czuje się bezpieczny. To tak jak z dziećmi, które wymyślają sobie niewidzialnego przyjaciela, który im pomaga. Kiedy człowiek jest słaby chce obarczyć kogoś/coś swoim życiem, żeby było mu łatwiej i jest to zupełnie naturalne i nie ma w tym żadnej duchowości.
taka_sobie_jedna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-27, 23:19   #326
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Nikt nie powiedział że wiara nie jest trudna... dojrzewanie do niej może zająć całe życie. Ateizm jest napewno łatwiejszym wyborem.
Jak to jest dla ateisty - świat - jego cała "matematyka", chociażby złożoność mózgu, atomu itp. to dzieło przypadku? Tak pięknie samo się stało?
Ateizm wcale nie jest łatwiejszym wyborem.Jest trudniejszym.
Osoba wierząca liczy na to, że po śmierci będzie życ wiecznie w raju, że cierpienia zostaną jej wynagrodzone, że istnieje jakaś sprawiedliwość, że źli ludzie zostaną odpowiednio ukarani... Ateista nie ma takich nadziei. Zyje życiem doczesnym. Jeśli jest dobrym człowiekiem, stara się to życie przeżyć jak najlepiej potrafi, nie krzywdząc siebie i nikogo innego. I na tym moim zdaniem powinna polegać wielkość istoty ludzkiej - nie boi się piekła, sił nadprzyrodzonych, ale jest DOBRY, bo uważa, że warto byc dobrym dla samego bycia dobrym, aby świat stał się lepszy. A nie dlatego, że Bóg tak chce, że zostanie mu to wynagrodzone w niebie. Jest dobry bezinteresownie.

Tyle że większość ludzi (bo z natury mamy słabe konstrukcje psychiczne) potrzebuje tego straszaka, marchewki na kiju, pocieszenia w nieszczęściu, obietnicy wynagrodzenia i stąd właśnie zbawienna funkcja religii.

Niewiele ludzi dojrzewa do takiego etapu samoświadomości, stad tez potrzeba religii, wiary w Boga, jako straszaka, marchewki na kiju.

Złożonością mózgu, atomami, zajmują się odpowiednie dyscypliny wiedzy. Kiedyś ludzie nie rozumieli nawet, jak to się dzieje, że ziemia krąży wokół słońca, teraz tez nie rozumieją pewnych zagadnień. To wszystko jest kwestią czasu, a nie wpływem Boga.

A wiara jest u wiekszości ludzi baaardzo powierzchowna. Opiera się na durnych regułkach, które nikogo ani ziebią, ani grzeją, typu chodzenie do kościoła, niejedzenie mięsa w piątek, zakaz imprez w wielki post. To nic nie daje, niczemu nie służy, ALE wprowadza pewien ład i porządek w życie, zwalnia od myślenia. A samodzielnie myślec jest bardzo ciężko, wiele osób do końca życia nie jest do tego zdolnym. Stąd też kolejny plus dla religii, myślenie za ludzi nienadających się do tego. Oby jeszcze było to myślenie przynoszące dobro i korzyści, a nie manipulacja ciemnym ludem jak ojciec Rydzyk...


Ludzie wierzący różnie sobie tłumaczą obecność cierpienia na świecie. Dla mnie Bóg, który niby ukochał ludzi, a jednocześnie zezwala na tak ogromne cierpienia, jest czymś z gruntu nielogicznym. Czy kochająca matka pozwoliłaby swojemu dziecku umrzeć na jakaś straszną chorobę? Przecież cywilizowani ludzie nawet chorego psa usypiają, żeby nie cierpiał, a Bóg dobry ojciec pozwoliłby swoim często niewinnym dzieciom na takie krzywdy?
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-28, 11:19   #327
justi699
Zakorzenienie
 
Avatar justi699
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wschód....
Wiadomości: 8 477
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez taka_sobie_jedna Pokaż wiadomość
nie ma idealnych lub nieidealnych katolików, albo w jedną albo w druga stronę, albo jesteś katoliczką albo nie..
szczerze mówiąc śmieszy mnie takie podejście bo jest ono świetnym obrazem zakłamania i obłudy. Katolicyzm to najgorsza religia świata bo jest zbiórka wszystkich tych ludzi, którzy wygodę stawiają na piedestale jednoczesnie twierdząc, że w coś wierzą bo jeśli w coś wierzą to muszą podpisać sie pod jakąś religią a ze wszystkich istniejących to właśnie katolicyzm jest najprostszy. A dlaczego? Macie swoje przykazania, one są, gdzies istnieją tylko jakoś tak jakby obok was a nie z wami. I macie pełne przyzwolenie na to, żeby się do nich nie stosować bo za ich nieprzestrzeganie nie macie żadnych kar zatem hulaj dusza. W innych religiach wszystko funkcjonuje inaczej, inne religie zobowiazują, tutaj tego nie ma. Można sypiać z każdym i powiedzieć "jestem katolikiem", można kraść i powiedzieć "jestem katolikeim", kłamać, marzyć o mężu przyjaciółki, zazdrościć koledze samochodu czy pracy i powiedzieć "jestem katolikiem", w innych religiach za występowanie przeciwko kodeksowi religii (jakim jest oczywiście dekalog) czekałaby chłosta, ukamienowanie, odciecie kończyny, wykluczenie z kościoła (kościół to wspólnota ludzi jednego wyznania). Nie znam żadnego KATOLIKA, ale jeśli dane mi będzie takiego w swoim życiu spotkać to będę czuła sie wręcz niegodna uścisnąć mu dłoń, a takich katoliczków to wyśmiewam, nie szanuję, zjadam na śniadanie i wypluwam kolokwialnie mówiąc.

A co do wiary: wiara i religia to dwie różne kwestie, regulowane zupełnie różnymi przesłankami, jednakże kiedy ze sobą implikują stają sięwytycznymi życia, dają siłę i sprawiają, że człowiek - marna istota czuje się bezpieczny. To tak jak z dziećmi, które wymyślają sobie niewidzialnego przyjaciela, który im pomaga. Kiedy człowiek jest słaby chce obarczyć kogoś/coś swoim życiem, żeby było mu łatwiej i jest to zupełnie naturalne i nie ma w tym żadnej duchowości.

wypraszam sobie takie sformułowania wobec mojej osoby!
nie ma to jak nabrać odwagi bo jest się anonimowym
to, że nie jestem jak napisałam idealną Katoliczką nie zabrania mi wiary w Boga.
I Ty na pewno nie bedziesz mnie oceniac, bo co ci na to pozwala?
A może to, że wierzę w Boga to źle i według Ciebie nie jestem tego godna?
grzeszę, spowiadam się, rozmawiam z księdzem, modlę się

obłudą było by gdybym uważała się za idealną katoliczkę mimo tego co robię, a tak nie jest
moje zycie

wybacz ale Ciebie oceniać nie mam zamiaru
__________________



Nasz Ślub

Jesteś z nami
11.05.2015, godz. 13.30

Edytowane przez justi699
Czas edycji: 2010-08-28 o 11:22
justi699 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-28, 11:29   #328
moniaszelki
Zadomowienie
 
Avatar moniaszelki
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 832
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Bóg daje cierpienie po to, by człowiek w końcu się do niego odezwał. Zwrócił się z pomocą do Niego. On na to po prostu czeka, bo chce nas kochać. W cierpieniu prawie każdy zwróci się do Boga o pomoc.
czytałyście może księgę Hioba? ...

a poza tym Bóg jest najważniejszy w życiu człowieka. Jest ważniejszy od twojej matki czy ojca czy dziecka. to jest w ewangelii św. Mt. coś w stylu: Bóg nie przychodzi na Ziemię(Jezus) by przynieść pokój ale by skłócić żonę z mężem, matkę z synem itd. Bo to Bóg ma być Twą miłością.
Pamiętacie historię gdy JEzus mówi do ludzi: pojdzcie za Mną, zostawcie szaty, kije, nie martwcie sie o jedzenie, Ja wam wszystko dam. a jakiś mezczyzna sie odezwal: pozwól mi tylko pochować mego zmarłego ojca. Jezus na to: zostaw grzebanie ludziom ziemskim a zajmij się tym co duchowe, Boże.

wybaczcie za ten mój język i brak dosłownego cytatu.
Ludzie zostawiali wszystko, by pójść za Nim. Ale nie mogli zostawić pragnienia swojego życia. Pan pyta ciebie: "Czego chcesz?" Czego chcesz od Niego? Lizaka, bogactwa, więcej czasu? Pan Bóg ma dla Ciebie dużo więcej, tylko musisz pragnąć. i wierzyć. w 100% zaufać Mu. potrafisz? nie możesz się wahać. po prostu zaufaj i kochaj

a po za tym Jezus często mówi o Faryzeuszach. Znali Biblię na pamięć i co z tego? Jak nie wierzyli. Nei uwierzyli JEzusowi. Nie wierzyli w Niego. Nie kochali Go, ale wyśmiali. To nie byli ludzie ufający Bogu. Tacy ludzie są od zawsze na świecie, to są "smutni katolicy". Zakłamani. to faryzeusze. nie chodzi o to aby pilnie przestrzegac przykazań bo spotka cię kara albo coś. Chodzi o to by kochać Boga, życie powerzyć w JEgo ręce. Aby Cię poprowadził..

mam pytanie do was: czy wierzycie w to, żeJezus żył, zmartwychwstał, umarł na krzyżu dla naszego zbawienia, dlatego że nas kocha? Wierzycie w to?

Edytowane przez moniaszelki
Czas edycji: 2010-08-28 o 11:32
moniaszelki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-28, 11:40   #329
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 7 690
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Taka sobie jedna - mylisz się
Mówisz "jest tak i tak bo ja tak mówię" i święcie w to wierzysz, ale pamiętaj ze obrażanie innych świadczy niefajnie o Tobie, nie muszę wierzyć w buddyzm ale nie mówie że wierzący w niego są zakłamani i obłudni.
Piszesz że nie znasz żadnego katolika a za chwilę że katolik to i tamto. Zaprzeczasz sobie. Twoje wyobrażenie o katoliku jest mylne - oczywiście że nie są to osoby święte! I daleko im do świętości. Po co ten jad w Twojej wypowiedzi?

Do Vixen - nie mam odpowiedzi na wszystkie pytania - czemu, dlaczego? Ja nie przekonam Ciebie a Ty mnie. Oczywiście ze katolicy zadają sobie pytania dlaczego tak się stało kiedy umrze im bliski, to są straszne pytania, i każdy stanie w pewnej chwili przed swoim własnym pytaniem. Pewnych rzeczy nie da się wytłumaczyć, a na niektóre pytania nie dostajemy odpowiedzi. Może na tym polega wiara - żeby wierzyć nawet kiedy niezna się odpowiedzi.
Wchodząc na ten wątek wiedziałam że nie zabraknie osób z góry skierowanych na atak, ale ludzie wierzący niekoniecznie są fanatykami jak Ci spod krzyża Nie wrzucajcie nas proszę do jednego wora.
Katolik całe życie zadaje sobie pytania, jest nawet strona poświęcona temu zagadnieniu, kościół nie wyjaśnia wszystkiego do końca i często zostajemy z pytaniami bez odpowiedzi.Wierzymy że Bóg to dobro, zło to szatan. Człowiek w swoim czasie dokonał wyboru ze chce poznać zło i dobro, a jego życie na ziemi jest konsekwencją jego wyboru. To nie Bóg zsyła wojnę ale ludzie.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-28, 11:40   #330
justi699
Zakorzenienie
 
Avatar justi699
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wschód....
Wiadomości: 8 477
Dot.: Wiara W Boga w XXI wieku. Wasze podejście do wiary

Cytat:
Napisane przez moniaszelki Pokaż wiadomość
Bóg daje cierpienie po to, by człowiek w końcu się do niego odezwał. Zwrócił się z pomocą do Niego. On na to po prostu czeka, bo chce nas kochać. W cierpieniu prawie każdy zwróci się do Boga o pomoc.
czytałyście może księgę Hioba? ...

a poza tym Bóg jest najważniejszy w życiu człowieka. Jest ważniejszy od twojej matki czy ojca czy dziecka. to jest w ewangelii św. Mt. coś w stylu: Bóg nie przychodzi na Ziemię(Jezus) by przynieść pokój ale by skłócić żonę z mężem, matkę z synem itd. Bo to Bóg ma być Twą miłością.
Pamiętacie historię gdy JEzus mówi do ludzi: pojdzcie za Mną, zostawcie szaty, kije, nie martwcie sie o jedzenie, Ja wam wszystko dam. a jakiś mezczyzna sie odezwal: pozwól mi tylko pochować mego zmarłego ojca. Jezus na to: zostaw grzebanie ludziom ziemskim a zajmij się tym co duchowe, Boże.

wybaczcie za ten mój język i brak dosłownego cytatu.
Ludzie zostawiali wszystko, by pójść za Nim. Ale nie mogli zostawić pragnienia swojego życia. Pan pyta ciebie: "Czego chcesz?" Czego chcesz od Niego? Lizaka, bogactwa, więcej czasu? Pan Bóg ma dla Ciebie dużo więcej, tylko musisz pragnąć. i wierzyć. w 100% zaufać Mu. potrafisz? nie możesz się wahać. po prostu zaufaj i kochaj

a po za tym Jezus często mówi o Faryzeuszach. Znali Biblię na pamięć i co z tego? Jak nie wierzyli. Nei uwierzyli JEzusowi. Nie wierzyli w Niego. Nie kochali Go, ale wyśmiali. To nie byli ludzie ufający Bogu. Tacy ludzie są od zawsze na świecie, to są "smutni katolicy". Zakłamani. to faryzeusze. nie chodzi o to aby pilnie przestrzegac przykazań bo spotka cię kara albo coś. Chodzi o to by kochać Boga, życie powerzyć w JEgo ręce. Aby Cię poprowadził..

mam pytanie do was: czy wierzycie w to, żeJezus żył, zmartwychwstał, umarł na krzyżu dla naszego zbawienia, dlatego że nas kocha? Wierzycie w to?
bardzo ładnie to wszystko ujelaś
ja wierzę czasem sobie wyobrażam (szczególnie podczas Swiąt Wielkanocnych) że jestem tam i widzę cierpienie Jezusa, jak byłam mała to zawsze pytałam mamy czemu oni Mu nie pomogli, tylko pozwolili żeby zginą za nas
wiem głupie
__________________



Nasz Ślub

Jesteś z nami
11.05.2015, godz. 13.30
justi699 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.